2007
2007
roczna prenumerata brutto
Nasze czasopisma według branż
Ceny brutto prenumeraty rocznej na 2007 r.
Zaprenumeruj wiedzÚ fachowÈ
WWW.SIGMA-NOT.PL
Przemysł
Spożywczy
Hutnictwo,
Górnictwo
Czasopisma
Ogólnotechniczne
Czasopisma
Wielobranżowe
Budownictwo
Elektronika,
Energetyka,
Elektronika
Chłodnictwo
192,00 zł
Hutnik
+ Wiadomości Hutnicze
204,00 zł
Atest
– Ochrona Pracy
186,00 zł
Aura
– Ochrona Środowiska
132,00 zł
Ciepłownictwo,
Ogrzewnictwo,
Wentylacja
192,00 zł
Elektronika - Konstrukcje,
Technologie,
Zastosowania
204,00 zł
Gazeta Cukrownicza
240,00 zł
Inżynieria Materiałowa
204,00 zł
Maszyny, Technologie,
Materiały
57,00 zł
Dozór Techniczny
114,00 zł
Gaz, Woda
i Technika Sanitarna
192,00 zł
Przegląd
Elektrotechniczny
204,00 zł
Gospodarka Mięsna
205,44 zł
Rudy i Metale Nieżelazne
204,00 zł
Problemy Jakości
228,00 zł
Ochrona Przed Korozją
336,00 zł
Materiały Budowlane
192,00 zł
Przegląd
Telekomunikacyjny
+ Wiadomości
Telekomunikacyjne
204,00 zł
Przegląd Gastronomiczny
138,00 zł
Przemysł
Lekki
Przegląd Techniczny
208,00 zł
Opakowanie
166,92 zł
Przegląd Geodezyjny
204,00 zł
Wiadomości
Elektrotechniczne
228,00 zł
Przegląd Piekarski
i Cukierniczy
128,40 zł
Odzież – Technologia,
Moda
90,00 zł
Przemysł
Pozostały
Szkło i Ceramika
96,00 zł
Przegląd Zbożowo-
-Młynarski
216,00 zł
Przegląd Włókienniczy
– Włókno, Odzież, Skóra
240,00 zł
Gospodarka Wodna
234,00 zł
Wokół Płytek
Ceramicznych
52,00 zł
Przemysł Spożywczy
192,00 zł
Przegląd Papierniczy
180,00 zł
Przemysł Fermentacyjny
i Owocowo-Warzywny
192,00 zł
Przemysł Chemiczny
276,00 zł
Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA-NOT – ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa,
tel. (22) 840 35 89, 840 30 86, faks (22) 891 13 74, e-mail: kolportaz@sigma-not.pl
NO
W
OŚ
Ć!
JU
Ż O
D
1 S
TY
CZ
NI
A 2
00
7 R
OK
U
POR
TAL INF
ORMA
CJI TECHNICZNEJ
WWW
.SIGMA-NO
T.PL
BE
ZP
ŁA
TN
Y D
OS
TĘ
P
D
LA
PR
EN
UM
ER
AT
OR
ÓW
!!!
anons_OK 21.09.indd 1
9/21/06 12:59:43 PM
Gospodarka Wodna nr 1/2007
1
Wojciech
Kuczkowski
1
Polskie szlaki żeglowne
Narew
od Piątnicy do Wizny – cz. IV
i pensjonatu agroturystycznego zlokalizowanych przy szosie. Gdyby
nie łoskot przejeżdżających ciężkich samochodów, byłoby to idealne
miejsce wypoczynku.
Stąd w górę Narwi u podnóża wzgórz o wysokości przekraczającej
126 m n.p.m. i na skraju lasu (wysokiego grądu) porastającego zbo-
cze, ciągnie się wzdłuż drogi nadnarwiańskiej maleńka (zaledwie 80
mieszkańców) wioska Ruś. Zagrody wbudowane są w zbocze. Widok
stąd przepyszny na Narew, za nią starorzecza i łęgi z uroczyskiem
Chłopskie Doły. Narew płynie w kierunku 30
o
.
Km 248,5 PB ujście Biebrzy, płynącej u stóp skarpy Wysoczyzny
Kolneńskiej z tego samego kierunku, z którego aż do tego miejsca
płynęła Narew. Tak wygląda sytuacja, że Narew płynąca ze wschodu
po napotkaniu wysoczyzny nagle załamuje się po przyjęciu Biebrzy
siostrzycy w chłodne ramiona i płynie w krk 210
o
. Nasza droga prowa-
dzi już Biebrzą, jednak zostawmy na razie Biebrzę i skręćmy jeszcze
w Narew. Płyniemy wzdłuż południowej granicy Biebrzańskiego Parku
Narodowego.
Km 248,5 zmierzona rzędna lustra SW przy ujściu Biebrzy do
Narwi = 100,2 m n.p.m. Szybkość prądu obu rzek = 0,3 m/s, czyli
1,440 km/godz.
Już od Krzewa z prawej i od ujścia Gaci z lewej strony Narew
płynie Kotliną Biebrzańską, wąską na 3-4 km od ujścia Biebrzy,
do Narwi rozszerzającą się gwałtownie. Od strony południowej
Opływając podnóża skarpy nadbrzeżnej Narew pomału odchyla
się na wschód.
Km 245,9 PB – Wodowskaz Wizna. Powierzchnia dorzecza
w przekroju wodowskazu A = 14 307,7 km
2
, rzędna „zero” = 97,47
m n.p.m., współrzędne geograficzne: długość 22
o
24`40``, szerokość
53
o
12`05``. Oddział IMGW Białystok, RZGW Warszawa, woj. podlaskie,
pow. łomżyński, gmina Wizna. Elementy obserwowane H, Q, rodzaj
posterunku MS, rok
założenia 1900.
Km 246,0 most
drogowy Wizna żel-
betowy, przystoso-
wany do wielkiego
ruchu drogowego
sześcioma przę-
słami przeskakuje
nad Narwią. Przęsło
żeglowne dobrze oznakowane. Most prowadzi ruchliwą szosę kra-
jową 64. Jest ona łącznikiem między Piątnicą, gdzie zbiegają się
szosy 61 z Ostrołęki i z Kolna 63, a Jeżewem, skąd dochodzi 8,
międzynarodowa droga Warszawa-Białystok.
Na prawym brzegu, tuż za mostem, znajduje się niewielka przystań
dla łódek wędkarskich i spacerowych, własność pobliskiego motelu
Portret Narwi w błękitach i zieleniach.
Zdjęcie z mostu w Wiźnie w dół rzeki
Charakterystyka hydrologiczna
Stany wody H w cm
w okresie
1921-1990
Przepływ Q w m
3
/s
1951-1990
WWW – 577
NNW – 133
WWQ – 992
SWQ – 280
SSQ – 67,9
SNQ – 22,7
NNQ – 11,2
W WIDŁACH NARWI
I BIEBRZY.
WEJŚCIE
W BIEBRZAŃSKI
PARK
NARODOWY
ogranicza ją Wysoczyzna Wysokomazowiecka, od
wschodu Białostocka, od zachodu stara znajoma
Wysoczyzna Kolneńska. Oddalamy się stopniowo
od jej zboczy.
Po stronie północnej nieprzebrany obszar łąk, po
południowej od początkowo rozległych na 2 km łąk
od 249 kilometra międzywale zwęża się do kilkuset
metrów, do wału przeciwpowodziowego. Za wałem
teren bardzo pomału podnosi się, stanowi suchy prze-
smyk między wielkimi bagniskami. Przez ten prze-
smyk prowadzi od mostu w Wiźnie potężna szosa do
Białegostoku. Przed nami coraz wyraźniej rysuje się
wzniesienie stromo spadające do rzeki.
Góra Strękowa, miejsce pamięci
Km 252 LB teraz już wyraźnie widać nad wzgórzem
dumnie powiewającą flagę białoczerwoną na wysokim
maszcie.
grodzisko
wieża widokowa, punkt
kontrolny
Legenda
Kępa Giełczyńska
2
Do stóp góry tuli się kilkanaście zagród maleńkiej, ok. 50 mieszkań-
ców liczącej wsi Góra Strękowa. Cumujemy łódź i wspinamy się na
górę. Roztacza się stąd rozległy widok na północ i na zachód, nieco
mniej obszerny na południe i wschód. Dochodzimy do masztu. Widać
głęboki lej, a w nim potężne bryły betonu. Czarna tablica informuje nas,
że tu na stanowisku dowodzenia zginął kapitan Władysław Raginis.
Miał 31 lat.
Przenieśmy się do tamtych krwawych dni.
W opracowaniu Wincentego Iwanowskiego „Kampania wrześniowa
1939”, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy PAX 1961, czytamy na
str. 398: „Od rana 8 września silne zgrupowania niemieckie rozpo-
częły działania zaczepne, uderzając z lasu różańskiego na Ostrów
Mazowiecką i Brok oraz na Wiznę.
Z rejonu Jańsbork
1)
- Orzysz podsunął się ku Narwi najpierw XXI
korpus – 21 Dywizji Piechoty na Nowogród – Łomżę, a 10 Dywizja
Pancerna i Brygada Forteczna „Lötzen, na Wiznę. Dalej z tyłu pod-
chodził XIX Korpus Pancerny w składzie 3 Dywizja Pancerna i 20
Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej. Ruch tych jednostek rozpoczął się
7 września. W nocy z 8 na 9 września zapadły po stronie niemieckiej
decyzje uderzenia na głębokie tyły polskie. Na wniosek dowódcy
XIX korpusu pancernego, gen. Guderiana, korpus ten w składzie
10 Dywizji Pancernej, Brygady Fortecznej „Lötzen”, 20 Dywizji Piechoty
Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Pancernej otrzymał samodzielne zadanie
uderzenia przez Wiznę na Brześć”.
W ten sposób doszło do walk pod Wizną, które ze względu na stosu-
nek sił obu stron godne są bardziej szczegółowego zobrazowania.
Ufortyfikowany odcinek „Wizna” był fragmentem umocnień linii rzek
Narwi i Biebrzy. W pobliżu miasteczka Wizna Narew tworzy kolano,
zakręcając ku południu. Tu właśnie wpada do Narwi Biebrza, prze-
dłużając linię Narwi w kierunku północnym. Doliny obu rzek są silnie
zabagnione i w niektórych miejscach dochodzą do 10 km szerokości.
Bezpośrednio na wschód od Wizny dolina ta zwęża się do 5 km
i w tym miejscu przecina ją szosa Łomża-Białystok.
Fortyfikacje zbudowane na odcinku „Wizna” w okresie zagrożenia
(od wiosny 1939 r.) składały się z sześciu obiektów ciężkich, z których
pięć tworzyło trzon pozycji głównej, a szósty był posterunkiem dowódcy
odcinka. Ten ostatni znajdował się na szczycie wzgórza Strękowa
Góra. Wszystkie obiekty ciężkie były żelbetonowe i gazoszczelne,
o grubości ścian przednich od 1,5 do 2,1 m. Każdy obiekt był wyposa-
żony w ruchomą kopułę pancerną grubości 15 cm. Uzbrojenie schro-
nów stanowiły 2-3 ckm oraz 1 rkm (w kopułach). Schron obserwacyjny
– największy – miał dwie kopuły pancerne i stację radiową RKD.
Obiekty nie miały podziemnych połączeń kablowych, lecz wewnętrzne
studnie z wodą do picia, natomiast nie zdążono jeszcze zmontować
wewnętrznych urządzeń wentylacyjnych.
Prócz schronów ciężkich na pozycji głównej znajdowało się jeszcze
sześć małych schronów bojowych. Nie miały one własnego uzbrojenia,
lecz można było w nich zainstalować ckm i rkm.
W momencie pojawienia się Niemców pod Wizną fortyfikacje nie
były jeszcze całkowicie wykończone.
Przed pozycją główną ciągnęła się nad samą Narwią pozycja wysu-
nięta. Składała się ona z dwóch lekkich schronów żelbetonowych
z kopułami pancernymi grubości 6 cm, uzbrojonych w 2 ckm i 1 rkm
każdy oraz z dwóch małych schronów bojowych. Te ostatnie obiekty
były całkowicie wykończone.
Odcinkiem „Wizna” dowodził kapitan Władysław Raginis. Obsada
odcinka składała się z następujących oddziałów: a) plutonu zwiadow-
ców konnych, b) kompanii fortecznej, c) kompanii strzeleckiej, d) plutonu
artylerii piechoty i dwóch plutonów artylerii pozycyjnej, f) kompanii sape-
rów, g) plutonu pionierów. W sumie 720 żołnierzy, 6 dział, 28 ckm, 18 rkm,
2 karabiny przeciwpancerne.
„…Nie było zupełnie armat przeciwpancernych, pola minowe na
przedpolu nie zostały założone.
Odcinek „Wizna” był zupełnie odosobniony. Prawy sąsiad – baon
forteczny – znajdował się w Osowcu w odległości 40 km, a lewy
w Łomży, w odległości ponad 20 km. Na pomoc więc sąsiadów nie
można było liczyć.
Zabagnione doliny rzek – normalnie nieprzekraczalne – z powodu
długotrwałej suszy stały się przekraczalne dla piechoty, a miejscami
nawet dla czołgów.
Od rana 8 września artyleria niemiecka systematycznie ostrzeliwała
pozycje polskie pod Wizną i od razu zarysowała się jej ogromna prze-
waga. Również lotnictwo bombardowało nasze pozycje.
Patrole piechoty nieprzyjacielskiej przeprawiły się na wschodni brzeg
Narwi, nawiązując styczność z naszą wysuniętą pozycją.
Tymczasem pod Wizną niemiecka artyleria przystąpiła do przygo-
towania natarcia, a z polskich punktów obserwacyjnych widać było
kolumny pancerno-motorowe wjeżdżające do Wizny. Pod wieczór
ogień artylerii skoncentrował się na pozycji wysuniętej, która została
zadymiona. Do właściwego natarcia jeszcze nie doszło”.
Przygotowujące się do natarcia siły niemieckie składały się
ze wschodniopruskiego XXI korpusu (10 DP i BF „Lötzen” gen.
Falkenhorsta i XIX korpusu – 3 Dpanc. i 20 DZmot. gen. Guderiana)
– razem 43 tysiące ludzi, 450 czołgów, 657 dział moździerzy i granat-
ników oraz 1025 karabinów maszynowych.
Piękny nowy most na Narwi w Wiźnie
Tysiące stogów siana na nadbiebrzańskich łąkach zostały na kartach
książki Glogera. Obecnie skoszoną trawę pakuje się w plastikowe
wory. I w nich zmienia się na kiszonkę. Tak dziś wygląda podlaska
zagroda rolnicza
1)
Obecnie Pisz – przyp. W.K.
3
„… Rano 9 września artyleria niemiecka ostrzeliwująca bez przerwy
pozycje polskie zadała obronie dotkliwe straty. Przede wszystkim została
wyeliminowana słaba artyleria. Zniszczono most pod m. Strękowa Góra,
co pozbawiło dowódcę odcinka łączności z północnym pododcinkiem.
Na pododcinek Giełczyn broniony przez dwa plutony piechoty nacie-
rała brygada forteczna „Lötzen”. Zaznaczyła się od razu ogromna prze-
waga niemiecka.
Po południu pododcinek został zdobyty. Resztki obsady wobec znisz-
czenia mostu wycofały się częścią na Białystok i częścią na Osowiec.
Na odcinku południowym, gdzie znajdował się gen. Guderian, nie-
mieckie natarcie – które początkowo utknęło – zaczęło od południa
rozwijać się i około godz. 15 wtargnęło w pozycję polską. Kapitan Raginis
w ostatnim meldunku radiowym, nadanym ok. godz. 16 do Osowca,
donosił, że jest ranny, ma duże straty, jednak posterunku nie opuści.
W dalszym ciągu walk, ok. godziny 18 uderzyły na pozycję polską
liczne czołgi niemieckie przejeżdżające przez nią. Część obsady polskiej
zamknęła się w bunkrach, a reszta pod osłoną nocy zdołała wycofać
się na Białystok.
Na pozycji dogorywały poszczególne obiekty. Brak jest szczegółów
o przebiegu tej walki, zachowała się tylko relacja dowódcy kompanii 8
ze 135 pp: Rozpoczęło się bezpośrednie natarcie na obiekty i walka
w tychże. Około godz. 15 straciłem pierwszy ckm i zostałem tak ośle-
piony, że straciłem wzrok. Do godz. 18 nieprzyjaciel unieszkodliwił
wszystką broń maszynową w obiekcie, raniąc ciężko mnie i pięciu
szeregowych. Na skutek tego, że stan rannych w jednej, zupeł-
nie ciemnej izbie, śród stłoczonych, 26 ludzi, stale się pogarszał,
broni maszynowej już nie było, użycie kbppanc
2)
było niemożliwe
i odczuwano brak powietrza w niewietrzonej na skutek pozatykanych
otworów wentylacyjnych izbie, zdecydowałem się poddać obiekt.
Każdy żołnierz wychodzący przez wyjście zapasowe, jak również
i ranni, został przez żołnierzy niemieckich dotkliwie skopany i zbity.
Ja, wychodząc przedostatni ze schronu, dostałem postrzał w głowę
z pistoletu, następnie na zewnątrz obiektu, gdy traciłem ostatki świa-
domości, a moi żołnierze mnie podtrzymywali, zostałem kilkakrotnie
kopnięty… po czym opatrunek lekarza niemieckiego i całkowita
utrata przytomności…
Schron dowódcy odcinka na Strękowej Górze padł dopiero 10 wrześ-
nia rano. Dowódca – kapitan Raginis poległ”. Nie poszedł do niewoli.
Żołnierzom rozkazał wyjść i poddać się, sam rozerwał się granatem.
Biebrzański Park Narodowy
Biebrza. Drugi etap szlaku NBKA
Wchodzimy w drugi etap szlaku NBKA (Narew-Biebrza-Kanał
Augustowski). Czeka nas wielka wodniacka i krajoznawcza przy-
2)
Karabinu przeciwpancernego.
Wierni Ojczyźnie…
trwali do ostatniego
naboju. Biały orzeł
zaświadcza o tym.
A rodacy wierni
pamięci składają
kwiaty. Betonowe
gruzy schronu trwa-
ją na straży, niemi
świadkowie wrześ-
niowych dni krwi
i chwały
goda. Poznamy jedyną w Europie krainę wielkiej urody obsza-
rów Biebrzańskiego Parku Narodowego, największego w Polsce,
a Biebrza jest jedyną żeglowną rzeką w Polsce całkowicie we wła-
daniu parku narodowego, poza administracją gospodarki wodnej. Ze
155 kilometrów biegu Biebrzy na szlak NBKA przypada od ujścia do
Kanału Augustowskiego 85,5 kilometrów kapitalnej drogi wodnej. Jest
ona niestety niedostępna w najlepszym dla żeglugi okresie wysokiej
wiosennej wody podczas lęgów ptasich. A latem trudna do przebycia
z powodu silnego zarastania roślinnością zanurzoną.
Informacja o Biebrzy
Typowa rzeka nizinna wypływająca ze źródlisk łąkowych na wyso-
kości 162 m n.p.m. na południowy wschód od wsi Nowy Dwór (siedziba
gminy w powiecie sokólskim), w mezoregionie Wzgórza Sokólskie.
Płynie kilkanaście kilometrów na północ, po czym po wejściu we „włas-
ną” Kotlinę Biebrzańską zmierza wielkim łukiem do ujścia do Narwi.
Kotlina ta mieści się w ciągu wielkiej pradoliny niemeńsko-wiślanej.
Jej przedłużeniem jest Dolina Dolnej Narwi. Od północy graniczy
z Równiną Augustowską i Pojezierzem Ełckim, od zachodu z Wysoczyzną
Kolneńską, od południa z Wysoczyzną Wysokomazowiecką i Doliną
Górnej Narwi, od południowego wschodu z Wysoczyzną Białostocką
i Wzgórzami Sokólskimi. Kotlina Biebrzańska należy do makroregionu
Niziny Podlaskiej w podprowincji Wysoczyzny Podlasko-Białoruskiej
w prowincji Niżu Zachodniorosyjskiego.
Biebrza, przynajmniej do Kanału Augustowskiego, jest granicą regio-
nów etnograficznych Mazowsza – po prawej i Podlasia – po lewej
stronie. Jak podaje WEP
3)
z 1963 r.: długość 164 kilometry (według
Jastrzębskiego, wyd. 1960
4)
– jest to 158 km, EP
5)
z 1973 – 155,
Leksykon PWN – 155, ale Marek Śleszyński w Przewodniku Kajakowym
z 1996 skraca Biebrzę do 135 kilometrów). Powierzchnia dorze-
cza = 7062 km
2
. Od ujścia Netty włączona była w system Kanału
Augustowskiego. Spadki od 2‰ w górnym do 0,15‰ w dolnym biegu.
Średni przepływ przy ujściu = 30 m
3
/s. Maksymalna rozpiętość stanów
wody w górnym biegu = 1,5 i 3,0 m w dolnym. Główne dopływy: Netta,
Ełk, i Brzozówka.
Wpłynęliśmy w Biebrzę. Na prawym brzegu wysoko na skarpie wieś
Sambory. Mieści się tam stare grodzisko (gródek pomocniczy Wizny)
3)
Wielka Encyklopedia Powszechna PWN.
4)
Przewodnik Turystyczny szlaki wodne Polski.
5)
Encyklopedia Powszechna PWN.
Tutaj, w bunkrze-schronie, po wyczerpaniu amunicji, boha-
ter narodowy dowodzący przez trzy dni obroną wolał śmierć
z własnej ręki niż iść do niewoli. Pamięć o kapitanie Władysławie
Raginisie nie zaginie „… póki my żyjemy”
Gospodarka Wodna nr 1/2007
2
Do stóp góry tuli się kilkanaście zagród maleńkiej, ok. 50 mieszkań-
ców liczącej wsi Góra Strękowa. Cumujemy łódź i wspinamy się na
górę. Roztacza się stąd rozległy widok na północ i na zachód, nieco
mniej obszerny na południe i wschód. Dochodzimy do masztu. Widać
głęboki lej, a w nim potężne bryły betonu. Czarna tablica informuje nas,
że tu na stanowisku dowodzenia zginął kapitan Władysław Raginis.
Miał 31 lat.
Przenieśmy się do tamtych krwawych dni.
W opracowaniu Wincentego Iwanowskiego „Kampania wrześniowa
1939”, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy PAX 1961, czytamy na
str. 398: „Od rana 8 września silne zgrupowania niemieckie rozpo-
częły działania zaczepne, uderzając z lasu różańskiego na Ostrów
Mazowiecką i Brok oraz na Wiznę.
Z rejonu Jańsbork
1)
- Orzysz podsunął się ku Narwi najpierw XXI
korpus – 21 Dywizji Piechoty na Nowogród – Łomżę, a 10 Dywizja
Pancerna i Brygada Forteczna „Lötzen, na Wiznę. Dalej z tyłu pod-
chodził XIX Korpus Pancerny w składzie 3 Dywizja Pancerna i 20
Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej. Ruch tych jednostek rozpoczął się
7 września. W nocy z 8 na 9 września zapadły po stronie niemieckiej
decyzje uderzenia na głębokie tyły polskie. Na wniosek dowódcy
XIX korpusu pancernego, gen. Guderiana, korpus ten w składzie
10 Dywizji Pancernej, Brygady Fortecznej „Lötzen”, 20 Dywizji Piechoty
Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Pancernej otrzymał samodzielne zadanie
uderzenia przez Wiznę na Brześć”.
W ten sposób doszło do walk pod Wizną, które ze względu na stosu-
nek sił obu stron godne są bardziej szczegółowego zobrazowania.
Ufortyfikowany odcinek „Wizna” był fragmentem umocnień linii rzek
Narwi i Biebrzy. W pobliżu miasteczka Wizna Narew tworzy kolano,
zakręcając ku południu. Tu właśnie wpada do Narwi Biebrza, prze-
dłużając linię Narwi w kierunku północnym. Doliny obu rzek są silnie
zabagnione i w niektórych miejscach dochodzą do 10 km szerokości.
Bezpośrednio na wschód od Wizny dolina ta zwęża się do 5 km
i w tym miejscu przecina ją szosa Łomża-Białystok.
Fortyfikacje zbudowane na odcinku „Wizna” w okresie zagrożenia
(od wiosny 1939 r.) składały się z sześciu obiektów ciężkich, z których
pięć tworzyło trzon pozycji głównej, a szósty był posterunkiem dowódcy
odcinka. Ten ostatni znajdował się na szczycie wzgórza Strękowa
Góra. Wszystkie obiekty ciężkie były żelbetonowe i gazoszczelne,
o grubości ścian przednich od 1,5 do 2,1 m. Każdy obiekt był wyposa-
żony w ruchomą kopułę pancerną grubości 15 cm. Uzbrojenie schro-
nów stanowiły 2-3 ckm oraz 1 rkm (w kopułach). Schron obserwacyjny
– największy – miał dwie kopuły pancerne i stację radiową RKD.
