background image

2007

2007

background image

roczna prenumerata brutto

Nasze czasopisma według branż

Ceny brutto prenumeraty rocznej na 2007 r. 

Zaprenumeruj wiedzÚ fachowÈ

WWW.SIGMA-NOT.PL

Przemysł 

Spożywczy 

Hutnictwo,  

Górnictwo 

Czasopisma 

Ogólnotechniczne 

Czasopisma 

Wielobranżowe

Budownictwo

Elektronika, 

Energetyka,  

Elektronika

Chłodnictwo 

192,00 zł

Hutnik 

+ Wiadomości Hutnicze 

204,00 zł

Atest 

– Ochrona Pracy 

186,00 zł

Aura 

– Ochrona Środowiska 

132,00 zł

Ciepłownictwo, 

Ogrzewnictwo, 

Wentylacja 

192,00 zł

Elektronika - Konstrukcje, 

Technologie, 

Zastosowania 

204,00 zł

Gazeta Cukrownicza 

240,00 zł

Inżynieria Materiałowa 

204,00 zł

Maszyny, Technologie, 

Materiały 

57,00 zł

Dozór Techniczny 

114,00 zł

Gaz, Woda 

i Technika Sanitarna 

192,00 zł

Przegląd 

Elektrotechniczny 

204,00 zł

Gospodarka Mięsna 

205,44 zł

Rudy i Metale Nieżelazne 

204,00 zł

Problemy Jakości 

228,00 zł

Ochrona Przed Korozją 

336,00 zł

Materiały Budowlane 

192,00 zł

Przegląd 

Telekomunikacyjny 

+ Wiadomości 

Telekomunikacyjne 

204,00 zł

Przegląd Gastronomiczny 

138,00 zł 

Przemysł 

Lekki

Przegląd Techniczny 

208,00 zł

Opakowanie 

166,92 zł

Przegląd Geodezyjny 

204,00 zł

Wiadomości 

Elektrotechniczne

228,00 zł

Przegląd Piekarski 

i Cukierniczy 

128,40 zł

Odzież – Technologia, 

Moda 

90,00 zł

Przemysł 

Pozostały

Szkło i Ceramika 

96,00 zł

Przegląd Zbożowo- 

-Młynarski 

216,00 zł

Przegląd Włókienniczy 

– Włókno, Odzież, Skóra

240,00 zł

Gospodarka Wodna 

234,00 zł

Wokół Płytek 

Ceramicznych 

52,00 zł

Przemysł Spożywczy 

192,00 zł

Przegląd Papierniczy 

180,00 zł

Przemysł Fermentacyjny 

i Owocowo-Warzywny 

192,00 zł

Przemysł Chemiczny 

276,00 zł

Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA-NOT – ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa, 

tel. (22) 840 35 89, 840 30 86, faks (22) 891 13 74, e-mail: kolportaz@sigma-not.pl

NO

W

Ć!

 

JU

Ż O

1 S

TY

CZ

NI

A 2

00

7 R

OK

U

POR

TAL INF

ORMA

CJI TECHNICZNEJ

WWW

.SIGMA-NO

T.PL

 

BE

ZP

ŁA

TN

Y D

OS

P

  D

LA

 PR

EN

UM

ER

AT

OR

ÓW

 !!! 

anons_OK 21.09.indd   1

9/21/06   12:59:43 PM

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

Wojciech

Kuczkowski

1

Polskie szlaki żeglowne

Narew

od Piątnicy do Wizny – cz. IV

i pensjonatu agroturystycznego zlokalizowanych przy szosie. Gdyby 
nie łoskot przejeżdżających ciężkich samochodów, byłoby to idealne 
miejsce wypoczynku.

Stąd w górę Narwi u podnóża wzgórz o wysokości przekraczającej 

126 m n.p.m. i na skraju lasu (wysokiego grądu) porastającego zbo-
cze, ciągnie się wzdłuż drogi nadnarwiańskiej maleńka (zaledwie 80 
mieszkańców) wioska Ruś. Zagrody wbudowane są w zbocze. Widok 
stąd przepyszny na Narew, za nią starorzecza i łęgi z uroczyskiem 
Chłopskie Doły. Narew płynie w kierunku 30

o

.

Km 248,5 PB ujście Biebrzy, płynącej u stóp skarpy Wysoczyzny 

Kolneńskiej z tego samego kierunku, z którego aż do tego miejsca 
płynęła Narew. Tak wygląda sytuacja, że Narew płynąca ze wschodu 
po napotkaniu wysoczyzny nagle załamuje się po przyjęciu Biebrzy 
siostrzycy w chłodne ramiona i płynie w krk 210

o

. Nasza droga prowa-

dzi już Biebrzą, jednak zostawmy na razie Biebrzę i skręćmy jeszcze 
w Narew. Płyniemy wzdłuż południowej granicy Biebrzańskiego Parku 
Narodowego.

Km 248,5 zmierzona rzędna lustra SW przy ujściu Biebrzy do 

Narwi = 100,2 m n.p.m. Szybkość prądu obu rzek = 0,3 m/s, czyli 
1,440 km/godz.

Już od Krzewa z prawej i od ujścia Gaci z lewej strony Narew 

płynie Kotliną Biebrzańską, wąską na 3-4 km od ujścia Biebrzy, 
do  Narwi  rozszerzającą  się  gwałtownie.  Od  strony  południowej 

Opływając podnóża skarpy nadbrzeżnej Narew pomału odchyla 

się na wschód.

Km  245,9  PB  –  Wodowskaz  Wizna.  Powierzchnia  dorzecza 

w przekroju wodowskazu A = 14 307,7 km

2

, rzędna „zero” = 97,47 

m n.p.m., współrzędne geograficzne: długość 22

o

24`40``, szerokość 

53

o

12`05``. Oddział IMGW Białystok, RZGW Warszawa, woj. podlaskie, 

pow. łomżyński, gmina Wizna. Elementy obserwowane H, Q, rodzaj 

posterunku MS, rok 
założenia 1900.

Km  246,0  most 

drogowy Wizna żel-
betowy,  przystoso-
wany  do  wielkiego 
ruchu  drogowego 
sześcioma  przę-
słami  przeskakuje 
nad Narwią. Przęsło 

żeglowne dobrze oznakowane. Most prowadzi ruchliwą szosę kra-
jową 64. Jest ona łącznikiem między Piątnicą, gdzie zbiegają się 
szosy 61 z Ostrołęki i z Kolna 63, a Jeżewem, skąd dochodzi 8, 
międzynarodowa droga Warszawa-Białystok.

Na prawym brzegu, tuż za mostem, znajduje się niewielka przystań 

dla łódek wędkarskich i spacerowych, własność pobliskiego motelu 

Portret Narwi w błękitach i zieleniach. 

Zdjęcie z mostu w Wiźnie w dół rzeki

Charakterystyka hydrologiczna

Stany wody H w cm 

w okresie 

1921-1990

Przepływ Q w m

3

/s 

1951-1990

WWW – 577

NNW – 133

WWQ – 992

SWQ – 280
SSQ – 67,9
SNQ – 22,7
NNQ – 11,2

W WIDŁACH NARWI 

I BIEBRZY.

WEJŚCIE 

W BIEBRZAŃSKI 

PARK 

NARODOWY

ogranicza ją Wysoczyzna Wysokomazowiecka, od 
wschodu  Białostocka,  od  zachodu  stara  znajoma 
Wysoczyzna Kolneńska. Oddalamy się stopniowo 
od jej zboczy.

Po stronie północnej nieprzebrany obszar łąk, po 

południowej od początkowo rozległych na 2 km łąk 
od 249 kilometra międzywale zwęża się do kilkuset 
metrów, do wału przeciwpowodziowego. Za wałem 
teren bardzo pomału podnosi się, stanowi suchy prze-
smyk między wielkimi bagniskami. Przez ten prze-
smyk prowadzi od mostu w Wiźnie potężna szosa do 
Białegostoku. Przed nami coraz wyraźniej rysuje się 
wzniesienie stromo spadające do rzeki.

Góra Strękowa, miejsce pamięci

Km 252 LB teraz już wyraźnie widać nad wzgórzem 

dumnie powiewającą flagę białoczerwoną na wysokim 
maszcie.

grodzisko
wieża widokowa, punkt 

kontrolny

Legenda

Kępa Giełczyńska

background image

2

Do stóp góry tuli się kilkanaście zagród maleńkiej, ok. 50 mieszkań-

ców liczącej wsi Góra Strękowa. Cumujemy łódź i wspinamy się na 
górę. Roztacza się stąd rozległy widok na północ i na zachód, nieco 
mniej obszerny na południe i wschód. Dochodzimy do masztu. Widać 
głęboki lej, a w nim potężne bryły betonu. Czarna tablica informuje nas, 
że tu na stanowisku dowodzenia zginął kapitan Władysław Raginis. 
Miał 31 lat.

Przenieśmy się do tamtych krwawych dni.
W opracowaniu Wincentego Iwanowskiego „Kampania wrześniowa 

1939”, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy PAX 1961, czytamy na 
str. 398: „Od rana 8 września silne zgrupowania niemieckie rozpo-
częły działania zaczepne, uderzając z lasu różańskiego na Ostrów 
Mazowiecką i Brok oraz na Wiznę.

Z rejonu Jańsbork

1)

 - Orzysz podsunął się ku Narwi najpierw XXI 

korpus – 21 Dywizji Piechoty na Nowogród – Łomżę, a 10 Dywizja 
Pancerna i Brygada Forteczna „Lötzen, na Wiznę. Dalej z tyłu pod-
chodził XIX Korpus Pancerny w składzie 3 Dywizja Pancerna i 20 
Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej. Ruch tych jednostek rozpoczął się 
7 września. W nocy z 8 na 9 września zapadły po stronie niemieckiej 
decyzje uderzenia na głębokie tyły polskie. Na wniosek dowódcy 
XIX korpusu pancernego, gen. Guderiana, korpus ten w składzie 
10 Dywizji Pancernej, Brygady Fortecznej „Lötzen”, 20 Dywizji Piechoty 
Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Pancernej otrzymał samodzielne zadanie 
uderzenia przez Wiznę na Brześć”.

W ten sposób doszło do walk pod Wizną, które ze względu na stosu-

nek sił obu stron godne są bardziej szczegółowego zobrazowania.

Ufortyfikowany odcinek „Wizna” był fragmentem umocnień linii rzek 

Narwi i Biebrzy. W pobliżu miasteczka Wizna Narew tworzy kolano, 
zakręcając ku południu. Tu właśnie wpada do Narwi Biebrza, prze-
dłużając linię Narwi w kierunku północnym. Doliny obu rzek są silnie 
zabagnione i w niektórych miejscach dochodzą do 10 km szerokości.

Bezpośrednio na wschód od Wizny dolina ta zwęża się do 5 km 

i w tym miejscu przecina ją szosa Łomża-Białystok.

Fortyfikacje zbudowane na odcinku „Wizna” w okresie zagrożenia 

(od wiosny 1939 r.) składały się z sześciu obiektów ciężkich, z których 
pięć tworzyło trzon pozycji głównej, a szósty był posterunkiem dowódcy 
odcinka. Ten ostatni znajdował się na szczycie wzgórza Strękowa 
Góra. Wszystkie obiekty ciężkie były żelbetonowe i gazoszczelne, 
o grubości ścian przednich od 1,5 do 2,1 m. Każdy obiekt był wyposa-
żony w ruchomą kopułę pancerną grubości 15 cm. Uzbrojenie schro-
nów stanowiły 2-3 ckm oraz 1 rkm (w kopułach). Schron obserwacyjny 
– największy – miał dwie kopuły pancerne i stację radiową RKD. 

Obiekty nie miały podziemnych połączeń kablowych, lecz wewnętrzne 
studnie z wodą do picia, natomiast nie zdążono jeszcze zmontować 
wewnętrznych urządzeń wentylacyjnych.

Prócz schronów ciężkich na pozycji głównej znajdowało się jeszcze 

sześć małych schronów bojowych. Nie miały one własnego uzbrojenia, 
lecz można było w nich zainstalować ckm i rkm.

W momencie pojawienia się Niemców pod Wizną fortyfikacje nie 

były jeszcze całkowicie wykończone.

Przed pozycją główną ciągnęła się nad samą Narwią pozycja wysu-

nięta. Składała się ona z dwóch lekkich schronów żelbetonowych 
z kopułami pancernymi grubości 6 cm, uzbrojonych w 2 ckm i 1 rkm 
każdy oraz z dwóch małych schronów bojowych. Te ostatnie obiekty 
były całkowicie wykończone.

Odcinkiem „Wizna” dowodził kapitan Władysław Raginis. Obsada 

odcinka składała się z następujących oddziałów: a) plutonu zwiadow-
ców konnych, b) kompanii fortecznej, c) kompanii strzeleckiej, d) plutonu 
artylerii piechoty i dwóch plutonów artylerii pozycyjnej, f) kompanii sape-
rów, g) plutonu pionierów. W sumie 720 żołnierzy, 6 dział, 28 ckm, 18 rkm, 
2 karabiny przeciwpancerne.

„…Nie było zupełnie armat przeciwpancernych, pola minowe na 

przedpolu nie zostały założone.

Odcinek „Wizna” był zupełnie odosobniony. Prawy sąsiad – baon 

forteczny – znajdował się w Osowcu w odległości 40 km, a lewy 
w Łomży, w odległości ponad 20 km. Na pomoc więc sąsiadów nie 
można było liczyć.

Zabagnione doliny rzek – normalnie nieprzekraczalne – z powodu 

długotrwałej suszy stały się przekraczalne dla piechoty, a miejscami 
nawet dla czołgów.

Od rana 8 września artyleria niemiecka systematycznie ostrzeliwała 

pozycje polskie pod Wizną i od razu zarysowała się jej ogromna prze-
waga. Również lotnictwo bombardowało nasze pozycje.

Patrole piechoty nieprzyjacielskiej przeprawiły się na wschodni brzeg 

Narwi, nawiązując styczność z naszą wysuniętą pozycją.

Tymczasem pod Wizną niemiecka artyleria przystąpiła do przygo-

towania natarcia, a z polskich punktów obserwacyjnych widać było 
kolumny pancerno-motorowe wjeżdżające do Wizny. Pod wieczór 
ogień artylerii skoncentrował się na pozycji wysuniętej, która została 
zadymiona. Do właściwego natarcia jeszcze nie doszło”.

Przygotowujące  się  do  natarcia  siły  niemieckie  składały  się 

ze  wschodniopruskiego  XXI  korpusu  (10  DP  i  BF  „Lötzen”  gen. 
Falkenhorsta i XIX korpusu – 3 Dpanc. i 20 DZmot. gen. Guderiana) 
– razem 43 tysiące ludzi, 450 czołgów, 657 dział moździerzy i granat-
ników oraz 1025 karabinów maszynowych.

Piękny nowy most na Narwi w Wiźnie

Tysiące stogów siana na nadbiebrzańskich łąkach zostały na kartach 

książki Glogera. Obecnie skoszoną trawę pakuje się w plastikowe 

wory. I w nich zmienia się na kiszonkę. Tak dziś wygląda podlaska 

zagroda rolnicza

1)

 Obecnie Pisz – przyp. W.K.

3

„… Rano 9 września artyleria niemiecka ostrzeliwująca bez przerwy 

pozycje polskie zadała obronie dotkliwe straty. Przede wszystkim została 
wyeliminowana słaba artyleria. Zniszczono most pod m. Strękowa Góra, 
co pozbawiło dowódcę odcinka łączności z północnym pododcinkiem.

Na pododcinek Giełczyn broniony przez dwa plutony piechoty nacie-

rała brygada forteczna „Lötzen”. Zaznaczyła się od razu ogromna prze-
waga niemiecka.

Po południu pododcinek został zdobyty. Resztki obsady wobec znisz-

czenia mostu wycofały się częścią na Białystok i częścią na Osowiec.

Na odcinku południowym, gdzie znajdował się gen. Guderian, nie-

mieckie natarcie – które początkowo utknęło – zaczęło od południa 
rozwijać się i około godz. 15 wtargnęło w pozycję polską. Kapitan Raginis 

w ostatnim meldunku radiowym, nadanym ok. godz. 16 do Osowca, 
donosił, że jest ranny, ma duże straty, jednak posterunku nie opuści.

W dalszym ciągu walk, ok. godziny 18 uderzyły na pozycję polską 

liczne czołgi niemieckie przejeżdżające przez nią. Część obsady polskiej 
zamknęła się w bunkrach, a reszta pod osłoną nocy zdołała wycofać 
się na Białystok.

Na pozycji dogorywały poszczególne obiekty. Brak jest szczegółów 

o przebiegu tej walki, zachowała się tylko relacja dowódcy kompanii 8 
ze 135 pp: Rozpoczęło się bezpośrednie natarcie na obiekty i walka 
w tychże. Około godz. 15 straciłem pierwszy ckm i zostałem tak ośle-
piony, że straciłem wzrok. Do godz. 18 nieprzyjaciel unieszkodliwił 
wszystką broń maszynową w obiekcie, raniąc ciężko mnie i pięciu 
szeregowych.  Na  skutek  tego,  że  stan  rannych  w  jednej,  zupeł-
nie ciemnej izbie, śród stłoczonych, 26 ludzi, stale się pogarszał, 
broni maszynowej już nie było, użycie kbppanc

2)

 było niemożliwe 

i odczuwano brak powietrza w niewietrzonej na skutek pozatykanych 
otworów wentylacyjnych izbie, zdecydowałem się poddać obiekt. 
Każdy żołnierz wychodzący przez wyjście zapasowe, jak również 
i ranni, został przez żołnierzy niemieckich dotkliwie skopany i zbity. 
Ja, wychodząc przedostatni ze schronu, dostałem postrzał w głowę 
z pistoletu, następnie na zewnątrz obiektu, gdy traciłem ostatki świa-
domości, a moi żołnierze mnie podtrzymywali, zostałem kilkakrotnie 
kopnięty…  po  czym  opatrunek  lekarza  niemieckiego  i  całkowita 
utrata przytomności…

Schron dowódcy odcinka na Strękowej Górze padł dopiero 10 wrześ-

nia rano. Dowódca – kapitan Raginis poległ”. Nie poszedł do niewoli. 
Żołnierzom rozkazał wyjść i poddać się, sam rozerwał się granatem.

Biebrzański Park Narodowy

Biebrza. Drugi etap szlaku NBKA
Wchodzimy  w  drugi  etap  szlaku  NBKA  (Narew-Biebrza-Kanał 

Augustowski).  Czeka  nas  wielka  wodniacka  i  krajoznawcza  przy-

2)

 Karabinu przeciwpancernego.

Wierni Ojczyźnie… 

trwali do ostatniego 

naboju. Biały orzeł 

zaświadcza  o  tym. 

A  rodacy  wierni 

pamięci  składają 

kwiaty.  Betonowe 

gruzy schronu trwa-

ją  na  straży,  niemi 

świadkowie wrześ-

niowych  dni  krwi 

i chwały

goda.  Poznamy  jedyną  w  Europie  krainę  wielkiej  urody  obsza-
rów  Biebrzańskiego  Parku  Narodowego,  największego  w  Polsce, 
a Biebrza jest jedyną żeglowną rzeką w Polsce całkowicie we wła-
daniu parku narodowego, poza administracją gospodarki wodnej. Ze 
155 kilometrów biegu Biebrzy na szlak NBKA przypada od ujścia do 
Kanału Augustowskiego 85,5 kilometrów kapitalnej drogi wodnej. Jest 
ona niestety niedostępna w najlepszym dla żeglugi okresie wysokiej 
wiosennej wody podczas lęgów ptasich. A latem trudna do przebycia 
z powodu silnego zarastania roślinnością zanurzoną.

Informacja o Biebrzy
Typowa rzeka nizinna wypływająca ze źródlisk łąkowych na wyso-

kości 162 m n.p.m. na południowy wschód od wsi Nowy Dwór (siedziba 
gminy w powiecie sokólskim), w mezoregionie Wzgórza Sokólskie. 
Płynie kilkanaście kilometrów na północ, po czym po wejściu we „włas-
ną” Kotlinę Biebrzańską zmierza wielkim łukiem do ujścia do Narwi. 
Kotlina ta mieści się w ciągu wielkiej pradoliny niemeńsko-wiślanej. 
Jej przedłużeniem jest Dolina Dolnej Narwi. Od północy graniczy 
z Równiną   Augustowską i  Pojezierzem Ełckim, od zachodu z Wysoczyzną 
Kolneńską, od południa z Wysoczyzną Wysokomazowiecką i Doliną 
Górnej Narwi, od południowego wschodu z Wysoczyzną Białostocką 
i Wzgórzami Sokólskimi. Kotlina Biebrzańska należy do makroregionu 
Niziny Podlaskiej w podprowincji Wysoczyzny Podlasko-Białoruskiej 
w prowincji Niżu Zachodniorosyjskiego.

Biebrza, przynajmniej do Kanału Augustowskiego, jest granicą regio-

nów etnograficznych Mazowsza – po prawej i Podlasia – po lewej 
stronie. Jak podaje WEP

3)

 z 1963 r.: długość 164 kilometry (według 

Jastrzębskiego, wyd. 1960

4)

 – jest to 158 km, EP

5)

 z 1973 – 155, 

Leksykon PWN – 155, ale Marek Śleszyński w Przewodniku Kajakowym 
z  1996  skraca  Biebrzę  do  135  kilometrów).  Powierzchnia  dorze-
cza = 7062 km

2

. Od ujścia Netty włączona była w system Kanału 

Augustowskiego. Spadki od 2‰ w górnym do 0,15‰ w dolnym biegu. 
Średni przepływ przy ujściu = 30 m

3

/s. Maksymalna rozpiętość stanów 

wody w górnym biegu = 1,5 i 3,0 m w dolnym. Główne dopływy: Netta, 
Ełk, i Brzozówka.

Wpłynęliśmy w Biebrzę. Na prawym brzegu wysoko na skarpie wieś 

Sambory. Mieści się tam stare grodzisko (gródek pomocniczy Wizny) 

3)

 Wielka Encyklopedia Powszechna PWN.

4)

 Przewodnik Turystyczny szlaki wodne Polski.

5)

 Encyklopedia Powszechna PWN.

Tutaj,  w  bunkrze-schronie,  po  wyczerpaniu  amunicji,  boha-

ter  narodowy  dowodzący  przez  trzy  dni  obroną  wolał  śmierć 

z własnej ręki niż iść do niewoli. Pamięć o kapitanie Władysławie 

Raginisie nie zaginie „… póki my żyjemy”

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007



2

Do stóp góry tuli się kilkanaście zagród maleńkiej, ok. 50 mieszkań-

ców liczącej wsi Góra Strękowa. Cumujemy łódź i wspinamy się na 
górę. Roztacza się stąd rozległy widok na północ i na zachód, nieco 
mniej obszerny na południe i wschód. Dochodzimy do masztu. Widać 
głęboki lej, a w nim potężne bryły betonu. Czarna tablica informuje nas, 
że tu na stanowisku dowodzenia zginął kapitan Władysław Raginis. 
Miał 31 lat.

Przenieśmy się do tamtych krwawych dni.
W opracowaniu Wincentego Iwanowskiego „Kampania wrześniowa 

1939”, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy PAX 1961, czytamy na 
str. 398: „Od rana 8 września silne zgrupowania niemieckie rozpo-
częły działania zaczepne, uderzając z lasu różańskiego na Ostrów 
Mazowiecką i Brok oraz na Wiznę.

Z rejonu Jańsbork

1)

 - Orzysz podsunął się ku Narwi najpierw XXI 

korpus – 21 Dywizji Piechoty na Nowogród – Łomżę, a 10 Dywizja 
Pancerna i Brygada Forteczna „Lötzen, na Wiznę. Dalej z tyłu pod-
chodził XIX Korpus Pancerny w składzie 3 Dywizja Pancerna i 20 
Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej. Ruch tych jednostek rozpoczął się 
7 września. W nocy z 8 na 9 września zapadły po stronie niemieckiej 
decyzje uderzenia na głębokie tyły polskie. Na wniosek dowódcy 
XIX korpusu pancernego, gen. Guderiana, korpus ten w składzie 
10 Dywizji Pancernej, Brygady Fortecznej „Lötzen”, 20 Dywizji Piechoty 
Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Pancernej otrzymał samodzielne zadanie 
uderzenia przez Wiznę na Brześć”.

W ten sposób doszło do walk pod Wizną, które ze względu na stosu-

nek sił obu stron godne są bardziej szczegółowego zobrazowania.

Ufortyfikowany odcinek „Wizna” był fragmentem umocnień linii rzek 

Narwi i Biebrzy. W pobliżu miasteczka Wizna Narew tworzy kolano, 
zakręcając ku południu. Tu właśnie wpada do Narwi Biebrza, prze-
dłużając linię Narwi w kierunku północnym. Doliny obu rzek są silnie 
zabagnione i w niektórych miejscach dochodzą do 10 km szerokości.

Bezpośrednio na wschód od Wizny dolina ta zwęża się do 5 km 

i w tym miejscu przecina ją szosa Łomża-Białystok.

Fortyfikacje zbudowane na odcinku „Wizna” w okresie zagrożenia 

(od wiosny 1939 r.) składały się z sześciu obiektów ciężkich, z których 
pięć tworzyło trzon pozycji głównej, a szósty był posterunkiem dowódcy 
odcinka. Ten ostatni znajdował się na szczycie wzgórza Strękowa 
Góra. Wszystkie obiekty ciężkie były żelbetonowe i gazoszczelne, 
o grubości ścian przednich od 1,5 do 2,1 m. Każdy obiekt był wyposa-
żony w ruchomą kopułę pancerną grubości 15 cm. Uzbrojenie schro-
nów stanowiły 2-3 ckm oraz 1 rkm (w kopułach). Schron obserwacyjny 
– największy – miał dwie kopuły pancerne i stację radiową RKD. 

Obiekty nie miały podziemnych połączeń kablowych, lecz wewnętrzne 
studnie z wodą do picia, natomiast nie zdążono jeszcze zmontować 
wewnętrznych urządzeń wentylacyjnych.

Prócz schronów ciężkich na pozycji głównej znajdowało się jeszcze 

sześć małych schronów bojowych. Nie miały one własnego uzbrojenia, 
lecz można było w nich zainstalować ckm i rkm.

W momencie pojawienia się Niemców pod Wizną fortyfikacje nie 

były jeszcze całkowicie wykończone.

Przed pozycją główną ciągnęła się nad samą Narwią pozycja wysu-

nięta. Składała się ona z dwóch lekkich schronów żelbetonowych 
z kopułami pancernymi grubości 6 cm, uzbrojonych w 2 ckm i 1 rkm 
każdy oraz z dwóch małych schronów bojowych. Te ostatnie obiekty 
były całkowicie wykończone.

Odcinkiem „Wizna” dowodził kapitan Władysław Raginis. Obsada 

odcinka składała się z następujących oddziałów: a) plutonu zwiadow-
ców konnych, b) kompanii fortecznej, c) kompanii strzeleckiej, d) plutonu 
artylerii piechoty i dwóch plutonów artylerii pozycyjnej, f) kompanii sape-
rów, g) plutonu pionierów. W sumie 720 żołnierzy, 6 dział, 28 ckm, 18 rkm, 
2 karabiny przeciwpancerne.

„…Nie było zupełnie armat przeciwpancernych, pola minowe na 

przedpolu nie zostały założone.

Odcinek „Wizna” był zupełnie odosobniony. Prawy sąsiad – baon 

forteczny – znajdował się w Osowcu w odległości 40 km, a lewy 
w Łomży, w odległości ponad 20 km. Na pomoc więc sąsiadów nie 
można było liczyć.

Zabagnione doliny rzek – normalnie nieprzekraczalne – z powodu 

długotrwałej suszy stały się przekraczalne dla piechoty, a miejscami 
nawet dla czołgów.

Od rana 8 września artyleria niemiecka systematycznie ostrzeliwała 

pozycje polskie pod Wizną i od razu zarysowała się jej ogromna prze-
waga. Również lotnictwo bombardowało nasze pozycje.

Patrole piechoty nieprzyjacielskiej przeprawiły się na wschodni brzeg 

Narwi, nawiązując styczność z naszą wysuniętą pozycją.

Tymczasem pod Wizną niemiecka artyleria przystąpiła do przygo-

towania natarcia, a z polskich punktów obserwacyjnych widać było 
kolumny pancerno-motorowe wjeżdżające do Wizny. Pod wieczór 
ogień artylerii skoncentrował się na pozycji wysuniętej, która została 
zadymiona. Do właściwego natarcia jeszcze nie doszło”.

Przygotowujące  się  do  natarcia  siły  niemieckie  składały  się 

ze  wschodniopruskiego  XXI  korpusu  (10  DP  i  BF  „Lötzen”  gen. 
Falkenhorsta i XIX korpusu – 3 Dpanc. i 20 DZmot. gen. Guderiana) 
– razem 43 tysiące ludzi, 450 czołgów, 657 dział moździerzy i granat-
ników oraz 1025 karabinów maszynowych.

Piękny nowy most na Narwi w Wiźnie

Tysiące stogów siana na nadbiebrzańskich łąkach zostały na kartach 

książki Glogera. Obecnie skoszoną trawę pakuje się w plastikowe 

wory. I w nich zmienia się na kiszonkę. Tak dziś wygląda podlaska 

zagroda rolnicza

1)

 Obecnie Pisz – przyp. W.K.

3

„… Rano 9 września artyleria niemiecka ostrzeliwująca bez przerwy 

pozycje polskie zadała obronie dotkliwe straty. Przede wszystkim została 
wyeliminowana słaba artyleria. Zniszczono most pod m. Strękowa Góra, 
co pozbawiło dowódcę odcinka łączności z północnym pododcinkiem.

Na pododcinek Giełczyn broniony przez dwa plutony piechoty nacie-

rała brygada forteczna „Lötzen”. Zaznaczyła się od razu ogromna prze-
waga niemiecka.

Po południu pododcinek został zdobyty. Resztki obsady wobec znisz-

czenia mostu wycofały się częścią na Białystok i częścią na Osowiec.

Na odcinku południowym, gdzie znajdował się gen. Guderian, nie-

mieckie natarcie – które początkowo utknęło – zaczęło od południa 
rozwijać się i około godz. 15 wtargnęło w pozycję polską. Kapitan Raginis 

w ostatnim meldunku radiowym, nadanym ok. godz. 16 do Osowca, 
donosił, że jest ranny, ma duże straty, jednak posterunku nie opuści.

W dalszym ciągu walk, ok. godziny 18 uderzyły na pozycję polską 

liczne czołgi niemieckie przejeżdżające przez nią. Część obsady polskiej 
zamknęła się w bunkrach, a reszta pod osłoną nocy zdołała wycofać 
się na Białystok.

Na pozycji dogorywały poszczególne obiekty. Brak jest szczegółów 

o przebiegu tej walki, zachowała się tylko relacja dowódcy kompanii 8 
ze 135 pp: Rozpoczęło się bezpośrednie natarcie na obiekty i walka 
w tychże. Około godz. 15 straciłem pierwszy ckm i zostałem tak ośle-
piony, że straciłem wzrok. Do godz. 18 nieprzyjaciel unieszkodliwił 
wszystką broń maszynową w obiekcie, raniąc ciężko mnie i pięciu 
szeregowych.  Na  skutek  tego,  że  stan  rannych  w  jednej,  zupeł-
nie ciemnej izbie, śród stłoczonych, 26 ludzi, stale się pogarszał, 
broni maszynowej już nie było, użycie kbppanc

2)

 było niemożliwe 

i odczuwano brak powietrza w niewietrzonej na skutek pozatykanych 
otworów wentylacyjnych izbie, zdecydowałem się poddać obiekt. 
Każdy żołnierz wychodzący przez wyjście zapasowe, jak również 
i ranni, został przez żołnierzy niemieckich dotkliwie skopany i zbity. 
Ja, wychodząc przedostatni ze schronu, dostałem postrzał w głowę 
z pistoletu, następnie na zewnątrz obiektu, gdy traciłem ostatki świa-
domości, a moi żołnierze mnie podtrzymywali, zostałem kilkakrotnie 
kopnięty…  po  czym  opatrunek  lekarza  niemieckiego  i  całkowita 
utrata przytomności…

Schron dowódcy odcinka na Strękowej Górze padł dopiero 10 wrześ-

nia rano. Dowódca – kapitan Raginis poległ”. Nie poszedł do niewoli. 
Żołnierzom rozkazał wyjść i poddać się, sam rozerwał się granatem.

Biebrzański Park Narodowy

Biebrza. Drugi etap szlaku NBKA
Wchodzimy  w  drugi  etap  szlaku  NBKA  (Narew-Biebrza-Kanał 

Augustowski).  Czeka  nas  wielka  wodniacka  i  krajoznawcza  przy-

2)

 Karabinu przeciwpancernego.

Wierni Ojczyźnie… 

trwali do ostatniego 

naboju. Biały orzeł 

zaświadcza  o  tym. 

A  rodacy  wierni 

pamięci  składają 

kwiaty.  Betonowe 

gruzy schronu trwa-

ją  na  straży,  niemi 

świadkowie wrześ-

niowych  dni  krwi 

i chwały

goda.  Poznamy  jedyną  w  Europie  krainę  wielkiej  urody  obsza-
rów  Biebrzańskiego  Parku  Narodowego,  największego  w  Polsce, 
a Biebrza jest jedyną żeglowną rzeką w Polsce całkowicie we wła-
daniu parku narodowego, poza administracją gospodarki wodnej. Ze 
155 kilometrów biegu Biebrzy na szlak NBKA przypada od ujścia do 
Kanału Augustowskiego 85,5 kilometrów kapitalnej drogi wodnej. Jest 
ona niestety niedostępna w najlepszym dla żeglugi okresie wysokiej 
wiosennej wody podczas lęgów ptasich. A latem trudna do przebycia 
z powodu silnego zarastania roślinnością zanurzoną.

Informacja o Biebrzy
Typowa rzeka nizinna wypływająca ze źródlisk łąkowych na wyso-

kości 162 m n.p.m. na południowy wschód od wsi Nowy Dwór (siedziba 
gminy w powiecie sokólskim), w mezoregionie Wzgórza Sokólskie. 
Płynie kilkanaście kilometrów na północ, po czym po wejściu we „włas-
ną” Kotlinę Biebrzańską zmierza wielkim łukiem do ujścia do Narwi. 
Kotlina ta mieści się w ciągu wielkiej pradoliny niemeńsko-wiślanej. 
Jej przedłużeniem jest Dolina Dolnej Narwi. Od północy graniczy 
z Równiną   Augustowską i  Pojezierzem Ełckim, od zachodu z Wysoczyzną 
Kolneńską, od południa z Wysoczyzną Wysokomazowiecką i Doliną 
Górnej Narwi, od południowego wschodu z Wysoczyzną Białostocką 
i Wzgórzami Sokólskimi. Kotlina Biebrzańska należy do makroregionu 
Niziny Podlaskiej w podprowincji Wysoczyzny Podlasko-Białoruskiej 
w prowincji Niżu Zachodniorosyjskiego.

Biebrza, przynajmniej do Kanału Augustowskiego, jest granicą regio-

nów etnograficznych Mazowsza – po prawej i Podlasia – po lewej 
stronie. Jak podaje WEP

3)

 z 1963 r.: długość 164 kilometry (według 

Jastrzębskiego, wyd. 1960

4)

 – jest to 158 km, EP

5)

 z 1973 – 155, 

Leksykon PWN – 155, ale Marek Śleszyński w Przewodniku Kajakowym 
z  1996  skraca  Biebrzę  do  135  kilometrów).  Powierzchnia  dorze-
cza = 7062 km

2

. Od ujścia Netty włączona była w system Kanału 

Augustowskiego. Spadki od 2‰ w górnym do 0,15‰ w dolnym biegu. 
Średni przepływ przy ujściu = 30 m

3

/s. Maksymalna rozpiętość stanów 

wody w górnym biegu = 1,5 i 3,0 m w dolnym. Główne dopływy: Netta, 
Ełk, i Brzozówka.

Wpłynęliśmy w Biebrzę. Na prawym brzegu wysoko na skarpie wieś 

Sambory. Mieści się tam stare grodzisko (gródek pomocniczy Wizny) 

3)

 Wielka Encyklopedia Powszechna PWN.

4)

 Przewodnik Turystyczny szlaki wodne Polski.

5)

 Encyklopedia Powszechna PWN.

Tutaj,  w  bunkrze-schronie,  po  wyczerpaniu  amunicji,  boha-

ter  narodowy  dowodzący  przez  trzy  dni  obroną  wolał  śmierć 

z własnej ręki niż iść do niewoli. Pamięć o kapitanie Władysławie 

Raginisie nie zaginie „… póki my żyjemy”

background image



Gospodarka Wodna nr 1/2007

4

z  XI/XII  wieków,  penetrowane  archeologicznie  przez  Ludwika  de 
Fleury, dziedzica Kępy Giełczyńskiej.

Km  1,5  LB  Kępa  Giełczyńska  w  widłach  Narwi  i  Biebrzy;  we 

wspaniałym  dworze  mieszkał  emigrant  z  Francji  hr  Ludwik  de 
Fleury, zamiłowany archeolog. Wspólnie z Zygmuntem Glogerem 
odbyli  wyprawę  nad  Biebrzę  i  Biebrzą  z  Goniądza  do  Giełczyna. 
W 1883 r. spędzała tu wakacje Maria Skłodowska.

Humanistyczne zamiłowania hrabiego Ludwika nie szły niestety 

w parze z gospodarnością. Wpadł w długi, wierzyciele wystawili majątek 
na licytację. De Fleury wrócił do Francji. Pozostały do dziś tylko stare 
drzewa i kępy bzów. Pewnie i fundamenty.

Dwa kilometry od Kępy znajduje się wieś Giełczyn, 230 mieszkań-

ców, ze starym zabytkowym kościołem drewnianym z 1777 r. fundowa-
nym przez dziedzica Krzysztofa Opackiego, ówczesnego kasztelana 
Wizny.

Km 1,5 PB Wierciszewo, 200 mieszkańców, wieś sołecka, we wsi 

uprawa roli i hodowla bydła z wypasem na łąkach za rzeką. Prom na 
Kępę Giełczyńską i do Giełczyna.

Wyprawa Glogera na Biebrzę
Promem wierciszewskim w 1875 r. z Kępy Giełczyńskiej przepra-

wiali się dziedzice Ludwik de Fleury i z Kamionki Podlaskiej jeden 
z  twórców  polskiego  krajoznawstwa,  założyciel  i  pierwszy  prezes 
Polskiego Towarzystwa  Krajoznawczego,  Zygmunt  Gloger  (1845-
-1910). W książce „Dolinami rzek” (Warszawa, Nakład Ferdynanda 
Hösicka,  Warszawa  1903)  opisuje  wyprawę  na  Biebrzę.  Dziedzic 

Polska  flaga  narodowa  dumnie  powiewa  nad  bunkrem  kapitana 

Raginisa na Górze Strękowej

Widok z Góry Strękowej na Bagna Biebrzańskie. To przez wyschłe 

łąki we wrześniu 1939 huraganem ognia i stali toczyło się natarcie 

hitlerowskich wojsk

Kępy miał wielką łódź rybacką. Ponieważ droga pod prąd za pomocą 
dwóch wioseł ciężką jednostką wydała się obu panom zbyt uciążliwa, 
załadowali łódź na wóz. Zaprzęgli szóstkę koni i w sześciu – wraz 
z  woźnicą,  dwoma  wioślarzami  i  sternikiem  –  postanowili  zacząć 
spływanie od Goniądza.

„Łódkę tedy, mogącą pomieścić osób kilkanaście – pisze Gloger 

– umieszczono na wozie, a w niej siedzenia dla ludzi i przybory podróż-
ne. Tak przeprawiwszy się promem przez Biebrzę z Kępy Giełczyńskiej 
do wsi Wierciszewa wjeżdżaliśmy łodzią na wyniosły i stromy prawy 
brzeg Biebrzy po stronie Królestwa Polskiego, skąd roztaczał się za 
nami rozległy widok na nieprzejrzane obszary łąk, na lewym brzegu 
Biebrzy i na rozsiane gęsto po nich tysiące stogów siana… mijamy 
pięknie nad Biebrzą zabudowany folwark Sieburczyn. Była to w pierw-
szej połowie XIX wieku siedziba Andrzeja Rembielińskiego, syna po 
Stanisławie, sekretarzu królewskim. Założony tu przez niego ogród na 
stoku wyżyny nadbiebrzańskiej słynął swego czasu doborem gatun-
ków owocowych i obfitością róż.

Ziemia  Wizka,  jedna  z  dziesięciu,  składających  dawne  woje-

wództwo mazowieckie (były niemi: Warszawska, Czerska, Liwska, 

Zakroczymska, Wyszogrodzka, Ciechanowska, Różańska, Nurska, 
Łomżyńska i Wizka), należała do tych pospolitych zresztą okolic nad 
Narwią, w których, przed jakiemiś pięciu wiekami, nie było prawie wcale 
ludności kmiecej i poddańczej, tylko rzesza wolnej szlachty, składają-
ca całą ludność miejscową. Drugiej podobnej pod tym względem do 
Mazowsza krainy, nie tylko w Słowiańszczyźnie, ale któż wie, azali była 
i poza jej granicami w Europie.

Posuwając się ku północy, mijamy wsie: Kościelny Burzyn, gniazdo 

niegdyś Burzyńskich; Brzostowo – Brzostowskich; Pluty – Plutów. 
Wszystko gniazda rozrodzonej zagrodowej szlachty Ziemi Wizkiej, sta-
nowiącej północnowschodni kąt Mazowsza po rzekę Biebrzę i Łękę

)

,

a rojącą się rzeszą: Rakowskich, Kossakowskich, Pruszkowskich, 
Tyszków, Makowskich, Grądzkich, Karwowskich, Bagińskich, Trzasków, 
Supińskich,  Mocarskich,  Wagów,  Konopków,  Glinków,  Bzurów, 
Szczuków, i innych, którzy byli już tu dobrze zasiedzieli, kiedy jeszcze 
o dzisiejszych nazwiskach arystokratycznych nikt nie słyszał”.

Cdn.

Tekst i ilustracje

Wojciech Kuczkowski

)

 Obecnie Ełk.

Widok z mostu Wizna na przysiółek Ruś na prawy brzeg Narwi w górę 

rzeki. Niesamowity kolor lustra rzeki to po prostu odbicie nieba od 

strony niewidocznej – za plecami fotografującego

background image

KOLEGIUM REDAKCYJNE

Redaktor naczelny – mgr Ewa Skupińska

Redaktorzy działowi: mgr inż. Leszek Bagiński, 

mgr inż. Zenon Bagiński, mgr inż. Janusz 

Bielakowski, prof. dr hab. inż. Jan Żelazo

Honorowi członkowie kolegium: 

Małgorzata Daszewska, 

mgr inż. Kazimierz Puczyński

Redaktor techniczny – Paweł Kowalski

Korekta – mgr Joanna Brońska

Projekt okładki – Zdzisław Milach

Zdjęcie na I okł. – Sobieszewo k. Gdańska

– foto Ewa Hirsz
RADA PROGRAMOWA
Przewodniczący 
– prof. dr inż. Jan Zieliński

Sekretarz – mgr inż. Janusz Wiśniewski

Członkowie:  dr  inż.  Zbigniew  Ambrożewski,  mgr 

inż. Andrzej Badowski, mgr inż. Jacek Cieślak, prof. 

dr inż. Konstanty Fanti, mgr inż. Mariusz Gajda, prof. 

dr  inż.  Marek  Gromiec,  mgr  inż.  Dariusz  Gronek, 

dr  inż.  Maciej  Jędrysik,  prof.  dr  hab.  inż.  Edmund 

Kaca,  mgr  inż.  Marek  Kaczmarczyk,  prof.  dr  hab. 

inż. Zbigniew Kledyński, dr inż. Ryszard Kosierb, dr 

inż. Andrzej Kreft, dr inż. Jacek Kurnatowski, prof. 

dr  hab.  inż.  Zdzisław  Mikulski,  prof.  dr  hab.  inż. 

Rafał Miłaszewski, prof. dr inż. Mieczysław Ostojski, 

prof. dr hab. inż. Maria Ozga-Zielińska, prof. dr hab. 

inż.  Edward  Pierzgalski,  mgr  inż.  Józef  Stadnicki, 

mgr  inż.  Henryk  Subocz,  doc.  dr  inż.  Wojciech 

Szczepański,  dr  inż.  Leonard  Szczygielski,  dr  inż. 

Tomasz Walczykiewicz

REDAKCJA: ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,

skr. poczt. 1004

tel. (0-22)619-20-15

fax (0-22) 619-20-15 lub 619-21-87

email: 

gospodarkawodna@sigma-not.pl

ISSN 0017-2448
WYDAWCA:

Wydawnictwo Czasopism i Książek Technicznych 

SIGMA NOT, Sp. z o.o.

ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,

skr. poczt. 1004

tel.: (0-22) 818-09-18, 818-98-32

fax: (0-22) 619-21-87

Internet: 

http://www.sigma-not.pl

Informacje

e-mail: 

informacja@sigma-not.pl

Sekretariat

e-mail: 

sekretariat@sigma-not.pl

PRENUMERATA

Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA NOT

ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa 

tel. (0-22) 840-30-86, 

tel./fax 840-35-89, 840-59-49 fax: 891-13-74 

email: 

kolportaz@sigma-not.pl

Nowością  jest  prenumerata  ciągła,  uprawniająca  do 

10-procentowej bonifikaty. Z tej formy mogą korzystać 

również  instytucje  finansowane  z  budżetu  Państwa 

–  po  podpisaniu  specjalnej  umowy  z  Zakładem  Kol-

portażu. Członkowie SITWM, studenci i uczniowie są 

uprawnieni do prenumeraty ulgowej.

Uwaga:  w  przypadku  zmiany  cen  w  okresie  objętym 

prenumeratą  prenumeratorzy  zobowiązani  są  do  do-

płaty różnicy cen.

Nakład – 1450 egz.

