background image

ISSN 

1733-8

492

NR 14 (3052) 5 kwietnia 2009

CENA 3,96 ZŁ (W TYM 7% VAT)

 

Będziemy dumni

z muzeum

Rozmowa 

z Ferdynandem Ruszczycem, 

nowym dyrektorem 

Muzeum Kolejnictwa 

w Warszawie.

str. 18-19

rywalizacja czy zgrana ekipa?

     

Konkurs „Lider PKP Energetyki” może być dobrym przykładem sposobu 

motywowania pracowników dla całej branży kolejowej.                  

 

str. 10-11

background image
background image

OD REDAKCJI



KURIER PKP 14/5.04.2009

  

Wy­daw­ca: Ko­le­jo­wa Ofi­cy­na Wy­dawni­cza sp. z o­.o­., ul. Chmi­e­lna 73a, 00-801 War­szawa, e­-mai­l: 

ko­w@ko­w.co­m.pl

kur­i­e­r­pkp@ko­w.co­m.pl

 

Se­kre­tariat: te­l. 022 474 49 15, fax r­e­dakcji­: 022 474 49 45, Pre­ze­s: 

Jan Re­mi­sze­wski­

, te­l. 022 474 49 15.

Re­daktor nacze­l­na: 

Ewa No­waczy­

k, te­l. 022 474 11 79 we­w. 32, Se­kre­tarz re­dakcji: 

To­masz So­bi­e­ch

, te­l. 022 474 11 79 we­w. 43.

Dzie­nnikarze­: 

Te­re­sa Masłow­ska, Małgorzata Starcze­w­ska, Barbara Małyska, Monika Gaje­w­ska-Okone­k, Prze­mysław­ Je­zie­rski,

 

Prze­mysław­ Strzyże­w­ski, Le­ch Sipko,     

Jace­k Ze­mła, Mirosław­ Sie­mie­nie­c, 

te­l. 022 474 11 99.

Pre­nu­me­rata i re­kl­ama: 

Wojcie­ch Laskow­ski

, te­l. 0-501 410 649, 022 474 11 84, e­-mai­l: 

lasko­wski­@ko­w.co­m.pl

  

Skład i łamanie: Stu­dio graficzne­ KOW. Okładka: Fot. Iga Jędrze­je­w­ska – zdjęcie­ nade­słane­ na konku­rs „OBIEKTYWnaKOLEJ” 2007 r.

Re­dakcja  nie­  zw­raca  mate­riałów­  nie­zamów­ionych  oraz  zastrze­ga  sobie­  praw­o  dokonyw­ania  skrótów­,  adiu­stacji,  a  także­  zmiany  tytu­łów­  w­  nade­słanych  
te­kstach. Re­dakcja nie­ odpow­iada za tre­ść pu­blikacji i ogłosze­ń płatnych, w­ tym ne­krologów­ (pisow­nia oryginalna)

.

PUNKT WIDZENIA                                                                                                               

4-5 Kryzys może być szansą

7 Znajdź swój przetarg • Uśpiona parowozownia • Umowa na Chotyłów • 8 Pół godziny szybciej

Z gRUPy PKP                                                                                                                     

9 Podróżny lepiej poinformowany 

TEMAT TygODNIA                                                                                                              

10-11 Rywalizacja czy zgrana ekipa?

FOTOREPORTAŻ                                                                                                              

12-13 Zima niestraszna

STRONA Z PARAgRAFEM                                                                                                  

14 Urlopy bezpłatne

KRAJ                                                                                                                                    

15 Karpacz. Ocalić od zapomnienia • 16 Zwariowany dworzec • Zabytek na biegunie zimna

LUDZIE                                                                                                                                

18-19 Będziemy dumni z muzeum

AKADEMIA 

KURIERA                                                                                                         

20-21 Aparat fotograficzny – instrukcja

SPORT                                                                                                                                

22 Kolejarskie szusowanie

  

Bogactwo wyboru

Choć w Belgii działa tylko jeden przewoźnik kolejowy SNCB,  

to oferta dla pasażerów jest bardzo urozmaicona. Wszystkie typy 

pociągów honorują bilety FIP.

  

Fo

t. P

. B. Jezierski

KOLEJ NA ŚWIECIE                                                                              STR. 17

 

Wolsztyn w Berlinie

Na najważniejszych europejskich targach turystycznych promowano 

Parowozownię Wolsztyn i przejazdy pociągami retro. Do regularnych 

wizyt w Niemczech przymierzają się też nasze zabytkowe lokomotywy.

Fo

t. T

. Opask

a

AKTuALNOŚCI                                                                                        STR. 6

background image

PUNKT WIDZENIA

KURIER PKP 14/5.04.2009

4

Zanim przejdziemy do tematu moty-
wowania  pracowników  i  zarządzania 
kadrami,  chciałabym  zapytać  o  Pana 
spojrzenie na polską kolej. Czy lubi Pan 
tę formę transportu?

Mam duży szacunek do kolei. Pomijając fakt, 
że moją pierwszą, cenną zabawką była NRD-
owska  ciuchcia  PICO,  kolej  była  dla  mnie 
ważna  również  ze  względów  rodzinnych.  Mój 
pradziadek  był  dyrektorem  na  kolei  wileń-
sko-warszawskiej. W rodzinie jego stanowisko 
otaczano  ogromnym  szacunkiem.  Było  to 
w  czasach,  gdy  konduktor    cieszył  się  takim 
samym poważaniem, jak kapitan na statku. 

Dzisiaj  kolej  znam  głównie  z  perspektywy 

pasażera,  przede  wszystkim  pociągów  spółki 
PKP IC. Podróżując, widzę zmiany. Pojawiło się 
już  dużo  nowoczesności.  Jednak  w  porówna-
niu  do  Niemiec  –  co  widzę,  jadąc  pociągiem 
EuroCity  –  jesteśmy  ciągle  w  tyle.  Niestety, 
muszę stwierdzić, że na ogół polski konduktor 
w porównaniu do niemieckiego ciągle jeszcze 
ma  niższą  kulturę  osobistą  i  wykazuje  dużo 
mniejszy  stopień  inicjatywy  w  stosunku  do 
pasażera.  Polski  jest  „tylko”  konduktorem,  
a przecież mógłby być „aż” konduktorem, jak 
steward w samolocie.

Zmienił się też stosunek społeczeństwa do kolei. 

Ostatnio,  odprowadzając  syna  na  dworzec,  pod-
szedłem do motorniczego w pociągu i zapytałem,  
czy często się zdarza, że pasażer dziękuje za udaną 
podróż tak, jak się dziękuje np. pilotowi w samolo-
cie. Spojrzał się na mnie dziwnie i powiedział, że te 
czasy, kiedy kierownik pociągu cieszył się szacun-
kiem społeczeństwa, już mięły. Szkoda. 

 Czy jako doradca różnych firm w zakre-
sie  zarządzania  w  przedsiębiorstwie, 
mógłby  Pan  zarekomendować  jakiś 
model zarządzania dla kolei? 

Moim zdaniem dzisiejsza kolej z jednej strony 
powinna  połączyć  idee  i  tradycje  XIX-wieczne,  
z innowacyjnością i jakością XXI w. Mam na my-
śli  postawę  szacunku  i  pokory  wobec  tradycji 
i historii, połączoną z determinacją w dążeniu 
do nowoczesności, choć bez zachłystywania się 
wszelkimi nowinkami. 

Kolej z punktu widzenia całego państwa jest 

bardzo ważnym elementem. Mówiąc obrazowo, 

sieć kolejowa, podobnie jak np. system ener-
getyczny, jest czymś tak istotnym dla kraju jak 
system nerwowy dla organizmu człowieka. 

W  sytuacji  zagrożenia  system  kolejowy  jest 

ściśle  związany  z  bezpieczeństwem  państwa. 
Dlatego  mówiąc  o  modelu  zarządzania  tym 
przedsiębiorstwem,  nie  można  traktować  go 
jak każdej innej firmy. Kolej to nie jest zwykłe 
przedsiębiorstwo sprzedające batoniki.

W tym kontekście uważam, że o kolei trzeba 

myśleć jak o strukturze wręcz paramilitarnej. 
Poszczególne ogniwa takiej organizacji powin-
na  cechować  autonomia,  jak  w  nowoczesnej 
armii,  ale  ogólnymi  zasadami  powinny  być 
przede wszystkim: dyscyplina, świadomość mi-
sji,  poczucie  odpowiedzialności  oraz  precyzja  
w stawianiu celów i ich monitorowaniu. 

Dopiero do tej bazy można dodać wartości, 

które  są  istotne  w  XXI  wieku:  jakość  obsługi 
pasażerów, dobrą atmosferę w pracy czy satys-
fakcję i zadowolenie pracowników. 

Między zdrową, niemal wojskową dyscypliną  

a  świadczeniem  najwyższej  jakości  usług  ko-
mercyjnych  jest  duży  obszar  do  rozwijania 
działalności  firmy.  To  fantastyczne  wyzwanie 
dla pracowników i menadżerów! 

 W jaki sposób najlepiej zarządzać kole-
jowym przedsiębiorstwem? 

Gdybym miał wskazać kierunek rozwoju PKP, 
to  powiedziałbym:  zacznijmy  od  liderów  na 
różnych szczeblach. 

Od  lat  analizuję  różne  rozwiązania  two-

rzenia  zdrowych  i  dobrze  zarządzanych  or-
ganizacji,  które  sprawdziły  się  na  Zachodzie, 
gdzie kapitalizm jest już dłużej „przerabiany”. 
Szukam modeli, które  w największym stopniu 

mogą sprawdzić się w naszej, polskiej rzeczy-
wistości  –  w  lokalnych  warunkach,  kulturze  
i mentalności. 

Za  najbardziej  odpowiednie  uznałem  od-

krycia Jima Collinsa dotyczące modelu wizjo-
nerskiej  firmy  oraz  teorię  zrównoważonego 
przywództwa Kaplana i Keisera. Z badań tych 
autorów wynika, że najważniejsze jest, by na 
czele przedsiębiorstw stali wszechstronni lide-
rzy z prawdziwego zdarzenia. 

Okazuje  się,  że  sukces  odnoszą  te  firmy, 

które  są  zarządzane  przez  „prawdziwych  wo-
jowników” – osoby dojrzałe, odpowiedzialne, 
ludzi, którzy mają wizje i jasno wytyczone cele, 
a jednocześnie na co dzień przestrzegają dys-
cypliny i szanują innych. Takich ludzi charak-
teryzuje koncentracja, umiejętność budowania 
„drużyn” z pracowników. 

Osoby,  które  można  by  określić,  że  są  ka-

rierowiczami,  konformistami,  czy  swoją  inte-
ligencję i spryt wykorzystują do „korporacyj-
nych gierek”, nie są w stanie zbudować silnej 
firmy i morale zespołów.

Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że pew-

na  zastana  struktura  firmy  może  ograniczać 
naturalne  predyspozycje  wielu  pracowników 
do  pełnienia  roli  naturalnego  lidera.  To  jest 
typowe  właśnie  w  przedsiębiorstwach  pań-
stwowych. 

 Czy państwowe przedsiębiorstwo może 
być przyjazną organizacją dla rozwija-
niakompetencjiprzywódczychpracow-
ników? 

Panuje taka opinia, że w państwowych spół-
kach zmiany były możliwe w Polsce w czasach 
przełomu i... w większości przypadków nie zo-
stały przeprowadzone w tak radykalnym stop-
niu, w jakim było to możliwe. Teraz o zmiany 
jest trudniej. 

Myślę, że w wielu spółkach przydałaby się 

twórcza  dekonstrukcja  przeprowadzona  przez 
zatrudnionych w nich menadżerów. Jednak ta-
kie zmiany wymagają dużej odwagi. 

Przykładem państwowego przedsiębiorstwa, 

które weszło na ścieżkę kapitalistycznych prze-
obrażeń,  jest  Telekomunikacja  Polska.  Firma 
ta w okresie zmian gospodarczych zatrudniała 
osoby o różnej mentalności. Ówczesny prezes 

Kryzys może być szansą

W jaki sposób motywować pracowników w przedsiębiorstwie kolejowym? Czy przemiany w firmach możliwe są 

w czasach kryzysu? Z Jackiem Santorskim, psychologiem biznesu rozmawia Małgorzata Starczewska.

Sieć kolejowa jest czymś 
tak istotnym dla kraju, 
jak system nerwowy dla 
organizmu człowieka. 

background image

KURIER PKP 14/5.04.2009

5

PUNKT WIDZENIA

tej  firmy  mówił  obrazowo,  że  ma  pracowni-
ków z „ery partnera” – charakteryzujących się 
dojrzałym podejściem do zasad i kultury kor-
poracji; osoby z „ery komiwojażera” – najczę-
ściej młode osoby, zachłyśnięte możliwościami 
kapitalizmu oraz osoby z „ery magazyniera” –  
o  mentalności  wywodzącej  się  jeszcze  z  wzo-
rów PRL-u. Wszystkich trzeba było zintegrować  
i wyznaczyć im wspólne cele.

W tej firmie dokonała się reforma społecz-

no-mentalna dokładnie w tym duchu zmian, 
które  wówczas  zachodziły  w  całym  polskim 
społeczeństwie.  Mało  kto  zdaje  sobie  z  tego 
sprawę, jak doniosłe to procesy. Nie wiem, czy 
podobnie dzieje się w PKP.

 Jakie sygnały świadczą o tym, że firma 
jest gotowa do przemian? 

Potrzebna  jest  pewna  masa  krytyczna  pra-
cowników, którzy są zdecydowani na zmiany.  
Z  mojego  doświadczenia  wynika,  że  w  pań-
stwowych przedsiębiorstwach często zatrudnia-
ne są te osoby, które bardzo cenią stabilność  
i bezpieczeństwo pracy, nawet za cenę niższych 
zarobków. A takie osoby są często bardziej za-
chowawcze i mniej skłonne do zmian. 

Jednak wystarczy, żeby w jednym obszarze 

firmy, np. w którymś z regionalnych oddzia-
łów, zdarzył się pozytywny precedens. Jest du-
że prawdopodobieństwo, że ta zmiana będzie 
„bąbelkować”,  oddziaływać  i  rozprzestrzeniać 
się na pozostałe obszary działalności firmy. 

Obecnie istnieją nawet modele matematycz-

ne, pozwalające opisać rzeczywistość społeczną 
– pozwalają określić, w jakim tempie i gdzie 
zaistniałe  zmiany  będą  się  rozprzestrzeniać. 
Jest to tak zwana „teoria bąbli”. Jeśli w jed-

nym miejscu, w danym regionie, pojawi się do-
bra praktyka, to może ona zacząć występować  
w różnych miejscach. 

 Jak Pan ocenia organizowanie konkur-
sów między poszczególnymi zespołami 
czy zakładami w dużych firmach? 

Ludzie  lubią  rywalizować,  więc  jest  to  dobry 
sposób  na  ich  motywowanie.  Ważne  jest,  
by reguły takiego współzawodnictwa były ja-
sne  i  czytelne  dla  wszystkich  i  sprawiedliwie 
postrzegane. 

O wiele lepiej jest, gdy rywalizują ze sobą 

zespoły  niż  poszczególni  pracownicy.  Praca 
jest  pewnego  rodzaju  grą  zespołową.  Jeśli 
członkowie  zespołu  będą  rywalizować  między 
sobą, nie wyjdzie z tego nic dobrego. Posłużę 
się analogią sportową: jeśli w drużynie piłkar-
skiej konkurują o wyniki napastnik z obrońcą, 
to zwycięstwo tej drużyny jest wątpliwe. Jeśli 
natomiast drużyna jest zgrana, ma szansę na 

wspólnie  zwycięstwo  nad  innym  zespołem. 
A  tragedia  nastąpi  wówczas,  jeśli  działacze 
„sprzedadzą” mecz. 

 Pracownicy PKP otrzymują różnego typu 
„bonusy”  takie,  jak  np.  dodatkowe  wy-
nagrodzenie  związane  ze  stażem  pracy 
czy duże zniżki na bilety. Czy jest to dobry 
sposób motywowania pracowników? 