Obiekty nie miały podziemnych połączeń kablowych, lecz wewnętrzne
studnie z wodą do picia, natomiast nie zdążono jeszcze zmontować
wewnętrznych urządzeń wentylacyjnych.
Prócz schronów ciężkich na pozycji głównej znajdowało się jeszcze
sześć małych schronów bojowych. Nie miały one własnego uzbrojenia,
lecz można było w nich zainstalować ckm i rkm.
W momencie pojawienia się Niemców pod Wizną fortyfikacje nie
były jeszcze całkowicie wykończone.
Przed pozycją główną ciągnęła się nad samą Narwią pozycja wysu-
nięta. Składała się ona z dwóch lekkich schronów żelbetonowych
z kopułami pancernymi grubości 6 cm, uzbrojonych w 2 ckm i 1 rkm
każdy oraz z dwóch małych schronów bojowych. Te ostatnie obiekty
były całkowicie wykończone.
Odcinkiem „Wizna” dowodził kapitan Władysław Raginis. Obsada
odcinka składała się z następujących oddziałów: a) plutonu zwiadow-
ców konnych, b) kompanii fortecznej, c) kompanii strzeleckiej, d) plutonu
artylerii piechoty i dwóch plutonów artylerii pozycyjnej, f) kompanii sape-
rów, g) plutonu pionierów. W sumie 720 żołnierzy, 6 dział, 28 ckm, 18 rkm,
2 karabiny przeciwpancerne.
„…Nie było zupełnie armat przeciwpancernych, pola minowe na
przedpolu nie zostały założone.
Odcinek „Wizna” był zupełnie odosobniony. Prawy sąsiad – baon
forteczny – znajdował się w Osowcu w odległości 40 km, a lewy
w Łomży, w odległości ponad 20 km. Na pomoc więc sąsiadów nie
można było liczyć.
Zabagnione doliny rzek – normalnie nieprzekraczalne – z powodu
długotrwałej suszy stały się przekraczalne dla piechoty, a miejscami
nawet dla czołgów.
Od rana 8 września artyleria niemiecka systematycznie ostrzeliwała
pozycje polskie pod Wizną i od razu zarysowała się jej ogromna prze-
waga. Również lotnictwo bombardowało nasze pozycje.
Patrole piechoty nieprzyjacielskiej przeprawiły się na wschodni brzeg
Narwi, nawiązując styczność z naszą wysuniętą pozycją.
Tymczasem pod Wizną niemiecka artyleria przystąpiła do przygo-
towania natarcia, a z polskich punktów obserwacyjnych widać było
kolumny pancerno-motorowe wjeżdżające do Wizny. Pod wieczór
ogień artylerii skoncentrował się na pozycji wysuniętej, która została
zadymiona. Do właściwego natarcia jeszcze nie doszło”.
Przygotowujące się do natarcia siły niemieckie składały się
ze wschodniopruskiego XXI korpusu (10 DP i BF „Lötzen” gen.
Falkenhorsta i XIX korpusu – 3 Dpanc. i 20 DZmot. gen. Guderiana)
– razem 43 tysiące ludzi, 450 czołgów, 657 dział moździerzy i granat-
ników oraz 1025 karabinów maszynowych.
Piękny nowy most na Narwi w Wiźnie
Tysiące stogów siana na nadbiebrzańskich łąkach zostały na kartach
książki Glogera. Obecnie skoszoną trawę pakuje się w plastikowe
wory. I w nich zmienia się na kiszonkę. Tak dziś wygląda podlaska
zagroda rolnicza
1)
Obecnie Pisz – przyp. W.K.
3
„… Rano 9 września artyleria niemiecka ostrzeliwująca bez przerwy
pozycje polskie zadała obronie dotkliwe straty. Przede wszystkim została
wyeliminowana słaba artyleria. Zniszczono most pod m. Strękowa Góra,
co pozbawiło dowódcę odcinka łączności z północnym pododcinkiem.
Na pododcinek Giełczyn broniony przez dwa plutony piechoty nacie-
rała brygada forteczna „Lötzen”. Zaznaczyła się od razu ogromna prze-
waga niemiecka.
Po południu pododcinek został zdobyty. Resztki obsady wobec znisz-
czenia mostu wycofały się częścią na Białystok i częścią na Osowiec.
Na odcinku południowym, gdzie znajdował się gen. Guderian, nie-
mieckie natarcie – które początkowo utknęło – zaczęło od południa
rozwijać się i około godz. 15 wtargnęło w pozycję polską. Kapitan Raginis
w ostatnim meldunku radiowym, nadanym ok. godz. 16 do Osowca,
donosił, że jest ranny, ma duże straty, jednak posterunku nie opuści.
W dalszym ciągu walk, ok. godziny 18 uderzyły na pozycję polską
liczne czołgi niemieckie przejeżdżające przez nią. Część obsady polskiej
zamknęła się w bunkrach, a reszta pod osłoną nocy zdołała wycofać
się na Białystok.
Na pozycji dogorywały poszczególne obiekty. Brak jest szczegółów
o przebiegu tej walki, zachowała się tylko relacja dowódcy kompanii 8
ze 135 pp: Rozpoczęło się bezpośrednie natarcie na obiekty i walka
w tychże. Około godz. 15 straciłem pierwszy ckm i zostałem tak ośle-
piony, że straciłem wzrok. Do godz. 18 nieprzyjaciel unieszkodliwił
wszystką broń maszynową w obiekcie, raniąc ciężko mnie i pięciu
szeregowych. Na skutek tego, że stan rannych w jednej, zupeł-
nie ciemnej izbie, śród stłoczonych, 26 ludzi, stale się pogarszał,
broni maszynowej już nie było, użycie kbppanc
2)
było niemożliwe
i odczuwano brak powietrza w niewietrzonej na skutek pozatykanych
otworów wentylacyjnych izbie, zdecydowałem się poddać obiekt.
Każdy żołnierz wychodzący przez wyjście zapasowe, jak również
i ranni, został przez żołnierzy niemieckich dotkliwie skopany i zbity.
Ja, wychodząc przedostatni ze schronu, dostałem postrzał w głowę
z pistoletu, następnie na zewnątrz obiektu, gdy traciłem ostatki świa-
domości, a moi żołnierze mnie podtrzymywali, zostałem kilkakrotnie
kopnięty… po czym opatrunek lekarza niemieckiego i całkowita
utrata przytomności…
Schron dowódcy odcinka na Strękowej Górze padł dopiero 10 wrześ-
nia rano. Dowódca – kapitan Raginis poległ”. Nie poszedł do niewoli.
Żołnierzom rozkazał wyjść i poddać się, sam rozerwał się granatem.
Biebrzański Park Narodowy
Biebrza. Drugi etap szlaku NBKA
Wchodzimy w drugi etap szlaku NBKA (Narew-Biebrza-Kanał
Augustowski). Czeka nas wielka wodniacka i krajoznawcza przy-
2)
Karabinu przeciwpancernego.
Wierni Ojczyźnie…
trwali do ostatniego
naboju. Biały orzeł
zaświadcza o tym.
A rodacy wierni
pamięci składają
kwiaty. Betonowe
gruzy schronu trwa-
ją na straży, niemi
świadkowie wrześ-
niowych dni krwi
i chwały
goda. Poznamy jedyną w Europie krainę wielkiej urody obsza-
rów Biebrzańskiego Parku Narodowego, największego w Polsce,
a Biebrza jest jedyną żeglowną rzeką w Polsce całkowicie we wła-
daniu parku narodowego, poza administracją gospodarki wodnej. Ze
155 kilometrów biegu Biebrzy na szlak NBKA przypada od ujścia do
Kanału Augustowskiego 85,5 kilometrów kapitalnej drogi wodnej. Jest
ona niestety niedostępna w najlepszym dla żeglugi okresie wysokiej
wiosennej wody podczas lęgów ptasich. A latem trudna do przebycia
z powodu silnego zarastania roślinnością zanurzoną.
Informacja o Biebrzy
Typowa rzeka nizinna wypływająca ze źródlisk łąkowych na wyso-
kości 162 m n.p.m. na południowy wschód od wsi Nowy Dwór (siedziba
gminy w powiecie sokólskim), w mezoregionie Wzgórza Sokólskie.
Płynie kilkanaście kilometrów na północ, po czym po wejściu we „włas-
ną” Kotlinę Biebrzańską zmierza wielkim łukiem do ujścia do Narwi.
Kotlina ta mieści się w ciągu wielkiej pradoliny niemeńsko-wiślanej.
Jej przedłużeniem jest Dolina Dolnej Narwi. Od północy graniczy
z Równiną Augustowską i Pojezierzem Ełckim, od zachodu z Wysoczyzną
Kolneńską, od południa z Wysoczyzną Wysokomazowiecką i Doliną
Górnej Narwi, od południowego wschodu z Wysoczyzną Białostocką
i Wzgórzami Sokólskimi. Kotlina Biebrzańska należy do makroregionu
Niziny Podlaskiej w podprowincji Wysoczyzny Podlasko-Białoruskiej
w prowincji Niżu Zachodniorosyjskiego.
Biebrza, przynajmniej do Kanału Augustowskiego, jest granicą regio-
nów etnograficznych Mazowsza – po prawej i Podlasia – po lewej
stronie. Jak podaje WEP
3)
z 1963 r.: długość 164 kilometry (według
Jastrzębskiego, wyd. 1960
4)
– jest to 158 km, EP
5)
z 1973 – 155,
Leksykon PWN – 155, ale Marek Śleszyński w Przewodniku Kajakowym
z 1996 skraca Biebrzę do 135 kilometrów). Powierzchnia dorze-
cza = 7062 km
2
. Od ujścia Netty włączona była w system Kanału
Augustowskiego. Spadki od 2‰ w górnym do 0,15‰ w dolnym biegu.
Średni przepływ przy ujściu = 30 m
3
/s. Maksymalna rozpiętość stanów
wody w górnym biegu = 1,5 i 3,0 m w dolnym. Główne dopływy: Netta,
Ełk, i Brzozówka.
Wpłynęliśmy w Biebrzę. Na prawym brzegu wysoko na skarpie wieś
Sambory. Mieści się tam stare grodzisko (gródek pomocniczy Wizny)
3)
Wielka Encyklopedia Powszechna PWN.
4)
Przewodnik Turystyczny szlaki wodne Polski.
5)
Encyklopedia Powszechna PWN.
Tutaj, w bunkrze-schronie, po wyczerpaniu amunicji, boha-
ter narodowy dowodzący przez trzy dni obroną wolał śmierć
z własnej ręki niż iść do niewoli. Pamięć o kapitanie Władysławie
Raginisie nie zaginie „… póki my żyjemy”
Gospodarka Wodna nr 1/2007
4
z XI/XII wieków, penetrowane archeologicznie przez Ludwika de
Fleury, dziedzica Kępy Giełczyńskiej.
Km 1,5 LB Kępa Giełczyńska w widłach Narwi i Biebrzy; we
wspaniałym dworze mieszkał emigrant z Francji hr Ludwik de
Fleury, zamiłowany archeolog. Wspólnie z Zygmuntem Glogerem
odbyli wyprawę nad Biebrzę i Biebrzą z Goniądza do Giełczyna.
W 1883 r. spędzała tu wakacje Maria Skłodowska.
Humanistyczne zamiłowania hrabiego Ludwika nie szły niestety
w parze z gospodarnością. Wpadł w długi, wierzyciele wystawili majątek
na licytację. De Fleury wrócił do Francji. Pozostały do dziś tylko stare
drzewa i kępy bzów. Pewnie i fundamenty.
Dwa kilometry od Kępy znajduje się wieś Giełczyn, 230 mieszkań-
ców, ze starym zabytkowym kościołem drewnianym z 1777 r. fundowa-
nym przez dziedzica Krzysztofa Opackiego, ówczesnego kasztelana
Wizny.
Km 1,5 PB Wierciszewo, 200 mieszkańców, wieś sołecka, we wsi
uprawa roli i hodowla bydła z wypasem na łąkach za rzeką. Prom na
Kępę Giełczyńską i do Giełczyna.
Wyprawa Glogera na Biebrzę
Promem wierciszewskim w 1875 r. z Kępy Giełczyńskiej przepra-
wiali się dziedzice Ludwik de Fleury i z Kamionki Podlaskiej jeden
z twórców polskiego krajoznawstwa, założyciel i pierwszy prezes
Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, Zygmunt Gloger (1845-
-1910). W książce „Dolinami rzek” (Warszawa, Nakład Ferdynanda
Hösicka, Warszawa 1903) opisuje wyprawę na Biebrzę. Dziedzic
Polska flaga narodowa dumnie powiewa nad bunkrem kapitana
Raginisa na Górze Strękowej
Widok z Góry Strękowej na Bagna Biebrzańskie. To przez wyschłe
łąki we wrześniu 1939 huraganem ognia i stali toczyło się natarcie
hitlerowskich wojsk
Kępy miał wielką łódź rybacką. Ponieważ droga pod prąd za pomocą
dwóch wioseł ciężką jednostką wydała się obu panom zbyt uciążliwa,
załadowali łódź na wóz. Zaprzęgli szóstkę koni i w sześciu – wraz
z woźnicą, dwoma wioślarzami i sternikiem – postanowili zacząć
spływanie od Goniądza.
„Łódkę tedy, mogącą pomieścić osób kilkanaście – pisze Gloger
– umieszczono na wozie, a w niej siedzenia dla ludzi i przybory podróż-
ne. Tak przeprawiwszy się promem przez Biebrzę z Kępy Giełczyńskiej
do wsi Wierciszewa wjeżdżaliśmy łodzią na wyniosły i stromy prawy
brzeg Biebrzy po stronie Królestwa Polskiego, skąd roztaczał się za
nami rozległy widok na nieprzejrzane obszary łąk, na lewym brzegu
Biebrzy i na rozsiane gęsto po nich tysiące stogów siana… mijamy
pięknie nad Biebrzą zabudowany folwark Sieburczyn. Była to w pierw-
szej połowie XIX wieku siedziba Andrzeja Rembielińskiego, syna po
Stanisławie, sekretarzu królewskim. Założony tu przez niego ogród na
stoku wyżyny nadbiebrzańskiej słynął swego czasu doborem gatun-
ków owocowych i obfitością róż.
Ziemia Wizka, jedna z dziesięciu, składających dawne woje-
wództwo mazowieckie (były niemi: Warszawska, Czerska, Liwska,
Zakroczymska, Wyszogrodzka, Ciechanowska, Różańska, Nurska,
Łomżyńska i Wizka), należała do tych pospolitych zresztą okolic nad
Narwią, w których, przed jakiemiś pięciu wiekami, nie było prawie wcale
ludności kmiecej i poddańczej, tylko rzesza wolnej szlachty, składają-
ca całą ludność miejscową. Drugiej podobnej pod tym względem do
Mazowsza krainy, nie tylko w Słowiańszczyźnie, ale któż wie, azali była
i poza jej granicami w Europie.
Posuwając się ku północy, mijamy wsie: Kościelny Burzyn, gniazdo
niegdyś Burzyńskich; Brzostowo – Brzostowskich; Pluty – Plutów.
Wszystko gniazda rozrodzonej zagrodowej szlachty Ziemi Wizkiej, sta-
nowiącej północnowschodni kąt Mazowsza po rzekę Biebrzę i Łękę
)
,
a rojącą się rzeszą: Rakowskich, Kossakowskich, Pruszkowskich,
Tyszków, Makowskich, Grądzkich, Karwowskich, Bagińskich, Trzasków,
Supińskich, Mocarskich, Wagów, Konopków, Glinków, Bzurów,
Szczuków, i innych, którzy byli już tu dobrze zasiedzieli, kiedy jeszcze
o dzisiejszych nazwiskach arystokratycznych nikt nie słyszał”.
Cdn.
Tekst i ilustracje
Wojciech Kuczkowski
)
Obecnie Ełk.
Widok z mostu Wizna na przysiółek Ruś na prawy brzeg Narwi w górę
rzeki. Niesamowity kolor lustra rzeki to po prostu odbicie nieba od
strony niewidocznej – za plecami fotografującego
KOLEGIUM REDAKCYJNE
Redaktor naczelny – mgr Ewa Skupińska
Redaktorzy działowi: mgr inż. Leszek Bagiński,
mgr inż. Zenon Bagiński, mgr inż. Janusz
Bielakowski, prof. dr hab. inż. Jan Żelazo
Honorowi członkowie kolegium:
Małgorzata Daszewska,
mgr inż. Kazimierz Puczyński
Redaktor techniczny – Paweł Kowalski
Korekta – mgr Joanna Brońska
Projekt okładki – Zdzisław Milach
Zdjęcie na I okł. – Sobieszewo k. Gdańska
– foto Ewa Hirsz
RADA PROGRAMOWA
Przewodniczący – prof. dr inż. Jan Zieliński
Sekretarz – mgr inż. Janusz Wiśniewski
Członkowie: dr inż. Zbigniew Ambrożewski, mgr
inż. Andrzej Badowski, mgr inż. Jacek Cieślak, prof.
dr inż. Konstanty Fanti, mgr inż. Mariusz Gajda, prof.
dr inż. Marek Gromiec, mgr inż. Dariusz Gronek,
dr inż. Maciej Jędrysik, prof. dr hab. inż. Edmund
Kaca, mgr inż. Marek Kaczmarczyk, prof. dr hab.
inż. Zbigniew Kledyński, dr inż. Ryszard Kosierb, dr
inż. Andrzej Kreft, dr inż. Jacek Kurnatowski, prof.
dr hab. inż. Zdzisław Mikulski, prof. dr hab. inż.
Rafał Miłaszewski, prof. dr inż. Mieczysław Ostojski,
prof. dr hab. inż. Maria Ozga-Zielińska, prof. dr hab.
inż. Edward Pierzgalski, mgr inż. Józef Stadnicki,
mgr inż. Henryk Subocz, doc. dr inż. Wojciech
Szczepański, dr inż. Leonard Szczygielski, dr inż.
Tomasz Walczykiewicz
REDAKCJA: ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,
skr. poczt. 1004
tel. (0-22)619-20-15
fax (0-22) 619-20-15 lub 619-21-87
email:
gospodarkawodna@sigma-not.pl
ISSN 0017-2448
WYDAWCA:
Wydawnictwo Czasopism i Książek Technicznych
SIGMA NOT, Sp. z o.o.
ul. Ratuszowa 11, 00-950 Warszawa,
skr. poczt. 1004
tel.: (0-22) 818-09-18, 818-98-32
fax: (0-22) 619-21-87
Internet:
http://www.sigma-not.pl
Informacje
e-mail:
informacja@sigma-not.pl
Sekretariat
e-mail:
sekretariat@sigma-not.pl
PRENUMERATA
Zakład Kolportażu Wydawnictwa SIGMA NOT
ul. Ku Wiśle 7, 00-707 Warszawa
tel. (0-22) 840-30-86,
tel./fax 840-35-89, 840-59-49 fax: 891-13-74
email:
kolportaz@sigma-not.pl
Nowością jest prenumerata ciągła, uprawniająca do
10-procentowej bonifikaty. Z tej formy mogą korzystać
również instytucje finansowane z budżetu Państwa
– po podpisaniu specjalnej umowy z Zakładem Kol-
portażu. Członkowie SITWM, studenci i uczniowie są
uprawnieni do prenumeraty ulgowej.
Uwaga: w przypadku zmiany cen w okresie objętym
prenumeratą prenumeratorzy zobowiązani są do do-
płaty różnicy cen.
Nakład – 1450 egz.
Cena 1 egz. – 19,5 zł w tym 0% VAT
Cena prenumeraty rocznej w pakiecie 254 zł netto,
258,40 zł brutto
Prenumerata ulgowa – rabat 50% od ceny podsta-
wowej, prenumerata roczna w wersji papierowej
– 234 zł (w tym 0% VAT)
OGŁOSZENIA I REKLAMY przyjmują: bezpośrednio
redakcja (619-20-15, ul. Ratuszowa 11) oraz Dział Re-
klamy i Marketingu (827-43-66, ul. Mazowiecka
12)
e-mail: reklama@sigma-not.pl
Redakcja i Wydawca nie ponoszą odpowiedzialności
za treść reklam i ogłoszeń.
Skład i łamanie: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.
i Oficyna Wydawnicza SADYBA
e-mail: sadyba@sadyba.com.pl
Druk: Drukarnia SIGMA-NOT Sp. z o.o.
e-mail: drukarnia@drukarnia.sigma-not.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania
artykułów.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.
Artykuły są recenzowane.
ORGAN STOWARZYSZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW WODNYCH
I MELIORACYJNYCH ORAZ POLSKIEGO KOMITETU NAUKOWO-
-TECHNICZNEGO SITWM-NOT DS. GOSPODARKI WODNEJ
Miesięcznik naukowo-techniczny poświęcony zagadnieniom gospodarki wodnej i ochrony środo-
wiska. Omawia problematykę hydrologii, hydrauliki, hydrogeologii, zasobów wodnych, ich wy-
korzystania i ochrony, regulacji rzek, ochrony przed powodzią, dróg wodnych, hydroenergetyki
i budownictwa wodnego oraz inne zagadnienia inżynierii wodnej.
Czasopismo odznaczone
Złotą
Odznaką
SITWM
Medalem
Komisji Edukacji
Narodowej
Złotą
Odznaką
PZTIS
Wydano przy pomocy
finansowej Narodowego
Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki
Wodnej
Nr 1 (697)
styczeń 2007 r.
Rok LXVII.
Rok założenia 1935
POLSKIE SZLAKI ŻEGLOWNE
1
FAKTY
6
Mariusz Gajda –
CZAS NA WODĘ
9
WYBITNI
Aleksander Tuszko
19
ZAGADNIENIA OGÓLNE I TECHNICZNO-EKONOMICZNE
Tomasz Walczykiewicz – Program rewitalizacji żeglugi śródlądowej NAIADES w kontekście
wymogów Ramowej Dyrektywy Wodnej
17
Celina Rataj – Baza danych niezbędna do pogłębionej analizy znaczących oddziaływań an-
tropogenicznych i ich skutków
22
HYDRAULIKA, HYDROLOGIA, HYDROGEOLOGIA
Adam Bartnik, Paweł Jokiel – Odpływy maksymalne i indeksy powodziowości rzek europej-
skich
28
HYDROTECHNIKA
Wojciech Rędowicz, Jerzy Machajski – Minęło 100 lat eksploatacji zbiornika Leśna
33
Piotr Warcholak, Jan Winter – Chiny Trzech Przełomów
43
INFORMACJE • NOWOŚCI • INFORMACJE
IV okł.
SPIS TREŚCI
Narodowy Fundusz
Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej
4
z XI/XII wieków, penetrowane archeologicznie przez Ludwika de
Fleury, dziedzica Kępy Giełczyńskiej.
Km 1,5 LB Kępa Giełczyńska w widłach Narwi i Biebrzy; we
wspaniałym dworze mieszkał emigrant z Francji hr Ludwik de
Fleury, zamiłowany archeolog. Wspólnie z Zygmuntem Glogerem
odbyli wyprawę nad Biebrzę i Biebrzą z Goniądza do Giełczyna.
W 1883 r. spędzała tu wakacje Maria Skłodowska.
Humanistyczne zamiłowania hrabiego Ludwika nie szły niestety
w parze z gospodarnością. Wpadł w długi, wierzyciele wystawili majątek
na licytację. De Fleury wrócił do Francji. Pozostały do dziś tylko stare
drzewa i kępy bzów. Pewnie i fundamenty.
Dwa kilometry od Kępy znajduje się wieś Giełczyn, 230 mieszkań-
ców, ze starym zabytkowym kościołem drewnianym z 1777 r. fundowa-
nym przez dziedzica Krzysztofa Opackiego, ówczesnego kasztelana
Wizny.
Km 1,5 PB Wierciszewo, 200 mieszkańców, wieś sołecka, we wsi
uprawa roli i hodowla bydła z wypasem na łąkach za rzeką. Prom na
Kępę Giełczyńską i do Giełczyna.
Wyprawa Glogera na Biebrzę
Promem wierciszewskim w 1875 r. z Kępy Giełczyńskiej przepra-
wiali się dziedzice Ludwik de Fleury i z Kamionki Podlaskiej jeden
z twórców polskiego krajoznawstwa, założyciel i pierwszy prezes
Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, Zygmunt Gloger (1845-
-1910). W książce „Dolinami rzek” (Warszawa, Nakład Ferdynanda
Hösicka, Warszawa 1903) opisuje wyprawę na Biebrzę. Dziedzic
Polska flaga narodowa dumnie powiewa nad bunkrem kapitana
Raginisa na Górze Strękowej
Widok z Góry Strękowej na Bagna Biebrzańskie. To przez wyschłe
łąki we wrześniu 1939 huraganem ognia i stali toczyło się natarcie
hitlerowskich wojsk
Kępy miał wielką łódź rybacką. Ponieważ droga pod prąd za pomocą
dwóch wioseł ciężką jednostką wydała się obu panom zbyt uciążliwa,
załadowali łódź na wóz. Zaprzęgli szóstkę koni i w sześciu – wraz
z woźnicą, dwoma wioślarzami i sternikiem – postanowili zacząć
spływanie od Goniądza.