Cena 1 egz. – 19,5 zł w tym 0% VAT

Cena prenumeraty rocznej w pakiecie 254 zł netto, 

258,40 zł brutto

Prenumerata ulgowa – rabat 50% od ceny podsta-

wowej,  prenumerata  roczna  w  wersji  papierowej 

– 234 zł (w tym 0% VAT)
OGŁOSZENIA  I  REKLAMY  
przyjmują:  bezpośrednio 

redakcja  (619-20-15,  ul.  Ratuszowa  11)  oraz  Dział  Re-

klamy  i  Marketingu  (827-43-66,  ul.  Mazowiecka

  12)  

e-mail: reklama@sigma-not.pl

Redakcja  i  Wydawca  nie  ponoszą  odpowiedzialności 

za treść reklam i ogłoszeń.
Skład i łamanie: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o. 

i Oficyna Wydawnicza SADYBA

e-mail: sadyba@sadyba.com.pl

Druk: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.

e-mail: drukarnia@drukarnia.sigma-not.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania 

artykułów.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Artykuły są recenzowane.

ORGAN STOWARZYSZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW WODNYCH 

I  MELIORACYJNYCH  ORAZ  POLSKIEGO  KOMITETU  NAUKOWO- 

-TECHNICZNEGO SITWM-NOT DS. GOSPODARKI WODNEJ

Miesięcznik naukowo-techniczny poświęcony zagadnieniom gospodarki wodnej i ochrony środo-

wiska. Omawia problematykę hydrologii, hydrauliki, hydrogeologii, zasobów wodnych, ich wy-

korzystania i ochrony, regulacji rzek, ochrony przed powodzią, dróg wodnych, hydroenergetyki 

i budownictwa wodnego oraz inne zagadnienia inżynierii wodnej.

Czasopismo odznaczone

Złotą 

Odznaką

SITWM

Medalem

Komisji Edukacji

Narodowej

Złotą

Odznaką

PZTIS

Wydano przy pomocy  

finansowej Narodowego  

Funduszu Ochrony  

Środowiska i Gospodarki 

Wodnej

Nr 1 (697)  

styczeń 2007 r. 

Rok LXVII.  

Rok założenia 1935

POLSKIE SZLAKI ŻEGLOWNE 

1

FAKTY 

6

Mariusz Gajda – 

CZAS NA WODĘ 

9

WYBITNI

Aleksander Tuszko 

19

ZAGADNIENIA OGÓLNE I TECHNICZNO-EKONOMICZNE

Tomasz Walczykiewicz – Program rewitalizacji żeglugi śródlądowej NAIADES w kontekście 

wymogów Ramowej Dyrektywy Wodnej 

17

Celina Rataj – Baza danych niezbędna do pogłębionej analizy znaczących oddziaływań an-

tropogenicznych i ich skutków 

22

HYDRAULIKA, HYDROLOGIA, HYDROGEOLOGIA

Adam Bartnik, Paweł Jokiel – Odpływy maksymalne i indeksy powodziowości rzek europej-

skich 

28

HYDROTECHNIKA

Wojciech Rędowicz, Jerzy Machajski – Minęło 100 lat eksploatacji zbiornika Leśna 

33

Piotr Warcholak, Jan Winter – Chiny Trzech Przełomów 

43

INFORMACJE • NOWOŚCI • INFORMACJE  

IV okł.

SPIS TREŚCI

Narodowy  Fundusz

Ochrony  Środowiska

i  Gospodarki  Wodnej

4

z  XI/XII  wieków,  penetrowane  archeologicznie  przez  Ludwika  de 
Fleury, dziedzica Kępy Giełczyńskiej.

Km  1,5  LB  Kępa  Giełczyńska  w  widłach  Narwi  i  Biebrzy;  we 

wspaniałym  dworze  mieszkał  emigrant  z  Francji  hr  Ludwik  de 
Fleury, zamiłowany archeolog. Wspólnie z Zygmuntem Glogerem 
odbyli  wyprawę  nad  Biebrzę  i  Biebrzą  z  Goniądza  do  Giełczyna. 
W 1883 r. spędzała tu wakacje Maria Skłodowska.

Humanistyczne zamiłowania hrabiego Ludwika nie szły niestety 

w parze z gospodarnością. Wpadł w długi, wierzyciele wystawili majątek 
na licytację. De Fleury wrócił do Francji. Pozostały do dziś tylko stare 
drzewa i kępy bzów. Pewnie i fundamenty.

Dwa kilometry od Kępy znajduje się wieś Giełczyn, 230 mieszkań-

ców, ze starym zabytkowym kościołem drewnianym z 1777 r. fundowa-
nym przez dziedzica Krzysztofa Opackiego, ówczesnego kasztelana 
Wizny.

Km 1,5 PB Wierciszewo, 200 mieszkańców, wieś sołecka, we wsi 

uprawa roli i hodowla bydła z wypasem na łąkach za rzeką. Prom na 
Kępę Giełczyńską i do Giełczyna.

Wyprawa Glogera na Biebrzę
Promem wierciszewskim w 1875 r. z Kępy Giełczyńskiej przepra-

wiali się dziedzice Ludwik de Fleury i z Kamionki Podlaskiej jeden 
z  twórców  polskiego  krajoznawstwa,  założyciel  i  pierwszy  prezes 
Polskiego Towarzystwa  Krajoznawczego,  Zygmunt  Gloger  (1845-
-1910). W książce „Dolinami rzek” (Warszawa, Nakład Ferdynanda 
Hösicka,  Warszawa  1903)  opisuje  wyprawę  na  Biebrzę.  Dziedzic 

Polska  flaga  narodowa  dumnie  powiewa  nad  bunkrem  kapitana 

Raginisa na Górze Strękowej

Widok z Góry Strękowej na Bagna Biebrzańskie. To przez wyschłe 

łąki we wrześniu 1939 huraganem ognia i stali toczyło się natarcie 

hitlerowskich wojsk

Kępy miał wielką łódź rybacką. Ponieważ droga pod prąd za pomocą 
dwóch wioseł ciężką jednostką wydała się obu panom zbyt uciążliwa, 
załadowali łódź na wóz. Zaprzęgli szóstkę koni i w sześciu – wraz 
z  woźnicą,  dwoma  wioślarzami  i  sternikiem  –  postanowili  zacząć 
spływanie od Goniądza.

„Łódkę tedy, mogącą pomieścić osób kilkanaście – pisze Gloger 

– umieszczono na wozie, a w niej siedzenia dla ludzi i przybory podróż-
ne. Tak przeprawiwszy się promem przez Biebrzę z Kępy Giełczyńskiej 
do wsi Wierciszewa wjeżdżaliśmy łodzią na wyniosły i stromy prawy 
brzeg Biebrzy po stronie Królestwa Polskiego, skąd roztaczał się za 
nami rozległy widok na nieprzejrzane obszary łąk, na lewym brzegu 
Biebrzy i na rozsiane gęsto po nich tysiące stogów siana… mijamy 
pięknie nad Biebrzą zabudowany folwark Sieburczyn. Była to w pierw-
szej połowie XIX wieku siedziba Andrzeja Rembielińskiego, syna po 
Stanisławie, sekretarzu królewskim. Założony tu przez niego ogród na 
stoku wyżyny nadbiebrzańskiej słynął swego czasu doborem gatun-
ków owocowych i obfitością róż.

Ziemia  Wizka,  jedna  z  dziesięciu,  składających  dawne  woje-

wództwo mazowieckie (były niemi: Warszawska, Czerska, Liwska, 

Zakroczymska, Wyszogrodzka, Ciechanowska, Różańska, Nurska, 
Łomżyńska i Wizka), należała do tych pospolitych zresztą okolic nad 
Narwią, w których, przed jakiemiś pięciu wiekami, nie było prawie wcale 
ludności kmiecej i poddańczej, tylko rzesza wolnej szlachty, składają-
ca całą ludność miejscową. Drugiej podobnej pod tym względem do 
Mazowsza krainy, nie tylko w Słowiańszczyźnie, ale któż wie, azali była 
i poza jej granicami w Europie.

Posuwając się ku północy, mijamy wsie: Kościelny Burzyn, gniazdo 

niegdyś Burzyńskich; Brzostowo – Brzostowskich; Pluty – Plutów. 
Wszystko gniazda rozrodzonej zagrodowej szlachty Ziemi Wizkiej, sta-
nowiącej północnowschodni kąt Mazowsza po rzekę Biebrzę i Łękę

)

,

a rojącą się rzeszą: Rakowskich, Kossakowskich, Pruszkowskich, 
Tyszków, Makowskich, Grądzkich, Karwowskich, Bagińskich, Trzasków, 
Supińskich,  Mocarskich,  Wagów,  Konopków,  Glinków,  Bzurów, 
Szczuków, i innych, którzy byli już tu dobrze zasiedzieli, kiedy jeszcze 
o dzisiejszych nazwiskach arystokratycznych nikt nie słyszał”.

Cdn.

Tekst i ilustracje

Wojciech Kuczkowski

)

 Obecnie Ełk.

Widok z mostu Wizna na przysiółek Ruś na prawy brzeg Narwi w górę 

rzeki. Niesamowity kolor lustra rzeki to po prostu odbicie nieba od 

strony niewidocznej – za plecami fotografującego

background image

6

Gospodarka Wodna nr 1/2007

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 1/2007



FOT

EW

SKUPIŃSKA

■  

Posiedzenie Sekcji Głównej Inżynierii i Gos-
podarki Wodnej SITWM

Warszawa, 29 listopada 2006 r.

Członkowie Sekcji Głównej i zaproszeni goście 

mieli okazję zapoznać się z prezentacją „Projekt 
reformy zarządzania gospodarką wodną w Polsce”, 
przygotowaną przez prezesa Krajowego Zarządu 
Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę. Materiał, w imie-
niu prezesa, przedstawił Andrzej Badowski, przewod-
niczący SG IiGW, dyrektor generalny KZGW.

Prelegent uwypuklił fakt, że zarządzanie będzie 

się odbywać w układzie zlewniowym, a struktura 
zarządzania będzie obejmować: KZGW, RZGW, 
zarządy zlewni, nadzory wodne. Koncepcja zakłada 
konsolidację zarządzania gospodarką wodną pomię-
dzy RZGW i marszałkami województw, a także innymi 
resortami, w jeden podmiot. Przewiduje się utworze-
nie 20-25 zarządów zlewni. Andrzej Badowski mówił 
o konieczności zwiększenia roli i kompetencji KRGW 
i rad regionów wodnych, o koncepcji finansowania 
gospodarki wodnej.

■  

Możliwości wykorzystania hydroenergetyczne-
go potencjału rzek i potoków zlewni górnej Wisły 
ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań 
budowy małych elektrowni wodnych

Kraków, 5 grudnia 2006 r.

Liczni potencjalni inwestorzy chcą budować 

elektrownie wodne w rejonie dolnego Dunajca. 
O jedną lokalizację rywalizuje na ogół kilku reali-
zatorów. Przy tak dużym zainteresowaniu budową 
elektrowni wodnych Regionalny Zarząd Gospodarki 
Wodnej w Krakowie uznał za celowe przygotowanie 
ekspertyzy na temat możliwości hydroenergetycz-
nego wykorzystania dolnego Dunajca. Ekspertyzę 
tę przygotował  interdyscyplinarny zespół naukow-
ców pod kierunkiem prof. Wojciecha Majewskiego, 
a  RZGW  w  Krakowie  zorganizował  spotkanie, 
na którym przedstawiono wyniki tej ekspertyzy. 
Zaproszono naukowców, samorządowców, użyt-
kowników, potencjalnych inwestorów, ekologów. 
Gości przywitała Elżbieta Seltenreich, dyrektor 
RZGW w Krakowie. 

Wysłuchano następujących prezentacji:

 Ekspertyza dotycząca możliwości hydroener-

getycznego wykorzystania dolnego Dunajca w opar-
ciu o kaskadę progów piętrzących stabilizujących dno 
– prof. Wojciech Majewski;

 Warunki lokalizacji progów piętrzących stabili-

zujących dno na przykładzie Dunajca – prof. Wojciech 
Bartnik;

 Podstawy prawne zabudowy progowej dla 

utrzymania koryta rzeki i wykorzystania jej potencjału 
hydroenergetycznego – mgr inż. Ewa Pasiciel;

  Uwarunkowania  ekologiczne  budowy 

małych elektrowni wodnych – mgr inż. Mieczysław 
Przekwas.

Elżbieta Seltenreich pokreśliła, że ekspertyzę 

i spotkanie przygotowano po to, aby sformułować 
warunki, na jakich będą mogły być budowane małe 
elektrownie wodne.

W trakcie dyskusji padały diametralnie różne 

stwierdzenia – w zależności od tego, kto je formuło-
wał.  Inny jest punkt widzenia potencjalnych użytkow-
ników, inny ekologów;  kompromis wydaje się jednak 
konieczny. Dyrektor RZGW w Krakowie, uwzględnia-
jąc racje różnych stron, musi podjąć decyzję co dalej 
z korytem Dunajca.

RZGW w Krakowie chce tego typu spotkania 

organizować przy okazji różnych kontrowersyjnych 
problemów.

■ 

Gospodarka wodna tonie! Protest!

Warszawa, 6 grudnia 2006 r.

Pikietę przed Sejmem pod hasłem podanym w 

tytule przygotował Niezależny Związek Zawodowy 
„Solidarność” przy RZGW w Warszawie. Protestowano 
– jak stwierdzili związkowcy – „przeciwko głodowym 
płacom w branży i tragicznie niskim nakładom na 
gospodarkę wodną”.

■ 

35 posiedzenie zespołu ds. zbiornika Wióry

Kałków, 8 grudnia 2006 r.

Posiedzeniu zespołu, który spotyka się już od 4 

lat i dyskutuje o różnych problemach związanych z 
budową zbiornika, przewodniczył Piotr Rutkiewicz, 
szef zespołu.

Leszek Bagiński, dyrektor RZGW w Warszawie, 

poinformował,  że  Krajowy  Zarząd  Gospodarki 
Wodnej – na wniosek RZGW w Warszawie – wystą-
pił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i 
Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie 
zabudowy biologicznej zbiornika wodnego Wióry.

Stanisław Zbierada, szef nadzoru inwestorskiego 

zbiornika Wióry, stwierdził, że trwają intensywne robo-

ty związane z tą zabudową. Podkreślił, że właścicie-
lem prawie całej linii brzegowej jest gmina Pawłów.

W  trakcie  spotkania  kluczowa  była  kwestia 

piętrzenia wody. Nie da jej się rozwiązać bez  przy-
gotowania przez wszystkie gminy planów ewaku-
acji. Mówiono również o czystości wód zbiornika i 
porządkowaniu zlewni. – Nie możemy pozwolić, żeby 
Wióry stały się drugimi Brodami. Problem czystości 
wód staje się sprawą kluczową, muszą to zrozumieć 
samorządy – stwierdzono. Podkreślano, że bez upo-
rządkowania gospodarki wodno-ściekowej nic nie 
będzie z rekreacji. 

■  

Wspólne posiedzenie Rady Regionu Środkowej 
Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa

Warszawa, 11 grudnia 2006 r.

Na  wspólnym  posiedzeniu  Rady  Regionu 

Środkowej Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa 
mówiono o planowanym Krajowym Forum Wodnym 
i problemach związanych z wdrażaniem Ramowej 
Dyrektywy Wodnej.

Informację o Krajowym Forum Wodnym przedsta-

wiła Katarzyna Tyczko z RZGW w Warszawie. Celem 
forum jest demokratyzacja podejmowania decyzji 
w zakresie gospodarowania wodami. Członkami 
Krajowego Forum Wodnego powinni być przedstawi-
ciele organizacji, instytucji, związków, zrzeszeń, a nie 
osoby fizyczne. Pierwsze spotkanie planowane jest na 
marzec 2007 r.

W trakcie posiedzenia wybrano przedstawiciela 

na Krajowe Forum Wodne.

■ 

Sukces w negocjacjach

Warszawa, 14 grudnia 2006 r.

Sukcesem zakończyły się negocjacje pomię-

dzy Polską a Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz 
Bankiem Światowym na częściowe sfinansowanie w 
ramach kredytów preferencyjnych Projektu Ochrony 
Przeciwpowodziowej w Dolinie Górnej i Środkowej 
Odry. Głównym celem projektu jest budowa nowej 
(suchy zbiornik Racibórz) oraz ulepszenie i moderniza-
cja istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej (m.in. 
Wrocławski Węzeł Wodny). Koszt całego projektu wyno-
si 505 mln euro ( z czego: 130 – z Funduszu Spójności 
UE, 30 – z budżetu Polski, 140,1 – z BŚ, 204,9 – z 
BRRE). Zakończenie projektu przewiduje się w 2014 r.

Na czele polskiej delegacji, w której uczestniczy-

li przedstawiciele Krajowego Zarządu Gospodarki 

              Elżbieta Seltenreich

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Obradom przewodniczył Piotr Rutkiewicz 

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Leszek Bagiński (pierwszy z lewej), Jerzy Nasiad-

ko, Klara Szatkiewicz

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 1/2007



FOT

EW

SKUPIŃSKA

■  

Posiedzenie Sekcji Głównej Inżynierii i Gos-
podarki Wodnej SITWM

Warszawa, 29 listopada 2006 r.

Członkowie Sekcji Głównej i zaproszeni goście 

mieli okazję zapoznać się z prezentacją „Projekt 
reformy zarządzania gospodarką wodną w Polsce”, 
przygotowaną przez prezesa Krajowego Zarządu 
Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę. Materiał, w imie-
niu prezesa, przedstawił Andrzej Badowski, przewod-
niczący SG IiGW, dyrektor generalny KZGW.

Prelegent uwypuklił fakt, że zarządzanie będzie 

się odbywać w układzie zlewniowym, a struktura 
zarządzania będzie obejmować: KZGW, RZGW, 
zarządy zlewni, nadzory wodne. Koncepcja zakłada 
konsolidację zarządzania gospodarką wodną pomię-
dzy RZGW i marszałkami województw, a także innymi 
resortami, w jeden podmiot. Przewiduje się utworze-
nie 20-25 zarządów zlewni. Andrzej Badowski mówił 
o konieczności zwiększenia roli i kompetencji KRGW 
i rad regionów wodnych, o koncepcji finansowania 
gospodarki wodnej.

■  

Możliwości wykorzystania hydroenergetyczne-
go potencjału rzek i potoków zlewni górnej Wisły 
ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań 
budowy małych elektrowni wodnych

Kraków, 5 grudnia 2006 r.

Liczni potencjalni inwestorzy chcą budować 

elektrownie wodne w rejonie dolnego Dunajca. 
O jedną lokalizację rywalizuje na ogół kilku reali-
zatorów. Przy tak dużym zainteresowaniu budową 
elektrowni wodnych Regionalny Zarząd Gospodarki 
Wodnej w Krakowie uznał za celowe przygotowanie 
ekspertyzy na temat możliwości hydroenergetycz-
nego wykorzystania dolnego Dunajca. Ekspertyzę 
tę przygotował  interdyscyplinarny zespół naukow-
ców pod kierunkiem prof. Wojciecha Majewskiego, 
a  RZGW  w  Krakowie  zorganizował  spotkanie, 
na którym przedstawiono wyniki tej ekspertyzy. 
Zaproszono naukowców, samorządowców, użyt-
kowników, potencjalnych inwestorów, ekologów. 
Gości przywitała Elżbieta Seltenreich, dyrektor 
RZGW w Krakowie. 

Wysłuchano następujących prezentacji:

 Ekspertyza dotycząca możliwości hydroener-

getycznego wykorzystania dolnego Dunajca w opar-
ciu o kaskadę progów piętrzących stabilizujących dno 
– prof. Wojciech Majewski;

 Warunki lokalizacji progów piętrzących stabili-

zujących dno na przykładzie Dunajca – prof. Wojciech 
Bartnik;

 Podstawy prawne zabudowy progowej dla 

utrzymania koryta rzeki i wykorzystania jej potencjału 
hydroenergetycznego – mgr inż. Ewa Pasiciel;

  Uwarunkowania  ekologiczne  budowy 

małych elektrowni wodnych – mgr inż. Mieczysław 
Przekwas.

Elżbieta Seltenreich pokreśliła, że ekspertyzę 

i spotkanie przygotowano po to, aby sformułować 
warunki, na jakich będą mogły być budowane małe 
elektrownie wodne.

W trakcie dyskusji padały diametralnie różne 

stwierdzenia – w zależności od tego, kto je formuło-
wał.  Inny jest punkt widzenia potencjalnych użytkow-
ników, inny ekologów;  kompromis wydaje się jednak 
konieczny. Dyrektor RZGW w Krakowie, uwzględnia-
jąc racje różnych stron, musi podjąć decyzję co dalej 
z korytem Dunajca.

RZGW w Krakowie chce tego typu spotkania 

organizować przy okazji różnych kontrowersyjnych 
problemów.

■ 

Gospodarka wodna tonie! Protest!

Warszawa, 6 grudnia 2006 r.

Pikietę przed Sejmem pod hasłem podanym w 

tytule przygotował Niezależny Związek Zawodowy 
„Solidarność” przy RZGW w Warszawie. Protestowano 
– jak stwierdzili związkowcy – „przeciwko głodowym 
płacom w branży i tragicznie niskim nakładom na 
gospodarkę wodną”.

■ 

35 posiedzenie zespołu ds. zbiornika Wióry

Kałków, 8 grudnia 2006 r.

Posiedzeniu zespołu, który spotyka się już od 4 

lat i dyskutuje o różnych problemach związanych z 
budową zbiornika, przewodniczył Piotr Rutkiewicz, 
szef zespołu.

Leszek Bagiński, dyrektor RZGW w Warszawie, 

poinformował,  że  Krajowy  Zarząd  Gospodarki 
Wodnej – na wniosek RZGW w Warszawie – wystą-
pił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i 
Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie 
zabudowy biologicznej zbiornika wodnego Wióry.

Stanisław Zbierada, szef nadzoru inwestorskiego 

zbiornika Wióry, stwierdził, że trwają intensywne robo-

ty związane z tą zabudową. Podkreślił, że właścicie-
lem prawie całej linii brzegowej jest gmina Pawłów.

W  trakcie  spotkania  kluczowa  była  kwestia 

piętrzenia wody. Nie da jej się rozwiązać bez  przy-
gotowania przez wszystkie gminy planów ewaku-
acji. Mówiono również o czystości wód zbiornika i 
porządkowaniu zlewni. – Nie możemy pozwolić, żeby 
Wióry stały się drugimi Brodami. Problem czystości 
wód staje się sprawą kluczową, muszą to zrozumieć 
samorządy – stwierdzono. Podkreślano, że bez upo-
rządkowania gospodarki wodno-ściekowej nic nie 
będzie z rekreacji. 

■  

Wspólne posiedzenie Rady Regionu Środkowej 
Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa

Warszawa, 11 grudnia 2006 r.

Na  wspólnym  posiedzeniu  Rady  Regionu 

Środkowej Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa 
mówiono o planowanym Krajowym Forum Wodnym 
i problemach związanych z wdrażaniem Ramowej 
Dyrektywy Wodnej.

Informację o Krajowym Forum Wodnym przedsta-

wiła Katarzyna Tyczko z RZGW w Warszawie. Celem 
forum jest demokratyzacja podejmowania decyzji 
w zakresie gospodarowania wodami. Członkami 
Krajowego Forum Wodnego powinni być przedstawi-
ciele organizacji, instytucji, związków, zrzeszeń, a nie 
osoby fizyczne. Pierwsze spotkanie planowane jest na 
marzec 2007 r.

W trakcie posiedzenia wybrano przedstawiciela 

na Krajowe Forum Wodne.

■ 

Sukces w negocjacjach

Warszawa, 14 grudnia 2006 r.

Sukcesem zakończyły się negocjacje pomię-

dzy Polską a Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz 
Bankiem Światowym na częściowe sfinansowanie w 
ramach kredytów preferencyjnych Projektu Ochrony 
Przeciwpowodziowej w Dolinie Górnej i Środkowej 
Odry. Głównym celem projektu jest budowa nowej 
(suchy zbiornik Racibórz) oraz ulepszenie i moderniza-
cja istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej (m.in. 
Wrocławski Węzeł Wodny). Koszt całego projektu wyno-
si 505 mln euro ( z czego: 130 – z Funduszu Spójności 
UE, 30 – z budżetu Polski, 140,1 – z BŚ, 204,9 – z 
BRRE). Zakończenie projektu przewiduje się w 2014 r.

Na czele polskiej delegacji, w której uczestniczy-

li przedstawiciele Krajowego Zarządu Gospodarki 

              Elżbieta Seltenreich

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Obradom przewodniczył Piotr Rutkiewicz 

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Leszek Bagiński (pierwszy z lewej), Jerzy Nasiad-

ko, Klara Szatkiewicz

FAK­TY

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

Wodnej, Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa 
Spraw Wewnętrznych i Administracji, stał Jan Winter. 

■  

85-lecie czasopisma „Gaz, Woda i Technika 
Sanitarna”

Warszawa, 15 grudnia 2006 r.

W warszawskim Domu Technika spotkali się 

ci wszyscy, którzy chcieli uczcić wspaniały jubile-
usz – 85-lecie miesięcznika „Gaz, Woda i Technika 
Sanitarna”. 

Wydawcą czasopisma – podobnie jak „Gospodarki 

Wodnej” – jest Wydawnictwo SIGMA NOT Sp. z o.o., 
a właścicielem tytułu – Polskie Zrzeszenie Inżynierów 
i Techników Sanitarnych.

„Redakcja ma nadzieję, że wiek pisma – 85 

lat – nie wpłynie na jego witalność, a przeciwnie 
– wiek ten zostanie uznany za probierz stabilności 
wydawnictwa i stanie się magnesem przyciągającym 
młodych Autorów nowego pokolenia inżynierów z 
nowymi pomysłami oraz z nowymi doświadczeniami. 
W ten sposób w trybie wymiany pokoleń czasopis-
mo będzie prezentowało zawsze tematy aktualne, 
stymulowane stałym rozwojem techniki i potrzebami 
rozwijającego się kraju” – napisał, m. in., Zbigniew 
Heidrich, redaktor naczelny „Gazu, Wody i Techniki 

Sanitarnej” w numerze specjalnym, przygotowanym 
na tę okazję.

Z okazji jubileuszu czasopismo zostało wyróżnio-

ne najwyższym odznaczeniem Polskiego Zrzeszenia 
Inżynierów i Techników Sanitarnych – Medalem im. 
Prof. Zygmunta Rudolfa. W imieniu redakcji odzna-
czenie odbierali: prof. Zbigniew Heidrich – redaktor 
naczelny i Grażyna Zalewska – sekretarz redakcji.

Redakcji gratulujemy wspaniałego jubileuszu i 

życzymy wielu sukcesów w przyszłości.

■ 

Nagrody ministra środowiska

Warszawa, 18 grudnia 2006 r.

Minister środowiska przyznaje corocznie spe-

cjalne nagrody za wybitne osiągnięcia w dziedzinie 
ochrony, kształtowania i użytkowania środowiska 
oraz jego zasobów.

W tym roku zgłoszono: 2 wnioski o nagrodę za 

całokształt działalności, 9 – w dziedzinie ochrony 
powierzchni ziemi, ochrony powietrza, gospodaro-
wania odpadami, 5 – w dziedzinie gospodarki wodnej 
i ochrony wód, 1 – w dziedzinie ochrony przyrody, 
3 – w dziedzinie leśnictwa, 3 – dotyczące zagadnień 
ogólnych, zrównoważonego rozwoju, ocen oddzia-
ływania na środowisko, 3 – w dziedzinie edukacji 
ekologicznej.

Wśród nagrodzonych znalazł się m.in. zespół z 

Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pod kie-
runkiem doc. Andrzeja Dobrowolskiego (doc. Halina 
Czarnecka, mgr Barbara Głowacka, mgr Jadwiga 
Hołdakowska, mgr Jolanta Krupa-Marchlewska, 
Ewa Sawicka, mgr Monika Zaniewska) za „Atlas 
podziału hydrograficznego Polski”.

■  

Nowa siedziba Centrum Zarządzania Przeciw-
powodziowego Regionu Wodnego Środkowej 
Wisły

Warszawa, 18 grudnia 2006 r.

Nowoczesny, trójskrzydłowy budynek, w którym 

swoją siedzibę będzie miało Centrum Zarządzania 
Przeciwpowodziowego Regionu Wodnego Środkowej 
Wisły, oddano właśnie do użytku. Budynek usytu-
owany na Żeraniu, w pobliżu śluzy Tillingera, ma 
powierzchnię użytkową 6800 m kwadratowych.

W uroczystości wzięli udział pracownicy RZGW 

w Warszawie, przedstawiciele KZGW, władz samo-
rządowych, wykonawcy.

Głównym koordynatorem prac ze strony RZGW 

był Tomasz Hattowski.

■  

Posiedzenie Krajowej Rady Gospodarki Wod-
nej

Warszawa, 19 grudnia 2006 r.

- Chciałbym podziękować poprzedniej Krajowej 

Radzie Gospodarki Wodnej za bardzo aktywne 
działania na rzecz powołania Krajowego Zarządu 
Gospodarki Wodnej – powiedział Mariusz Gajda, 
prezes KZGW, przedstawiając zmiany instytucjo-
nalne w gospodarce wodnej. Wystąpienie prezesa 
było głównym punktem tego posiedzenia Krajowej 
Rady Gospodarki Wodnej. Prezes mówił o propono-
wanych zmianach organizacji gospodarki wodnej, 
zwiększeniu roli i kompetencji KRGW i rad regionów 
wodnych, finansowaniu gospodarki wodnej (m.in. o 
funduszu wodnym).

Mariusz Gajda mówił również o Programie 

Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko.

Krzysztof Zaręba, sekretarz stanu w Minister-

stwie Środowiska, zaproszony przez przewodni-
czącego KRGW Marka Gromca, stwierdził, że po 
powstaniu Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej 
gospodarka wodna będzie inaczej postrzegana.

■ 

Personalia

Iwona Koza, dotychczasowy dyrektor Departa-

mentu Gospodarki Wodnej Ministerstwa Środowiska, 
została  powołana  na  stanowisko  wiceprezesa 
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Nominację 
podpisał prof. Jan Szyszko, minister środowiska.

■ 

Zmarli

Prof. Edward Kempa (16 grudnia), profesor 

Politechniki Wrocławskiej i Zielonogórskiej, wybitny 
specjalista w zakresie gospodarki wodno-ścieko-
wej.

Mgr inż. Jacek Ajdukiewicz (24 grudnia), 

współzałożyciel i prezes przedsiębiorstwa INORA.

Ewa Skupińska

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Prezes Wydawnictwa SIGMA NOT Andrzej Kusyk 

wręcza specjalny album Grażynie Zalewskiej

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Jan  Winter  podpisuje  protokół  z  przewodniczą-

cym delegacji BŚ Masoodem Ahmadem

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Wśród zaproszonych gości znalazł się Piotr 

Rutkiewicz (drugi z lewej)

FOT

EW

SKUPIŃSKA

Krzysztof  Zaręba  (pierwszy  z  lewej),  Mariusz 

Gajda, Marek Gromiec

background image

8

Gospodarka Wodna nr 1/2007

CONTENTS

COДЕРЖАНИЯ

T. Walczykiewicz: 

NAIADES – programme of inland navigation revita-

lisation – in the context of the Framework Water Directive require-

ments. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 17

According to the Greek mythology, Naiades were water nymphs that 

dwelled near rivers, lakes and marshy grounds. Nymphs were the em-

bodiment of vital forces of the nature and its beauty. Despite their divine 

origins they were mortal in a sense – they died together with their environ-

ment. Will the announced by the European Commission program of ac-

tion entitled NAIADES (Navigation and Inland Waterway Action and De-

velopment in Europe) have the chance of realisation in the context of the 

Framework Water Directive? Will it be possible to associate water trans-

port with the beauty of the nymphs?

C. Rataj: 

Database necessary for analysis of significant impacts and 

assessment of their influence on the state of surface and andergro-

und waters. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 22

The  article  contains  information  on  the  hitherto  conducted  works  re-

lated to the implementation of the Framework Water Directive. In 2004, a 

preliminary analysis of the significant anthropogenic impacts and their in-

fluence of waters was conducted. Those works were the basis to create a 

database necessary to perform a detailed analysis of those impacts and 

an assessment of their influence. The factual contents of the database 

were elaborated with the use of Krakow University of Technology's me-

thodology, modified by a team of specialists of the Institute of Meteoro-

logy and Water Management, Division in Krakow, on the basis of expe-

rience acquired during its imlementation. The experience acquired at the 

realisation of this task indicated lack of uniform numeric databases in Po-

land and, therefore, the necessity to create a database fulfilling the re-

quirements imposed by the Framework Water Directive. In 2005, a draft 

version of the database was prepared, including the a available data and 

indicating method to acquire the remaining information. The factual con-

tents of the database were designed – 44 sets divided into five function 

groups. The supplement of the designed database gives the possibility of 

repeated, deepened determination of the anthropogenic impacts and as-

sessment of their influence on surface and underground waters, as well 

as  identification  of  waters  that  may  not  achieve  the  environmental  ob-

jectives.

A. Bartnik, P. Jokiel: 

Maximum flow values and flood indexes of Eu-

ropean rivers. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 28

The text describes an analysis of variability of maximum unit flow va-

lues of European rivers and flood measures on the basis of the Françou 

index. The authors tried to assess the frequency of freshets for the pe-

riod od many years.

W. Rędowicz, J. Machajski: 

100 years of Leśna reservoir exploitation. 

Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 33

About a beautiful old lady – 100 years old Leśna dam on the Kwisa Ri-

ver – in a competent and interesting way by authors that have been con-

ducting research on the dam for more than ten years. 

P. Warcholak, J. Winter: 

China of three gorges. Gospodarka Wodna, 

2007, No 1, p. 43

The Polish and world media published information about  the construc-

tion of large Chinese water power industry constructions. As we, together 

with  a  group  of  Polish  hydrotechnicians,  had  the  occasion  to  visit  the 

Three Gorges Dam on the Yangtze River at the time it was under con-

struction, we would like to share the information we got, as well as per-

sonal observations.

Т. Вальчикевич: Программа ревитализации речного судоходства NAIA-

DES в контексте требований Рамочной Водной директивы. Gospodarka 

Wodna, 2007, No 1, c. 17

Наяды  –  это  в  греческой  мифологии  водные  нимфы,  которые  обычно 

находились поблизости рек, озер и подмокших территорий. Нимфы были 

олицетворением жизненных сил природы и ее красоты. Несмотря на божье 

происхождение,  они  были  в  некоторой  степени  смертельны,  так  как  они 

гибли вместе со своей средой. Имеет ли шанс программа действий „NA-

IADES” (Navigation And Inland Waterway Action and Development in Europe), 

предупреждаемая Европейской комиссией, на реализацию в контексте тре-

бований Рамочной Водной директивы? Удаст ли связать водный транспорт 

с красотой нимф?

Ц. Ратай: База данных необходимая для анализа значительных воздей-

ствий и оценки их влияния на состояние поверхностных и подземных 

вод. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 22

В статье содержимы информации о исполненных до сих пор работах, 

связанных с внедрением Рамочной Водной директивы. В 2004 г. совер-

шено  оценку  значительных  антропогенических  воздействий  и  их  вли-

яния  на  воду.  Эти  работы  стали  основой  возникновения  базы  данных, 

необходимой для исполнения углубленного анализа воздействий и оцен-

ки  их  влияния.  Существенное  содержание  базы  разработано  на  осно-

ве  методики  Краковской  политехники,  модифицированной  ансамблем 

работников  IMGW  –  отделение  в  Кракове,  на  основании  опытов  в  об-

ласти внедрения ее. Опыт, приобретенный во время исполнения этой за-

дачи, доказал недостаток однородных численных баз данных в Польше, и, 

как  из  этого  следует,  необходимость  создания  базы  данных,  отвечающей 

условиям, которые диктует RDW. В 2005 г. исполнено проект базы, к кото-

рой присоединено доступные данные, а также указано  способ  завоевания  

остальных.   Запроектировано существенное содержание базы данных, ко-

торое составлено из 44 комплектов, классифицированных в пяти функцио-

нальных группах. Пополнение  запроектированной базы данными дает воз-

можность вторичного, углубленного определения антропогенических воз-

действий и оценки их влияния на поверхностные и подземные воды, а так-

же определения части вод, подверженных опасности недостижимости це-

лей связанных со средой.

А. Бартник. П. Екель: Максимальные отливы и индексы способности к 

наводнениям европейских рек. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 28

Представлено анализ изменчивости максимальных удельных стоков ев-

ропейских рек, а также мер способности к наводнениям на основании ин-

декса Françou. Предпринято попытку оценки частоты явления поднятий за 

многолетие.

В. Рендович, Е. Махайски: Прошло 100 лет, как эксплуатируется водо-

хранилище Лесьна.  Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 33

O красивой старушке – 100-летней плотине Лесьна на р. Квисе – ком-

петентно и интересно пишут авторы, которые исследуют ее уже более де-

сяти лет.

П. Вархоляк, Я. Винтер: Китай Трех Переломов. Gospodarka Wodna, 2007, 

No 1, c. 43

В  польских  и  всемирных  масс-медиумах  появились  информации  о  по-

стройке великих китайских объектов водной энергетики. Так как у нас была 

возможность, вместе с группой польских гидротехников, посетить плоти-

ну Трех Переломов на реке Янцзы, во время ее постройки, мы хотели по-

делиться информациями, добытыми на ее тему, а также собственными на-

блюдениями.

Gospodarka Wodna nr 1/2007



Woda była, jest i będzie. I to za darmo. 

Po prostu. Nic bardziej mylnego w tym 

powszechnym przekonaniu. Woda to 

skarb,  o  który  należy  dbać,  w  innym 

wypadku możemy dotkliwie odczuć jej 

brak. 

Zgodnie ze znowelizowanym w grudniu 2005 r. prawem 

wodnym od 1 lipca 2006 r. funkcjonuje Krajowy Zarząd 
Gospodarki  Wodnej.  Po  dwudziestodwuletniej  prze-
rwie gospodarka wodna doczekała się należnej jej rangi 
i ponownie jest zarządzana przez centralny urząd rządo-
wy. Spotkał mnie wielki zaszczyt pełnienia funkcji pierw-
szego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. 
To nie tylko wielki honor, ale przede wszystkim ogromne 
wyzwanie i wielka odpowiedzialność. KZGW to instytucja, 
która nie została powołana do zapewnienia określonej puli 
stanowisk, jak niektórzy mogliby sądzić, ale ma do speł-
nienia niezwykle odpowiedzialne zadanie: zaplanowanie 
i zrealizowanie projektów przez wiele lat zaniedbywanych 
w  tak  ważnym  dziale  gospodarki  narodowej,  jakim  jest 
gospodarka wodna.  

Truizmem jest stwierdzenie, że bez wody nie ma życia. 

Odpowiednia ilość wody i dobra jej jakość jest warunkiem 
koniecznym do zdrowego funkcjonowania ludności, zrów-
noważonego rozwoju gospodarki,  zachowania wartości 
przyrodniczych naszego środowiska naturalnego. Woda 
jest bezcennym skarbem, dlatego obowiązkiem gospoda-
rza wód, jakim jest Państwo, jest dbanie o nią wszystkimi 
możliwymi metodami i środkami. Zawsze podkreślam, że 
gospodarka wodna powinna pełnić rolę służebną wobec 
społeczeństwa, przyrody i gospodarki. Ale z drugiej strony 
co to za gospodarz, który nie ma pieniędzy na utrzymanie 
swojej zagrody. Z pewnością powinien być pracowity, ale 
bez środków finansowych nie zrobi nic. Wyjścia są dwa 
– albo jego gospodarstwo popadnie w ruinę, albo ktoś je 
kupi i będzie je rozwijać. 

Zasoby wodne jako dobro narodowe nie mogą  popaść 

w ruinę, nie mogą też być sprzedane. Taka filozofia myśle-
nia powinna przyświecać wszelkim działaniom w gospo-
darce wodnej.

Od  1  stycznia  2007  r.  KZGW  zaczął  funkcjonować 

w  znacznie  pełniejszym  zakresie.  31  grudnia  2006  r. 
zakończył działalność Departament Gospodarki Wodnej 
w  Ministerstwie  Środowiska,  a  wszyscy  jego  pracowni-
cy przeszli do KZGW. Pani Iwona Koza, dotychczasowy 
dyrektor DGW, została powołana przez ministra środowi-
ska Pana Prof. Jana Szyszko na mojego zastępcę.

W KZGW funkcjonują dwa departamenty merytoryczne:

 Departament Planowania i Zasobów Wodnych, któ-

rego dyrektorem jest Pan Robert Kęsy,

 Departament Inwestycji i Nadzoru, którego dyrekto-

rem jest Pan Piotr Rutkiewicz,
oraz dwa biura obsługowe:

 Biuro Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest 

Pani Małgorzata Kalinowska,

 Biuro Administracyjno-Prawne, którego dyrektorem 

jest Pan Janusz Paradysz.

Urzędem zarządza dyrektor generalny, którym jest Pan 

Andrzej Badowski.

Uproszczony, wstępny schemat organizacyjny KZGW został 

zamieszczony na rys., który obrazuje jak szerokie i różnorodne 
są zadania Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. 
Ich szczegółowy opis zawarty jest m.in. w ustawie Prawo wodne, 
która jest powszechnie dostępna, dlatego zamiast cytowania 
zadań ustawowych chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na 
najważniejsze priorytety KZGW na najbliższe lata. Są to m.in.:

 wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej,

 aktualizacja Strategii Gospodarki Wodnej,

 współpraca międzynarodowa, w tym na wodach gra-

nicznych,

 projekty i programy inwestycyjne w gospodarce wodnej,

 przeprowadzenie reformy gospodarki wodnej.

W tym artykule skoncentruję się tylko na tych dwóch ostatnich.

CZAS NA INWESTYCJE

Gospodarka  wodna  w  zakresie  inwestycji  stoi  przed 

szansą, jakiej nie miała od wielu lat. Obecnie realizowane 
są dwa programy wieloletnie w gospodarce wodnej. 

Mariusz Gajda

Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

CZAS NA WODĘ

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

9

Gospodarka Wodna nr 1/2007



Woda była, jest i będzie. I to za darmo. 

Po prostu. Nic bardziej mylnego w tym 

powszechnym przekonaniu. Woda to 

skarb,  o  który  należy  dbać,  w  innym 

wypadku możemy dotkliwie odczuć jej 

brak. 

Zgodnie ze znowelizowanym w grudniu 2005 r. prawem 

wodnym od 1 lipca 2006 r. funkcjonuje Krajowy Zarząd 
Gospodarki  Wodnej.  Po  dwudziestodwuletniej  prze-
rwie gospodarka wodna doczekała się należnej jej rangi 
i ponownie jest zarządzana przez centralny urząd rządo-
wy. Spotkał mnie wielki zaszczyt pełnienia funkcji pierw-
szego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. 
To nie tylko wielki honor, ale przede wszystkim ogromne 
wyzwanie i wielka odpowiedzialność. KZGW to instytucja, 
która nie została powołana do zapewnienia określonej puli 
stanowisk, jak niektórzy mogliby sądzić, ale ma do speł-
nienia niezwykle odpowiedzialne zadanie: zaplanowanie 
i zrealizowanie projektów przez wiele lat zaniedbywanych 
w  tak  ważnym  dziale  gospodarki  narodowej,  jakim  jest 
gospodarka wodna.  

Truizmem jest stwierdzenie, że bez wody nie ma życia. 

Odpowiednia ilość wody i dobra jej jakość jest warunkiem 
koniecznym do zdrowego funkcjonowania ludności, zrów-
noważonego rozwoju gospodarki,  zachowania wartości 
przyrodniczych naszego środowiska naturalnego. Woda 
jest bezcennym skarbem, dlatego obowiązkiem gospoda-
rza wód, jakim jest Państwo, jest dbanie o nią wszystkimi 
możliwymi metodami i środkami. Zawsze podkreślam, że 
gospodarka wodna powinna pełnić rolę służebną wobec 
społeczeństwa, przyrody i gospodarki. Ale z drugiej strony 
co to za gospodarz, który nie ma pieniędzy na utrzymanie 
swojej zagrody. Z pewnością powinien być pracowity, ale 
bez środków finansowych nie zrobi nic. Wyjścia są dwa 
– albo jego gospodarstwo popadnie w ruinę, albo ktoś je 
kupi i będzie je rozwijać. 

Zasoby wodne jako dobro narodowe nie mogą  popaść 

w ruinę, nie mogą też być sprzedane. Taka filozofia myśle-
nia powinna przyświecać wszelkim działaniom w gospo-
darce wodnej.

Od  1  stycznia  2007  r.  KZGW  zaczął  funkcjonować 

w  znacznie  pełniejszym  zakresie.  31  grudnia  2006  r. 
zakończył działalność Departament Gospodarki Wodnej 
w  Ministerstwie  Środowiska,  a  wszyscy  jego  pracowni-
cy przeszli do KZGW. Pani Iwona Koza, dotychczasowy 
dyrektor DGW, została powołana przez ministra środowi-
ska Pana Prof. Jana Szyszko na mojego zastępcę.

W KZGW funkcjonują dwa departamenty merytoryczne:

 Departament Planowania i Zasobów Wodnych, któ-

rego dyrektorem jest Pan Robert Kęsy,

 Departament Inwestycji i Nadzoru, którego dyrekto-

rem jest Pan Piotr Rutkiewicz,
oraz dwa biura obsługowe:

 Biuro Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest 

Pani Małgorzata Kalinowska,

 Biuro Administracyjno-Prawne, którego dyrektorem 

jest Pan Janusz Paradysz.

Urzędem zarządza dyrektor generalny, którym jest Pan 

Andrzej Badowski.

Uproszczony, wstępny schemat organizacyjny KZGW został 

zamieszczony na rys., który obrazuje jak szerokie i różnorodne 
są zadania Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. 
Ich szczegółowy opis zawarty jest m.in. w ustawie Prawo wodne, 
która jest powszechnie dostępna, dlatego zamiast cytowania 
zadań ustawowych chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na 
najważniejsze priorytety KZGW na najbliższe lata. Są to m.in.:

 wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej,

 aktualizacja Strategii Gospodarki Wodnej,

 współpraca międzynarodowa, w tym na wodach gra-

nicznych,

 projekty i programy inwestycyjne w gospodarce wodnej,

 przeprowadzenie reformy gospodarki wodnej.

W tym artykule skoncentruję się tylko na tych dwóch ostatnich.