Oczywiście,  że  tak.  Jak  już  wspomniałem,  
dla mnie kolej nie jest zwykłym przedsiębior-
stwem i pracownicy powinni czuć swoją wyjąt-
kowość!  Wiele  osób,  chociażby  zwrotniczy  czy 
dyżurni ruchu, to są specjaliści w swojej dzie-
dzinie, prawdziwi profesjonaliści. Ważne jest, by 
się tak czuli i by z szacunkiem dowiadywali się  
o tym od przełożonych. 

System  przywilejów,  jak  choćby  ulgowe 

przejazdy  pociągami  to  dobry  sposób  na-
gradzania  pracowników  za  lojalność  wobec 
firmy.  To  jednocześnie  budowanie  poczucia 
przynależności  i  satysfakcji  z  miejsca  pracy.  
To nagroda, która wpisuje się w działania ma-
jące na celu budowanie marki firmy. 

Natomiast  za  szczególne  wyniki,  które  są 

ważne  z  punktu  widzenia  wyników  finanso-
wych firmy i satysfakcji jej klientów, powinna 
być przewidziana odrębna premia.

 
 Czy  obecny  kryzys  gospodarczy  może 
pomóc  spółkom  w  przeprowadzaniu 
zmian? 

W  sytuacjach  kryzysu  spółki  państwowe  są  
w lepszej sytuacji. Pracownicy mają w nich za-
pewnione  większe  bezpieczeństwo,  mogą  więc 
myśleć o rozwoju. Natomiast w prywatnej firmie 
brak  poczucia  stabilności  nie  sprzyja  twórczej  
i wydajnej pracy. 

W  sytuacji  kryzysów  gospodarczych  do-

chodzi do wielu paradoksów i zmiany ról na 
rynku  pracy.  Pracownicy  spółek  prywatnych 
z  zazdrością  patrzą  dziś  na  zatrudnionych  
w  sektorze  państwowym.  Myślę,  że  w  tym 
okresie może pojawić się wiele tendencji sprzy-
jających zmianom i – paradoksalnie – właśnie 
w  trudnych  czasach  można  osiągnąć  dobre 
efekty  w  przemianach  przywództwa  i  zarzą-
dzania personelem. 

Małgorzata Starczewska

  

Jacek SantorSki – psycholog społeczny, ekspert 
w dziedzinie psychologii biznesu. W latach 70. i 80. 
XX wieku pionier profesjonalnej psychoterapii w Pol-
sce. Obecnie osobisty doradca przedsiębiorców i me-
nedżerów w zakresie sztuki życia i odpowiedzialnego 
biznesu. Prowadzi VALUES – Grupę Firm Doradczych. 

Jacek Santorski, psycholog biznesu

Fo

t. 

Agencj

a F

orum

System przywilejów, jak 
choćby  bezpłatne  prze-
jazdy pociągami, to do-
bry sposób nagradzania 
pracowników  za  lojal-
ność wobec firmy.

background image

W  Międzynarodowych  Targach  Turystyki  ITB 

Berlin 2009 wzięło udział ponad 11 tys. wystaw-
ców  ze  187  krajów,  którzy  mieli  do  dyspozycji 
160  tys.  m

2

.  Targi  odwiedziło  około  180  tys. 

osób. Na wielkiej imprezie tradycyjnie pojawiła 
się Parowozownia Wolsztyn. 

Spółka  PKP  CARGO,  Fundacja  Era  Parowozów, 

miasto  Wolsztyn  i  Wielkopolska  Organizacja  Tu-
rystyczna zorganizowały wspólnie stoisko. Promo-
wano  na  nim  parowozownię,  Paradę  Parowozów 
oraz  regularne  i  specjalne  przewozy  pociągami 
pod parą. Podróże pociągiem retro połączono ze 
zwiedzaniem okolicznych atrakcji turystycznych. 

Turystom zaproponowano następujące wyciecz-

ki: Wolsztyn – Rakoniewice – Wolsztyn i zwiedza-
nie Wielkopolskiego Muzeum Pożarnictwa w Rako-
niewicach; Wolsztyn – Grodzisk Wlkp. – Wolsztyn 
z  piknikiem  drezynowym  w  Grodzisku;  wyjazd  
z  Wolsztyna  do  Leszna  i  pobyt  nad  jeziorem  
w Boszkowie lub w gospodarstwie agroturystycz-
nym i powrót do Wolsztyna.

Stoisko przyciągało uwagę zwiedzających du-

żą  planszą  z  wolsztyńskim  parowozem  Ol49-111 
i  oryginalnym  ramieniem  semafora.  Kolejarze 
Dariusz  Gulowaty  i  Tomasz  Opaska,  pracownicy 
Wielkopolskiego Zakładu Spółki PKP CARGO, wy-
stąpili w dawnych mundurach. 

– Stoisko było dobrze usytuowane przy głównej 

alejce, byliśmy z daleka widoczni. Generalnie jeste-

śmy  coraz  lepiej  rozpoznawani  za  granicą.  Wiele 
osób pytało o tegoroczną Paradę Parowozów, wi-
dowisko na terenie parowozowni „Światło, dźwięk 
i para” czy pociągi planowe pod parą. Duże zainte-
resowanie przejawiały polskie i niemieckie gazety 
z branży turystycznej. Biura turystyczne dowiady-
wały się o możliwości zamawiania przejazdów dla 
zorganizowanych grup – informuje Zbigniew Mar-
ciniak, główny inżynier ds. infrastruktury Wielko-
polskiego Zakładu Spółki PKP CARGO w Poznaniu.

Miłośnicy kolei są zainteresowani przejazdami 

pociągów retro z Wolsztyna do Niemiec, np. do 
Berlina.  Wychodząc  więc  naprzeciw  rynkowe-

mu  zapotrzebowaniu,  CARGO  podjęło  starania  
o  wyposażenie  wolsztyńskich  lokomotyw  paro-
wych w specjalne urządzenia, związane z bezpie-
czeństwem  ruchu,  wymagane  przy  wjeździe  na 
teren kolei niemieckich. 

–  Zaprzyjaźnieni  miłośnicy  kolei  z  Lausitzer 

Dampflok Club z Cottbus pomagają nam w uzy-
skaniu  tych  urządzeń.  Wystąpimy  także  o  po-
zwolenia niezbędne do poruszania się po torach  
w Niemczech – wyjaśnia Zbigniew Marciniak.

Na berlińskich targach, które trwały od 11 do 

15  marca,  zaakcentowały  swoją  obecność  m.in. 
koleje  niemieckie,  austriackie  i  szwajcarskie.  
Na terenie targów stanął zabytkowy i nowoczesny 
tabor  kolejowy.  Podziw  wzbudzała  lokomotywa 
99  2324-4,  której  budowę  ukończono  w  2009  r. 
Była to pierwsza publiczna prezentacja parowo-
zu  wąskotorowego,  który  powstał  w  zakładach  
w  Meiningen  i  latem  będzie  woził  turystów 
wzdłuż zachodniego wybrzeża Bałtyku. 

Teresa Masłowska

Wolsztyn w Berlinie

Fo

t. T

. Opask

a

Od lewej: Dariusz Gulowaty i Zbigniew Marciniak

Fo

t. Z. Marciniak

Jeszcze  pachnąca  farbą 

lokomotywa 99 2324-4

AKTUALNOŚCI

KURIER PKP 14/5.04.2009



Na najważniejszych europejskich targach turystycznych promowano 

Parowozownię Wolsztyn i przejazdy pociągami retro. Do regularnych wizyt 

w Niemczech przymierzają się też nasze zabytkowe lokomotywy.

background image

KURIER PKP 14/5.04.2009



AKTUALNOŚCI

– W latach 2009 i 2010 zostanie wszczętych ok. 

550 postępowań przetargowych na inwestycje do-
finansowane  z  unijnego  Programu  Operacyjnego 
„Infrastruktura i Środowisko” (POIiŚ) z priorytetów 
transportowych – szacuje Ministerstwo Infrastruk-
tury. Będą to przetargi z różnych obszarów prac, od 
robót budowlanych, po usługi i dostawy. 

Na  ich  realizację  przeznaczona  będzie  część 

funduszy POIiŚ przewidzianych na lata 2007-2013, 
czyli część z ok. 37 mld euro. Dofinansowanie z UE 
wyniesie ok. 28 mld euro. Na kolej z tych środków 
przeznaczonych będzie około 5 mld euro.

Które inwestycje otrzymają dofinansowane z tej 

puli? Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Nie jest 
jeszcze przesądzone, które linie na polskiej sieci kole-
jowej będą modernizowane. Wiadomo, że najpraw-
dopodobniej trzeba będzie zweryfikować opracowa-
ną wcześniej listę planowanych projektów. 

–  Do  końca  marca  określona  zostanie  liczba 

inwestycji  dotyczących  modernizacji  linii  kole-
jowych,  realizowanych  przy  wsparciu  środków 
unijnych z POIiŚ – zapowiada Patrycja Wolińska-
Bartkiewicz, podsekretarz stanu ds. europejskich 
w  Ministerstwie  Infrastruktury.  –  Realizowane 
będą  te  inwestycje,  które  mają  mocne  ekono-

miczne uzasadnienie. Każdy z projektów zostanie 
przeanalizowany.  Wybrane  będą  najważniejsze  
z punktu prowadzenia ruchu kolejowego na całej 
sieci w Polsce – zaznacza Wolińska-Bartkiewicz. 

Dla ministerstwa są to kluczowe projekty, gdyż 

właśnie  inwestycje  infrastrukturalne  mają  być 
antidotum  na  kryzys  i  niekorzystne  tendencje 
szerzące się na rynku.

Aby poprawić przepływ informacji na temat re-

alizowanych obecnie przetargów, ministerstwo przy-
gotowało  system  monitorowania,  przygotowania  
i realizacji projektów. Ze środków unijnych powstała 
baza informacyjna o organizowanych przetargach 
związanych z inwestycjami transportowymi. Wykaz 
jest dostępny na stronach resortu oraz na stronach 
CUPT (Centrum Projektów Unijnych Transportowych 

www.cupt.gov.pl

). 

W bazie informacyjnej potencjalni wykonawcy 

będą mogli znaleźć informacje o przedmiotach 
zamówień  i  harmonogramie  ich  realizacji.– 
Wszystkie zainteresowane firmy znajdą w bazie 
kompleksową informację na temat przetargów. 
Chcemy  w  ten  sposób  zwiększyć  konkurencyj-
ność i efektywność przeprowadzanych zamówień 
– tłumaczy Wolińska-Bartkiewicz.            mast

Ministerstwo Infrastruktury stworzyło bazę informacji o przetargach 

związanych z branżą transportową. Ma to być duże ułatwienie dla 

potencjalnych wykonawców, w szczególności dla firm budowlanych.

Znajdź swój przetarg

Uśpiona parowozownia

Zamknięto  Skansen  „Parowozownia  Ko-

ścierzyna”. Powodem są oszczędności.

Decyzję  o  zawieszeniu  działalności  paro-

wozowni  podjął  Pomorski  Zakład  Spółki  PKP 
CARGO,  który  utrzymywał  skansen.  –  Bezpo-
średnim powodem były duże koszty działalności 
placówki. Zakład nie mógł dłużej ich ponosić, 
szukając oszczędności w trudnej dla spółki sytu-
acji – mówi Jacek Wnukowski, rzecznik prasowy 
PKP CARGO S.A. 

Nad  taką  decyzją  ubolewają  nie  tylko  pra-

cownicy skansenu, ale i mieszkańcy Kościerzyny. 
Parowozownia  była  do  niedawna  ogromnym 
magnesem dla turystów. Co roku placówkę od-
wiedzało ok. 35 tysięcy zwiedzających z Polski 
i  zagranicy.  Chętnie  przyjeżdżały  tu  także  wy-
cieczki  szkolne.  Nic  dziwnego,  skoro  placówka 
kryje w sobie wiele perełek historii kolejnictwa. 
W skansenie łącznie znaleźć można dwa tysiące 
eksponatów, w tym aż 35 parowozów, lokomo-
tyw i wagonów. 

Od  1  lutego  br.  skansen  jest  zamknięty,  

a  wszyscy  jego  pracownicy  przebywają  na 
urlopach.  Samorządowcy  jedyny  ratunek  dla 
parowozowni widzą w przejęciu placówki przez 
miasto. – PKP CARGO rozważa możliwość prze-
kazania skansenu na rzecz miasta. Wstępne sta-
nowisko w tej sprawie zostanie przedstawione 
do końca marca br. – zapowiadał Wnukowski.

mgo 

Umowa na Chotyłów

Elektryczne  napędy  zwrotnicowe  zostaną 
zabudowane  na  stacji  Chotyłów  na  linii  
E  20.  PKP  PLK  właśnie  podpisały  umowę  
z wykonawcą. 

Prace związane są z modernizacją linii kole-

jowej E 20 na odcinku Siedlce – Terespol. Wyko-
nawca prac ma zaprojektować i przeprowadzić 
roboty związane z zabudową na stacji Chotyłów 
elektrycznych  napędów  zwrotnicowych.  Roz-
wiązanie  to  będzie  zastosowane  zamiast  prze-
budowy  istniejących  mechanicznych  napędów 
zwrotnicowych. 

Zamówienie  Polskich  Linii  Kolejowych  reali-

zować będzie konsorcjum w składzie: PRKiI S.A. 
(lider), PRK7 S.A., PRK S.A. Kraków, TORPOL Sp. 
z o.o., DOLKOM Sp. z o.o., Pomorskie Przedsię-
biorstwo  Mechaniczno-Torowe  Sp.  z  o.o.  oraz 
Przedsiębiorstwo „AGAT” S.A. Wartość prac obję-
tych umową wynosi 4 mln 171 tys. 172 zł netto. 
Termin oddania zadania: 3 sierpnia 2009 r. 

bm

Pociąg pośpieszny „Hańcza” z Warszawy do Suwałk i Szestokai w okolicach Augustowa

  Fot. Dariusz R. Dołubizno (Dedeer)

www.gmfk.pl 

– Galeria Miłośników Fotografowania Kolei

Fotografia 

tygodnia

background image

Pociągi wróciły na szlak dzięki staraniom samorzą-

dów województwa kujawsko-pomorskiego i pomor-
skiego. Reaktywacja połączenia nie byłaby możliwa, 
gdyby nie modernizacja linii. Składy na tym odcinku 
poruszały się z prędkością 30 km/h, a miejscami na-
wet 10 km/h. Krótki, 38-kilometrowy odcinek pociąg 
pokonywał wtedy w 75 minut. 

Z  powodu  fatalnego  stanu  torów  samorządy 

podjęły  decyzję  o  zawieszeniu  połączeń  od  Gru-
dziądza  do  Kwidzyna  w  lutym  2008  r.  Lokalne 
władze  sygnalizowały  zainteresowanie  wznowie-
niem  połączeń,  jednak  wymagały  zapewnienia 
odpowiedniej  prędkości  jazdy.  Dlatego  zarządca 
linii zdecydował się na remont toru. 

– Pieniądze na remont pochodziły ze środ-

ków  Zakładu  Linii  Kolejowych  PKP  PLK  S.A.  
w  Toruniu.  Zakres  robót  obejmował  głów-
nie  wymianę  uszkodzonych  podkładów  oraz 
uzupełnienie  podsypki.  Na  koniec  tor  został 
podbity  –  relacjonuje  Zbigniew  Waszewski, 
dyrektor techniczny z Zakładu Linii Kolejowych 
w Toruniu. Dzięki pracom uzyskano stan toru, 
który pozwolił na podwyższenie prędkości jazdy 
pociągów.

Teraz, po remoncie i podniesieniu prędkości szla-

kowej do 70 km/h, pociąg pokonuje trasę w około 
45 minut.

Z Torunia do Malborka

Pasażerów na tej trasie wozi konsorcjum Arriva 

PCC. Przewoźnik przejął przewozy z Kwidzyna do 

Malborka  od  spółki  PKP  Przewozy  Regionalne. 
Pasażerowie na przywróconym odcinku mogą ko-
rzystać z promocji – bilet normalny kosztuje tylko 
5 złotych. Teraz prywatna firma operuje na całej 
linii 207 – Toruń Wschodni – Malbork.