„Łódkę tedy, mogącą pomieścić osób kilkanaście – pisze Gloger
– umieszczono na wozie, a w niej siedzenia dla ludzi i przybory podróż-
ne. Tak przeprawiwszy się promem przez Biebrzę z Kępy Giełczyńskiej
do wsi Wierciszewa wjeżdżaliśmy łodzią na wyniosły i stromy prawy
brzeg Biebrzy po stronie Królestwa Polskiego, skąd roztaczał się za
nami rozległy widok na nieprzejrzane obszary łąk, na lewym brzegu
Biebrzy i na rozsiane gęsto po nich tysiące stogów siana… mijamy
pięknie nad Biebrzą zabudowany folwark Sieburczyn. Była to w pierw-
szej połowie XIX wieku siedziba Andrzeja Rembielińskiego, syna po
Stanisławie, sekretarzu królewskim. Założony tu przez niego ogród na
stoku wyżyny nadbiebrzańskiej słynął swego czasu doborem gatun-
ków owocowych i obfitością róż.
Ziemia Wizka, jedna z dziesięciu, składających dawne woje-
wództwo mazowieckie (były niemi: Warszawska, Czerska, Liwska,
Zakroczymska, Wyszogrodzka, Ciechanowska, Różańska, Nurska,
Łomżyńska i Wizka), należała do tych pospolitych zresztą okolic nad
Narwią, w których, przed jakiemiś pięciu wiekami, nie było prawie wcale
ludności kmiecej i poddańczej, tylko rzesza wolnej szlachty, składają-
ca całą ludność miejscową. Drugiej podobnej pod tym względem do
Mazowsza krainy, nie tylko w Słowiańszczyźnie, ale któż wie, azali była
i poza jej granicami w Europie.
Posuwając się ku północy, mijamy wsie: Kościelny Burzyn, gniazdo
niegdyś Burzyńskich; Brzostowo – Brzostowskich; Pluty – Plutów.
Wszystko gniazda rozrodzonej zagrodowej szlachty Ziemi Wizkiej, sta-
nowiącej północnowschodni kąt Mazowsza po rzekę Biebrzę i Łękę
)
,
a rojącą się rzeszą: Rakowskich, Kossakowskich, Pruszkowskich,
Tyszków, Makowskich, Grądzkich, Karwowskich, Bagińskich, Trzasków,
Supińskich, Mocarskich, Wagów, Konopków, Glinków, Bzurów,
Szczuków, i innych, którzy byli już tu dobrze zasiedzieli, kiedy jeszcze
o dzisiejszych nazwiskach arystokratycznych nikt nie słyszał”.
Cdn.
Tekst i ilustracje
Wojciech Kuczkowski
)
Obecnie Ełk.
Widok z mostu Wizna na przysiółek Ruś na prawy brzeg Narwi w górę
rzeki. Niesamowity kolor lustra rzeki to po prostu odbicie nieba od
strony niewidocznej – za plecami fotografującego
6
Gospodarka Wodna nr 1/2007
FAKTY
Gospodarka Wodna nr 1/2007
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
■
Posiedzenie Sekcji Głównej Inżynierii i Gos-
podarki Wodnej SITWM
Warszawa, 29 listopada 2006 r.
Członkowie Sekcji Głównej i zaproszeni goście
mieli okazję zapoznać się z prezentacją „Projekt
reformy zarządzania gospodarką wodną w Polsce”,
przygotowaną przez prezesa Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę. Materiał, w imie-
niu prezesa, przedstawił Andrzej Badowski, przewod-
niczący SG IiGW, dyrektor generalny KZGW.
Prelegent uwypuklił fakt, że zarządzanie będzie
się odbywać w układzie zlewniowym, a struktura
zarządzania będzie obejmować: KZGW, RZGW,
zarządy zlewni, nadzory wodne. Koncepcja zakłada
konsolidację zarządzania gospodarką wodną pomię-
dzy RZGW i marszałkami województw, a także innymi
resortami, w jeden podmiot. Przewiduje się utworze-
nie 20-25 zarządów zlewni. Andrzej Badowski mówił
o konieczności zwiększenia roli i kompetencji KRGW
i rad regionów wodnych, o koncepcji finansowania
gospodarki wodnej.
■
Możliwości wykorzystania hydroenergetyczne-
go potencjału rzek i potoków zlewni górnej Wisły
ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań
budowy małych elektrowni wodnych
Kraków, 5 grudnia 2006 r.
Liczni potencjalni inwestorzy chcą budować
elektrownie wodne w rejonie dolnego Dunajca.
O jedną lokalizację rywalizuje na ogół kilku reali-
zatorów. Przy tak dużym zainteresowaniu budową
elektrowni wodnych Regionalny Zarząd Gospodarki
Wodnej w Krakowie uznał za celowe przygotowanie
ekspertyzy na temat możliwości hydroenergetycz-
nego wykorzystania dolnego Dunajca. Ekspertyzę
tę przygotował interdyscyplinarny zespół naukow-
ców pod kierunkiem prof. Wojciecha Majewskiego,
a RZGW w Krakowie zorganizował spotkanie,
na którym przedstawiono wyniki tej ekspertyzy.
Zaproszono naukowców, samorządowców, użyt-
kowników, potencjalnych inwestorów, ekologów.
Gości przywitała Elżbieta Seltenreich, dyrektor
RZGW w Krakowie.
Wysłuchano następujących prezentacji:
Ekspertyza dotycząca możliwości hydroener-
getycznego wykorzystania dolnego Dunajca w opar-
ciu o kaskadę progów piętrzących stabilizujących dno
– prof. Wojciech Majewski;
Warunki lokalizacji progów piętrzących stabili-
zujących dno na przykładzie Dunajca – prof. Wojciech
Bartnik;
Podstawy prawne zabudowy progowej dla
utrzymania koryta rzeki i wykorzystania jej potencjału
hydroenergetycznego – mgr inż. Ewa Pasiciel;
Uwarunkowania ekologiczne budowy
małych elektrowni wodnych – mgr inż. Mieczysław
Przekwas.
Elżbieta Seltenreich pokreśliła, że ekspertyzę
i spotkanie przygotowano po to, aby sformułować
warunki, na jakich będą mogły być budowane małe
elektrownie wodne.
W trakcie dyskusji padały diametralnie różne
stwierdzenia – w zależności od tego, kto je formuło-
wał. Inny jest punkt widzenia potencjalnych użytkow-
ników, inny ekologów; kompromis wydaje się jednak
konieczny. Dyrektor RZGW w Krakowie, uwzględnia-
jąc racje różnych stron, musi podjąć decyzję co dalej
z korytem Dunajca.
RZGW w Krakowie chce tego typu spotkania
organizować przy okazji różnych kontrowersyjnych
problemów.
■
Gospodarka wodna tonie! Protest!
Warszawa, 6 grudnia 2006 r.
Pikietę przed Sejmem pod hasłem podanym w
tytule przygotował Niezależny Związek Zawodowy
„Solidarność” przy RZGW w Warszawie. Protestowano
– jak stwierdzili związkowcy – „przeciwko głodowym
płacom w branży i tragicznie niskim nakładom na
gospodarkę wodną”.
■
35 posiedzenie zespołu ds. zbiornika Wióry
Kałków, 8 grudnia 2006 r.
Posiedzeniu zespołu, który spotyka się już od 4
lat i dyskutuje o różnych problemach związanych z
budową zbiornika, przewodniczył Piotr Rutkiewicz,
szef zespołu.
Leszek Bagiński, dyrektor RZGW w Warszawie,
poinformował, że Krajowy Zarząd Gospodarki
Wodnej – na wniosek RZGW w Warszawie – wystą-
pił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie
zabudowy biologicznej zbiornika wodnego Wióry.
Stanisław Zbierada, szef nadzoru inwestorskiego
zbiornika Wióry, stwierdził, że trwają intensywne robo-
ty związane z tą zabudową. Podkreślił, że właścicie-
lem prawie całej linii brzegowej jest gmina Pawłów.
W trakcie spotkania kluczowa była kwestia
piętrzenia wody. Nie da jej się rozwiązać bez przy-
gotowania przez wszystkie gminy planów ewaku-
acji. Mówiono również o czystości wód zbiornika i
porządkowaniu zlewni. – Nie możemy pozwolić, żeby
Wióry stały się drugimi Brodami. Problem czystości
wód staje się sprawą kluczową, muszą to zrozumieć
samorządy – stwierdzono. Podkreślano, że bez upo-
rządkowania gospodarki wodno-ściekowej nic nie
będzie z rekreacji.
■
Wspólne posiedzenie Rady Regionu Środkowej
Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa
Warszawa, 11 grudnia 2006 r.
Na wspólnym posiedzeniu Rady Regionu
Środkowej Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa
mówiono o planowanym Krajowym Forum Wodnym
i problemach związanych z wdrażaniem Ramowej
Dyrektywy Wodnej.
Informację o Krajowym Forum Wodnym przedsta-
wiła Katarzyna Tyczko z RZGW w Warszawie. Celem
forum jest demokratyzacja podejmowania decyzji
w zakresie gospodarowania wodami. Członkami
Krajowego Forum Wodnego powinni być przedstawi-
ciele organizacji, instytucji, związków, zrzeszeń, a nie
osoby fizyczne. Pierwsze spotkanie planowane jest na
marzec 2007 r.
W trakcie posiedzenia wybrano przedstawiciela
na Krajowe Forum Wodne.
■
Sukces w negocjacjach
Warszawa, 14 grudnia 2006 r.
Sukcesem zakończyły się negocjacje pomię-
dzy Polską a Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz
Bankiem Światowym na częściowe sfinansowanie w
ramach kredytów preferencyjnych Projektu Ochrony
Przeciwpowodziowej w Dolinie Górnej i Środkowej
Odry. Głównym celem projektu jest budowa nowej
(suchy zbiornik Racibórz) oraz ulepszenie i moderniza-
cja istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej (m.in.
Wrocławski Węzeł Wodny). Koszt całego projektu wyno-
si 505 mln euro ( z czego: 130 – z Funduszu Spójności
UE, 30 – z budżetu Polski, 140,1 – z BŚ, 204,9 – z
BRRE). Zakończenie projektu przewiduje się w 2014 r.
Na czele polskiej delegacji, w której uczestniczy-
li przedstawiciele Krajowego Zarządu Gospodarki
Elżbieta Seltenreich
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Obradom przewodniczył Piotr Rutkiewicz
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Leszek Bagiński (pierwszy z lewej), Jerzy Nasiad-
ko, Klara Szatkiewicz
Gospodarka Wodna nr 1/2007
7
FAKTY
Gospodarka Wodna nr 1/2007
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
■
Posiedzenie Sekcji Głównej Inżynierii i Gos-
podarki Wodnej SITWM
Warszawa, 29 listopada 2006 r.
Członkowie Sekcji Głównej i zaproszeni goście
mieli okazję zapoznać się z prezentacją „Projekt
reformy zarządzania gospodarką wodną w Polsce”,
przygotowaną przez prezesa Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę. Materiał, w imie-
niu prezesa, przedstawił Andrzej Badowski, przewod-
niczący SG IiGW, dyrektor generalny KZGW.
Prelegent uwypuklił fakt, że zarządzanie będzie
się odbywać w układzie zlewniowym, a struktura
zarządzania będzie obejmować: KZGW, RZGW,
zarządy zlewni, nadzory wodne. Koncepcja zakłada
konsolidację zarządzania gospodarką wodną pomię-
dzy RZGW i marszałkami województw, a także innymi
resortami, w jeden podmiot. Przewiduje się utworze-
nie 20-25 zarządów zlewni. Andrzej Badowski mówił
o konieczności zwiększenia roli i kompetencji KRGW
i rad regionów wodnych, o koncepcji finansowania
gospodarki wodnej.
■
Możliwości wykorzystania hydroenergetyczne-
go potencjału rzek i potoków zlewni górnej Wisły
ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań
budowy małych elektrowni wodnych
Kraków, 5 grudnia 2006 r.
Liczni potencjalni inwestorzy chcą budować
elektrownie wodne w rejonie dolnego Dunajca.
O jedną lokalizację rywalizuje na ogół kilku reali-
zatorów. Przy tak dużym zainteresowaniu budową
elektrowni wodnych Regionalny Zarząd Gospodarki
Wodnej w Krakowie uznał za celowe przygotowanie
ekspertyzy na temat możliwości hydroenergetycz-
nego wykorzystania dolnego Dunajca. Ekspertyzę
tę przygotował interdyscyplinarny zespół naukow-
ców pod kierunkiem prof. Wojciecha Majewskiego,
a RZGW w Krakowie zorganizował spotkanie,
na którym przedstawiono wyniki tej ekspertyzy.
Zaproszono naukowców, samorządowców, użyt-
kowników, potencjalnych inwestorów, ekologów.
Gości przywitała Elżbieta Seltenreich, dyrektor
RZGW w Krakowie.
Wysłuchano następujących prezentacji:
Ekspertyza dotycząca możliwości hydroener-
getycznego wykorzystania dolnego Dunajca w opar-
ciu o kaskadę progów piętrzących stabilizujących dno
– prof. Wojciech Majewski;
Warunki lokalizacji progów piętrzących stabili-
zujących dno na przykładzie Dunajca – prof. Wojciech
Bartnik;
Podstawy prawne zabudowy progowej dla
utrzymania koryta rzeki i wykorzystania jej potencjału
hydroenergetycznego – mgr inż. Ewa Pasiciel;
Uwarunkowania ekologiczne budowy
małych elektrowni wodnych – mgr inż. Mieczysław
Przekwas.
Elżbieta Seltenreich pokreśliła, że ekspertyzę
i spotkanie przygotowano po to, aby sformułować
warunki, na jakich będą mogły być budowane małe
elektrownie wodne.
W trakcie dyskusji padały diametralnie różne
stwierdzenia – w zależności od tego, kto je formuło-
wał. Inny jest punkt widzenia potencjalnych użytkow-
ników, inny ekologów; kompromis wydaje się jednak
konieczny. Dyrektor RZGW w Krakowie, uwzględnia-
jąc racje różnych stron, musi podjąć decyzję co dalej
z korytem Dunajca.
RZGW w Krakowie chce tego typu spotkania
organizować przy okazji różnych kontrowersyjnych
problemów.
■
Gospodarka wodna tonie! Protest!
Warszawa, 6 grudnia 2006 r.
Pikietę przed Sejmem pod hasłem podanym w
tytule przygotował Niezależny Związek Zawodowy
„Solidarność” przy RZGW w Warszawie. Protestowano
– jak stwierdzili związkowcy – „przeciwko głodowym
płacom w branży i tragicznie niskim nakładom na
gospodarkę wodną”.
■
35 posiedzenie zespołu ds. zbiornika Wióry
Kałków, 8 grudnia 2006 r.
Posiedzeniu zespołu, który spotyka się już od 4
lat i dyskutuje o różnych problemach związanych z
budową zbiornika, przewodniczył Piotr Rutkiewicz,
szef zespołu.
Leszek Bagiński, dyrektor RZGW w Warszawie,
poinformował, że Krajowy Zarząd Gospodarki
Wodnej – na wniosek RZGW w Warszawie – wystą-
pił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie
zabudowy biologicznej zbiornika wodnego Wióry.
Stanisław Zbierada, szef nadzoru inwestorskiego
zbiornika Wióry, stwierdził, że trwają intensywne robo-
ty związane z tą zabudową. Podkreślił, że właścicie-
lem prawie całej linii brzegowej jest gmina Pawłów.
W trakcie spotkania kluczowa była kwestia
piętrzenia wody. Nie da jej się rozwiązać bez przy-
gotowania przez wszystkie gminy planów ewaku-
acji. Mówiono również o czystości wód zbiornika i
porządkowaniu zlewni. – Nie możemy pozwolić, żeby
Wióry stały się drugimi Brodami. Problem czystości
wód staje się sprawą kluczową, muszą to zrozumieć
samorządy – stwierdzono. Podkreślano, że bez upo-
rządkowania gospodarki wodno-ściekowej nic nie
będzie z rekreacji.
■
Wspólne posiedzenie Rady Regionu Środkowej
Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa
Warszawa, 11 grudnia 2006 r.
Na wspólnym posiedzeniu Rady Regionu
Środkowej Wisły i Komisji ds. Udziału Społeczeństwa
mówiono o planowanym Krajowym Forum Wodnym
i problemach związanych z wdrażaniem Ramowej
Dyrektywy Wodnej.
Informację o Krajowym Forum Wodnym przedsta-
wiła Katarzyna Tyczko z RZGW w Warszawie. Celem
forum jest demokratyzacja podejmowania decyzji
w zakresie gospodarowania wodami. Członkami
Krajowego Forum Wodnego powinni być przedstawi-
ciele organizacji, instytucji, związków, zrzeszeń, a nie
osoby fizyczne. Pierwsze spotkanie planowane jest na
marzec 2007 r.
W trakcie posiedzenia wybrano przedstawiciela
na Krajowe Forum Wodne.
■
Sukces w negocjacjach
Warszawa, 14 grudnia 2006 r.
Sukcesem zakończyły się negocjacje pomię-
dzy Polską a Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz
Bankiem Światowym na częściowe sfinansowanie w
ramach kredytów preferencyjnych Projektu Ochrony
Przeciwpowodziowej w Dolinie Górnej i Środkowej
Odry. Głównym celem projektu jest budowa nowej
(suchy zbiornik Racibórz) oraz ulepszenie i moderniza-
cja istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej (m.in.
Wrocławski Węzeł Wodny). Koszt całego projektu wyno-
si 505 mln euro ( z czego: 130 – z Funduszu Spójności
UE, 30 – z budżetu Polski, 140,1 – z BŚ, 204,9 – z
BRRE). Zakończenie projektu przewiduje się w 2014 r.
Na czele polskiej delegacji, w której uczestniczy-
li przedstawiciele Krajowego Zarządu Gospodarki
Elżbieta Seltenreich
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Obradom przewodniczył Piotr Rutkiewicz
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Leszek Bagiński (pierwszy z lewej), Jerzy Nasiad-
ko, Klara Szatkiewicz
FAKTY
Gospodarka Wodna nr 1/2007
7
Wodnej, Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych i Administracji, stał Jan Winter.
■
85-lecie czasopisma „Gaz, Woda i Technika
Sanitarna”
Warszawa, 15 grudnia 2006 r.
W warszawskim Domu Technika spotkali się
ci wszyscy, którzy chcieli uczcić wspaniały jubile-
usz – 85-lecie miesięcznika „Gaz, Woda i Technika
Sanitarna”.
Wydawcą czasopisma – podobnie jak „Gospodarki
Wodnej” – jest Wydawnictwo SIGMA NOT Sp. z o.o.,
a właścicielem tytułu – Polskie Zrzeszenie Inżynierów
i Techników Sanitarnych.
„Redakcja ma nadzieję, że wiek pisma – 85
lat – nie wpłynie na jego witalność, a przeciwnie
– wiek ten zostanie uznany za probierz stabilności
wydawnictwa i stanie się magnesem przyciągającym
młodych Autorów nowego pokolenia inżynierów z
nowymi pomysłami oraz z nowymi doświadczeniami.
W ten sposób w trybie wymiany pokoleń czasopis-
mo będzie prezentowało zawsze tematy aktualne,
stymulowane stałym rozwojem techniki i potrzebami
rozwijającego się kraju” – napisał, m. in., Zbigniew
Heidrich, redaktor naczelny „Gazu, Wody i Techniki
Sanitarnej” w numerze specjalnym, przygotowanym
na tę okazję.
Z okazji jubileuszu czasopismo zostało wyróżnio-
ne najwyższym odznaczeniem Polskiego Zrzeszenia
Inżynierów i Techników Sanitarnych – Medalem im.
Prof. Zygmunta Rudolfa. W imieniu redakcji odzna-
czenie odbierali: prof. Zbigniew Heidrich – redaktor
naczelny i Grażyna Zalewska – sekretarz redakcji.
Redakcji gratulujemy wspaniałego jubileuszu i
życzymy wielu sukcesów w przyszłości.
■
Nagrody ministra środowiska
Warszawa, 18 grudnia 2006 r.
Minister środowiska przyznaje corocznie spe-
cjalne nagrody za wybitne osiągnięcia w dziedzinie
ochrony, kształtowania i użytkowania środowiska
oraz jego zasobów.
W tym roku zgłoszono: 2 wnioski o nagrodę za
całokształt działalności, 9 – w dziedzinie ochrony
powierzchni ziemi, ochrony powietrza, gospodaro-
wania odpadami, 5 – w dziedzinie gospodarki wodnej
i ochrony wód, 1 – w dziedzinie ochrony przyrody,
3 – w dziedzinie leśnictwa, 3 – dotyczące zagadnień
ogólnych, zrównoważonego rozwoju, ocen oddzia-
ływania na środowisko, 3 – w dziedzinie edukacji
ekologicznej.
Wśród nagrodzonych znalazł się m.in. zespół z
Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pod kie-
runkiem doc. Andrzeja Dobrowolskiego (doc. Halina
Czarnecka, mgr Barbara Głowacka, mgr Jadwiga
Hołdakowska, mgr Jolanta Krupa-Marchlewska,
Ewa Sawicka, mgr Monika Zaniewska) za „Atlas
podziału hydrograficznego Polski”.
■
Nowa siedziba Centrum Zarządzania Przeciw-
powodziowego Regionu Wodnego Środkowej
Wisły
Warszawa, 18 grudnia 2006 r.
Nowoczesny, trójskrzydłowy budynek, w którym
swoją siedzibę będzie miało Centrum Zarządzania
Przeciwpowodziowego Regionu Wodnego Środkowej
Wisły, oddano właśnie do użytku. Budynek usytu-
owany na Żeraniu, w pobliżu śluzy Tillingera, ma
powierzchnię użytkową 6800 m kwadratowych.
W uroczystości wzięli udział pracownicy RZGW
w Warszawie, przedstawiciele KZGW, władz samo-
rządowych, wykonawcy.
Głównym koordynatorem prac ze strony RZGW
był Tomasz Hattowski.
■
Posiedzenie Krajowej Rady Gospodarki Wod-
nej
Warszawa, 19 grudnia 2006 r.
- Chciałbym podziękować poprzedniej Krajowej
Radzie Gospodarki Wodnej za bardzo aktywne
działania na rzecz powołania Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej – powiedział Mariusz Gajda,
prezes KZGW, przedstawiając zmiany instytucjo-
nalne w gospodarce wodnej. Wystąpienie prezesa
było głównym punktem tego posiedzenia Krajowej
Rady Gospodarki Wodnej. Prezes mówił o propono-
wanych zmianach organizacji gospodarki wodnej,
zwiększeniu roli i kompetencji KRGW i rad regionów
wodnych, finansowaniu gospodarki wodnej (m.in. o
funduszu wodnym).
Mariusz Gajda mówił również o Programie
Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko.
Krzysztof Zaręba, sekretarz stanu w Minister-
stwie Środowiska, zaproszony przez przewodni-
czącego KRGW Marka Gromca, stwierdził, że po
powstaniu Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
gospodarka wodna będzie inaczej postrzegana.
■
Personalia
Iwona Koza, dotychczasowy dyrektor Departa-
mentu Gospodarki Wodnej Ministerstwa Środowiska,
została powołana na stanowisko wiceprezesa
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Nominację
podpisał prof. Jan Szyszko, minister środowiska.
■
Zmarli
Prof. Edward Kempa (16 grudnia), profesor
Politechniki Wrocławskiej i Zielonogórskiej, wybitny
specjalista w zakresie gospodarki wodno-ścieko-
wej.
Mgr inż. Jacek Ajdukiewicz (24 grudnia),
współzałożyciel i prezes przedsiębiorstwa INORA.
Ewa Skupińska
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Prezes Wydawnictwa SIGMA NOT Andrzej Kusyk
wręcza specjalny album Grażynie Zalewskiej
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Jan Winter podpisuje protokół z przewodniczą-
cym delegacji BŚ Masoodem Ahmadem
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Wśród zaproszonych gości znalazł się Piotr
Rutkiewicz (drugi z lewej)
FOT
O
EW
A
SKUPIŃSKA
Krzysztof Zaręba (pierwszy z lewej), Mariusz
Gajda, Marek Gromiec
8
Gospodarka Wodna nr 1/2007
CONTENTS
COДЕРЖАНИЯ
T. Walczykiewicz:
NAIADES – programme of inland navigation revita-
lisation – in the context of the Framework Water Directive require-
ments. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 17
According to the Greek mythology, Naiades were water nymphs that
dwelled near rivers, lakes and marshy grounds. Nymphs were the em-
bodiment of vital forces of the nature and its beauty. Despite their divine
origins they were mortal in a sense – they died together with their environ-
ment. Will the announced by the European Commission program of ac-
tion entitled NAIADES (Navigation and Inland Waterway Action and De-
velopment in Europe) have the chance of realisation in the context of the
Framework Water Directive? Will it be possible to associate water trans-
port with the beauty of the nymphs?