CZAS NA INWESTYCJE

Gospodarka  wodna  w  zakresie  inwestycji  stoi  przed 

szansą, jakiej nie miała od wielu lat. Obecnie realizowane 
są dwa programy wieloletnie w gospodarce wodnej. 

Mariusz Gajda

Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

CZAS NA WODĘ

background image

10

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Pierwszy z nich to 

Program dla Odry 2006. Jest reali-

zowany od 2002 r. i obejmuje dorzecze całej Odry. Prezes 
KZGW  został  powołany  przez  premiera  na  zastępcę 
pełnomocnika  PdO  2006,  którym  jest  wojewoda  dolno-
śląski. Program ten finansowany jest z różnych dostęp-
nych źródeł, m.in. z rezerwy celowej budżetu państwa, 
z  funduszy  ekologicznych,  z  funduszy  europejskich,  z 
kredytów zaciągniętych przez rząd w międzynarodowych 
instytucjach finansujących. Obecnie zostały zakończone 
negocjacje  z  Bankiem  Światowym  i  Bankiem  Rozwoju 
Rady Europy w sprawie udzielenia pożyczek na realiza-
cję zbiornika Racibórz i Wrocławskiego Węzła Wodnego. 
W styczniu zostanie powołana przez Prezesa KZGW jed-
nostka  koordynacji projektu we Wrocławiu. Istnieje wielka 
szansa, że już w tym roku rozpocznie się realizacja projektu. 
W związku z tym od 2008 r. przewiduje się większą koncen-
trację środków budżetowych na Odrę graniczną.

Drugi program to 

Program budowy zbiornika Świnna 

Poręba na Skawie. Dzięki ustanowieniu przez Sejm RP 

programu  wieloletniego  istnieje  realna  szansa,  że  od 
2011 r. zbiornik ten zacznie funkcjonować i przyczyni się do 
skutecznej ochrony przeciwpowodziowej m.in. Krakowa.

SEKTOROWY PROGRAM 

OPERACYJNY 

INFRASTRUKTURA 

I ŚRODOWISKO

Jednak zdecydowanie największą wagę dla gospodar-

ki wodnej w Polsce ma Sektorowy Program Operacyjny 
Infrastruktura i Środowisko, czyli inaczej mówiąc wyko-
rzystanie  Funduszu  Spójności  Wspólnoty  Europejskiej 
w tzw. perspektywie finansowej na lata 2007-2013, a także 
przygotowanie  się  do  perspektywy  finansowej  na  lata 
2014-2020. Podjąłem starania, aby KZGW było tzw. insty-
tucją wdrażającą w trzeciej osi priorytetowej programu pod 
nazwą „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagroże-

10

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Schemat organizacyjny Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

11

Gospodarka Wodna nr 1/2007

niom środowiska”. Jest to jednocześnie ogromna szansa 
i wielkie wyzwanie, którego nie można zmarnować. 

Beneficjentami tej osi będą zarówno regionalne zarządy 

gospodarki wodnej, jak też wojewódzkie zarządy melioracji 
i urządzeń wodnych, IMGW, samorządy różnych szczebli, 
GIOŚ, Państwowa Straż Pożarna. 

Na  tej  płaszczyźnie  istnieją  szanse,  aby  zrealizować 

m.in. takie projekty jak:

  zbiornik  Racibórz  i  Wrocławski  Węzeł  Wodny  (ze 

współfinansowaniem z BŚ i BRRE),

 kompleksowe zabezpieczenie Żuław przed powodzią,

 budowa zbiornika Kąty–Myscowa (Krempna) na Wisłoku,

 budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna na Prośnie,

  ekologiczne  zabezpieczenie  stopnia  wodnego 

Włocławek przed katastrofą,

 renaturyzacja Wisły w rejonie Warszawy,

 poprawa bezpieczeństwa powodziowego Krakowa,

  poprawa  bezpieczeństwa  powodziowego  Kotliny 

Kłodzkiej,

  modernizacja  obiektów  na  Nysie  Kłodzkiej  (Nysa, 

Lewin Brzeski),

 programy małej retencji o znaczeniu ponadlokalnym, 

ze szczególnym uwzględnieniem retencji leśnej,

 uporządkowanie gospodarki opadowej w rejonach 

przybrzeżnych.

Szansę na realizację mają też inne projekty, należy jed-

nak podkreślić wagę  właściwego przygotowania wniosku.

Ponadto pojawiła się możliwość skorzystania z siódmej osi 

priorytetowej „Transport przyjazny środowisku”. W ramach tej 
osi przewidywana jest m.in. modernizacja Kanału Gliwickiego 
oraz górnej i środkowej Odry do celów żeglugowych.

O pozyskanie środków z innych programów operacyj-

nych i regionalnych starają się regionalne zarządy gospo-
darki wodnej. Pojawiła się m.in. możliwość sfinansowania 
modernizacji Kanału Elbląskiego.

PROGRAM WISŁA 2020

Niezależnie  od  funduszy  unijnych  zostały  wznowione 

prace nad programem Wisła 2020. Program ten, łączący 
wiele dotychczasowych programów samorządowych (m.in. 
opracowany przez Związek Miast Nadwiślańskich Program 
dla Wisły i Jej Dorzecza 2020) i rządowych (m.in. Program 
Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Górnej Wisły), ma 
stać się taką samą szansą dla Wisły, jak dla Odry Program dla 
Odry 2006 . Mam nadzieję, że pod koniec 2007 r. szczegóły 
tego programu zostaną przedstawione.

PIENIĄDZE JAKICH JESZCZE 

NIE BYŁO

Dokonywana obecnie aktualizacja Strategii Gospodarki 

Wodnej przewiduje do  2020 r. wydatkowanie olbrzymiej 

kwoty na gospodarkę wodną – 110 miliardów złotych, w tym 
na samą realizację Krajowego Programu Oczyszczania 
Ścieków Komunalnych ok. 42 miliardów złotych. Aby spro-
stać temu wyzwaniu potrzebna jest reforma gospodarki 
wodnej, gdyż budżet Państwa i budżety samorządów nie 
podołają temu zadaniu.

REFORMA POTRZEBNA 

OD ZARAZ

W punkcie 70 Strategii Gospodarki Wodnej, przyjętej 

przez Radę Ministrów we  wrześniu 2005 r., można prze-
czytać: „gospodarka wodna (…) wyróżnia się działaniami 
zarządzającymi  służącymi  zaspokajaniu  potrzeb  całego 
społeczeństwa i gospodarki związanymi z korzystaniem 
z wód. (…) Podstawowymi jednostkami realizującymi zada-
nia gospodarki wodnej i zarządzającymi majątkiem Skarbu 
Państwa są regionalne zarządy gospodarki wodnej”.

Z tego zapisu wydawać by się mogło, że zarządzanie 

gospodarką wodną w Polsce jest spójne i prawidłowe. Nic 
bardziej mylącego, ponieważ dalsze zapisy Strategii temu 
zaprzeczają. Podobnie ma się sytuacja z przepisami ustawy 
z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej, 
gdzie szeroko rozumiana gospodarka wodna pojawia się 
w takich działach administracji rządowej jak: rozwój wsi, 
transport, gospodarka morska, budownictwo, gospodar-
ka  przestrzenna  i  mieszkaniowa,  czy  wreszcie  sprawy 
wewnętrzne. 

Efektem tego jest znaczne rozproszenie kompetencji 

w zakresie gospodarki wodnej i brak możliwości jej kom-
pleksowego funkcjonowania. 

WIELOPODMIOTOWOŚĆ 

GOSPODARKI WODNEJ

Podmioty  działające  w  gospodarce  wodnej  można 

podzielić na publiczne i prywatne (w ich zakres wchodzą 
też spółki Skarbu Państwa). 

Te pierwsze to 

regionalne zarządy gospodarki wodnej 

(RZGW), działające w układzie zlewniowym, są państwo-
wymi jednostkami budżetowymi, finansowanymi w całości 
ze środków budżetu państwa. W kraju funkcjonuje 7 RZGW 
(Gdańsk, Gliwice, Kraków, Poznań, Szczecin, Warszawa, 
Wrocław),  a  ich  dyrektorzy  są  organami  administracji 
rządowej  niezespolonej.  RZGW  administrują  znacznym 
majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospodarki wodnej 
(większe rzeki, potoki górskie, śródlądowe drogi wodne, 
wody graniczne oraz część obiektów hydrotechnicznych). 
Dyrektorzy  RZGW  podlegają  bezpośrednio  Prezesowi 
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. 

Kolejnymi podmiotami publicznymi są:

Urzędy morskie zajmujące się m.in. portami mor-

skimi,  wodami  morza  terytorialnego,  morskimi  wodami 
wewnętrznymi i ochroną brzegów morskich. Podległe są 

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

11

Pierwszy z nich to 

Program dla Odry 2006. Jest reali-

zowany od 2002 r. i obejmuje dorzecze całej Odry. Prezes 
KZGW  został  powołany  przez  premiera  na  zastępcę 
pełnomocnika  PdO  2006,  którym  jest  wojewoda  dolno-
śląski. Program ten finansowany jest z różnych dostęp-
nych źródeł, m.in. z rezerwy celowej budżetu państwa, 
z  funduszy  ekologicznych,  z  funduszy  europejskich,  z 
kredytów zaciągniętych przez rząd w międzynarodowych 
instytucjach finansujących. Obecnie zostały zakończone 
negocjacje  z  Bankiem  Światowym  i  Bankiem  Rozwoju 
Rady Europy w sprawie udzielenia pożyczek na realiza-
cję zbiornika Racibórz i Wrocławskiego Węzła Wodnego. 
W styczniu zostanie powołana przez Prezesa KZGW jed-
nostka  koordynacji projektu we Wrocławiu. Istnieje wielka 
szansa, że już w tym roku rozpocznie się realizacja projektu. 
W związku z tym od 2008 r. przewiduje się większą koncen-
trację środków budżetowych na Odrę graniczną.

Drugi program to 

Program budowy zbiornika Świnna 

Poręba na Skawie. Dzięki ustanowieniu przez Sejm RP 

programu  wieloletniego  istnieje  realna  szansa,  że  od 
2011 r. zbiornik ten zacznie funkcjonować i przyczyni się do 
skutecznej ochrony przeciwpowodziowej m.in. Krakowa.

SEKTOROWY PROGRAM 

OPERACYJNY 

INFRASTRUKTURA 

I ŚRODOWISKO

Jednak zdecydowanie największą wagę dla gospodar-

ki wodnej w Polsce ma Sektorowy Program Operacyjny 
Infrastruktura i Środowisko, czyli inaczej mówiąc wyko-
rzystanie  Funduszu  Spójności  Wspólnoty  Europejskiej 
w tzw. perspektywie finansowej na lata 2007-2013, a także 
przygotowanie  się  do  perspektywy  finansowej  na  lata 
2014-2020. Podjąłem starania, aby KZGW było tzw. insty-
tucją wdrażającą w trzeciej osi priorytetowej programu pod 
nazwą „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagroże-

10

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Schemat organizacyjny Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej

11

Gospodarka Wodna nr 1/2007

niom środowiska”. Jest to jednocześnie ogromna szansa 
i wielkie wyzwanie, którego nie można zmarnować. 

Beneficjentami tej osi będą zarówno regionalne zarządy 

gospodarki wodnej, jak też wojewódzkie zarządy melioracji 
i urządzeń wodnych, IMGW, samorządy różnych szczebli, 
GIOŚ, Państwowa Straż Pożarna. 

Na  tej  płaszczyźnie  istnieją  szanse,  aby  zrealizować 

m.in. takie projekty jak:

  zbiornik  Racibórz  i  Wrocławski  Węzeł  Wodny  (ze 

współfinansowaniem z BŚ i BRRE),

 kompleksowe zabezpieczenie Żuław przed powodzią,

 budowa zbiornika Kąty–Myscowa (Krempna) na Wisłoku,

 budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna na Prośnie,

  ekologiczne  zabezpieczenie  stopnia  wodnego 

Włocławek przed katastrofą,

 renaturyzacja Wisły w rejonie Warszawy,

 poprawa bezpieczeństwa powodziowego Krakowa,

  poprawa  bezpieczeństwa  powodziowego  Kotliny 

Kłodzkiej,

  modernizacja  obiektów  na  Nysie  Kłodzkiej  (Nysa, 

Lewin Brzeski),

 programy małej retencji o znaczeniu ponadlokalnym, 

ze szczególnym uwzględnieniem retencji leśnej,

 uporządkowanie gospodarki opadowej w rejonach 

przybrzeżnych.

Szansę na realizację mają też inne projekty, należy jed-

nak podkreślić wagę  właściwego przygotowania wniosku.

Ponadto pojawiła się możliwość skorzystania z siódmej osi 

priorytetowej „Transport przyjazny środowisku”. W ramach tej 
osi przewidywana jest m.in. modernizacja Kanału Gliwickiego 
oraz górnej i środkowej Odry do celów żeglugowych.

O pozyskanie środków z innych programów operacyj-

nych i regionalnych starają się regionalne zarządy gospo-
darki wodnej. Pojawiła się m.in. możliwość sfinansowania 
modernizacji Kanału Elbląskiego.

PROGRAM WISŁA 2020

Niezależnie  od  funduszy  unijnych  zostały  wznowione 

prace nad programem Wisła 2020. Program ten, łączący 
wiele dotychczasowych programów samorządowych (m.in. 
opracowany przez Związek Miast Nadwiślańskich Program 
dla Wisły i Jej Dorzecza 2020) i rządowych (m.in. Program 
Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Górnej Wisły), ma 
stać się taką samą szansą dla Wisły, jak dla Odry Program dla 
Odry 2006 . Mam nadzieję, że pod koniec 2007 r. szczegóły 
tego programu zostaną przedstawione.

PIENIĄDZE JAKICH JESZCZE 

NIE BYŁO

Dokonywana obecnie aktualizacja Strategii Gospodarki 

Wodnej przewiduje do  2020 r. wydatkowanie olbrzymiej 

kwoty na gospodarkę wodną – 110 miliardów złotych, w tym 
na samą realizację Krajowego Programu Oczyszczania 
Ścieków Komunalnych ok. 42 miliardów złotych. Aby spro-
stać temu wyzwaniu potrzebna jest reforma gospodarki 
wodnej, gdyż budżet Państwa i budżety samorządów nie 
podołają temu zadaniu.

REFORMA POTRZEBNA 

OD ZARAZ

W punkcie 70 Strategii Gospodarki Wodnej, przyjętej 

przez Radę Ministrów we  wrześniu 2005 r., można prze-
czytać: „gospodarka wodna (…) wyróżnia się działaniami 
zarządzającymi  służącymi  zaspokajaniu  potrzeb  całego 
społeczeństwa i gospodarki związanymi z korzystaniem 
z wód. (…) Podstawowymi jednostkami realizującymi zada-
nia gospodarki wodnej i zarządzającymi majątkiem Skarbu 
Państwa są regionalne zarządy gospodarki wodnej”.

Z tego zapisu wydawać by się mogło, że zarządzanie 

gospodarką wodną w Polsce jest spójne i prawidłowe. Nic 
bardziej mylącego, ponieważ dalsze zapisy Strategii temu 
zaprzeczają. Podobnie ma się sytuacja z przepisami ustawy 
z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej, 
gdzie szeroko rozumiana gospodarka wodna pojawia się 
w takich działach administracji rządowej jak: rozwój wsi, 
transport, gospodarka morska, budownictwo, gospodar-
ka  przestrzenna  i  mieszkaniowa,  czy  wreszcie  sprawy 
wewnętrzne. 

Efektem tego jest znaczne rozproszenie kompetencji 

w zakresie gospodarki wodnej i brak możliwości jej kom-
pleksowego funkcjonowania. 

WIELOPODMIOTOWOŚĆ 

GOSPODARKI WODNEJ

Podmioty  działające  w  gospodarce  wodnej  można 

podzielić na publiczne i prywatne (w ich zakres wchodzą 
też spółki Skarbu Państwa). 

Te pierwsze to 

regionalne zarządy gospodarki wodnej 

(RZGW), działające w układzie zlewniowym, są państwo-
wymi jednostkami budżetowymi, finansowanymi w całości 
ze środków budżetu państwa. W kraju funkcjonuje 7 RZGW 
(Gdańsk, Gliwice, Kraków, Poznań, Szczecin, Warszawa, 
Wrocław),  a  ich  dyrektorzy  są  organami  administracji 
rządowej  niezespolonej.  RZGW  administrują  znacznym 
majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospodarki wodnej 
(większe rzeki, potoki górskie, śródlądowe drogi wodne, 
wody graniczne oraz część obiektów hydrotechnicznych). 
Dyrektorzy  RZGW  podlegają  bezpośrednio  Prezesowi 
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. 

Kolejnymi podmiotami publicznymi są:

Urzędy morskie zajmujące się m.in. portami mor-

skimi,  wodami  morza  terytorialnego,  morskimi  wodami 
wewnętrznymi i ochroną brzegów morskich. Podległe są 

background image

12

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Gospodarka Wodna nr 1/2007

12

ministrowi właściwemu do spraw gospodarki morskiej, a 
ich zadania finansowane są z budżetu państwa.

Parki narodowe utrzymujące cieki w granicach par-

ków narodowych, a ich zadania finansowane są z budżetu 
państwa.

Wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wod-

nych  (WZMiUW),  działające  w  granicach  województw, 

podległe zarządowi województwa i jednocześnie wykonu-
jące zadania rządowe w zakresie administrowania wodami 
istotnymi dla regulacji stosunków wodnych na  potrzeby 
rolnictwa i wodami nie przypisanymi żadnemu z ww. pod-
miotów. WZMiUW administrują bardzo dużym (ocenia się, 
że ok. 50%) majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospo-
darki wodnej (mniejsze rzeki, wały przeciwpowodziowe i 
większość pompowni odwadniających – m.in. na Żuławach). 
Nadzór merytoryczny nad zadaniami realizowanymi przez 
WZMiUW sprawuje minister właściwy do spraw rozwoju 
wsi; zadania finansowane są z budżetu państwa, zaś koszty 
zarządu z budżetu województwa (marszałka).

Minister właściwy do spraw wewnętrznych, działający 

w  sytuacjach  kryzysowych,  ale  także  będący  dyspo-
nentem  środków  budżetu  państwa  ujętych  w  rezerwach 
celowych  na  usuwanie  skutków  klęsk  żywiołowych, 
w których m.in. bilansowane są środki z kredytów międzyna-
rodowych instytucji finansowych, zaciągniętych przez rząd 
RP na przedmiotowy cel (np. Europejski Bank Inwestycyjny, 
Bank Światowy, Bank Rozwoju Rady Europy).

Urzędy żeglugi śródlądowej (UŻŚ), działające w grani-

cach zbliżonych do granic RZGW. Ich zadania określa ustawa 
z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej, a należą do 
nich m.in.: nadzór nad bezpieczeństwem żeglugi, przeprowa-
dzanie inspekcji statków, kontrola stanu oznakowania szlaków 
żeglugowych, kontrola dokumentów przewozowych, przepro-
wadzanie postępowań w zakresie wypadków żeglugowych. 
Urzędy te podległe są ministrowi właściwemu do spraw trans-
portu, a ich zadania finansowane są w całości z budżetu pań-
stwa. Do kompetencji ministra właściwego do spraw transportu 
należy programowanie rozwoju śródlądowych dróg wodnych 
w zakresie żeglugi śródlądowej, podczas gdy minister właś-
ciwy do spraw gospodarki wodnej odpowiada za utrzymanie 
dróg wodnych i inwestycje dla ich prawidłowego funkcjono-
wania.

Starostowie, wojewodowie w zakresie decyzji admi-

nistracyjnych (pozwoleń wodnoprawnych), przy czym stroną 
w  każdym  takim  postępowaniu  administracyjnym  jest 
dyrektor  regionalnego  zarządu  gospodarki  wodnej, 
jako  organ  odpowiedzialny  za  gospodarowanie  woda-
mi  w  regionie  wodnym  (Prezes  Krajowego  Zarządu 
Gospodarki  Wodnej  pełni  funkcję  wyższego  stopnia 
w  rozumieniu  kpa  w  stosunku  do  wojewodów  i  dyrek-
torów  RZGW,  w  sprawach  określonych  ustawą  Prawo 

wodne). Zadania starostów w tym zakresie są zadania-
mi  z  zakresu  administracji  rządowej  i  są  finansowane 
z budżetu państwa.

Samorządy realizujące zadania w zakresie zbioro-

wego zaopatrzenia ludności w wodę oraz odprowadzania 
ścieków, jako zadania własne finansowane z ich budżetów, 
ze wsparciem z budżetu państwa.

Ponadto elementów publicznej gospodarki wodnej można 

by  się  jeszcze  doszukiwać  w  wielu  innych  działaniach 
administracji rządowej i samorządowej. Szczegółowy opis 
wszystkich tych zależności jest bardzo skomplikowany.

Podmioty prywatne to m.in.: elektrownie wodne, firmy 

żeglugowe,  przedsiębiorstwa  wodociągowo-kanalizacyj-
ne, firmy turystyczne, użytkownicy obwodów rybackich, 
rolnicy itd. Podmioty te korzystają z zasobów wodnych na 
podstawie  odpowiednich  przepisów  prawa  oraz  decyzji 
administracyjnych (pozwoleń wodnoprawnych). 

Wniosek  jest  jeden.  Organizacja  gospodarki  wodnej 

w kraju jest nieprzejrzysta i wielopodmiotowa. Stwarza to swoi-
sty „bałagan kompetencyjny”, możliwość sprzecznych interpre-
tacji prawa przez różne podmioty, niespójność działań, wresz-
cie mało efektywne wydatkowanie środków publicznych. 

KONSOLIDACJA = 

= EFEKTYWNOŚĆ

Zarządzanie  w  gospodarce  wodnej  zasadniczo  obej-

muje dwa obszary, wzajemnie się przenikające i uzupeł-
niające:

1.  zarządzanie  zasobami  wód  powierzchniowych 

i podziemnych, czyli inaczej mówiąc zarządzanie wodą 
w aspekcie jej ilości, jak i jakości, w powiązaniu z gospodar-
ką przestrzenną, rolnictwem, leśnictwem i infrastrukturą;

2. zarządzanie majątkiem Skarbu Państwa związanym 

z gospodarką wodną, a więc gruntami pod powierzchnio-
wymi  wodami  płynącymi,  drogami  wodnymi,  obiektami 
hydrotechnicznymi,  budowlami  wodnymi  (zapory,  śluzy, 
wały przeciwpowodziowe, pompownie melioracyjne itp.) 
i pozostałymi składnikami majątkowymi. 

W związku z wdrażaniem Ramowej Dyrektywy Wodnej 

organizacja gospodarki wodnej w Polsce winna uwzględniać:

 zasadę zarządzania w układzie zlewniowym,

  potrzebę  większej  integracji  aspektów  ilościowych 

i jakościowych zarówno wód powierzchniowych, jak i pod-
ziemnych,  przy  uwzględnieniu  naturalnego  przepływu 
wody w cyklu hydrologicznym, 

 zapewnienie udziału społeczeństwa w procesie pla-

nowania w zarządzaniu zasobami wodnymi,

 dążenie do zasady pełnego zwrotu kosztu usług wod-

nych.

Gospodarka Wodna nr 1/2007

13

Mówiąc o organizacji gospodarki wodnej w Polsce, 

należy zwrócić szczególną uwagę na sposób finanso-
wania jej zadań. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione 
wymagania  wynikające  z  RDW  i  konieczność  zmiany 
systemu finansowania gospodarki wodnej, model orga-
nizacji gospodarki wodnej w najbliższych latach winien 
kształtować się w taki oto sposób. 

Zadania wykonywane obecnie przez regionalne zarzą-

dy gospodarki wodnej i wojewódzkie zarządy melioracji 
i urządzeń wodnych powinny być realizowane w ramach 
jednej struktury organizacyjnej. Większość pozostałych, 
istniejących obecnie, struktur związanych z gospodarką 
wodną nie uległaby zmianie. 

Organizacja nowych struktur gospodarki wodnej, w ukła-

dzie hierarchicznym, przedstawiałaby się następująco:

 Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej,

regionalne zarządy gospodarki wodnej,

 zarządy zlewni,

 nadzory wodne.

W modelu tym, wzorowanym częściowo na rozwiąza-

niach przyjętych w innych krajach Wspólnoty Europejskiej, 
np. holenderskich czy czeskich, podstawową jednostką 
organizacyjną byłby zarząd zlewni, gospodarujący całym 
mieniem Skarbu Państwa w granicach hydrograficznych. 
Zarząd  zlewni  byłby  podporządkowany  właściwemu 
RZGW, a w swojej strukturze miałby nadzory wodne. 

Należy tu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2007 r. zostały 

powołane zarządy zlewni na bazie dotychczasowych inspek-
toratów, jednak jak na razie w ramach istniejącego prawa. 
Docelowo  powinny  powstać  na  bazie  dotychczasowych 
wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych oraz 
jednostek terenowych RZGW (inspektoratów). Przewiduje 
się utworzenie od 20 do 25 zarządów zlewni w kraju. 

Na bazie terenowych oddziałów WZMiUW i nadzorów 

wodnych  RZGW  powinny  natomiast  powstać  nadzory 
wodne.

Model  ten  obejmowałby  więc  konsolidację  zarządza-

nia gospodarką wodną, obecnie rozproszoną pomiędzy 
RZGW (nadzór Prezesa KZGW), marszałków województw 
(nadzór  merytoryczny  ministra  rolnictwa  i  rozwoju  wsi), 
a także inne resorty, w jeden podmiot, obejmujący wszyst-
kie wody śródlądowe powierzchniowe i podziemne, wraz 
z  obwałowaniami  rzek,  pompowniami  melioracyjnymi 
i  innymi  urządzeniami  wodnymi.  Konsolidacja  nie  obej-
mowałaby wód morskich (urzędy morskie), z uwagi na ich 
odrębną specyfikę.

Bardzo dużą rolę w przedstawionym modelu odgrywał-

by Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Oprócz harmoni-
zacji celów, tj.: zmiany organizacyjne, wdrożenie nowych 
instrumentów prawnych, ekonomicznych, socjalnych oraz 
rozbudowanie  systemu  informacyjnego  pozwalającego 
skutecznie  gospodarować  zasobami  wodnymi  (pkt  74 
Strategii Gospodarki Wodnej), KZGW pełniłby rolę dys-

ponenta wszystkich środków finansowych (budżetowych 
i  pozabudżetowych)  przeznaczanych  na  inwestycje  w 
gospodarce  wodnej  i  utrzymanie  jej  majątku.  Ponadto 
pełniłby rolę instytucji wdrażającej w zakresie środków 
europejskich na gospodarkę wodną.

W modelu tym decyzje administracyjne pozostałyby, tak 

jak dotychczas, u starostów i wojewodów, natomiast kon-
trolę nad gospodarowaniem wodami przejęłaby inspekcja 
ochrony środowiska.

Możliwy do realizacji jest również wariant pośredni mode-

lu, nieobejmujący udziału wojewódzkich zarządów melioracji 
i urządzeń wodnych. Jednakże, jak się wydaje, tylko wdro-
żenie  modelu  w  pełnym  jego  zakresie  może  przynieść 
spodziewane rezultaty.

Jest rzeczą oczywistą, że przedstawiona prezentacja 

reformy w bardzo uproszczony sposób opisuje koniecz-
ne  do  wprowadzenia  zmiany  w  organizacji  gospodarki 
wodnej. Pamiętać jednak należy, że zasadniczym celem 
„uzdrowienia” gospodarki wodnej jest zmiana systemu jej 
finansowania, docelowo – samofinansowanie. Zapewnić to 
może jedynie wdrożenie pełnego modelu zmian organizacji 
gospodarki wodnej.

SPOŁECZEŃSTWO 

W GOSPODARCE WODNEJ

Zwiększenie udziału społeczeństwa w funkcjonowaniu 

gospodarki wodnej jest jedną z istotnych kwestii reformy 
gospodarki wodnej. Stąd celowe byłoby zwiększenie roli 
i kompetencji Krajowej Rady Gospodarki Wodnej i rad regio-
nów wodnych oraz ewentualne utworzenie rad zlewni.

Wdrożenie pełnego modelu nowej organizacji gospo-

darki  wodnej  –  przy  zachowaniu  wpływu  marszałków 
województw na gospodarowanie wodami –  wymagało-
by  wyposażenia  rad  zlewni  w  kompetencje  decyzyjne, 
a przedstawiciele marszałków województw powinni stano-
wić prezydium tych rad. 

ZARZĄDZANIE W 

SYTUACJACH KRYZYSOWYCH

Wydaje się, że system zarządzania w sytuacjach kry-

zysowych w gospodarce wodnej (powódź, susza, awaria 
obiektu hydrotechnicznego, zanieczyszczenie wód), oparty 
na bazie służb Obrony Cywilnej Kraju, których trzon stano-
wią jednostki Państwowej Straży Pożarnej, wspomagane 
Ochotniczą Strażą Pożarną, jest właściwy. Pod jednym 
jednak warunkiem – ścisłej współpracy ze służbami gospo-
darki  wodnej.  Dlatego  też  należy  rozwijać  i  wzmacniać 
współpracę i współdziałanie tych służb zarówno na szczeb-
lu  krajowym,  jak  i  regionalnym,  m.in.  poprzez  wspólne 
szkolenia i ćwiczenia.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

Gospodarka Wodna nr 1/2007

13

Mówiąc o organizacji gospodarki wodnej w Polsce, 

należy zwrócić szczególną uwagę na sposób finanso-
wania jej zadań. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione 
wymagania  wynikające  z  RDW  i  konieczność  zmiany 
systemu finansowania gospodarki wodnej, model orga-
nizacji gospodarki wodnej w najbliższych latach winien 
kształtować się w taki oto sposób. 

Zadania wykonywane obecnie przez regionalne zarzą-

dy gospodarki wodnej i wojewódzkie zarządy melioracji 
i urządzeń wodnych powinny być realizowane w ramach 
jednej struktury organizacyjnej. Większość pozostałych, 
istniejących obecnie, struktur związanych z gospodarką 
wodną nie uległaby zmianie. 

Organizacja nowych struktur gospodarki wodnej, w ukła-

dzie hierarchicznym, przedstawiałaby się następująco:

 Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej,

regionalne zarządy gospodarki wodnej,

 zarządy zlewni,

 nadzory wodne.

W modelu tym, wzorowanym częściowo na rozwiąza-

niach przyjętych w innych krajach Wspólnoty Europejskiej, 
np. holenderskich czy czeskich, podstawową jednostką 
organizacyjną byłby zarząd zlewni, gospodarujący całym 
mieniem Skarbu Państwa w granicach hydrograficznych. 
Zarząd  zlewni  byłby  podporządkowany  właściwemu 
RZGW, a w swojej strukturze miałby nadzory wodne. 

Należy tu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2007 r. zostały 

powołane zarządy zlewni na bazie dotychczasowych inspek-
toratów, jednak jak na razie w ramach istniejącego prawa. 
Docelowo  powinny  powstać  na  bazie  dotychczasowych 
wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych oraz 
jednostek terenowych RZGW (inspektoratów). Przewiduje 
się utworzenie od 20 do 25 zarządów zlewni w kraju. 

Na bazie terenowych oddziałów WZMiUW i nadzorów 

wodnych  RZGW  powinny  natomiast  powstać  nadzory 
wodne.

Model  ten  obejmowałby  więc  konsolidację  zarządza-

nia gospodarką wodną, obecnie rozproszoną pomiędzy 
RZGW (nadzór Prezesa KZGW), marszałków województw 
(nadzór  merytoryczny  ministra  rolnictwa  i  rozwoju  wsi), 
a także inne resorty, w jeden podmiot, obejmujący wszyst-
kie wody śródlądowe powierzchniowe i podziemne, wraz 
z  obwałowaniami  rzek,  pompowniami  melioracyjnymi 
i  innymi  urządzeniami  wodnymi.  Konsolidacja  nie  obej-
mowałaby wód morskich (urzędy morskie), z uwagi na ich 
odrębną specyfikę.

Bardzo dużą rolę w przedstawionym modelu odgrywał-

by Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Oprócz harmoni-
zacji celów, tj.: zmiany organizacyjne, wdrożenie nowych 
instrumentów prawnych, ekonomicznych, socjalnych oraz 
rozbudowanie  systemu  informacyjnego  pozwalającego 
skutecznie  gospodarować  zasobami  wodnymi  (pkt  74 
Strategii Gospodarki Wodnej), KZGW pełniłby rolę dys-

ponenta wszystkich środków finansowych (budżetowych 
i  pozabudżetowych)  przeznaczanych  na  inwestycje  w 
gospodarce  wodnej  i  utrzymanie  jej  majątku.  Ponadto 
pełniłby rolę instytucji wdrażającej w zakresie środków 
europejskich na gospodarkę wodną.

W modelu tym decyzje administracyjne pozostałyby, tak 

jak dotychczas, u starostów i wojewodów, natomiast kon-
trolę nad gospodarowaniem wodami przejęłaby inspekcja 
ochrony środowiska.

Możliwy do realizacji jest również wariant pośredni mode-

lu, nieobejmujący udziału wojewódzkich zarządów melioracji 
i urządzeń wodnych. Jednakże, jak się wydaje, tylko wdro-
żenie  modelu  w  pełnym  jego  zakresie  może  przynieść 
spodziewane rezultaty.

Jest rzeczą oczywistą, że przedstawiona prezentacja 

reformy w bardzo uproszczony sposób opisuje koniecz-
ne  do  wprowadzenia  zmiany  w  organizacji  gospodarki 
wodnej. Pamiętać jednak należy, że zasadniczym celem 
„uzdrowienia” gospodarki wodnej jest zmiana systemu jej 
finansowania, docelowo – samofinansowanie. Zapewnić to 
może jedynie wdrożenie pełnego modelu zmian organizacji 
gospodarki wodnej.

SPOŁECZEŃSTWO 

W GOSPODARCE WODNEJ

Zwiększenie udziału społeczeństwa w funkcjonowaniu 

gospodarki wodnej jest jedną z istotnych kwestii reformy 
gospodarki wodnej. Stąd celowe byłoby zwiększenie roli 
i kompetencji Krajowej Rady Gospodarki Wodnej i rad regio-
nów wodnych oraz ewentualne utworzenie rad zlewni.

Wdrożenie pełnego modelu nowej organizacji gospo-

darki  wodnej  –  przy  zachowaniu  wpływu  marszałków 
województw na gospodarowanie wodami –  wymagało-
by  wyposażenia  rad  zlewni  w  kompetencje  decyzyjne, 
a przedstawiciele marszałków województw powinni stano-
wić prezydium tych rad. 

ZARZĄDZANIE W 

SYTUACJACH KRYZYSOWYCH

Wydaje się, że system zarządzania w sytuacjach kry-

zysowych w gospodarce wodnej (powódź, susza, awaria 
obiektu hydrotechnicznego, zanieczyszczenie wód), oparty 
na bazie służb Obrony Cywilnej Kraju, których trzon stano-
wią jednostki Państwowej Straży Pożarnej, wspomagane 
Ochotniczą Strażą Pożarną, jest właściwy. Pod jednym 
jednak warunkiem – ścisłej współpracy ze służbami gospo-
darki  wodnej.  Dlatego  też  należy  rozwijać  i  wzmacniać 
współpracę i współdziałanie tych służb zarówno na szczeb-
lu  krajowym,  jak  i  regionalnym,  m.in.  poprzez  wspólne 
szkolenia i ćwiczenia.

background image

1

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Gospodarka Wodna nr 1/2007

14

Pomimo że główny ciężar działania w sytuacjach kry-

zysowych spoczywa na OC, to RZGW odpowiadają za 
zimową  osłonę  przeciwpowodziową,  której  celem  jest 
zapewnienie swobodnego spływu wód i lodów. Warunkiem 
realizacji tego zadania jest pilne uruchomienie bardzo kosz-
townego programu budowy flotylli lodołamaczy. Program 
ten  pozwoli  wyposażyć  regionalne  zarządy  gospodarki 
wodnej w nowoczesny sprzęt, niezbędny do realizacji ich 
zadań statutowych.

KTO FINANSUJE 

GOSPODARKĘ WODNĄ?

Aby móc zrealizować cele zawarte w Strategii Gospodarki 

Wodnej, należy radykalnie zmienić finansowanie tej dzie-
dziny gospodarki. Trudno jest mówić o koncepcjach organi-
zacji i funkcjonowania gospodarki wodnej bez zapewnienia 
jej odpowiednich środków finansowych.

Regionalne  zarządy  gospodarki  wodnej,  jako  pań-

stwowe  jednostki  budżetowe,  pokrywają  swoje  wydatki 
bezpośrednio  z  budżetu  państwa,  a  pobrane  dochody 
odprowadzają na rachunek dochodów budżetu państwa. 
Podstawowa działalność RZGW finansowana jest w czę-
ści 22 budżetu państwa – gospodarka wodna. Zadania 
w zakresie usuwania skutków powodzi i budowy nowej 
infrastruktury przeciwpowodziowej oraz budowy i moder-
nizacji systemu osłony hydrometeorologicznej kraju finan-
sowane są z kredytów zagranicznych instytucji bankowych 
i towarzyszących im środków budżetu państwa, bilansowa-
nych w rezerwach celowych, uruchamianych przez ministra 
finansów, przenoszone są do części 22 budżetu państwa, 
dając w ten sposób podstawę do finansowania zadań przez 
jednostki ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.

Podległe marszałkom województw zarządy melioracji 

i urządzeń wodnych otrzymują środki z budżetu pań-
stwa, poprzez budżety właściwych wojewodów (część 
85 budżetu państwa, dział 010 – rolnictwo i łowiectwo, 
rozdział 01008 – melioracje wodne), na zadania z zakre-
su budowy i utrzymania urządzeń melioracji wodnych 
podstawowej, polegających na regulacji stosunków wod-
nych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby, 
ułatwienia jej uprawy oraz na ochronie użytków rolnych 
przed powodziami. Biorąc pod uwagę obecną kwalifi-
kację wydatków i ich wysokość, widzimy, że brak jest 
praktycznie środków na utrzymanie we właściwym stanie 
powierzonych marszałkom wód powierzchniowych.

Środki przeznaczane przez budżet państwa na utrzyma-

nie majątku będącego w administracji RZGW i WZMiUW 
oraz środki na realizację inwestycji są od wielu lat dalece nie-
wystarczające. Jak wynika z szacunkowych ocen, budżet 
państwa jest w stanie zapewnić zaledwie ok. 20% potrzeb 
w  zakresie  finansowania  bieżących  zadań  w  zakresie 

gospodarki  wodnej.  Dalsze  niedofinansowanie  tych 
zadań w ciągu najbliższych lat może przynieść zdecy-
dowany  wzrost  zagrożenia  bezpieczeństwa  obiektów 
(ostatnio  wybudowane  obiekty  będą  w  bliskim  czasie 
wymagać pierwszych remontów, starsze obiekty, często-
kroć remontowane w stopniu ograniczonym do minimum, 
będą wymagać znacznych nakładów, aby zapewnić ich 
dalszą, bezpieczną eksploatację), a to może skutkować 
zdecydowanym wzrostem zagrożenia powodziowego.

Poza  środkami  budżetowymi  na  gospodarkę  wodną 

przeznaczane są także środki z  Narodowego Funduszu 
Ochrony  Środowiska  i  Gospodarki  Wodnej  (inwestycje 
i programy wieloletnie oraz zadania określone w art. 152 
ustawy Prawo wodne w ramach gromadzonych na wyod-
rębnionym subfunduszu środków pochodzących z opłat 
i należności wskazanych w art. 142 ustawy), wojewódzkich 
funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, częś-
ciowo z budżetów samorządów.

Regułą stało się, że znaczniejsze finansowanie gospo-

darki wodnej występuje w okresach po dużych powodziach. 
Dopiero te niezwykle dotkliwe, a często tragiczne w skut-
kach dla społeczeństwa i gospodarki, zjawiska powodują 
docenianie  problematyki  gospodarki  wodnej.  Wyrazem 
tego było uzyskanie, po ostatnich katastrofalnych powo-
dziach, środków z kredytów międzynarodowych instytucji 
finansowych, przeznaczonych na usuwanie skutków powo-
dzi i budowę infrastruktury przeciwpowodziowej (kredyty 
Europejskiego  Banku  Inwestycyjnego,  pożyczka  Banku 
Rozwoju  Rady  Europy).  Środki  kredytowe  bilansowane 
są w rezerwie celowej budżetu państwa. Towarzyszą im, 
zgodnie z umowami, określone nakłady z budżetu państwa, 
co stanowi swoiste wymuszenie zwiększenia finansowania 
określonych zadań przez budżet państwa.

Zdecydowanie niedostatecznemu finansowaniu zadań 

realizowanych przez jednostki gospodarki wodnej towarzy-
szy także niski poziom płac, powodujący odpływ wysoko 
kwalifikowanych kadr, co w obliczu otwarcia rynków pracy 
we Wspólnocie Europejskiej staje się problemem drama-
tycznym.

WODA KOSZTUJE

W punkcie 95 Strategii Gospodarki Wodnej zapisano :
„Niezbędne jest ukształtowanie zasad i mechanizmów 

zmierzających do samofinansowania się gospodarki wod-
nej. Użytkownicy obiektów hydrotechnicznych powinni par-
tycypować w kosztach inwestycji i eksploatacji proporcjonal-
nie do osiąganych korzyści. Podejście takie będzie zgodne 
z  zasadą  zwrotu  kosztów  usług  wodnych  zapisaną 
w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Wdrożenie samofinan-
sowania  się  gospodarki  wodnej  musi  być  stowarzyszo-
ne z zapewnieniem realnego wpływu użytkowników wód 
na podejmowane  rozstrzygnięcia poprzez ustanowienie 

Gospodarka Wodna nr 1/2007

15

skutecznych mechanizmów harmonizowania oczekiwań 
społeczności lokalnych, sfery gospodarczej oraz interesu 
ogólnopolskiego reprezentowanego przez jednostki admi-
nistracji rządowej”.

Aby móc zrealizować ten cel, konieczne jest wprowa-

dzenie nowych mechanizmów finansowych w gospodarce 
wodnej. Dlatego też w koncepcji zmian w organizacji i funk-
cjonowaniu gospodarki wodnej przewiduje się systemowe 
rozwiązania  dążące  do  zaspokojenia  jej  potrzeb,  a  tym 
samym potrzeb społeczeństwa i gospodarki, w myśl zasady 
gospodarowania finansami, a nie administrowania limito-
wanymi środkami budżetowymi. Oznacza to wydawanie 
środków finansowych w sposób ekonomicznie uzasadniony, 
biorący pod uwagę wszystkie czynniki i uwarunkowania 
społeczne oraz przyrodnicze. Docelowo przewidywane jest 
samofinansowanie się gospodarki wodnej. W pierwszym 
etapie reformy proponowane jest finansowanie jej z nastę-
pujących źródeł:

 budżet państwa;

 część opłat za korzystanie z zasobów wodnych, prze-

de wszystkim za pobór wody i tzw. opłat retencyjnych;

 należności za korzystanie z urządzeń wodnych (ślu-

zowanie,  wykorzystanie  budowli  piętrzących  do  celów 
energetycznych itd.);

 opłaty za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe;

 dochody z tytułu dzierżawy gruntów, opłaty z tytułu 

poboru kruszywa, opłaty melioracyjne;

 opłaty użytkowników z tytułu korzystania z katastru 

wodnego;

 opłaty z tytułu użytkowania obwodów rybackich, grun-

tów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi oraz 
innych form korzystania z majątku Skarbu Państwa;

  dochody  własne,  m.in.  z  prowadzenia  elektrowni 

wodnych;

  inne  dochody,  które  mogą  pojawić  się  przy  okazji 

rozwiązań szczegółowych.

Warunkiem  koniecznym  wdrożenia  tego  syste-

mu  jest  taka  formuła  organizacyjno-prawna  zarzą-
dów  zlewni,  aby  dochody  uzyskiwane  z  gospodar-
ki  wodnej  mogły  być  wykorzystane  tylko  na  jej  cele. 
Nowy  system  finansowania  przewiduje  redystrybu-
cję  tak  uzyskanych  środków,  poprzez  RZGW  i  KZGW, 
z powrotem do zarządów zlewni, w zależności od ich rze-
czywistych potrzeb. Musiałby to jednak być system moty-
wacyjny, pozostawiający część dochodów bezpośrednio 
w zarządach zlewni, głównie z przeznaczeniem na wyna-
grodzenia pracowników oraz szkolenie kadr.

FUNDUSZ WODNY

Najwięcej kontrowersji w proponowanym nowym syste-

mie  finansowania  gospodarki  wodnej  wzbudza  przeję-
cie przez RZGW części opłat za korzystanie z zasobów 

wodnych, obecnie pobieranych przez urzędy marszałkow-
skie i stanowiące dochód funduszy ochrony środowiska 
i gospodarki wodnej. Opłaty te stanowiłyby przychód nowo 
powołanego  (poprzez  zmianę  przepisów  ustaw:  Prawo 
wodne i Prawo ochrony środowiska) państwowego fundu-
szu celowego, tzw. Funduszu Wodnego. 

Wprowadzenie  tego  systemu  zmniejszy  co  praw-

da  dochody  funduszy  ochrony  środowiska  i  gospodarki 
wodnej,  ale  zmniejszy  też  jednocześnie  ich  wydatki  do 
tej  pory  przeznaczane  na  zadania  wykonywane  przez 
RZGW  i  WZMiUW.    Fundusz  Wodny  gromadziłby  rów-
nież należności i opłaty za korzystanie ze śródlądowych 
dróg  wodnych  oraz  urządzeń  wodnych  stanowiących 
własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądo-
wych drogach powierzchniowych, opłaty roczne za użyt-
kowanie  obwodów  rybackich,  opłaty  roczne  za  użytko-
wanie  gruntów  pokrytych  wodami,  opłaty  za  przygoto-
wanie  i  udostępnienie  danych,  w  formie  przetworzonej, 
z katastru wodnego (art. 142 ustawy Prawo wodne), sta-
nowiące dzisiaj przychód Narodowego Funduszu Ochrony 
Środowiska i Gospodarki Wodnej.

KTO ZAPŁACI ZA WODĘ

Jako generalną zasadę należy przyjąć, że za każde korzy-

stanie z zasobów wodnych powinna być pobierana opłata. 
Wyjątek stanowiłyby tylko małe rodzinne gospodarstwa rolne 
oraz potrzeby jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-
-Gaśniczego, w wypadku działań ratowniczych i ćwiczeń.