Z Malborka do Grudziądza kursuje 5 par pociągów 

oraz 3 pary w skróconej relacji Malbork – Kwidzyn. 
Dodatkowo, pojawiły się nowe pociągi relacji Malbork 
– Sadlinki (pierwsza stacja za Kwidzynem w stronę 
Grudziądza) w sile dwóch par oraz nowe, bezpośred-
nie relacje pociągów z Torunia do Malborka.

Dyskretna inauguracja

Pierwszy pociąg z Grudziądza do Malborka ruszył 

punktualnie  o  godzinie  6.59  ze  stacji  początkowej  
w niedzielny poranek, 1 marca. Oprócz maszynisty, 
kierownika pociągu i dyrektorów Arrivy na pokładzie 
spalinowego zestawu trakcyjnego MR/MRD jechało 
jedynie kilku lokalnych miłośników kolei. Dopiero na 
trasie do Kwidzyna dosiadło się dwóch, „zwykłych” 
pasażerów. Skład zapełniał się stopniowo – w ciągu 
dnia było już coraz lepiej. Pociągi jeździły zapełnione 
na całej długości trasy. Można powiedzieć, że niedziel-
na reaktywacja odbyła się po cichu.

Dopiero w drugim dni kursowania, 2 marca, ofi-

cjalnie  otworzono  połączenie.  Uruchomiono  pociąg 
specjalny, do którego zostali zaproszeni marszałkowie 
województw kujawsko-pomorskiego oraz pomorskie-
go,  lokalni  samorządowcy,  przedstawiciele  Polskich 
Linii Kolejowych i Przewozów Regionalnych oraz me-
dia. Podczas postoju w Gardei, stacji na granicy obu 

województw, nastąpiło symboliczne otwarcie linii dla 
przewozów pasażerskich.

Po  remoncie  szynobusy  mogą  jeździć  na  tym 

odcinku 70 km/h. Dla składów tradycyjnych (loko-
motywa z wagonami) maksymalna prędkość wynosi 
50 km/h. – Przed wznowieniem przewozów wykona-
liśmy badania parametrów technicznych. Stwierdzi-
liśmy, że w dwóch miejscach musimy jeszcze wpro-
wadzić ograniczenie prędkości do 30 km/h – mówi 
Zbigniew Waszewski. – W jednym przypadku wynika 
to z uszkodzenia podrozjezdnic w rozjedzie na stacji 
Rogoźno Pomorskie. Natomiast w drugim przypad-
ku ograniczenie występuje na łuku i jest związane ze 
złym stanem podkładów oraz słabą widocznością na 
przejeździe kolejowym – wyjaśnia.

W 2009 r. ZLK w Toruniu planuje jeszcze likwi-

dację ograniczeń do 30 km/h przez wymianę pod-
kładów na obu odcinkach.

Kolejne powroty?

Reaktywacja  trasy  z  Grudziądza  do  Kwidzyna 

to kolejna w ostatnich miesiącach uruchomiona 
linia kolejowa w regionie. W listopadzie 2008 r., 
po 8 latach przerwy, na szlak wyjechały szynobusy 
z Chełmży do Bydgoszczy. Jak zapowiadają samo-
rządowcy to nie koniec odtwarzania sieci kolejo-
wej w Kujawsko-Pomorskiem.

Jak  zapewnia  marszałek  województwa  ku-

jawsko-pomorskiego  Piotr  Całbecki,  następną 
linią  zaplanowaną  do  reaktywacji  jest  odcinek  
z Bydgoszczy do Kcyni przez Szubin. Nieoficjalnie 
mówi  się,  że  miałoby  to  nastąpić  na  przełomie 
2009/2010  r.  Trwają  również  prace  nad  urucho-
mieniem  turystycznego  połączenia  z  Torunia  do 
Brodnicy przez Golub-Dobrzyń.

Przemysław Strzyżewski

AKTUALNOŚCI

KURIER PKP 14/5.04.2009



Od 1 marca znów można dojechać pociągiem z Grudziądza do Kwidzyna. 

Składy pasażerskie po 13 miesiącach przerwy wróciły na zmodernizowany 

odcinek. Tory wyremontował Zakład Linii Kolejowych PKP PLK w Toruniu.

Pół godziny szybciej

Fo

t. P

. Str

zyże

wski

Szynobusy połączyły Toruń Wschodni z Malborkiem

background image

KURIER PKP 14/5.04.2009

9

Z GRUPY PKP

Spółka  TK  Telekom  

w  ramach  systemu  SIT-
Kol  (System  Informacyj-
ny  Obsługi  Transportu 
Kolejowego)  w  marcu 
wdrożyła 

nowatorskie 

narzędzie  do  planowania 
podróży. Jest to aplikacja, 
która łączy w sobie cechy 
internetowej  platformy 
informacyjnej  z  wyszuki-
warką  połączeń.  W  skali 
całego  kraju  umożliwia 
zaplanowanie podróży ko-
leją, a w Warszawie dodat-
kowo integruje informacje 
o połączeniach wszystkimi 
dostępnymi środkami transportu publicznego.

Koleją, autobusem i metrem

Wyszukiwarka  połączeń  jest  nowatorskim 

rozwiązaniem,  które  pozwala  na  zintegrowanie 
połączeń kolejowych z innymi warszawskimi środ-
kami komunikacji: autobusami, tramwajami czy 
metrem.  

– Aby takie rozwiązanie było możliwe, koniecz-

ne stało się stworzenie specjalistycznej architektu-
ry teleinformatycznej. Między innymi na potrzeby 
tego projektu powstała, w porozumieniu z ZTM, 
pilotowa replika bazy danych z rozkładami jazdy 
warszawskiego  ZTM,  która  jest  na  bieżąco  uak-
tualizowana  –  opisuje  Marian  Ostasz,  dyrektor 
projektu SITKol w TK Telekom.

Program umożliwia szukanie połączeń pomię-

dzy dowolnym punktem początkowym i docelo-
wym. Wyszukiwać można nie tylko poprzez nazwy 
stacji czy przystanków, ale również poprzez poda-
nie nazwy ulic czy ważnych obiektów miejskich.

– Podróżni mogą wpisać w wyszukiwarkę do-

wolny punkt ich zainteresowania, np. Zamek Kró-
lewski,  Stadion  Narodowy  czy  Centrum  Zdrowia 
Dziecka. Program podpowie im wszystkie możliwe 
sposoby dostania się w to miejsce i określi szcze-
gółowe rozkłady jazdy – wyjaśnia Alicja Kozłow-
ska, z Wydziału Marketingu TK Telekom. – Plano-
wanie podróży realizuje funkcja wielokryterialna: 
wg  najkrótszego  czasu  połączenia,  minimalnej 
liczby przesiadek czy z możliwością wyboru środ-
ków transportu – dodaje Kozłowska.

Uzyskane wyniki wyszukiwania mogą być przed-

stawiane w formie opisowej, graficznej lub na ma-
pie. – Wyszukiwarka posiada funkcje ułatwiające 
planowanie podróży, m.in. wizualizację przebiegu 
trasy na mapach cyfrowych, informacje o punktu-
alności bądź ewentualnych opóźnieniach pociągów 
– mówi przedstawicielka TK Telekom.

Elektroniczna informacja

Wyszukiwarka  połączeń  jest  tylko  jednym 

z  elementów  kompleksowego  projektu  SITKol 
realizowanego  przez  TK  Telekom.  Na  przełomie 
2008/2009  r.  na  dworcu  Warszawa  Centralna 
zainstalowany został najnowocześniejszy w Polsce 
kolejowy, stacyjny system informacyjny, sterowa-
ny centralnie z platformy SITKol.

W  ramach  pilotażowego  wdrożenia  systemu 

uruchomiono  łącznie  18  tablic  informacyjnych 
umieszczonych w hali głównej dworca oraz przy 

peronie trzecim. Do ich obsługi TK Telekom prze-
szkolił pracowników odpowiedzialnych za systemy 
informacji na Dworcu Centralnym. 

Zapłać przez komórkę 

Prawdziwym przełomem w podróżowaniu ko-

leją ma być przygotowywany w ramach projektu 
SITKol program umożliwiający dokonanie wyboru 
połączenia, wyboru i rezerwacji miejsca oraz opła-
ty  za  przejazd  koleją  przez  telefon  komórkowy. 
Udostępnienie takiej opcji będzie dużym udogod-
nieniem dla pasażerów.

– Aplikacja do dokonywania opłat przez telefon 

komórkowy  i  rezerwowania  miejsca  w  wagonie 
jest już przygotowana. Obecnie trwają rozmowy 
z przewoźnikami kolejowymi dotyczące pilotażo-
wego  wprowadzenia  tej  usługi  –  mówi  Andrzej 
Cieciera, dyrektor Biura Zarządu TK Telekom. 

Według  planów  spółki,  już  na  przełomie 

drugiego i trzeciego kwartału 2009 r. przygo-
towywana  usługa  zostanie  uruchomiona  dla 
wybranych relacji. 

Wśród nowatorskich rozwiązań systemu trwają 

jeszcze prace nad systemem lokalizacji pociągów. 
– Na potrzeby realizacji projektu, w moduły GPS 
wyposażono kilka pociągów spółek PKP Intercity, 
PKP CARGO i Kolei Mazowieckich. Docelowo plat-
forma  lokalizacyjna  zostanie  przygotowana  dla 
wszystkich składów – informuje Andrzej Cieciera.

Spółka  pracuje  też  nad  nowym  narzędziem 

dla  pasażerów  –  wyszukiwarką  ulg  i  promocji 
oraz nad platformą informacyjną o ofercie róż-
nych przewoźników towarowych. Te programy są 
w początkowej fazie budowy i dopiero stopnio-
wo będą rozwijane. 

Małgorzata Starczewska

Internetowa wyszukiwarka połączeń, elektroniczne tablice informacyjne, system rezerwacji miejsca w wagonie 

i płacenia za przejazd przez telefon komórkowy – dzięki takim usługom znacznie zwiększy się komfort 

podróżowania. TK Telekom rozwija system, który ma usprawnić usługi informacji kolejowej.  

Podróżny lepiej poinformowany

System  do  planowania  podróży  działa  pod  adresem  internetowym 

http://rozklad.sitkol.pl

.  Jest  jeszcze  w  fazie  testowej,  więc  po  wejściu 

na stronę i rozpoznaniu funkcji programu, można podzielić się swoimi 
wnioskami z autorami projektu. 

Podobne  funkcjonalności  można  uzyskać  przez  telefon  komórko-

wy z dostępem do Internetu pod adresem 

http://h2g.sitkol.pl

 oraz 

http://mobile.sitkol.pl

Za  pomocą  funkcji  „Sitkol  Nawigator”  użytkownik  może  na  ma-

pach w telefonie zlokalizować miejsce, w którym się obecnie znajduje  
(np. okolice dworca) i zobaczyć plan najbliższego terenu. 

Więcej na temat projektu można dowiedzieć się ze strony 

www.sitkol.pl

PRZEPROSINY

Ja, 

Krzysztof Klimek niniejszym przepraszam za wypowiedziane przeze mnie pod adre-

sem Pana Tomasza Matera i Zakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Śląski 

Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach, a zawarte w piśmie do Przewodniczącego 

Rady Krajowej Związku Zawodowego Pracowników Warsztatowych, słowa, które przez czy-

tających niniejsze pismo, opublikowane na forum internetowym INFOKOLEJ – niezależne 

forum kolejowe, mogły zostać uznane za poniżające i pomawiające wyżej wymienionych  

o działania, których w rzeczywistości się nie dopuścili. 

Nie było moim zamiarem poniżenie czy też oczernianie kogokolwiek.

OGŁOSZENIE PŁATNE

background image

Kto zostanie „Menadżerem Roku PKP Energetyki”? 

Który zakład wypracował najlepszy wynik sprzedażo-
wy? Czy łódzki zakład po raz kolejny zostanie lide-
rem? – tego typu pytań i spekulacji na pracowniczej 
„giełdzie informacji” na przełomie 2008 i 2009 r. było 
dużo. Wywołała je piąta już edycja konkursu „Lider 
PKP  Energetyki”,  który  z  roku  na  rok  spotyka  się  
z silniejszą reakcją wśród pracowników. 

Energetyczna rywalizacja 

Konkurs na lidera PKP Energetyki jest z jednej 

strony  okazją  do  całościowego  podsumowania 
rocznych wyników firmy, a z drugiej to nowoczesna 
forma motywowania załogi do większego angażo-
wania się w wykonywane obowiązki. To pozapłacowy 
sposób na wyróżnienie najbardziej zaangażowanych 
pracowników. 

Idea konkursu pojawiła się, gdy spółka ocze-

kiwała od pracowników większego niż dotychczas 
zaangażowania – aby zdobyć na rynku jak naj-
więcej  zleceń  i  umacniać  pozycję  wśród  innych 
aktywnych  firm  energetycznych.  Zaplanowano 
stworzenie  w  poszczególnych  oddziałach  zgra-
nych zespołów pracowników, którzy, rywalizując 

między  sobą,  będą  jednocześnie  konkurować  
z innymi firmami na rynku. 

– Wprowadzenie oceny i klasyfikacji zakładów 

było jednym z czynników motywujących pracowni-
ków spółki do działań rynkowych. Ranking, który 
pozwala wyłaniać osoby ambitne, o dużej wiedzy 
i  z  ciekawymi  pomysłami,  okazał  się  strzałem  
w dziesiątkę – uważa Grzegorz Grabowski, członek 
zarządu, dyrektor handlowy PKP Energetyka S.A. 
–  Pracownicy  wiedzą,  że  konkurs  jest  doskonałą 
okazją,  by  pokazać  efektywność  poszczególnych 
ludzi i całych zespołów działających w ramach za-
kładów – dodaje. 

Zasady  „energetycznego”  konkursu  są  jasne. 

Poszczególne  zakłady  PKP  Energetyki  rywalizują  
o tytuł „Lidera Rynku” i „Lidera Techniki”, a pra-
cownicy  walczą  o  wyróżnienie  „Menadżer  Roku” 
oraz „Po Prostu Najlepszy”. Każda z kategorii ma 
zmotywować pracowników do wykazania się inny-
mi zawodowymi atutami. 

– W kategorii „Lider Rynku” zależało nam na 

generowaniu  aktywności  naszych  pracowników  
w realiach spółki, znacząco różnych od tych pa-
nujących  w  firmach  państwowych.  W  kategorii 

„Lider  Techniki”  chodzi  o  zmobilizowanie  pra-
cowników  do  wprowadzania  i  wykorzystywania 
nowych technologii – mówi Grabowski.

Aktywni na rynku

Według  PKP  Energetyki,  akcja  przyniosła  za-

mierzone  efekty.  Ranking  mobilizuje  zakłady  do 
lepszego  realizowania  projektów,  wyzwala  zdrową 
konkurencję, a poszczególne zakłady zwracają więk-
szą uwagę na wskaźniki, które brane są pod uwagę 
przy wyłanianiu zwycięzców. 

– Rywalizacja między zakładami wywołuje wiele 

emocji. Szczególnie że wyniki trzymane są w tajem-
nicy, a zwycięzca jest ogłaszany dopiero na finałowej 
gali – opisuje Marcin Jasiocha, naczelnik Wydziału 
Podatków i Opłat, który został w tym roku wyróż-
niony tytułem „Po Prostu Najlepszy”.

Konkurs przekłada się też na wzrost wyników 

sprzedażowych spółki. Chociaż na polskim rynku 
firm energetycznych jest ciasno, to firma z roku 
na rok pozyskuje coraz więcej zleceń na pozakole-
jowym rynkiem. Przykładowo, w pierwszym pół-
roczu 2008 r. ilość sprzedanej energii elektrycznej 
wraz z usługą dystrybucji na rynku zewnętrznym 

Konkurs 

„Lider PKP 

Energetyki” 

może być 

dobrym 

przykładem 

sposobu 

motywowania 

pracowników 

dla całej 

branży 

kolejowej. 

Jak 

skutecznie 

zdopingować 

załogę do 

wytężonej 

pracy?