C. Rataj:
Database necessary for analysis of significant impacts and
assessment of their influence on the state of surface and andergro-
und waters. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 22
The article contains information on the hitherto conducted works re-
lated to the implementation of the Framework Water Directive. In 2004, a
preliminary analysis of the significant anthropogenic impacts and their in-
fluence of waters was conducted. Those works were the basis to create a
database necessary to perform a detailed analysis of those impacts and
an assessment of their influence. The factual contents of the database
were elaborated with the use of Krakow University of Technology's me-
thodology, modified by a team of specialists of the Institute of Meteoro-
logy and Water Management, Division in Krakow, on the basis of expe-
rience acquired during its imlementation. The experience acquired at the
realisation of this task indicated lack of uniform numeric databases in Po-
land and, therefore, the necessity to create a database fulfilling the re-
quirements imposed by the Framework Water Directive. In 2005, a draft
version of the database was prepared, including the a available data and
indicating method to acquire the remaining information. The factual con-
tents of the database were designed – 44 sets divided into five function
groups. The supplement of the designed database gives the possibility of
repeated, deepened determination of the anthropogenic impacts and as-
sessment of their influence on surface and underground waters, as well
as identification of waters that may not achieve the environmental ob-
jectives.
A. Bartnik, P. Jokiel:
Maximum flow values and flood indexes of Eu-
ropean rivers. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 28
The text describes an analysis of variability of maximum unit flow va-
lues of European rivers and flood measures on the basis of the Françou
index. The authors tried to assess the frequency of freshets for the pe-
riod od many years.
W. Rędowicz, J. Machajski:
100 years of Leśna reservoir exploitation.
Gospodarka Wodna, 2007, No 1, p. 33
About a beautiful old lady – 100 years old Leśna dam on the Kwisa Ri-
ver – in a competent and interesting way by authors that have been con-
ducting research on the dam for more than ten years.
P. Warcholak, J. Winter:
China of three gorges. Gospodarka Wodna,
2007, No 1, p. 43
The Polish and world media published information about the construc-
tion of large Chinese water power industry constructions. As we, together
with a group of Polish hydrotechnicians, had the occasion to visit the
Three Gorges Dam on the Yangtze River at the time it was under con-
struction, we would like to share the information we got, as well as per-
sonal observations.
Т. Вальчикевич: Программа ревитализации речного судоходства NAIA-
DES в контексте требований Рамочной Водной директивы. Gospodarka
Wodna, 2007, No 1, c. 17
Наяды – это в греческой мифологии водные нимфы, которые обычно
находились поблизости рек, озер и подмокших территорий. Нимфы были
олицетворением жизненных сил природы и ее красоты. Несмотря на божье
происхождение, они были в некоторой степени смертельны, так как они
гибли вместе со своей средой. Имеет ли шанс программа действий „NA-
IADES” (Navigation And Inland Waterway Action and Development in Europe),
предупреждаемая Европейской комиссией, на реализацию в контексте тре-
бований Рамочной Водной директивы? Удаст ли связать водный транспорт
с красотой нимф?
Ц. Ратай: База данных необходимая для анализа значительных воздей-
ствий и оценки их влияния на состояние поверхностных и подземных
вод. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 22
В статье содержимы информации о исполненных до сих пор работах,
связанных с внедрением Рамочной Водной директивы. В 2004 г. совер-
шено оценку значительных антропогенических воздействий и их вли-
яния на воду. Эти работы стали основой возникновения базы данных,
необходимой для исполнения углубленного анализа воздействий и оцен-
ки их влияния. Существенное содержание базы разработано на осно-
ве методики Краковской политехники, модифицированной ансамблем
работников IMGW – отделение в Кракове, на основании опытов в об-
ласти внедрения ее. Опыт, приобретенный во время исполнения этой за-
дачи, доказал недостаток однородных численных баз данных в Польше, и,
как из этого следует, необходимость создания базы данных, отвечающей
условиям, которые диктует RDW. В 2005 г. исполнено проект базы, к кото-
рой присоединено доступные данные, а также указано способ завоевания
остальных. Запроектировано существенное содержание базы данных, ко-
торое составлено из 44 комплектов, классифицированных в пяти функцио-
нальных группах. Пополнение запроектированной базы данными дает воз-
можность вторичного, углубленного определения антропогенических воз-
действий и оценки их влияния на поверхностные и подземные воды, а так-
же определения части вод, подверженных опасности недостижимости це-
лей связанных со средой.
А. Бартник. П. Екель: Максимальные отливы и индексы способности к
наводнениям европейских рек. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 28
Представлено анализ изменчивости максимальных удельных стоков ев-
ропейских рек, а также мер способности к наводнениям на основании ин-
декса Françou. Предпринято попытку оценки частоты явления поднятий за
многолетие.
В. Рендович, Е. Махайски: Прошло 100 лет, как эксплуатируется водо-
хранилище Лесьна. Gospodarka Wodna, 2007, No 1, c. 33
O красивой старушке – 100-летней плотине Лесьна на р. Квисе – ком-
петентно и интересно пишут авторы, которые исследуют ее уже более де-
сяти лет.
П. Вархоляк, Я. Винтер: Китай Трех Переломов. Gospodarka Wodna, 2007,
No 1, c. 43
В польских и всемирных масс-медиумах появились информации о по-
стройке великих китайских объектов водной энергетики. Так как у нас была
возможность, вместе с группой польских гидротехников, посетить плоти-
ну Трех Переломов на реке Янцзы, во время ее постройки, мы хотели по-
делиться информациями, добытыми на ее тему, а также собственными на-
блюдениями.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Woda była, jest i będzie. I to za darmo.
Po prostu. Nic bardziej mylnego w tym
powszechnym przekonaniu. Woda to
skarb, o który należy dbać, w innym
wypadku możemy dotkliwie odczuć jej
brak.
Zgodnie ze znowelizowanym w grudniu 2005 r. prawem
wodnym od 1 lipca 2006 r. funkcjonuje Krajowy Zarząd
Gospodarki Wodnej. Po dwudziestodwuletniej prze-
rwie gospodarka wodna doczekała się należnej jej rangi
i ponownie jest zarządzana przez centralny urząd rządo-
wy. Spotkał mnie wielki zaszczyt pełnienia funkcji pierw-
szego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
To nie tylko wielki honor, ale przede wszystkim ogromne
wyzwanie i wielka odpowiedzialność. KZGW to instytucja,
która nie została powołana do zapewnienia określonej puli
stanowisk, jak niektórzy mogliby sądzić, ale ma do speł-
nienia niezwykle odpowiedzialne zadanie: zaplanowanie
i zrealizowanie projektów przez wiele lat zaniedbywanych
w tak ważnym dziale gospodarki narodowej, jakim jest
gospodarka wodna.
Truizmem jest stwierdzenie, że bez wody nie ma życia.
Odpowiednia ilość wody i dobra jej jakość jest warunkiem
koniecznym do zdrowego funkcjonowania ludności, zrów-
noważonego rozwoju gospodarki, zachowania wartości
przyrodniczych naszego środowiska naturalnego. Woda
jest bezcennym skarbem, dlatego obowiązkiem gospoda-
rza wód, jakim jest Państwo, jest dbanie o nią wszystkimi
możliwymi metodami i środkami. Zawsze podkreślam, że
gospodarka wodna powinna pełnić rolę służebną wobec
społeczeństwa, przyrody i gospodarki. Ale z drugiej strony
co to za gospodarz, który nie ma pieniędzy na utrzymanie
swojej zagrody. Z pewnością powinien być pracowity, ale
bez środków finansowych nie zrobi nic. Wyjścia są dwa
– albo jego gospodarstwo popadnie w ruinę, albo ktoś je
kupi i będzie je rozwijać.
Zasoby wodne jako dobro narodowe nie mogą popaść
w ruinę, nie mogą też być sprzedane. Taka filozofia myśle-
nia powinna przyświecać wszelkim działaniom w gospo-
darce wodnej.
Od 1 stycznia 2007 r. KZGW zaczął funkcjonować
w znacznie pełniejszym zakresie. 31 grudnia 2006 r.
zakończył działalność Departament Gospodarki Wodnej
w Ministerstwie Środowiska, a wszyscy jego pracowni-
cy przeszli do KZGW. Pani Iwona Koza, dotychczasowy
dyrektor DGW, została powołana przez ministra środowi-
ska Pana Prof. Jana Szyszko na mojego zastępcę.
W KZGW funkcjonują dwa departamenty merytoryczne:
Departament Planowania i Zasobów Wodnych, któ-
rego dyrektorem jest Pan Robert Kęsy,
Departament Inwestycji i Nadzoru, którego dyrekto-
rem jest Pan Piotr Rutkiewicz,
oraz dwa biura obsługowe:
Biuro Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest
Pani Małgorzata Kalinowska,
Biuro Administracyjno-Prawne, którego dyrektorem
jest Pan Janusz Paradysz.
Urzędem zarządza dyrektor generalny, którym jest Pan
Andrzej Badowski.
Uproszczony, wstępny schemat organizacyjny KZGW został
zamieszczony na rys., który obrazuje jak szerokie i różnorodne
są zadania Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ich szczegółowy opis zawarty jest m.in. w ustawie Prawo wodne,
która jest powszechnie dostępna, dlatego zamiast cytowania
zadań ustawowych chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na
najważniejsze priorytety KZGW na najbliższe lata. Są to m.in.:
wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej,
aktualizacja Strategii Gospodarki Wodnej,
współpraca międzynarodowa, w tym na wodach gra-
nicznych,
projekty i programy inwestycyjne w gospodarce wodnej,
przeprowadzenie reformy gospodarki wodnej.
W tym artykule skoncentruję się tylko na tych dwóch ostatnich.
CZAS NA INWESTYCJE
Gospodarka wodna w zakresie inwestycji stoi przed
szansą, jakiej nie miała od wielu lat. Obecnie realizowane
są dwa programy wieloletnie w gospodarce wodnej.
Mariusz Gajda
Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
CZAS NA WODĘ
Gospodarka Wodna nr 1/2007
9
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Woda była, jest i będzie. I to za darmo.
Po prostu. Nic bardziej mylnego w tym
powszechnym przekonaniu. Woda to
skarb, o który należy dbać, w innym
wypadku możemy dotkliwie odczuć jej
brak.
Zgodnie ze znowelizowanym w grudniu 2005 r. prawem
wodnym od 1 lipca 2006 r. funkcjonuje Krajowy Zarząd
Gospodarki Wodnej. Po dwudziestodwuletniej prze-
rwie gospodarka wodna doczekała się należnej jej rangi
i ponownie jest zarządzana przez centralny urząd rządo-
wy. Spotkał mnie wielki zaszczyt pełnienia funkcji pierw-
szego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
To nie tylko wielki honor, ale przede wszystkim ogromne
wyzwanie i wielka odpowiedzialność. KZGW to instytucja,
która nie została powołana do zapewnienia określonej puli
stanowisk, jak niektórzy mogliby sądzić, ale ma do speł-
nienia niezwykle odpowiedzialne zadanie: zaplanowanie
i zrealizowanie projektów przez wiele lat zaniedbywanych
w tak ważnym dziale gospodarki narodowej, jakim jest
gospodarka wodna.
Truizmem jest stwierdzenie, że bez wody nie ma życia.
Odpowiednia ilość wody i dobra jej jakość jest warunkiem
koniecznym do zdrowego funkcjonowania ludności, zrów-
noważonego rozwoju gospodarki, zachowania wartości
przyrodniczych naszego środowiska naturalnego. Woda
jest bezcennym skarbem, dlatego obowiązkiem gospoda-
rza wód, jakim jest Państwo, jest dbanie o nią wszystkimi
możliwymi metodami i środkami. Zawsze podkreślam, że
gospodarka wodna powinna pełnić rolę służebną wobec
społeczeństwa, przyrody i gospodarki. Ale z drugiej strony
co to za gospodarz, który nie ma pieniędzy na utrzymanie
swojej zagrody. Z pewnością powinien być pracowity, ale
bez środków finansowych nie zrobi nic. Wyjścia są dwa
– albo jego gospodarstwo popadnie w ruinę, albo ktoś je
kupi i będzie je rozwijać.
Zasoby wodne jako dobro narodowe nie mogą popaść
w ruinę, nie mogą też być sprzedane. Taka filozofia myśle-
nia powinna przyświecać wszelkim działaniom w gospo-
darce wodnej.
Od 1 stycznia 2007 r. KZGW zaczął funkcjonować
w znacznie pełniejszym zakresie. 31 grudnia 2006 r.
zakończył działalność Departament Gospodarki Wodnej
w Ministerstwie Środowiska, a wszyscy jego pracowni-
cy przeszli do KZGW. Pani Iwona Koza, dotychczasowy
dyrektor DGW, została powołana przez ministra środowi-
ska Pana Prof. Jana Szyszko na mojego zastępcę.
W KZGW funkcjonują dwa departamenty merytoryczne:
Departament Planowania i Zasobów Wodnych, któ-
rego dyrektorem jest Pan Robert Kęsy,
Departament Inwestycji i Nadzoru, którego dyrekto-
rem jest Pan Piotr Rutkiewicz,
oraz dwa biura obsługowe:
Biuro Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest
Pani Małgorzata Kalinowska,
Biuro Administracyjno-Prawne, którego dyrektorem
jest Pan Janusz Paradysz.
Urzędem zarządza dyrektor generalny, którym jest Pan
Andrzej Badowski.
Uproszczony, wstępny schemat organizacyjny KZGW został
zamieszczony na rys., który obrazuje jak szerokie i różnorodne
są zadania Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ich szczegółowy opis zawarty jest m.in. w ustawie Prawo wodne,
która jest powszechnie dostępna, dlatego zamiast cytowania
zadań ustawowych chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na
najważniejsze priorytety KZGW na najbliższe lata. Są to m.in.:
wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej,
aktualizacja Strategii Gospodarki Wodnej,
współpraca międzynarodowa, w tym na wodach gra-
nicznych,
projekty i programy inwestycyjne w gospodarce wodnej,
przeprowadzenie reformy gospodarki wodnej.
W tym artykule skoncentruję się tylko na tych dwóch ostatnich.
CZAS NA INWESTYCJE
Gospodarka wodna w zakresie inwestycji stoi przed
szansą, jakiej nie miała od wielu lat. Obecnie realizowane
są dwa programy wieloletnie w gospodarce wodnej.
Mariusz Gajda
Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
CZAS NA WODĘ
10
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Pierwszy z nich to
Program dla Odry 2006. Jest reali-
zowany od 2002 r. i obejmuje dorzecze całej Odry. Prezes
KZGW został powołany przez premiera na zastępcę
pełnomocnika PdO 2006, którym jest wojewoda dolno-
śląski. Program ten finansowany jest z różnych dostęp-
nych źródeł, m.in. z rezerwy celowej budżetu państwa,
z funduszy ekologicznych, z funduszy europejskich, z
kredytów zaciągniętych przez rząd w międzynarodowych
instytucjach finansujących. Obecnie zostały zakończone
negocjacje z Bankiem Światowym i Bankiem Rozwoju
Rady Europy w sprawie udzielenia pożyczek na realiza-
cję zbiornika Racibórz i Wrocławskiego Węzła Wodnego.
W styczniu zostanie powołana przez Prezesa KZGW jed-
nostka koordynacji projektu we Wrocławiu. Istnieje wielka
szansa, że już w tym roku rozpocznie się realizacja projektu.
W związku z tym od 2008 r. przewiduje się większą koncen-
trację środków budżetowych na Odrę graniczną.
Drugi program to
Program budowy zbiornika Świnna
Poręba na Skawie. Dzięki ustanowieniu przez Sejm RP
programu wieloletniego istnieje realna szansa, że od
2011 r. zbiornik ten zacznie funkcjonować i przyczyni się do
skutecznej ochrony przeciwpowodziowej m.in. Krakowa.
SEKTOROWY PROGRAM
OPERACYJNY
INFRASTRUKTURA
I ŚRODOWISKO
Jednak zdecydowanie największą wagę dla gospodar-
ki wodnej w Polsce ma Sektorowy Program Operacyjny
Infrastruktura i Środowisko, czyli inaczej mówiąc wyko-
rzystanie Funduszu Spójności Wspólnoty Europejskiej
w tzw. perspektywie finansowej na lata 2007-2013, a także
przygotowanie się do perspektywy finansowej na lata
2014-2020. Podjąłem starania, aby KZGW było tzw. insty-
tucją wdrażającą w trzeciej osi priorytetowej programu pod
nazwą „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagroże-
10
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Schemat organizacyjny Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
11
Gospodarka Wodna nr 1/2007
niom środowiska”. Jest to jednocześnie ogromna szansa
i wielkie wyzwanie, którego nie można zmarnować.
Beneficjentami tej osi będą zarówno regionalne zarządy
gospodarki wodnej, jak też wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych, IMGW, samorządy różnych szczebli,
GIOŚ, Państwowa Straż Pożarna.
Na tej płaszczyźnie istnieją szanse, aby zrealizować
m.in. takie projekty jak:
zbiornik Racibórz i Wrocławski Węzeł Wodny (ze
współfinansowaniem z BŚ i BRRE),
kompleksowe zabezpieczenie Żuław przed powodzią,
budowa zbiornika Kąty–Myscowa (Krempna) na Wisłoku,
budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna na Prośnie,
ekologiczne zabezpieczenie stopnia wodnego
Włocławek przed katastrofą,
renaturyzacja Wisły w rejonie Warszawy,
poprawa bezpieczeństwa powodziowego Krakowa,
poprawa bezpieczeństwa powodziowego Kotliny
Kłodzkiej,
modernizacja obiektów na Nysie Kłodzkiej (Nysa,
Lewin Brzeski),
programy małej retencji o znaczeniu ponadlokalnym,
ze szczególnym uwzględnieniem retencji leśnej,
uporządkowanie gospodarki opadowej w rejonach
przybrzeżnych.
Szansę na realizację mają też inne projekty, należy jed-
nak podkreślić wagę właściwego przygotowania wniosku.
Ponadto pojawiła się możliwość skorzystania z siódmej osi
priorytetowej „Transport przyjazny środowisku”. W ramach tej
osi przewidywana jest m.in. modernizacja Kanału Gliwickiego
oraz górnej i środkowej Odry do celów żeglugowych.
O pozyskanie środków z innych programów operacyj-
nych i regionalnych starają się regionalne zarządy gospo-
darki wodnej. Pojawiła się m.in. możliwość sfinansowania
modernizacji Kanału Elbląskiego.
PROGRAM WISŁA 2020
Niezależnie od funduszy unijnych zostały wznowione
prace nad programem Wisła 2020. Program ten, łączący
wiele dotychczasowych programów samorządowych (m.in.
opracowany przez Związek Miast Nadwiślańskich Program
dla Wisły i Jej Dorzecza 2020) i rządowych (m.in. Program
Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Górnej Wisły), ma
stać się taką samą szansą dla Wisły, jak dla Odry Program dla
Odry 2006 . Mam nadzieję, że pod koniec 2007 r. szczegóły
tego programu zostaną przedstawione.
PIENIĄDZE JAKICH JESZCZE
NIE BYŁO
Dokonywana obecnie aktualizacja Strategii Gospodarki
Wodnej przewiduje do 2020 r. wydatkowanie olbrzymiej
kwoty na gospodarkę wodną – 110 miliardów złotych, w tym
na samą realizację Krajowego Programu Oczyszczania
Ścieków Komunalnych ok. 42 miliardów złotych. Aby spro-
stać temu wyzwaniu potrzebna jest reforma gospodarki
wodnej, gdyż budżet Państwa i budżety samorządów nie
podołają temu zadaniu.
REFORMA POTRZEBNA
OD ZARAZ
W punkcie 70 Strategii Gospodarki Wodnej, przyjętej
przez Radę Ministrów we wrześniu 2005 r., można prze-
czytać: „gospodarka wodna (…) wyróżnia się działaniami
zarządzającymi służącymi zaspokajaniu potrzeb całego
społeczeństwa i gospodarki związanymi z korzystaniem
z wód. (…) Podstawowymi jednostkami realizującymi zada-
nia gospodarki wodnej i zarządzającymi majątkiem Skarbu
Państwa są regionalne zarządy gospodarki wodnej”.
Z tego zapisu wydawać by się mogło, że zarządzanie
gospodarką wodną w Polsce jest spójne i prawidłowe. Nic
bardziej mylącego, ponieważ dalsze zapisy Strategii temu
zaprzeczają. Podobnie ma się sytuacja z przepisami ustawy
z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej,
gdzie szeroko rozumiana gospodarka wodna pojawia się
w takich działach administracji rządowej jak: rozwój wsi,
transport, gospodarka morska, budownictwo, gospodar-
ka przestrzenna i mieszkaniowa, czy wreszcie sprawy
wewnętrzne.
Efektem tego jest znaczne rozproszenie kompetencji
w zakresie gospodarki wodnej i brak możliwości jej kom-
pleksowego funkcjonowania.
WIELOPODMIOTOWOŚĆ
GOSPODARKI WODNEJ
Podmioty działające w gospodarce wodnej można
podzielić na publiczne i prywatne (w ich zakres wchodzą
też spółki Skarbu Państwa).
Te pierwsze to
regionalne zarządy gospodarki wodnej
(RZGW), działające w układzie zlewniowym, są państwo-
wymi jednostkami budżetowymi, finansowanymi w całości
ze środków budżetu państwa. W kraju funkcjonuje 7 RZGW
(Gdańsk, Gliwice, Kraków, Poznań, Szczecin, Warszawa,
Wrocław), a ich dyrektorzy są organami administracji
rządowej niezespolonej. RZGW administrują znacznym
majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospodarki wodnej
(większe rzeki, potoki górskie, śródlądowe drogi wodne,
wody graniczne oraz część obiektów hydrotechnicznych).
Dyrektorzy RZGW podlegają bezpośrednio Prezesowi
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Kolejnymi podmiotami publicznymi są:
Urzędy morskie zajmujące się m.in. portami mor-
skimi, wodami morza terytorialnego, morskimi wodami
wewnętrznymi i ochroną brzegów morskich. Podległe są
Gospodarka Wodna nr 1/2007
11
Pierwszy z nich to
Program dla Odry 2006. Jest reali-
zowany od 2002 r. i obejmuje dorzecze całej Odry. Prezes
KZGW został powołany przez premiera na zastępcę
pełnomocnika PdO 2006, którym jest wojewoda dolno-
śląski. Program ten finansowany jest z różnych dostęp-
nych źródeł, m.in. z rezerwy celowej budżetu państwa,
z funduszy ekologicznych, z funduszy europejskich, z
kredytów zaciągniętych przez rząd w międzynarodowych
instytucjach finansujących. Obecnie zostały zakończone
negocjacje z Bankiem Światowym i Bankiem Rozwoju
Rady Europy w sprawie udzielenia pożyczek na realiza-
cję zbiornika Racibórz i Wrocławskiego Węzła Wodnego.
W styczniu zostanie powołana przez Prezesa KZGW jed-
nostka koordynacji projektu we Wrocławiu. Istnieje wielka
szansa, że już w tym roku rozpocznie się realizacja projektu.
W związku z tym od 2008 r. przewiduje się większą koncen-
trację środków budżetowych na Odrę graniczną.
Drugi program to
Program budowy zbiornika Świnna
Poręba na Skawie. Dzięki ustanowieniu przez Sejm RP
programu wieloletniego istnieje realna szansa, że od
2011 r. zbiornik ten zacznie funkcjonować i przyczyni się do
skutecznej ochrony przeciwpowodziowej m.in. Krakowa.
SEKTOROWY PROGRAM
OPERACYJNY
INFRASTRUKTURA
I ŚRODOWISKO
Jednak zdecydowanie największą wagę dla gospodar-
ki wodnej w Polsce ma Sektorowy Program Operacyjny
Infrastruktura i Środowisko, czyli inaczej mówiąc wyko-
rzystanie Funduszu Spójności Wspólnoty Europejskiej
w tzw. perspektywie finansowej na lata 2007-2013, a także
przygotowanie się do perspektywy finansowej na lata
2014-2020. Podjąłem starania, aby KZGW było tzw. insty-
tucją wdrażającą w trzeciej osi priorytetowej programu pod
nazwą „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagroże-
10
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Schemat organizacyjny Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej
11
Gospodarka Wodna nr 1/2007
niom środowiska”. Jest to jednocześnie ogromna szansa
i wielkie wyzwanie, którego nie można zmarnować.