Obecnie system opłat za korzystanie z zasobów wod-

nych przewiduje, że użytkownik składa deklarację o ilości 
pobieranej wody lub o zrzucie ścieków. Przy dzisiaj funk-
cjonującym systemie kontroli powoduje to, że część opłat 
nie jest pobierana. Ponadto istnieje duży katalog zwolnień 
z opłat za pobór wody i odprowadzanie ścieków zależnie od 
rodzaju lub rozmiaru działalności, a opłaty zryczałtowane 
dotyczące wód opadowych pobierane są tylko wtedy, gdy 
wody te spełniają kwalifikacje ścieków i wprowadzane są 
do środowiska systemami kanalizacyjnymi.

Opłaty za pobór wody powinny odzwierciedlać, zgodnie 

z zasadą RDW, „koszt zasobu wodnego”,  tj.:

  zachowanie  jakości  zasobu,  w  tym  także  jakości 

przyrodniczej,

 dyspozycyjność zasobu (cena za pobór wody w zależ-

ności od pobieranej ilości w stosunku do zasobu),

 czas odtworzenia zasobu.

Ponadto wszystkie pobory wody powinny być opomia-

rowane. Opłata za pobór wody musi być zróżnicowana 
w zależności od użytkownika, np. inna dla ludności, inna 
dla przemysłu.

Podobne kryteria jak dla poboru wody powinny dotyczyć 

zrzutu ścieków bytowych i przemysłowych (oprócz ilości 

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

15

Gospodarka Wodna nr 1/2007

14

Pomimo że główny ciężar działania w sytuacjach kry-

zysowych spoczywa na OC, to RZGW odpowiadają za 
zimową  osłonę  przeciwpowodziową,  której  celem  jest 
zapewnienie swobodnego spływu wód i lodów. Warunkiem 
realizacji tego zadania jest pilne uruchomienie bardzo kosz-
townego programu budowy flotylli lodołamaczy. Program 
ten  pozwoli  wyposażyć  regionalne  zarządy  gospodarki 
wodnej w nowoczesny sprzęt, niezbędny do realizacji ich 
zadań statutowych.

KTO FINANSUJE 

GOSPODARKĘ WODNĄ?

Aby móc zrealizować cele zawarte w Strategii Gospodarki 

Wodnej, należy radykalnie zmienić finansowanie tej dzie-
dziny gospodarki. Trudno jest mówić o koncepcjach organi-
zacji i funkcjonowania gospodarki wodnej bez zapewnienia 
jej odpowiednich środków finansowych.

Regionalne  zarządy  gospodarki  wodnej,  jako  pań-

stwowe  jednostki  budżetowe,  pokrywają  swoje  wydatki 
bezpośrednio  z  budżetu  państwa,  a  pobrane  dochody 
odprowadzają na rachunek dochodów budżetu państwa. 
Podstawowa działalność RZGW finansowana jest w czę-
ści 22 budżetu państwa – gospodarka wodna. Zadania 
w zakresie usuwania skutków powodzi i budowy nowej 
infrastruktury przeciwpowodziowej oraz budowy i moder-
nizacji systemu osłony hydrometeorologicznej kraju finan-
sowane są z kredytów zagranicznych instytucji bankowych 
i towarzyszących im środków budżetu państwa, bilansowa-
nych w rezerwach celowych, uruchamianych przez ministra 
finansów, przenoszone są do części 22 budżetu państwa, 
dając w ten sposób podstawę do finansowania zadań przez 
jednostki ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.

Podległe marszałkom województw zarządy melioracji 

i urządzeń wodnych otrzymują środki z budżetu pań-
stwa, poprzez budżety właściwych wojewodów (część 
85 budżetu państwa, dział 010 – rolnictwo i łowiectwo, 
rozdział 01008 – melioracje wodne), na zadania z zakre-
su budowy i utrzymania urządzeń melioracji wodnych 
podstawowej, polegających na regulacji stosunków wod-
nych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby, 
ułatwienia jej uprawy oraz na ochronie użytków rolnych 
przed powodziami. Biorąc pod uwagę obecną kwalifi-
kację wydatków i ich wysokość, widzimy, że brak jest 
praktycznie środków na utrzymanie we właściwym stanie 
powierzonych marszałkom wód powierzchniowych.

Środki przeznaczane przez budżet państwa na utrzyma-

nie majątku będącego w administracji RZGW i WZMiUW 
oraz środki na realizację inwestycji są od wielu lat dalece nie-
wystarczające. Jak wynika z szacunkowych ocen, budżet 
państwa jest w stanie zapewnić zaledwie ok. 20% potrzeb 
w  zakresie  finansowania  bieżących  zadań  w  zakresie 

gospodarki  wodnej.  Dalsze  niedofinansowanie  tych 
zadań w ciągu najbliższych lat może przynieść zdecy-
dowany  wzrost  zagrożenia  bezpieczeństwa  obiektów 
(ostatnio  wybudowane  obiekty  będą  w  bliskim  czasie 
wymagać pierwszych remontów, starsze obiekty, często-
kroć remontowane w stopniu ograniczonym do minimum, 
będą wymagać znacznych nakładów, aby zapewnić ich 
dalszą, bezpieczną eksploatację), a to może skutkować 
zdecydowanym wzrostem zagrożenia powodziowego.

Poza  środkami  budżetowymi  na  gospodarkę  wodną 

przeznaczane są także środki z  Narodowego Funduszu 
Ochrony  Środowiska  i  Gospodarki  Wodnej  (inwestycje 
i programy wieloletnie oraz zadania określone w art. 152 
ustawy Prawo wodne w ramach gromadzonych na wyod-
rębnionym subfunduszu środków pochodzących z opłat 
i należności wskazanych w art. 142 ustawy), wojewódzkich 
funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, częś-
ciowo z budżetów samorządów.

Regułą stało się, że znaczniejsze finansowanie gospo-

darki wodnej występuje w okresach po dużych powodziach. 
Dopiero te niezwykle dotkliwe, a często tragiczne w skut-
kach dla społeczeństwa i gospodarki, zjawiska powodują 
docenianie  problematyki  gospodarki  wodnej.  Wyrazem 
tego było uzyskanie, po ostatnich katastrofalnych powo-
dziach, środków z kredytów międzynarodowych instytucji 
finansowych, przeznaczonych na usuwanie skutków powo-
dzi i budowę infrastruktury przeciwpowodziowej (kredyty 
Europejskiego  Banku  Inwestycyjnego,  pożyczka  Banku 
Rozwoju  Rady  Europy).  Środki  kredytowe  bilansowane 
są w rezerwie celowej budżetu państwa. Towarzyszą im, 
zgodnie z umowami, określone nakłady z budżetu państwa, 
co stanowi swoiste wymuszenie zwiększenia finansowania 
określonych zadań przez budżet państwa.

Zdecydowanie niedostatecznemu finansowaniu zadań 

realizowanych przez jednostki gospodarki wodnej towarzy-
szy także niski poziom płac, powodujący odpływ wysoko 
kwalifikowanych kadr, co w obliczu otwarcia rynków pracy 
we Wspólnocie Europejskiej staje się problemem drama-
tycznym.

WODA KOSZTUJE

W punkcie 95 Strategii Gospodarki Wodnej zapisano :
„Niezbędne jest ukształtowanie zasad i mechanizmów 

zmierzających do samofinansowania się gospodarki wod-
nej. Użytkownicy obiektów hydrotechnicznych powinni par-
tycypować w kosztach inwestycji i eksploatacji proporcjonal-
nie do osiąganych korzyści. Podejście takie będzie zgodne 
z  zasadą  zwrotu  kosztów  usług  wodnych  zapisaną 
w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Wdrożenie samofinan-
sowania  się  gospodarki  wodnej  musi  być  stowarzyszo-
ne z zapewnieniem realnego wpływu użytkowników wód 
na podejmowane  rozstrzygnięcia poprzez ustanowienie 

Gospodarka Wodna nr 1/2007

15

skutecznych mechanizmów harmonizowania oczekiwań 
społeczności lokalnych, sfery gospodarczej oraz interesu 
ogólnopolskiego reprezentowanego przez jednostki admi-
nistracji rządowej”.

Aby móc zrealizować ten cel, konieczne jest wprowa-

dzenie nowych mechanizmów finansowych w gospodarce 
wodnej. Dlatego też w koncepcji zmian w organizacji i funk-
cjonowaniu gospodarki wodnej przewiduje się systemowe 
rozwiązania  dążące  do  zaspokojenia  jej  potrzeb,  a  tym 
samym potrzeb społeczeństwa i gospodarki, w myśl zasady 
gospodarowania finansami, a nie administrowania limito-
wanymi środkami budżetowymi. Oznacza to wydawanie 
środków finansowych w sposób ekonomicznie uzasadniony, 
biorący pod uwagę wszystkie czynniki i uwarunkowania 
społeczne oraz przyrodnicze. Docelowo przewidywane jest 
samofinansowanie się gospodarki wodnej. W pierwszym 
etapie reformy proponowane jest finansowanie jej z nastę-
pujących źródeł:

 budżet państwa;

 część opłat za korzystanie z zasobów wodnych, prze-

de wszystkim za pobór wody i tzw. opłat retencyjnych;

 należności za korzystanie z urządzeń wodnych (ślu-

zowanie,  wykorzystanie  budowli  piętrzących  do  celów 
energetycznych itd.);

 opłaty za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe;

 dochody z tytułu dzierżawy gruntów, opłaty z tytułu 

poboru kruszywa, opłaty melioracyjne;

 opłaty użytkowników z tytułu korzystania z katastru 

wodnego;

 opłaty z tytułu użytkowania obwodów rybackich, grun-

tów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi oraz 
innych form korzystania z majątku Skarbu Państwa;

  dochody  własne,  m.in.  z  prowadzenia  elektrowni 

wodnych;

  inne  dochody,  które  mogą  pojawić  się  przy  okazji 

rozwiązań szczegółowych.

Warunkiem  koniecznym  wdrożenia  tego  syste-

mu  jest  taka  formuła  organizacyjno-prawna  zarzą-
dów  zlewni,  aby  dochody  uzyskiwane  z  gospodar-
ki  wodnej  mogły  być  wykorzystane  tylko  na  jej  cele. 
Nowy  system  finansowania  przewiduje  redystrybu-
cję  tak  uzyskanych  środków,  poprzez  RZGW  i  KZGW, 
z powrotem do zarządów zlewni, w zależności od ich rze-
czywistych potrzeb. Musiałby to jednak być system moty-
wacyjny, pozostawiający część dochodów bezpośrednio 
w zarządach zlewni, głównie z przeznaczeniem na wyna-
grodzenia pracowników oraz szkolenie kadr.

FUNDUSZ WODNY

Najwięcej kontrowersji w proponowanym nowym syste-

mie  finansowania  gospodarki  wodnej  wzbudza  przeję-
cie przez RZGW części opłat za korzystanie z zasobów 

wodnych, obecnie pobieranych przez urzędy marszałkow-
skie i stanowiące dochód funduszy ochrony środowiska 
i gospodarki wodnej. Opłaty te stanowiłyby przychód nowo 
powołanego  (poprzez  zmianę  przepisów  ustaw:  Prawo 
wodne i Prawo ochrony środowiska) państwowego fundu-
szu celowego, tzw. Funduszu Wodnego. 

Wprowadzenie  tego  systemu  zmniejszy  co  praw-

da  dochody  funduszy  ochrony  środowiska  i  gospodarki 
wodnej,  ale  zmniejszy  też  jednocześnie  ich  wydatki  do 
tej  pory  przeznaczane  na  zadania  wykonywane  przez 
RZGW  i  WZMiUW.    Fundusz  Wodny  gromadziłby  rów-
nież należności i opłaty za korzystanie ze śródlądowych 
dróg  wodnych  oraz  urządzeń  wodnych  stanowiących 
własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądo-
wych drogach powierzchniowych, opłaty roczne za użyt-
kowanie  obwodów  rybackich,  opłaty  roczne  za  użytko-
wanie  gruntów  pokrytych  wodami,  opłaty  za  przygoto-
wanie  i  udostępnienie  danych,  w  formie  przetworzonej, 
z katastru wodnego (art. 142 ustawy Prawo wodne), sta-
nowiące dzisiaj przychód Narodowego Funduszu Ochrony 
Środowiska i Gospodarki Wodnej.

KTO ZAPŁACI ZA WODĘ

Jako generalną zasadę należy przyjąć, że za każde korzy-

stanie z zasobów wodnych powinna być pobierana opłata. 
Wyjątek stanowiłyby tylko małe rodzinne gospodarstwa rolne 
oraz potrzeby jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-
-Gaśniczego, w wypadku działań ratowniczych i ćwiczeń.

Obecnie system opłat za korzystanie z zasobów wod-

nych przewiduje, że użytkownik składa deklarację o ilości 
pobieranej wody lub o zrzucie ścieków. Przy dzisiaj funk-
cjonującym systemie kontroli powoduje to, że część opłat 
nie jest pobierana. Ponadto istnieje duży katalog zwolnień 
z opłat za pobór wody i odprowadzanie ścieków zależnie od 
rodzaju lub rozmiaru działalności, a opłaty zryczałtowane 
dotyczące wód opadowych pobierane są tylko wtedy, gdy 
wody te spełniają kwalifikacje ścieków i wprowadzane są 
do środowiska systemami kanalizacyjnymi.

Opłaty za pobór wody powinny odzwierciedlać, zgodnie 

z zasadą RDW, „koszt zasobu wodnego”,  tj.:

  zachowanie  jakości  zasobu,  w  tym  także  jakości 

przyrodniczej,

 dyspozycyjność zasobu (cena za pobór wody w zależ-

ności od pobieranej ilości w stosunku do zasobu),

 czas odtworzenia zasobu.

Ponadto wszystkie pobory wody powinny być opomia-

rowane. Opłata za pobór wody musi być zróżnicowana 
w zależności od użytkownika, np. inna dla ludności, inna 
dla przemysłu.

Podobne kryteria jak dla poboru wody powinny dotyczyć 

zrzutu ścieków bytowych i przemysłowych (oprócz ilości 

background image

16

Gospodarka Wodna nr 1/2007

16

Gospodarka Wodna nr 1/2007

ścieków i ładunku zanieczyszczeń stosowane powinny być 
kryteria jak dla poboru wody).

Opłaty retencyjne byłyby bardzo ważnym elementem 

w systemie finansowania gospodarki wodnej. Takim syste-
mem  powinni  być  objęci  właściwie  wszyscy  ci,  którzy 
powodują  zmniejszenie  naturalnej  retencji,  np.  poprzez 
utwardzenie powierzchni terenu, niezależnie od tego czy 
odprowadzają  wody  do  kanalizacji  deszczowej,  czy  też 
bezpośrednio  do  rzek  (np.  jeżeli  ktoś  będzie  zamierzał 
wybudować  parking  czy  plac  składowy,  powinien  albo 
wykonać  zbiornik  retencyjny  redukujący  zmniejszenie 
naturalnej retencji, albo ponosić wysokie opłaty, które będą 
przeznaczone na zwiększone koszty utrzymania cieków 
i odtwarzanie retencji).

Jednocześnie system przewidywałby dopłaty dla pod-

miotów zwiększających retencję np. w wyniku zalesiania 
lub tworzenia małej retencji. Zakłada się, że system opłat 
retencyjnych będzie stymulował koszty utrzymania rzek 
i potoków górskich oraz przyczyni się też do rozwoju róż-
nych form retencjonowania wody.

Niezależnie od tego proponuje się wprowadzenie opłat 

za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – opłaty te doty-
czyłyby podmiotów korzystających bezpośrednio z funkcjo-
nowania systemu ochrony przeciwpowodziowej (np. obwa-
łowań). Stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego, 
a tym samym wysokość opłaty, byłby oceniany na pod-
stawie  szacunkowej  liczby  chronionych  mieszkańców, 
wartości chronionego majątku, rodzaju i wielkości pro-
wadzonej  działalności  gospodarczej  oraz  prawdopo-
dobieństwa  wystąpienia  powodzi  na  danym  obszarze. 
Proponuje  się,  aby  administrowanie  wałami  przeciw-
powodziowymi znalazło się w zarządach zlewni (obec-
nie  obowiązek  marszałków  województw),  jednakże 
część wydatków na ich utrzymanie powinna pochodzić 
z budżetu samorządów. Obecnie samorządy wojewódz-
kie, ze swojego budżetu, finansują część zadań realizo-
wanych przez zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Aby 
nie zwalniać całkowicie samorządów z tego obowiązku, 
proponuje  się  wprowadzenie  opłat  na  rzecz  zarządów 
zlewni na ochronę przeciwpowodziową. Ponadto nale-
żałoby rozważyć możliwość udziału podmiotów gospo-
darczych w finansowaniu ochrony przeciwpowodziowej, 
w  zależności  od  odnoszonych  przez  nie  z  tego  tytułu 
korzyści. Taki system umożliwi racjonalny rozwój ochrony 
przeciwpowodziowej i równocześnie zredukuje postawy 
roszczeniowe wobec Państwa. 

EFEKTY ZOBACZYMY 

WKRÓTCE

W pierwszym okresie po wprowadzeniu reformy nie prze-

widuje się znaczniejszego zmniejszenia udziału środków 
budżetu państwa na zadania związane z gospodarką wodną. 

W następnych latach przewiduje się stopniowe zmniejsza-
nie nakładów budżetowych. Wydaje się, że w okresie do 
2015 r. gospodarka wodna będzie się w stanie samofinan-
sować zgodnie z zasadą „pełnego  zwrotu kosztu usług 
wodnych”,  a  nawet  wypracować  zyski,  które  pozwolą, 
przy odpowiedniej formule prawnej, dostarczać środki do 
budżetu państwa. 

Pozytywnymi skutkami zmian systemowych w organizacji 

i finansowaniu gospodarki wodnej w Polsce będą m.in.:

 poprawa zabezpieczenia kraju i obywateli przed skut-

kami powodzi i suszy,

progresywny, zrównoważony rozwój kraju,

 poprawa stanu  wód,

 znacznie łatwiejsza absorpcja środków unijnych, ze 

zmniejszonym udziałem ze strony budżetu państwa,

 wypełnienie zobowiązań w zakresie gospodarki wod-

nej wobec Wspólnoty Europejskiej,

 zahamowanie odpływu wysoko kwalifikowanych kadr 

z gospodarki wodnej,

  integracja  podstawowych  działań    w  gospodarce 

wodnej,

 racjonalne wykorzystanie zasobów wodnych,

 powiązanie gospodarki wodnej z gospodarką leśną 

i ochroną środowiska poprzez właściwe planowanie prze-
strzenne (głównie za sprawą opłat retencyjnych oraz zróż-
nicowanych opłat za pobór wody),

 rozwój ekologicznego transportu wodnego,

 rozwój turystyki wodnej,

 zmniejszenie bezrobocia, w wyniku pobudzenia tej 

sfery gospodarki, która praktycznie po 1989 r. nie przeszła 
transformacji ustrojowej.

Brak zmian w gospodarce wodnej spowoduje m.in.:

 ograniczenia w  rozwoju kraju,

 zwiększenie zagrożenia powodziowego,

 degradację środowiskową wód,

 ponoszenie wysokich kar z powodu niedotrzymania 

zobowiązań Traktatu Akcesyjnego.

Artykuł chciałbym zakończyć apelem do całego środo-

wiska związanego z gospodarką wodną. 

Istnieją i powinny istnieć różnice w poglądach dotyczą-

cych gospodarowania wodami. Z dyskusji bowiem wyniknąć 
mogą konstruktywne rozwiązania. Tylko rzeczowa dyskusja 
i poszukiwanie kompromisu, a nie  zwalczanie poglądów 
swoich adwersarzy pomoże zreformować krajową gospo-
darkę wodną. 

Dokładam wszelkich starań by poszukiwać rozwiązań 

ponad podziałami. Chętnie słucham konstruktywnych opinii 
i propozycji, zachęcam do dyskusji. To pozwala wybrać 
najlepsze z możliwych rozwiązań. Tak rozumiem pełnioną 
przeze mnie funkcję. 

 Życzę nam wszystkim, żebyśmy w przyszłości mogli 

poczuć pełną satysfakcję  z uzdrowienia gospodarki wod-
nej w naszym kraju.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

17

TOMASZ WALCZYKIEWICZ

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

Zakład Systemów Wodnogospodarczych

Program rewitalizacji 

żeglugi śródlądowej NAIADES 

w kontekście wymogów Ramowej Dyrektywy Wodnej

■ 

Program NAIADES

Biała  Księga  Komisji  Europejskiej 

„Europejska  polityka  transportowa 

w  horyzoncie  do  2010  r.:  czas  wy-

borów”  określa  liczne  cele  związane 

z zapewnieniem konkurencyjności oraz 

zrównoważonej  mobilności  do  2010  r. 

Znaczenie  tych  celów  podkreśla  rów-

nież Strategia Lizbońska, która dotyczy 

stymulacji wzrostu gospodarczego oraz 

tworzenia  miejsc  pracy,  jak  również 

szczyt  Rady  w  Gothenburgu  (2001  r.) 

w sprawie strategii trwałego rozwoju.

Poszerzenie Unii Europejskiej o nowe 

kraje może doprowadzić do spodziewa-

nego w 2015 r. wzrostu transportu to-

warowego o jedną trzecią. Od 1970 do 

1999 r. wielkość towarów transportowa-

nych siecią połączeń drogowych w Unii 

Europejskiej  wzrosła  od  500  miliar-

dów tonokilometrów do blisko 1300 mi-

liardów  tonokilometrów,  podczas  gdy 

transport kolejowy i wodny praktycznie 

pozostał  na  niezmienionym  poziomie. 

Drogi  wodne  mają  7%  udziału  w  cał-

kowitym  transporcie  w  krajach  „starej 

Unii”.  Transport  drogowy  stał  się  naj-

bardziej  popularną  i  wykorzystywaną 

opcją. W Białej Księdze stwierdza się, 

że  obecny  schemat  rozwoju  transpor-

tu oparty głównie na transporcie drogo-

wym jest źródłem obecnych i przyszłych 

zatorów drogowych i zanieczyszczenia 

środowiska i może skutkować podwo-

jeniem całkowitych kosztów transportu, 

które  do  2010  r.  mogą  osiągnąć  war-

tość 1% rocznego europejskiego PKB. 

Uważa się, że w wyniku tej sytuacji UE 

może  utracić  zdolność  ekonomicznej 

konkurencyjności  z  pozaeuropejskimi 

rynkami gospodarczymi.

Najnowsze  szacunki  wskazują  na 

podwojenie liczby transportowanych to-

warów od 1985 do 2010 r. i wzrost licz-

by przewozów osobowych w tym okre-

sie  o  80%.  Przyjaznym  rozwiązaniem 

według Komisji Europejskiej może być 

zwrot  w  kierunku  transportu  wodnego 

i wykorzystanie sieci ponad 30 000 ki-

lometrów  rzek  i  kanałów  w  Europie. 

Oczywiście powraca się przy tej okazji 

do  znanej  argumentacji  ekonomicznej 

– drogą wodną można przetransporto-

wać 127 ton towarów na odległość jed-

nego kilometra, wykorzystując litr pali-

wa, podczas gdy koleją 97 ton, a dro-

gą  50  ton.  Socjoekonomiczne  skutki 

nagłych  awarii,  zanieczyszczenia  po-

wietrza,  hałasu,  zmian  klimatycznych 

i zmian dla otoczenia wzrosły w wyniku 

transportu  drogowego  o  91,5%,  lotni-

czego o 6%, kolejowego o 2% i wodne-

go o 0,5%. W Białej Księdze stwierdza 

się, że transport wodny charakteryzuje 

się pewną równowagą. Żegluga śródlą-

dowa jest jedną z najbezpieczniejszych 

form  transportu.  Koszty  zewnętrzne 

wpływu na środowisko są również naj-

niższe  w  wypadku  transportu  wodne-

go  i  wynoszą  obecnie  ok.  10  euro  za 

1000 tonokilometrów (odpowiednio  35 

euro – za transport drogowy i 15 euro 

za transport kolejowy). W ostatnich pu-

blikacjach  związanych  z  transportem 

wodnym („Striking the balance – ships 

and the river Paul Csalogy UNDP-GEF 

consultant  Danube  Regional  Project 

–  Danube  Watch  3/2005)  podkreśla 

się ponadto, że zanika już obraz „sta-

rej, brudnej barki do przewozu węgla”, 

Najady to według greckiej mitologii nim-

fy wodne, które zwykle przebywały w pobli-

żu rzek, jezior i terenów podmokłych. Nim-

fy były uosobieniem sił żywotnych przyro-

dy i jej piękna. Mimo boskiego pochodzenia 

były  w  pewnym  sensie  śmiertelne,  bo  gi-

nęły wraz ze swym środowiskiem. Czy za-

powiadany przez Komisję Europejską pro-

gram  działań  „NAIADES”  (Navigation  And 

Inland  Waterway  Action  and  Development 

in Europe) ma szansę na realizację w kon-

tekście wymagań Ramowej Dyrektywy Wod-

nej? Czy uda się skojarzyć transport wodny 

z pięknem nimf?

Rys. 1. Udział żeglugi śródlądowej w stosunku do innych form transportu w Europie

Źródło:  Komunikat  Komisji  Europejskiej  w  sprawie  promocji  żeglugi  śródlądowej  „NAIA-

DES” – Zintegrowany Europejski Program Działań na Rzecz Żeglugi Śródlądowej

16

Gospodarka Wodna nr 1/2007

ścieków i ładunku zanieczyszczeń stosowane powinny być 
kryteria jak dla poboru wody).

Opłaty retencyjne byłyby bardzo ważnym elementem 

w systemie finansowania gospodarki wodnej. Takim syste-
mem  powinni  być  objęci  właściwie  wszyscy  ci,  którzy 
powodują  zmniejszenie  naturalnej  retencji,  np.  poprzez 
utwardzenie powierzchni terenu, niezależnie od tego czy 
odprowadzają  wody  do  kanalizacji  deszczowej,  czy  też 
bezpośrednio  do  rzek  (np.  jeżeli  ktoś  będzie  zamierzał 
wybudować  parking  czy  plac  składowy,  powinien  albo 
wykonać  zbiornik  retencyjny  redukujący  zmniejszenie 
naturalnej retencji, albo ponosić wysokie opłaty, które będą 
przeznaczone na zwiększone koszty utrzymania cieków 
i odtwarzanie retencji).

Jednocześnie system przewidywałby dopłaty dla pod-

miotów zwiększających retencję np. w wyniku zalesiania 
lub tworzenia małej retencji. Zakłada się, że system opłat 
retencyjnych będzie stymulował koszty utrzymania rzek 
i potoków górskich oraz przyczyni się też do rozwoju róż-
nych form retencjonowania wody.

Niezależnie od tego proponuje się wprowadzenie opłat 

za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – opłaty te doty-
czyłyby podmiotów korzystających bezpośrednio z funkcjo-
nowania systemu ochrony przeciwpowodziowej (np. obwa-
łowań). Stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego, 
a tym samym wysokość opłaty, byłby oceniany na pod-
stawie  szacunkowej  liczby  chronionych  mieszkańców, 
wartości chronionego majątku, rodzaju i wielkości pro-
wadzonej  działalności  gospodarczej  oraz  prawdopo-
dobieństwa  wystąpienia  powodzi  na  danym  obszarze. 
Proponuje  się,  aby  administrowanie  wałami  przeciw-
powodziowymi znalazło się w zarządach zlewni (obec-
nie  obowiązek  marszałków  województw),  jednakże 
część wydatków na ich utrzymanie powinna pochodzić 
z budżetu samorządów. Obecnie samorządy wojewódz-
kie, ze swojego budżetu, finansują część zadań realizo-
wanych przez zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Aby 
nie zwalniać całkowicie samorządów z tego obowiązku, 
proponuje  się  wprowadzenie  opłat  na  rzecz  zarządów 
zlewni na ochronę przeciwpowodziową. Ponadto nale-
żałoby rozważyć możliwość udziału podmiotów gospo-
darczych w finansowaniu ochrony przeciwpowodziowej, 
w  zależności  od  odnoszonych  przez  nie  z  tego  tytułu 
korzyści. Taki system umożliwi racjonalny rozwój ochrony 
przeciwpowodziowej i równocześnie zredukuje postawy 
roszczeniowe wobec Państwa. 

EFEKTY ZOBACZYMY 

WKRÓTCE

W pierwszym okresie po wprowadzeniu reformy nie prze-

widuje się znaczniejszego zmniejszenia udziału środków 
budżetu państwa na zadania związane z gospodarką wodną. 

W następnych latach przewiduje się stopniowe zmniejsza-
nie nakładów budżetowych. Wydaje się, że w okresie do 
2015 r. gospodarka wodna będzie się w stanie samofinan-
sować zgodnie z zasadą „pełnego  zwrotu kosztu usług 
wodnych”,  a  nawet  wypracować  zyski,  które  pozwolą, 
przy odpowiedniej formule prawnej, dostarczać środki do 
budżetu państwa. 

Pozytywnymi skutkami zmian systemowych w organizacji 

i finansowaniu gospodarki wodnej w Polsce będą m.in.:

 poprawa zabezpieczenia kraju i obywateli przed skut-

kami powodzi i suszy,

progresywny, zrównoważony rozwój kraju,

 poprawa stanu  wód,

 znacznie łatwiejsza absorpcja środków unijnych, ze 

zmniejszonym udziałem ze strony budżetu państwa,

 wypełnienie zobowiązań w zakresie gospodarki wod-

nej wobec Wspólnoty Europejskiej,

 zahamowanie odpływu wysoko kwalifikowanych kadr 

z gospodarki wodnej,

  integracja  podstawowych  działań    w  gospodarce 

wodnej,

 racjonalne wykorzystanie zasobów wodnych,

 powiązanie gospodarki wodnej z gospodarką leśną 

i ochroną środowiska poprzez właściwe planowanie prze-
strzenne (głównie za sprawą opłat retencyjnych oraz zróż-
nicowanych opłat za pobór wody),

 rozwój ekologicznego transportu wodnego,

 rozwój turystyki wodnej,

 zmniejszenie bezrobocia, w wyniku pobudzenia tej 

sfery gospodarki, która praktycznie po 1989 r. nie przeszła 
transformacji ustrojowej.

Brak zmian w gospodarce wodnej spowoduje m.in.:

 ograniczenia w  rozwoju kraju,

 zwiększenie zagrożenia powodziowego,

 degradację środowiskową wód,

 ponoszenie wysokich kar z powodu niedotrzymania 

zobowiązań Traktatu Akcesyjnego.

Artykuł chciałbym zakończyć apelem do całego środo-

wiska związanego z gospodarką wodną. 

Istnieją i powinny istnieć różnice w poglądach dotyczą-

cych gospodarowania wodami. Z dyskusji bowiem wyniknąć 
mogą konstruktywne rozwiązania. Tylko rzeczowa dyskusja 
i poszukiwanie kompromisu, a nie  zwalczanie poglądów 
swoich adwersarzy pomoże zreformować krajową gospo-
darkę wodną. 

Dokładam wszelkich starań by poszukiwać rozwiązań 

ponad podziałami. Chętnie słucham konstruktywnych opinii 
i propozycji, zachęcam do dyskusji. To pozwala wybrać 
najlepsze z możliwych rozwiązań. Tak rozumiem pełnioną 
przeze mnie funkcję. 

 Życzę nam wszystkim, żebyśmy w przyszłości mogli 

poczuć pełną satysfakcję  z uzdrowienia gospodarki wod-
nej w naszym kraju.

background image

18

Gospodarka Wodna nr 1/2007

a jej miejsce zajmują nowoczesne jed-

nostki,  mimo  iż  długowieczność  jed-

nostek pływających powoduje, że próg 

czasowy związany z ich modernizacją 

jest  bardzo  wysoki.  Powstają  rzeczne 

systemy informacyjne (RIS) zapewnia-

jące  dostęp  do  informacji  o  ruchu  że-

glugowym w czasie rzeczywistym, po-

prawiające  komunikację  i  możliwości 

usług  logistycznych,  w  tym  transportu 

kombinowanego (powiązanie transpor-

tu wodnego z transportem drogowo-ko-

lejowym).

W  rezultacie  przeprowadzonych 

w  Białej  Księdze  analiz  Komisja  Eu-

ropejska  podjęła  decyzję  o  koniecz-

ności 

skoordynowania 

średnio- 

i  długoterminowych  działań  poprzez 

wszystkie  strony  zainteresowane  tą 

problematyką, a więc branżę, Wspól-

notę Europejską, państwa członkow-

skie oraz pozostałych interesariuszy. 

Opracowany  program  działań  opub-

likowany  został  w  komunikacie  Ko-

misji  (Komunikat  Komisji  w  Sprawie 

Promocji Żeglugi Śródlądowej „NAIA-

DES”- Zintegrowany Europejski Pro-

gram Działań na Rzecz Żeglugi Śród-

lądowej  {SEC(2006)34})  17  stycznia 

2006 r.

Program  zawiera  propozycje  i  za-

lecenia  w  pięciu  obszarach  polityki 

związanych  z  żeglugą  śródlądową, 

obejmujących 

rynek  (poszukiwanie 

nowych rynków, rynki niszowe, trans-

port  kontenerowy), 

flotę  (moderni-

zacja, ulepszenia w napędzie, w tym 

nowe  paliwa), 

zatrudnienie  i  kwali-

fikacje  (szkolenie  nowych  kadr),  wi-

zerunek  (promocja,  monitorowanie 

tendencji) i 

infrastrukturę (opłaty za 

korzystanie z infrastruktury, plan roz-

woju  na  rzecz  poprawy  i  utrzymania 

dróg  wodnych  przy  poszanowaniu 

wymogów  w  dziedzinie  ochrony  śro-

dowiska  naturalnego).  Ramy  czaso-

we wdrożenia programu określono na 

lata 2006–2013.

Program  ma  zostać  zrealizowa- 

ny  dzięki  opracowanym  instrumen-

tom 

prawnym  (wymogi  techniczne, 

normatywy,  patenty), 

politycznym 

(ułatwienia  administracyjne,  dialog 

społeczny  w  sektorze,  planowanie 

przestrzenne  w  strefach  położonych 

wzdłuż  dróg  wodnych)  i 

specjalnym 

instrumentom  wsparcia  zawierają-

cym  mechanizmy  finansowe  (kra-

jowe  programy  wsparcia,  europej-

skie  programy  wsparcia,  w  tym  Mar-

co  Polo,  INTERREG,  SOCRATES, 

LEONARDO DA VINCI). W programie 

przewiduje się powołanie międzyrzą-

dowej paneuropejskiej organizacji że-

glugi  śródlądowej  na  podstawie  no-

wej międzynarodowej konwencji oraz 

opracowanie  projektu  modernizacji 

struktury organizacyjnej żeglugi śród-

lądowej.  Komunikat  będzie  podda-

ny  pod  obrady  Parlamentu  Europej-

skiego i Rady, a w następnej kolejno-

ści  uszczegółowiony  i  dopracowany 

o  środki  i  instrumenty  niezbędne  do 

realizacji zakładanego zakresu.

Wiceprzewodniczący Komisji Euro-

pejskiej odpowiedzialny za transport, 

Jacques  Barrot,  stwierdził,  że  pro-

gram  NAIADES  jest  istotnym  wkła-

dem  w  europejską  strategię  rozwoju 

i wzrostu zatrudnienia. Podkreślił po-

nadto, że z flotą 11 000 barek, które 

odpowiadają  10 000  składów  pocią-

gów,  lub  440 000  samochodów  cię-

żarowych,  śródlądowe  drogi  wod-

ne  mogą  uczynić  transport  bardziej 

efektywnym, wiarygodnym i będącym 

w  zgodzie  ze  środowiskiem  natural-

nym.

Włączenie  się  Polski,  która  z  trans-

portu  wodnego  korzysta  w  ograniczo-

nym  zakresie,  w  nurt  działań  na  tym 

etapie może być ograniczone, zważyw-

szy na perspektywę czasową tego pro-

gramu  sięgającą  2013  r.  oraz  przede 

wszystkim  infrastrukturę,  jaką  Polska 

ma w tej dziedzinie.

■ 

NAIADES a sprawa polska

W Polsce, z racji rozbiorów, procesy 

dotyczące rozwoju gospodarki wodnej 

zauważalne w krajach Europy Zachod-

niej zostały spowolnione lub wręcz nie 

zaistniały. Rozbiory oznaczały dla Pol-

ski nie tylko utratę niepodległości, ale 

także włączenie jej terenów do trzech 

państw  o  różnym  poziomie  rozwoju 

społeczno-gospodarczego  i  odmien-

nych systemach zarządzania. Ujmując 

rzecz skrótowo można powiedzieć, że 

Polska nie odczuła dokonań XIX wie-

ku,  w  którym  inne  państwa  tworzyły 

podstawy  nowoczesnej,  zintegrowa-

nej  infrastruktury  technicznej.  Podej-

mowane  na  terenach  dawnej  Polski 

działania  w  gospodarce  wodnej  pod-

porządkowane były w sposób oczywi-

sty celom państw zaborczych. Niektó-

re przedsięwzięcia w tym zakresie wy-

nikały  wprost  z  walki  konkurencyjnej, 

jaka  prowadzona  była  stale  między 

tymi państwami. Widać to wyraźnie na 

przykładzie  zbudowanych  w  tym  cza-

sie kanałów, nawet jeśli ich budowa re-

alizowana  była  jeszcze  przez  władze 

polskie.  Najgorzej  sytuację  w  zakre-

sie  gospodarki  wodnej  należy  ocenić 

na  ziemiach  byłego  zaboru  rosyjskie-

go. Odzyskanie przez Polskę niepodle-

głości  postawiło  przed  władzami  pań-

stwowymi  wielkie  problemy,  związane 

z  tworzeniem  formalno-organizacyj-

nych  podstaw  państwowości  i  potrze-

bę  szybkich  działań  zmierzających 

do  zintegrowania  ziem,  wchodzących 

przez dziesiątki lat w skład trzech róż-

nych organizmów państwowych. Roz-

wój cywilizacyjny z jednej strony i kon-

sekwencje wspomnianych zdarzeń hi-

storycznych  z  drugiej  strony  powodu-

ją,  że  podejmowane  obecnie  decyzje 

w  sprawach  inwestycyjnych  w  Polsce 

muszą  stanowić  kompromis  uwzględ-

niający nie tylko oczekiwania różnych 

grup  społecznych,  występujące  histo-

ryczne  uwarunkowania,  lecz  również 

wymagania wdrażanej polityki Unii Eu-

ropejskiej.

Na tle tendencji europejskich polska 

żegluga  śródlądowa  przedstawia  się 

skromnie,  nawet  na  tle  krajów  Euro-

py  Środkowowschodniej,  które  starają 

się  nadrobić  zaległości  w  tej  dziedzi-

nie. Węgry, Czechy, Słowacja, a także 

Rosja i Ukraina podejmują wiele dzia-

łań  umożliwiających  wzrost  roli  żeglu-

gi  w  systemie  transportowym.  Prze-

wozy w Polsce ograniczają się przede 

wszystkim  do  łatwych  technologicznie 

transportów materiałów wydobywanych 

z dna rzeki (piasek, żwir).

Rys. 2. Struktura przewozów w transporcie wodnym w Europie

Źródło: Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce, www.mi.gov.pl

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

19

Wzrost znaczenia żeglugi śródlądo-

wej w Polsce jest uwarunkowany za-

gospodarowaniem i modernizacją ist-

niejących dróg wodnych, budową po-

wiązań komunikacyjnych i przeładun-

kowych  umożliwiających  realizację 

transportu  kombinowanego.  Niezwy-

kle istotne jest stworzenie armatorom 

śródlądowym  warunków  konkuren-

cyjności  tej  formy  transportu.  Obec-

ny,  słaby  stan  połączeń  drogowych 

i  kolejowych  w  Polsce  paradoksalnie 

ułatwia  osiągnięcie  tej  konkurencyj-

ności  tam,  gdzie  drogi  wodne  istnie-

ją i wymagają modernizacji i budowy 

centrów  logistyczno-dystrybucyjnych 

umożliwiających  łączenie  różnych 

form transportu. Uruchomienie proce-

su  konkurencyjności  pozwoliłoby  na 

stopniową  odbudowę  zdekapitalizo-

wanej obecnie floty.

Według raportu „Stan i perspektywy 

rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce” 

transport  wodny  śródlądowy,  nieza-

leżnie od niskiego udziału w obsłudze 

łącznych potrzeb przewozowych, może 

odegrać  bardzo  ważną  rolę  w  wybra-

nych segmentach rynku.

  obsługa portów morskich, zwłasz-

cza Szczecina-Świnoujścia (w tym tzw. 

short sea shipping),

  obsługa  obrotów  handlu  zagra-

nicznego, zwłaszcza w relacji z Niem-

cami,

  przewozy  turystyczne  w  relacji 

Niemcy – Polska – (Kaliningrad),

  przewozy pasażerskie przybrzeż-

ne,

  przewozy kruszywa wydobywane-

go z dna rzeki.

Istotnym elementem wpływającym na 

znaczenie  przewozów  kontenerowych 

może  być  budowa  centrów  logistycz-

nych ułatwiających realizację transpor-

tu kombinowanego, na przykład budo-

wa  centrum  logistycznego  nad  Odrą 

w  rejonie  Gliwic  (K.  Kłosek:  Koncep-

cja  Śląskiego  Centrum  Logistycznego 

CeLT – Gliwice. W: Centra Logistyczne 

w Polsce I Ogólnopolska Konferencja. 

Wrocław 2001).

Przewozy pasażerskie związane są 

również  z  rewitalizacją  obiektów  bę-

dących zabytkami kultury technicznej 

(Kanał Augustowski) i w tym zakresie 

mogą  wpływać  na  rozwój  gospodar-

czy terenów sąsiadujących (turystyka 

wodna,  rowerowa,  agroturystyka,  in-

frastruktura hotelowa i gastronomicz-

na)  i  tak  zorganizowane  mogą  ogra-

niczać  niepożądany  ruch  samocho-

dowy  w    obszarach  o  walorach  tu-

rystycznych,  krajobrazowych  i  przy-

rodniczych.



9

Aleksander

Tuszko

90–992

Wszechstronny  specjalista  inżynierii  wodnej, 

dyrektor Biura Studiów Gospodarki Wodnej PAN, 

popularyzator  zagadnień  wodnych,  profesor  Poli-

techniki Gdańskiej i Uniwersytetu Warszawskiego.

Aleksander Tuszko, ur. 14 I 1901 r. w Rejowcu 

na  Lubelszczyźnie,  w  urzędniczej  rodzinie  kole-

jarskiej. W 1922 r. ukończył gimnazjum im. Zyg-

munta Augusta  w  Wilnie.  W  czasie  nauki  odbył 

służbę  w  Szkole  Podchorążych  Piechoty,  którą 

ukończył w 1921 r. w stopniu podporucznika; był 

odznaczony Krzyżem Walecznych. Studia rozpo-

czął  na  Wydziale  Inżynierii  Wodnej  Politechniki 

Warszawskiej i w końcu sierpnia 1928 r. otrzymał 

dyplom inżyniera hydrotechnika. Rozpoczął pracę 

w  Towarzystwie  Budowy  i  Eksploatacji  Stawów 

Rybnych.  W  latach  1930-1934  pracował  w  Na-

czelnej  Dyrekcji  Lasów  Państwowych,  zajmując 

się regulacją Narwi i Narewki, portami w Augusto-

wie, Bydgoszczy i innymi. W latach 1935-1939 był 

zastępcą kierownika budowy zapory w Rożnowie 

na  Dunajcu,  wówczas  największej  budowanej 

zaporze  w  Europie.  Po  kampanii  wrześniowej 

1939 r. i ucieczce z transportu do Rzeszy praco-

wał dorywczo w biurze Z. Jezierskiego w Warsza-

wie, działając jednocześnie w konspiracji.

Po  wojnie  zatrudnił  się  doraźnie  w  łódzkim 

oddziale  warszawskiej  firmy  „Grupa  Techniczna” 

(1945-1946), a następnie pracował jako kierownik 

robót  w  firmie  „Współpraca”  w  Gdyni.  W  1949  r. 

włączył się do pracy dydaktycznej w Politechnice 

Gdańskiej  do  wykładów  z  różnych  dziedzin  inży-

nierii  wodnej.  W  latach  1951-1955  zatrudnił  się 

w Instytucie Budownictwa Wodnego. W 1952 r. zo-

stał profesorem nadzwyczajnym i kierował labora-

torium wodnym, a w Biurze Projektów Budownictwa 

Morskiego  w  Gdańsku  zajmował  się  projektowa-

niem osłon i wejść portowych w Ustce, Kołobrzegu, 

Darłowie i in. Wówczas ukazały się jego pierwsze 

publikacje naukowe w „Gospodarce Wodnej” i in-

nych czasopismach, szczególnie na Wybrzeżu.

W  1955  r.  otrzymał  stanowisko  dyrektora 

Biura  Studiów  Gospodarki  Wodnej,  znajdujące 

się  w  Instytucie  Budownictwa  Wodnego  PAN. 

W Biurze powstała ostateczna wersja zarysu planu 

perspektywicznego  gospodarki  wodnej  w  Polsce 

na  lata  1956-1975.  Było  to  bodaj  najpoważniej-

sze  zadanie  dla  A.  Tuszki  na  zakończenie  jego 

pobytu w Gdańsku. Podstawowe założenia i kon-

cepcje planu zakończono już na początku 1955 r., 

a  Biuro  Studiów  podjęło  się  wykonania  drugiej 

fazy planu. Plan pod kierownictwem A. Tuszki zo-

stał ukończony w 1957 r. Autor zamieścił na jego 

końcu  kontrowersyjny  projekt  Kanału  Centralne-

go  o  nośności  1000  ton,  łączącego  Górnośląski 

Okręg  Przemysłowy  z  dolną  Wisłą  między  Pło-

ckiem a Włocławkiem przez Częstochowę i Łódź. 

A. Tuszko stał się tym samym jednym z twórców 

polskiej  gospodarki  wodnej.  W  1957  r.  został 

zastępcą  profesora  na  Wydziale  Geologii  UW, 

a w 1962 r. profesorem nadzwyczajnym; zorgani-

zował tu Zakład Hydrauliki i Hydrologii.