TEMAT TYGODNIA

KURIER PKP 14/5.04.2009

10

Fo

t. 

ar

ch

. P

KP

 En

erg

et

yka 

Liderzy PKP Energetyki. Od lewej: Marcin Jasiocha - naczelnik Wydziału Podatków i Opłat, Stanisław Zaleski – dyrektor Zakła-

du Zachodniego, Zdzisław Wesołowski – dyrektor Zakładu Północnego, Waldemar Lisek – dyrektor Zakładu Mazowieckiego

Rywalizacja czy zgrana ekipa?

background image

wyniosła 421 GWh. Stanowiło to ok. 20 proc. całej 
sprzedaży. Ta wielkość była wyższa aż o 28 proc. 
od planowanych wyników. 

Lider na północy

Przez cztery kolejne edycje w międzyzakładowej 

klasyfikacji  prym  wiódł  Zakład  Łódzki.  Dzięki  bli-
skości Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej udało 
mu się nawiązać współpracę z wieloma znaczącymi 
na rynku firmami. Przełożyło się to na dużą liczbę 
zleceń i wysokie wyniki sprzedażowe. Jednak w tym 
roku tytuł lidera odebrał mu Zakład Północny PKP 
Energetyki, który zwyciężył dzięki zamówieniom po-
zyskanym zarówno w ramach Grupy PKP, jak i na 
rynku zewnętrznym. 

– W ubiegłych latach nasz zakład również osiągał 

bardzo dobre wyniki finansowe, jednak zawsze bra-
kowało „tego czegoś”, by osiągnąć końcowy sukces 
– mówi Zdzisław Wesołowski, dyrektor Zakładu Pół-
nocnego PKP Energetyki, który indywidualnie został 
też wyróżniony tytułem „Menadżera Roku”. 

– Wszystkie lata od powstania spółki były dobre 

dla zakładu i dawały wewnętrzną satysfakcję. Do te-
gorocznego sukcesu przyczyniło się duże zamówienie 
związane z modernizacją stacji Gdynia Główna Oso-
bowa o wartości ok. 20 mln zł. Także wygranie kilku 
przetargów na rynku zewnętrznym, mniejszych, ale 
niezwykle  istotnych  dla  funkcjonowania  na  rynku 
elektroenergetycznym – ocenia Wesołowski.

Rywalizacja w konkursie PKP Energetyki to natu-

ralny sposób na zachęcenie pracowników do więk-
szego angażowania się w wykonywane obowiązki. 
– Rywalizacja jest nieodłączną człowiekowi, często 
podświadomą motywacją do bycia lepszym, skutecz-
niejszym, bardziej profesjonalnym – wylicza Michał 
Wrzosek, rzecznik prasowy PKP S.A. Jego zdaniem, 
konkursy jak ten organizowany przez PKP Energe-
tykę to bardzo dobra idea.

Czytelne reguły

Aby rywalizacja była w firmie skutecznym narzę-

dziem motywacyjnym, musi być prowadzona według 
jasnych, znanych wszystkim reguł. Tylko wtedy może 
zmobilizować pracowników do działania. Trzeba pa-
miętać, że jest to delikatny mechanizm. Zbyt słabo 
„nakręcana”  potrzeba  rywalizacji  nie  przyczyni  się 
do  zmotywowania  pracowników.  Zbyt  ostra  rywa-
lizacja wyeliminuje współpracę, czy wręcz zniechęci 
pracowników do działania. 

Współzawodnictwo  musi  odbywać  się  między 

zespołami,  a  nie  poszczególnymi  pracownikami. 
Wtedy jest szansa na wytyczenie wspólnych celów 
i  ich  osiąganie  dzięki  staraniom  całego  zespołu.  

Nie dochodzi do konfliktu interesów i negatywnej 
konkurencji między pracownikami. 

– Rywalizacja w firmie na poziomie zespołów 

pobudza  myślenie  w  kategoriach  współpracy. 
Daje to więcej korzyści niż indywidualne konku-
rowanie między pracownikami, które może pro-
wadzić do wzajemnej nieufności i napięć – uważa 
Michał Wrzosek.

– Wprowadzanie elementów motywacyjnych oraz 

współzawodnictwa  wśród  pracowników  wywiera 
pozytywny  wpływ  na  rozwój  firmy  jako  organiza-
cji. Pracownicy są bardziej aktywni i efektywni na 
lokalnych  rynkach,  lepiej  konkurują  z  innymi  fir-
mami – ocenia Marcin Trzaska, prezes zarządu PKP 
Informatyki.  Jego  zdaniem,  konkurs  „Lider  PKP 
Energetyki”  pozwala  lepiej  ocenić  i  podsumować 
działalność poszczególnych zakładów spółki.

Pozytywna konkurencja

Choć  pozytywne  efekty  współzawodnictwa  mię-

dzy zespołami są znane i często wykorzystywane, to 
jednak w strukturach PKP nie są powszechnie prak-
tykowane. Konkurs PKP Energetyki, jak dotychczas, 
jest jedynym tego typu działaniem przeprowadzo-
nym na szerszą skalę. 

– Dla spółek Grupy PKP ten sposób motywo-

wania zespołów czy struktur jest pewną nowością. 
W wielu firmach, nawet małych i średnich takie 
konkursy są wśród pracowników czy struktur fir-
my czymś normalnym. Pokazuje to właścicielowi 
firmy,  na  ile  dana  spółka  jest  nastawiona  na 
sprzedaż  i  rozwój  oraz  inwestowanie  w  najlep-
szych – uważa Michał Wrzosek.

Taka forma promowania najlepszych i najbardziej 

zaangażowanych mogłaby się doskonale sprawdzić 
na wielu obszarach działalności spółek Grupy PKP. 
Szczególnie  tam,  gdzie  ograniczone  są  możliwości 
finansowego zmotywowania pracowników. 

– W PKP wykorzystywana jest mała gama pozy-

tywnych bodźców motywujących załogi do działania. 

Skromna pula funduszy przeznaczana na premie nie 
jest w stanie w pełni nagrodzić zaangażowania pra-
cowników. Tym bardziej wartościowe są takie akcje 
jak konkurs organizowany w PKP Energetyce – uwa-
ża Marcin Jasiocha.

Poza konkursową rywalizacją, w PKP Energetyce 

sprawdzają  się  też  inne  sposoby  pozapłacowego 
motywowania najlepszych pracowników. Osoby za-
trudnione w spółce mogą korzystać np. z dofinan-
sowania do kursów językowych, szkoleń czy studiów 
podyplomowych. 

–  Pomoc  w  zdobywaniu  fachowej  wiedzy  przez 

pracowników to dobra inwestycja w firmę i jej zało-
gę. Z naszych obserwacji wynika, że pracownicy bar-
dzo chętnie korzystają z tego rodzaju udogodnień 
– mówi Grzegorz Grabowski.

O tym, jak popularne i skuteczne jest tego ty-

pu wyróżnianie pracownika, pokazują dane z firm 
działających  na  Zachodzie.  W  wielu  przedsiębior-
stwach takie elementy, jak świadczenia zdrowotne, 
służbowe  telefony,  samochody,  karnety  na  zajęcia 
sportowe czy ubezpieczenia stanowią nawet 50 proc. 
wynagrodzenia pracownika. 

Magiczne „dziękuję” 

Rywalizacja  między  grupami  będzie  skuteczna, 

jeśli  opiera  się  na  wzajemnej  współpracy  pracow-
ników. To podstawa „zgranego zespołu”, który jest  
w stanie wyprzedzić innych i osiągnąć najlepsze wy-
niki. Na relacje, jakie panują w grupie, największy 
wpływ  ma  jej  „kapitan”,  czyli  szef,  który  określa 
zasady i pilnuje ich przestrzegania. Także decyduje 
o tym, kto w jakiej roli najlepiej sprawdzi się na 
„biznesowym boisku”.

– Każdy menadżer powinien mieć swoją własną, 

wypracowaną metodę motywowania załogi – uwa-
ża Wesołowski. – Według mnie, najważniejsze jest 
to, by dać pracownikom poczuć, że ich praca jest 
ważna, że są w firmie cennym ogniwem. Trzeba im 
uświadomić i codziennie podkreślać, że mają wpływ 
na  wyniki  spółki,  a  efektem  jest  wspólny  sukces 
– podkreśla menadżer roku. 

Na panującą w zespole atmosferę niebagatelny 

wpływ ma też forma kontaktowania się szefa z ze-
społem.  Często  to  właśnie  stosunek  przełożonego 
do podwładnych decyduje o tym, jak oceniają swoją 
pracę i w jakim stopniu się do niej przykładają. Cza-
sem takie „błahostki”, jak podziękowanie za dobrze 
wykonaną  pracę,  życzliwy  uśmiech  czy  docenienie 
osobistego wkładu danej osoby decydują o tym, że 
pracownikom dobrze pracuje się w firmie, a praca 
jest dla nich źródłem zadowolenia i satysfakcji.

Małgorzata Starczewska 

Wyniki konkursu 
„Lider PkP energetyki”

Lider  rynku  2008  –  Zakład  Mazowiecki  
PKP Energetyki 
Lider  techniki  2008  –  Zakład  Zachodni 
PKP Energetyki 
Menedżer Roku 2008 – Zdzisław Wesołow-
ski z Zakładu Północnego PKP Energetyki
Po Prostu Najlepszy 2008 – Marcin Jasio-
cha, naczelnik Wydziału Podatków i Opłat  

KURIER PKP 14/5.04.2009

11

TEMAT TYGODNIA

Rywalizacja czy zgrana ekipa?

background image

Zima niestrasZna

Z  białym  żywiołem  i  niedogodnościami 

walczyli  kolejarze  z  Zakładu  Linii  Kolejowych 
w Katowicach, szczególnie z Sekcji Eksploatacji 
w  Bielsku-Białej  i  Zebrzydowicach.  To  na  ich 
terenie  utrzymania  znajdują  się  dwie  ważne 
linie  kolejowe  w  górach  Beskidu  Śląskiego  
i Żywieckiego. 

W  Wiśle  Głębcach  oraz  w  Zwardoniu  (linie  

191 i 139) pokrywa śnieżna dochodziła do półto-
rametrowej grubości.

–  Niestraszna  nam  zima,  kiedy  ma  się  tak 

pełną poświęcenia załogę – mówi Karol Trzoń-
ski,  dyrektor  Zakładu  Linii  Kolejowych  w  Ka-
towicach.  –  Codziennie  nasi  ludzie  pilnowali, 
by  wszystkie  tory  znajdujące  się  na  terenie  
IZ Katowice były odśnieżone i tym samym prze-
jezdne,  by  sprawnie  działały  urządzenia  srk. 
Muszę  przyznać,  że  nawet  przy  tak  obfitych 
opadach  śniegu  udało  nam  się  to  realizować  
z bardzo dobrym skutkiem – opowiada.

Katowicki  zakład  PLK  dysponował  dwoma 

lemieszowymi pługami odśnieżnymi typu 411S, 
dwoma zespołami odśnieżnymi PSE (tzw. kom-
bajn)  oraz  jedną  odśnieżarką  KSF70.  Wszyst-
kie  te  urządzenia  pracowały  pełną  parą,  by 

przewoźnicy na czas mogli dowieźć pasażerów  
i towar do celu. 

Po ogłoszeniu tzw. trzeciej fazy zimy, do pomo-

cy włączały się także zewnętrzne firmy, z którymi 
wcześniej zawarto umowy. Naczelnicy sześciu Sekcji 
Eksploatacji wymieniali się informacjami podczas 
codziennych telekonferencji.

Zimowy objazd dyrektora ZLK Katowice Karola 

Trzońskiego oraz jego zastępcy Janusza Michali-
ka, a także naczelnika Działu Eksploatacji Michała 
Kwaśnika na liniach najbardziej zasypanych przez 
„biały puch” pozwolił kierownictwu zakładu oce-
nić sytuację i podjąć działania, łagodzące uciąż-
liwości zimy. Ostatecznie koszty poniesione przez 
Zakład Linii Kolejowych w Katowicach, związane  
z usuwaniem skutków tegorocznej zimy, zamknę-
ły się w kwocie 2 187 889,30 zł.

Teraz jadąc pociągiem do Zwardonia czy Wisły, 

możemy  obserwować,  jak  zmienia  się  krajobraz,  
a zima zamienia się w wiosnę. Sprawne usuwanie 
skutków  tegorocznej  zimy  to  powód,  by  wyrazić 
wielki  szacunek  i  uznanie  dla  wszystkich,  którzy 
pracowali nad odśnieżaniem linii. Kolejarze z „Pe-
elki” mogą mówić: „my się zimy nie boimy”.

Janusz Żmuda

Zaśnieżone tory, zasypane rozjazdy i zawalone śniegiem perony dworców. 

Tegoroczna zima była bardziej mroźna i śnieżna niż poprzednia. Śląscy 

kolejarze niemal codziennie borykali się z jej skutkami. 

FOTOREPORTAŻ

KURIER PKP 14/5.04.2009

12

Fo

t. J

. Żmuda

Fo

t. J

. Żmuda

Fo

t. J

. Żmuda

background image

KURIER PKP 14/5.04.2009

13

FOTOREPORTAŻ

Fo

t. J

. Żmuda

Fo

t. J

. Żmuda

Fo

t. J

. Żmuda

background image

STRONA Z PARAGRAFEM

KURIER PKP 14/5.04.2009

14

Prawo  do  złożenia  wniosku  o  urlop  bez-

płatny ma każdy pracownik, bez względu na 

staż pracy. Pracodawca może udzielić urlopu 

bezpłatnego na pisemny wniosek pracownika. 

Oznacza to, że pracownik, chcąc skorzystać  

z urlopu bezpłatnego, musi wystąpić do swoje-

go pracodawcy z wnioskiem o jego udzielenie 

– koniecznie na piśmie.

Dobra wola pracodawcy

Pracownik  może  nie  podawać  przyczyny, 

dla  której  prosi  o  udzielenie  urlopu.  Jeżeli 

pracodawca wyrazi zgodę, nie może udzielić 

urlopu  na  czas  dłuższy  niż  okres  wskazany 

we  wniosku  pracownika.  Jeżeli  czas  urlopu 

bezpłatnego  przekracza  3  miesiące,  strony 

mogą przewidzieć dopuszczalność odwołania 

pracownika z urlopu z ważnych przyczyn. 

Pracodawca  nie  ma  obowiązku  udzielenia 

pracownikowi  takiego  urlopu.  Żaden  przepis 

nie nakłada także na pracodawcę obowiązku 

uzasadnienia swojej decyzji.

Sąd  Apelacyjny  w  Katowicach  w  wyroku  

z dnia 21 listopada 1996 r. (sygn. akt III AUr 

34/96) stwierdził, że „udzielenie urlopu bez-

płatnego niezgodne z warunkami zawartymi 

w art. 174 kp, tzn. z inicjatywy pracodawcy 

i  bez  pisemnego  wniosku  pracownika,  jest  

w świetle prawa bezskuteczne”.

Konsekwencje kodeksowe

Urlop bezpłatny jest okresem, w którym pra-

cownik, choć pozostaje formalnie w stosunku 

pracy, nie jest zobowiązany do jej świadczenia. 

Okres ten nie jest też wliczany do okresu pracy, 

od  którego  zależą  uprawnienia  pracownicze  

i socjalne. 

Pracownikowi nie przysługują także:

 wynagrodzenie,

  nie nabywa prawa do urlopu wypoczyn-

kowego,

  nie  ma  prawa  do  zasiłku  chorobowego 

oraz  świadczeń  socjalnych  związanych  

z pozostawaniem w zatrudnieniu. 

Od powyższej zasady istnieją jednak wy-

jątki.  I  tak,  uprawnień  pracowniczych  nie 

tracą m.in. przebywający na obligatoryjnych 

urlopach  bezpłatnych:  urlop  wychowawczy, 

urlop przysługujący pracownikowi powołane-

mu do pełnienia funkcji z wyboru w organiza-

cji  związkowej,  poza  zakładem  pracy,  jeżeli  

z  wyboru  wynika  obowiązek  wykonywania 

pracy w charakterze pracownika, urlop udzie-

lany  młodocianemu  uczęszczającemu  do 

szkoły dla pracujących.

