background image

Kłopoty amerykańskich weteranów

Marcin Bosacki, Waszyngton
2010-02-15, ostatnia aktualizacja 2010-02-15 08:24 

Aż 40 proc. amerykańskich weteranów z Iraku przyznaje się, że zabijało lub wydało rozkaz 
zabijania. Większość ma problemy psychiczne. 

 Badanie na próbie 2800 żołnierzy, którzy walczyli w Iraku w najgorszych latach 2005-06, 
opublikowali właśnie psychiatrzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w "Journal of Traumatic Stress". 
Wynika zeń, że kłopoty psychiczne żołnierzy, którzy na wojnie zabijali, są dużo większe niż 
pozostałych. 32 proc. z nich miało depresję, 22 proc. zespół stresu potraumatycznego, a 25 proc. 
nadużywa alkoholu. Częściej cierpią też na niekontrolowane wybuchy gniewu i mają poważne 
kłopoty z nawiązywaniem bliskich kontaktów.

Psychiatrzy podkreślają, że wyniki te są podobne do badań przeprowadzonych w latach 70. wśród 
weteranów wojny w Wietnamie. Ich zdaniem opieka psychiatryczna nad takimi osobami musi być 
zupełnie inna niż np. nad ofiarami przemocy czy gwałtu. - Ludzie nie rozumieją wieloznaczności 
moralnej wojny - mówi profesor psychiatrii Rachel Yehuda. - Weterani często chorują psychicznie 
nie dlatego, że czują się ofiarami wojny, ale dlatego, że są i ofiarami, i drapieżnikami.

Badanie potwierdziło też, że lepiej radzą sobie w cywilu ci, którzy mogą o swych przeżyciach 
wojennych rozmawiać z bliskimi lub psychiatrami. To jednak nie zawsze jest proste. Według 
ekspertów wielu żołnierzy nie chce z nimi rozmawiać, bo armia USA nie ma jasnych przepisów, 
które uniemożliwiłyby np. użycie rozmów żołnierza z terapeutą w procesie o zbrodnie wojenne. 
Kapitan Shannon Meehan, weteran z Iraku, wyznał "New York Timesowi", że dopiero po wielu 
miesiącach był w stanie powiedzieć psychologowi o tym, że przez pomyłkę wydał rozkaz ostrzału 
artyleryjskiego, w którym zginęła iracka rodzina.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7559190,Klopoty_amerykanskich_weteranow.html

dostęp: 15.02.2010 / 14:36:22