Oprócz stałej pracy pedagogicznej na Wydzia-

le Geologii UW, A. Tuszko podjął dodatkowe zaję-

cia w PAN, gdzie w latach 1960-1965 był dyrek-

torem  Ośrodka  Planowania  i  Koordynacji  Badań 

Naukowych,  a  w  latach  1965-1968  organizował 

i kierował Pracownią Badań Naukowych. W tym 

czasie rozwinął pracę nad publikacjami, a to: Gos-

podarka  wodna  (Wydawnictwo  „Arkady”,  1962, 

1967)  –  jako  podręcznik  dla  szkół  wyższych, 

Spragniona Ziemia (Wiedza Powszechna, 1965), 

Wisła  przyszłości  (Książka  i  Wiedza,  1977).  Dla 

potrzeb szkół zawodowych napisał dwa podręcz-

niki:  Hydraulika  i  wodociągi  (Wyd.  Geologicz-

ne,  1971)  i  Gospodarka  Wodna  (PZWS,  1971). 

Wreszcie  późniejsze  pozycje  to:  Gospodarka 

wodna  a  środowisko  (Wyd.  Kom.  i  Łącz.,  1982) 

i Wisła (Książka i Wiedza, wyd. II, 1984).

Przez wiele lat był członkiem Komitetów PAN: 

Gospodarki  Wodnej,  Naukoznawstwa,  Prze-

strzennego  Zagospodarowania  Kraju;  przewod-

niczącym Rady Naukowej Kampinoskiego Parku 

Narodowego,  a  jego  imieniem  nazwano  jeden 

z  rezerwatów  ścisłych.  Wiele  czasu  poświęcał 

pracy w NOT: był odznaczony medalem im. Bo-

lesława  Rumińskiego  –  najwyższym  odznacze-

niem NOT, Złotymi Odznakami Honorowymi NOT 

(1973) i SITWM (1965). Już w 1957 r. został od-

znaczony Krzyżem Kawalerskim OOP, a 1981 r. 

Krzyżem  Oficerskim  OOP,  oraz  nagrodą  indywi-

dualną  ministra  szkolnictwa  wyższego  za  cało-

kształt osiągnięć naukowo-badawczych i nagrodą 

zespołową za badania nad zasobnością w wodę 

obszarów  podgórskich.  Otrzymał  też  Złotą  Od-

znakę Zasługi dla Województwa Warszawskiego 

i kilka odznaczeń zagranicznych. Na XXII Zjeździe 

Delegatów  SITWM  (Białystok  1971)  przyznano 

mu tytuł członka honorowego. Podczas spotkania 

z Jubilatem z okazji Jego 90-lecia w NOT miałem 

zaszczyt wystąpić z przemówieniem.

Z  pierwszego  małżeństwa  miał  córkę  Alicję, 

drugie – z Zofią Aidą Siechocką – było bezdziet-

ne. Zmarł w Warszawie 29 I 1992 r., pochowany 

na Powązkach.

Biogram ten publikujemy w 106. rocznicę uro-

dzin i 14. rocznicę śmierci.

Zdzisław Mikulski

Opracowano na podstawie wspomnienia pośmiertnego 

w „Gospodarce Wodnej”, 1, 1997, i biogramu w SBTP, t. 16, 

2005 (Tadeusz Macioszczyk) oraz materiałów własnych.

background image

20

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Uchwalona  ustawa  {(Ustawa  z  28 

października  2002  r.  o  Funduszu  Że-

glugi  Śródlądowej  i  Funduszu  Re-

zerwowym  (Dz  U  nr  199,  poz.  1672)} 

umożliwia  wprowadzenie  do  polityki 

transportowej  państwa  w  odniesieniu 

do żeglugi śródlądowej instrumentu re-

gulacyjnego, istniejącego w państwach 

członkowskich Unii Europejskiej. Usta-

wa  stworzyła  instytucjonalne  warunki, 

zgodne z priorytetami wspólnej polityki 

transportowej UE, do promowania no-

woczesnego  i  efektywnego  transportu 

wodnego śródlądowego oraz do umoż-

liwienia  polskim  armatorom  śródlądo-

wym  wykonywania  usług  na  drogach 

wodnych państw członkowskich UE.

Zakreślony ambitny program będzie 

musiał uwzględniać – w wypadku jego 

realizacji – wymagania podstawowego 

dokumentu regulującego politykę wod-

ną  Unii  Europejskiej,  jakim  jest  RDW. 

Jeśli nawet nastąpi udoskonalenie floty 

pływającej i w konsekwencji zminimali-

zowanie zanieczyszczenia wód śródlą-

dowych, w tym zdarzeń incydentalnych 

wynikających z awarii, pozostają prob-

lemy  związane  ze  zmianami  hydro-

morfologicznymi w rzekach wynikające 

z konieczności ich przysposobienia do 

celów transportowych.

■ 

NAIADES a RDW

Rozwój gospodarczy w krajach człon-

kowskich  Unii  Europejskiej  spowodo-

wał wiele zmian w środowisku wodnym. 

O ile jakość wód ulega stopniowej po-

prawie w wyniku realizacji programów 

ochrony  wód  kosztem  wielkich  nakła-

dów inwestycyjnych, zmiany hydromor-

fologiczne wód powierzchniowych sta-

nowią trudne wyzwanie, bowiem wiążą 

się one wprost z utrzymywaniem zadań 

gospodarczych w tym m.in. transportu 

wodnego.  Głównym  celem  RDW  jest, 

aby  państwa  członkowskie  osiągnę-

Tabela. Struktura asortymentowa przewozów ładunków żeglugą śródlądową (w %) w Pol-

sce

(Źródło: Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce, www.mi.gov.pl)

Rodzaj towaru 

1996

1998

2000

2002

Ogółem

      100

      100

      100

     100

Węgiel kamienny

15,9

        19

16,7

21,7

Węgiel brunatny i koks

  0,2

  1,3

  0,7

  0,6

Rudy

  6,3

  9,9

  6,6

  8,1

Kamienie

  0,9

  1,2

  5,6

  0,9

Piasek i żwir

53,6

48,2

47,4

42,1

Metale i wyroby z metali

  7,2

  7,1

10,8

10,1

Cement

  1,3

  2,5

  1,3

  0,6

Nawozy

  3,1

  8,8

  6,2

  6,5

Zboże

  0,2

  0,6

  2,2

  2,3

Drewno i wyroby z drewna

  0,2

  0,1

  0,1

  0,4

Inne

 11,1

  5,3

  2,4

  6,7

ły  „dobry  stan  ekologiczny  i  chemicz-

ny”  wszystkich  jednolitych  części  wód 

powierzchniowych do 2015 r. Niektóre 

z  nich  mogą  –  z  różnych  powodów  – 

nie osiągnąć tego celu.

Przypomnijmy,  że 

pod  pewny-

mi  warunkami  RDW  pozwala  pań-

stwom  członkowskim  na  identyfikowa-

nie  i  wyznaczanie  „silnie  zmienionych 

części wód (SZCW)” oraz „sztucznych 

części wód (SCW)” w myśl artykułu 4 

ust.  3  RDW.  W  szczególnych  wypad-

kach  możliwe  jest  wyznaczenie  mniej 

rygorystycznych celów dla części wód 

i  wydłużenie  terminu  ich  osiągnięcia 

(artykuł 4 ust. 4 i 5 RDW).

Koncepcję  części  wód  silnie  zmie-

nionych wprowadzono do RDW uzna-

jąc  fakt,  że  wiele  części  wód  w  Euro-

pie było przedmiotem poważnych prze-

kształceń hydromorfologicznych umoż-

liwiających  ich  gospodarcze  wykorzy-

stywanie, m.in. do celów żeglugowych. 

Jest  to  po  części 

akceptacja  dla  do-

konanych  już  zmian,  które  służą  ce-

lom  cywilizacyjnym  i  gospodarczym. 

W  RDW  artykuł  4  ust.  3  zawiera  listę 

następujących  rodzajów  działalności, 

które uznano za przyczyny oznaczania 

części wody jako silnie zmienionej:

  żegluga,  w  tym  porty  lub  rekrea-

cja,

  działania, na potrzeby których gro-

madzi się wodę, takie jak zaopatrzenie 

w wodę pitną, wytwarzanie energii lub 

nawadnianie,

  regulacja  wód,  ochrona  przeciw-

powodziowa i melioracja gruntów,

  działania  związane  z  rozwojem 

cywilizacyjnym.

Warto  podkreślić,  że  zmiany  w  hy-

dromorfologii muszą być nie tylko zna-

czące, ale również powodować istotną 

zmianę w charakterze części wody, jaka 

typowo występuje, kiedy rzeka zostaje 

w znacznym stopniu zmieniona do ce-

lów prowadzenia żeglugi. Takie części 

wód  można  traktować  jako  zmienione 

w oczywisty sposób, a ich zmiany nie 

są ani tymczasowe, ani przejściowe.

Wody  silnie  zmienione  (SZCW) 

to części wód, które na skutek fizycz-

nych zmian spowodowanych działania-

mi  człowieka  wyraźnie  zmieniły  swój 

charakter i przez to nie mogą osiągnąć 

„dobrego stanu ekologicznego”. W tym 

kontekście  przekształcenia  fizyczne 

oznaczają  zmiany  hydromorfologicz-

nych cech części wód. Część wód, któ-

rej charakter został silnie zmieniony, to 

taka część wód, która została poddana 

długoterminowym zmianom hydromor-

fologicznym w wyniku podtrzymywania 

specyficznych  sposobów  użytkowania 

wymienionych  w  art.  4(3);  takie  zmia-

ny hydromorfologiczne powodują zmia-

nę charakterystyki morfologicznej i hy-

drologicznej.

Sztuczne  części  wód  (SCW)  to 

wody powierzchniowe powstałe w miej-

scu, gdzie wcześniej nie istniała część 

wód,  a  które  nie  powstały  na  skutek 

bezpośredniego fizycznego przekształ-

cenia,  przesunięcia  lub  zmiany  granic 

istniejącej części wód.

Proces  finalnego  wyznaczania  sil-

nie  zmienionych  i  sztucznych  części 

wód  musi  zostać  zamknięty  do  czasu 

konsultacji  projektu  Planów  Gospoda-

rowania w Dorzeczach w 2008 r. i ich 

ostatecznej publikacji w 2009 r. Proces 

wyznaczania  należy  podjąć  możliwie 

najszybciej  po  wstępnej  identyfikacji. 

Proces  finalnego  wyznaczania  składa 

się z dwóch testów. Testy te umożliwia-

ją  przeprowadzenie  uzasadnienia  dla 

ostatecznego wyznaczenia 

SZCW i tym 

samym 

utrzymania funkcji gospodar-

czych pełnionych przez SZCW.

Test finalnego wyznaczania z art. 4 

ust. 3 lit. a składa się z trzech etapów:

  Identyfikacja  „działań  odtworze-

niowych” służących osiągnięciu dobre-

go stanu ekologicznego (DSE).

  Identyfikacja  negatywnych  skut-

ków jakie te działania odtworzeniowe 

wywierają  na  określony  sposób  użyt-

kowania.  Jeżeli  negatywne  skutki  dla 

określonego  sposobu  użytkowania 

są 

znaczące,  analizuje  się,  czy  ko-

rzystne  cele,  którym  służą  zmienione 

cechy  części  wód,  można  realistycz-

nie  osiągnąć  innymi  sposobami  i  czy 

działania  odtworzeniowe  wymagane 

do  osiągnięcia  dobrego  stanu  ekolo-

gicznego (DSE) nie spowodują popra-

wy  środowiskowej  części  wody  przy 

równoczesnym wywołaniu problemów 

środowiskowych w innym miejscu. Je-

żeli 

nie  są  znaczące,  przechodzi  się 

do etapu 3.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

21

  Ocena  działań  odtworzenio-

wych.  Etap  3,  w  którym  ocenia  się, 

czy  podjęcie  działań  odtworzenio-

wych  będzie  miało  znaczące  nega-

tywne skutki dla szeroko rozumiane-

go środowiska.

W teście wyznaczania z art. 4 ust. 3 

lit. b analizuje się, czy korzystne cele, 

którym  służą  zmienione  cechy  części 

wód, można realistycznie osiągnąć „in-

nymi sposobami”, które:

  są technicznie wykonalne,

  stanowią znacznie lepszą alterna-

tywę środowiskową,

  nie  są  nieproporcjonalnie  kosz-

towne.

Części wód, w odniesieniu do których 

istnieją „inne sposoby” spełniające po-

wyższe  trzy  kryteria  pozwalające  zre-

alizować  korzystne  cele  zmienionych 

cech  części  wody,  mogą  nie  być  wy-

znaczane jako silnie zmienione. Obec-

ny określony sposób wykorzystywania 

może zostać w niektórych wypadkach 

zarzucony,  a  fizyczne  przekształcenia 

usunięte  dla  umożliwienia  osiągnięcia 

dobrego stanu.

Część  wód  można  wyznaczyć  jako 

SZCW,  jeżeli  przeszła  ona  procedurę 

wyznaczania  obejmującą  w  stosow-

nych wypadkach obydwa testy wyzna-

czania.

Podsumowując  można  stwierdzić, 

że RDW umożliwia 

utrzymanie SZCW 

z uwagi na uzasadnione względy 

spo-

łeczne i gospodarcze.

Tak  więc  realizacja  programu  dzia-

łań NAIADES nie stoi w bezpośrednim 

konflikcie  z  wdrożeniem  postanowień 

RDW,  a  wręcz  przyczynić  może  się 

do  poprawy  potencjału  ekologicznego 

SZCW m.in. poprzez:

  ograniczenie zanieczyszczeń wód 

w wyniku modernizacji floty pływającej,

  modernizację  dróg  wodnych 

uwzględniającą  konieczność  kompen-

sacji strat ekologicznych,

  modernizację  stref  bezpośred-

nio  przylegających  do  dróg  wodnych 

umożliwiającą  wdrażanie  rozwią-

zań  pozwalających  na  równoważe-

nie  wpływu  na  środowisko  przyrod-

nicze  i  optymalizację  planowania 

przestrzennego  pod  kątem  osiągnię-

cia ładu urbanistycznego i ułatwienia 

wdrożenia  rozwiązań  dla  transportu 

kombinowanego,

  zwiększenie  świadomości  ekolo-

gicznej  armatorów  i  ich  pracowników 

dzięki realizacji systemów szkoleń.

Należy pamiętać, że RDW mówi jed-

nocześnie  o  postępowaniu,  które  po-

winno sprzyjać niepogarszaniu się sta-

nu wód powierzchniowych (w tym sta-

Wisła w Krakowie w rejonie stopnia Dąbie, kwiecień 2006 r.

FOT

O

: T

OMASZ

 W

ALCZYKIEWICZ

nu  hydromorfologicznego).  Wszelkie 

zabiegi wynikające z programu NAIA-

DES  będą  dotyczyć  przede  wszyst-

kim obiektów dróg wodnych już istnie-

jących, w wypadku nowych inwestycji 

rozwój w tym zakresie będzie wymagał 

na  pewno  dłuższych  analiz  i  konsul-

tacji oraz dostarczenia dowodów uza-

sadniających potrzebę i sens ich rea-

lizacji.

A  Najady?  Na  pewno  pozostaną, 

a  może  nawet  skorzystają  z  możli-

wości rejsu nową barką?

LITERATURA
1.  Ramowa Dyrektywa Wodna 2000/60/WE.

2.  White  Paper  European  Transport  policy  for 

2010.Time to decide. Brief presentation. Sep-

tember 2001.

3.  Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądo-

wej w Polsce – raport, www.mi.gov.pl.

4.  Komunikat  Komisji  w  Sprawie  Promocji  Że-

glugi  Śródlądowej  „NAIADES”-  Zintegrowany 

Europejski Program Działań na Rzecz Żeglugi 

Śródlądowej {SEC(2006)34}) 17 stycznia 2006 

roku.

5.  „Striking the balance – ships and the river Paul 

Csalogy, Danube Regional Project – Danube 

Watch 3/2005.

KURS NA UPRAWNIENIA 

HYDROLOGICZNE

Kurs  realizowany  będzie  w  formie  wykładów 

w piątki i soboty w łącznym wymiarze 62 godzin. 

Zajęcia  odbywać  się  będą  w  budynku  IMGW 

w Warszawie w okresie od 03.03 do 01.04.2007 r. 
Zgłoszenia należy przesyłać do 9 lutego 2007 r. 

na adres:

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

ul. Podleśna 61, 01-673 WARSZAWA

z dopiskiem: Uprawnienia Hydrologiczne

informacja o kursie: Agnieszka Juskowiak

tel. (22) 569 4 388, fax (22) 569 4 317

e-mail: agnieszka.juskowiak@imgw.pl

background image

22

Gospodarka Wodna nr 1/2007

CELINA RATAJ

IMGW Oddział Kraków

Zakład Systemów Wodnogospodarczych

Baza danych niezbędna do pogłębionej analizy 

znaczących oddziaływań antropogenicznych i ich skutków

■ 

RDW a oddziaływania i ich skutki

Ramowa Dyrektywa Wodna [3] usta-

nawia  ramy  wspólnotowego  działania 

w  dziedzinie  polityki  wodnej,  wyzna-

czając  całą  gamę  celów  dla  wód  po-

wierzchniowych i podziemnych, a ana-

liza  znaczących  oddziaływań  i  ocena 

ich  wpływu  określa  ryzyko  niespełnie-

nia  każdego  z  nich.  Wynika  stąd  po-

trzeba  gromadzenia  i  utrzymywania 

informacji o typach i aktualnym stanie 

antropopresji. RDW wyszczególnia po-

dział na następujące, główne kategorie 

znaczących oddziaływań:

  punktowe źródła zanieczyszczeń,

  rozproszone  źródła  zanieczysz-

czeń,

  skutki modyfikacji reżimu przepły-

wu poprzez pobór lub regulację,

  zmiany morfologiczne,

  zmiany  poziomu  wód  podziem-

nych spowodowane poborem lub zasi-

laniem.

Wszelkie  inne  oddziaływania,  nie 

mieszczące się w powyższych katego-

riach, można również określić.

Przegląd  znaczących  oddziaływań 

i  ocena  ich  wpływu  musi  wskazać 

w obrębie każdego z obszarów dorze-

czy 

te  jednolite  części  wód,  które 

nie osiągają lub są zagrożone nie-

osiągnięciem  wskazanych  dla  da-

nej  części  wód  celów  środowisko-

wych. Cele te zależą zarówno od celu 

nadrzędnego, tj. osiągnięcia dobrego 

stanu do końca 2015 r., oraz od obec-

nego stanu danej części wód. W dłuż-

szej perspektywie czasowej osiąganie 

celów będzie oceniane na podstawie 

monitoringu stanu chemicznego i eko-

logicznego części wód.

■ 

Wykonane  prace  we  wdrażaniu 

RDW

Zgodnie  z  wymaganiami  metodycz-

nymi RDW [1] do marca 2005 r. wyko-

nano następujące prace:

  określono obszary dorzeczy,

  przypisano odcinkom sieci rzecz-

nej ekoregiony,

  wyznaczono typy wód,

  wyznaczono  sztuczne  i  silnie 

zmienione części wód,

  wyznaczono jednolite części wód,

  wstępnie określono oddziaływania 

na jednolite części wód.

Działania  te  zakończyły  się  sporzą-

dzeniem raportów [5]:

  „Raport  dla  Obszaru  Dorzecza 

Odry z realizacji programu wdrażań po-

stanowień  Ramowej  Dyrektywy  Wod-

nej 2000/60/WE za rok 2004”.

  „Raport dla Obszaru Dorzecza Wi-

sły  z  realizacji  programu  wdrażań  po-

stanowień  Ramowej  Dyrektywy  Wod-

nej 2000/60/WE za rok 2004”.

Obszary dorzeczy

Hydrograficznie  terytorium  Polski 

należy  do  10  dorzeczy  oraz  dwu  ob-

szarów dorzeczy:

  Obszar  Dorzecza  Wisły  z  dorze-

czami:  Wisły  (2000),  Pregoły  (7000), 

Niemna  (8000),  Dunaju  (1000);  Jarf-

tu  (4000),  Świeżej  (3000),  Dniestru 

(9000),

  Obszar  Dorzecza  Odry  z  dorze-

czami:  Odry  (6000),  Dunaju  (1000); 

Łaby (5000), Ückeru (6700).

Ekoregiony

Zgodnie  z  zaleceniami  RDW  wy-

korzystano  podział  Europy  na  eko-

regiony  wg  Illiesa  (z  1966  r.).  We-

dług  tego  podziału  obszar  Polski 

leży  na  terenie  czterech  ekoregio-

nów:

  Wyżyny  Centralne  (Ekoregion 

9),

  Karpaty (Ekoregion 10),

  Niziny  Centralne  (Ekoregion 

14),

  Niziny  Wschodnie  (Ekoregion 

16).

Typy wód

Opracowano  założenia,  przyję-

to kryteria i parametry, na podstawie 

których  ustalono 

26  typów  rzek  wg 

kryteriów abiotycznych [4].

Wydzielono 

7  podstawowych  ty-

pów jezior, dodatkowo podzielonych 

na 6 podtypów pod względem straty-

fikacji termicznej wód [4]. Jeziora, po-

dobnie  jak  rzeki,  sklasyfikowano  wg 

kryteriów abiotycznych.

RDW wyróżnia dwie kategorie wód 

morskich – przejściowe i przybrzeż-

ne. W granicach polskiej strefy Bał-

tyku wyróżniono 5 typów wód przej-

ściowych i 3 typy wód przybrzeżnych 

[4].

W  artykule  zawarto  informacje  o  do-

tychczas wykonanych pracach związanych 

z  wdrażaniem  Ramowej  Dyrektywy  Wod-

nej.  W  2004  r.  dokonano  wstępnej  oceny 

znaczących  oddziaływań  antropogenicz-

nych i ich wpływu na wody. Prace te były 

podstawą  utworzenia  bazy  danych  nie-

zbędnej do wykonania pogłębionej analizy 

oddziaływań  i  oceny  ich  wpływu.  Zawar-

tość  merytoryczną  bazy  opracowano  na 

podstawie  metodyki  Politechniki  Krakow-

skiej,  zmodyfikowanej  przez  zespół  pra-

cowników  IMGW  Oddział  w  Krakowie  na 

podstawie  doświadczeń  z  jej  wdrażania. 

Doświadczenia  zdobyte  przy  wykonywa-

niu tego zadania wykazały brak jednorod-

nych numerycznych baz danych w Polsce, 

a co za tym idzie konieczność utworzenia 

bazy danych, spełniającej warunki narzu-

cone przez RDW. W 2005 r. wykonano pro-

jekt  bazy,  do  której  dołączono  dostępne 

dane  oraz  wskazano  sposób  pozyskania 

pozostałych.  Zaprojektowano  zawartość 

merytoryczną bazy danych, składającą się 

z  44  zbiorów  posegregowanych  w  pięciu 

grupach funkcyjnych. Uzupełnienie dany-

mi  zaprojektowanej  bazy  daje  możliwość 

ponownego, pogłębionego określenia od-

działywań antropogenicznych i oceny ich 

wpływu  na  wody  powierzchniowe  i  pod-

ziemne  oraz  ustalenie  części  wód  zagro-

żonych  nieosiągnięciem  celów  środowi-

skowych.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

2

Sztuczne i silnie zmienione części 

wód

Wody  silnie  zmienione  wyznaczo-

no  poprzez  określenie  znaczących 

oddziaływań  antropogenicznych  ze 

względu na zmiany spowodowane bu-

dowlami  hydrotechnicznymi;  zabudo-

wą  regulacyjną,  budowlami  poprzecz-

nymi,  budowlami  z  zakresu  ochrony 

przeciwpowodziowej,  zabezpieczenia-

mi dna [4].

Dla rzek w obszarze Polski wydzie-

lono  silnie  zmienione  jednolite  części 

wód oraz sztuczne części wód.

W  kategorii  jeziora  również  wydzie-

lono silnie zmienione jeziora i sztuczne 

zbiorniki wodne.

Na wodach przybrzeżnych wydzielo-

no 1 silnie zmienioną część wód, a na 

wodach przejściowych nie wyznaczono 

części silnie zmienionych.

Jednolite  części  wód  powierzch-

niowych

Przy wyznaczaniu jednolitych części 

wód [4] kierowano się:

  zagospodarowaniem terenu,

  lokalizacją dużych miast,

  silnie  zmienionymi  i  sztucznymi 

odcinkami cieków

oraz  lokalizacją  obszarów  ochron-

nych:

  ujęć  wody  pitnej  z  zasobów  wód 

powierzchniowych,

  ujęć  wody  pitnej  z  zasobów  wód 

podziemnych,

  wód  przeznaczonych  do  rekrea-

cji,

  cieków  do  bytowania  ryb  karpio-

watych,

  cieków do bytowania ryb łososio-

watych,

  obszarów NATURA 2000.

W  wyniku  analiz  przestrzennych 

wymienionych  wyżej  warstw  oraz  po 

zweryfikowaniu  przez  grupę  eksper-

tów  otrzymano  warstwy  jednolitych 

części  wód  dla  wszystkich  kategorii 

wód.

Wstępne wyznaczenie oddziaływań 

i  ocena  ich  wpływu  na  jednolite 

części wód

Metodyka  wyznaczania  zagrożenia 

jednolitych części wód [4] obejmowała 

ocenę ze względu na trzy typy oddzia-

ływań:

  pochodzących z punktowych źró-

deł zanieczyszczeń,

  pochodzących  z  obszarowych 

źródeł zanieczyszczeń,

  poborów wód do celów gospodar-

czych i zaopatrzenia ludności.

Analiza  wstępna  zagrożenia  [4,  5] 

jednolitych  części  wód  i  ocena  ich 

wpływu  wyłoniła  części  wód  będące 

w bezpośrednim kontakcie z obszara-

mi gmin, w których, zgodnie z metody-

ką, stwierdzono występowanie znaczą-

Rys. 1. Typy cieków w Polsce

background image

2

Gospodarka Wodna nr 1/2007

cych  oddziaływań.  W  wyniku  tej  ope-

racji wstępnie określono kategorie za-

grożenia części wód:

 

części wód niezagrożone osiąg-

nięciem celów,

 

części wód potencjalnie zagro-

żone, dla których ze względu na brak 

danych  nie  można  stwierdzić  jedno-

znacznie zagrożenia,

 

części wód zagrożone osiągnię-

ciem celów.

Wszystkie jednolite części wód 

przej-

ściowych  i  przybrzeżnych  zaliczo-

no  do  wód  potencjalnie  zagrożonych 

z  uwagi  na  brak  kompletnych  danych 

koniecznych do opracowania oceny.

Oceny  stopnia  zagrożenia  dokona-

no również dla jednolitych części 

wód 

podziemnych.

■ 

Metodyka uszczegółowionej 

identyfikacji oddziaływań

Prace związane z wstępnym wyzna-

czeniem oddziaływań i oceną ich wpły-

wu  na  jednolite  części  wód  wykazały 

brak niezbędnych do realizacji tego za-

dania danych w jednorodnych lub moż-

liwych do przekształcenia formatach dla 

obszaru całej Polski [7]. Niektóre dane 

są  gromadzone  wyłącznie  w  postaci 

nienumerycznej,  jako  np.  mapy  ana-

logowe,  bądź  tradycyjne  zestawienia 

tabelaryczne.  RDW  zakłada  wykorzy-

stanie  narzędzi  GIS  jako  obowiązują-

cych przy tworzeniu baz danych i map. 

Opracowywana baza danych powinna 

być przygotowana w formatach GIS [1]. 

Jednocześnie, już po wstępnym wyzna-

czeniu oddziaływań i oceny ich wpływu 

[4], zmianie uległy obowiązujące zapi-

sy prawne. Przyczyną wprowadzonych 

zmian  była  konieczność  ich  dostoso-

wania  do  zapisów  prawnych  Unii  Eu-

ropejskiej.  Zmiany  te  wymuszają  inne 

podejście do identyfikacji oddziaływań 

i oceny ich wpływu [6].

Powyższe uwarunkowania wymusiły 

konieczność opracowania nowej meto-

dyki  identyfikacji  oddziaływań  i  oceny 

ich wpływu na jednolite części wód po-

wierzchniowych  i  podziemnych  [6,  7]. 

Metodyka  ta  powinna  obejmować  in-

formacje dotyczące:

  Oddziaływań  obszarowych  i  ich 

skutków  związanych  z  różnymi  for- 

mami użytkowania terenu (grunty orne, 

sady, łąki i pastwiska, obszary chronio-

ne, wysypiska, stopień zwodociągowa-

nia  i  skanalizowania).  Ze  względu  na 

brak  danych  na  potrzeby  analizy  od-

Rys. 2. Typy jezior

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

25

działywań  o  charakterze  obszarowym 

w 2004 r. przyjęto, że podstawową for-

mą  informacji  o  użytkowaniu  terenu 

i  gospodarce  wodno-ściekowej  będą 

jednolite dane z Banku Danych Regio-

nalnych GUS (BDR), odnoszące się do 

jednostek  administracyjnych  –  gmin, 

powiatów lub województw.

  Oddziaływań  i  skutków  punkto-

wych  poborów  oraz  zrzutów,  dokony-

wanych przez różnego typu użytkowni-

ków. Do tej grupy oddziaływań zaliczo-

no  również  intensywne  użytkowania 

obiektów  małoobszarowych  (np.  ob-

szary rolniczego wykorzystywania ście-

ków, obszary intensywnego użytkowa-

nia pestycydów, wysypiska odpadów).

  Oddziaływań  i  skutków  punkto-

wych  i  liniowych  obiektów  hydrotech-

nicznych  (zbiorniki  retencyjne,  stopnie 

wodne,  wały  przeciwpowodziowe,  ka-

nały przerzutowe).

  Oddziaływań  i  skutków  związa-

nych z produkcją, wykorzystaniem lub 

obrotem  substancjami  niebezpieczny-

mi.

Metodykę  pogłębionej  analizy  od-

działywań  i  ich  wpływu  opracował  ze-

spół  ekspertów  Politechniki  Krakow-

skiej  [6].  Wdrożenia  tak  opracowanej 

metodyki  dla  terenu  górnej  Wisły,  na 

zamówienie  ministerstwa  środowiska, 

dokonał  zespół  pracowników  Zakła-

du  Systemów  Wodnogospodarczych 

IMGW Oddział w Krakowie [7].

Trudności  w  pozyskaniu  jednorod-

nych,  numerycznych,  rzeczywistych 

danych zebranych w formatach GIS dla 

realizacji  wdrożenia  opisywanej  meto-

dyki, jak i pozyskania poprawnie wyko-

nanych warstw GIS, dowiodły koniecz-

ności  zaprojektowania  bazy  danych 

niezbędnej do pogłębionej analizy od-

działywań i ich skutków dla wszystkich 

kategorii wód na obszarze Polski.

  Baza  danych  dostosowana  do 

metodyki  pogłębionej  identyfikacji 

oddziaływań i ich skutków

Warunki utworzenia bazy danych

Zaprojektowana  struktura  bazy  da-

nych jest zgodna z wymaganiami Dy-

rektywy  2000/60/WE  Parlamentu  Eu-

ropejskiego i Rady Europy [3], z usta-

wą  Prawo  wodne  oraz  z  wszystkimi 

obowiązującymi  w  gospodarce  wod-

nej  rozporządzeniami  [7].  Baza  ta 

uwzględnia części wód wszystkich ka-

tegorii  wód,  umożliwiając  wykonanie 

analizy oddziaływań i ich skutków wy-

nikających z:

  nadmiernych poborów wody,

  zanieczyszczeń punktowych,

  zanieczyszczeń obszarowych,

  zmian  morfologicznych  w  kory-

tach cieków.

Kryteria  inwentaryzacyjne  obiek-

tów bazy

Dla każdego rodzaju danych ustalo-

no  kryteria  inwentaryzacyjne  obiektów 

i  źródła  pozyskiwania  danych.  RDW 

wymaga uwzględnienia tych obiektów, 

których  oddziaływanie  ma 

znaczący 

wpływ  na  wody  jednolitej  części  wód 

[6, 7]. Nie sprecyzowano bliżej pojęcia 

znaczący  wpływ.  Z  tego  też  powodu 

wielkości  te  ustalono  metodą  eksper-

cką  przy  zaangażowaniu  teoretyków 

i  praktyków  reprezentujących  różne 

środowiska zawodowe i rejony Polski, 

a więc mających różną wiedzę o środo-

wisku. W tabeli przedstawiono kryteria 

inwentaryzacyjne dla wszystkich obiek-

tów bazy danych.

Źródła danych o obiektach

Realizacja zadań związanych z wdra-

żaniem RDW przyczyniła się w dużym 

stopniu do zgromadzenia i uporządko-

wania  wielu  danych  w  ustalonych  for-

matach dla całej Polski [7]. Dotyczy to 

danych  o  jednolitych  częściach  wód, 

obszarach  chronionych,  obiektach  re-

kreacji,  wodach  do  spożycia  itp.  Naj-

więcej  problemów  stwarzają  dane 

z monitoringów ilościowych i jakościo-

wych oraz dane o rzeczywistych pobo-

rach  wód  i  zrzutach  ścieków,  wysypi-

skach odpadów.

Prawo ochrony środowiska (art. 149) 

wskazuje odpowiedzialnych za prowa-

dzenie baz danych dotyczących korzy-

stania ze środowiska. Rozporządzenie 

Ministra  Środowiska  (Dz  U  05.53.481 

z  dnia  31  marca  2005  r.)  wprowadza 

wzory wykazów, które użytkownicy śro-

dowiska są zobowiązani przesłać mię-

dzy  innymi  do  właściwego  wojewódz-

kiego  inspektoratu  ochrony  środowi-

ska.  Wykazy  te  zawierają  informacje 

oraz dane o:

  ilości i jakości pobranej wody pod-

ziemnej, wody powierzchniowej śródlą-

dowej i morskich wód wewnętrznych,

  ilości,  stanie  i  składzie  wprowa-

dzanych ścieków do wód lub do ziemi 

oraz o wielkości, rodzaju i sposobie za-

gospodarowania terenu, z którego od-

prowadzone są ujęte w systemy kana-

lizacyjne wody opadowe lub roztopowe 

wprowadzane do wód lub do ziemi,

  odpadach umieszczonych na skła-

dowisku odpadów.

Dane  o  obszarach  zmeliorowanych 

oraz niektóre dane o obiektach hydro-

technicznych istnieją głównie w formie 

danych  analogowych  i  pozyskanie  ich 

będzie pracochłonne.

Zbiory danych

Przewiduje się utworzenie 44 zbiorów 

danych, które posegregowano w cztery 

grupy według funkcji, jakie będą speł-

niać w bazie [7]. Grupy te to:

  CZĘŚCI WÓD,

  GRANICE,  OBSZARY  ADMINI-

STRACYJNE,

  OBIEKTY  i  OBSZARY  ODNIE-

SIENIA,

Rys. 3. Typy wód przybrzeżnych i przejściowych

background image

26

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Zbiory danych – warstwy niezbędne do analizy oddziaływań i oceny ich skutków

Lp.

Nazwa warstwy

Typ 

war- 

stwy

Kryterium  

inwentary- 

zacyjne

Źródło danych

CZĘŚCI WÓD

  1. Jednolite części wód powierzchniowych  

– kategoria

linia

pow. zlewni

 >10 km

2

 

RZGW, IMGW, 

BGW

  2.  Jednolite części wód powierzchniowych  

– kategoria rzeki 

poligon pow. zlewni

 >10 km

2

RZGW, IMGW, 

BGW

  3.  Jednolite części wód powierzchniowych  

– kategoria jeziora 

poligon pow. >50 ha 

RZGW, IOŚ, BGW

  4.  Jednolite części wód powierzchniowych  

– kategoria wody przejściowe 

poligon nie dotyczy

RZGW, IMGW, 

BGW, IM, urzędy 

morskie

  5.  Jednolite części wód powierzchniowych  

– kategoria wody przybrzeżne 

poligon pas 1 mili morskiej 

wzdłuż wybrzeża 

RZGW, IMGW, 

BGW, IM, urzędy 

morskie

  6.  Jednolite części wód podziemnych 

poligon

RZGW, PIG, BGW

  7.  Scalone jednolite części wód

powierzchniowych 

linia

pow. zlewni

 >10 km

2

RZGW, BGW

  8.  Scalone jednolite części wód

powierzchniowych 

poligon pow. zlewni

 >10 km

2

RZGW, BGW

GRANICE, OBSZARY ADMINISTRACYJNE

  9.  Podział Polski na obszary dorzeczy, regiony 

wodne i właściwe Regionalne Zarządy 

Gospodarki Wodnej 

poligon Rozp. MŚ

(w opracowaniu)

IMGW, BGW

10. Gminy 

poligon nie dotyczy

CUGiK, WUS-BDR

11. Powiaty 

poligon nie dotyczy

CUGiK, WUS-BDR

12. Województwa 

poligon nie dotyczy

CUGiK, GUS-BDR

13. Miasta 

poligon nie dotyczy

CUGiK, BGW

OBIEKTY i OBSZARY ODNIESIENIA

14. Land cover – pokrycie terenu 

poligon nie dotyczy

GIOŚ, BGW

15. Wody przeznaczone do spożycia 

punkt

wykaz RZGW

RZGW, BGW

16. Obszary ochronne rekreacji – kąpieliska 

punkt

wykaz RZGW

RZGW, BGW

17. Cieki przeznaczone do rekreacji

– sporty wodne 

linia

wykaz RZGW

RZGW, BGW

18. Wody jezior, wód przybrzeżnych

i przejściowych przeznaczone do rekreacji

– sporty wodne 

poligon wykaz RZGW

RZGW, BGW, 

urzędy morskie

19.  Cieki do bytowania ryb łososiowatych

w warunkach naturalnych 

linia

wykaz RZGW

RZGW, BGW

20.  Cieki do bytowania ryb karpiowatych

w warunkach naturalnych 

linia

wykaz RZGW

RZGW, BGW

21.  Natura 2000- siedliska ptaków 

poligon wykaz Min. Środ.

MŚ Dep. Och. 

Przyrody, BGW

22. Natura 2000- siedliska zwierząt i roślin 

poligon wykaz Min. Środ. 

MŚ Dep. Och. 

Przyrody, BGW

23.  Obszary narażone na zanieczyszczenia 

związkami azotu ze źródeł rolniczych 

poligon wykaz RZGW

RZGW, BGW

24.  Strefy oraz obszary ochronne 

poligon wykaz RZGW

UW, RZGW 

25.  Główne Zbiorniki Wód Podziemnych

ze wstępną waloryzacją

poligon mapa

hydrogeologiczna 

Polski 1:800 000

PIG

26.  Zbiorniki wód podziemnych – pierwsze

od góry użytkowe poziomy wód

podziemnych 

poligon mapa

hydrogeologiczna 

Polski 1:50 000

PIG

27.  Stopień izolacji wód podziemnych 

poligon mapa

hydrogeologiczna 

Polski 1:50 000

PIG

28.  Kierunek i prędkość przepływu wód

w zbiorniku wód podziemnych 

punkt

mapa

hydrogeologiczna 

Polski 1:50 000

PIG

29.  Charakterystyka nadkładu zbiornika

wód podziemnych 

poligon mapa

hydrogeologiczna 

Polski 1:50 000

PIG

PUNKTY MONITORINGU

30.  Punkty monitoringu jakości wód

powierzchniowych płynących 

punkt

wykaz WIOŚ

IMGW Wrocław 

GIOŚ, WIOŚ

31.  Punkty monitoringu jakości jezior 

punkt

wykaz WIOŚ

IOŚ, GIOŚ, WIOŚ

  PUNKTY MONITORINGU,

  OBIEKTY ODDZIAŁYWUJĄCE.

CZĘŚCI  WÓD  utworzono  przy  wy-

znaczaniu  jednolitych  części  wód 

(JCW).  Dla  wód  kategorii  rzeki  utwo-

rzono warstwę liniową obrazującą rze-

ki oraz warstwę poligonową, która cha-

rakteryzuje  powierzchnie  zlewni.  Przy 

aktualnym zasobie danych i możliwoś-

ciach ich pozyskiwania niemożliwe jest 

określenie  oddziaływań  i  oceny  ich 

wpływu dla jednolitych części wód rzek 

i jezior. Zadanie to staje się możliwe do 

wykonania po scaleniu jednolitych czę-

ści tych wód według określonych kryte-

riów. O scalaniu JCW decydował głów-

nie  typ  cieku,  rodzaj  prowadzonej  lub 

planowanej gospodarki wodnej, wystę-

powanie obszarów chronionych i istnie-

jące punkty monitoringu.

Warstwy  grupy  GRANICE,  OBSZA-

RY ADMINISTRACYJNE to granice ob-

szarów opracowania, dorzeczy, RZGW, 

regionów wodnych. Dokonano korekty 

przebiegu  wszystkich  wymienionych 

granic,  uwzględniając  obowiązujące 

zapisy prawa wodnego. Poprawne wy-

znaczenie  tych  warstw  jest  niezwykle 

ważne, ponieważ wszelkie analizy do-

tyczące gospodarowania wodami, a na 

ich podstawie tworzenie planów i spo-

rządzanie  raportów,  będzie  się  odby-

wać właśnie dla tych obszarów.

Dane  dla  obszarów  administracji 

państwowej  (gmin,  powiatów,  woje-

wództw)  winny  być  corocznie  aktuali-

zowane i zawierać informacje o gospo-

darce wodnej oraz działalności człowie-

ka mającej często tylko pośredni wpływ 

na jakość i ilość wód.

W grupie OBIEKTY i OBSZARY OD-

NIESIENIA znajdują się dane dotyczą-

ce:  stref  oraz  obszarów  ochronnych 

ujęć  wody  pitnej,  cieków  do  bytowa-

nia  ryb,  obszarów  Natura  2000,  wód 

przeznaczonych  do  rekreacji.  Wystę-

powanie tych obszarów wyznacza kry-

teria, jakim powinna odpowiadać woda 

w scalonej części wód. Pomocna przy 

analizie zagospodarowania terenu jest 

również  warstwa  Land  cover.  Wszyst-

kie  te  warstwy  istnieją  i  zostały  utwo-

rzone poza proponowaną bazą danych. 

Jedynie  warstwa  strefy  oraz  obszary 

ochronne wymagają utworzenia.

Z  punktu  widzenia  potrzeb  analizy 

oddziaływań  i  oceny  ich  wpływu  inte-

resujące  jest  przede  wszystkim  miej-

sce występowania tych obszarów. Nie 

wykorzystuje  się  charakterystyk  do-

datkowych,  takich  jak  np.  wydajność 

ujęć wody pitnej czy gatunki zwierząt, 

dla których dany obszar chroniony jest 

siedliskiem.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

27

Lp.

Nazwa warstwy

Typ 

war- 

stwy

Kryterium  

inwentary- 

zacyjne

Źródło danych

32.  Punkty monitoringu jakości wód morskich

1.  przybrzeżnych 

2.  przejściowych 

punkt

wykaz IMGW  

Oddział w Gdyni

IMGW Oddział

Morski w Gdyni, 

GIOŚ

33. Punkty monitoringu jakości wód

podziemnych 

punkt

wykaz PIG

PIG, GIOŚ

34. Punkty monitoringu ilości wód

powierzchniowych 

punkt

wykaz IMGW

IMGW

35.  Punkty monitoringu poziomu morza 

punkt

wykaz IMGW  

w Gdyni

IMGW Oddział

Morski w Gdyni, 

36.  Punkty monitoringu stanu ilościowego

wód podziemnych 

punkt

wykaz PIG

PIG

OBIEKTY ODDZIAŁUJĄCE

37. Ujęcia wód powierzchniowych na cele

1.  komunalne 

2.  przemysłowe

punkt

średniodobowy

Q ≥ 0,003 m

3

/s

Q ≥ 300 m

3

/d

urzędy

marszałkowskie

i starostwa, WIOŚ, 

RZGW, urzędy

wojewódzkie

i powiatowe

3.  na zasilanie stawów ryb karpiowatych 

pow. stawu ≥ 5,0 ha

4.  na zasilanie stawów ryb łososiowatych

pow. stawu ≥ 1,0 ha

5.  do nawodnień rolniczych i leśnych

pow.terenu

≥ 100 ha

38. Ujęcia wód podziemnych na cele:

1.  komunalne 

2.  przemysłowe 

średniodobowy

Q ≥ 0,001m

3

/s

Q ≥ 100m

3

/d 

urzędy

marszałkowskie

i starostwa, WIOŚ, 

RZGW, urzędy

wojewódzkie

i powiatowe

39. Zrzuty do wód powierzchniowych

i do ziemi ścieków: 

1.  komunalnych 

2.  bytowych

3.  przemysłowych 

punkt

dla zrzutów do wód 

pow.:

RLM ≥ 2000 lub

Q

dśr 

≥ 0,003 m

3

/s 

Q

dśr 

≥ 300 m

3

/d

dla zrzutów

do ziemi:

Q ≥ 0,001m

3

/s

Q ≥ 100m

3

/d

urzędy  

marszałkowskie  

i starostwa, WIOŚ, 

RZGW, urzędy

wojewódzkie

i powiatowe

4.  ze stawów ryb karpiowatych 

pow. stawu

≥ 5,0 ha

przyrost masy

> 1500 kg/ha stawu

5.  ze stawów ryb łososiowatych

pow. stawu

≥ 1,0 ha

6.  wód opadowych lub roztopowych

pow. terenu

≥ 10 ha

7.  wód chłodniczych

Temp. >26°C

Q

dśr 

≥ 1 m

3

/s  

8.  wód z odwadniania zakładów górniczych

Q

dśr

≥0,01m

3

/s 

Q

dśr

≥1000m

3

/d

9.  wody odciekowe ze składowisk

odpadów, wykorzystane solanki,

wody lecznicze zanieczyszczeń termalne

300 l/s

40.  Składowiska odpadów

1.  komunalnych

2.  z sektora gospodarczego w tym

odpady niebezpieczne 

punkt

10 t/d

urzędy

marszałkowskie, 

RZGW, WIOŚ

41.  Obszary zmeliorowane 

poligon pow. ≥ 50 ha

RZGW, wojewódzkie 

zarządy melioracji

i urządzeń wodnych

42.  Obiekty hydrotechniczne punktowe np.:

zapora, stopień wodny, próg 

punkt

zapora – H ≥ 2m 

stopień wodny 

– spad H ≥ 1m

próg – H ≥ 0,75m

RZGW, wojewódzkie 

zarządy melioracji

i urządzeń wodnych

43.  Obiekty hydrotechniczne liniowe np.:

zabudowa podłużna koryt, wały 

przeciwpowodziowe 

linia

zabudowa podł.– 

nieprzyjazna

ekologicznie ≥ 1/3 

jcw koryt, wały 

przeciw. – wys.

od str. rzeki H ≥ 2m

RZGW, wojewódzkie 

zarządy melioracji

i urządzeń wodnych

44.  Obiekty hydrotechniczne obszarowe np.: 

sztuczne zbiorniki 

poligon pow. ≥ 50 ha lub

V ≥ 50 tys.m

3

 

dla zb. w kaskadzie 

nie wymagane

RZGW

Dane  grupy  PUNKTY  MONITORIN-

GU określają stan jakościowy i ilościo-

wy wód. Najczęściej dane te są zgro-

madzone  w  istniejących  już  bazach, 

a  opracowanie  zasad  ich  przekazy-

wania umożliwi swobodne korzystanie 

z nich w zakresie niezbędnym do anali-

zy oddziaływań.