Nieobecność 

usprawiedliwiona

Pracownikowi  na  urlopie  bez-

płatnym nie można wypowie-

dzieć umowy o pracę, ponie-

waż  taki  urlop  jest  okresem 

usprawiedliwionej  nieobecno-

ści w pracy. W takiej sytuacji 

pracownikowi nie moż-

na  wypowiedzieć 

umowy o pracę (art. 

41),  chyba  że  przy-

czyną  wypowiedze-

nia  będą  okoliczności,  

o jakich mowa w art. 41

kp  (ogłoszenie  upadłości 

lub likwidacji pracodawcy).

W  trakcie  urlopu  bezpłatnego 

udzielonego  na  wniosek  pracow-

nika,  obie  strony  mogą  rozwiązać 

go na mocy wzajemnego porozumienia. Może 

także  dojść  do  rozwiązania  umowy  o  pracę  

z winy pracownika lub pracodawcy.

Praca w innej firmie

Specyficzną regulacją jest udzielenie urlo-

pu  bezpłatnego  w  celu  wykonywania  pracy  

u innego pracodawcy. Pracodawca powinien 

najpierw zawrzeć porozumienie z innym pra-

codawcą,  na  mocy  którego  pracownik  bę-

dzie przez określony czas wykonywał pracę  

u niego. 

Następnie konieczne jest uzyskanie zgody 

pracownika na udzielenie urlopu bezpłatnego 

(koniecznie  w  formie  pisemnej),  a  ponadto 

podpisanie przez niego umowy o pracę z no-

wym pracodawcą. 

Artykuł  174

1

  nie  określa,  w  jakiej  formie 

ma być zawarta umowa między pracodawca-

mi oraz jakie mają być kryteria przekazania 

pracownika w drodze tej umowy. Oznacza to,  

że  ustawodawca  pozostawił  te  uzgodnienia 

decyzjom obu pracodawców. Pracownik na-

tomiast  musi  być  poinformowany  o  warun-

kach takiej umowy i musi na nie wyrazić na 

piśmie zgodę.

Po zakończeniu urlopu bez-

płatnego pracownik wraca do 

pracy na rzecz swojego do-

tychczasowego pracodawcy. 

Okres urlopu, który udzie-

lany  jest  na  wykonywa-

nie pracy u innego praco-

dawcy, wlicza się do okresu 

pracy,  od  którego  zależą 

uprawnienia  pracownicze 

u dotychczasowego praco-

dawcy. 

Instytucja urlopu bezpłatne-

go na wykonywanie pracy u in-

nego pracodawcy nie może być 

wykorzystywana bez ograniczeń. 

Okres  wykonywania  takiej  pracy,  

a co za tym idzie okres urlopu bezpłatne-

go, powinny być określone w porozumie-

niu pomiędzy pracodawcami. Nie ma tak-

że możliwości, aby korzystając z tej formy 

urlopu bezpłatnego, prowadzić działalność 

gospodarczą.

Powrót do pracy 

Po upływie urlopu bezpłatnego pracownik 

jest zobowiązany zgłosić gotowość do pracy,  

a  pracodawca  ma  obowiązek  zatrudnienia 

pracownika.  Niezgłoszenie  gotowości  do 

pracy, mimo upływu urlopu bezpłatnego, mo-

że  stanowić  podstawę  rozwiązania  umowy  

o  pracę  bez  wypowiedzenia  –  z  winy  pra-

cownika  (nieusprawiedliwiona  nieobecność  

w  pracy).  Odmowa  zatrudnienia  pracownika 

daje mu roszczenie o dopuszczenie do pracy.  

Rys. W

. Kuc

Każdemu pracownikowi przysługuje prawo do korzystania ze specjalnej 

instytucji prawa pracy – urlopu bezpłatnego. Kiedy można z niego 

skorzystać? Jakie powoduje konsekwencje?

Fo

t. ar

ch. Ł

. Piwow

ar

czyk

a

Łukasz Piwowarczyk

prawnik

Urlopy bezpłatne

Urlopy bezpłatne

background image

Inicjatorem  społecznej  akcji  jest  Rafał  Gersten, 

pasjonat, który ciągle wierzy, że niedługo pociągi 
znów będą dojeżdżać do Karpacza. „Dzięki jego upo-
rowi i pasji, PKP w końcu przekazały dworzec w Kar-
paczu na rzecz miasta. Karczował torowisko, odnawiał 
zrujnowany  dworzec,  zaczął  wozić  turystów  drezyną”
 
– tak w kilku zdaniach Nowiny Jeleniogórskie opisa-
ły jednego z kandydatów zgłoszonych do lokalnego 
konkursu na Człowieka Roku. 

Rafał Gersten jest zarówno współtwórcą Karko-

noskich Drezyn Ręcznych, autorem projektu rewita-
lizacji Kolejki Karkonoskiej, jak i pełnomocnikiem 
samorządów  skupionych  wokół  idei  reaktywacji 
lokalnych linii kolejowych.

Ożywić dworce 

Projekt rewitalizacji kolejki powstał w odpowie-

dzi na wszczętą w 2005 r. procedurę likwidacji linii 
340 Mysłakowice – Karpacz oraz odcinka linii 308 
od Mysłakowic do Kamiennej Góry. Obie linie zosta-
ły zamknięte w 2000 r. 

–  Podjęliśmy  działania  na  rzecz  zachowania  

i  ożywienia  zarówno  obiektów  dawnych  dworców 
kolejowych,  jak  i  infrastruktury  torowej.  Prze-
ciwdziałaliśmy  próbom  wyprzedaży  pojedynczych 
składników majątku – mówi Gersten.

Projekt  zakłada  przekazanie  zbędnego  dla 

PKP  majątku  kolejowego  na  rzecz  samorządów, 
a  następnie  podjęcie  przez  nie  samodzielnej  eks-
ploatacji  linii.  Z  inspiracji  Karkonoskich  Drezyn 
Ręcznych (KDR) samorządy: Karpacza, Podgórzyna, 
Mysłakowic, Kowar, gminy Kamienna Góra i miasta 
Kamienna Góra, przyłączyły się do działań na rzecz 
rewitalizacji kolejki. 

Dworzec już lśni 

Walka jeszcze się nie skończyła, jednak KDR ma 

już na swoim koncie spore sukcesy.

–  W  ramach  współpracy  z  dyrekcją  generalną 

PKP S.A. oraz PKP S.A. Oddziałem Gospodarowania 
Nieruchomościami we Wrocławiu doprowadziliśmy 
do  uchylenia  przetargu  na  komercyjną  sprzedaż 
dworca w Karpaczu – mówi społecznik. 

KDR udało się także zdobyć zgodę na podjęcie 

samodzielnej eksploatacji linii Mysłakowice – Kar-

pacz. Przekazanie linii Jelenia 
Góra  –  Kamienna  Góra  jest 
w  obecnie  przygotowywane 
pod  względem  formalnym. 
Doskonale widocznym dowo-
dem  zaangażowania  Karko-
noskich Drezyn Ręcznych jest 
natomiast stacja w Karpaczu. 
Pasjonaci kolei społecznie od-
malowali  dworzec  i  oczyścili 
szlak kolejowy. 

Czy wrócą połączenia?

Realizacja  projektu  re-

witalizacji  Kolejki  Karko-
noskiej  nie  oznacza  końca 
kolei  publicznej.  W  2008  r. 
z marszałkiem województwa 
dolnośląskiego  podpisano 
list  intencyjny,  dotyczący 
wspólnych  działań  na  rzecz 
przywrócenia  regularnych 
połączeń na obu liniach. Re-
aktywowane  połączenie  ma 
być  wykorzystywane  także 
turystycznie  przez  Kolejkę 
Karkonoską, którą zarządzać 
będzie  powoływana  właśnie 
fundacja. 

–  Zaproszenia  do  współ-

tworzenia  fundacji  zostaną 
wystosowane  do  przedstawi-
cieli  środowiska  kolejowego. 
Zależy  nam,  aby  radę  fundacji  tworzyły  osoby  
o wysokim poziomie merytorycznym i od lat zwią-
zane z koleją. Wymaga tego również przejrzystość 
działań związanych z gospodarowaniem majątkiem 
kolejowym – tłumaczy Gersten. 

Karkonoskim Drezynom Ręcznym udało się zdo-

być ponad 2000 podpisów pod petycją skierowaną 
do premiera w sprawie przekazania linii i dworca 
na rzecz samorządu. Dodatkowo aż ok. 12 tysięcy 
osób odwiedziło popadający wcześniej w ruinę dwo-
rzec kolejowy w Karpaczu. 

Monika Gajewska-Okonek

Karpacz. Ocalić 

od zapomnienia

Czy pociągi znów zaczną dojeżdżać do Karpacza? Miłośnicy 

kolei w Karkonoszach walczą o przetrwanie nieczynnych 

dworców i porośniętych gęstą trawą torowisk.

Dworzec w latach świetności

Fo

t. ar

ch. K

arkonoskich Dr

ezyn R

ęcznych 

Przed malowaniem

Fo

t. ar

ch. K

arkonoskich Dr

ezyn R

ęcznych 

Po remoncie

Fo

t. ar

ch. K

arkonoskich Dr

ezyn R

ęcznych 

Karpacz uzyskał kolejowe połączenie ze światem 

już  w  1895  r.  Kolejką  Karkonoską  nazwano  linię  
o łącznej długości 6,9 km, która łączyła Mysłakowice 
z  Karpaczem.  Była  to  linia  prywatna,  wybudowana  
i  użytkowana  przez  Ogólnoniemiecką  Spółkę  Kolei 
Lokalnych. 

W 1934 r. Kolejka stała się jedną z pierwszych na 

Śląsku linii zelektryfikowanych. W latach swojej świet-
ności  przewoziła  300  tys.  podróżnych  rocznie.  Do 
Karpacza dojeżdżały wówczas bezpośrednie pociągi  
z Berlina, Drezna i Amsterdamu. Decyzję o zamknię-
ciu Kolejki Karkonoskiej podjęto 16 kwietnia 2000 r.

KURIER PKP 14/5.04.2009

15

KRAJ

background image

Wycofano się m.in. z planów, które zakładały 

wymianę dachu, odnowienie elewacji i remont 
wnętrza budynku.

– W 2009 r. przygotujemy jedynie dokumen-

tację techniczną. Prace zostaną rozpoczęte w póź-
niejszym terminie. Być może już w przyszłym roku, 
ale nie chciałbym składać w tej sprawie deklaracji 
–  informuje  Mirosław  Hałyno,  dyrektor  Rejonu 
Dworców Kolejowych we Wrocławiu. 

Dworzec  w  Koźlu  (wtedy  było  to  odrębne  od 

Kędzierzyna miasto) powstał w 1915 r. Wcześniej-
szy  budynek,  znacznie  mniejszy,  znajdował  się 
między  torami.  Rosnący  z  roku  na  rok  ruch  na 
liniach  wybiegających  z  Koźla  sprawił,  że  tamta 
budowla okazała się niewystarczająca. Nowy dwo-
rzec zbudowano z rozmachem i z dużym zapasem 
powierzchni.  Znalazły  się  tu  m.in.  poczekalnie 
czterech klas – od luksusowej, gdzie podróżnym 
usługiwali  lokaje,  a  kelnerzy  we  frakach  ser-

wowali  posiłki,  aż  po  poczekalnię  czwartej  klasy  
z drewnianymi ławami.

W czasie modernizacji kędzierzyńskiego węzła ko-

lejowego w latach 1912-1915 miało miejsce niezwykłe 
wydarzenie.  Z  uwagi  na  planowane  przesunięcie 
torów kolejowych, konieczna była rozbiórka jednej 
z  kamienic  –  przy  ul.  Traugutta  (ówczesnej  Ober-
landstrasse).  Jej  mieszkańcy  na  to  się  nie  godzili. 
Władze  miasta  wspólnie  z  inżynierami  kolejowymi 
postanowili wybrnąć z sytuacji. Budynek, po oddzie-
leniu od fundamentu, został opasany linami stalo-
wymi i ustawiony na rolkach, które toczyły się po 
szynach. Centymetr po centymetrze kamienica „prze-
jechała” na przygotowany kilkadziesiąt metrów dalej 
nowy fundament. Operacja się powiodła, kamienica 
stała na nowym miejscu jeszcze przez wiele lat.

Mieszkańcy Kędzierzyna od tamtego czasu na-

zywali  ją  „zwariowanym  domem”.  Jak  mówiono  
o lokatorach, tego już źródła nie podają.         jaz

Przesunięto zapowiadany wcześniej 

kapitalny remont dworca  

w Kędzierzynie-Koźlu. Kryzys 

zmusił spółkę PKP S.A. Oddział 

Dworce Kolejowe we Wrocławiu do 

weryfikacji planów inwestycyjnych. 

Zwariowany

dworzec

Budynek dworca to jeden z bardziej interesują-

cych obiektów w Suwałkach. Z pewnością najcie-
kawszy, pod względem architektonicznym, muro-
wany dworzec w tym rejonie Polski.

Stacja  Suwałki  leżała  pierwotnie  na  szlaku  

z Grodna przez Kamienną Nową, Suwałki do Oran 
(dzisiejsze litewskie Varena). Dalej tory biegły stąd 
do Petersburga. 

Linia przez lata była trasą boczną – rezerwo-

wą. Po 1945 roku rozebrano odcinek z Grodna do 
Kamiennej Nowej. W zamian powstało połączenie 
z Sokółką, dzięki czemu skróciła się droga z Su-
wałk do Białegostoku.

Miłosnicy kolejowej historii powinni zwrócić uwa-

gę na fakt, że suwalski dworzec do dziś przetrwał 
w  niemal  niezmienionej  postaci.  Nadal  stoi  taki, 
jakim wybudowano go za cara. Generalny remont 
przeszedł w latach 80. Nigdy nie było tu wielkiego 
ruchu. Stacja ożywa tylko w czasie wakacji, gdy do-
cierają tu sezonowe pociągi z turystami. 

                     jaz

KRAJ

KURIER PKP 14/5.04.2009

16

Suwałki to jedyna w północno-wschodniej 

Polsce kolejowa stacja czołowa. 

Tutejszy dworzec wybudowano 

w 1899 r. Został wpisany 

do rejestru zabytków. 

Stacja w Suwałkach – jedna z najciekawszych 

budowli kolejowych w tej części Polski

Zabytek na biegunie zimna

Fo

t. J

. Zemła

Okna dworca zdobią witraże

Fo

t. J

. Zemła

Socrealistyczna mozaika

Fo

t. J

. Zemła

background image

KURIER PKP 14/5.04.2009

17

KOLEJ NA ŚWIECIE

W poprzednim numerze Kuriera PKP omówiliśmy 

funkcjonowanie kolei na terenie Belgii. Tym razem 
przedstawiamy bliżej wybrane typy pociągów kursu-
jących w tym kraju.

L Stoptrein

Pociągi regionalne – osobowe. Kursują w obrębie 

całego kraju na wszystkich trasach. Zatrzymują się 
na każdym przystanku i stacji. Obsługują także rela-
cje przygraniczne do Luksemburga, Francji i Holan-
dii. W większości pociągów dostępna jest 1 i 2 klasa. 
Bilet FIP jest honorowany we wszystkich relacjach.

 Piekuutrein

Pociągi przyspieszone. W odróżnieniu od Stop-

trein, nie zatrzymują się wszędzie – omijają część 
stacji.  Można  je  spotkać  prawie  na  wszystkich 
trasach  w  Belgii.  Dostępne  są  w  nich  wagony  
1 i 2 klasy. Bilet FIP jest ważny bez dopłat.

 InterRegio

Pociągi międzyregionalne InterRegio stanowią 

uzupełnienie  oferty  InterCity.  Kursują  przez  ca-
ły dzień w obrębie całego kraju, na wszystkich 
głównych trasach, zatrzymując się na większych 
stacjach.  Składy  IR  zestawione  są  z  wagonów  
1 i 2 klasy. Standard jest dość wysoki. Do biletu 
FIP nie są wymagane dopłaty.