Beneficjentami tej osi będą zarówno regionalne zarządy
gospodarki wodnej, jak też wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych, IMGW, samorządy różnych szczebli,
GIOŚ, Państwowa Straż Pożarna.
Na tej płaszczyźnie istnieją szanse, aby zrealizować
m.in. takie projekty jak:
zbiornik Racibórz i Wrocławski Węzeł Wodny (ze
współfinansowaniem z BŚ i BRRE),
kompleksowe zabezpieczenie Żuław przed powodzią,
budowa zbiornika Kąty–Myscowa (Krempna) na Wisłoku,
budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna na Prośnie,
ekologiczne zabezpieczenie stopnia wodnego
Włocławek przed katastrofą,
renaturyzacja Wisły w rejonie Warszawy,
poprawa bezpieczeństwa powodziowego Krakowa,
poprawa bezpieczeństwa powodziowego Kotliny
Kłodzkiej,
modernizacja obiektów na Nysie Kłodzkiej (Nysa,
Lewin Brzeski),
programy małej retencji o znaczeniu ponadlokalnym,
ze szczególnym uwzględnieniem retencji leśnej,
uporządkowanie gospodarki opadowej w rejonach
przybrzeżnych.
Szansę na realizację mają też inne projekty, należy jed-
nak podkreślić wagę właściwego przygotowania wniosku.
Ponadto pojawiła się możliwość skorzystania z siódmej osi
priorytetowej „Transport przyjazny środowisku”. W ramach tej
osi przewidywana jest m.in. modernizacja Kanału Gliwickiego
oraz górnej i środkowej Odry do celów żeglugowych.
O pozyskanie środków z innych programów operacyj-
nych i regionalnych starają się regionalne zarządy gospo-
darki wodnej. Pojawiła się m.in. możliwość sfinansowania
modernizacji Kanału Elbląskiego.
PROGRAM WISŁA 2020
Niezależnie od funduszy unijnych zostały wznowione
prace nad programem Wisła 2020. Program ten, łączący
wiele dotychczasowych programów samorządowych (m.in.
opracowany przez Związek Miast Nadwiślańskich Program
dla Wisły i Jej Dorzecza 2020) i rządowych (m.in. Program
Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Górnej Wisły), ma
stać się taką samą szansą dla Wisły, jak dla Odry Program dla
Odry 2006 . Mam nadzieję, że pod koniec 2007 r. szczegóły
tego programu zostaną przedstawione.
PIENIĄDZE JAKICH JESZCZE
NIE BYŁO
Dokonywana obecnie aktualizacja Strategii Gospodarki
Wodnej przewiduje do 2020 r. wydatkowanie olbrzymiej
kwoty na gospodarkę wodną – 110 miliardów złotych, w tym
na samą realizację Krajowego Programu Oczyszczania
Ścieków Komunalnych ok. 42 miliardów złotych. Aby spro-
stać temu wyzwaniu potrzebna jest reforma gospodarki
wodnej, gdyż budżet Państwa i budżety samorządów nie
podołają temu zadaniu.
REFORMA POTRZEBNA
OD ZARAZ
W punkcie 70 Strategii Gospodarki Wodnej, przyjętej
przez Radę Ministrów we wrześniu 2005 r., można prze-
czytać: „gospodarka wodna (…) wyróżnia się działaniami
zarządzającymi służącymi zaspokajaniu potrzeb całego
społeczeństwa i gospodarki związanymi z korzystaniem
z wód. (…) Podstawowymi jednostkami realizującymi zada-
nia gospodarki wodnej i zarządzającymi majątkiem Skarbu
Państwa są regionalne zarządy gospodarki wodnej”.
Z tego zapisu wydawać by się mogło, że zarządzanie
gospodarką wodną w Polsce jest spójne i prawidłowe. Nic
bardziej mylącego, ponieważ dalsze zapisy Strategii temu
zaprzeczają. Podobnie ma się sytuacja z przepisami ustawy
z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej,
gdzie szeroko rozumiana gospodarka wodna pojawia się
w takich działach administracji rządowej jak: rozwój wsi,
transport, gospodarka morska, budownictwo, gospodar-
ka przestrzenna i mieszkaniowa, czy wreszcie sprawy
wewnętrzne.
Efektem tego jest znaczne rozproszenie kompetencji
w zakresie gospodarki wodnej i brak możliwości jej kom-
pleksowego funkcjonowania.
WIELOPODMIOTOWOŚĆ
GOSPODARKI WODNEJ
Podmioty działające w gospodarce wodnej można
podzielić na publiczne i prywatne (w ich zakres wchodzą
też spółki Skarbu Państwa).
Te pierwsze to
regionalne zarządy gospodarki wodnej
(RZGW), działające w układzie zlewniowym, są państwo-
wymi jednostkami budżetowymi, finansowanymi w całości
ze środków budżetu państwa. W kraju funkcjonuje 7 RZGW
(Gdańsk, Gliwice, Kraków, Poznań, Szczecin, Warszawa,
Wrocław), a ich dyrektorzy są organami administracji
rządowej niezespolonej. RZGW administrują znacznym
majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospodarki wodnej
(większe rzeki, potoki górskie, śródlądowe drogi wodne,
wody graniczne oraz część obiektów hydrotechnicznych).
Dyrektorzy RZGW podlegają bezpośrednio Prezesowi
Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Kolejnymi podmiotami publicznymi są:
Urzędy morskie zajmujące się m.in. portami mor-
skimi, wodami morza terytorialnego, morskimi wodami
wewnętrznymi i ochroną brzegów morskich. Podległe są
12
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Gospodarka Wodna nr 1/2007
12
ministrowi właściwemu do spraw gospodarki morskiej, a
ich zadania finansowane są z budżetu państwa.
Parki narodowe utrzymujące cieki w granicach par-
ków narodowych, a ich zadania finansowane są z budżetu
państwa.
Wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wod-
nych (WZMiUW), działające w granicach województw,
podległe zarządowi województwa i jednocześnie wykonu-
jące zadania rządowe w zakresie administrowania wodami
istotnymi dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby
rolnictwa i wodami nie przypisanymi żadnemu z ww. pod-
miotów. WZMiUW administrują bardzo dużym (ocenia się,
że ok. 50%) majątkiem Skarbu Państwa w zakresie gospo-
darki wodnej (mniejsze rzeki, wały przeciwpowodziowe i
większość pompowni odwadniających – m.in. na Żuławach).
Nadzór merytoryczny nad zadaniami realizowanymi przez
WZMiUW sprawuje minister właściwy do spraw rozwoju
wsi; zadania finansowane są z budżetu państwa, zaś koszty
zarządu z budżetu województwa (marszałka).
Minister właściwy do spraw wewnętrznych, działający
w sytuacjach kryzysowych, ale także będący dyspo-
nentem środków budżetu państwa ujętych w rezerwach
celowych na usuwanie skutków klęsk żywiołowych,
w których m.in. bilansowane są środki z kredytów międzyna-
rodowych instytucji finansowych, zaciągniętych przez rząd
RP na przedmiotowy cel (np. Europejski Bank Inwestycyjny,
Bank Światowy, Bank Rozwoju Rady Europy).
Urzędy żeglugi śródlądowej (UŻŚ), działające w grani-
cach zbliżonych do granic RZGW. Ich zadania określa ustawa
z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej, a należą do
nich m.in.: nadzór nad bezpieczeństwem żeglugi, przeprowa-
dzanie inspekcji statków, kontrola stanu oznakowania szlaków
żeglugowych, kontrola dokumentów przewozowych, przepro-
wadzanie postępowań w zakresie wypadków żeglugowych.
Urzędy te podległe są ministrowi właściwemu do spraw trans-
portu, a ich zadania finansowane są w całości z budżetu pań-
stwa. Do kompetencji ministra właściwego do spraw transportu
należy programowanie rozwoju śródlądowych dróg wodnych
w zakresie żeglugi śródlądowej, podczas gdy minister właś-
ciwy do spraw gospodarki wodnej odpowiada za utrzymanie
dróg wodnych i inwestycje dla ich prawidłowego funkcjono-
wania.
Starostowie, wojewodowie w zakresie decyzji admi-
nistracyjnych (pozwoleń wodnoprawnych), przy czym stroną
w każdym takim postępowaniu administracyjnym jest
dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej,
jako organ odpowiedzialny za gospodarowanie woda-
mi w regionie wodnym (Prezes Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej pełni funkcję wyższego stopnia
w rozumieniu kpa w stosunku do wojewodów i dyrek-
torów RZGW, w sprawach określonych ustawą Prawo
wodne). Zadania starostów w tym zakresie są zadania-
mi z zakresu administracji rządowej i są finansowane
z budżetu państwa.
Samorządy realizujące zadania w zakresie zbioro-
wego zaopatrzenia ludności w wodę oraz odprowadzania
ścieków, jako zadania własne finansowane z ich budżetów,
ze wsparciem z budżetu państwa.
Ponadto elementów publicznej gospodarki wodnej można
by się jeszcze doszukiwać w wielu innych działaniach
administracji rządowej i samorządowej. Szczegółowy opis
wszystkich tych zależności jest bardzo skomplikowany.
Podmioty prywatne to m.in.: elektrownie wodne, firmy
żeglugowe, przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyj-
ne, firmy turystyczne, użytkownicy obwodów rybackich,
rolnicy itd. Podmioty te korzystają z zasobów wodnych na
podstawie odpowiednich przepisów prawa oraz decyzji
administracyjnych (pozwoleń wodnoprawnych).
Wniosek jest jeden. Organizacja gospodarki wodnej
w kraju jest nieprzejrzysta i wielopodmiotowa. Stwarza to swoi-
sty „bałagan kompetencyjny”, możliwość sprzecznych interpre-
tacji prawa przez różne podmioty, niespójność działań, wresz-
cie mało efektywne wydatkowanie środków publicznych.
KONSOLIDACJA =
= EFEKTYWNOŚĆ
Zarządzanie w gospodarce wodnej zasadniczo obej-
muje dwa obszary, wzajemnie się przenikające i uzupeł-
niające:
1. zarządzanie zasobami wód powierzchniowych
i podziemnych, czyli inaczej mówiąc zarządzanie wodą
w aspekcie jej ilości, jak i jakości, w powiązaniu z gospodar-
ką przestrzenną, rolnictwem, leśnictwem i infrastrukturą;
2. zarządzanie majątkiem Skarbu Państwa związanym
z gospodarką wodną, a więc gruntami pod powierzchnio-
wymi wodami płynącymi, drogami wodnymi, obiektami
hydrotechnicznymi, budowlami wodnymi (zapory, śluzy,
wały przeciwpowodziowe, pompownie melioracyjne itp.)
i pozostałymi składnikami majątkowymi.
W związku z wdrażaniem Ramowej Dyrektywy Wodnej
organizacja gospodarki wodnej w Polsce winna uwzględniać:
zasadę zarządzania w układzie zlewniowym,
potrzebę większej integracji aspektów ilościowych
i jakościowych zarówno wód powierzchniowych, jak i pod-
ziemnych, przy uwzględnieniu naturalnego przepływu
wody w cyklu hydrologicznym,
zapewnienie udziału społeczeństwa w procesie pla-
nowania w zarządzaniu zasobami wodnymi,
dążenie do zasady pełnego zwrotu kosztu usług wod-
nych.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
13
Mówiąc o organizacji gospodarki wodnej w Polsce,
należy zwrócić szczególną uwagę na sposób finanso-
wania jej zadań. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione
wymagania wynikające z RDW i konieczność zmiany
systemu finansowania gospodarki wodnej, model orga-
nizacji gospodarki wodnej w najbliższych latach winien
kształtować się w taki oto sposób.
Zadania wykonywane obecnie przez regionalne zarzą-
dy gospodarki wodnej i wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych powinny być realizowane w ramach
jednej struktury organizacyjnej. Większość pozostałych,
istniejących obecnie, struktur związanych z gospodarką
wodną nie uległaby zmianie.
Organizacja nowych struktur gospodarki wodnej, w ukła-
dzie hierarchicznym, przedstawiałaby się następująco:
Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej,
regionalne zarządy gospodarki wodnej,
zarządy zlewni,
nadzory wodne.
W modelu tym, wzorowanym częściowo na rozwiąza-
niach przyjętych w innych krajach Wspólnoty Europejskiej,
np. holenderskich czy czeskich, podstawową jednostką
organizacyjną byłby zarząd zlewni, gospodarujący całym
mieniem Skarbu Państwa w granicach hydrograficznych.
Zarząd zlewni byłby podporządkowany właściwemu
RZGW, a w swojej strukturze miałby nadzory wodne.
Należy tu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2007 r. zostały
powołane zarządy zlewni na bazie dotychczasowych inspek-
toratów, jednak jak na razie w ramach istniejącego prawa.
Docelowo powinny powstać na bazie dotychczasowych
wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych oraz
jednostek terenowych RZGW (inspektoratów). Przewiduje
się utworzenie od 20 do 25 zarządów zlewni w kraju.
Na bazie terenowych oddziałów WZMiUW i nadzorów
wodnych RZGW powinny natomiast powstać nadzory
wodne.
Model ten obejmowałby więc konsolidację zarządza-
nia gospodarką wodną, obecnie rozproszoną pomiędzy
RZGW (nadzór Prezesa KZGW), marszałków województw
(nadzór merytoryczny ministra rolnictwa i rozwoju wsi),
a także inne resorty, w jeden podmiot, obejmujący wszyst-
kie wody śródlądowe powierzchniowe i podziemne, wraz
z obwałowaniami rzek, pompowniami melioracyjnymi
i innymi urządzeniami wodnymi. Konsolidacja nie obej-
mowałaby wód morskich (urzędy morskie), z uwagi na ich
odrębną specyfikę.
Bardzo dużą rolę w przedstawionym modelu odgrywał-
by Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Oprócz harmoni-
zacji celów, tj.: zmiany organizacyjne, wdrożenie nowych
instrumentów prawnych, ekonomicznych, socjalnych oraz
rozbudowanie systemu informacyjnego pozwalającego
skutecznie gospodarować zasobami wodnymi (pkt 74
Strategii Gospodarki Wodnej), KZGW pełniłby rolę dys-
ponenta wszystkich środków finansowych (budżetowych
i pozabudżetowych) przeznaczanych na inwestycje w
gospodarce wodnej i utrzymanie jej majątku. Ponadto
pełniłby rolę instytucji wdrażającej w zakresie środków
europejskich na gospodarkę wodną.
W modelu tym decyzje administracyjne pozostałyby, tak
jak dotychczas, u starostów i wojewodów, natomiast kon-
trolę nad gospodarowaniem wodami przejęłaby inspekcja
ochrony środowiska.
Możliwy do realizacji jest również wariant pośredni mode-
lu, nieobejmujący udziału wojewódzkich zarządów melioracji
i urządzeń wodnych. Jednakże, jak się wydaje, tylko wdro-
żenie modelu w pełnym jego zakresie może przynieść
spodziewane rezultaty.
Jest rzeczą oczywistą, że przedstawiona prezentacja
reformy w bardzo uproszczony sposób opisuje koniecz-
ne do wprowadzenia zmiany w organizacji gospodarki
wodnej. Pamiętać jednak należy, że zasadniczym celem
„uzdrowienia” gospodarki wodnej jest zmiana systemu jej
finansowania, docelowo – samofinansowanie. Zapewnić to
może jedynie wdrożenie pełnego modelu zmian organizacji
gospodarki wodnej.
SPOŁECZEŃSTWO
W GOSPODARCE WODNEJ
Zwiększenie udziału społeczeństwa w funkcjonowaniu
gospodarki wodnej jest jedną z istotnych kwestii reformy
gospodarki wodnej. Stąd celowe byłoby zwiększenie roli
i kompetencji Krajowej Rady Gospodarki Wodnej i rad regio-
nów wodnych oraz ewentualne utworzenie rad zlewni.
Wdrożenie pełnego modelu nowej organizacji gospo-
darki wodnej – przy zachowaniu wpływu marszałków
województw na gospodarowanie wodami – wymagało-
by wyposażenia rad zlewni w kompetencje decyzyjne,
a przedstawiciele marszałków województw powinni stano-
wić prezydium tych rad.
ZARZĄDZANIE W
SYTUACJACH KRYZYSOWYCH
Wydaje się, że system zarządzania w sytuacjach kry-
zysowych w gospodarce wodnej (powódź, susza, awaria
obiektu hydrotechnicznego, zanieczyszczenie wód), oparty
na bazie służb Obrony Cywilnej Kraju, których trzon stano-
wią jednostki Państwowej Straży Pożarnej, wspomagane
Ochotniczą Strażą Pożarną, jest właściwy. Pod jednym
jednak warunkiem – ścisłej współpracy ze służbami gospo-
darki wodnej. Dlatego też należy rozwijać i wzmacniać
współpracę i współdziałanie tych służb zarówno na szczeb-
lu krajowym, jak i regionalnym, m.in. poprzez wspólne
szkolenia i ćwiczenia.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
1
Gospodarka Wodna nr 1/2007
13
Mówiąc o organizacji gospodarki wodnej w Polsce,
należy zwrócić szczególną uwagę na sposób finanso-
wania jej zadań. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione
wymagania wynikające z RDW i konieczność zmiany
systemu finansowania gospodarki wodnej, model orga-
nizacji gospodarki wodnej w najbliższych latach winien
kształtować się w taki oto sposób.
Zadania wykonywane obecnie przez regionalne zarzą-
dy gospodarki wodnej i wojewódzkie zarządy melioracji
i urządzeń wodnych powinny być realizowane w ramach
jednej struktury organizacyjnej. Większość pozostałych,
istniejących obecnie, struktur związanych z gospodarką
wodną nie uległaby zmianie.
Organizacja nowych struktur gospodarki wodnej, w ukła-
dzie hierarchicznym, przedstawiałaby się następująco:
Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej,
regionalne zarządy gospodarki wodnej,
zarządy zlewni,
nadzory wodne.
W modelu tym, wzorowanym częściowo na rozwiąza-
niach przyjętych w innych krajach Wspólnoty Europejskiej,
np. holenderskich czy czeskich, podstawową jednostką
organizacyjną byłby zarząd zlewni, gospodarujący całym
mieniem Skarbu Państwa w granicach hydrograficznych.
Zarząd zlewni byłby podporządkowany właściwemu
RZGW, a w swojej strukturze miałby nadzory wodne.
Należy tu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2007 r. zostały
powołane zarządy zlewni na bazie dotychczasowych inspek-
toratów, jednak jak na razie w ramach istniejącego prawa.
Docelowo powinny powstać na bazie dotychczasowych
wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych oraz
jednostek terenowych RZGW (inspektoratów). Przewiduje
się utworzenie od 20 do 25 zarządów zlewni w kraju.
Na bazie terenowych oddziałów WZMiUW i nadzorów
wodnych RZGW powinny natomiast powstać nadzory
wodne.
Model ten obejmowałby więc konsolidację zarządza-
nia gospodarką wodną, obecnie rozproszoną pomiędzy
RZGW (nadzór Prezesa KZGW), marszałków województw
(nadzór merytoryczny ministra rolnictwa i rozwoju wsi),
a także inne resorty, w jeden podmiot, obejmujący wszyst-
kie wody śródlądowe powierzchniowe i podziemne, wraz
z obwałowaniami rzek, pompowniami melioracyjnymi
i innymi urządzeniami wodnymi. Konsolidacja nie obej-
mowałaby wód morskich (urzędy morskie), z uwagi na ich
odrębną specyfikę.
Bardzo dużą rolę w przedstawionym modelu odgrywał-
by Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Oprócz harmoni-
zacji celów, tj.: zmiany organizacyjne, wdrożenie nowych
instrumentów prawnych, ekonomicznych, socjalnych oraz
rozbudowanie systemu informacyjnego pozwalającego
skutecznie gospodarować zasobami wodnymi (pkt 74
Strategii Gospodarki Wodnej), KZGW pełniłby rolę dys-
ponenta wszystkich środków finansowych (budżetowych
i pozabudżetowych) przeznaczanych na inwestycje w
gospodarce wodnej i utrzymanie jej majątku. Ponadto
pełniłby rolę instytucji wdrażającej w zakresie środków
europejskich na gospodarkę wodną.
W modelu tym decyzje administracyjne pozostałyby, tak
jak dotychczas, u starostów i wojewodów, natomiast kon-
trolę nad gospodarowaniem wodami przejęłaby inspekcja
ochrony środowiska.
Możliwy do realizacji jest również wariant pośredni mode-
lu, nieobejmujący udziału wojewódzkich zarządów melioracji
i urządzeń wodnych. Jednakże, jak się wydaje, tylko wdro-
żenie modelu w pełnym jego zakresie może przynieść
spodziewane rezultaty.
Jest rzeczą oczywistą, że przedstawiona prezentacja
reformy w bardzo uproszczony sposób opisuje koniecz-
ne do wprowadzenia zmiany w organizacji gospodarki
wodnej. Pamiętać jednak należy, że zasadniczym celem
„uzdrowienia” gospodarki wodnej jest zmiana systemu jej
finansowania, docelowo – samofinansowanie. Zapewnić to
może jedynie wdrożenie pełnego modelu zmian organizacji
gospodarki wodnej.
SPOŁECZEŃSTWO
W GOSPODARCE WODNEJ
Zwiększenie udziału społeczeństwa w funkcjonowaniu
gospodarki wodnej jest jedną z istotnych kwestii reformy
gospodarki wodnej. Stąd celowe byłoby zwiększenie roli
i kompetencji Krajowej Rady Gospodarki Wodnej i rad regio-
nów wodnych oraz ewentualne utworzenie rad zlewni.
Wdrożenie pełnego modelu nowej organizacji gospo-
darki wodnej – przy zachowaniu wpływu marszałków
województw na gospodarowanie wodami – wymagało-
by wyposażenia rad zlewni w kompetencje decyzyjne,
a przedstawiciele marszałków województw powinni stano-
wić prezydium tych rad.
ZARZĄDZANIE W
SYTUACJACH KRYZYSOWYCH
Wydaje się, że system zarządzania w sytuacjach kry-
zysowych w gospodarce wodnej (powódź, susza, awaria
obiektu hydrotechnicznego, zanieczyszczenie wód), oparty
na bazie służb Obrony Cywilnej Kraju, których trzon stano-
wią jednostki Państwowej Straży Pożarnej, wspomagane
Ochotniczą Strażą Pożarną, jest właściwy. Pod jednym
jednak warunkiem – ścisłej współpracy ze służbami gospo-
darki wodnej. Dlatego też należy rozwijać i wzmacniać
współpracę i współdziałanie tych służb zarówno na szczeb-
lu krajowym, jak i regionalnym, m.in. poprzez wspólne
szkolenia i ćwiczenia.
1
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Gospodarka Wodna nr 1/2007
14
Pomimo że główny ciężar działania w sytuacjach kry-
zysowych spoczywa na OC, to RZGW odpowiadają za
zimową osłonę przeciwpowodziową, której celem jest
zapewnienie swobodnego spływu wód i lodów. Warunkiem
realizacji tego zadania jest pilne uruchomienie bardzo kosz-
townego programu budowy flotylli lodołamaczy. Program
ten pozwoli wyposażyć regionalne zarządy gospodarki
wodnej w nowoczesny sprzęt, niezbędny do realizacji ich
zadań statutowych.
KTO FINANSUJE
GOSPODARKĘ WODNĄ?
Aby móc zrealizować cele zawarte w Strategii Gospodarki
Wodnej, należy radykalnie zmienić finansowanie tej dzie-
dziny gospodarki. Trudno jest mówić o koncepcjach organi-
zacji i funkcjonowania gospodarki wodnej bez zapewnienia
jej odpowiednich środków finansowych.
Regionalne zarządy gospodarki wodnej, jako pań-
stwowe jednostki budżetowe, pokrywają swoje wydatki
bezpośrednio z budżetu państwa, a pobrane dochody
odprowadzają na rachunek dochodów budżetu państwa.
Podstawowa działalność RZGW finansowana jest w czę-
ści 22 budżetu państwa – gospodarka wodna. Zadania
w zakresie usuwania skutków powodzi i budowy nowej
infrastruktury przeciwpowodziowej oraz budowy i moder-
nizacji systemu osłony hydrometeorologicznej kraju finan-
sowane są z kredytów zagranicznych instytucji bankowych
i towarzyszących im środków budżetu państwa, bilansowa-
nych w rezerwach celowych, uruchamianych przez ministra
finansów, przenoszone są do części 22 budżetu państwa,
dając w ten sposób podstawę do finansowania zadań przez
jednostki ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.