W grupie OBIEKTY ODDZIAŁUJĄCE 

na wody przewiduje się zgromadzenie 

danych  dotyczących  obiektów  gospo-

darki  wodnej,  by  na  podstawie  anali-

zy  atrybutów  tych  obiektów  ocenić  ich 

wpływ  na  wody  scalonej  części  wód 

według  rzeczywistych  wpływów.  Dane 

o tych obiektach w większości wymaga-

ją utworzenia, a służyć będą określeniu 

wszystkich  założonych  rodzajów  od-

działywań. Analizie podlegać będą: ilość 

pobieranej wody i zrzucanych ścieków, 

ilość składowanych odpadów, wielkość 

obszarów  zmeliorowanych  oraz  obiek-

ty  hydrotechniczne  mające  wpływ  na 

kształtowanie się przepływów.

Struktury rekordów

Każdy  zbiór  danych  ma  identyczną 

strukturę danych z własną zawartością 

zmiennych  [7].  Przyjęto  założenie,  że 

zmienne  nie  zawierają  pełnej  charak-

terystyki obiektu, a są jedynie dobrane 

pod  kątem  ich  przydatności  dla  okre-

ślenia oddziaływań i oceny ich wpływu 

na środowisko. Zbiory grupy OBIEKTY 

ODDZIAŁUJĄCE są tymi zbiorami, dla 

których  praktycznie  dane  w  jednorod-

nej  postaci  numerycznej  nie  istnieją, 

wobec  powyższego  wymagają  utwo-

rzenia. Z tego powodu właściwemu za-

projektowaniu  zawartości  merytorycz-

nej tych zbiorów poświęcono najwięcej 

uwagi.  Można  przyjąć,  że  dane  cha-

rakteryzujące  te  obiekty  będzie  moż-

na  w  przyszłości  pobierać  z  „Katastru 

wodnego”, który powstanie w niedale-

kiej przyszłości.

■ 

Podsumowanie

Zgodnie  z  wytycznymi  RDW  jedno-

lite  części  wód  wyznaczono  przy  uży-

ciu  technik  GIS.  W  tak  wyodrębnio-

nych  jednostkach  wstępnie  określono 

oddziaływania i oceniono ich wpływ na 

środowisko.  Wykonane  prace  dowiod-

ły, że konieczne jest wypracowanie no-

wej  metodyki  określenia  oddziaływań 

i oceny ich wpływu.

Opracowana metodyka wykazała ko-

nieczność przypisania ciekom – obiek-

tom  liniowym,  właściwej  dla  nich  po-

wierzchni  zlewni  i  scalenia  jednolitych 

części wód w większe jednostki.

background image

28

Gospodarka Wodna nr 1/2007

W opracowanej metodyce pogłębio-

nej  analizy  oddziaływań,  ze  względu 

na brak jednorodnych danych o stanie 

gospodarki wodnej w zlewniach, opar-

to  się  na  danych  w  ujęciu  granic  ad-

ministracyjnych.  Źródłem  tych  danych 

jest Bank Danych Regionalnych (BDR) 

tworzony  i  publikowany  przez  Główny 

Urząd Statystyczny.

Właściwa ocena znaczących oddzia-

ływań  antropogenicznych  i  ich  wpły-

wu  wymagała  zaprojektowania  bazy 

uwzględniającej  zlewniowy  charak-

ter  gospodarki  wodnej,  opartej  na  da-

nych  rzeczywistych.  Zaproponowana 

metodyka i dostosowana do niej baza 

danych  daje  możliwość  stopniowego 

odchodzenia od danych z BDR na ko-

rzyść danych rzeczywistych.

Założono,  że  baza  danych  składać 

się  będzie  z  44  zbiorów  posegrego-

wanych w pięciu grupach funkcyjnych. 

Metodą  ekspercką  wyznaczono  kryte-

ria inwentaryzacyjne obiektów.

Zebranie  danych  do  zaprojektowa-

nej bazy daje możliwość ponownej, po-

głębionej  analizy  znaczących  oddzia-

ływań  antropogenicznych  i  oceny  ich 

wpływu na wszystkie kategorie wód.

LITERATURA

1.  Grupa  Robocza  ds.  GIS,  2002,  „Ramowa 

Dyrektywa  Wodna  (RDW).  Wspólna  Strate-

gia Wdrażania. Poradnik. Wytyczne w zakre-

sie wdrażania elementów Systemu Informacji 

Geograficznej  Ramowej  Dyrektywy  Wodnej”, 

Wspólny  Ośrodek  Badań,  JRC,  European 

Communities.

2.  Grupa Robocza ds. Raportowania EC-DG En-

vironment  D.2,  2004,  „Reporting  Sheets  for 

2005 Reporting guidance”, Wspólny Ośrodek 

Badań, JRC, European Communities.

3.  Komisja  Europejska  OJ  C,  2000,  „Dyrektywa 

Parlamentu  Europejskiego  i  Rady  2000/60/

WE w sprawie ustanowienia ram działalności 

Wspólnoty w zakresie polityki wodnej”, Parla-

ment Europejski i Rada Unii Europejskiej.

4.  M. MACIEJEWSKI z zespołem, 2004, „Typo-

logia  wód  powierzchniowych  i  wyznaczenie 

części wód powierzchniowych i podziemnych 

zgodnie  z  wymogami  Ramowej  Dyrektywy 

Wodnej 2000/60/WE”, Departament Zasobów 

Wodnych Ministerstwa Środowiska.

5.  M.  MACIEJEWSKI  z  zespołem,  2005,  „Ra-

port  dla  Obszaru  Dorzecza  Wisły  i  Obszaru 

Dorzecza Odry z realizacji programu wdraża-

nia postanowień Ramowej Dyrektywy Wodnej 

2000/60/WE za rok 2004”, Departament Zaso-

bów Wodnych Ministerstwa Środowiska.

6.  E. NACHLIK z zespołem, 2004, „Identyfikacja 

i  ocena  antropogenicznych  oddziaływań  na 

wody i ich skutków wraz ze wskazaniem czę-

ści zagrożonych nieosiągnięciem celów środo-

wiskowych określonych prawem”.

7.  T. WALCZYKIEWICZ z zespołem, 2005, „Bu-

dowa  bazy  danych  wykorzystywanych  do 

wyznaczenia  jednolitych  części  wód  zagro-

żonych  nieosiągnięciem  celów  środowisko-

wych dla ich finalnego wyznaczenia”, Depar-

tament Zasobów Wodnych Ministerstwa Śro-

dowiska.

ADAM BARTNIK

PAWEŁ JOKIEL

Uniwersytet Łódzki

Wydział Nauk Geograficznych

Zakład Hydrologii i Gospodarki Wodnej

Odpływy maksymalne 

i indeksy powodziowości 

rzek europejskich

*

Przedstawiono analizę zmienności mak-

symalnych  spływów  jednostkowych  rzek 

europejskich  oraz  miar  powodziowości  na 

podstawie  indeksu  Françou.  Podjęto  pró-

bę oceny częstości występowania wezbrań 

w okresie wielolecia.

W

 ciągu roku nad kontynentem eu-

ropejskim przemieszcza się nieco po-

nad 10 000 km

3

 wilgoci atmosferycznej. 

Z tej objętości prawie 8300 km

3

 wody 

spada na jego powierzchnię w posta-

ci różnych form opadu. Znaczna część 

opadu odparowuje (4940 km

3

), ale po-

została  odpływa  w  postaci  odpływu 

rzecznego lub bezpośredniego odpły-

wu  podziemnego  do  mórz  kontynen-

tu i Oceanu Atlantyckiego. Przeciętny 

współczynnik odpływu dla Europy wy-

nosi ok. 34% i niemal wszędzie w Eu-

ropie, poza niewielkim obszarem poło-

żonym nad Morzem Kaspijskim, panu-

ją warunki umożliwiające powstawanie 

nadwyżki  opadów  nad  parowaniem, 

a więc może się tam wykształcić stała 

sieć rzeczna. Najwięcej wody z Euro-

py trafia bezpośrednio do Oceanu At-

lantyckiego – 2114 km

3

/rok. Dla przy-

kładu  do  Morza  Arktycznego  docie-

ra w tym czasie 735 km

3

, zaś roczny 

dopływ  wody  do  Bałtyku  wynosi  ok. 

471 km

3

.

Zróżnicowanie odpływu rzecznego 

na  naszym  kontynencie  i  to  zarów-

no  w  sensie  ilościowym,  jak  i  w  od-

niesieniu do reżimu rzek, jest bardzo 

duże.  Najwyższe  odpływy  notowane 

są  na  eksponowanych  ku  północne-

mu  zachodowi  górskich  wybrzeżach 

Skandynawii i Wysp Brytyjskich oraz 

w  górach  kontynentu  (Alpy,  Kaukaz, 

Karpaty,  Pireneje).  Najniższe  wystę-

pują  zaś  na  obszarach  położonych 

w  basenach  Mórz  Czarnego  i  Ka-

spijskiego  oraz  na    Nizinie  Węgier-

skiej.  Także  ustroje  rzeczne  są  bar-

dzo zróżnicowane. Obok rzek o sto-

sunkowo  wyrównanych  odpływach 

(Ren,  Rodan,  Marica)  są  też  takie, 

których  odpływy  są  bardzo  zmienne 

w  ciągu  roku  (Glomma,  Kemi,  One-

ga).  Kontynent  europejski  charakte-

ryzuje  się  także,  klimatycznie  i  geo-

logicznie  uwarunkowanym,  dużym 

zróżnicowaniem  przestrzennym  licz-

by,  charakteru  i  pór  występowania 

wezbrań i niżówek.

■ 

Miary odpływów maksymalnych

Maksymalne  przepływy  rzek  euro-

pejskich,  z  oczywistych  powodów,  nie 

dorównują  wielkością  notowanym  na 

świecie,  ale  już  odpływy  jednostkowe 

obliczone  dla  kulminacji  największych 

wezbrań zanotowanych w rzekach na-

szego kontynentu są zbliżone do mak-

simów  zarejestrowanych  na  świecie 

[Lwowicz  1979,  Shaw  1994,  Herschy 

1998, Smith, Ward 1998, Arnell 2002; 

Jokiel, Tomalski 2005].

Ekstremalnie  wysokie  odpływy  jed-

nostkowe w trakcie kulminacji wezbrań 

stwierdzono m.in. w zlewniach rzek: Cit-

huatian w Meksyku – 9850 dm

3

· s

-1 

· km

-2

Pionier w Australii – 6600 dm

· s

-1 

· km

-2

 

czy  w  nowozelandzkiej  Haast  –  7540 

dm

· s

-1 

· km

-2

  [Smith,  Ward  1998].  Od-

pływ jednostkowy w zlewni epizodycz-

nego  uedu  Saura,  zwanego  „małym 

Nilem”,  odwadniającego  fragmenty 

Atlasu  Zachodniego,  Saharyjskiego 

*

  Pracę dofinansowano z funduszów projektu zama-

wianego MEiN PBZ-KBN-086/P04/2004

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

29

i  Wielkiego  Ergu  (obszar  alimentacji 

o  powierzchni  ok.  43 000  km

2

)  może, 

w  czasie  największych  wezbrań,  do-

chodzić do 1280 dm

· s

-1 

· km

-2

 [Przyby-

łek 1993].

Z terytorium Europy można także po-

dać  przykłady  podobnych,  albo  nawet 

większych  odpływów:  mała  alpejska 

Orba  w  Zorbino  –  17 700  dm

3

/s · km

2

równie mała Tyne (East Lothian) z Wiel-

kiej  Brytanii  –  10 000  dm

· s

-1 

· km

-2

Izera  w  przekroju  Grenoble  – 

4370 dm

· s

-1 

· km

-2

 lub Findhorn at Fo-

res  w  Szkocji  –  3070  dm

· s

-1 

· km

-2

a  także  Men  we  Frankfurcie  – 

1615  dm

· s

-1 

· km

-2

  oraz  modry  Dunaj 

w  Wiedniu  –  1376  dm

· s

-1 

· km

-2

  [Ro-

dier, Roche 1984, Shaw 1994]. Równie 

duże  mogą  być  odpływy  jednostkowe 

zasilanych  ablacyjnie  rzek  i  strumie-

ni  na  obszarach  polarnych.  W  zlew-

ni  Scotta  na  Spitsbergenie  zmierzone 

odpływy  jednostkowe,  w  trakcie  kul-

minacji  wezbrań  deszczowo-ablacyj-

nych,  sięgają  1300  dm

· s

-1 

· km

-2 

[Bar-

toszewski 1998], a odpływ jednostkowy 

w  trakcie  wezbrania  typu  „jökulhlaup” 

w  1996  r.  przekroczył  wszelkie  grani-

ce, sięgając w zlewni islandzkiej rzeki 

Skeidara  38 000  dm

· s

-1 

· km

-2

  [Hers-

chy  2004].  Badania  teoretyczne  oraz 

obserwacje  prowadzone  na  poletkach 

i  w  małych  zlewniach  eksperymen-

talnych  wskazują,  iż  w  skrajnie  nie-

korzystnych  sytuacjach  pogodowych 

i  geologiczno-morfologicznych  mak-

symalne  spływy  w  górach  i  na  wyży-

nach  Europy  mogą  dochodzić  nawet 

do 35 000 dm

· s

-1 

· km

-2

, a na nizinach 

nawet  do  12 000  dm

· s

-1 

· km

-2

  [Smith, 

Ward 1998].

Inną  charakterystyką  względną  po-

zwalającą  waloryzować  odpływy  mak-

symalne  jest  miara  zwana  indek-

sem  Françou  lub  też  indeksem  K  (1)  

[Françou,  Rodier  1969,  Rodier  1987, 

Smith, Ward 1998]. Opiera się ona, po-

dobnie jak odpływ jednostkowy, na na-

tężeniu przepływu i powierzchni zlewni, 

a ma postać:

 

(1)

gdzie: K – indeks FrançouQ

max

 – prze-

pływ  maksymalny,  A  –  powierzchnia 

zlewni.

Rozwiązanie  to  jest  prostym  prze-

kształceniem  formuły  „obwiedni”  prze-

pływów  maksymalnych  [Françou,  Ro-

dier 1969] danej równaniem:

 

(2)

)

8

LogA

6

LogQ

1

(

10

K

max

=

)

8

LogA

6

LogQ

1

(

10

K

max

=

 −

=

10

K

1

0

0

max

A

A

Q

Q

 −

=

10

K

1

0

0

max

A

A

Q

Q

gdzie:  Q

–  przepływ  graniczny  (10

6

 

[m

· s

-1

]),  A

0

  –  powierzchnia  granicz-

na (10

8

 [km

2

]), (pozostałe oznaczenia 

jw.).

Indeks  K  jest  wielkością  niemia-

nowaną,  pozwalającą  porównywać 

rozmiary kulminacji wezbrań w zlew-

niach o różnej wielkości. Zdaniem cy-

towanych  wyżej  autorów  im  wyższy 

jest  ten  wskaźnik,  tym  większa  jest 

podatność zlewni (rzeki) na występo-

wanie powodzi. Jest on więc swoistą 

miarą  powodziowości  rzeki.  Można 

nawet zaryzykować tezę, iż może on 

Rys. 1. Przestrzenne rozmieszczenie przekrojów wodowskazowych badanych rzek

Rys. 2. Diagram częstości maksymalnych odpływów jednostkowych (WWq) rzek europej-

skich

background image

0

Gospodarka Wodna nr 1/2007

być  uznany  za  estymator  kulminacji 

maksymalnego  wiarygodnego  wez-

brania.

Przykłady  obliczonych  indeksów  K 

dla  różnych  rzek  świata  przedstawi-

li  w swej  pracy Smith i  Ward  [1998]. 

Bardzo wysokim indeksem K cechuje 

się Amazonka – 6,76. Nieco mniejsze 

liczby  uzyskano  dla  japońskiej  Shin-

gu  Oga  –  6,29,  indyjskiej  Narmady 

–  6,21,  czy  północnoamerykańskiej 

West  Nueces  –  6,16.  Ekstremalnie 

wysoki indeks K charakteryzował cy-

towane już wyżej wezbranie islandz-

kiej  Skeidary  –  7,34.  Inne  przykła-

dy  można  znaleźć  w  pracy  Rodiera 

[1987], np.: Doring z RPA – 3,58, ma-

rokańska Ziz – 4,68, Berszeba z Izra-

ela – 3,96, czy też australijski Gaskon 

–  3,52.  Wśród  rzek  europejskich  in-

deksy K mogą być także dość duże. 

Zgodnie  z  obliczeniami  przedstawio-

nymi we wcześniejszym opracowaniu 

autora: brytyjska Divie – 5,01, włoska 

Arno – 3,78, Dunaj w Wiedniu – 3,80, 

a  Wołga  w  Samarze  –  3,67  [Jokiel, 

Tomalski 2005].

Zaprezentowane  w  ww.  pracy  in-

deksy  K  rzek  Polski,  których  zlew-

nie są większe od 1000 km

2

, są dość 

zróżnicowane,  ale  nie  przekraczają 

4,5.  Podobne  wyniki,  uzyskane  dla 

wybranych rzek karpackich, przedsta-

wił  Twaróg  [2004].  Obliczone  przez 

autorów  indeksy  powodziowości  dla 

maksymalnych  przepływów,  zanoto-

wanych  lub  oszacowanych,  dla  epi-

zodów  wezbraniowych  w  małych 

rzekach  Polski  (< 100  km

2

)  [Bycz-

kowski  1996],  także  tylko  wyjątko-

wo  sięgały  4,5:  Łopuszanka  (Piaski) 

–  4,64,  Kamienica  (Łabowa)  –  4,26, 

Miechówka (Miechów) – 4,42. W trak-

cie  pamiętnej  powodzi  w  dorzeczu 

Odry w 1997 r. odpływy jednostkowe 

w  zlewniach  dorzecza  Odry  wynosi-

ły:  dla  przekroju  w  Raciborzu-Miedo-

ni  –  462,6  dm

· s

-1 

· km

-2

,  a  w  Opolu 

–  318,5  dm

· s

-1 

· km

-2

  [Stachý,  Bog-

danowicz  1997].  Odpowiadające  tym 

kulminacjom indeksy K były równe od-

powiednio: 3,99 i 3,77 [Jokiel, Tomal-

ski 2005].

■ 

Maksima rzek europejskich

Do  analiz  wykorzystano  maksymal-

ne,  zanotowane  przepływy  553  rzek 

kontynentu  europejskiego  i  Turcji,  za-

czerpnięte  z  różnych  publikacji  i  źró-

deł  [Med-Hycos;  Stanescu,  Matrea-

ta  1997;  Hershy  2004].  Powierzchnie 

zlewni  zawierały  się  od  0,4  km

2

  (Out-

let) do 1 350 000 km

2

 (Wołga), a prze-

pływy  od  ok.  1  m

· s

-1

  (Vesenkanalen) 

do  51 900  m

3

 

· s

-1

  (Wołga).  Maksima 

przepływu pochodzą też z serii o bar-

dzo  różnej  długości  (od  kilku  do  190 

lat)  i  obejmujących  różne  przedziały 

czasowe.  Najstarszy  wzięty  pod  uwa-

gę  przepływ  maksymalny  zanotowano 

w 1651 r. (Izera w Grenoble), najmłod-

sze  dane  pochodzą  z  2003  r.  Prze-

strzenne  rozmieszczenie  badanych 

rzek ilustruje rys. 1.

Na  podstawie  powyższych  danych 

obliczono,  dla  poszczególnych  prze-

krojów  kontrolnych  zlewni,  maksy-

malne  odpływy  jednostkowe  i  odpo-

wiadające  im  indeksy  powodziowości 

K.  Maksymalny  odpływ  jednostkowy 

zanotowany  w  Europie  przekraczał 

38 461  dm

· s

-1 

· km

-2

  (wymieniona  już 

wcześniej  Skeidara).  Średni  sięgnął 

1333  dm

· s

-1 

· km

-2

,  a  mediana  prze-

kroczyła  315  dm

3

·s

-1 

· km

-2

.  Rozkład 

w badanej próbce maksymalnych od-

pływów  jednostkowych  jest  wybitnie 

skośny  prawostronnie;  kwantyl  10% 

wynosi  62,1,  a  kwantyl  90%  sięga 

2780  dm

· s

-1 

· km

-2

.  Diagram  często-

ści w skali logarytmicznej przedstawia 

rys. 2.

Z  wielu  cytowanych  już  wcześniej 

opracowań  jasno  wynika,  iż  istnie-

je  górna  obwiednia  pokazująca  mak-

symalny  przepływ  rzeki  dla  danej  po-

wierzchni zlewni. Dla rzek europejskich 

równanie obwiedni, obliczone na pod-

stawie wskazanych wyżej danych, ma 

postać funkcji:

 

(3)

gdzie:  WWQ  –  przepływ  maksymalny 

[m

· s

-1

];  A  –  powierzchnia  dorzecza 

[km

2

].

Obraz  tego  równania  na  tle  warto-

ści,  które  posłużyły  do  jego  estyma-

cji,  prezentuje  rys.  3.  Współczynnik 

determinacji  wynosi  0,985,  a  stan-

dardowy  błąd  estymacji  wartości  Lo-

gWWQ  –  0,1.  Formuła  ta  pozwala 

oszacować  maksymalny  możliwy 

przepływ  rzeki  europejskiej  w  zależ-

ności  od  powierzchni  jej  zlewni.  Dla 

powierzchni  10  km

2

  przepływ  nie  po-

winien  być  wyższy  od  250  m

· s

-1

 

(25 000  dm

· s

-1 

· km

-2

);  przy  100  km

2

 

wartość  ta  wyniesie  ok.  1500  m

· s

-1

 

(15 000 dm

· s

-1 

· km

-2

), a dla 1000 km

2

 

– ok. 4500 m

· s

-1

 (4500 dm

· s

-1 

· km

-2

). 

Dla  powierzchni  rzędu  200 000  km

2

 

(Wisła),  przepływ  maksymalny  nie 

powinien  przekroczyć  12 000  m

· s

-1

co  dałoby  odpływ  jednostkowy  rów-

ny  60  dm

· s

-1 

· km

-2

.  Warto  zauważyć, 

iż  absolutne  maksima  europejskie  są 

wyraźnie  niższe  od  porównywalnych 

wartości  notowanych  w  innych  częś-

ciach  świata  [Hershy  2004].  Dla  po-

równania:  przepływ  maksymalny,  dla 

(

)

( )

[

]

A

Log

exp

483

,

0

248

,

0

WWQ

Log

1

+

=

=

(

)

( )

[

]

A

Log

exp

483

,

0

248

,

0

WWQ

Log

1

+

=

=

Rys. 3. Przepływy maksymalne rzek europejskich – równanie „obwiedni”

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

powierzchni ok. 1000 km

2

, jest w rze-

kach  europejskich  ponad  dwukrotnie 

niższy, a dla 100 km

2

, prawie 2,5-krot-

nie.  Mniejsze  różnice  dotyczą  zlewni 

dużych.

Podobne  obliczenia  wykonano  dla 

zbioru  indeksów  powodziowości  Ro-

diera.  Największą  wartość  K,  równą 

7,34,  uzyskano  dla  wspomnianego 

już wyżej wezbrania „jökulhlaup” Ske-

idary,  ale  na  kolejnym  miejscu  plasu-

je się francuska Pas du Loup – 5,61. 

Natomiast  najmniejsze  indeksy  mogą 

w Europie być niższe od 1,0. Wartość 

średnia indeksu dla całego kontynentu 

wynosi  ok.  3,3  (średnia  bliska  media-

nie), a estymowana wartość mody jest 

równa 3,15.

Rozkład  empiryczny  częstości  in-

deksu  K  w  badanym  zbiorze  prezen-

tuje rys. 4 (pominięto przypadek Ske-

idary).  Spośród  wielu  analizowanych 

funkcji dwu- i trójparametrycznych roz-

kład  ten  najlepiej  aproksymuje  funk-

cja  logistyczna  –  dwuparametryczna 

(= 3,31807;  = 0,52572)  o  postaci 

dystrybuanty:

 

(4)

gdzie: a – parametr położenia (media-

na); b – parametr skali.

Zgodność obu rozkładów badano te-

stami:  Andersona-Darlinga  (0,5683), 

Kołmogorowa-Smirnova (0,03342) i χ

2

  

(30,76).  Wartości  funkcji  testowych 

wskazują  na  dużą  zgodność  rozkładu 

empirycznego z teoretycznym (p < 1%). 

Z obliczeń wynika, iż 90% wartości K

obliczonych dla rzek europejskich, mie-

ści  się  w  przedziale  (1,770  –  4,866). 

Jednocześnie  warto  dostrzec,  że  teo-

retyczne  prawdopodobieństwo  prze-

kroczenia K = 4,866 wynosi w Europie 

5%.

■ 

Maksima w skali wielolecia

Istnieje w powszechnej opinii prze-

konanie,  iż  w  ostatnim  okresie  wy-

raźnie  wzrasta  liczba  i  skala  zda-

rzeń  ekstremalnych,  w  szczególno-

ści gwałtownych wezbrań rzek i klęsk 

wywołanych  tymi  zjawiskami.  Opinie 

specjalistów  nie  są  w  tym  względzie 

jednoznaczne, zwłaszcza w odniesie-

niu  do  powodzi.  Prowadzi  to  często 

do  kreślenia  „kasandrycznych”  sce-

nariuszy, ocierających się skalą o bi-

blijny potop.

Dysponując  cytowanym  wyżej  ma-

teriałem  liczbowym,  postanowiliśmy 

( )

(

)

1

b

a

X

exp

1

X

F





+

=

( )

(

)

1

b

a

X

exp

1

X

F





+

=

sprawdzić  czy  –  w  skali  czasowej  XX 

wieku – można mówić o przyroście licz-

by i wielkości wezbrań. W tym celu ob-

liczyliśmy  dla  każdego  roku  z  okresu 

1900–2000  sumę  wszystkich  maksi-

mów (WWQ), zarejestrowanych w rze-

kach  Europy.  Uzyskane  wartości  wy-

raziliśmy  w  procentach,  odnosząc  je 

do  liczby  obserwowanych  w  danym 

roku rzek. Wartość tę nazwaliśmy  eu-

ropejskim wskaźnikiem wysokiej wody 

–  EWW  (rys.  5a).  Pokazuje  on  w  ja-

kim  procencie  obserwowanych  w  da-

nym roku rzek europejskich zanotowa-

no WWQ (przepływ najwyższy z okresu 

obserwacji danej rzeki).

Najwyższe wartości EWW wystąpi-

ły rzeczywiście w drugiej połowie XX 

wieku (1968 – 7,6%, 1995 – 7%, 2000 

– 6%). Wartość 5% przekroczyły tak-

że  lata  1907  i  1970.  Uwagę  zwraca 

również okres 1954–1974 oraz druga 

połowa lat 90., kiedy w wielu rzekach 

Europy  pojawiły  się  maksima  abso-

lutne. Warto też dostrzec bardzo „su-

che” pierwsze 20-lecie XX wieku i po-

dobne, nie obfitujące w maksima, lata 

80. Zauważmy także, iż zerowe war-

tości EWW, w latach 1942–1943, wią-

żą  się  z  tzw.  „wojenną  dziurą  obser-

wacyjną”.

Jak  pamiętamy,  każde  absolutne 

maksimum przepływu rzeki opisuje po-

równywalny indeks K, charakteryzujący 

skalę  zdarzenia.  Zatem  iloczyn  EWW 

i  sumy  indeksów  K  z  poszczególnych 

lat  pozwoli  ocenić  nie  tylko  względną 

liczebność ekstremów, ale również ich 

skalę:

 

(5)

gdzie: E

i

 – europejski indeks wysokiej 

wody dla roku „ ”, EWW

i

 – europejski 

wskaźnik  wysokiej  wody  dla  roku  „ ”, 

K

i

 – indeks powodziowości Rodiera dla 

roku „ ”.

Wieloletnią zmienność europejskie-

go indeksu wysokiej wody () przed-

stawia rys. 5b. Na podkreślenie zasłu-

guje wysoka zbieżność w czasie war-

tości charakterystyk E i EWW. Wyda-

je się jednocześnie, że indeks E nie-

co wyraźniej różnicuje wielolecie. Wi-

doczna jest nie tylko swoista „ekstre-

malność” lat: 1968, 1995, 1970 i 1907, 

ale  równie  wyraźnie  eksponowany 

jest,  pełen  bardzo  wysokich  maksi-

mów,  okres  1957–1970  i  relatywnie 

„suche” lata: 1908–1940 i 1981–1994. 

Zauważmy,  iż  –  z  punktu  widzenia 

względnej liczebności i skali wezbrań 

–  lata  60.  są  wyraźniej  zaznaczone 

niż,  powszechnie  uznane  za  bardzo 

wilgotne  w  Europie,  lata  70. Analizu-

jąc  prezentowane  diagramy  zauwa-

żamy  także,  że  lata,  które  w  Polsce 

uznawane są za lata wielkich wezbrań 

i  katastrofalnych  powodzi,  np.:  1903, 

1934,  1958,  1979,  1997,  zaznaczają 

się tu dość słabo, albo nie zaznacza-

ją się wcale. Jednocześnie, wyraźnie 

wyeksponowane na diagramach, lata 

o dużej liczbie bardzo wysokich wez-

=

i

i

i

K

EWW

E

=

i

i

i

K

EWW

E

Rys. 4. Diagram częstości indeksu K rzek europejskich

background image

2

Gospodarka Wodna nr 1/2007

brań  (1968,  1970,  1995),  u  nas  na-

leżą  do  bardzo  przeciętnych.  Jest  to 

o tyle oczywiste, iż za rok powodzio-

wy uznaje się ten, w którym wezbra-

nia mają nie tylko dużą wysokość, ale 

równocześnie  obejmują  znaczny  ob-

szar, a tego aspektu nie uwzględniają 

obie  proponowane  wyżej  charaktery-

styki.

Jednym  z  najważniejszych  i  naj-

bardziej  frapujących  aspektów  ba-

dań  nad  konsekwencjami  globalne-

go  ocieplenia  jest  przewidywanie 

zmian,  które  mogą  wystąpić  w  ob-

rębie  ekstremalnych  charakterystyk 

obiegu  wody,  w  tym  maksymalnych 

i minimalnych przepływów rzecznych 

oraz  częstotliwości  wezbrań  i  niżó-

wek. Wnioski na ten temat są, jak do-

tąd, dość jednoznaczne i w zasadzie 

nie zależą od zastosowanych proce-

dur  prognozowania  (modele  empi-

ryczne  lub  teoretyczne).  Przeważnie 

prowadzą  do  konkluzji,  iż  w  małych 

i  średnich  zlewniach  globalne  ocie-

plenie  doprowadzi  do  wzrostu  wiel-

kości  i  częstości  maksimów  i  mini-

mów  odpływu  rzecznego  (zarówno 

w  aspekcie  ekstremów  absolutnych, 

jak i sezonowych). Jednym z efektów 

wtórnych  będzie  także  wzrost  czę-

stotliwości i wielkości wezbrań powo-

dziowych, a kolejnym – częstsze wy-

stępowanie i większa głębokość susz 

i niżówek.

Przeprowadzona  wyżej  analiza 

wskazuje,  iż  w  Europie,  w  XX  wieku, 

nie  obserwuje  się  wyraźnej  tenden-

cji  polegającej  na  wzroście  wysokości 

przepływów  maksymalnych  rzek  i  ich 

częstości.  Materiał  obserwacyjny,  ja-

kim  dysponowali  autorzy,  oraz  zakres 

uwzględnionych charakterystyk był jed-

nak daleko niewystarczający, by tezę tę 

uznać za w pełni wiarygodną, zwłasz-

cza iż dotyczy ona tylko jednego z moż-

liwych  aspektów  zmian  zachodzących 

w  obrębie  charakterystyk  hydrologicz-

nych.

Niepewność długoterminowych pro- 

gnoz  zmian  hydrologicznych  zjawisk 

ekstremalnych  jest  niestety  nadal 

duża,  mimo  istotnych  postępów  me-

todycznych,  napływu  coraz  większej 

liczby danych i coraz szerszego spek-

trum  uwzględnianych  czynników.  Jak 

zawsze o trafności i precyzji prognoz 

czy  scenariuszy    decydują  błędy  i  to 

nie  tylko  te,  które  są  popełniane  na 

poziomie  ich  formułowania,  ale  tak-

że te, które wiążą się z ich interpreta-

cją. O ile globalne ocieplenie jest już 

rzadko kwestionowane, o tyle uchwy-

cenie  podobnego  i  dostatecznie  wia-

rygodnego  trendu  w  odniesieniu  do 

częstości i skali ekstremów w hydrolo-

gii, a także czynników, które wpływa-

ją na sposób zachowania się systemu 

hydrologicznego,  jest  chyba  jeszcze 

przed nami.

LITERATURA

  1.  N. ARNELL, 2002, Hydrology and Global En-

vironmental  Change.  Pearson  Ed.  Ltd.,  Lon-

don.

  2.  S.  BARTOSZEWSKI,  1998,  Reżim  odpływu 

rzek  Ziemi.  Wedel  Jarlsberga  –  Spitsbergen. 

Wyd. UMCS, Rozprawy habilitacyjne, LX, Lub-

lin.

  3.  A.  BYCZKOWSKI,  1996,  Hydrologia.  T.  2, 

Wyd. SGGW, Warszawa.

  4.  J. FRANçOU, J.A. RODIER, 1969, Essai de 

classification  des  crues  maximales.  Floods 

and their Computation, IAHS-UNESCO-WMO, 

s. 518–527.

  5.  R.  HERSCHY  (compiler),  2004,  World  Cata-

logue  of  Maximum  Observed  Floods.  IAHS- 

-AISH, No. 284, Centre for Ecology and Hydro-

logy, Wallingford, Oxfordshire.

  6.  R.W. HERSCHY (ed.), 1998, Encyclopedia of 

Hydrology and Water Resources. Kluwer Aca-

demic Publishers, Dordrecht.

  7.  P.  JOKIEL,  P.  TOMALSKI,  2004,  Odpływy 

maksymalne w rzekach Polski. Czas. Geogr.

1–2, Wrocław, s. 83–97.

  8.  M.I. LWOWICZ, 1979, Zasoby wodne świata. 

PWN, Warszawa.

  9.  Med-Hycos: Mediterranean Hydrological Cyc-

le  Observing  System  –  http://medhycos.mpl.

ird.fr/; aktualizacja: 17.12.2001.

10.  J.  PRZYBYŁEK,  1993,  Hydrogeologia  Saha-

ry w rejonie Masywu Eglab. Wyd. UAM, Seria 

Geologia, 14, Poznań.

11.  J.  RODIER,  1987,  Aspekty  gidrologii  aridnoj 

zony. [w:] Rodda J. C. (red.) Grani gidrologii, 

Gidrometeoizdat, Leningrad, s. 255–307.

12.  J.A.  RODIER,  M.  ROCHE,  1984,  World  Ca-

talogue of Maximum Observed Floods. IAHS 

Publ., No. 143, Wallingford, Oxfordshire.

13.  E.W.  SHAW,  1994,  Hydrology  in  Practice. 

Chapmann & Hall, London.

14.  K. SMITH, R. WARD, 1998, Floods. Physical 

Processes and Human Impacts. John Wiley & 

Sons, New York.

15.  J. STACHý, E. BOGDANOWICZ, 1997, Przy-

czyny i przebieg powodzi w lipcu 1997 r. Gosp. 

Wodna, 11, Warszawa, s. 344–350.

16.  V.A. STANESCU, M. MATREATA, 1997, Large 

floods in Europe. Third Report of FRIEND pro-

ject.

17.  B.  TWARÓG,  2004,  Powiązanie  podejścia 

Françou-Rodiera  z  formułami  na  obliczanie 

przepływów maksymalnych rocznych o okre-

ślonym  prawdopodobieństwie  przewyższe-

nia.  XIV  Ogólnopolska  Szkoła  Gospodarki 

Wodnej, nt: „Oceny oddziaływania na środo-

wisko w Polsce i w standardach Unii Europej-

skiej”, Paszkówka.

Rys. 5. Względna częstość maksimów przepływu w wieloleciu:  a – europejski wskaźnik wysokiej wody (EWW); b – europejski indeks wy-

sokiej wody (E)

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007



Tabela I. Parametry historycznych fal powo-

dziowych na Kwisie

Rok

Wodowskaz Mirsk

km 105,7 A = 186 km

2

Zapora Leśna

km 87 A = 304,5 km

2

Q

max

 [m

3

/s] V [hm

3

]

Q

max

 

[m

3

/s]

V [hm

3

]

1897

780

55,2

1977

158

35,8

209

47,4

1981

186

40,3

246

53,4

1997

142

19,0

188

25,2

2002

190

15,2

252

20,1

Tabela II. Przepływy charakterystyczne i prawdopodobne dla prze-

kroju Leśna

Nazwa

NNQ

SNQ

SSQ

Q

0,5%

α

0,5%

Q

0,1%

α

0,1%

Q [m

3

/s]

0,080

0,400

4,560

376

445

504

567

WOJCIECH RĘDOWIECZ, JERZY MACHAJSKI

Politechnika Wrocławska

Instytut Geotechniki i Hydrotechniki

Minęło 100 lat 

eksploatacji zbiornika Leśna

O  pięknej  staruszce  –  100-letniej  zapo-

rze Leśna na Kwisie – kompetentnie i inte-

resująco  piszą  autorzy  badający  ją  od  kil-

kunastu lat.

K

onieczność  gromadzenia  wody 

przez  człowieka  wynika  z  różnych 

jego potrzeb. Już w starożytnych pań-

stwach  Mezopotamii  i  Egipcie  budo-

wano zbiorniki retencyjne pozwalają-

ce na prowadzenie racjonalnej gospo-

darki wodnej w okresach suszy i nad-

miaru  wody,  podczas  występowania 

obfitych  opadów  w  porach  deszczo-

wych.  Na  przestrzeni  wieków  do-

skonalona  była  technika  budowy  za-

pór  pozwalających  tworzyć  zbiorniki. 

Obecnie na świecie istnieje kilkadzie-

siąt  tysięcy  zbiorników  zaporowych, 

bez  których  nie  byłaby  możliwa  nor-

malna  egzystencja  człowieka.  Rów-

nież w Polsce wybudowano kilkadzie-

siąt  zbiorników  zaporowych.  Praw-

dopodobnie  najpiękniejszą  budowlą 

kamienną jest zapora w Leśnej, która 

spiętrzyła  wody  Kwisy  w  1905  r. Au-

torzy,  badający  obiekt  od  kilkunastu 

lat,  pragną  przedstawić  Czytelnikom 

informacje o jego powstaniu, eksplo-

atacji i związanymi z nim problemami. 

Mają  nadzieję,  że  zachęcą  tym  sa-

mym nie tylko miłośników hydrotech-

niki, lecz również wszystkich pragną-

cych  poznawać  zabytki  techniki,  do 

odwiedzenia  uroczego  zakątka  Pol-

ski w powiecie lubańskim nad zbiorni-

kiem  leśniańskim,  u  podnóża  zamku 

Czocha.

■ 

Informacje hydrologiczne o Kwisie

Kwisa  wypływa  z  Izerskich  Gar-

bów  w  Górach  Izerskich  na  wysoko-

ści 900 m n.p.m. (Grodek i inni, 1948). 

Jest  największym,  lewobrzeżnym  do-

pływem rzeki Bóbr, która z kolei, obok 

Fot. 1. Rynek w Leśnej 30 lipca 1897 r. (Bachmann, 1906)

Nysy  Kłodzkiej,  jest  najważniejszym 

i najobfitszym w wodę dopływem Odry 

powyżej  Warty.  Długość  rzeki  wyno-

si  136  km,  a  powierzchnia  dorzecza 

1031  km

2

.  Średnie  spadki  dna  koryta 

zmieniają się wzdłuż biegu następują-

co: na odcinku górnym długości 44 km 

– 15,1‰, środkowym długości 57 km – 

4,1‰ oraz dolnym 35-kilometrowym – 

1,39‰. Dno doliny Kwisy tworzy glina 

na  podłożu  skalistym.  W  środkowym 

i  dolnym  odcin-

ku dno doliny jest 

piaszczyste  z  do-

mieszką  humusu, 

miejscami  bagni-

ste. Podczas wez-

brań  transporto-

wane  są  znaczne 

ilości rumowiska.

Opady  deszczu 

rosną wraz z wyso-

kością od 550 mm 

w  dolnej  części 

dorzecza  do  po-

nad  1400  mm 

w  Górach  Izer-

skich.  Suma  opa-

dów  oraz  ich  in-

tensywność  jest 

największa  w  lip-

cu.  Przykładowo 

na  stacji  w  Świe-

radowie Zdroju za-

notowano w dniach 18–20 lipca 1997 r. 

opad w wysokości 173,4 mm (Dubicki 

i inni, 1999). Dla porównania w dniach 

27–31 lipca 1897 r. na tej samej stacji 

suma opadów wyniosła 240 mm (Bach-

mann, 1906).

Intensywne  opady  są  przyczyną 

gwałtownych wezbrań i powodzi. Do-

tkliwe  powodzie  w  zlewni  Kwisy  od-

notowano m.in. w latach 1351, 1432, 

1570, 1590, 1591, 1667 oraz w okre-

sie 1702–1703, kiedy to wystąpił tzw. 

„śląski  potop”,  po  którym  Kwisa  wy-

tyczyła  nowe  koryto.  Do  końca  XVIII 

wieku zarejestrowano jeszcze siedem 

groźnych powodzi, tj. w latach: 1714, 

1723, 1732, 1750, 1766, 1795 i 1797. 

Jednak  za  największą  historycznie 

udokumentowaną  uważa  się  powódź 

z  1897  r.  Wezbranie,  jakie  przeszło 

31 lipca 1897 r. przez niezabudowany 

jeszcze  obecny  przekrój  zapory  Le-

śna, oszacowano na 780 m

3

/s (Bach-

mann,  1906).  W    latach  1950–2002 

do  znaczących  wezbrań  zaliczane 

są  powodzie  z  lat  1977,  1981,  1997 

i 2002 r. Za największe w powojennej 

historii obiektu uważane jest wezbra-

background image



Gospodarka Wodna nr 1/2007

nie z 1981 r. Za miarę porównawczą 

tych  wezbrań,  przyjmuje  się  zwykle 

przekrój  wodowskazowy  na  Kwisie 

w  Mirsku,  km  105  +700.  W  celu  po-

równania historycznych fal powodzio-

wych przeliczono, na podstawie przy-

rostu powierzchni zlewni, dane z wo-

dowskazu w Mirsku na przekrój w Le-

śnej.  Przybliżone  wyniki  zestawiono 

w tab. I.

Przepływy charakterystyczne i o okre-

ślonym prawdopodobieństwie przewyż-

szenia  dla  przekroju  zbiornika  Leśna 

zestawiono  w  tab.  II  (Radczuk  i  inni, 

2004).

Analiza  danych  zawartych  w  tab. 

I  i  II  wykazuje,  że  powódź  w  1897  r. 

była najgroźniejszym wezbraniem we 

współczesnej historii doliny Kwisy. Za-

równo maksymalne natężenie przepły-

wu wody, jak i objętość fali powodzio-

wej  nie  powtórzyły  się  od  ponad  stu 

lat. Na uwagę zasługuje gwałtowność 

tej  powodzi.  Niespotykane  wezbranie 

spowodowało  zalanie  wielu  miejsco-

wości,  w  tym  uroczego  miasteczka 

Leśna (fot. 1). O skali zjawiska może 

również  zaświadczyć  hydrogram 

fali  powodziowej,  będący  podstawą 

do  określenia  niezbędnej  pojemno-

ści  zbiornika  retencyjnego  w  Leśnej 

(rys. 1).

■ 

Historia budowy zapory i zbior-

nika Leśna

Po  katastrofalnej  w  skutkach  po-

wodzi z 1897 r., władze krajowe Nie-

miec (Sejm Śląski) uchwaliły 3 lipca 

1900  r.  specjalną  ustawę  przeciw-

powodziową.  Określała  ona  zakres 

techniczny i terytorialny oraz zasady 

finansowania tych olbrzymich przed-

sięwzięć.  Na  podstawie  analiz  wy-

bitnych specjalistów, takich jak m.in. 

prof. Politechniki w Akwizgranie inż. 

Otto  Intze  (1843-1904),  opracowa-

no  dla  całych  Sudetów  szczegóło-

we  plany  zabudowy  przeciwpowo-

dziowej.  Dla  Gór  Izerskich  i  doliny 

Kwisy zaplanowano trzy główne kie-

runki ochrony:

  zabudowę  przeciwrumowiskową 

potoków,

  budowę zbiornika „suchego” prze-

ciwpowodziowego  Mirsk  (1908–1910) 

na Długim Potoku,

  budowę zbiornika wodnego w Le-

śnej.

Koncepcja budowy i założenia pro-

jektowe dla stopnia Leśna

Oprócz  funkcji  przeciwpowodziowej 

zbiornik  miał  wyrównać  przepływ  po-

niżej  zapory,  dostarczyć,  w  wyrówna-

niu dobowym, wodę do elektrowni oraz 

zapewnić warunki do rozwoju turystyki, 

rekreacji oraz hodowli ryb.