 

InterCity

Sieć  InterCity  w  Belgii  jest  bardzo  rozbudo-

wana.  Przewozy  mają  charakter  regionalnych  
i międzyregionalnych. Cechuje je wysoki standard 
i komfort podróży. 

Pociągi InterCity łączą stolicę Belgii ze wszyst-

kimi  ważniejszymi  miastami  w  całym  kraju. 
Najważniejsze  relacje  to:  Bruksela  –  Charleroi, 
Poperinge,  Namur,  Antwerpen,  Hasselt  oraz 
Brugge/Oostende. Na tych trasach IC kursują re-
gularnie przez cały dzień w godzinnym lub pół-

godzinnym  takcie.  Również  co  godzinę  kursują 
międzynarodowe InterCity z Brukseli do Amster-
damu i do Luksemburga. 

Pociągi  nie  osiągają  większych  prędkości  niż  

160 km/h. Zestawione są z komfortowych, klimaty-
zowanych (wyłącznie bezprzedziałowych) wagonów  
1 i 2 klasy. W pociągach nie ma wagonów gastro-
nomicznych.  Na  przejazd  wystarczy  sam  bilet  FIP,  
nie ma obowiązku rezerwacji miejsc i dopłaty.

 EuroCity

Europejska  sieć  pociągów 

międzynarodowych  o  podwyż-
szonym  standardzie  obejmuje 
swoim zasięgiem stolicę Belgii. 
Z Brukseli 3 razy dziennie kur-
sują  pociągi  EC  do  Szwajcarii 
przez Luksemburg i Francję. 

Składy zestawione są z wago-

nów  szwajcarskich  i  belgijskich. 
Na  terenie  Belgii  w  rozkładach 
jazdy  i  na  dworcach  oznaczone 
są  nie  jako  EuroCity,  lecz  jako 
„Internationaltreinen” – czyli po 
prostu pociągi międzynarodowe. 
Podróż  z  biletem  FIP  możliwa 
jest  bez  dopłat  w  komunikacji 
wewnętrznej i międzynarodowej. 
Możliwa jest odpłatna rezerwa-
cja miejsc.

 Thalys

Sieć  pociągów  dużych  prędkości  niemiecko-bel-

gijsko-francuskiej spółki, gwarantujących najwyższy 
standard i komfort podróży. Pociągi Thalys obsługu-
ją połączenia międzynarodowe z Brukseli do Paryża, 
Amsterdamu i Kolonii. Są to najszybsze połączenia 
w tych relacjach. 

Brązowe składy Thalys kursują z bardzo dużą czę-

stotliwością. W dzień powszedni odjazdy są co pół 

godziny, a w soboty i niedziele co godzinę. Z Brukseli 
do Kolonii Thalys kursuje na przemian z niemiecki-
mi pociągami dużych prędkości ICE. Czas przejazdu 
jest  stale  skracany,  obecnie  wynosi  tylko  godzinę  
i 50 minut. W relacji Bruksela – Amsterdam Tha-
lys kursuje 6 razy dziennie, podróż trwa 2 godziny,  
44 minuty. Do Amsterdamu pociągi na razie jeżdżą 
z prędkością 160 km/h, ale już od 2010 r. będą kur-
sowały po nowej linii dużych prędkości, dzięki czemu 
czas przejazdu diametralnie się skróci.

Pociągi Thalys to nowoczesne składy zespolone 

generacji TGV. Dla podróżnych dostępne są kom-
fortowe miejsca w 1 i w 2 klasie. W pociągach 
znajdziemy też restaurację pokładową. 

Uprawnienia FIP są honorowane, jednak trze-

ba wykupić bilet ze specjalną ulgą. Cena wynosi 
26 euro na przejazd w klasie 1 i 13 euro na prze-
jazd w 2 klasie. W cenę biletu na klasę 1 wliczony 
jest serwis i posiłek. 

Eurostar

Ze stolicy Belgii można bezpośrednim pociągiem 

dotrzeć na Wyspy Brytyjskie. Połączenie Bruksela 
– Londyn obsługują pociągi dużych prędkości sieci 
Eurostar. Trasa przebiega przez słynny Eurotunel.  
Z Brukseli do Londynu można już dojechać w nie-
całe  2  godziny.  Stacją  początkową  jest  Bruxelles 
Midi (wydzielone perony dla Eurostar), a końcową 
London St. Pancras International.

Podróż  Eurostarem  to  duże  przeżycie,  ale  

i równie duży wydatek, nawet dla posiadaczy 
biletów FIP. Wysokość dopłat na Eurostar zale-
ży od godziny wyjazdu i klasy wagonu. Ceny 
zaczynają się od 29 euro w 2 klasie.

W  Eurostarach  obowiązuje  odprawa  „check-in”. 

Podróżni  przed  odjazdem  odprawiani  są  jak  na 
lotnisku. Przed wejściem do pociągu sprawdzane są 
bilety, przechodzi się też odprawę paszportową. 

P. B. Jezierski

Choć w Belgii 

działa tylko 

jeden przewoźnik 

kolejowy SNCB, 

to oferta dla 

pasażerów 

jest bardzo 

urozmaicona. 

Wszystkie typy 

pociągów honorują 

bilety FIP.

Bogactwo wyboru

Kategoria

Pociągu

Pociąg

Rodzaj 

rezerwacji

Uwagi

L

Stoptrein

Pociągi osobowe

P

Piekuutrein

Pociągi przyspieszone

Internationaltreinen

R

Pociągi EuroCity

 

InterRegio

 

InterCity

R

 

EuroCity

R

Na terenie Belgii pociągi oznaczo-

ne jako „Internationaltreinen” (INT)

 

InterCityExpress

R

 

Thalys

[R]

Cena globalna

 

Train Grande Vitesse

[R]

Cena globalna

 

Eurostar

[R]

Cena globalna

[R] – obowiązkowa rezerwacja miejsc                R – rezerwacja na życzenie podróżnego

INT

 

Fo

t. P

. B. Jezierski

Thalys – szybkość i komfort

background image

W lutym został Pan nowym dyrektorem
Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Do-
tychczas związany był Pan głównie ze
sztuką.Pracawmuzeumtechnicznymto
dlaPanazupełnienowewyzwanie?

Ukończyłem historię sztuki, dlatego rzeczą naturalną 
była praca w muzeach poświęconych sztuce – Mu-
zeum  Karykatury  i  Muzeum  Narodowym.  Jednak 
pracę w nich traktowałem nie w kategoriach na-
ukowych,  tylko  organizacyjnych.  Gdy  przyszedłem 
do Muzeum Narodowego w 1995 r., postanowiłem 
podnieść ten nieco zapomniany i zapuszczony obiekt 
na wyższy poziom. Wydaje mi się, że udało mi się to 
zrealizować. 

Takim samym wyzwaniem jest dla mnie zrobie-

nie z Muzeum Kolejnictwa jednego z najlepszych 
muzeów techniki w Polsce. Ten obiekt ma swoją 
wieloletnią historię, wspaniałe zbiory, ale jest za-
pomniany, jakby czas się w nim zatrzymał. Chciał-
bym, aby muzeum pod moim kierunkiem miało 
partnerów na całym świecie, było dobrze postrze-
gane i odwiedzane. Mam nadzieję, że już wkrótce 
będziemy dumni z Muzeum Kolejnictwa.

Czy ma Pan jakiś szczególny sentyment
dokolejarstwa?

Kiedy  dowiedziałem  się,  że  będę  dyrektorem 
Muzeum Kolejnictwa, zacząłem się zastanawiać, 
czy mam rodzinne związki z koleją. Okazało się, 
że  tak.  Mój  pradziadek  Edward  Ruszczyc  był 
przez wiele lat (do 1895 r.) kierownikiem rachu-
by kolei żelaznej lipawsko-romeńskiej, na tere-
nie  dzisiejszej  Łotwy.  Pradziad  znalazł  się  tam 
po powstaniu styczniowym w 1863 r. I właśnie 
tam, na wygnaniu w Lipawie, gdzie pracował na 
kolei, poznał swoją przyszłą żonę Alwinę z Mun-
chów, rodowitą Dunkę. Kiedy represje w zaborze 
rosyjskim  zelżały,  wrócił  do  swojego  majątku  
w Bogdanowie.

PodobnoPańskaciotkauratowaławięk-
szość pamiątek rodziny Ruszczyców, wy-
wożącjewłaśniepociągiem…

Poruszyła Pani bardzo smutne dla kresowiaków 
lata 1944-46, a więc okres repatriacji z dawnych 
polskich  terenów,  m.in.  z  Wilna.  Faktycznie, 
moja nieżyjąca już ciotka Janina, wraz ze swo-

im  młodszym  rodzeństwem,  otrzymali  wagon,  
w którym mogli wraz z całym dobytkiem poje-
chać do Polski. I rzeczywiście dzięki temu, więk-
szość pamiątek rodzinnych udało się uratować.

CzypamiętaPanswojąpierwsząpodróż
pociągiem?

Jedną  z  moich  pierwszych  podróży,  a  było  to  
w szkole podstawowej, był wyjazd z moimi ro-
dzicami, wielką ciuchcią parową do Zakopanego. 
Fantastyczne wspomnienie.

Czy teraz zdarza się Panu podróżować
koleją?

Przyznam się, że rzadko. Jeśli już muszę jechać 
koleją, to najczęściej jadę do Krakowa. Z przy-
czyn  oczywistych  –  zdecydowanie  łatwiej  jest 
jechać  trzy  godziny  wygodnym  InterCity  lub 
ekspresem niż tłuc się samochodem. Jeśli cho-
dzi  o  Polskę,  trasa  kolejowa,  którą  wszystkim 
polecam, to właśnie Warszawa – Kraków.

PewniezapoznałsięjużPanzmuzealny-
mieksponatami.CzywpadłyPanuwoko
jakieśszczególneokazy?

W zbiorach muzeum spodobały mi się szczegól-
nie dwie rzeczy, o których mało kto wie, a które 
zamierzam  eksponować.  Pierwszą  z  nich  jest 
pociąg pancerny, który w tej chwili znajduje się 
w  Chabówce,  ale  jest  własnością  Muzeum  Ko-
lejnictwa. Jest to jedyny taki pociąg pancerny  
w Europie. Będzie to niewątpliwie dużą atrak-
cją turystyczną. Pewnie większość ludzi widziała 
takie pociągi wyłącznie w filmach. U nas będzie 
go można podziwiać na żywo. 

Kolejną rzeczą jest Muzeum Taboru Kolejowego 

w  Sochaczewie,  a  dokładniej  –  jeżdżący  cały  czas 
wąskotorowy  pociąg  parowy.  Pociąg  ten  pokonu-
je  trasę  18  kilometrów,  z  Sochaczewa  do  Tułowic  
z zawrotną prędkością 20 km/h. W sezonie, który 
zaczyna się w maju, a kończy w październiku, ma 
około 60 przejazdów. Jednorazowo zabiera ok. 100 
osób. Ten dawny sposób podróżowania chcielibyśmy 
jeszcze bardziej rozreklamować. 



Niestety, obecnie Muzeum Kolejnictwa
nieprezentujesięzbytatrakcyjnie.Jakie
sąPanapomysłynaremontiprzyciągnię-
ciewiększejliczbyzwiedzających?

Dzisiejsza  podstawowa  ekspozycja  znajduje  się  
w  hali  głównej  Dworca  Głównego,  jednak 
część  tej  powierzchni  nie  jest  wykorzystywana.  
Po pierwsze, chcemy odnowić elewację, żeby nie 
straszyła zwiedzających. Po drugie, chcemy wyko-
rzystać wolną przestrzeń na prezentację wystaw 
czasowych, ze zmieniającymi się ekspozycjami. 

Do  pomieszczeń  planujemy  wstawić  ekra-

ny,  aby  można  było  wyświetlać  filmy.  Chcemy 

–ChciałbymzrobićzMuzeumKolejnictwajednoznajlepszychmuzeów

technicznychwPolsce–zapowiadaFerdynandRuszczyc,nowydyrektor

MuzeumKolejnictwawWarszawie.

Będziemydumnizmuzeum

LUDZIE

KURIER PKP 14/5.04.2009

18

REKlama

Fo

t.

B.

Te

pe

r

Będziemydumnizmuzeum

FerdynandRuszczycplanujeurozmaicićofertęmuzeum

background image

również  wstawić  symulatory  tak,  aby  dziecko 
mogło  się  „pobawić”  w  maszynistę  pociągu. 
Musimy stworzyć coś, co będzie magnesem dla 
odwiedzających, by przyszli i czynnie uczestniczyli  
w tym, co im zaoferujemy. Myślimy też o stworze-
niu restauracji i kawiarni w wagonach WARS-u. 

Jedną z ważniejszych rzeczy do zrobienia jest 

przygotowanie  lekcji  dla  młodzieży,  których 
tutaj do tej pory nie było. Ale żeby dzisiejszą 
młodzież  przyciągnąć  na  takie  lekcje,  musimy 
szybko stworzyć warstwę multimedialną. Zamie-
rzamy też poprawić ofertę wydawniczą, a także 
wprowadzić  różne  gadżety,  które  wychodzący 
widz chętnie zabierze ze sobą na pamiątkę. 

Nowe projekty wymagają jednak czasu. Zdaję 

sobie sprawę z tego, że wszystkich rzeczy nie da 
się zrobić jednocześnie. Ale będę się starał, żeby 
krok  po  kroku  wszystkie  projekty  zrealizować  
i mam nadzieję, że wraz z zespołem muzealnym 
uda się nam to wszystko dobrze rozplanować. 
Wiele jednak zależy od finansów.

Jeślijużjesteśmyprzytemaciepieniędzy
–czymaPanjakieśpomysłynapozyska-
niedodatkowychśrodków?

Form  pozyskiwania  finansowania  jest  wiele. 
Jest to choćby wypożyczanie naszego taboru do 
różnego rodzaju produkcji filmowej, pozyskanie 

sponsorów, itd. W naszej gestii jest także daw-
na restauracja dworcowa. Kiedyś słynna z tego, 
że jeżeli w całej Warszawie nie było już czynnej 
restauracji, to właśnie tutaj, w krawacie, można 
było bawić się do białego rana. 

Zależy nam na tym, aby muzeum na nowo 

zaistniało  w  świadomości  nie  tylko  miłośni-
ków kolei, ale też zwykłych ludzi. Przykładowo  
w Muzeum Wojska Polskiego możemy spotkać 
na  spacerze  połączonym  ze  zwiedzaniem  całe 
rodziny. Podobnie jest u nas, ale tych ludzi po-
winno być jeszcze więcej. Tu powinny odbywać 
się prezentacje filmowe, tu powinny być miej-
sca, gdzie się dyskutuje. Przelicznik jest prosty 
–  jeśli  zwiększymy  frekwencję  odwiedzających 
choćby dwukrotnie, to dwa razy więcej pienię-
dzy wpłynie na nasze konto. 

CzyplanujePanwspółpracęzinnymimu-
zeami?

Oczywiście,  że  tak.  Wiele  naszych  eksponatów 
znajduje się w innych muzeach. Aby ta współ-
praca mogła się rozwijać, trzeba naprawić szyny 
i udrożnić nasze połączenia. Trzeba też pamię-
tać, że siedziba muzeum jest tymczasowa. Obec-
nie  trwają  rozmowy,  by  za  parę  lat  muzeum 
przeniosło  się  na  Pragę,  zapewne  na  ul.  Gro-
dzieńską. Tam będą lepsze warunki, więc pew-

nie  wtedy  wymiana  międzymuzealna  nabierze 
innego wyrazu. Dziś, gdy nie ma przestrzeni na 
pokazywanie  zbiorów  innych  muzeów,  współ-
praca jest w dużym stopniu ograniczona.

Kiedy będzie można spodziewać się
pierwszychefektówPanapracy?