Podległe marszałkom województw zarządy melioracji
i urządzeń wodnych otrzymują środki z budżetu pań-
stwa, poprzez budżety właściwych wojewodów (część
85 budżetu państwa, dział 010 – rolnictwo i łowiectwo,
rozdział 01008 – melioracje wodne), na zadania z zakre-
su budowy i utrzymania urządzeń melioracji wodnych
podstawowej, polegających na regulacji stosunków wod-
nych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby,
ułatwienia jej uprawy oraz na ochronie użytków rolnych
przed powodziami. Biorąc pod uwagę obecną kwalifi-
kację wydatków i ich wysokość, widzimy, że brak jest
praktycznie środków na utrzymanie we właściwym stanie
powierzonych marszałkom wód powierzchniowych.
Środki przeznaczane przez budżet państwa na utrzyma-
nie majątku będącego w administracji RZGW i WZMiUW
oraz środki na realizację inwestycji są od wielu lat dalece nie-
wystarczające. Jak wynika z szacunkowych ocen, budżet
państwa jest w stanie zapewnić zaledwie ok. 20% potrzeb
w zakresie finansowania bieżących zadań w zakresie
gospodarki wodnej. Dalsze niedofinansowanie tych
zadań w ciągu najbliższych lat może przynieść zdecy-
dowany wzrost zagrożenia bezpieczeństwa obiektów
(ostatnio wybudowane obiekty będą w bliskim czasie
wymagać pierwszych remontów, starsze obiekty, często-
kroć remontowane w stopniu ograniczonym do minimum,
będą wymagać znacznych nakładów, aby zapewnić ich
dalszą, bezpieczną eksploatację), a to może skutkować
zdecydowanym wzrostem zagrożenia powodziowego.
Poza środkami budżetowymi na gospodarkę wodną
przeznaczane są także środki z Narodowego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (inwestycje
i programy wieloletnie oraz zadania określone w art. 152
ustawy Prawo wodne w ramach gromadzonych na wyod-
rębnionym subfunduszu środków pochodzących z opłat
i należności wskazanych w art. 142 ustawy), wojewódzkich
funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, częś-
ciowo z budżetów samorządów.
Regułą stało się, że znaczniejsze finansowanie gospo-
darki wodnej występuje w okresach po dużych powodziach.
Dopiero te niezwykle dotkliwe, a często tragiczne w skut-
kach dla społeczeństwa i gospodarki, zjawiska powodują
docenianie problematyki gospodarki wodnej. Wyrazem
tego było uzyskanie, po ostatnich katastrofalnych powo-
dziach, środków z kredytów międzynarodowych instytucji
finansowych, przeznaczonych na usuwanie skutków powo-
dzi i budowę infrastruktury przeciwpowodziowej (kredyty
Europejskiego Banku Inwestycyjnego, pożyczka Banku
Rozwoju Rady Europy). Środki kredytowe bilansowane
są w rezerwie celowej budżetu państwa. Towarzyszą im,
zgodnie z umowami, określone nakłady z budżetu państwa,
co stanowi swoiste wymuszenie zwiększenia finansowania
określonych zadań przez budżet państwa.
Zdecydowanie niedostatecznemu finansowaniu zadań
realizowanych przez jednostki gospodarki wodnej towarzy-
szy także niski poziom płac, powodujący odpływ wysoko
kwalifikowanych kadr, co w obliczu otwarcia rynków pracy
we Wspólnocie Europejskiej staje się problemem drama-
tycznym.
WODA KOSZTUJE
W punkcie 95 Strategii Gospodarki Wodnej zapisano :
„Niezbędne jest ukształtowanie zasad i mechanizmów
zmierzających do samofinansowania się gospodarki wod-
nej. Użytkownicy obiektów hydrotechnicznych powinni par-
tycypować w kosztach inwestycji i eksploatacji proporcjonal-
nie do osiąganych korzyści. Podejście takie będzie zgodne
z zasadą zwrotu kosztów usług wodnych zapisaną
w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Wdrożenie samofinan-
sowania się gospodarki wodnej musi być stowarzyszo-
ne z zapewnieniem realnego wpływu użytkowników wód
na podejmowane rozstrzygnięcia poprzez ustanowienie
Gospodarka Wodna nr 1/2007
15
skutecznych mechanizmów harmonizowania oczekiwań
społeczności lokalnych, sfery gospodarczej oraz interesu
ogólnopolskiego reprezentowanego przez jednostki admi-
nistracji rządowej”.
Aby móc zrealizować ten cel, konieczne jest wprowa-
dzenie nowych mechanizmów finansowych w gospodarce
wodnej. Dlatego też w koncepcji zmian w organizacji i funk-
cjonowaniu gospodarki wodnej przewiduje się systemowe
rozwiązania dążące do zaspokojenia jej potrzeb, a tym
samym potrzeb społeczeństwa i gospodarki, w myśl zasady
gospodarowania finansami, a nie administrowania limito-
wanymi środkami budżetowymi. Oznacza to wydawanie
środków finansowych w sposób ekonomicznie uzasadniony,
biorący pod uwagę wszystkie czynniki i uwarunkowania
społeczne oraz przyrodnicze. Docelowo przewidywane jest
samofinansowanie się gospodarki wodnej. W pierwszym
etapie reformy proponowane jest finansowanie jej z nastę-
pujących źródeł:
budżet państwa;
część opłat za korzystanie z zasobów wodnych, prze-
de wszystkim za pobór wody i tzw. opłat retencyjnych;
należności za korzystanie z urządzeń wodnych (ślu-
zowanie, wykorzystanie budowli piętrzących do celów
energetycznych itd.);
opłaty za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe;
dochody z tytułu dzierżawy gruntów, opłaty z tytułu
poboru kruszywa, opłaty melioracyjne;
opłaty użytkowników z tytułu korzystania z katastru
wodnego;
opłaty z tytułu użytkowania obwodów rybackich, grun-
tów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi oraz
innych form korzystania z majątku Skarbu Państwa;
dochody własne, m.in. z prowadzenia elektrowni
wodnych;
inne dochody, które mogą pojawić się przy okazji
rozwiązań szczegółowych.
Warunkiem koniecznym wdrożenia tego syste-
mu jest taka formuła organizacyjno-prawna zarzą-
dów zlewni, aby dochody uzyskiwane z gospodar-
ki wodnej mogły być wykorzystane tylko na jej cele.
Nowy system finansowania przewiduje redystrybu-
cję tak uzyskanych środków, poprzez RZGW i KZGW,
z powrotem do zarządów zlewni, w zależności od ich rze-
czywistych potrzeb. Musiałby to jednak być system moty-
wacyjny, pozostawiający część dochodów bezpośrednio
w zarządach zlewni, głównie z przeznaczeniem na wyna-
grodzenia pracowników oraz szkolenie kadr.
FUNDUSZ WODNY
Najwięcej kontrowersji w proponowanym nowym syste-
mie finansowania gospodarki wodnej wzbudza przeję-
cie przez RZGW części opłat za korzystanie z zasobów
wodnych, obecnie pobieranych przez urzędy marszałkow-
skie i stanowiące dochód funduszy ochrony środowiska
i gospodarki wodnej. Opłaty te stanowiłyby przychód nowo
powołanego (poprzez zmianę przepisów ustaw: Prawo
wodne i Prawo ochrony środowiska) państwowego fundu-
szu celowego, tzw. Funduszu Wodnego.
Wprowadzenie tego systemu zmniejszy co praw-
da dochody funduszy ochrony środowiska i gospodarki
wodnej, ale zmniejszy też jednocześnie ich wydatki do
tej pory przeznaczane na zadania wykonywane przez
RZGW i WZMiUW. Fundusz Wodny gromadziłby rów-
nież należności i opłaty za korzystanie ze śródlądowych
dróg wodnych oraz urządzeń wodnych stanowiących
własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądo-
wych drogach powierzchniowych, opłaty roczne za użyt-
kowanie obwodów rybackich, opłaty roczne za użytko-
wanie gruntów pokrytych wodami, opłaty za przygoto-
wanie i udostępnienie danych, w formie przetworzonej,
z katastru wodnego (art. 142 ustawy Prawo wodne), sta-
nowiące dzisiaj przychód Narodowego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej.
KTO ZAPŁACI ZA WODĘ
Jako generalną zasadę należy przyjąć, że za każde korzy-
stanie z zasobów wodnych powinna być pobierana opłata.
Wyjątek stanowiłyby tylko małe rodzinne gospodarstwa rolne
oraz potrzeby jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-
-Gaśniczego, w wypadku działań ratowniczych i ćwiczeń.
Obecnie system opłat za korzystanie z zasobów wod-
nych przewiduje, że użytkownik składa deklarację o ilości
pobieranej wody lub o zrzucie ścieków. Przy dzisiaj funk-
cjonującym systemie kontroli powoduje to, że część opłat
nie jest pobierana. Ponadto istnieje duży katalog zwolnień
z opłat za pobór wody i odprowadzanie ścieków zależnie od
rodzaju lub rozmiaru działalności, a opłaty zryczałtowane
dotyczące wód opadowych pobierane są tylko wtedy, gdy
wody te spełniają kwalifikacje ścieków i wprowadzane są
do środowiska systemami kanalizacyjnymi.
Opłaty za pobór wody powinny odzwierciedlać, zgodnie
z zasadą RDW, „koszt zasobu wodnego”, tj.:
zachowanie jakości zasobu, w tym także jakości
przyrodniczej,
dyspozycyjność zasobu (cena za pobór wody w zależ-
ności od pobieranej ilości w stosunku do zasobu),
czas odtworzenia zasobu.
Ponadto wszystkie pobory wody powinny być opomia-
rowane. Opłata za pobór wody musi być zróżnicowana
w zależności od użytkownika, np. inna dla ludności, inna
dla przemysłu.
Podobne kryteria jak dla poboru wody powinny dotyczyć
zrzutu ścieków bytowych i przemysłowych (oprócz ilości
Gospodarka Wodna nr 1/2007
15
Gospodarka Wodna nr 1/2007
14
Pomimo że główny ciężar działania w sytuacjach kry-
zysowych spoczywa na OC, to RZGW odpowiadają za
zimową osłonę przeciwpowodziową, której celem jest
zapewnienie swobodnego spływu wód i lodów. Warunkiem
realizacji tego zadania jest pilne uruchomienie bardzo kosz-
townego programu budowy flotylli lodołamaczy. Program
ten pozwoli wyposażyć regionalne zarządy gospodarki
wodnej w nowoczesny sprzęt, niezbędny do realizacji ich
zadań statutowych.
KTO FINANSUJE
GOSPODARKĘ WODNĄ?
Aby móc zrealizować cele zawarte w Strategii Gospodarki
Wodnej, należy radykalnie zmienić finansowanie tej dzie-
dziny gospodarki. Trudno jest mówić o koncepcjach organi-
zacji i funkcjonowania gospodarki wodnej bez zapewnienia
jej odpowiednich środków finansowych.
Regionalne zarządy gospodarki wodnej, jako pań-
stwowe jednostki budżetowe, pokrywają swoje wydatki
bezpośrednio z budżetu państwa, a pobrane dochody
odprowadzają na rachunek dochodów budżetu państwa.
Podstawowa działalność RZGW finansowana jest w czę-
ści 22 budżetu państwa – gospodarka wodna. Zadania
w zakresie usuwania skutków powodzi i budowy nowej
infrastruktury przeciwpowodziowej oraz budowy i moder-
nizacji systemu osłony hydrometeorologicznej kraju finan-
sowane są z kredytów zagranicznych instytucji bankowych
i towarzyszących im środków budżetu państwa, bilansowa-
nych w rezerwach celowych, uruchamianych przez ministra
finansów, przenoszone są do części 22 budżetu państwa,
dając w ten sposób podstawę do finansowania zadań przez
jednostki ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.
Podległe marszałkom województw zarządy melioracji
i urządzeń wodnych otrzymują środki z budżetu pań-
stwa, poprzez budżety właściwych wojewodów (część
85 budżetu państwa, dział 010 – rolnictwo i łowiectwo,
rozdział 01008 – melioracje wodne), na zadania z zakre-
su budowy i utrzymania urządzeń melioracji wodnych
podstawowej, polegających na regulacji stosunków wod-
nych w celu polepszenia zdolności produkcyjnej gleby,
ułatwienia jej uprawy oraz na ochronie użytków rolnych
przed powodziami. Biorąc pod uwagę obecną kwalifi-
kację wydatków i ich wysokość, widzimy, że brak jest
praktycznie środków na utrzymanie we właściwym stanie
powierzonych marszałkom wód powierzchniowych.
Środki przeznaczane przez budżet państwa na utrzyma-
nie majątku będącego w administracji RZGW i WZMiUW
oraz środki na realizację inwestycji są od wielu lat dalece nie-
wystarczające. Jak wynika z szacunkowych ocen, budżet
państwa jest w stanie zapewnić zaledwie ok. 20% potrzeb
w zakresie finansowania bieżących zadań w zakresie
gospodarki wodnej. Dalsze niedofinansowanie tych
zadań w ciągu najbliższych lat może przynieść zdecy-
dowany wzrost zagrożenia bezpieczeństwa obiektów
(ostatnio wybudowane obiekty będą w bliskim czasie
wymagać pierwszych remontów, starsze obiekty, często-
kroć remontowane w stopniu ograniczonym do minimum,
będą wymagać znacznych nakładów, aby zapewnić ich
dalszą, bezpieczną eksploatację), a to może skutkować
zdecydowanym wzrostem zagrożenia powodziowego.
Poza środkami budżetowymi na gospodarkę wodną
przeznaczane są także środki z Narodowego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (inwestycje
i programy wieloletnie oraz zadania określone w art. 152
ustawy Prawo wodne w ramach gromadzonych na wyod-
rębnionym subfunduszu środków pochodzących z opłat
i należności wskazanych w art. 142 ustawy), wojewódzkich
funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, częś-
ciowo z budżetów samorządów.
Regułą stało się, że znaczniejsze finansowanie gospo-
darki wodnej występuje w okresach po dużych powodziach.
Dopiero te niezwykle dotkliwe, a często tragiczne w skut-
kach dla społeczeństwa i gospodarki, zjawiska powodują
docenianie problematyki gospodarki wodnej. Wyrazem
tego było uzyskanie, po ostatnich katastrofalnych powo-
dziach, środków z kredytów międzynarodowych instytucji
finansowych, przeznaczonych na usuwanie skutków powo-
dzi i budowę infrastruktury przeciwpowodziowej (kredyty
Europejskiego Banku Inwestycyjnego, pożyczka Banku
Rozwoju Rady Europy). Środki kredytowe bilansowane
są w rezerwie celowej budżetu państwa. Towarzyszą im,
zgodnie z umowami, określone nakłady z budżetu państwa,
co stanowi swoiste wymuszenie zwiększenia finansowania
określonych zadań przez budżet państwa.
Zdecydowanie niedostatecznemu finansowaniu zadań
realizowanych przez jednostki gospodarki wodnej towarzy-
szy także niski poziom płac, powodujący odpływ wysoko
kwalifikowanych kadr, co w obliczu otwarcia rynków pracy
we Wspólnocie Europejskiej staje się problemem drama-
tycznym.
WODA KOSZTUJE
W punkcie 95 Strategii Gospodarki Wodnej zapisano :
„Niezbędne jest ukształtowanie zasad i mechanizmów
zmierzających do samofinansowania się gospodarki wod-
nej. Użytkownicy obiektów hydrotechnicznych powinni par-
tycypować w kosztach inwestycji i eksploatacji proporcjonal-
nie do osiąganych korzyści. Podejście takie będzie zgodne
z zasadą zwrotu kosztów usług wodnych zapisaną
w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Wdrożenie samofinan-
sowania się gospodarki wodnej musi być stowarzyszo-
ne z zapewnieniem realnego wpływu użytkowników wód
na podejmowane rozstrzygnięcia poprzez ustanowienie
Gospodarka Wodna nr 1/2007
15
skutecznych mechanizmów harmonizowania oczekiwań
społeczności lokalnych, sfery gospodarczej oraz interesu
ogólnopolskiego reprezentowanego przez jednostki admi-
nistracji rządowej”.
Aby móc zrealizować ten cel, konieczne jest wprowa-
dzenie nowych mechanizmów finansowych w gospodarce
wodnej. Dlatego też w koncepcji zmian w organizacji i funk-
cjonowaniu gospodarki wodnej przewiduje się systemowe
rozwiązania dążące do zaspokojenia jej potrzeb, a tym
samym potrzeb społeczeństwa i gospodarki, w myśl zasady
gospodarowania finansami, a nie administrowania limito-
wanymi środkami budżetowymi. Oznacza to wydawanie
środków finansowych w sposób ekonomicznie uzasadniony,
biorący pod uwagę wszystkie czynniki i uwarunkowania
społeczne oraz przyrodnicze. Docelowo przewidywane jest
samofinansowanie się gospodarki wodnej. W pierwszym
etapie reformy proponowane jest finansowanie jej z nastę-
pujących źródeł:
budżet państwa;
część opłat za korzystanie z zasobów wodnych, prze-
de wszystkim za pobór wody i tzw. opłat retencyjnych;
należności za korzystanie z urządzeń wodnych (ślu-
zowanie, wykorzystanie budowli piętrzących do celów
energetycznych itd.);
opłaty za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe;
dochody z tytułu dzierżawy gruntów, opłaty z tytułu
poboru kruszywa, opłaty melioracyjne;
opłaty użytkowników z tytułu korzystania z katastru
wodnego;
opłaty z tytułu użytkowania obwodów rybackich, grun-
tów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi oraz
innych form korzystania z majątku Skarbu Państwa;
dochody własne, m.in. z prowadzenia elektrowni
wodnych;
inne dochody, które mogą pojawić się przy okazji
rozwiązań szczegółowych.
Warunkiem koniecznym wdrożenia tego syste-
mu jest taka formuła organizacyjno-prawna zarzą-
dów zlewni, aby dochody uzyskiwane z gospodar-
ki wodnej mogły być wykorzystane tylko na jej cele.
Nowy system finansowania przewiduje redystrybu-
cję tak uzyskanych środków, poprzez RZGW i KZGW,
z powrotem do zarządów zlewni, w zależności od ich rze-
czywistych potrzeb. Musiałby to jednak być system moty-
wacyjny, pozostawiający część dochodów bezpośrednio
w zarządach zlewni, głównie z przeznaczeniem na wyna-
grodzenia pracowników oraz szkolenie kadr.
FUNDUSZ WODNY
Najwięcej kontrowersji w proponowanym nowym syste-
mie finansowania gospodarki wodnej wzbudza przeję-
cie przez RZGW części opłat za korzystanie z zasobów
wodnych, obecnie pobieranych przez urzędy marszałkow-
skie i stanowiące dochód funduszy ochrony środowiska
i gospodarki wodnej. Opłaty te stanowiłyby przychód nowo
powołanego (poprzez zmianę przepisów ustaw: Prawo
wodne i Prawo ochrony środowiska) państwowego fundu-
szu celowego, tzw. Funduszu Wodnego.
Wprowadzenie tego systemu zmniejszy co praw-
da dochody funduszy ochrony środowiska i gospodarki
wodnej, ale zmniejszy też jednocześnie ich wydatki do
tej pory przeznaczane na zadania wykonywane przez
RZGW i WZMiUW. Fundusz Wodny gromadziłby rów-
nież należności i opłaty za korzystanie ze śródlądowych
dróg wodnych oraz urządzeń wodnych stanowiących
własność Skarbu Państwa, usytuowanych na śródlądo-
wych drogach powierzchniowych, opłaty roczne za użyt-
kowanie obwodów rybackich, opłaty roczne za użytko-
wanie gruntów pokrytych wodami, opłaty za przygoto-
wanie i udostępnienie danych, w formie przetworzonej,
z katastru wodnego (art. 142 ustawy Prawo wodne), sta-
nowiące dzisiaj przychód Narodowego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej.
KTO ZAPŁACI ZA WODĘ
Jako generalną zasadę należy przyjąć, że za każde korzy-
stanie z zasobów wodnych powinna być pobierana opłata.
Wyjątek stanowiłyby tylko małe rodzinne gospodarstwa rolne
oraz potrzeby jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-
-Gaśniczego, w wypadku działań ratowniczych i ćwiczeń.
Obecnie system opłat za korzystanie z zasobów wod-
nych przewiduje, że użytkownik składa deklarację o ilości
pobieranej wody lub o zrzucie ścieków. Przy dzisiaj funk-
cjonującym systemie kontroli powoduje to, że część opłat
nie jest pobierana. Ponadto istnieje duży katalog zwolnień
z opłat za pobór wody i odprowadzanie ścieków zależnie od
rodzaju lub rozmiaru działalności, a opłaty zryczałtowane
dotyczące wód opadowych pobierane są tylko wtedy, gdy
wody te spełniają kwalifikacje ścieków i wprowadzane są
do środowiska systemami kanalizacyjnymi.
Opłaty za pobór wody powinny odzwierciedlać, zgodnie
z zasadą RDW, „koszt zasobu wodnego”, tj.:
zachowanie jakości zasobu, w tym także jakości
przyrodniczej,
dyspozycyjność zasobu (cena za pobór wody w zależ-
ności od pobieranej ilości w stosunku do zasobu),
czas odtworzenia zasobu.
Ponadto wszystkie pobory wody powinny być opomia-
rowane. Opłata za pobór wody musi być zróżnicowana
w zależności od użytkownika, np. inna dla ludności, inna
dla przemysłu.
Podobne kryteria jak dla poboru wody powinny dotyczyć
zrzutu ścieków bytowych i przemysłowych (oprócz ilości
16
Gospodarka Wodna nr 1/2007
16
Gospodarka Wodna nr 1/2007
ścieków i ładunku zanieczyszczeń stosowane powinny być
kryteria jak dla poboru wody).
Opłaty retencyjne byłyby bardzo ważnym elementem
w systemie finansowania gospodarki wodnej. Takim syste-
mem powinni być objęci właściwie wszyscy ci, którzy
powodują zmniejszenie naturalnej retencji, np. poprzez
utwardzenie powierzchni terenu, niezależnie od tego czy
odprowadzają wody do kanalizacji deszczowej, czy też
bezpośrednio do rzek (np. jeżeli ktoś będzie zamierzał
wybudować parking czy plac składowy, powinien albo
wykonać zbiornik retencyjny redukujący zmniejszenie
naturalnej retencji, albo ponosić wysokie opłaty, które będą
przeznaczone na zwiększone koszty utrzymania cieków
i odtwarzanie retencji).
Jednocześnie system przewidywałby dopłaty dla pod-
miotów zwiększających retencję np. w wyniku zalesiania
lub tworzenia małej retencji. Zakłada się, że system opłat
retencyjnych będzie stymulował koszty utrzymania rzek
i potoków górskich oraz przyczyni się też do rozwoju róż-
nych form retencjonowania wody.
Niezależnie od tego proponuje się wprowadzenie opłat
za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – opłaty te doty-
czyłyby podmiotów korzystających bezpośrednio z funkcjo-
nowania systemu ochrony przeciwpowodziowej (np. obwa-
łowań). Stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego,
a tym samym wysokość opłaty, byłby oceniany na pod-
stawie szacunkowej liczby chronionych mieszkańców,
wartości chronionego majątku, rodzaju i wielkości pro-
wadzonej działalności gospodarczej oraz prawdopo-
dobieństwa wystąpienia powodzi na danym obszarze.
Proponuje się, aby administrowanie wałami przeciw-
powodziowymi znalazło się w zarządach zlewni (obec-
nie obowiązek marszałków województw), jednakże
część wydatków na ich utrzymanie powinna pochodzić
z budżetu samorządów. Obecnie samorządy wojewódz-
kie, ze swojego budżetu, finansują część zadań realizo-
wanych przez zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Aby
nie zwalniać całkowicie samorządów z tego obowiązku,
proponuje się wprowadzenie opłat na rzecz zarządów
zlewni na ochronę przeciwpowodziową. Ponadto nale-
żałoby rozważyć możliwość udziału podmiotów gospo-
darczych w finansowaniu ochrony przeciwpowodziowej,
w zależności od odnoszonych przez nie z tego tytułu
korzyści. Taki system umożliwi racjonalny rozwój ochrony
przeciwpowodziowej i równocześnie zredukuje postawy
roszczeniowe wobec Państwa.
EFEKTY ZOBACZYMY
WKRÓTCE
W pierwszym okresie po wprowadzeniu reformy nie prze-
widuje się znaczniejszego zmniejszenia udziału środków
budżetu państwa na zadania związane z gospodarką wodną.
W następnych latach przewiduje się stopniowe zmniejsza-
nie nakładów budżetowych. Wydaje się, że w okresie do
2015 r. gospodarka wodna będzie się w stanie samofinan-
sować zgodnie z zasadą „pełnego zwrotu kosztu usług
wodnych”, a nawet wypracować zyski, które pozwolą,
przy odpowiedniej formule prawnej, dostarczać środki do
budżetu państwa.