Prof.  Intze  ulepszył  dotychczaso-

we metody projektowania zapór, bio-

rąc pod uwagę negatywne doświad-

czenia z budowy podobnych budow-

li  we  Francji  i  Niemczech.  Główne 

wnioski z tych doświadczeń stały się 

podstawą  opracowania  szczegóło-

wej instrukcji technologii budowy za-

pory.  Dotyczyła  ona  przyjęcia  bez-

pieczniejszego  przekroju  poprzecz-

nego  zapory,  uwzględnienia  w  ob-

liczeniach  sił  wyporu,  doboru  opty-

malnych receptur zapraw oraz opra-

cowania  szczegółowej  technologii 

wykonania.  Praktycznie  instrukcja 

ta  stanowiła  urzędowy  dokument, 

który  z  czasem  stał  się  pierwowzo-

rem  współczesnych  norm  niemiec-

kich (DIN) w zakresie budowy zapór 

ciężkich typu Intze’go. Na podstawie 

tego dokumentu w latach 1891–1905 

wykonano  26  zapór  typu  Intze’go, 

głównie na terenie północnej Nadre-

nii i Westfalii.

Podstawą  do  przyjęcia  lokalizacji 

zbiornika i jego pojemności były studia 

hydrologiczne,  topograficzne  i  geolo-

giczne. Po przeprowadzeniu szczegó-

łowej analizy wysokości opadów w pię-

ciu  stacjach  opadowych,  hydrogramu 

fali  wezbraniowej  oraz  warunków  hy-

draulicznych  w  korycie  Kwisy  poniżej 

przekroju  przyszłej  zapory  ustalono, 

że projektowany zbiornik musi zapew- 

Rys. 1. Hydrogram wezbrania na Kwisie z lipca 1897 r. w profilu Leśna (Bachmann, 1906)

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

35

nić  redukcję  maksymalnego  przepły-

wu wody do 110 m

3

/s. Z bilansu wod-

nego otrzymano potrzebną pojemność 

zbiornika  V  =  15  hm

3

.  Rzędna  w  te-

renie,  dla  której  objętość  doliny  osią-

gnęła  tę  wartość,  wyznaczyła  poziom 

przelewów. Wynikiem studiów topogra-

ficznych była obecna lokalizacja zapo-

ry w 86+800 km Kwisy, 2,5 km powy-

żej miejscowości Leśna. Badania geo-

logiczne  wykazały,  że  w  całej  dolinie 

Kwisy  zalegają  pokłady  bardzo  twar-

dego gnejsu o ciężarze objętościowym 

27,5 kN/m

3

, materiału, z którego moż-

na wybudować i na którym można po-

sadowić wysoką zaporę.

Wybranie  najwęższego  przekroju 

doliny  Kwisy  do  zlokalizowania  za-

pory wiązało się z pokonaniem prob-

lemu  przepuszczenia  wód  budowla-

nych,  a  później  wód  powodziowych. 

Zadanie  zostało  rozwiązane  bardzo 

dobrze,  a  wynikiem  jest  najciekaw-

sze,  zdaniem  autorów  artykułu,  roz-

wiązanie  kompozycji  stopnia  wyso-

kiego spadu na terenie Polski (rys. 2). 

Otóż w celu przepuszczenia wód bu-

dowlanych  i  powodziowych  przewi-

dziano  wybudowanie  dwóch  sztolni 

obiegowych, wykutych w skale w zbo-

czach  doliny.  Sztolnie  wysokości  ok. 

7 m i powierzchni przekroju ok. 40 m

2

 

były  w  stanie  przepuścić  razem  bli-

sko  300  m

3

/s  wody,  przy  nadpiętrze-

niu  1  m  i  spadku  podłużnym  sztolni 

0,625%.  Wytworzenie  nadpiętrzenia 

było możliwe dzięki wybudowaniu po-

niżej  wlotów  niskiej  przegrody  beto-

nowej,  pełniącej  później  rolę  zapory 

przeciwrumowiskowej,  zapobiegają-

cej  zamulaniu  wlotów  do  rurociągów 

turbinowych.  W  przypadku  wystąpie-

nia wezbrania większego od 300 m

3

/s 

przewidziano  przepuszczenie  wody 

przez dół fundamentowy lub wybudo-

wany częściowo korpus zapory.

Po  wybudowaniu  zapory  w  sztol-

niach  zostały  umieszczone  po  trzy 

przewody  rurowe,  zamykane  podwój-

nymi  zasuwami  klinowymi.  Założono, 

że  sześcioma  rurociągami  można  te-

oretycznie  przepuścić  110  m

3

/s  wody, 

gdy  pojemność  zbiornika  przekro-

czy  5  hm

3

,  a  zwierciadło  wody  rzęd-

ną  270,60 m  n.p.m.  Zamontowane 

na  upustach  pośrednich  zasuwy  po-

zwalają  utrzymywać  bezpieczny  od-

pływ  do  momentu,  gdy  poziom  wody 

w  zbiorniku  osiągnie  krawędź  korony 

przelewów  szybowych,  umieszczoną 

na rzędnej 280,40 m n.p.m. Wówczas 

pojemność  zbiornika  wynosi  15  hm

3

 

i nie jest możliwe w pełni kontrolowa-

nie odpływu wody ze zbiornika. Dalsze 

spiętrzenie wody w zbiorniku pozwala 

dodatkowo  zgromadzić  w  nim  3  hm

3

 

i  przepuścić  przy  rzędnej  piętrzenia 

282,40 m n.p.m. ponad 730 m

3

/s wody, 

a więc prawie tyle, na ile oszacowano 

przepływ w 1897 r.

Dane techniczne zapory

Korpus  zapory  zbudowany  został 

z kamienia łamanego na zaprawie tra-

sowo-cementowo-wapiennej i posado-

wiony  ok.  5  m  poniżej  przyległego  te-

renu na podłożu zbudowanym z gnej-

sów.  Fundament  zapory  stanowi  płyta 

betonowa o grubości ok. 2 m, zazębio-

na  o  skałę  podłoża.  Korpus  wykona-

ny został bez dylatacji i poprowadzony 

w łuku o promieniu w poziomie korony 

zapory równym 125 m. Długość całko-

wita zapory mierzona w koronie wyno-

si 130 m. Największa wysokość zapo-

ry wynosi 45 m. Korpus na całej swojej 

wysokości  jest  uszczelniony  warstwą 

wyprawy wodoszczelnej z zaprawy ce-

mentowej o grubości 0,05 m, w części 

górnej  obudowany  został  płaszczem 

ochronnym, zaś w części dolnej chro-

niony jest nasypem ziemnym wykona-

nym  z  gliny  i  grubego  żwiru.  Przekrój 

poprzeczny przez zaporę pokazano na 

rys. 3.

Rys. 2. Plan sytuacyjny stopnia w Leśnej (Bachmann, 1906)

background image

36

Gospodarka Wodna nr 1/2007

W skład urządzeń zrzutowych zbior-

nika wchodzą: przelewy szybowe, upu-

sty pośrednie, sztolnie obiegowe, ruro-

ciągi energetyczne, niecka wypadowa 

i  kanał  odpływowy.  Kompozycję  stop-

nia z urządzeniami zrzutowymi i elek-

trownią przedstawiono na rys. 2.

Przelewy szybowe są uruchamiane, 

gdy piętrzenie wody w zbiorniku osią-

ga rzędną 280,40 m n.p.m. Odpowia-

da to pojemności 15 hm

3

 i położeniu 

zwierciadła  wody  w  zbiorniku  2,0  m 

poniżej korony zapory. Wydatek jedne-

go przelewu szybowego przy piętrze-

niu na zbiorniku do rzędnej 282,60 m 

n.p.m. wynosi ok. 200 m

3

/s.

Upusty  pośrednie  są  uruchamiane, 

gdy  poziom  wody  w  zbiorniku  prze-

kroczy rzędną 270,80 m n.p.m. Natę-

żenie przepływu wody reguluje się za 

pomocą trzech stalowych zasuw. Zdol-

ność przepustowa upustu pośredniego 

w warunkach piętrzenia wody w zbior-

niku do rzędnej 282,60 m n.p.m. wyno-

si ok. 32 m

3

/s. Upusty pośrednie połą-

czone  są  z  pionowymi  szybami  prze-

lewu,  sztolniami  o  przekroju  kołowym 

o  średnicy  4,0  m,  wykonanymi  z  be-

tonu chronionym opancerzeniem z ni-

towanych  blach  stalowych  o  grubości 

8 mm.

Sztolnie  obiegowe  zostały  wykute 

w  górotworze  metodami  górniczymi 

w postaci tuneli o przekroju zbliżonym 

do koła. Długość prawej sztolni obiego-

wej wynosi ok. 245 m. W odległości ok. 

100 m od wlotu do sztolni znajduje się 

komora i szyb zasuw głębinowych. Po 

zakończeniu  budowy  sztolni,  jej  prze-

krój na długości ok. 17 m został zabe-

tonowany  szczelnym  korkiem,  w  któ-

rym  umieszczono  trzy  przewody  sta-

lowe  o  średnicy  DN  1100,  zamykane 

dwiema zasuwami klinowymi wykona-

nymi ze staliwa. Przy rzędnej piętrze-

nia wody w zbiorniku 282,60 m n.p.m. 

wydatek trzech rurociągów wbudowa-

nych w przekrój sztolni obiegowej wy-

nosi 65 m

3

/s. Wbudowanie szczelnego 

korka  podzieliło  sztolnie  obiegowe  na 

część  ciśnieniową  i  bezciśnieniową. 

Wylot prawej sztolni obiegowej do nie-

cki wypadowej został obudowany blo-

kami kamiennymi oraz ozdobiony styli-

zowanym portalem wykutym w kamie-

niu. W bezpośrednim sąsiedztwie wlotu 

do sztolni prawej usytuowano wlot do 

sztolni lewostronnej o długości 200 m. 

Sztolnię lewostronną wykonano w po-

dobnej  technologii  jak  prawostronną. 

Przedłużenie  osi  obu  sztolni  poniżej 

wylotów  oraz  skrzyżowanie  wypływa-

jących strumieni umożliwia rozprosze-

nie energii wody na wypływie i skiero-

wanie jej bezpośrednio w kierunku ko-

ryta odpływowego.

Nieregularny  w  planie  układ  niecki 

dostosowano  do  układu  wylotowego 

Rys. 3. Przekrój poprzeczny przez korpus zapory w Leśnej (Bachmann, 1906)

Fot. 2. Drążenie lewej sztolni obiegowej

Fot. 3. Uroczyste wkopanie kamienia węgielnego pod zaporę w Le-

śnej (Bachmann, 1906)

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

sztolni  obiegowych  i  koryta  odpływo-

wego Kwisy. Nieckę wypadową o głę-

bokości  ok.  3  m  wyznaczają  ściany 

z kamienia łamanego na zaprawie ce-

mentowej,  o  wysokości  dostosowanej 

do  warunków  hydraulicznych  odpływu 

wód  korytem  rzeki  poniżej.  Dno  nie-

cki stanowi naturalne skaliste podłoże, 

jedynie  w  pobliżu  wylotów  sztolni  dno 

zostało  wyrównane  płytą  betonową, 

obecnie  niewidoczną  pod  grubą  war-

stwą  naniesionego  drobnego  rumowi-

ska.  Niecka  wypadowa  zakończona 

jest  murowanym  progiem  kamiennym 

o  wysokości  2,20  m,  poprowadzonym 

w łuku o promieniu 30 m.

Koryto  rzeki  poniżej  niecki  wypado-

wej  jest  ubezpieczone  tylko  od  strony 

brzegu prawego. Na odcinku od progu 

niecki  do  budynku  elektrowni  biegnie 

mur oporowy kamienny o długości ok. 

10 m. Mur został oparty na opasce be-

tonowej. Podobny mur został wykona-

ny poniżej budynku elektrowni. Poniżej 

muru na odcinku o długości ok. 15 m, 

brzeg  prawy  od  dołu  został  ubezpie-

czony narzutem z kamienia łamanego. 

Powyżej  znajduje  się  suchy  mur  opo-

rowy, a nad nim skarpa ziemna. Brzeg 

lewy poniżej progu niecki nie jest ubez-

pieczony.  Stanowi  go  naturalny  skali-

sty  stok  przyległego  stromego  wznie-

sienia, porośnięty krzakami i drzewami. 

Dno  koryta  rzeki  poniżej  progu  niecki 

jest naturalne, skaliste, pokryte kamie-

niami, pomiędzy którymi widoczny jest 

żwir i piasek.

Prace budowlane

Projekt budowlany był gotowy w maju 

1901  r.  Roboty  budowlane  rozpoczę-

to  we  wrześniu  1901  r.  od  wykona-

nia  dodatkowych  budowli  i  urządzeń. 

Wzniesiono  dom  i  biuro  kierownika 

budowy  na  skale  prawego  przyczół-

ka  oraz  drogę  dojazdową.  Od  dwor-

ca kolejowego w Leśnej i ze żwirowni 

na  pobliskim  wzgórzu  doprowadzono 

na  miejsce  budowy  kolejkę  wąskoto-

rową.  Zbudowano  drogę  dojazdową 

z mostami. W żwirowni zainstalowano 

maszyny do płukania piasku. Zamon-

towane pompy parowe w dolinie Kwi-

sy pompowały wodę do zbiorników na 

górze, tak aby mogła być ona dostar-

czana na plac budowy pod ciśnieniem 

i  wykorzystana  do  kruszenia  kamieni 

i  ścian  skalnych.  Niezbędny  materiał 

skalny  był  dostarczany  z  pobliskiego 

kamieniołomu  oraz  ze  skał  wysadza-

nych  na  placu  budowy.  Równocześ-

nie rozpoczęto drążenie 4 tuneli dla 2 

sztolni (fot. 2).

Transport materiałów skalnych z ka-

mieniołomu i w obrębie placu budowy 

odbywał się małymi polowymi kolejka-

mi, a następnie – na każdy z poziomów 

wznoszonej  zapory  –  ukośnie  położo-

nymi windami i dźwigami. Na trasie ko-

lejek  i  w  pobliżu  wind  powstały  liczne 

konstrukcje pomocnicze z drewna, ta-

kie  jak:  barierki,  rusztowania,  obudo-

wy, mosty dla kolejek, wieże wyciągo-

we,  platformy  i  kładki  do  wożenia  ka-

mieni  i  materiału  ziemnego  taczkami 

itp.  Poza  lokomotywami  kolejek  uży-

wano  koni  zaprzęganych  do  tzw.  kie-

ratów i za pomocą wałków lub pasów 

napędowych obsługiwano windy i dźwi-

gi.  W  pobliżu  biura  kierownika  budo-

wy  zorganizowano  mieszalnię  beto-

nu,  gdzie  przygotowywano  specjalną 

zaprawę  cementową,  którą  następnie 

rozwożono  drewnianymi  taczkami  na 

miejsce  przeznaczenia.  Montowane 

w różnych miejscach obiektu rurociągi 

musiały  być  transportowane  w  dół  na 

specjalnych płozach z pni drzew pozy-

skiwanych z terenów zalewu przyszłe-

go zbiornika.

5  października  1901  r.  odbyło  się 

uroczyste  położenie  kamienia  węgiel-

nego  zapory,  w  którym  złożono  doku-

ment wyjaśniający powstanie i cel za-

pory  wraz  z  różnymi,  nowo  wybitymi 

i  obowiązującymi  powszechnie  mo-

netami (fot. 3). Wśród zebranych głos 

zabrali:  minister  rolnictwa  Wiktor  von 

Podbielski,  nadprezydent  Śląska ksią-

żę  Herman  von  Hatzfeld,  książę  Wik-

tor Amadeusz von Ratibor, von Heyer, 

Gretschel i Curt Bachmann, którzy zło-

żyli kolejno następujące życzenia:

□  ,,Gromadź  przypływ,  strzeż 

go  dobrze,  pozostając  w  opiece 

Boga”,

□  ,,Broń  przed  powodzią,  po-

mnażaj dobrobyt, przynoś chwa-

łę swemu budowniczemu”,

□  ,,Dolinom dla ochrony, falom 

na przekór, wszystkim dla ich do-

bra”,

□  ,,Na  skale  zbudowane,  do-

brze  wypatrzone  i  Bogu  powie-

rzone”,

□  ,,Wielce  obawiany,  wielce 

pożądany  niech  cel  będzie  wart 

pracy”,

□  ,,Niech tutaj każdy z ochotą 

wykonuje swoją pracę”.

Po  około  półrocznym  okresie  pracy 

w  maju  1902  r.  nastąpiło  przebicie  le-

wej, a następnie prawej sztolni obiego-

wej  wewnątrz  górotworu  według  wyty-

czonych łukami kierunków. Skały rozbu-

Fot.  4.  Przygotowanie  podłoża  do  prac  murarskich.  17  września 

1902 r. (Bachmann, 1906)

Fot. 5. Prace murarskie. 2 listopada 1903 r. (Bachmann, 1906)

background image

38

Gospodarka Wodna nr 1/2007

rzano laskami dynamitu, który wkładano 

do wierconych otworów. Do wykonania 

otworów  początkowo  używano  wier-

tarek  elektrycznych,  które  jednak  nie 

sprawdziły  się  i  ostatecznie  wiercenia 

wykonywano ręcznie. Wody Kwisy prze-

puszczano początkowo lewą, poszerzo-

ną  sztolnią,  a  po 

wybudowaniu be-

tonowej  grodzy 

i  prawej  sztolni, 

obiema.  Jedno-

cześnie  przystą-

piono do kopania 

dołu fundamento-

wego.  Na  głębo-

kości ok. 5 m wa-

runki  geologicz-

ne  okazały  się 

na  tyle  korzyst-

ne,  że  zaniecha-

no  dalszego  po-

głębiania.  Latem 

Fot.  6.  Zbiornik  w  fazie  próbnego  piętrzenia.  Napełnienie  5  hm

(Bachmann, 1906)

1902  r.  nieregularne  podłoże  skalne, 

po usunięciu i oczyszczeniu z aluwiów 

i  zwietrzelin,  uszczelniono  pod  funda-

ment  korpusu  zapory.  Już  4  września 

przystąpiono  do  wykonywania  zębatej 

płyty betonowej podwaliny fundamentu 

zapory (fot. 4).

18 września 1902 r. rozpoczęto wła-

ściwe  prace  murarskie.  Przez  2  lata 

wykonano całość muru zapory o kuba-

turze 62 000 m

3

 zgodnie z opracowaną 

instrukcją.  Mur  budowano  z  miejsco-

wego kamienia łamanego na zaprawie 

murarskiej 

cementowo-trasowo-wa-

piennej  (fot.  5).  Kamień  użyty  do  bu-

dowy  korpusu  zapory  musiał  być  do-

brej  jakości,  myto  go  dokładnie  wodą 

i układano na tak grubej warstwie za-

prawy, aby po jej wyciśnięciu potrzeb-

ne było tylko nieznaczne uzupełnienie 

spoin od góry. Do licowania powierzch-

ni zewnętrznych używano kamieni wy-

selekcjonowanych.  Ilość  zaprawy  nie 

mogła przekraczać 1/3 objętości muru, 

a szerokość spoin ścian zewnętrznych 

– 2 cm. Również piasek podlegał rygo-

rowi czystości. Był płukany w ilości ok. 

80 m

3

/dobę w płuczarkach ustawionych 

w  kopalni  piasku  naprzeciwko  dworca 

kolejowego w Leśnej.

Od sierpnia do grudnia 1904 r. wyko-

nano płaszcz betonowy po stronie od-

wodnej,  jezdnię  i  wykończenie  korony 

zapory. Do końca czerwca 1905 r. wy-

konano  urządzenia  zasuw  odciążają-

cych i próg niecki wypadowej. Wykona-

no też instalację sygnalizacyjną i tele-

foniczną poniżej zapory w celu ostrze-

gania  ludności  o wypuszczaniu  odpły-

wu  110 m

3

/s  ze  zbiornika.  Zaawanso-

wanie  prac  przy  budowie  zapory  oce-

niono  jako  bardzo  dobre.  Wykonana 

wcześniej  ocena  stanu  technicznego 

zapory i zbiornika pozwoliła na ich for-

malny odbiór, który nastąpił 5 sierpnia 

1905 r. przy udziale osobistości z pro-

wincji Śląska. W uroczystości tej wziął 

udział  m.in.  nadprezydent  Śląska  Ro-

bert hrabia von Zedlitz-Trützschler. Wy-

różniono  oraz  odznaczono  budowni-

czych, jak również odczytano telegram 

nadesłany z podziękowaniami i życze-

niami od cesarza Wilhelma II.

Zaraz po odbiorze zbiornika we wrze-

śniu  1905  r.  nastąpiło  pierwsze  jego 

napełnienie  (fot.  6)  na  wysokość  pra-

wie  do  korony  przelewu.  30  paździer-

nika  1905  r.  podjęto  decyzję  o  prób-

nym  spuszczaniu  wody  ze  zbiornika 

w  maksymalnej  ilości,  określonej  jako 

nieszkodliwa, tj. 110 m

3

/s. Spektakl ten 

poza  kierownictwem  i  obsługą  tech-

niczną  obserwowali  liczni  turyści  i  ga-

pie.  Wyniki  obserwacji  przyczyniły  się 

do  wydania  odważnej  oceny  jakości 

wykonanej pracy przez kierownika bu-

dowy  i  projektanta  Curta  Bachmanna 

twierdzącego,  że  „zapora  ta  przetrwa 

wszystkie czasy, biorąc pod uwagę lo-

kalizację geologiczną w dolinie, płaszcz 

ochronny,  zastosowaną  mocną  zapra-

Tabela III. Podział pojemności zbiornika Leśna

Poziom

piętrzenia

Warstwa

pojemności

Rzędna

m n.p.m.

Pojemność 

warstwy, hm

3

Pojemność 

łączna, hm

3

Okres 

utrzymywania

Min. PP

martwa

266,70

3,0

  3,0

zawsze

NPP

użytkowa

266,70–273,08

4,0

  7,0

16.05–15.10

NPP

użytkowa

266,70–274,18

5,0

  8,0

16.10–15.05

NPP podwyższony

użytkowa

266,70–276,20

7,0

10,0

16.10–15.05

Korona przelewu

stała rezerwa

powodziowa

273,08–280,40

8,0

15,0

16.05–15.10

Korona przelewu

stała rezerwa

powodziowa

274,18–280,40

4,0

15,0

16.10–15.05

Korona zapory

od strony WG

forsowana rez. 

powodziowa

280,40–282,40

3,0

18,0

zawsze

Tabela IV. Wydatek urządzeń zrzutowych zapory Leśna

Poziom piętrzenia

Rzędna

m n.p.m.

Wydatek podczas przepływu wód

miarodajnej

kontrolnej

Korona upustów bocznych

270,60

    88,2

131

NPP maj-październik

273,08

168

251

NPP październik-maj

274,18

181

271

Podwyższony NPP październik-maj

276,20

201

301

Korona przelewu

280,40

235

352

Max. PP, zw. Q

miar.

281,60

413

533

Zw. Q

kontr.

282,30

581

704

Korona zapory

282,40

610

733

Tabela V. Przykładowe redukcje fal powodziowych przez zbiorniki Złotniki-Leśna

Rok

Dopływ 

kulminacyjny do 

zbiorników [m

3

/s]

Odpływ ze zbiornika Leśna 

[m

3

/s]

Efekt redukcji

m

3

/s

%

1958

222

194

  28

13

1964

243

  96

147

60

1965

158

100

  58

37

1968

121

      73,9

      47,1

39

1971

109

  69

  40

37

1974

129

      92,6

      36,4

28

1977

185

130

  55

30

1978

119

  72

  47

39

1981

419

255

164

39

1997 I fala

121

  58

  63

52

1997 II fala

150

105

  45

30

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

39

wę, twardość kamieni oraz staranność 

wykonanych prac”.

Budynek wraz z urządzeniami elek-

trowni  wodnej  Leśna  wybudowano 

w  latach  1906–1908.  Został  usytuo-

wany ok. 100 m poniżej zapory. Pier-

wotnie w hali maszyn zainstalowano 

3  turbiny  Francisa  o  mocy  515  kW 

każda  oraz  czwartą  mniejszą.  Na-

stępne  dwie  dalsze  –  także  o  mocy 

515  kW  –  zaplanowano  dobudować 

po osiągnięciu odpowiedniego zapo-

trzebowania na energię elektryczną. 

Nastąpiło  to  w  1908  r.  Po  wydrąże-

niu w prawym zboczu (rys. 2) sztol-

ni  energetycznej  i  wykonaniu  ujęcia 

wody  doprowadzono  wodę  rurocią-

gami do turbin nr 4 i 5. Sumaryczna 

moc  elektrowni  wynosiła  wówczas 

2575 kW.

■ 

Eksploatacja obiektu

Bezpieczne  użytkowanie  budowli 

piętrzącej związane jest nierozerwal-

nie  z  jej  właściwą  eksploatacją.  Po-

winna  ona  być  prowadzona  zgodnie 

z instrukcją eksploatacji i utrzymania 

określającą zasady prowadzenia go-

spodarki  wodnej,  kontrolowania  po-

prawności  funkcjonowania  obiektu 

i oceny jego stanu technicznego. Wy-

daje się słuszne bliżej omówić zasyg-

nalizowane problemy.

Gospodarka wodna na zbiorniku

Zgodnie z założeniami zbiornik wy-

korzystywany jest głównie do ochro-

ny  przeciwpowodziowej,  produkcji 

energii elektrycznej i rekreacji. Tylko 

właściwie  prowadzona  gospodarka 

wodna, szczególnie w okresie letnim, 

może  spełnić  oczekiwania  poszcze-

gólnych  użytkowników.  Niezwykle 

ważne  jest  optymalne  wykorzysta-

nie  pojemności  zbiornika.  Podział 

taki  przedstawiono  w  tab.  III  (JEW, 

2004).  Wynika  on  z  decyzji  nr  SR.I. 

6811-133/03/04,  wydanej  7  czerw-

ca 2004 r. przez wojewodę dolnoślą-

skiego,  na  czas  oznaczony  do  dnia 

31  grudnia  2028  roku,  dotyczących 

zasad piętrzenia i użytkowania wody 

ze zbiornika Leśna.

Wydatek  urządzeń  zrzutowych  za-

leży  od  poziomu  wody  w  zbiorniku 

oraz stopnia otwarcia zasuw w sztol-

niach obiegowych i upustach pośred-

nich.  Zdolność  przepustową  w  wa-

runkach  całkowitego  otwarcia  zasuw 

dla  różnych  piętrzeń  wody  w  zbior-

niku  przedstawiono  w  tab.  IV  (JEW, 

2004).

Zbiornik  Leśna  i  położony  powyżej 

zbiornik Złotniki tworzą ustaloną wspól-

nie  retencję  powodziową,  wymaganą 

dla ochrony leżących poniżej terenów. 

Efektem  działania  obu  zbiorników  jest 

łagodzenie  wezbrań  powodziowych 

w granicach od 13 do 60%, w warun-

kach  dopływu  do  zbiorników  powyżej 

100  m

3

/s.  Praktyczne  efekty  redukcji 

fal obserwowanych po 1945 r. według 

analizy  przeprowadzonej  przez  biuro 

projektów HYDROPROJEKT Wrocław, 

dla  zespołu  zbiorników  Złotniki  –  Leś-

na pokazano w tab. V (Putowski i in., 

2004).

Według  obowiązujących  przepisów 

(Warunki  techniczne…,  1996),  zapo-

rę zbiornika Leśna należy zaliczyć do 

pierwszej  klasy  ważności  według  co 

najmniej  dwóch  kryteriów.  Po  pierw-

sze,  ze  względu  na  wysokość  pię-

trzenia,  która  przekracza  40  m  i  jest 

większa od granicznej wartości 30 m 

dla  budowli  piętrzącej  posadowionej 

na  podłożu  skalnym.  Po  drugie,  ze 

względu na skutki, jakie miałaby kata-

strofa obiektu dla terenów niżej poło-

żonych oraz utratę pojemności zbior-

nika.  Dla  budowli  I  klasy,  nie  ulega-

jących  zniszczeniu  po  przelaniu  się 

przez nie wody, prawdopodobieństwo 

przewyższenia  dla  przepływów  mia-

rodajnego  i  kontrolnego  wynosi  od-

powiednio 0,5% i 0,1%. Dla porówna-

nia odpływów charakterystycznych ze 

zbiornika (ZBWIOŚ, 2003) z miarodaj-

nym  i  kontrolnym  zrobiono  zestawie-

nie w tab. VI.

Analiza  wyników  zawartych  w  tab. 

II  i  VI  pozwala  na  wyciągnięcie  wnio-

sków:

  maksymalna rezerwa stała wyno-

si 8 hm

3

, a forsowana 3 hm

3

,

  maksymalny  wydatek  urządzeń 

zrzutowych,  z  uwzględnieniem  wydat-

ku turbin elektrowni (~12 m

3

/s), wynosi 

745 m

3

/s,

  praktycznie  połowa  przepływu 

maksymalnego  przepływa  przez  prze-

lew,

  maksymalny  przepływ,  którym 

można sterować, wynosi 352 m

3

/s,

  zbiornik istotnie redukuje fale po-

wodziowe,

  w  powojennej  historii  zbiornika 

tylko  trzykrotnie  nastąpiło  przekrocze-

nie odpływu dopuszczalnego 110 m

3

/s 

(w  1958,  1977  i  1981  r.)  –  podczas 

powodzi,  które  charakteryzowały  się 

szczególną  gwałtownością  i  długim 

czasem trwania,

  zdolność  przepustowa  urządzeń 

zrzutowych  jest  wystarczająca  do 

bezpiecznego  przepuszczenia  przez 

Tabela  VI.  Zestawienie  przepływów  charak-

terystycznych ze zbiornika

Nazwa przepływu

Wartość przepływu, m

3

/s

Nienaruszalny

        0,80

Turbinowy

    13,9

Nieszkodliwy

    50,0

Dozwolony

    70,0

Dopuszczalny

110

Miarodajny

376

Kontrolny

567

zbiornik  wód  miarodajnych  i  kontrol-

nych,

  w  okresach  niżówkowych  można 

zasilać Kwisę, uzyskując poniżej zapo-

ry przepływ sanitarny.

Urządzenia pomiarowo-kontrolne

Stopień  wodny  Leśna  jako  hydro-

techniczny  I  klasy  ważności,  zgod-

nie  z  wymogami  (Rozporządzenie…, 

1996),  jest  wyposażony  w  urządze-

nia  pomiarowo-kontrolne,  umożliwia-

jące  prowadzenie  obserwacji  i  pomia-

rów, niezbędnych m.in. do oceny stanu 

technicznego i bezpieczeństwa.

Na  koronie  i  w  stopie  ściany  od-

powietrznej  zapory  oraz  na  budynku 

elektrowni  rozmieszczona  jest  geo-

dezyjna  sieć  pomiarowa  do  pomia-

rów  przemieszczeń  pionowych  i  po-

ziomych  poszczególnych  elementów 

składowych  tych  obiektów.  Pomiary 

przemieszczeń  pionowych  przepro-

wadzi się wykorzystując 2 repery sta-

łe. Oprócz reperów stałych na obiek-

cie  rozmieszczona  jest  sieć  34  re-

perów  podstawowych  (kontrolnych). 

Pomiary  odniesienia  wykorzystujące 

zainstalowaną  sieć  pomiarową,  do 

pomiaru  przemieszczeń  pionowych, 

wykonano  w  lipcu  1998  r.  Aby  wy-

znaczyć  przemieszczenia  poziome, 

zaprojektowano  i  wykonano  w  tere-

nie  sieć  trygonometryczną  (1974  r.). 

Sieć składa się z czterech stanowisk 

obserwacyjnych  o  numerach  od  I  do 

IV,  umieszczonych  po  stronie  wody 

górnej  i  dolnej  stopnia,  sieci  dwuna-

stu  celowników  o  numerach  od  K  1 

do  K  12,  spełniających  rolę  punktów 

kontrolnych oraz czternastu punktów 

kontrolowanych  w  postaci  tarcz  ce-

lowniczych o numerach odpowiednio 

C 1 – C 14.

Przemieszczenia  pionowe  i  pozio-

me  mierzą  specjalistyczne  przedsię-

biorstwa  geodezyjne,  natomiast  wyni-

ki  pomiarów  interpretują  jednostki  na-

ukowo-badawcze.  Analiza  przemiesz-

czeń  pionowych  reperów  z  lat  1999– 

–2002  wykazuje,  że  istnieje  stała  ten-

dencja do wypiętrzania się większości 

background image

0

Gospodarka Wodna nr 1/2007

reperów.  Przemieszczenia  te  jednak 

mieszczą  się  w  granicach  dopusz-

czalnych  i  nie  są  podstawą  do  wy-

suwania  wniosków  o  występowaniu 

jakichkolwiek  anomaliów  mających 

wpływ  na  bezpieczeństwo  obiektu. 

Przemieszczenia  pionowe  reperów 

mieszczą  się  w  zakresie  prognozo-

wanych  przemian.  Powyższy  stan 

wskazuje na właściwą tendencję od-

kształceń,  jaka  od  pewnego  cza-

su  utrzymuje  się  na  obiekcie.  Prze-

mieszczenia poziome korony zapory 

od strony wody górnej, jak i od stro-

ny dolnej zachowują dużą stabilność 

w funkcji czasu.

Stopień wyposażony został w au-

tomatyczny system technicznej kon-

troli  –  ASTKZ.  W  ramach  tego  sy-

stemu  zainstalowane  specjalistycz-

ne  urządzenia  pomiarowe  dokonu-

ją  licznych  pomiarów,  których  wy-

niki  zapisywane  są  automatycznie 

w pamięci komputera obsługowego. 

Za  pomocą  systemu ASTKZ  można 

mierzyć:

  poziomy wody górnej (WG) i dol-

nej (WD),

  temperatury  zewnętrzne  powie-

trza  przy  budynku  elektrowni  i  na  za-

porze,

  odpływy  z  elektrowni,  realizowa-

ne na progu pomiarowym poniżej elek-

trowni,

  przecieki wody i jej temperaturę 

w galerii kontrolnej w korpusie zapo-

ry,

  przemieszczenia  pionowe  za-

pory  w  osi  wzdłużnej,  realizowane 

z  wykorzystaniem  pochyłomierzy 

zainstalowanych  w  galeriach  górnej 

i dolnej,

  przemieszczenia w osi poprzecz-

nej 6 pochyłomierzami zainstalowany-

mi na koronie zapory,

  przemieszczenia płaszcza ochron-

nego za pomocą 4 szczelinomierzy za-

instalowanych na koronie zapory.

Wyniki  wszystkich  realizowanych 

pomiarów  są  archiwizowane  i  wyko-

rzystywane do bieżących analiz. Okre-

sowo  natomiast  są  wykonywane  ze-

stawienia  zbiorcze,  które  służą  do 

sporządzenia oceny wyników i ich in-

terpretacji  przez  jednostki  naukowo- 

-badawcze.

Prowadzi  się  także  inne  badania 

i  pomiary,  które  można  podzielić  na 

codzienne (bieżące), okresowe i nad-

zwyczajne.  Przeglądy  bieżące  wyko-

nuje  obsługa  elektrowni,  a  jej  wyniki 

są  zapisywane  w  dzienniku  budow-

li  wodnej.  Regularnie  przeprowadza-

ne są komisyjnie okresowe przeglądy 

oraz 5-letnie oceny stanu techniczne-

go. Aktualna ocena stanu techniczne-

go stwierdza, że stopień wodny Leśna 

znajduje się w dobrym stanie i nie sta-

nowi  zagrożenia  dla  terenów  położo-

nych  poniżej.  Nie  wykazuje  istotnych 

nieprawidłowości w pracy i może być 

nadal  eksploatowany,  zgodnie  z  ak-

tualną  instrukcją  eksploatacji  obiek-

tu  i  ogólnymi  wymogami  bezpieczeń-

stwa.

W  najbliższym  okresie  planuje  się 

zainstalowanie  systemu  monitoringu 

umożliwiającego  ciągłą  kontrolę  wi-

zualną całego obiektu, a w szczegól-

ności jego newralgicznych miejsc. Sy-

stem  zostanie  wyposażony  w  apara-

turę  sygnalizującą,  alarmującą  i  reje-

strującą.

Remonty i modernizacje obiektu

Eksploatacja  przejętego  po  II  woj-

nie  światowej  40-letniego  obiek-

tu  zmuszała  od  początku  do  podej-

mowania  działań  konserwacyjnych 

i remontowych. Najwięcej problemów 

eksploatacyjnych przysparzały szyby 

sztolni  obiegowych  o  głębokości  po-

nad  40  m,  które  –  z  uwagi  na  niską 

jakość  betonów  ścian  szybów  oraz 

słabe  doszczelnienie  miejsc  osadze-

nia  konstrukcji  pomostów  –  wyka-

zywały  duże  przecieki  wody  do  we-

wnątrz.  Szczególnie  było  to  widocz-

ne w szybie prawym, zlokalizowanym 

u podnóża wysokiej skarpy. W latach 

1958–1959  przeprowadzono  pierw-

szą  cementację  szybów  sztolni  pra-

wej  i  lewej.  Kolejną  cementację  pra-

wego  szybu  sztolni  przeprowadzono 

w latach 1982–1983 z uwagi na poja-

wiające się w dalszym ciągu przecieki 

wody do wnętrza szybu, powodujące 

korozję  pomostów  i  napędów  zasuw 

zamknięć sztolni.

W  marcu  1976  r.,  po  przepusz-

czeniu wód pochodzących z wiosen-

nych roztopów, doszło do uszkodze-

nia na powierzchni ok. 120 m

2

 okła-

dziny  z  blachy  stalowej  o  grubości 

10  mm  ścian  prawej  sztolni  obiego-

wej.  Nastąpiło  to  w  strefie  połącze-

nia  z  przelewem  powierzchniowym 

szybowym.  Naprawa  tego  uszko-

dzenia,  polegająca  na  odtworzeniu 

płaszcza  stalowego  oraz  uzupeł-

nieniu  okładziny  kamiennej,  trwała 

od listopada 1976 do marca 1977 r. 

W  powojennej  eksploatacji  stopnia 

wodnego Leśna trzykrotnie przepro-

wadzano  remont  kapitalny  zapory 

oraz  urządzeń  hydrotechnicznych, 

połączony  z  całkowitym  opróżnie-

niem zbiornika. Pierwszy remont od-

był się w 1964 r. Zbiornik opróżniono 

w okresie kwiecień-lipiec. Kolejny re-

mont  zapory  przeprowadzono  w  la-

tach 1979–1981 – zbiornik był wtedy 

kilkakrotnie opróżniany.

Ostatni kompleksowy remont zapo-

ry zbiornika Leśna, połączony z mo-

dernizacją wielu elementów konstruk-

cyjnych  budowli,  przeprowadzono 

w  latach  2002–2003,  po  opróżnie-

niu  zbiornika  (Gancewski  i  Teterycz, 

2004).  Prace  polegały  na  naprawie 

płaszcza ochronnego korpusu zapory 

od strony wody górnej metodą torkre-

towania  oraz  na  oczyszczeniu  przez 

Fot. 7. Widok na zaporę po kapitalnym remoncie od strony wody dolnej

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

1

zmycie pod dużym ciśnieniem nagro-

madzonych  zanieczyszczeń  i  uzu-

pełnieniu  ubytków  zaprawy  spoinują-

cej  na  ścianie  odpowietrznej  zapory 

(fot. 7).

W ramach prac remontowych zmie-

niono też nawierzchnię drogi na koro-

nie  zapory  z  asfaltowej  na  betonową, 

wykonano  również  nowe  krawężniki, 

przeprowadzono prace naprawcze ba-

rierki  rurowej.  W  ramach  prowadzo-

nych prac wykonano czyszczenie ele-

mentów  składowych  bloku  zrzutowe-

go. Usunięto zanieczyszczenia, w tym 

porost roślinny, uzupełniono ubytki za-

prawy  spoinującej  kamienie,  oczysz-

czono kratę na wlocie oraz opancerze-

nie  z  pokryciem  powłokami  ochronny-

mi  i  malarskimi,  oczyszczono  i  pokry-

to powłokami ochronnymi i malarskimi 

elementy  stalowe  pomostu  roboczego 

nad  krawędzią  przelewową,  niektóre 

elementy  betonowe  po  uzupełnieniu 

ubytków  betonu  pokryto  specjalnymi 

powłokami  ochronnymi,  odpornymi  na 

oddziaływanie czynników atmosferycz-

nych (fot. 8).

Szczególną uwagę zwrócono na re-

nowację  systemu  uszczelnienia,  na 

który  składa  się  warstwa  wodoszczel-

na,  chroniący  ją  płaszcz  betonowy 

i  klin  Inze’go.  Prace  były  poprzedzo-

ne  wykonaniem  ekspertyzy  (Machaj-

ski i inni, 2003) oraz badań (Rędowicz 

i Wyjadłowski, 2003), na podstawie któ-

rych opracowano wytyczne przeprowa-

dzenia  prac  rehabilitacyjnych  systemu 

uszczelnienia  (Rędowicz  i  Wyjadłow-

ski,  2005).  Sposób  przeprowadzania 

prac  remontowych  przedstawiono  na 

fot. 9.

Podczas eksploatacji stopnia wystą-

piło kilka sytuacji awaryjnych i chociaż 

nie dotyczyły one bezpośrednio korpu-

su zapory były znaczące dla funkcjono-

wania    zbiornika  i  elektrowni.  Do  naj-

poważniejszej  awarii  doszło  22  sierp-

nia 1997 r. ok. godz. 18

00

. Na rurociągu 

doprowadzającym  wodę  do  turbiny  nr 

5  pękła  zasuwa  od  strony  wody  gór-

nej. Nie można było zatrzymać dopły-

wu ze sztolni energetycznej, toteż aby 

nie dopuścić do groźnego w skutkach 

rozmycia  zbocza  i  narażenia  budynku 

elektrowni, opróżniono awaryjnie zbior-

nik do poziomu piętrzenia poniżej wlo-

tu do ujęcia wody – ok. 262,0 m n.p.m. 

Po  zdemontowaniu  pękniętej  zasuwy 

rurociąg nr 5 zaślepiono, natomiast na 

rurociągu nr 4 zamknięto obie zasuwy. 

Oba rurociągi zasilające zostały odko-

pane na długości ok. 8 m w dół. W trak-

cie prac odkryto pęknięcie jednej z be-

tonowych podpór i osunięcie się drugiej 

po pochyłości zbocza. Przystąpiono do 

usunięcia  awarii.  Wykonano  izolację 

obu  rurociągów,  a  następnie  ich  obe-

tonowanie  na  całym  obwodzie  i  pra-

wie na całej ich długości od komory za-

suw do budynku elektrowni. Wewnątrz 

płaszcza  betonowego  poprowadzono 

system drenażowy. W trakcie realizacji 

tych prac wykonano przebudowę połą-

czoną z rozbudową budynku zamknięć 

rurociągów  zasilających  turbiny  nr  4 

i 5.

Od  18  do  26  czerwca  1999  r.  po-

nownie obniżono poziom piętrzenia na 

zbiorniku dla zamontowania na rurocią-

gach nr 4 i nr 5 nowych zamknięć. Zo-

stały zamontowane nowoczesne zawo-

ry  motylowe  z  systemem  automatycz-

nego zamykania. W trakcie ich monta-

żu podjęto decyzję o dodatkowym zain-

stalowaniu  na  obu  nitkach  rurociągów 

energetycznych  kompensatorów.  Po 

ich zamontowaniu uruchomiono zasila-

nie turbin nr 4 i nr 5 wodą.

W  maju  2002  r.  awarii  uległa  lewa 

nitka  rurociągu  turbinowego  biegnąca 

w  sztolni  korpusu  zapory,  zasilająca 

turbiny nr 1, 2, 3 i 6. Doszło do pęknię-

cia rurociągu w pobliżu kołnierza połą-

czeniowego, który na tym odcinku zo-

stał  wykonany  jako  żeliwny.  Zaprojek-

towano  i  wykonano  specjalną  kształt-

Fot. 8. Widok na wyremontowany lewy blok zrzutowy

Fot. 9. Widok na remontowany płaszcz ochronny i klin Inze’go w Leśnej (Rędowicz, 2005)

background image

2

Gospodarka Wodna nr 1/2007

kę  segmentową  uszczelniająco-kom-

pensacyjną, którą założono w miejscu 

pęknięcia. Awaria ta nastąpiła w wyni-

ku wytworzonych naprężeń w rurocią-

gu  żeliwnym  wywołanych  deformacją 

i osiadaniem podpór, w sytuacji braku 

wystarczającej  kompensacji  rurocią-

gów turbinowych.

W październiku i listopadzie 2003 r.  

wymieniono  kolektor  DN  1700  mm  

w  piwnicy  budynku  elektrowni,  zasila-

jący turbiny nr 1, 2, 3 i 6 – z uwagi na 

miejscowe  ubytki  korozyjne  zewnętrz-

ne  i  wewnętrzne  był  przyczyną  wcze-

śniejszych kilku niegroźnych awarii po-

wodujących  zalewanie  kondygnacji 

piwnicznej elektrowni. Na odprowadze-

niach  z  kolektora  do  poszczególnych 

turbin  zostały  zabudowane  nowocze-

sne kompensatory gumowe w miejsce 

kształtek klinowych miedzianych. Uzy-

skano  w  ten  sposób  niwelację  naprę-

żeń,  likwidację  przenoszonych  drgań, 

a  także  poprawiono  znacznie  szczel-

ność rurociągu w tym miejscu.

Ocena stanu technicznego

Ostatnia, kompleksowa ocena stanu 

technicznego stopnia została przepro-

wadzona  przez  autorów  w  roku  2004 

(Machajski  i  inni,  2004).  W  ramach 

oceny  stanu  technicznego  zapozna-

no się dokładnie z obiektem, opisując 

szczegółowo  jego  elementy  składo-

we,  wykonano  ocenę  geotechniczną 

podłoża  gruntowego  i  linii  brzegowej, 

przeanalizowano istniejące wyniki ba-

dań  i  pomiarów  inwentaryzacyjnych, 

wyniki przeprowadzonej oceny wizual-

nej obiektu i urządzeń pomiarowo-kon-

trolnych oraz wyniki badań nieniszczą-

cych betonowych elementów konstruk-

cyjnych.