Planujemy  ruszyć  w  maju.  Jeszcze  nie  mam 
pewności, czy będzie to tzw. weekend majowy, 
ale na pewno 9 maja ruszy pierwsza kolejka  
w  Sochaczewie.  Ważną  datą  będzie  dla  nas  
18  maja  –  Międzynarodowy  Dzień  Muzeów, 
czyli  słynna  w  całej  Polsce  Noc  Muzeów.  Za-
pewniam, że doskonale się na ten dzień przy-
gotujemy,  aby  zaprosić  tutaj  tysiące  ludzi. 
Chcemy,  by  wszyscy  tej  nocy  dowiedzieli  się, 
że Muzeum Kolejnictwa wciąż istnieje i ma się 
coraz lepiej.

RozmawiałaBerenikaTeper



Ferdynand ruszczyc – absolwent historii sztuki na 
Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1991-95 dyrektor 
Muzeum Karykatury, w latach 1995-2007 dyrektor Mu-
zeum Narodowego.

Wnuk polskiego malarza i grafika prof. Ferdynanda 

Ruszczyca. Jest żonaty, ma dwoje dzieci – syna Edwar-
da i córkę Karolinę.

KOLEJ

inaczej

Zdjęcia, których nie zobaczysz nigdzie indziej! 

Unikalne fotografie historyczne, magia 
świata kolei i urzekające obrazy 
codzienności. Niepowtarzalny, dwujęzyczny 
(polsko–angielski) album o kolei. Wydanie 
drugie, zmienione.
Cena albumu – 36,00 zł + koszty wysyłki

Dodatkowe informacje

dotyczące zamówień można uzyskać:
Dzwoniąc pod numer: 022 474 49 15
Wysyłając fax: 022 474 49 45
Wysyłając e-mail: ksiazki@kow.com.pl

WYSYŁKA 12 zł

www.kow.com.pl

Warunki płatności: przedpłata. Zamówienia realizujemy w ciągu 7 dni od daty wpływu pieniędzy na rachunek wydawcy.

Nr rachunku 30 1240 6003 1111 0000 4941 0183

LUDZIE

REKlama

background image

Tylko  dobra  znajomość  sprzętu,  jego  możliwości  oraz  skomplikowanego  

(ale tylko na pierwszy rzut oka) menu może zagwarantować, że trzymany w ręku 
przedmiot będzie faktycznie pełnił funkcję aparatu fotograficznego, nie zaś rozka-
pryszonej i nieprzewidywalnej „małpki”.

       

Lustrzanka analogowa 

Widoczny na zdjęciu 1 aparat jest prostym, amatorskim sprzętem do wyko-

nywania zdjęć rejestrowanych za pomocą błony światłoczułej, potocznie zwanej 
filmem lub negatywem. Posiada możliwość stosowania wymiennych obiektywów 
o różnych ogniskowych – od wartości szerokokątnych (do fotografowania w po-
mieszczeniach) do teleobiektywów (zbliżenia dalekich planów). 

Ze względu na ograniczoną możliwość zwiniętego filmu, w technice analogowej 

możliwe jest wykonanie na jednym materiale maksymalnie do 36 zdjęć małoobraz-
kowych. Aparat posiada ręczny naciąg negatywu za pomocą dźwigni i również ręcznie 
ustawianą przysłonę, czas naświetlania, ostrość i czułość filmu. Właściwe nastawienie 
czułości, gwarantuje precyzyjny pomiar światłomierzem wewnętrznym, na podstawie 
którego ustawia się czas i przysłonę aparatu. Potem tylko pozostaje nastawienie 
ostrości w czym pomagają zgrywające się w pionie elementy w centralnej części wizje-
ra i wykonanie zdjęcia przez uwolnienie naciągniętej migawki. 

Lustrzanka, pomimo że prostej konstrukcji, posiada już pewne udoskonalenia 

i ułatwienia. Ustawiając pokrętło czasu naświetlania na funkcję „PROGRAM”, do 
wybranej  przez  fotografa  wartości  przysłony  aparat  sam  dobierze  odpowiedni 
czas naświetlania. Jeśli pierścień przysłony zostanie ustawiony na wartość „A”, do 
ustawionej ręcznie wartości czasu naświetlania aparat sam dobierze odpowiednią 
przysłonę w momencie robienia zdjęcia.

       

Kompakt cyfrowy

Fotografując lustrzanką analogową, faktycznie trzeba było mieć minimum wie-

dzy z zakresu optyki, poznać pewne proste zależności między wartością przysłony 
a głębią ostrości itd. Jeśli dziś kupimy amatorski kompakt cyfrowy, 
niemal wszystko zrobi za nas aparat. 

Autofokus sam zmierzy ostrość, a światłomierz światło. Oprogramowa-

nie dobierze odpowiedni do wybranej funkcji czas naświetlania, wartość 
przysłony, czułość ISO, a nawet gdy będzie taka potrzeba, błyśnie lampą. 
Dzisiejszemu  fotoamatorowi  na  pozór  wystarczy  tylko  włączyć  aparat  
i wycelować obiektyw. Aby jednak wykonać kompaktem cyfrowym dobre 
zdjęcie, warto wiedzieć, jakie możliwości daje oprogramowanie danego 
modelu. Ponieważ tej klasy aparaty są najbardziej popularne wśród fo-
toamatorów, nieco szerzej przedstawimy ich funkcje.

Klasyczny kompakt cyfrowy najczęściej posiada wygodną, niedu-

żą  obudowę  (korpus),  z  automatycznie  wysuwanym  obiektywem  
(3-5-krotny zoom optyczny) i odblokowującą się tzw. zaślepką, chro-
niącą obiektyw przed kurzem czy zarysowaniami podczas transportu. 

Z przodu znajduje się lampa błyskowa oraz czerwona dioda, działa-

jąca np. przy włączonej funkcji samowyzwalacza (opóźnienie wykonania 
zdjęcia o kilka sekund). Więcej elementów dostępnych jest z góry i z ty-
łu korpusu. Widoczny na zdjęciu 2 kompakt posiada sterowaną przyci-

skiem funkcję SAMOWYZWALACZA (symbol wskazówki zegara), w niemal wszystkich 
markach stosowaną naprzemiennie z funkcją SERII ZDJĘĆ (trzy nałożone na siebie 
kwadraty). Obok znajduje się przycisk sterowania LAMPĄ BŁYSKOWĄ, z dostępnymi 
zazwyczaj kilkoma wariantami działania. 

Jeśli wybierzemy: 

  sam  symbol  pioruna  –  lampa  błyskowa  zadziała  zawsze,  niezależnie  od 

oświetlenia, 

  symbol  pioruna  z  dużą  literą  A  –  lampa  zadziała  w  przypadku  słabego 

oświetlenia, 

  symbol ludzkiego oka – lampa błyskowa przed zrobieniem zdjęcia przynajm-

niej dwukrotnie lekko błyśnie, zwężając źrenice fotografowanych osób, w ten 
sposób ograniczając bądź całkowicie niwelując efekt „czerwonych oczu”.

Po prawej stronie znajduje się pokrętło MULTIKONTROLERA, za pomocą którego 

włączamy aparat, jednocześnie ustawiając żądany tryb pracy. Najczęściej używanym 
trybem pracy jest AUTO. Dzięki tej funkcji aparat zawsze będzie się starał wykonać 
technicznie poprawne zdjęcie, w zależności od warunków, jakie zmierzy ŚWIATŁOMIERZ 
i AUTOFOCUS (ostrość). Gdy będzie ciemno, oprogramowanie użyje lampy błyskowej. 

Używanie trybu AUTO nie zawsze daje spodziewane efekty. Jest kilka pułapek 

autofocusa i światłomierza, z powodu których zdjęcia nie zawsze wyjdą takie, 
jakbyśmy  oczekiwali.  Dlatego  dostępnych  jest  szereg  funkcji,  dzięki  którym 
oprogramowanie dobierze najwłaściwsze parametry.

Na pokrętle MULTIKONTROLERA znajdują się w kolejności funkcje: 

 

SCN – programy specjalne, 

  

PORTRET (symbol twarzy) – przydatny do fotografowania zbliżeń twarzy 
na tle innych obiektów. Tło będzie lekko rozmyte, 

  

SPORT  (symbol  biegacza)  –  fotografowanie  obiektów  w  ruchu  tak,  
aby obiekt ruchomy został wykonany wyraźnie, bez smug i efektu ruchu, 

  

KRAJOBRAZ (symbol gór) – fotografowanie dalekich planów z dużą głębią 
ostrości,

KURIER PKP 14/5.04.2009

20

Weterani aparatów analogowych nie powinni mieć kłopotów ze zrozumieniem nazewnictwa i symboli zawartych 

na sprzęcie cyfrowym. Choć jednak większość dostępnych na rynku aparatów ma instrukcje w języku polskim, 

nie tylko początkującym przyda się praktyczny słownik terminów i pojęć.

Jak zrobić dobre zdjęcie kolejowe?

(3) 

AKADEMIA KURIERA

APARAT FOTOGRAFICZNY – INSTRUKCJA

WŁ. I WYŁ. APARATU

USTAWIENIE 

SAMOWYZWALACZA

LICZNIK 

WYKONANYCH 

ZDJĘĆ

POKRĘTŁO USTAWIANIA

CZASU NAŚWIETLANIA

RĘCZNA DŹWIGNIA 

NACIĄGU NEGATYWU
POMIAR ŚWIATŁA 

I SPUST MIGAWKI

WŁ. I WYŁ. APARATU

USTAWIENIE 

SAMOWYZWALACZA

LICZNIK  WYKO-

NANYCH ZDJĘĆ

KORPUS APARATU

STAŁA PODZIAŁKA GŁĘBI 

OSTROŚCI W ZALEŻNOŚCI 

OD PRZYSŁONY

ZAMOCOWANIE LAMPY

BŁYSKOWEJ

WYMIENNY OBIEKTYW

PIERŚCIEŃ RĘCZNEGO

USTAWIANIA OSTROŚCI

PIERŚCIEŃ RĘCZNEGO

USTAWIANIA PRZYSŁONY

POKRĘTŁO ZWIJANIA

NEGATYWU

USTAWIENIE CZUŁOŚCI FILMU (ISO)

SPRAWDZANIE STANU BATERII W APARACIE 

(wskazanie poprzez efekty dźwiękowe)

Fo

t. 

D. 

R.

 D

ołu

biz

no

Zdjęcie nr 1 – tradycyjna lustrzanka analogowa

background image

  

MAKRO  (symbol  kwiatu)  –  przydatny,  gdy  chcemy  fotografować  mały 
przedmiot  z  odległości  kilkudziesięciu  centymetrów,  np.  pełnokadrowe 
zbliżenie motyla, kwiatu itp.

 

NAGRYWANIE FILMÓW (symbol kamery filmowej). 

Funkcja SCN (w różnych markach mogą się zdarzyć inne oznaczenie literowe 

bądź symbole) jest zbiorem tzw. programów specjalnych. Prezentowany aparat po-
siada ich kilkanaście. Stanowią swoistą receptę na wspomniane wcześniej pułapki 
autofokusa i światłomierza. Żądany program specjalny wybieramy z odpowiednich 
symboli na wyświetlaczu aparatu, poruszając się joystickiem znajdującym się na 
tylnej ściance korpusu. 

Przykładowo – fotografując na jasnych przestrzeniach, 

(śnieg czy plaża) często światłomierz odbierze tyle świa-
tła, że wbrew chęciom fotografa wykona zdjęcie bardzo 
ciemne.  Z  programów  specjalnych  można  więc  wybrać 
konkretną opcję fotografowania: ŚNIEG lub PLAŻA. Wtedy 
aparat, zmieniając ustawienia czasu lub przysłony, lekko 
rozjaśni zdjęcie. Ponadto np.: 

   FAJERWERKI – tryb nocny z odpowiednio długim czasem 

naświetlania bez lampy błyskowej (konieczny statyw), 

   AUTOPORTRET – zbliżone zdjęcia własne „z ręki”, 

   CIEŃ – przydatny np. do wykonywania zdjęć pod słoń-

ce. Aparat użyje lampy błyskowej, rozjaśniając twarze 
czy inny obiekt na pierwszym planie, 

   NOCNY  PORTRET  –  do  zdjęć  osób  na  tle  obiektów. 

Lampa błyskowa rozświetli pierwszy plan. Dłuższy czas 
naświetlania zdjęcia zarysuje tło w postaci np. oświe-
tlonego budynku (konieczny statyw).
Na tylnej ściance korpusu cyfrowego aparatu kompak-

towego znajdują się przyciski: 

  ZOOM – przybliżanie i oddalanie obrazu, 

   DELETE  –  kasowanie  pojedynczych  zdjęć  bądź  całej  zawartości  pamięci.  

Przy przypadkowym naciśnięciu aparat nie wykona od razu tej operacji, tylko 
„spyta się”, czy jesteśmy zdecydowani, 

   z symbolem „i” oraz stylizowanego EKRANU –  włączanie bądź wyłączanie 

informacji ekranowych, np. wtedy, gdy chcemy oszczędzać baterie, 

   MENU – za jego pomocą ustawiamy parametry. Nawigacja po menu odby-

wa się za pomocą multikontrolera/joysticka, natomiast zatwierdzenie danej 
operacji lub opcji następuje po naciśnięciu przycisku OK.

Z tyłu znajduje się również WIZJER. Nie zaleca się jego stosowania, gdyż w tego 

typu aparatach często występuje tzw. błąd paralaksy. Jest to przesunięcie obrazu 
widzianego przez wizjer względem tego, co widzi obiektyw, jeśli oba elementy nie 
są umieszczone bezpośrednio nad sobą. Kadrowanie przez wizjer może spowodować 

np. częściowe obcięcie twarzy, gdy wydawałoby się, że osoba 
widziana przez wizjer będzie na zdjęciu w całości.

Hybryda cyfrowa

Prezentowana na zdjęciu 3 hybryda cyfrowa jest niejako 

połączeniem lustrzanki z aparatem automatycznym i szerokim 
zakresem ogniskowych (10-krotny zoom optyczny). Oprócz opi-
sanych wyżej funkcji, aparat taki posiada również opcje:

  

M – manualnego nastawiania parametrów czasu na-
świetlania i przysłony,

  

Av – do ustawionej przysłony aparat dostosuje odpo-
wiedni czas naświetlania,

  

Tv – do ustawionego czasu naświetlania aparat sam 
dostosuje odpowiednią przysłonę.

Przy kolejnej opcji – P – aparat sam ustawi czas i przysłonę, 

dzięki czemu fotograf ma dodatkową możliwość zastosowania:

  

korekcji ekspozycji (rozjaśnienie bądź przyciemnienie zdjęcia za pomocą 
przysłony),

 

regulacji siły błysku lampy,

  

bracketingu – wykonania serii 3 zdjęć o różnym stopniu naświetlenia,  
z których będzie można wybrać to najbardziej nam odpowiadające.

Dużym ułatwieniem jest ruchomy ekran LCD, który daje wygodę fotografo-

wania wyciągniętą ręką z góry (np. ponad tłumem) lub z dołu (np. niewidoczne 
elementy podwozia pojazdu, bez konieczności położenia się na ziemi) z dokład-
nym podglądem, co fotografujemy.

Z boku obudowy przycisk MF (manual focus) umożliwia ręczne nastawienie 

ostrości. W efekcie, razem z trybem M, aparat ten, jeśli chodzi o optyczną stronę 
wykonywania zdjęć ,w zasadzie niczym nie różni się od przedstawionej na wstę-
pie lustrzanki analogowej sprzed kilkunastu lat. 

Praktyczna sugestia, jak „nauczyć się” nowego sprzętu? Dokładnie przeczytajmy 

instrukcję obsługi, potem wykonajmy kilkanaście zdjęć jednego motywu/obiektu, 
ale każde na innym trybie ustawień czy programów specjalnych. Potem warto 
dokładne obejrzeć efekty na monitorze komputera i wyszukać różnice. Po kilku 
takich testach można szybko nabrać wprawy oraz umiejętności wszechstronnego  
i efektywnego wykorzystywania możliwości, jakie daje współczesna technika.