Pozytywnymi skutkami zmian systemowych w organizacji
i finansowaniu gospodarki wodnej w Polsce będą m.in.:
poprawa zabezpieczenia kraju i obywateli przed skut-
kami powodzi i suszy,
progresywny, zrównoważony rozwój kraju,
poprawa stanu wód,
znacznie łatwiejsza absorpcja środków unijnych, ze
zmniejszonym udziałem ze strony budżetu państwa,
wypełnienie zobowiązań w zakresie gospodarki wod-
nej wobec Wspólnoty Europejskiej,
zahamowanie odpływu wysoko kwalifikowanych kadr
z gospodarki wodnej,
integracja podstawowych działań w gospodarce
wodnej,
racjonalne wykorzystanie zasobów wodnych,
powiązanie gospodarki wodnej z gospodarką leśną
i ochroną środowiska poprzez właściwe planowanie prze-
strzenne (głównie za sprawą opłat retencyjnych oraz zróż-
nicowanych opłat za pobór wody),
rozwój ekologicznego transportu wodnego,
rozwój turystyki wodnej,
zmniejszenie bezrobocia, w wyniku pobudzenia tej
sfery gospodarki, która praktycznie po 1989 r. nie przeszła
transformacji ustrojowej.
Brak zmian w gospodarce wodnej spowoduje m.in.:
ograniczenia w rozwoju kraju,
zwiększenie zagrożenia powodziowego,
degradację środowiskową wód,
ponoszenie wysokich kar z powodu niedotrzymania
zobowiązań Traktatu Akcesyjnego.
Artykuł chciałbym zakończyć apelem do całego środo-
wiska związanego z gospodarką wodną.
Istnieją i powinny istnieć różnice w poglądach dotyczą-
cych gospodarowania wodami. Z dyskusji bowiem wyniknąć
mogą konstruktywne rozwiązania. Tylko rzeczowa dyskusja
i poszukiwanie kompromisu, a nie zwalczanie poglądów
swoich adwersarzy pomoże zreformować krajową gospo-
darkę wodną.
Dokładam wszelkich starań by poszukiwać rozwiązań
ponad podziałami. Chętnie słucham konstruktywnych opinii
i propozycji, zachęcam do dyskusji. To pozwala wybrać
najlepsze z możliwych rozwiązań. Tak rozumiem pełnioną
przeze mnie funkcję.
Życzę nam wszystkim, żebyśmy w przyszłości mogli
poczuć pełną satysfakcję z uzdrowienia gospodarki wod-
nej w naszym kraju.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
17
TOMASZ WALCZYKIEWICZ
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej
Zakład Systemów Wodnogospodarczych
Program rewitalizacji
żeglugi śródlądowej NAIADES
w kontekście wymogów Ramowej Dyrektywy Wodnej
■
Program NAIADES
Biała Księga Komisji Europejskiej
„Europejska polityka transportowa
w horyzoncie do 2010 r.: czas wy-
borów” określa liczne cele związane
z zapewnieniem konkurencyjności oraz
zrównoważonej mobilności do 2010 r.
Znaczenie tych celów podkreśla rów-
nież Strategia Lizbońska, która dotyczy
stymulacji wzrostu gospodarczego oraz
tworzenia miejsc pracy, jak również
szczyt Rady w Gothenburgu (2001 r.)
w sprawie strategii trwałego rozwoju.
Poszerzenie Unii Europejskiej o nowe
kraje może doprowadzić do spodziewa-
nego w 2015 r. wzrostu transportu to-
warowego o jedną trzecią. Od 1970 do
1999 r. wielkość towarów transportowa-
nych siecią połączeń drogowych w Unii
Europejskiej wzrosła od 500 miliar-
dów tonokilometrów do blisko 1300 mi-
liardów tonokilometrów, podczas gdy
transport kolejowy i wodny praktycznie
pozostał na niezmienionym poziomie.
Drogi wodne mają 7% udziału w cał-
kowitym transporcie w krajach „starej
Unii”. Transport drogowy stał się naj-
bardziej popularną i wykorzystywaną
opcją. W Białej Księdze stwierdza się,
że obecny schemat rozwoju transpor-
tu oparty głównie na transporcie drogo-
wym jest źródłem obecnych i przyszłych
zatorów drogowych i zanieczyszczenia
środowiska i może skutkować podwo-
jeniem całkowitych kosztów transportu,
które do 2010 r. mogą osiągnąć war-
tość 1% rocznego europejskiego PKB.
Uważa się, że w wyniku tej sytuacji UE
może utracić zdolność ekonomicznej
konkurencyjności z pozaeuropejskimi
rynkami gospodarczymi.
Najnowsze szacunki wskazują na
podwojenie liczby transportowanych to-
warów od 1985 do 2010 r. i wzrost licz-
by przewozów osobowych w tym okre-
sie o 80%. Przyjaznym rozwiązaniem
według Komisji Europejskiej może być
zwrot w kierunku transportu wodnego
i wykorzystanie sieci ponad 30 000 ki-
lometrów rzek i kanałów w Europie.
Oczywiście powraca się przy tej okazji
do znanej argumentacji ekonomicznej
– drogą wodną można przetransporto-
wać 127 ton towarów na odległość jed-
nego kilometra, wykorzystując litr pali-
wa, podczas gdy koleją 97 ton, a dro-
gą 50 ton. Socjoekonomiczne skutki
nagłych awarii, zanieczyszczenia po-
wietrza, hałasu, zmian klimatycznych
i zmian dla otoczenia wzrosły w wyniku
transportu drogowego o 91,5%, lotni-
czego o 6%, kolejowego o 2% i wodne-
go o 0,5%. W Białej Księdze stwierdza
się, że transport wodny charakteryzuje
się pewną równowagą. Żegluga śródlą-
dowa jest jedną z najbezpieczniejszych
form transportu. Koszty zewnętrzne
wpływu na środowisko są również naj-
niższe w wypadku transportu wodne-
go i wynoszą obecnie ok. 10 euro za
1000 tonokilometrów (odpowiednio 35
euro – za transport drogowy i 15 euro
za transport kolejowy). W ostatnich pu-
blikacjach związanych z transportem
wodnym („Striking the balance – ships
and the river Paul Csalogy UNDP-GEF
consultant Danube Regional Project
– Danube Watch 3/2005) podkreśla
się ponadto, że zanika już obraz „sta-
rej, brudnej barki do przewozu węgla”,
Najady to według greckiej mitologii nim-
fy wodne, które zwykle przebywały w pobli-
żu rzek, jezior i terenów podmokłych. Nim-
fy były uosobieniem sił żywotnych przyro-
dy i jej piękna. Mimo boskiego pochodzenia
były w pewnym sensie śmiertelne, bo gi-
nęły wraz ze swym środowiskiem. Czy za-
powiadany przez Komisję Europejską pro-
gram działań „NAIADES” (Navigation And
Inland Waterway Action and Development
in Europe) ma szansę na realizację w kon-
tekście wymagań Ramowej Dyrektywy Wod-
nej? Czy uda się skojarzyć transport wodny
z pięknem nimf?
Rys. 1. Udział żeglugi śródlądowej w stosunku do innych form transportu w Europie
Źródło: Komunikat Komisji Europejskiej w sprawie promocji żeglugi śródlądowej „NAIA-
DES” – Zintegrowany Europejski Program Działań na Rzecz Żeglugi Śródlądowej
16
Gospodarka Wodna nr 1/2007
ścieków i ładunku zanieczyszczeń stosowane powinny być
kryteria jak dla poboru wody).
Opłaty retencyjne byłyby bardzo ważnym elementem
w systemie finansowania gospodarki wodnej. Takim syste-
mem powinni być objęci właściwie wszyscy ci, którzy
powodują zmniejszenie naturalnej retencji, np. poprzez
utwardzenie powierzchni terenu, niezależnie od tego czy
odprowadzają wody do kanalizacji deszczowej, czy też
bezpośrednio do rzek (np. jeżeli ktoś będzie zamierzał
wybudować parking czy plac składowy, powinien albo
wykonać zbiornik retencyjny redukujący zmniejszenie
naturalnej retencji, albo ponosić wysokie opłaty, które będą
przeznaczone na zwiększone koszty utrzymania cieków
i odtwarzanie retencji).
Jednocześnie system przewidywałby dopłaty dla pod-
miotów zwiększających retencję np. w wyniku zalesiania
lub tworzenia małej retencji. Zakłada się, że system opłat
retencyjnych będzie stymulował koszty utrzymania rzek
i potoków górskich oraz przyczyni się też do rozwoju róż-
nych form retencjonowania wody.
Niezależnie od tego proponuje się wprowadzenie opłat
za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – opłaty te doty-
czyłyby podmiotów korzystających bezpośrednio z funkcjo-
nowania systemu ochrony przeciwpowodziowej (np. obwa-
łowań). Stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego,
a tym samym wysokość opłaty, byłby oceniany na pod-
stawie szacunkowej liczby chronionych mieszkańców,
wartości chronionego majątku, rodzaju i wielkości pro-
wadzonej działalności gospodarczej oraz prawdopo-
dobieństwa wystąpienia powodzi na danym obszarze.
Proponuje się, aby administrowanie wałami przeciw-
powodziowymi znalazło się w zarządach zlewni (obec-
nie obowiązek marszałków województw), jednakże
część wydatków na ich utrzymanie powinna pochodzić
z budżetu samorządów. Obecnie samorządy wojewódz-
kie, ze swojego budżetu, finansują część zadań realizo-
wanych przez zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Aby
nie zwalniać całkowicie samorządów z tego obowiązku,
proponuje się wprowadzenie opłat na rzecz zarządów
zlewni na ochronę przeciwpowodziową. Ponadto nale-
żałoby rozważyć możliwość udziału podmiotów gospo-
darczych w finansowaniu ochrony przeciwpowodziowej,
w zależności od odnoszonych przez nie z tego tytułu
korzyści. Taki system umożliwi racjonalny rozwój ochrony
przeciwpowodziowej i równocześnie zredukuje postawy
roszczeniowe wobec Państwa.
EFEKTY ZOBACZYMY
WKRÓTCE
W pierwszym okresie po wprowadzeniu reformy nie prze-
widuje się znaczniejszego zmniejszenia udziału środków
budżetu państwa na zadania związane z gospodarką wodną.
W następnych latach przewiduje się stopniowe zmniejsza-
nie nakładów budżetowych. Wydaje się, że w okresie do
2015 r. gospodarka wodna będzie się w stanie samofinan-
sować zgodnie z zasadą „pełnego zwrotu kosztu usług
wodnych”, a nawet wypracować zyski, które pozwolą,
przy odpowiedniej formule prawnej, dostarczać środki do
budżetu państwa.
Pozytywnymi skutkami zmian systemowych w organizacji
i finansowaniu gospodarki wodnej w Polsce będą m.in.:
poprawa zabezpieczenia kraju i obywateli przed skut-
kami powodzi i suszy,
progresywny, zrównoważony rozwój kraju,
poprawa stanu wód,
znacznie łatwiejsza absorpcja środków unijnych, ze
zmniejszonym udziałem ze strony budżetu państwa,
wypełnienie zobowiązań w zakresie gospodarki wod-
nej wobec Wspólnoty Europejskiej,
zahamowanie odpływu wysoko kwalifikowanych kadr
z gospodarki wodnej,
integracja podstawowych działań w gospodarce
wodnej,
racjonalne wykorzystanie zasobów wodnych,
powiązanie gospodarki wodnej z gospodarką leśną
i ochroną środowiska poprzez właściwe planowanie prze-
strzenne (głównie za sprawą opłat retencyjnych oraz zróż-
nicowanych opłat za pobór wody),
rozwój ekologicznego transportu wodnego,
rozwój turystyki wodnej,
zmniejszenie bezrobocia, w wyniku pobudzenia tej
sfery gospodarki, która praktycznie po 1989 r. nie przeszła
transformacji ustrojowej.
Brak zmian w gospodarce wodnej spowoduje m.in.:
ograniczenia w rozwoju kraju,
zwiększenie zagrożenia powodziowego,
degradację środowiskową wód,
ponoszenie wysokich kar z powodu niedotrzymania
zobowiązań Traktatu Akcesyjnego.
Artykuł chciałbym zakończyć apelem do całego środo-
wiska związanego z gospodarką wodną.
Istnieją i powinny istnieć różnice w poglądach dotyczą-
cych gospodarowania wodami. Z dyskusji bowiem wyniknąć
mogą konstruktywne rozwiązania. Tylko rzeczowa dyskusja
i poszukiwanie kompromisu, a nie zwalczanie poglądów
swoich adwersarzy pomoże zreformować krajową gospo-
darkę wodną.
Dokładam wszelkich starań by poszukiwać rozwiązań
ponad podziałami. Chętnie słucham konstruktywnych opinii
i propozycji, zachęcam do dyskusji. To pozwala wybrać
najlepsze z możliwych rozwiązań. Tak rozumiem pełnioną
przeze mnie funkcję.
Życzę nam wszystkim, żebyśmy w przyszłości mogli
poczuć pełną satysfakcję z uzdrowienia gospodarki wod-
nej w naszym kraju.
18
Gospodarka Wodna nr 1/2007
a jej miejsce zajmują nowoczesne jed-
nostki, mimo iż długowieczność jed-
nostek pływających powoduje, że próg
czasowy związany z ich modernizacją
jest bardzo wysoki. Powstają rzeczne
systemy informacyjne (RIS) zapewnia-
jące dostęp do informacji o ruchu że-
glugowym w czasie rzeczywistym, po-
prawiające komunikację i możliwości
usług logistycznych, w tym transportu
kombinowanego (powiązanie transpor-
tu wodnego z transportem drogowo-ko-
lejowym).
W rezultacie przeprowadzonych
w Białej Księdze analiz Komisja Eu-
ropejska podjęła decyzję o koniecz-
ności
skoordynowania
średnio-
i długoterminowych działań poprzez
wszystkie strony zainteresowane tą
problematyką, a więc branżę, Wspól-
notę Europejską, państwa członkow-
skie oraz pozostałych interesariuszy.
Opracowany program działań opub-
likowany został w komunikacie Ko-
misji (Komunikat Komisji w Sprawie
Promocji Żeglugi Śródlądowej „NAIA-
DES”- Zintegrowany Europejski Pro-
gram Działań na Rzecz Żeglugi Śród-
lądowej {SEC(2006)34}) 17 stycznia
2006 r.
Program zawiera propozycje i za-
lecenia w pięciu obszarach polityki
związanych z żeglugą śródlądową,
obejmujących
rynek (poszukiwanie
nowych rynków, rynki niszowe, trans-
port kontenerowy),
flotę (moderni-
zacja, ulepszenia w napędzie, w tym
nowe paliwa),
zatrudnienie i kwali-
fikacje (szkolenie nowych kadr), wi-
zerunek (promocja, monitorowanie
tendencji) i
infrastrukturę (opłaty za
korzystanie z infrastruktury, plan roz-
woju na rzecz poprawy i utrzymania
dróg wodnych przy poszanowaniu
wymogów w dziedzinie ochrony śro-
dowiska naturalnego). Ramy czaso-
we wdrożenia programu określono na
lata 2006–2013.
Program ma zostać zrealizowa-
ny dzięki opracowanym instrumen-
tom
prawnym (wymogi techniczne,
normatywy, patenty),
politycznym
(ułatwienia administracyjne, dialog
społeczny w sektorze, planowanie
przestrzenne w strefach położonych
wzdłuż dróg wodnych) i
specjalnym
instrumentom wsparcia zawierają-
cym mechanizmy finansowe (kra-
jowe programy wsparcia, europej-
skie programy wsparcia, w tym Mar-
co Polo, INTERREG, SOCRATES,
LEONARDO DA VINCI). W programie
przewiduje się powołanie międzyrzą-
dowej paneuropejskiej organizacji że-
glugi śródlądowej na podstawie no-
wej międzynarodowej konwencji oraz
opracowanie projektu modernizacji
struktury organizacyjnej żeglugi śród-
lądowej. Komunikat będzie podda-
ny pod obrady Parlamentu Europej-
skiego i Rady, a w następnej kolejno-
ści uszczegółowiony i dopracowany
o środki i instrumenty niezbędne do
realizacji zakładanego zakresu.
Wiceprzewodniczący Komisji Euro-
pejskiej odpowiedzialny za transport,
Jacques Barrot, stwierdził, że pro-
gram NAIADES jest istotnym wkła-
dem w europejską strategię rozwoju
i wzrostu zatrudnienia. Podkreślił po-
nadto, że z flotą 11 000 barek, które
odpowiadają 10 000 składów pocią-
gów, lub 440 000 samochodów cię-
żarowych, śródlądowe drogi wod-
ne mogą uczynić transport bardziej
efektywnym, wiarygodnym i będącym
w zgodzie ze środowiskiem natural-
nym.
Włączenie się Polski, która z trans-
portu wodnego korzysta w ograniczo-
nym zakresie, w nurt działań na tym
etapie może być ograniczone, zważyw-
szy na perspektywę czasową tego pro-
gramu sięgającą 2013 r. oraz przede
wszystkim infrastrukturę, jaką Polska
ma w tej dziedzinie.
■
NAIADES a sprawa polska
W Polsce, z racji rozbiorów, procesy
dotyczące rozwoju gospodarki wodnej
zauważalne w krajach Europy Zachod-
niej zostały spowolnione lub wręcz nie
zaistniały. Rozbiory oznaczały dla Pol-
ski nie tylko utratę niepodległości, ale
także włączenie jej terenów do trzech
państw o różnym poziomie rozwoju
społeczno-gospodarczego i odmien-
nych systemach zarządzania. Ujmując
rzecz skrótowo można powiedzieć, że
Polska nie odczuła dokonań XIX wie-
ku, w którym inne państwa tworzyły
podstawy nowoczesnej, zintegrowa-
nej infrastruktury technicznej. Podej-
mowane na terenach dawnej Polski
działania w gospodarce wodnej pod-
porządkowane były w sposób oczywi-
sty celom państw zaborczych. Niektó-
re przedsięwzięcia w tym zakresie wy-
nikały wprost z walki konkurencyjnej,
jaka prowadzona była stale między
tymi państwami. Widać to wyraźnie na
przykładzie zbudowanych w tym cza-
sie kanałów, nawet jeśli ich budowa re-
alizowana była jeszcze przez władze
polskie. Najgorzej sytuację w zakre-
sie gospodarki wodnej należy ocenić
na ziemiach byłego zaboru rosyjskie-
go. Odzyskanie przez Polskę niepodle-
głości postawiło przed władzami pań-
stwowymi wielkie problemy, związane
z tworzeniem formalno-organizacyj-
nych podstaw państwowości i potrze-
bę szybkich działań zmierzających
do zintegrowania ziem, wchodzących
przez dziesiątki lat w skład trzech róż-
nych organizmów państwowych. Roz-
wój cywilizacyjny z jednej strony i kon-
sekwencje wspomnianych zdarzeń hi-
storycznych z drugiej strony powodu-
ją, że podejmowane obecnie decyzje
w sprawach inwestycyjnych w Polsce
muszą stanowić kompromis uwzględ-
niający nie tylko oczekiwania różnych
grup społecznych, występujące histo-
ryczne uwarunkowania, lecz również
wymagania wdrażanej polityki Unii Eu-
ropejskiej.
Na tle tendencji europejskich polska
żegluga śródlądowa przedstawia się
skromnie, nawet na tle krajów Euro-
py Środkowowschodniej, które starają
się nadrobić zaległości w tej dziedzi-
nie. Węgry, Czechy, Słowacja, a także
Rosja i Ukraina podejmują wiele dzia-
łań umożliwiających wzrost roli żeglu-
gi w systemie transportowym. Prze-
wozy w Polsce ograniczają się przede
wszystkim do łatwych technologicznie
transportów materiałów wydobywanych
z dna rzeki (piasek, żwir).
Rys. 2. Struktura przewozów w transporcie wodnym w Europie
Źródło: Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce, www.mi.gov.pl
Gospodarka Wodna nr 1/2007
19
Wzrost znaczenia żeglugi śródlądo-
wej w Polsce jest uwarunkowany za-
gospodarowaniem i modernizacją ist-
niejących dróg wodnych, budową po-
wiązań komunikacyjnych i przeładun-
kowych umożliwiających realizację
transportu kombinowanego. Niezwy-
kle istotne jest stworzenie armatorom
śródlądowym warunków konkuren-
cyjności tej formy transportu. Obec-
ny, słaby stan połączeń drogowych
i kolejowych w Polsce paradoksalnie
ułatwia osiągnięcie tej konkurencyj-
ności tam, gdzie drogi wodne istnie-
ją i wymagają modernizacji i budowy
centrów logistyczno-dystrybucyjnych
umożliwiających łączenie różnych
form transportu. Uruchomienie proce-
su konkurencyjności pozwoliłoby na
stopniową odbudowę zdekapitalizo-
wanej obecnie floty.
Według raportu „Stan i perspektywy
rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce”
transport wodny śródlądowy, nieza-
leżnie od niskiego udziału w obsłudze
łącznych potrzeb przewozowych, może
odegrać bardzo ważną rolę w wybra-
nych segmentach rynku.
□
obsługa portów morskich, zwłasz-
cza Szczecina-Świnoujścia (w tym tzw.
short sea shipping),
□
obsługa obrotów handlu zagra-
nicznego, zwłaszcza w relacji z Niem-
cami,
□
przewozy turystyczne w relacji
Niemcy – Polska – (Kaliningrad),
□
przewozy pasażerskie przybrzeż-
ne,
□
przewozy kruszywa wydobywane-
go z dna rzeki.
Istotnym elementem wpływającym na
znaczenie przewozów kontenerowych
może być budowa centrów logistycz-
nych ułatwiających realizację transpor-
tu kombinowanego, na przykład budo-
wa centrum logistycznego nad Odrą
w rejonie Gliwic (K. Kłosek: Koncep-
cja Śląskiego Centrum Logistycznego
CeLT – Gliwice. W: Centra Logistyczne
w Polsce I Ogólnopolska Konferencja.
Wrocław 2001).
Przewozy pasażerskie związane są
również z rewitalizacją obiektów bę-
dących zabytkami kultury technicznej
(Kanał Augustowski) i w tym zakresie
mogą wpływać na rozwój gospodar-
czy terenów sąsiadujących (turystyka
wodna, rowerowa, agroturystyka, in-
frastruktura hotelowa i gastronomicz-
na) i tak zorganizowane mogą ogra-
niczać niepożądany ruch samocho-
dowy w obszarach o walorach tu-
rystycznych, krajobrazowych i przy-
rodniczych.
9
Aleksander
Tuszko
90–992
Wszechstronny specjalista inżynierii wodnej,
dyrektor Biura Studiów Gospodarki Wodnej PAN,
popularyzator zagadnień wodnych, profesor Poli-
techniki Gdańskiej i Uniwersytetu Warszawskiego.
Aleksander Tuszko, ur. 14 I 1901 r. w Rejowcu
na Lubelszczyźnie, w urzędniczej rodzinie kole-
jarskiej. W 1922 r. ukończył gimnazjum im. Zyg-
munta Augusta w Wilnie. W czasie nauki odbył
służbę w Szkole Podchorążych Piechoty, którą
ukończył w 1921 r. w stopniu podporucznika; był
odznaczony Krzyżem Walecznych. Studia rozpo-
czął na Wydziale Inżynierii Wodnej Politechniki
Warszawskiej i w końcu sierpnia 1928 r. otrzymał
dyplom inżyniera hydrotechnika. Rozpoczął pracę
w Towarzystwie Budowy i Eksploatacji Stawów
Rybnych. W latach 1930-1934 pracował w Na-
czelnej Dyrekcji Lasów Państwowych, zajmując
się regulacją Narwi i Narewki, portami w Augusto-
wie, Bydgoszczy i innymi. W latach 1935-1939 był
zastępcą kierownika budowy zapory w Rożnowie
na Dunajcu, wówczas największej budowanej
zaporze w Europie. Po kampanii wrześniowej
1939 r. i ucieczce z transportu do Rzeszy praco-
wał dorywczo w biurze Z. Jezierskiego w Warsza-
wie, działając jednocześnie w konspiracji.
Po wojnie zatrudnił się doraźnie w łódzkim
oddziale warszawskiej firmy „Grupa Techniczna”
(1945-1946), a następnie pracował jako kierownik
robót w firmie „Współpraca” w Gdyni. W 1949 r.
włączył się do pracy dydaktycznej w Politechnice
Gdańskiej do wykładów z różnych dziedzin inży-
nierii wodnej. W latach 1951-1955 zatrudnił się
w Instytucie Budownictwa Wodnego. W 1952 r. zo-
stał profesorem nadzwyczajnym i kierował labora-
torium wodnym, a w Biurze Projektów Budownictwa
Morskiego w Gdańsku zajmował się projektowa-
niem osłon i wejść portowych w Ustce, Kołobrzegu,
Darłowie i in. Wówczas ukazały się jego pierwsze
publikacje naukowe w „Gospodarce Wodnej” i in-
nych czasopismach, szczególnie na Wybrzeżu.