Wnikliwa  analiza  istniejącej  doku-

mentacji  technicznej  stopnia,  wyni-

ków badań i pomiarów archiwalnych 

oraz  przeprowadzonych  przez  au-

torów pozwoliła na dokonanie oceny 

stanu  ponadstuletniej  budowli.  Stan 

techniczny  jest  dobry  i  obiekt  może 

być  nadal  eksploatowany.  Po  prze-

prowadzonym  w  latach  2002–2003 

remoncie  kapitalnym  zapora  nie 

stwarza niebezpieczeństwa dla tere-

nów położonych poniżej i może speł-

niać  nadal  skutecznie  funkcję  prze-

ciwpowodziową.

Oddziaływanie na środowisko

Stopień  Leśna  poprzez  swoje  ist-

nienie  od  1907  r.  doprowadził  do  wy-

tworzenia  w  swoim  otoczeniu  specy-

ficznych  warunków,  o  których  można 

powiedzieć,  że  w  pełni  odpowiadają 

warunkom  naturalnym,  w  których  do-

szło do utrwalenia się powstałego eko-

systemu. Reżim pracy elektrowni wod-

nej jest dostosowany do warunków hy-

drologicznych na rzece Kwisie. Waha-

nia odpływu ze zbiornika powodowane 

pracą elektrowni nie przekraczają wa-

hań naturalnych przepływów w rzece. 

Zmiany poziomu wody w zbiorniku po-

wodowane  pracą  elektrowni  i  okreso-

wym wypełnieniem rezerwy powodzio-

wej,  w  połączeniu  ze  zrzutami  wody 

w czasie wezbrań powodziowych, nie 

powodują większych zalań i odsłonięć 

w  czaszy  zbiornika.    Warunki  takie 

sprzyjają  rozwojowi  rekreacji,  wypo-

czynkowi, uprawianiu sportu i turystyki 

oraz wędkarstwa nad brzegami zbior-

nika.

Jako  zbiornik  retencyjny  w  znacz-

nym  stopniu  poprawia  własności  fi-

zykochemiczne  i  biologiczne  wody. 

Woda  w  zbiorniku  zaliczana  jest  do 

II  klasy  czystości  wód  powierzchnio-

wych,  a  odcinek  koryta  rzeki  poniżej 

zapory  został  zakwalifikowany  jako 

prowadzący  wody  I  klasy  czysto-

ści.  Proces  technologiczny  produkcji 

energii elektrycznej jest wolny od bez-

zwrotnego poboru wody z rzeki i zrzu-

tu  jakichkolwiek  ścieków  lub  zanie-

czyszczeń, nie powoduje tym samym 

zanieczyszczenia  zarówno  wody,  jak 

i atmosfery.

■ 

Podsumowanie

Przedstawiona  pokrótce  budowla 

pozostaje  nadal  najpiękniejszą  za-

porą  na  Dolnym  Śląsku.  Mimo  upły-

wu  lat  spełnia  bardzo  dobrze  swoje 

zadania,  będąc  pewnym  zabezpie-

czeniem  przed  powodziami  dla  do-

liny  Kwisy.  Po  100  latach  funkcjono-

wania  zapory  można  powiedzieć,  że 

wygłoszona  przez  projektanta  i  bu-

downiczego Curta Bachmanna opinia 

o wiecznej trwałości budowli była jak 

najbardziej zasadna. Do dobrych wa-

runków  posadowienia,  oryginalnego 

płaszcza ochronnego, mocnej zapra-

wy,  twardości  kamieni  i  staranności 

wykonanych  prac,  mających  zapew-

nić  wieczne  trwanie  zapory,  należy 

bezwzględnie  dodać  troskę  i  zaan-

gażowanie  polskich  hydrotechników, 

którzy  przez  ostatnie  sześćdziesiąt 

lat  opiekują  się  obiektem.  To  dzięki 

ich  działaniom  obejmującym  obser-

wacje i pomiary kontrolne, okresowe 

oceny  stanu  technicznego,  analizy 

zachowania się budowli w ekstremal-

nych  warunkach,  przeprowadzaniu 

bieżących i kapitalnych remontów po 

stuletniej  eksploatacji  stopień  wodny 

Leśna wygląda dzisiaj jak nowy. Pro-

wadzone  działania  nie  są  tanie,  ale 

konieczne i muszą być systematycz-

nie prowadzone.

LITERATURA
  1.  C. BACHMANN (1906): Die Talsperren-An-

lage bei Marklissa am Queis. 4. vermehrte 
Auflage. Trenkel & Co. Leipzig-Stötteritz.

  2.  A.  DUBICKI,  H.  SŁOTA,  J.  ZIELIńSKI 

(1999): Dorzecze Odry. Monografia powodzi 
lipiec 1997, IMGW, Warszawa.

  3.  W.  GANCEWSKI,  P.  TETERYCZ  (2004): 

Modernizacja  100-letniego  stopnia  wodne-
go „Leśna” wykonana w latach 2001–2003. 
Budownictwo w energetyce. IV Konferencja 
naukowo-techniczna.  Wrocław-Bogatynia- 
-Złotniki  Lubańskie,  Wrocław,  Oficyna  Wy-
dawnicza PWr., s. 131–138.

  4.  A.  GRODEK,  M.  KIEŁCZEWSKA-ZALE-

SKA,  A.  ZIERHOFFER  (praca  zbiorowa), 
(1948): Monografia Odry, Instytut Zachodni, 
Poznań.

  5.  Jeleniogórskie  Elektrownie  Wodne  Sp.  z 

o.o. (2004): Instrukcja Eksploatacji i Utrzy-
mania Zbiornika Elektrowni Wodnej Leśna, 
Rzeka Kwisa, km 97+200. Jelenia Góra.

  6.  J.  MACHAJSKI,  W.  RĘDOWICZ,  M.  WY-

JADŁOWSKI  (2003):  Analiza  rozwiązań 
konstrukcyjnych  modernizowanych  szybów 
w  ścianie  odwodnej  zapory  Leśna.  Raport 
EN I10/03/S-013. Wrocław.

  7.  J. MACHAJSKI, W. RĘDOWICZ, A. BATOG 

(2004):  Badania  dla  oceny  stanu  technicz-
nego  i  bezpieczeństwa  obiektów  hydro-
technicznych  stopnia  EW  „Leśna”.  Raport 
ser.  SPR  nr  15/2004  Instytutu  Geotechniki 
i  Hydrotechniki,  Politechniki  Wrocławskiej. 
Wrocław.

  8.  M. PUTOWSKI, I. URBAńSKI, J. URBANO-

WICZ:  Studium  ochrony  przed  powodzią 
zlewni  rzeki  Kwisy.  –  Ocena  efektywności 
redukcji  rzeczywistych  i  hipotetycznych  fal 
na  zbiornikach  istniejących.  Hydroprojekt 
Wrocław Sp. z o.o. Wrocław 2004.

  9.  L. RADCZUK i in. (2004): Studium ochrony 

przed powodzią doliny górnego Bobru. Ope-
rat hydrologiczny. AR Wrocław.

10.  W. RĘDOWICZ, M. WYJADŁOWSKI (2003): 

Badania  parametrów  wytrzymałościowych 
gruntu  w  klinie  Intz’ego  zapory  Leśna.  EN 
I10/03/S-014/2003. PWr., Wrocław.

11  W. RĘDOWICZ, M. WYJADŁOWSKI (2005): 

Badania  stanu  technicznego  systemu 
uszczelnienia  zapory  kamiennej  w  Leśnej. 
XI Konferencja TKZ, Polana Zgorzelisko, 9-
11 maja 2005, s. 265-274.

12.  Rozporządzenie  Ministra  Ochrony  Środo-

wiska,  Zasobów  Naturalnych  i  Leśnictwa  z 
dnia  20  grudnia  1996  r.  w  sprawie  warun-
ków technicznych, jakim powinny odpowia-
dać obiekty budowlane gospodarki wodnej i 
ich usytuowanie. 1997. Dz U nr 21, poz. 111, 
Warszawa.

13.  Zakład  Badawczo-Wdrożeniowy  Inżynie-

rii  Ochrony  Środowiska  w  Jeleniej  Górze 
(ZBWIOŚ)  (2003):  Operat  wodno-prawny 
EW „Leśna”. Jelenia Góra.

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007



PIOTR WARCHOLAK, JAN WINTER

Chiny Trzech Przełomów

W  polskich  i  światowych  mediach  po-

jawiły  się  wiadomości  o  budowie  wielkich 

chińskich obiektów energetyki wodnej. Po-

nieważ  mieliśmy  okazję  wraz  z  grupą  pol-

skich  hydrotechników  zwiedzić  Zaporę 

Trzech Przełomów na rzece Jangcy w cza-

sie  jej  budowy,  chcielibyśmy  podzielić  się 

informacjami  zdobytymi  na  jej  temat  oraz 

osobistymi spostrzeżeniami.

■ 

Spostrzeżenia z podróży

Już pierwszy kontakt z tym tajemni-

czym krajem był ekscytujący. Z wyso-

kości  7  tys.  m  Wyżyna  Mongolska  na 

granicy mongolsko-chińskiej prezento-

wała  się  pięknie  i  przerażająco.  Góry 

są  nagie  i  puste.  Jedynie  wzdłuż  linii 

kolejowej  widać  pojedyncze  zabudo-

wania. Koryta rzek na dnie wyerodowa-

nych jarów są suche. Dopiero w pobliżu 

Pekinu nieliczne zbiorniki zaporowe za-

trzymują nieco wody. Puste koryta rzek 

są obwałowane, co świadczy, że okre-

sowo prowadzą wodę i to w nadmiarze. 

Grzbiety wzgórz porośnięte anemiczną 

roślinnością, poniżej grzbietów zbocza 

zamienione w tarasy. Im bliżej Pekinu, 

tym więcej na nich pól ryżowych poły-

skujących wodą.

Pył unoszony przez wiatr znad Mon-

golii  jest  wszechobecny  w  powietrzu 

Pekinu.  Maski  samochodów  zaparko-

wanych pod hotelem w ciągu kilku dni 

pokrywają  się  taką  warstwą  pyłu,  że 

nie  można  odróżnić  koloru  karoserii. 

Pył wnika do dróg oddechowych. Sta-

li mieszkańcy radzą sobie z tym w tra-

dycyjny  sposób,  który  dla  przybyszy 

jest szokujący. Ostatnio, pewnie dlate-

go, władze zabroniły plucia na ulicach. 

W  hotelach  są  spluwaczki.  Unoszony 

znad  Mongolii  i  osiadający  na  Rów-

ninie  Chińskiej  pył  w  ciągu  tysięcy  lat 

utworzył gleby lessowe, których miąż-

szość dochodzi do 80 m. Gleby te są 

żyzne  w  całym  przekroju,  potrzebują 

tylko wody.

Wytworzone gliny pylaste są w roz-

maity  sposób  wykorzystywane  gospo-

darczo,  m.in.  do  wyrobu  cegieł.  Dna 

wyrobisk  też  są  rolniczo  wykorzysta-

ne, a w pionowych ścianach wyrobisk 

Fot. 1. Nowa infrastruktura drogowa powyżej poziomu piętrzenia 175 m

Fot. 2. Nowe budynki dla przesiedleńców powyżej poziomu piętrzenia 175 m

drążone były pomieszczenia mieszkal-

ne  i  gospodarcze.  Do  niedawna  były 

tam całe wsie. Część pomieszczeń na-

dal jest gospodarczo wykorzystywana. 

Spod warstwy pyłu np. odkopano m.in. 

wioskę  Banpo  (którą  zwiedzaliśmy) 

sprzed 6,5 tys. lat, a także inne unikato-

we dzieła sztuki i zabytki. Słynna armia 

terakotowa  pierwszego  cesarza  Chin 

też wypalona została z tej gliny. Z gliny 

pylastej  wypalane  były  bardzo  twarde 

cegły, z których wykonane są fortyfika-

cje starych miast i fragmenty obudowy 

Wielkiego Muru.

background image



Gospodarka Wodna nr 1/2007



Woda  w  Jangcy  ma  kolor  kawy 

z  mlekiem,  również  z  powodu  pyłu 

znad Mongolii. Rzeka jest ruchliwą dro-

gą wodną. Transportuje się nią wszyst-

ko, co potrzebne jest gospodarce kra-

ju oraz do życia jego mieszkańców. Do 

transportu  po  rzece  wykorzystywane 

jest  wszystko,  co  potrafi  utrzymać  się 

na wodzie, od małych łódeczek po peł-

nomorskie  statki.  Skaliste  brzegi  rzeki 

w zasięgu wahań wody obrazowo po-

kazują  jak  powstawały  okalające  rze-

kę  góry.  Powyżej  nagich  skał  strome 

zbocza  pokryte  są  przyczepioną  do 

skał  egzotyczną  roślinnością  tak,  jak 

na realistycznych akwarelach. Dopływy 

wcięte w głębokich jarach zasilają rze-

Fot. 3. Jangcy – droga wodna

Fot. 4. Jedno z miast w czaszy zbiornika przed zalaniem

kę w czystą wodę, niewiele jednak po-

magając  żyjącym  w  niej  organizmom. 

Rzeka generalnie jest brudna.

Płynąc  po  Jangcy  statkiem  „Zło-

ty  Smok”  mieliśmy  okazję  obserwo-

wać chiński folklor nadrzeczny. Barka 

z miałem węglowym była ręcznie roz-

ładowywana.  Po  wąskim  trapie  rząd 

robotników wynosił w nosiłkach ładu-

nek, który na brzegu wysypywany był 

na  przenośnik  taśmowy,  za  pomocą 

którego załadowywane były samocho-

dy  wywrotki.  Był  to  unikatowy  przy-

padek  transportu  łamanego  i  chiński 

sposób  na  przeciwdziałanie  bezro-

bociu. Podobne nosiłki są powszech-

nym środkiem transportu i to nie tylko 

drobnych towarów, ale służą również 

do  przemieszczania  warsztatu  pracy. 

Takim  warsztatem  jest  np.  maszyna 

do szycia, która ustawiona na chodni-

ku jest małym przedsiębiorstwem, da-

jącym  utrzymanie  rodzinie.  General-

nie  chodniki  oraz  obrzeża  ulic  tętnią 

życiem gospodarczym i towarzyskim. 

Dorośli grają w różne gry planszowe, 

a dzieci odrabiają lekcje. Sama jezd-

nia  też  jest  wykorzystywana  gospo-

darczo. Rozłożone na niej zboże młó-

cone jest kołami przejeżdżających sa-

mochodów.

Na  wysokim  brzegu,  powyżej  po-

ziomu piętrzenia 175 m, wzdłuż zbior-

nika budowane są drogi. Urobek z pó-

łek  skalnych  jest  zsypywany  po  sto-

ku do rzeki i na jej brzegu ładowany 

na  barki  i  dalej  już  jako  materiał  bu-

dowlany transportowany wodą w inne 

miejsce.

Podstawowym  środkiem  transpor-

tu w miastach pozostaje nadal rower, 

którym przewozi się np. umeblowanie 

mieszkania,  pasażerów,  lub  towary 

do  ulicznych  sklepów  czy  jadłodajni 

rozstawionych  na  chodnikach.  Kon-

kurencją  dla  rowerów  są  trójkołowe 

motorynki  i  nieliczne,  poza  wielkimi 

miastami, samochody. Niesamowitym 

zjawiskiem  jest  przenikanie  się  na 

skrzyżowaniach ulic czterech strumie-

ni  rowerów,  bez  żadnej  regulacji  ru-

chem. Klasą mistrzowską są również 

wyczyny  kierowców,  którzy  z  podpo-

rządkowanych  ulic  włączają  się  do 

ruchu  na  pełnej  prędkości.  Kierowcy 

porozumiewają się klaksonami, mimo 

zakazu używania sygnałów dźwięko-

wych. W Szanghaju maksymalna do-

puszczalna  prędkość  wynosi  90  km/

godz.,  ale  w  praktyce  jest  to  chyba 

prędkość minimalna. Poza Szangha-

jem i częściowo Pekinem oraz innymi 

wielkimi miastami chińskie miasta są 

po zmroku ciemne, nieoświetlone, co 

sprawia  bardzo  przygnębiające  wra-

żenie.

W  odróżnieniu  od  miast  europej-

skich  w  miastach  chińskich  nie  ma 

wolno żyjących ptaków. Jedyne żywe 

ptaki, jakie widzieliśmy w Pekinie, były 

przykryte razem z rachitycznym drze-

wem  olbrzymią  siatką.  Jest  to  pozo-

stałość  po  rewolucji  maoistowskiej, 

której  ślady  są  obecne  w  wielu  miej-

scach, podobnie zresztą jak sam kult 

Mao.  Dla  większości  Europejczyków 

jest to niezwykłym zaskoczeniem, ale 

dla większości Chińczyków jest to nor-

malne. Doskonale to tłumaczy w swo-

jej książce  Jung Chang [Dzikie łabę-

dzie: Trzy córy Chin, Wydawnictwo Al-

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

45

batros Andrzej Kuryłowicz, Warszawa 

2003]; Mao-cesarz pasował do jedne-

go z wzorców utrwalonych w chińskiej 

historii:  wódz  powszechnego  ludowe-

go  powstania,  który  wyplenił  zgniłą 

dynastię  i  sam  został  mądrym  cesa-

rzem, sprawującym władzę absolutną. 

Przez dwa tysiące lat Chiny miały ce-

sarzy.  Ich  postacie  uosabiały  potęgę 

państwa i autorytet duchowy. Uczucia 

religijne,  które  gdzie  indziej  kierowa-

no ku postaci lub pojęciu Boga, w Chi-

nach  kierowano  bezpośrednio  do  ce-

sarza. Moi rodzice również, podobnie 

jak setki miliony Chińczyków, byli pod 

wpływem  tych  tradycji.  Mao  jeszcze 

bardziej  uosabiał  Boga,  pozostając 

w  cieniu  tajemnicy  –  zawsze  odległy, 

poza ludzkim zasięgiem. Unikał radia 

– a telewizji jeszcze nie było. Bardzo 

niewielu ludzi, poza jego ścisłym dwo-

rem, miało z nim kontakt. Nawet jego 

koledzy z samego szczytu władzy spo-

tykali  go  jedynie  podczas  formalnych 

„audiencji”.

Chińczycy są bardzo dumni ze swo-

jej  historii  i  starają  się  to  przekazać 

następnym  pokoleniom.  Byliśmy  np. 

świadkami lekcji, którą małe dzieci od-

bywały w szanghajskim muzeum wśród 

unikatowych  dzieł  sztuki.  W  tym  kraju 

wszystko  zadziwia  wielkością  –  histo-

ria, budowle, ale i ogromna masa prze-

wijających  się  ludzi. Tylko  przez  dwo-

rzec  kolejowy  w  Pekinie  w  ciągu  jed-

nego  dnia  przewija  się  prawdopodob-

nie więcej pasażerów niż przez nasze 

wszystkie  dworce  PKP  w  ciągu  roku. 

To tylko jedno z bardzo wielu naszych 

spostrzeżeń  z  tego  wspaniałego,  nie-

zwykle na każdym kroku zaskakujące-

go kraju.

■ 

Chiny – trochę informacji

Chiny  –  Państwo  Środka,  kraj 

o  sięgającej  tysięcy  lat  historii,  histo-

rii,  w  której  hydrotechnika  i  ujarzmia-

nie rzek zajmowały poczesne miejsce. 

Premier pierwszego cesarza Chin Shi 

Huangdi  (ok.  260–210  p.n.e.)  dora-

dzał  mu:  Wielki  monarcha  powinien 

także  modyfikować  przestrzeń,  kon-

struować budowle, które zmienią pej-

zaż,  przegradzać  rzeki  by  nawadniać 

pola, wznosić mury tak długie i wyso-

kie, aby nie mogli ich pokonać otacza-

jący nas barbarzyńcy [J. Freches: Ta-

lizman  z  nefrytu.  Złota  Ryba.  s.  159, 

Warszawa  2005].  Może  właśnie  dla-

tego  cesarz  zaktywizował  prowadzo-

ną  od  V  w.  p.n.e.  budowę  Wielkiego 

Kanału i rozpoczął budowę Wielkiego 

Muru.  Zapoczątkował  na  dużą  skalę 

Fot. 5. Osiedle robotnicze przy budowie zapory

Fot. 6. Śluzy dla statków – w budowie

budowę wielkich, chińskich zapór i ka-

nałów. Coraz to nowe wielkie budowle 

powstają do dzisiaj. Taka jest chińska 

tradycja, taka jest też duma narodowa, 

niezależnie od tego kto jest aktualnym 

władcą Państwa Środka.

Chiny  to  ogromne  państwo  o  po-

wierzchni 9,6 mln km

2

 (dla porówna-

nia  Europa  –  10,5  mln  km

2

),  z  lud-

nością  1234  mln  (dwukrotnie  więcej 

niż  w  Europie).  Północne  obszary 

Chin są suche i półsuche (10% opa-

dów),  natomiast  południowe  –  wil-

gotne i umiarkowane (90% opadów). 

Północ  Chin,  o  bardzo  urodzajnych 

glebach,  cierpi  na  niedobór  wilgoci. 

Rolnictwo  musi  wyżywić  olbrzymią 

liczbę  mieszkańców,  a  dynamicznie 

rozwijający  się  przemysł  potrzebuje 

coraz  większych  ilości  wody.  Skut-

kiem tego rzeki północnych Chin od-

prowadzają  do  oceanu  coraz  mniej 

wody. Zdecydowanie odmienna sytu-

acja panuje na południu w dorzeczu 

Jangcy.

Rzeka Jangcy o długości 6397 km 

jest trzecią rzeką świata i największą 

rzeką Chin. Jej zlewnia obejmuje po-

nad  1,8  mln  km

2

  i  stanowi  19%  po-

wierzchni Chin, czyli niemal sześcio-

krotnie więcej niż powierzchnia Pol-

ski. Na terenie zlewni Jangcy miesz-

ka ok. 400 mln mieszkańców, tj. oko-

ło  30%  ludności  Chin,  wytwarzają-

background image

46

Gospodarka Wodna nr 1/2007

cej  39%  produktu  krajowego  brutto 

Chin.  Rzeka  bierze  początek  w  Ty-

becie, w górach Tangula, na wysoko-

ści 5400 m n.p.m. Jej górska zlewnia 

powoduje, że przybory wód są gwał-

towne  i  częste.  Wahania  zwierciad-

ła wody na przełomach dochodzą do 

30–40  m.  Poniżej  przełomów  rzeka 

wypływa  na  rozległe  równiny  i  koń-

czy  bieg  w  Morzu  Wschodnio-Chiń-

skim.  Wezbrania  generowane  na 

górskim odcinku są zagrożeniem dla 

gęsto  zaludnionych,  rolniczo  wyko-

rzystywanych  i  uprzemysłowionych 

dolin. To zagrożenie powodziowe od 

najdawniejszych czasów jest wielkim 

problemem  Chin.  Na  nizinnym  od-

cinku rzeki wały przeciwpowodziowe 

budowano już 2100 lat temu. Obwa-

łowania o długości 33 000 km na dol-

nym odcinku rzeki i jej dopływach nie 

zapewniają  jednak  należytego  bez-

pieczeństwa.  W  czasie  wielkiej  po-

wodzi w 1954 r. uratowano co praw-

da  milionowe,  historyczne  miasto 

Wuhan,  ale  woda  pozbawiła  życia 

30 000 ludzi. Drugim katastrofalnym 

wezbraniem  była  powódź  1998  r. 

Trzymiesięczne  opady  notowane  na 

stacjach meteorologicznych przekro-

czyły  2000  mm.  Bardzo  dużo  ofiar 

pochłonęła również powódź na Jan-

gcy 1931 r. Według danych chińskie-

go  Instytutu  Hydrologii  i  Gospodar-

ki  Wodnej  śmierć  poniosło  400  tys. 

osób,  ale  według  informacji  zebra-

nych  przez  Monachijskie  Towarzy-

stwo  Reasekuracji  ofiar  było  znacz-

nie więcej, bo ok. 1,4 mln. Inne źród-

ła przytaczają nawet liczbę 3,7 mln. 

Być może różnica wynika ze sposo-

bu  szacowania.  Wiele  osób  zmarło 

z głodu i chorób, które powódź przy-

niosła.  Druga  co  do  wielkości  chiń-

ska rzeka Huang Ho, przepływająca 

przez północne, żyzne tereny, nazy-

wana  jest  rzeką  zmartwień  i  trosk. 

W ciągu ostatnich 2,5 tys. lat podmy-

wała ona wały 1500 razy, pozbawia-

jąc życia miliony ludzi.

Kolejnym  problemem  Chin  jest 

energetyka. Szybki rozwój gospodar-

czy  wymaga  zwiększenia  potencjału 

energetycznego. Dużo energii potrze-

buje  rozwijający  się  przemysł.  Roz-

wiązania  problemu  Chińczycy  upa-

trują w energetyce wodnej. Całkowity 

potencjał energetyki wodnej Chin wy-

nosi  378  GW,  co  pozwala  na  roczną 

produkcję  1923  mln  kWh,  natomiast 

obecne  (bez  hydroelektrowni  Trzech 

Przełomów)  wykorzystanie  potencja-

łu  hydroenergetycznego  Chin  wynosi 

ok. 10%. Zasoby wodne we wschod-

nich  Chinach  zostały  już  energetycz-

nie  wykorzystane,  podczas  gdy  70% 

rezerwy wody w Chinach centralnych 

znajduje się w rejonie Trzech Przeło-

mów.

Fot. 7. Armia terakotowa i my

Fot. 8. Pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne wydrążone w skałach lessowych

Fot. 9. Nabrzeżna infrastruktura portowa na Jangcy

background image

Gospodarka Wodna nr 1/2007

7

Fot. 11. Lokalizacja Zbiornika Trzech Przełomów na Jangcy

Fot. 10. Grupa polskich hydrotechników przed budynkiem dyrekcji budowy zapory

■ 

Chiny Trzech Przełomów

Zapora  Trzech  Przełomów  ma  po-

móc Chinom w rozwiązaniu kilku prob-

lemów:

  uzyskania wody do nawodnień ży-

znych terenów na północy Chin,

  produkcji energii elektrycznej,

  ochrony  przeciwpowodziowej  na 

południu kraju,

  usprawnienia żeglugi po Jangcy.

Zapora  tworzy  zbiornik  o  pojemno-

ści  39,3  mld  m

3

.  Wysokość  zapory, 

posadowionej  na  granitowym  podło-

żu,  wynosi  181  m,  a  górne  piętrzenie 

robocze 175 m, zaś dolne 145 m. Po-

między  nimi  zawarta  jest  rezerwa  po-

wodziowa o pojemności 22,15 mld m

3

która ma redukować przepływy maksy-

malne i spłaszczać wezbrania na Jan-

gcy.  Przepływ  stuletni  ma  być  zredu-

kowany z 83 700 m

3

/s do 56 700 m

3

/s, 

a w wypadku wystąpienia powodzi ka-

tastrofalnej,  zbliżonej  do  największej 

z  1870  r.  z  110 000  do  80 000  m

3

/s. 

Zbiornik  ma  też  za  zadanie  wyrówna-

nie przepływów poniżej zapory, zwięk-

szając  przepływ  minimalny  z  3000  do 

ponad  5000  m

3

/s.  Zwiększenie  prze-

pływu  poniżej  zapory  ułatwi  żeglugę 

i  nawadnianie  pól  w  dolnym  i  środko-

wym  biegu  rzeki.  Żegluga  będzie  też 

łatwiejsza na zbiorniku, gdzie prędkość 

wody zostanie zmniejszona z 2 m/s do 

0,25–0,5  m/s.  Zlikwidowane  też  będą 

płycizny.  Całkowita  długość  zbiornika 

wynosi od 570 do 650 km, w zależno-

ści od wysokości piętrzenia, a średnia 

szerokość  ok.  2  km.  Powierzchnia  lu-

stra wody zbiornika w stosunku do rze-

ki naturalnej wzrośnie jedynie 2,4 razy, 

gdyż jest to teren górzysty o urwistych 

zboczach, a spadki poprzeczne na tym 

odcinku są duże.

Zapora  Trzech  Przełomów  jest  zlo-

kalizowana  na  granicy  górskiego  i  ni-

zinnego odcinka rzeki, poniżej trzecie-

go  przełomu,  38  km  powyżej  zbudo-

wanej  w  1984  r.  zapory  Gezhouba, 

w  pobliżu  miasta  Wuhan.  Wyposażo-

na jest w dwie równoległe, 5-stopniowe 

śluzy  oraz  podnośnię  o  wysokości  do 

120 metrów dla statków o wyporności 

ponad 10 tys. ton. Śluzy zlokalizowane 

są  na  lewym  brzegu  rzeki  i  mają  wy-

miary 280 m×34 m×5 m, podobnie jak 

na  zaporze  Gezhouba.  Zamykane  są 

wrotami,  których  pojedyncze  skrzydło 

waży 900 ton. Na stopniu zlokalizowa-

ne są również inne obiekty komunika-

cyjne:

  most  poniżej  zapory  o  długości 

1180 m i rozpiętości przęsła wiszącego 

800 m,

  3  tunele  o  długościach:  3,2  km, 

1,2 km i 0,8 km.

Formalną  decyzję  o  budowie  za-

pory podjął premier Li Peng 14 grud-

nia 1994 r., ale roboty przygotowaw-

cze rozpoczęto już w 1993 r. Całość 

prac  na  stopniu  podzielono  na  trzy 

etapy:

I.  przegrodzenie  głównego  koryta  – 

zakończone w 1997 r.,

II.  budowa  zapory  i  otwarcie  drogi 

wodnej – zakończone w 2003 r.,

III.  przerzut  wody  ze  zbiorni-

ka  na  północ  Chin  na  odległość  ok. 

11 000 km – robót jeszcze nie rozpo-

częto, istnieją 3 warianty tej inwesty-

cji, m. in. tunelem drążonym pod gó-

rami.

Łączna  kubatura  wykopów  budow-

lanych  wynosi  102  mln  m

3

.  Dla  po-

trzeb  budowy  zapory  uruchomiono 

wytwórnię betonu o wydajności 2 tys. 

ton  na  godzinę;  musiała  ona  wytwo-

rzyć  10  mln  ton  betonu.  Na  budowie 

zużyto 280 mln ton stali. W czasie re-

alizacji robót na budowie zatrudniano 

25 tys. osób, zakwaterowanych w wy-

budowanym do tego celu osiedlu, a do 

obsługi  zapory  przewidziano  10  tys. 

osób.

background image

48

Gospodarka Wodna nr 1/2007

Wśród korzyści, jakie ma przynieść Za-

pora Trzech Przełomów, najbardziej bez-

pośrednią  będzie  możliwość  wytwarza-

nia energii elektrycznej, na deficyt której 

cierpi rozwijająca się chińska gospodarka. 

Hydroelektrownia Trzech Przełomów jest 

największą na świecie hydroelektrownią, 

z mocą instalowaną 17 680 MW i roczną 

produkcją 84,7 mln kWh. Koszt jej budowy 

według szacunków z 1993 r. miał wynosić 

ok. 11 mld USD i sięgać 0,36% produk-

tu  krajowego  rocznie.  Hydroelektrownia 

Trzech  Przełomów  będzie  produkowała 

sześciokrotnie więcej energii elektrycznej 

rocznie od zbudowanej w 1984 r. hydro-

elektrowni  Gezhouba.  Zainstalowano  tu 

26 generatorów o mocy 700 MW każdy, 

wykonanych w USA, Niemczech i Francji. 

Będzie dostarczać prąd głównie do cen-

tralnych i wschodnich Chin. Wytworzona 

energia  będzie  stanowić  równowartość 

energii ze spalenia wielu mln ton węgla, 

które spowodowałoby emisję do atmosfe-

ry 370 mln ton tlenków azotu, 10 tys. ton 

tlenków węgla, 2 mln ton dwutlenku siarki. 

Poza tym, że zasoby węgla w centralnych 

i wschodnich Chinach są już w zasadzie 

wykorzystane,  stanowią  jedynie  ok.  3% 

zasobów krajowych i do ich przewiezienia 

z innych rejonów kraju lub z importu trze-

ba by wybudować ok. 800 km podwójnej 

linii kolejowej. Wymagana byłaby budowa 

kosztownych  instalacji  do  oczyszczania 

spalin, na co Chiny jeszcze nie mogą so-

bie pozwolić.

Piętrzenie  wody  w  zbiorniku  zmie-

ni  naturalne  warunki  przepływu  wody 

w rzece i jej zdolność do samooczysz-

czania  się.  Zakłóci  to  ruch  rumowi-

ska,  którego  wielkość  szacowana  jest 

na  500  mln  ton  rocznie  i  stwarza  nie-

bezpieczeństwo  zamulenia  zbiornika. 

Wraz ze zrzutami wody poprzez regu-

lację piętrzenia planowany jest również 

zrzut rumowiska przez zaporę.

Zmiany  piętrzenia  w  zbiorniku  będą 

wpływały na zmiany stabilności zboczy. 

Podwyższenie poziomu wody do 175 m 

zatopi  632  km

2

  powierzchni,  z  czego 

278 km

2

 – to pola uprawne, sady, gaje 

pomarańczowe.  Na  terenach  prze-

widzianych  do  zalania  znajduje  się 

ok.  700  fabryk,  140  elektrociepłowni, 

100  km  szos,  100  km  linii  wysokiego 

napięcia.  Do  wysiedlenia  przewidzia-

no  ok.  1,5  mln  osób,  w  tym  3  miasta 

ponadstutysięczne.  Rolnicy  stanowią 

30–40%  wysiedlanych.  Dla  wysiedlo-

nych  wybudowano  nowe  osiedla  zlo-

kalizowane  powyżej  poziomu  175  m, 

nową  infrastrukturę  drogową  i  komu-

nalną. Problem stanowią rolnicy, gdyż 

w górach jest łącznie mniej terenów na-

dających się pod uprawę, niż w zalanej 

dolinie.  Problemem  jest  również  prze-

kwalifikowanie  zawodowe  przesiedla-

nej ludności, gdyż 25% stanowią anal-

fabeci. Spiętrzenie wody zagraża licz-

nym  zabytkom  historycznym  i  kulturo-

wym. Spowoduje również zniszczenie, 

w  zasięgu  cofki,  wielu  ekosystemów. 

Na  tym  terenie  żyje  ok.  50  gatunków 

rzadkiej flory i fauny. Są tam m.in. me-

tasekwoja, żółta małpa, panda olbrzy-

mia, chiński delfin rzeczny, żuraw sybe-

ryjski, aligator Jangcy oraz jesiotr chiń-

ski, dochodzący do 4 m długości i 600 

kg masy ciała. Wraz z budową zapory 

utworzono  Instytut  Jesiotra  Chińskie-

go;  jego  zadaniem  jest  opracowanie 

naukowych  podstaw  zachowania  tej 

rzadkiej  ryby  wędrownej. Ani  w  Zapo-

rze Trzech  Przełomów,  ani  w  zaporze 

Gezhouba nie ma przepławek dla ryb. 

Rolę tę mają pełnić śluzy dla statków.

Studia  nad  oceną  wpływu  zbiornika 

na środowisko trwają od wielu lat, a Na-

rodowa  Agencja  Ochrony  Środowiska 

zatwierdziła ocenę zgodności tej inwe-

stycji z prawem chińskim. Badania nad 

wpływem zbiornika na środowisko będą 

i powinny być kontynuowane.

background image
background image

Cena  19,50 zł w tym „0” VAT

Globalny kryzys wodny – raport UNDP

9 listopada 2006 r. jednocześnie w Kapsz-

tadzie  (RPA)  i  w  Warszawie  opublikowano 

Raport  o  Rozwoju  Społecznym  2006  Pro-

gramu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwo-

ju  (UNDP).  Tegoroczny  dokument  zatytuło-

wany „Więcej niż niedobór: władza, ubóstwo 

i globalny kryzys wodny” dowodzi, iż to wła-

śnie takie czynniki jak ubóstwo, władza i nie-

równości społeczne, a nie niedobór wody, są 

przyczyną kryzysu wodnego na świecie.

Raport  UNDP  przedstawia  najnowsze 

dane  dotyczące  liczby  najbiedniejszych  lu-

dzi żyjących bez dostępu do wody i urządzeń 

sanitarnych, ukazuje nierówności w dostępie 

do wody w różnych częściach świata, a tak-

że informacje nt. znaczenia czystej wody dla 

zmniejszenia śmiertelności dzieci. Wg raportu 

w krajach rozwijających się zanieczyszczona 

woda jest większym zagrożeniem dla bezpie-

czeństwa społecznego niż konflikty zbrojne.

W  raporcie,  jak  co  roku,  zamieszczono 

wskaźnik rozwoju społecznego (Human De-

velopment  Index)  zawierający  informacje 

o  dochodach,  jakości  edukacji  i  zdrowia  – 

wskaźnik ten klasyfikuje kraje pod względem 

jakości życia. W rankingu 177 państw od 6 

lat  prym  wiedzie  Norwegia.  Polska  w  tym 

roku zajęła 37 miejsce, w 2005 r. była 36.

Z raportu wynika, że społeczność między-

narodowa  nie  podjęła  żadnych  działań  pro-

wadzących do ograniczenia kryzysu wodne-

go. Przemilczano problem braku dostępu do 

wody, podobnie jak problem głodu, które jako 

milenijne cele rozwoju powinny zostać zreali-

zowane do 2015 r. zgodnie z zapisem w De-

klaracji Milenijnej Narodów Zjednoczonych.

„Rządy  poszczególnych  krajów  muszą 

opracować wiarygodne plany oraz strategie 

działania na rzecz przezwyciężenia kryzysu 

wodno-sanitarnego.  Jednocześnie,  w  celu 

zintegrowania podejmowanych wysiłków na 

rzecz przezwyciężenia kryzysu, istnieje po-

trzeba  stworzenia,  z  udziałem  krajów  G8, 

Globalnego  Planu  Działania  i  ujęcia  pro-

blemu w Krajowych Strategiach Rozwoju” – 

uważa Kevin Watkins, redaktor naukowy Ra-

portu o Rozwoju Społecznym 2006.

Przezwyciężenie  kryzysu  wodno-sanitar-

nego  –  poza  Globalnym  Planem  Działań  – 

wymaga także spełnienia trzech podstawo-

wych założeń zalecanych w raporcie:

 

Uznania  wody  za  podstawowe  pra-

wo  człowieka  i  wcielania  tego  prawa  w  ży-

cie. Autorzy  raportu  apelują  o  zapewnienie 

każdemu obywatelowi minimum 20 l czystej 

wody dziennie, którą ubodzy powinni otrzy-

mywać bezpłatnie.

 

Opracowania  krajowych  strategii  na 

rzecz zapewnienia wody oraz urządzeń sa-

nitarnych – wydatki na wodę i urządzenia sa-

nitarne w poszczególnych krajach nie powin-

ny być niższe niż 1% PKB.

 

Zwiększenia  pomocy  międzynarodo-

wej.  Twórcy  raportu  zalecają  zwiększenie 

pomocy  międzynarodowej  o  kolejne  3  do 

4 mld dolarów rocznie. Z raportu wynika, że 

aby zrealizować założony milenijny cel roz-

woju dotyczący dostępu do wody należy po-

dwoić wartość pomocy międzynarodowej.

Raport jest tłumaczony na kilkanaście ję-

zyków i publikowany corocznie w ponad 100 

krajach. Opracowanie zawiera także artykuły 

ministra finansów Wielkiej Brytanii – Gordo-

na Browna, ministra finansów Nigerii – Ngozi 

Okonjo-Iwealy, prezydenta Brazylii – Luli, by-

łego prezydenta USA – Cartera oraz sekre-

tarza generalnego ONZ – Kofi Annana. Wię-

cej  informacji  można  znaleźć  pod  adresem 

http://hdr.undp.org/hdr2006.

Źródło: www.undp.org.pl

Europejska  Agencja  Kontroli  Rybo-

łówstwa

Pod koniec października 2006 r. Rada Ad-

ministracyjna Wspólnotowej Agencji Kontroli 

Rybołówstwa (CFCA) przyjęła pierwszy pro-

gram pracy dla nowo powołanej agencji.

CFCA została utworzona w 2005 r. na mocy 

rozporządzenia  Rady  UE  nr  768/2005  z  26 

kwietnia 2005 r. Jej zadaniem jest koordynacja 

działań w zakresie kontroli i inspekcji połowów 

w państwach członkowskich, a także nadzór 

nad skutecznym i jednolitym stosowaniem za-

sad wspólnej polityki rybołówstwa tam, gdzie 

prowadzą działalność statki europejskie.

Wdrożenie  odnowienia  i  zarządzania  za-

sobami  dorsza,  ochrona  tuńczyka  błękitno-

płetwego,  zwalczanie  nielegalnych,  nieudo-

kumentowanych  i  nieuregulowanych  poło-

wów oraz ograniczenie destrukcyjnych prak-

tyk połowowych i odrzutów to zadania prio-

rytetowe dla agencji do realizacji na 2007 r.

Współpraca operacyjna między członkow-

skimi państwami będzie realizowana za po-

mocą  wspólnych  planów  rozmieszczenia. 

Plany te będą dopasowane do odpowiednich 

obszarów uprawiania rybołówstwa – wpłynie 

to  na  optymalne  wykorzystanie  zbiorczych 

zasobów  przez  państwa  członkowskie,  za-

równo kadrowych, jak i sprzętowych.

Pierwszy  wspólny  plan  rozmieszczenia, 

który ma być ustanowiony w 2007 r., dotyczy 

odnowienia zasobów dorsza w Morzu Północ-

nym, w cieśninie Skagerrak i we wschodniej 

części kanału La Manche. W ten plan będą 

zaangażowane Belgia, Dania, Niemcy, Fran-

cja,  Niderlandy,  Szwecja  i  Wielka  Brytania. 

Wspólne  plany  rozmieszczenia  dla  dorsza 

w Bałtyku i tuńczyka błękitnopłetwego zosta-

ną opracowane w późniejszym terminie.

Budżet  dla  agencji  na  2007  r.  przyjęto 

w wysokości 5 mln euro.

Źródło: www.europa.eu

DHV

DHV  to  grupa  międzynarodowych  kon-

sultantów i grupa inżynierów, która świadczy 

usługi  w zakresie zrównoważonego rozwoju 

dla  następujących  rynków:  transportowego, 

budownictwa i przetwórstwa, lotnictwa i pla-

nowania  przestrzennego  oraz  środowiska. 

Ponad  3700  zrzeszonych  społecznie  pro-

fesjonalistów  opracowuje  innowacyjne  kon-

cepcje  w  dziedzinie  doradztwa  i  inżynie-

rii. DHV oferuje swoje ekspertyzy na całym 

świecie  klientom  w  sektorach  publicznym 

i prywatnym poprzez swoją sieć informacyj-

ną idealnie dostosowaną do oczekiwań użyt-

kowników. Usługi DHV zawierają zarządza-

nie  projektem,  kontraktowanie  oraz  zarzą-

dzanie operacyjne.

Biura  DHV  znajdują  się  w  wielu  krajach 

świata, m.in. na Barbados, w Belgii, Botswa-

nie, Kanadzie, Chinach, Gwatemali, na Wę-

grzech,  w  Hong  Kongu,  Indiach,  Indonezji, 

Izraelu, Kenii, Holandii, Portugalii, Rosji, Ara-

bii  Saudyjskiej,  Tajwanie,  Tunezji,  Stanach 

Zjednoczonych, Wietnamie oraz Polsce. Naj-

więcej,  bo  aż  kilkanaście  przedstawicielstw 

DHV, znajduje się w Holandii.
NEREDA

Nereda  to  najnowsza  innowacyjna  tech-

nologia  DHV  dotycząca  problemu  ścieków. 

Nazwa pochodzi od greckiego słowa „Nera-

ida”. Nereda była nimfą wodną, jedną z có-

rek Nereusa, mądrego  i dobrego  greckiego 

boga morza. Nazwa kojarzy się ze słowami 

takimi  jak  „czysty”  i  „nieskazitelny”,  tak  jak 

woda, która została poddana nowoczesnym 

procesom oczyszczania.

Ogromną wartością dodaną nowej techno-

logii jest użycie aerobowych granulek mułu. 

Z uwagi na fakt, że granulki te osadzają się 

szybciej niż muł stosowany w konwencjonal-

nych  oczyszczalniach  ścieków,  oczyszczal-

nie stają się mniejsze i bardziej funkcjonalne. 

Wymagają mniejszej powierzchni i w efekcie 

koszty są również zmniejszone. Nereda może 

być stosowana do oczyszczania ścieków ko-

munalnych oraz przemysłowych. Technologia 

ta potwierdziła już swoją wartość w praktyce. 

Polega  na  oczyszczaniu  wody  poprzez  „ak-

tywny muł”, silnie skoncentrowaną masę bak-

terii. Bakterie stosowane w tej technologii nie 

są w postaci płatków, jak jest to powszechnie 

stosowane, ale mają formę zbitych granulek. 

Ważną zaletą tej formy jest ograniczony czas 

osadzania się granulek. Końcowe osadzanie 

się następuje tam, gdzie bakterie powszech-

nie wydobywane z wody w oczyszczalniach 

ścieków  nie  są  już  potrzebne.  Ograniczona 

filtracja jest wystarczająca do wyprodukowa-

nia oczyszczonej wody najwyższej jakości.

Oczyszczalnia Nereda zajmuje tylko jedną 

trzecią powierzchni przeznaczanej na budo-

wę klasycznych oczyszczalni. Jest to bardzo 

ważne,  ponieważ  ceny  gruntów  są  często 

bardzo  wysokie,  a  istniejące  oczyszczalnie 

mają  bardzo  mało  powierzchni  na  powięk-

szenie swoich mocy. Dodatkową zaletą jest 

fakt,  że  zużycie  energii  w  oczyszczalniach 

stosujących technologię Nereda jest znacz-

nie  mniejsze  niż  w  obiektach  budowanych 

w sposób konwencjonalny.

Nową  technologię  oczyszczania  opra-

cowano  w  wąskiej  współpracy  z Politechni-

ką w Delft i STOWA (Holenderską Fundacją 

Stosowanych Badań nad Wodą)

Źródło: http://www.dhv.nl

Opracowały:

Anita Radziszewska

Katarzyna Tyczko