Dariusz R. Dołubizno

www.gmfk.pl

KURIER PKP 14/5.04.2009

21

AKADEMIA KURIERA

OFF

(WYŁĄCZENIE APARATU)

PRZEGLĄDANIE ZDJĘĆ

W FOLDERZE 

ULUBIONE

PRZYCISK 

STEROWANIA 

LAMPĄ BŁYSKOWĄ

PRZYCISK WYBORU:

1. SAMOWYZWALACZA

2. WYKONANIA

    SERII ZDJĘĆ

WIZJER

DIODA PRACY APARATU, 

PRZEMIENNIE:

- ZIELONA (OK.)

- CZERWONO-ŻÓŁTA

(NIEDOKŁADNY POMIAR)

- CZERWONA

(WYŁADOWANIE BATERII 

I WYŁĄCZENIE APARATU) 

WYŚWIETLACZ LCD

MULTIKONTROLER (JOYSTICK) NAWIGACJI PO MENU 

APARATU: GÓRA, DÓŁ, LEWO, PRAWO, OK

PRZYCISK OGLĄDANIA BIEŻĄCYCH 

ZDJĘĆ - PRZEGLĄDANIE JOYSTICKIEM

PRZYCISK WŁĄCZENIA MENU I USTAWIEŃ. 

NAWIGACJA PO MENU JOYSTICKIEM

PRZYCISK WŁ./WYŁ. WYŚWIETLACZA 

ORAZ WYŚWIETLANIA INFORMACJI

PRZYCISK KASOWANIA ZDJĘĆ 

(POJEDYNCZO LUB WSZYSTKIE)

ZOOM - ZBLIŻENIE (+) 

            - ODDALENIE (-)

NAGRYWANIE FILMÓW

MAKRO (FOTOGRAFOWANIE 

OBIEKTÓW Z MAŁEJ ODLEGŁOŚCI)

KRAJOBRAZ (FOTOGRAFO-

WANIE DALEKICH PLANÓW)

SPORT (FOTOGRAFOWANIE 

OBIEKTÓW BĘDĄCYCH W RUCHU)

PORTRET (PEŁNOKADROWE ZDJĘCIA 

OSÓB I INNYCH OBIEKTÓW)

PRZYCISK DWUSTOPNIOWY:

1. POMIAR ŚWIATŁA I OSTROŚCI

2. WYKONANIE ZDJĘCIA

AUTO (WYKONYWANIE ZDJĘĆ 

STANDARDOWYCH)

SCN (WYBÓR SPECJALNYCH 

PROGRAMÓW TEMATYCZNYCH)

Fo

t. 

D. 

R.

 D

ołu

biz

no

Zdjęcie nr 2 – cyfrowy aparat kompaktowy

PIERŚCIEŃ REGULACJI ZOOMU:

            (+) PRZYBLIŻANIE

            (-) ODDALANIE OBRAZÓW

MF - MANUAL FOCUS 

RĘCZNE NASTAWIANIE 

OSTROŚCI

WŁĄCZENIE - WYŁĄCZENIE 

FUNKCJI STABILIZATORA 

OBRAZU

MULTIKONTROLER USTAWIEŃ 

TRYBÓW PRACY APARATU

WYBÓR WŁĄCZENIE - WYŁĄCZENIE 

APARATU / TRYB PRZEGLĄDANIA 

ZDJĘĆ / PRZEGLĄDANIE ZDJĘĆ NA 

EKRANIE TELEWIZORA

RUCHOMY 

I CHOWANY

WYŚWIETLACZ 

LCD

WŁĄCZENIE 

LUB WYŁĄCZENIE

WYŚWIETLACZA LCD

WIZJER

CHOWANA LAMPA BŁYSKOWA 

WYSUWANA  AUTOMATYCZNIE

SZYNA MOCUJĄCA

DODATKOWEJ LAMPY BŁYSKOWEJ

WYBÓR GRUPY ZDJĘĆ

(MINIATURKI 9 SZT.)

PRZYCISK JUMP

(SKOK DO GRUPY ZDJĘĆ)

POWIĘKSZANIE 

PRZEGLĄDANYCH ZDJĘĆ

WYŚWIETLACZ 

PARAMETRÓW 

I USTAWIEŃ

USTAWIENIE SERII 

ZDJĘĆ LUB 

SAMOWYZWALACZA
MULTIKONTROLER 

MENU (GÓRA, DÓŁ, 

LEWO, PRAWO)

PRZYCISK WYWOŁANIA 

MENU APARATU

PRZYCISK SET 

(AKCEPTACJA ZMIAN, 

USUWANIE ZDJĘĆ ITP.)

KASOWANIE 

POJEDYNCZYCH ZDJĘĆ

ZMIANA USTAWIEŃ:             

           - BALANSU BIELI

           - KOREKCJI EKSPOZYCJI

           - BRACKETINGU

           - SIŁY BŁYSKU LAMPY

LAMPA BŁYSKOWA 

USTAWIENIE TRYBÓW PRACY 

WŁ./WYŁ., AUTOMATYCZNY 

PRZEDBŁYSK ITP.

Fo

t. 

D. 

R.

 D

ołu

biz

no

Zdjęcie nr 3 – cyfrowa hybryda, połączenie lustrzanki i automatu

background image

Na dwudniową imprezę przybyło 166 koleja-

rzy, w tym 43 kobiety, z 21 zakładów pracy. Biał-
ka gościła zawodników praktycznie z całej Polski 
(m.in. EZ Sopot, IZ Olsztyn, PR Poznań, IZ Siedlce, 
PR Bydgoszcz). Najliczniejszą ekipę (38 osób) wy-
stawili gospodarze – IZ Nowy Sącz.

Wszystkich zawodników podzielono na katego-

rie wiekowe (3 grupy kobiet i 4 mężczyzn) – każdy 
otrzymał swój numer startowy. Na stoku pojawiły 
się silne teamy familijne: Piechów (PR Wrocław), 
Wilczkiewiczów, Hylińskich (IZ Rzeszów), Rzepków, 
Solarzów (IZ Nowy Sącz), Worchołów (IZ Gorzów).

Srogie warunki

Pogoda w dniu zwodów nie rozpieszczała ko-

lejowych  narciarzy  rywalizujących  o  mistrzo-
stwo  Polski.  Panowała  gęsta  mgła  i  sypał 
obfity śnieg. 

Na  slalom  gigant  (konkurencja 

narciarska, pośrednia między sla-
lomem specjalnym  

i biegiem zjazdowym) organizatorzy wybrali stok 
otwarty o łagodnym spadku i długości 920 m. 
Wyznaczyli  na  nim  trasę  o  takim  nachyleniu, 
aby narciarze mogli bezpiecznie przejechać całą 
atrakcyjną trasę (2 przejazdy), którą oznakowano 
kolorowymi tyczkami.

Wjazd  na  linię  startu  odbywał 

się  3-osobowym  wyciągiem  krzeseł-
kowym.  Ustawiono  aż  28  bramek  
o  szerokości  ok.  6  metrów  każda. 

Układ  trasy  preferował  zawodników  o  dobrych 
umiejętnościach  technicznych.  Slalom  gigant  nie 
przyniósł niespodzianek – wygrali faworyci. Wśród 
mężczyzn  najlepszy  czas  zawodów  uzyskał  Michał 
Marszałek, wśród kobiet – Kamila Bartunek. 

Radość gospodarzy

Już  po  raz  drugi  z  rzędu  triumf  święciła 

drużyna  Nowego  Sącza.  Zdobywając  420  pkt., 
wyprzedziła IZ Rzeszów – 176 pkt. i PR Wrocław 
– 110 pkt. Gospodarzom należą się oklaski nie 
tylko za wynik, ale także organizację zawodów. 
Uwagę zwraca też świetna frekwencja. Nad re-
alizacją całego przedsięwzięcia czuwali: Henryk 
Gil, Tadeusz Pyciak, Marcin Kiełbasa (wszyscy IZ 
Nowy Sącz), którzy już zapraszają na przyszło-
roczne mistrzostwa. 

Zwycięzcy  otrzymali  medale  i  puchary,  zaś 

kierownikom drużyn wręczono puchary za osią-
gnięcia  zespołowe.  Dekoracji  dokonali:  Adam 
Utrata,  sekretarz  Stowarzyszenia  Krzewienia 
Sportu, Turystyki i Kultury „Kolejarz” Warszawa 
i Piotr Grenz z PR Bydgoszcz.

Lech  Sipko

Kolejarskie szusowanie

SPORT

KURIER PKP 14/5.04.2009

22

 Gościnni 

organizatorzy 

z IZ Nowy Sącz 

przeprowadzili  

5 edycję Mistrzostw 

Polski Kolejarzy 

w Narciarstwie 

Alpejskim. Zmagania 

odbyły się na stoku 

zjazdowym Kotelnica 

(967 m) w Białce 

Tatrzańskiej 

k. Zakopanego.

Fo

t. L

. Sipko

Fo

t. L

. Sipko

Fot. L

. Sipko

ZwycięZcy posZcZególnych kategorii 

kobiety: 

Mężczyżni: 

k1:  1. Kamila Bartunek (IZ Nowy 

Sącz),  2.  Joanna  Guberniak 

(CZR Warszawa), 3. Katarzy-

na Parys (CT Wrocław).

M1:  1. Michał Marszałek (IZ N. Sącz), 

2. Piotr Piech (PR Wrocław), 

3. Mateusz Rak (IZ Katowice).

k2:  1. Elżbieta Krzaczek (PR Wro-

cław),  2.  Izabela  Kamińska 

(EZ  Północny  Sopot),  3.  Da-

nuta Solorz (IZ Nowy Sącz).  

M2:  1. Cezary Samsel (IZ Siedlce),

2. Jacek Krzaczek (PR Wrocław), 

3. Piotr Solorz (IZ N. Sącz).

k3:  1.  Renata  Wilczkiewicz  (IZ 

Rzeszów),  2.  Joanna  Piech 

(PR Wrocław), 3. Ewa Łako-

my (IZ Tarnowskie Góry). 

M3:  1. Zdzisław Talik (IZ Katowice),

2. Janusz Sichelski (IZ N. Sącz),

3. Bogdan Szumowski (IZ Katowice).

M4:  1. Ryszard Dydak (IZ Rzeszów), 

2. Marek Błeszyński (IC Kraków),

3. Andrzej Piech (PR Wrocław).

Od  lewej:  Ka-

mila  Barunek, 

Joanna  Guber-

niak,  Katarzy-

na Parys

background image

23

ROZMAITOŚCI

KURIER PKP 14/5.04.2009

Zapraszamy  do  zabawy.  Wystarczy  dokładnie 
przeczytać Kurier PKP i odpowiedzieć na trzy 
pytania. 
Kartki pocztowe lub e-maile adresowane do 
redakcji z prawidłowymi odpowiedziami, adre-
sem nadawcy i 

NUMEREM QUIZU,

 wezmą udział  

w losowaniu nagród. 
Na odpowiedzi czekamy 3 tygodnie od daty 
wydania numeru.

1.  Ilu wystawców wzięło udział w tegorocznych 

Międzynarodowych  Targach  Turystyki  ITB  
w Berlinie?

2.  W którym roku zelektryfikowano Kolejkę 

Karkonoską?

3.  Z jakiego kraju pochodziła prababka Fer-

dynanda Ruszczyca?

Qu­iz dla u­waż­nych nr 14

Znajdź odpowiedzi

N

ASZ ADRES: „K

urier PKP” 00-80

1 W

ar

sza

w

a, ul. Chmielna 73a, e-mail: k

urier

pkp@k

ow

.com.pl, k

ow@k

ow

.com.pl

ZADANIE NR 14 – KRZYŻÓWKA

Litery z kratek ponumerowanych od 1 do 15 utworzą rozwiązanie

ROZWIĄ­ZA­NIE ZA­DA­NIA­ NR 10

Poziomo: 8) poczekalnia, 13) ido, 16) moczymor-

da, 17) dzikarz, 18) agresor, 20) brakarka, 21) satrapa, 
22) góra, 23) sinus, 24) aorta, 25) żyrant, 26) ararat, 
28) antidotum, 29) kuria, 30) psychopata, 31) areał.

Pionowo: 1) moczary, 2) szykana, 3) bemar, 

4) Tarzan, 5) alda, 6) wiertarka, 7) niż, 8) po-
dróżny,  9)  czikari,  10)  korki,  11)  nagasaki,  12) 
aweroa,  14)  dioptria,  15)  odra,  19)  Sartre,  21) 
surma, 23) snop, 26) aut, 27) wał. 

Hasło: Próżna rada po szkodzie.

nagrodę – album „OBIEKTYWnaKOLEJ” – wy-

losował Waldemar Troc – Białystok.

Odpowiedzi quizu z Kuriera PKP nr 10

nagrodą za po-
prawne  rozwią-
zanie  krzyżówki 
jest 

fotoalbum 

„OBIEKTYWna-
KOLEJ”.

rozwiązania  krzyżówki  (wystarczy  hasło)  nale­
ży  przesłać  na  kartce  pocztowej  lub  listownie 
z  naklejonym  kuponem  wyciętym  z  gazety  
w ciągu trzech tygodni od daty 
wydania numeru.
Przesyłki bez kuponu i adre-
su  nadawcy  nie  biorą  udziału  
w losowaniu.

K U P O N

 

 

ZA­DA­NIE NR 14

1.  za  wkład  w  prace  modernizacji  poznańskiego 

węzła kolejowego

2. 21 mln zł

3. 2 godz. 45 min

NA­gRODY  –  UPOMINKI  KSIĄ­ŻKOWE  –  wylo-
sowali:  Stanisław  Sasal  –  Skarżysko­Kamienna  
i Bogdan Stempkowski – lubań.

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

1

PORĘCZYCIEL

POŻYCZKI

2

DAMSKA  OCH-

RONA  PRZED 

DESZCZEM 

3

POCZUCIE

GODNOŚCI 

OSOBISTEJ

4

MAŁY, MARY-

NOWANY

OGÓREK

5

MEDYCZNY

WZIERNIK

5

PRACUJE 

W  LABORATO-

RIUM

6

GRA Z LANĄ

PIŁKĄ 

GUMOWĄ

7

MIASTO 

W PŁD.-ZACH.

IRANIE

8

IMIĘ 

KOBIECE

9

MIASTO-PAŃ-

STWO NA PŁW. 

MALAJSKIM

10

MIASTO 

W  PŁD.  HO-

LANDII

11

OGRODZENIE 

ZE  SZTACHE-

TAMI

12

NARYBEK  ŁO-

SOSI I TROCI

12

SKUPISKO

ZIELENI

W MIEŚCIE

13

WILLA  SZY-

MANOWSKIE-

GO

1

14

WŁOSKI

ŻANDARM

15

MOŻNA JĄ

KOMUŚ  PRZY-

PIĄĆ

16

DOWÓDCA

STATKU

2

17

WĘGIERSKIE

MORZE

18

...DAVIES BRY-

TYJSKI HISTO-

RYK EUROPY

19

MIEJSCE PRA-

CY, ETAT

3

20

„MYSI OGO-

NEK” Z WŁO-

SÓW

21

...REAGAN, 

B. PREZY-

DENT USA

4

22

WZIĄTKA 

KARCIANA

23

DRYBLAS

24

TRUCIZNA 

Z KRYMINA-

ŁÓW

25

PIOTR...,  WY-

SOKI  AKTOR 

POLSKI

10

26

UCZEŃ SZKO-

ŁY  WOJSKO-

WEJ

27

MIASTO 

NAD WISŁĄ

5

6

7

8

5

9

10

11

12

13

28

NAGANA

LUB  GRZYW-

NA

14

12

2

15

1

16

29

GŁOS

KOBIECY

30

FOKA

OBRĄCZKO-

WANA

17

13

8

18

4

31

FANATYK,  ZA-

GORZALEC

19

14

20

32

NP. WATYKAN

33

CZĘŚĆ

NOGI

21

22

23

24

15

25

26

27

28

34

PODNOŚNIK

35

POP. WÓDKA

GATUNKOWA

29

9

30

7

31

11

36

...  SPRINTER, 

AKTOR  AME-

RYKAŃSKI

32

33

34

6

37

NATCHNIENIE 

TWÓRCZE

35

36

3

37

au­

TO

r: BOG

dan

 M

al

ach

background image