W 1955 r. otrzymał stanowisko dyrektora
Biura Studiów Gospodarki Wodnej, znajdujące
się w Instytucie Budownictwa Wodnego PAN.
W Biurze powstała ostateczna wersja zarysu planu
perspektywicznego gospodarki wodnej w Polsce
na lata 1956-1975. Było to bodaj najpoważniej-
sze zadanie dla A. Tuszki na zakończenie jego
pobytu w Gdańsku. Podstawowe założenia i kon-
cepcje planu zakończono już na początku 1955 r.,
a Biuro Studiów podjęło się wykonania drugiej
fazy planu. Plan pod kierownictwem A. Tuszki zo-
stał ukończony w 1957 r. Autor zamieścił na jego
końcu kontrowersyjny projekt Kanału Centralne-
go o nośności 1000 ton, łączącego Górnośląski
Okręg Przemysłowy z dolną Wisłą między Pło-
ckiem a Włocławkiem przez Częstochowę i Łódź.
A. Tuszko stał się tym samym jednym z twórców
polskiej gospodarki wodnej. W 1957 r. został
zastępcą profesora na Wydziale Geologii UW,
a w 1962 r. profesorem nadzwyczajnym; zorgani-
zował tu Zakład Hydrauliki i Hydrologii.
Oprócz stałej pracy pedagogicznej na Wydzia-
le Geologii UW, A. Tuszko podjął dodatkowe zaję-
cia w PAN, gdzie w latach 1960-1965 był dyrek-
torem Ośrodka Planowania i Koordynacji Badań
Naukowych, a w latach 1965-1968 organizował
i kierował Pracownią Badań Naukowych. W tym
czasie rozwinął pracę nad publikacjami, a to: Gos-
podarka wodna (Wydawnictwo „Arkady”, 1962,
1967) – jako podręcznik dla szkół wyższych,
Spragniona Ziemia (Wiedza Powszechna, 1965),
Wisła przyszłości (Książka i Wiedza, 1977). Dla
potrzeb szkół zawodowych napisał dwa podręcz-
niki: Hydraulika i wodociągi (Wyd. Geologicz-
ne, 1971) i Gospodarka Wodna (PZWS, 1971).
Wreszcie późniejsze pozycje to: Gospodarka
wodna a środowisko (Wyd. Kom. i Łącz., 1982)
i Wisła (Książka i Wiedza, wyd. II, 1984).
Przez wiele lat był członkiem Komitetów PAN:
Gospodarki Wodnej, Naukoznawstwa, Prze-
strzennego Zagospodarowania Kraju; przewod-
niczącym Rady Naukowej Kampinoskiego Parku
Narodowego, a jego imieniem nazwano jeden
z rezerwatów ścisłych. Wiele czasu poświęcał
pracy w NOT: był odznaczony medalem im. Bo-
lesława Rumińskiego – najwyższym odznacze-
niem NOT, Złotymi Odznakami Honorowymi NOT
(1973) i SITWM (1965). Już w 1957 r. został od-
znaczony Krzyżem Kawalerskim OOP, a 1981 r.
Krzyżem Oficerskim OOP, oraz nagrodą indywi-
dualną ministra szkolnictwa wyższego za cało-
kształt osiągnięć naukowo-badawczych i nagrodą
zespołową za badania nad zasobnością w wodę
obszarów podgórskich. Otrzymał też Złotą Od-
znakę Zasługi dla Województwa Warszawskiego
i kilka odznaczeń zagranicznych. Na XXII Zjeździe
Delegatów SITWM (Białystok 1971) przyznano
mu tytuł członka honorowego. Podczas spotkania
z Jubilatem z okazji Jego 90-lecia w NOT miałem
zaszczyt wystąpić z przemówieniem.
Z pierwszego małżeństwa miał córkę Alicję,
drugie – z Zofią Aidą Siechocką – było bezdziet-
ne. Zmarł w Warszawie 29 I 1992 r., pochowany
na Powązkach.
Biogram ten publikujemy w 106. rocznicę uro-
dzin i 14. rocznicę śmierci.
Zdzisław Mikulski
Opracowano na podstawie wspomnienia pośmiertnego
w „Gospodarce Wodnej”, 1, 1997, i biogramu w SBTP, t. 16,
2005 (Tadeusz Macioszczyk) oraz materiałów własnych.
20
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Uchwalona ustawa {(Ustawa z 28
października 2002 r. o Funduszu Że-
glugi Śródlądowej i Funduszu Re-
zerwowym (Dz U nr 199, poz. 1672)}
umożliwia wprowadzenie do polityki
transportowej państwa w odniesieniu
do żeglugi śródlądowej instrumentu re-
gulacyjnego, istniejącego w państwach
członkowskich Unii Europejskiej. Usta-
wa stworzyła instytucjonalne warunki,
zgodne z priorytetami wspólnej polityki
transportowej UE, do promowania no-
woczesnego i efektywnego transportu
wodnego śródlądowego oraz do umoż-
liwienia polskim armatorom śródlądo-
wym wykonywania usług na drogach
wodnych państw członkowskich UE.
Zakreślony ambitny program będzie
musiał uwzględniać – w wypadku jego
realizacji – wymagania podstawowego
dokumentu regulującego politykę wod-
ną Unii Europejskiej, jakim jest RDW.
Jeśli nawet nastąpi udoskonalenie floty
pływającej i w konsekwencji zminimali-
zowanie zanieczyszczenia wód śródlą-
dowych, w tym zdarzeń incydentalnych
wynikających z awarii, pozostają prob-
lemy związane ze zmianami hydro-
morfologicznymi w rzekach wynikające
z konieczności ich przysposobienia do
celów transportowych.
■
NAIADES a RDW
Rozwój gospodarczy w krajach człon-
kowskich Unii Europejskiej spowodo-
wał wiele zmian w środowisku wodnym.
O ile jakość wód ulega stopniowej po-
prawie w wyniku realizacji programów
ochrony wód kosztem wielkich nakła-
dów inwestycyjnych, zmiany hydromor-
fologiczne wód powierzchniowych sta-
nowią trudne wyzwanie, bowiem wiążą
się one wprost z utrzymywaniem zadań
gospodarczych w tym m.in. transportu
wodnego. Głównym celem RDW jest,
aby państwa członkowskie osiągnę-
Tabela. Struktura asortymentowa przewozów ładunków żeglugą śródlądową (w %) w Pol-
sce
(Źródło: Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce, www.mi.gov.pl)
Rodzaj towaru
1996
1998
2000
2002
Ogółem
100
100
100
100
Węgiel kamienny
15,9
19
16,7
21,7
Węgiel brunatny i koks
0,2
1,3
0,7
0,6
Rudy
6,3
9,9
6,6
8,1
Kamienie
0,9
1,2
5,6
0,9
Piasek i żwir
53,6
48,2
47,4
42,1
Metale i wyroby z metali
7,2
7,1
10,8
10,1
Cement
1,3
2,5
1,3
0,6
Nawozy
3,1
8,8
6,2
6,5
Zboże
0,2
0,6
2,2
2,3
Drewno i wyroby z drewna
0,2
0,1
0,1
0,4
Inne
11,1
5,3
2,4
6,7
ły „dobry stan ekologiczny i chemicz-
ny” wszystkich jednolitych części wód
powierzchniowych do 2015 r. Niektóre
z nich mogą – z różnych powodów –
nie osiągnąć tego celu.
Przypomnijmy, że
pod pewny-
mi warunkami RDW pozwala pań-
stwom członkowskim na identyfikowa-
nie i wyznaczanie „silnie zmienionych
części wód (SZCW)” oraz „sztucznych
części wód (SCW)” w myśl artykułu 4
ust. 3 RDW. W szczególnych wypad-
kach możliwe jest wyznaczenie mniej
rygorystycznych celów dla części wód
i wydłużenie terminu ich osiągnięcia
(artykuł 4 ust. 4 i 5 RDW).
Koncepcję części wód silnie zmie-
nionych wprowadzono do RDW uzna-
jąc fakt, że wiele części wód w Euro-
pie było przedmiotem poważnych prze-
kształceń hydromorfologicznych umoż-
liwiających ich gospodarcze wykorzy-
stywanie, m.in. do celów żeglugowych.
Jest to po części
akceptacja dla do-
konanych już zmian, które służą ce-
lom cywilizacyjnym i gospodarczym.
W RDW artykuł 4 ust. 3 zawiera listę
następujących rodzajów działalności,
które uznano za przyczyny oznaczania
części wody jako silnie zmienionej:
□
żegluga, w tym porty lub rekrea-
cja,
□
działania, na potrzeby których gro-
madzi się wodę, takie jak zaopatrzenie
w wodę pitną, wytwarzanie energii lub
nawadnianie,
□
regulacja wód, ochrona przeciw-
powodziowa i melioracja gruntów,
□
działania związane z rozwojem
cywilizacyjnym.
Warto podkreślić, że zmiany w hy-
dromorfologii muszą być nie tylko zna-
czące, ale również powodować istotną
zmianę w charakterze części wody, jaka
typowo występuje, kiedy rzeka zostaje
w znacznym stopniu zmieniona do ce-
lów prowadzenia żeglugi. Takie części
wód można traktować jako zmienione
w oczywisty sposób, a ich zmiany nie
są ani tymczasowe, ani przejściowe.
Wody silnie zmienione (SZCW)
to części wód, które na skutek fizycz-
nych zmian spowodowanych działania-
mi człowieka wyraźnie zmieniły swój
charakter i przez to nie mogą osiągnąć
„dobrego stanu ekologicznego”. W tym
kontekście przekształcenia fizyczne
oznaczają zmiany hydromorfologicz-
nych cech części wód. Część wód, któ-
rej charakter został silnie zmieniony, to
taka część wód, która została poddana
długoterminowym zmianom hydromor-
fologicznym w wyniku podtrzymywania
specyficznych sposobów użytkowania
wymienionych w art. 4(3); takie zmia-
ny hydromorfologiczne powodują zmia-
nę charakterystyki morfologicznej i hy-
drologicznej.
Sztuczne części wód (SCW) to
wody powierzchniowe powstałe w miej-
scu, gdzie wcześniej nie istniała część
wód, a które nie powstały na skutek
bezpośredniego fizycznego przekształ-
cenia, przesunięcia lub zmiany granic
istniejącej części wód.
Proces finalnego wyznaczania sil-
nie zmienionych i sztucznych części
wód musi zostać zamknięty do czasu
konsultacji projektu Planów Gospoda-
rowania w Dorzeczach w 2008 r. i ich
ostatecznej publikacji w 2009 r. Proces
wyznaczania należy podjąć możliwie
najszybciej po wstępnej identyfikacji.
Proces finalnego wyznaczania składa
się z dwóch testów. Testy te umożliwia-
ją przeprowadzenie uzasadnienia dla
ostatecznego wyznaczenia
SZCW i tym
samym
utrzymania funkcji gospodar-
czych pełnionych przez SZCW.
Test finalnego wyznaczania z art. 4
ust. 3 lit. a składa się z trzech etapów:
□
Identyfikacja „działań odtworze-
niowych” służących osiągnięciu dobre-
go stanu ekologicznego (DSE).
□
Identyfikacja negatywnych skut-
ków jakie te działania odtworzeniowe
wywierają na określony sposób użyt-
kowania. Jeżeli negatywne skutki dla
określonego sposobu użytkowania
są
znaczące, analizuje się, czy ko-
rzystne cele, którym służą zmienione
cechy części wód, można realistycz-
nie osiągnąć innymi sposobami i czy
działania odtworzeniowe wymagane
do osiągnięcia dobrego stanu ekolo-
gicznego (DSE) nie spowodują popra-
wy środowiskowej części wody przy
równoczesnym wywołaniu problemów
środowiskowych w innym miejscu. Je-
żeli
nie są znaczące, przechodzi się
do etapu 3.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
21
□
Ocena działań odtworzenio-
wych. Etap 3, w którym ocenia się,
czy podjęcie działań odtworzenio-
wych będzie miało znaczące nega-
tywne skutki dla szeroko rozumiane-
go środowiska.
W teście wyznaczania z art. 4 ust. 3
lit. b analizuje się, czy korzystne cele,
którym służą zmienione cechy części
wód, można realistycznie osiągnąć „in-
nymi sposobami”, które:
□
są technicznie wykonalne,
□
stanowią znacznie lepszą alterna-
tywę środowiskową,
□
nie są nieproporcjonalnie kosz-
towne.
Części wód, w odniesieniu do których
istnieją „inne sposoby” spełniające po-
wyższe trzy kryteria pozwalające zre-
alizować korzystne cele zmienionych
cech części wody, mogą nie być wy-
znaczane jako silnie zmienione. Obec-
ny określony sposób wykorzystywania
może zostać w niektórych wypadkach
zarzucony, a fizyczne przekształcenia
usunięte dla umożliwienia osiągnięcia
dobrego stanu.
Część wód można wyznaczyć jako
SZCW, jeżeli przeszła ona procedurę
wyznaczania obejmującą w stosow-
nych wypadkach obydwa testy wyzna-
czania.
Podsumowując można stwierdzić,
że RDW umożliwia
utrzymanie SZCW
z uwagi na uzasadnione względy
spo-
łeczne i gospodarcze.
Tak więc realizacja programu dzia-
łań NAIADES nie stoi w bezpośrednim
konflikcie z wdrożeniem postanowień
RDW, a wręcz przyczynić może się
do poprawy potencjału ekologicznego
SZCW m.in. poprzez:
□
ograniczenie zanieczyszczeń wód
w wyniku modernizacji floty pływającej,
□
modernizację dróg wodnych
uwzględniającą konieczność kompen-
sacji strat ekologicznych,
□
modernizację stref bezpośred-
nio przylegających do dróg wodnych
umożliwiającą wdrażanie rozwią-
zań pozwalających na równoważe-
nie wpływu na środowisko przyrod-
nicze i optymalizację planowania
przestrzennego pod kątem osiągnię-
cia ładu urbanistycznego i ułatwienia
wdrożenia rozwiązań dla transportu
kombinowanego,
□
zwiększenie świadomości ekolo-
gicznej armatorów i ich pracowników
dzięki realizacji systemów szkoleń.
Należy pamiętać, że RDW mówi jed-
nocześnie o postępowaniu, które po-
winno sprzyjać niepogarszaniu się sta-
nu wód powierzchniowych (w tym sta-
Wisła w Krakowie w rejonie stopnia Dąbie, kwiecień 2006 r.
FOT
O
: T
OMASZ
W
ALCZYKIEWICZ
nu hydromorfologicznego). Wszelkie
zabiegi wynikające z programu NAIA-
DES będą dotyczyć przede wszyst-
kim obiektów dróg wodnych już istnie-
jących, w wypadku nowych inwestycji
rozwój w tym zakresie będzie wymagał
na pewno dłuższych analiz i konsul-
tacji oraz dostarczenia dowodów uza-
sadniających potrzebę i sens ich rea-
lizacji.
A Najady? Na pewno pozostaną,
a może nawet skorzystają z możli-
wości rejsu nową barką?
LITERATURA
1. Ramowa Dyrektywa Wodna 2000/60/WE.
2. White Paper European Transport policy for
2010.Time to decide. Brief presentation. Sep-
tember 2001.
3. Stan i perspektywy rozwoju żeglugi śródlądo-
wej w Polsce – raport, www.mi.gov.pl.
4. Komunikat Komisji w Sprawie Promocji Że-
glugi Śródlądowej „NAIADES”- Zintegrowany
Europejski Program Działań na Rzecz Żeglugi
Śródlądowej {SEC(2006)34}) 17 stycznia 2006
roku.
5. „Striking the balance – ships and the river Paul
Csalogy, Danube Regional Project – Danube
Watch 3/2005.
KURS NA UPRAWNIENIA
HYDROLOGICZNE
Kurs realizowany będzie w formie wykładów
w piątki i soboty w łącznym wymiarze 62 godzin.
Zajęcia odbywać się będą w budynku IMGW
w Warszawie w okresie od 03.03 do 01.04.2007 r.
Zgłoszenia należy przesyłać do 9 lutego 2007 r.
na adres:
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej
ul. Podleśna 61, 01-673 WARSZAWA
z dopiskiem: Uprawnienia Hydrologiczne
informacja o kursie: Agnieszka Juskowiak
tel. (22) 569 4 388, fax (22) 569 4 317
e-mail: agnieszka.juskowiak@imgw.pl
22
Gospodarka Wodna nr 1/2007
CELINA RATAJ
IMGW Oddział Kraków
Zakład Systemów Wodnogospodarczych
Baza danych niezbędna do pogłębionej analizy
znaczących oddziaływań antropogenicznych i ich skutków
■
RDW a oddziaływania i ich skutki
Ramowa Dyrektywa Wodna [3] usta-
nawia ramy wspólnotowego działania
w dziedzinie polityki wodnej, wyzna-
czając całą gamę celów dla wód po-
wierzchniowych i podziemnych, a ana-
liza znaczących oddziaływań i ocena
ich wpływu określa ryzyko niespełnie-
nia każdego z nich. Wynika stąd po-
trzeba gromadzenia i utrzymywania
informacji o typach i aktualnym stanie
antropopresji. RDW wyszczególnia po-
dział na następujące, główne kategorie
znaczących oddziaływań:
□
punktowe źródła zanieczyszczeń,
□
rozproszone źródła zanieczysz-
czeń,
□
skutki modyfikacji reżimu przepły-
wu poprzez pobór lub regulację,
□
zmiany morfologiczne,
□
zmiany poziomu wód podziem-
nych spowodowane poborem lub zasi-
laniem.
Wszelkie inne oddziaływania, nie
mieszczące się w powyższych katego-
riach, można również określić.
Przegląd znaczących oddziaływań
i ocena ich wpływu musi wskazać
w obrębie każdego z obszarów dorze-
czy
te jednolite części wód, które
nie osiągają lub są zagrożone nie-
osiągnięciem wskazanych dla da-
nej części wód celów środowisko-
wych. Cele te zależą zarówno od celu
nadrzędnego, tj. osiągnięcia dobrego
stanu do końca 2015 r., oraz od obec-
nego stanu danej części wód. W dłuż-
szej perspektywie czasowej osiąganie
celów będzie oceniane na podstawie
monitoringu stanu chemicznego i eko-
logicznego części wód.
■
Wykonane prace we wdrażaniu
RDW
Zgodnie z wymaganiami metodycz-
nymi RDW [1] do marca 2005 r. wyko-
nano następujące prace:
□
określono obszary dorzeczy,
□
przypisano odcinkom sieci rzecz-
nej ekoregiony,
□
wyznaczono typy wód,
□
wyznaczono sztuczne i silnie
zmienione części wód,
□
wyznaczono jednolite części wód,
□
wstępnie określono oddziaływania
na jednolite części wód.
Działania te zakończyły się sporzą-
dzeniem raportów [5]:
□
„Raport dla Obszaru Dorzecza
Odry z realizacji programu wdrażań po-
stanowień Ramowej Dyrektywy Wod-
nej 2000/60/WE za rok 2004”.
□
„Raport dla Obszaru Dorzecza Wi-
sły z realizacji programu wdrażań po-
stanowień Ramowej Dyrektywy Wod-
nej 2000/60/WE za rok 2004”.
Obszary dorzeczy
Hydrograficznie terytorium Polski
należy do 10 dorzeczy oraz dwu ob-
szarów dorzeczy:
□
Obszar Dorzecza Wisły z dorze-
czami: Wisły (2000), Pregoły (7000),
Niemna (8000), Dunaju (1000); Jarf-
tu (4000), Świeżej (3000), Dniestru
(9000),
□
Obszar Dorzecza Odry z dorze-
czami: Odry (6000), Dunaju (1000);
Łaby (5000), Ückeru (6700).
Ekoregiony
Zgodnie z zaleceniami RDW wy-
korzystano podział Europy na eko-
regiony wg Illiesa (z 1966 r.). We-
dług tego podziału obszar Polski
leży na terenie czterech ekoregio-
nów:
□
Wyżyny Centralne (Ekoregion
9),
□
Karpaty (Ekoregion 10),
□
Niziny Centralne (Ekoregion
14),
□
Niziny Wschodnie (Ekoregion
16).
Typy wód
Opracowano założenia, przyję-
to kryteria i parametry, na podstawie
których ustalono
26 typów rzek wg
kryteriów abiotycznych [4].
Wydzielono
7 podstawowych ty-
pów jezior, dodatkowo podzielonych
na 6 podtypów pod względem straty-
fikacji termicznej wód [4]. Jeziora, po-
dobnie jak rzeki, sklasyfikowano wg
kryteriów abiotycznych.
RDW wyróżnia dwie kategorie wód
morskich – przejściowe i przybrzeż-
ne. W granicach polskiej strefy Bał-
tyku wyróżniono 5 typów wód przej-
ściowych i 3 typy wód przybrzeżnych
[4].
W artykule zawarto informacje o do-
tychczas wykonanych pracach związanych
z wdrażaniem Ramowej Dyrektywy Wod-
nej. W 2004 r. dokonano wstępnej oceny
znaczących oddziaływań antropogenicz-
nych i ich wpływu na wody. Prace te były
podstawą utworzenia bazy danych nie-
zbędnej do wykonania pogłębionej analizy
oddziaływań i oceny ich wpływu. Zawar-
tość merytoryczną bazy opracowano na
podstawie metodyki Politechniki Krakow-
skiej, zmodyfikowanej przez zespół pra-
cowników IMGW Oddział w Krakowie na
podstawie doświadczeń z jej wdrażania.
Doświadczenia zdobyte przy wykonywa-
niu tego zadania wykazały brak jednorod-
nych numerycznych baz danych w Polsce,
a co za tym idzie konieczność utworzenia
bazy danych, spełniającej warunki narzu-
cone przez RDW. W 2005 r. wykonano pro-
jekt bazy, do której dołączono dostępne
dane oraz wskazano sposób pozyskania
pozostałych. Zaprojektowano zawartość
merytoryczną bazy danych, składającą się
z 44 zbiorów posegregowanych w pięciu
grupach funkcyjnych. Uzupełnienie dany-
mi zaprojektowanej bazy daje możliwość
ponownego, pogłębionego określenia od-
działywań antropogenicznych i oceny ich
wpływu na wody powierzchniowe i pod-
ziemne oraz ustalenie części wód zagro-
żonych nieosiągnięciem celów środowi-
skowych.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
2
Sztuczne i silnie zmienione części
wód
Wody silnie zmienione wyznaczo-
no poprzez określenie znaczących
oddziaływań antropogenicznych ze
względu na zmiany spowodowane bu-
dowlami hydrotechnicznymi; zabudo-
wą regulacyjną, budowlami poprzecz-
nymi, budowlami z zakresu ochrony
przeciwpowodziowej, zabezpieczenia-
mi dna [4].
Dla rzek w obszarze Polski wydzie-
lono silnie zmienione jednolite części
wód oraz sztuczne części wód.
W kategorii jeziora również wydzie-
lono silnie zmienione jeziora i sztuczne
zbiorniki wodne.
Na wodach przybrzeżnych wydzielo-
no 1 silnie zmienioną część wód, a na
wodach przejściowych nie wyznaczono
części silnie zmienionych.
Jednolite części wód powierzch-
niowych
Przy wyznaczaniu jednolitych części
wód [4] kierowano się:
□
zagospodarowaniem terenu,
□
lokalizacją dużych miast,
□
silnie zmienionymi i sztucznymi
odcinkami cieków
oraz lokalizacją obszarów ochron-
nych:
□
ujęć wody pitnej z zasobów wód
powierzchniowych,
□
ujęć wody pitnej z zasobów wód
podziemnych,
□
wód przeznaczonych do rekrea-
cji,
□
cieków do bytowania ryb karpio-
watych,
□
cieków do bytowania ryb łososio-
watych,
□
obszarów NATURA 2000.
W wyniku analiz przestrzennych
wymienionych wyżej warstw oraz po
zweryfikowaniu przez grupę eksper-
tów otrzymano warstwy jednolitych
części wód dla wszystkich kategorii
wód.
Wstępne wyznaczenie oddziaływań
i ocena ich wpływu na jednolite
części wód
Metodyka wyznaczania zagrożenia
jednolitych części wód [4] obejmowała
ocenę ze względu na trzy typy oddzia-
ływań:
□
pochodzących z punktowych źró-
deł zanieczyszczeń,
□
pochodzących z obszarowych
źródeł zanieczyszczeń,
□
poborów wód do celów gospodar-
czych i zaopatrzenia ludności.
Analiza wstępna zagrożenia [4, 5]
jednolitych części wód i ocena ich
wpływu wyłoniła części wód będące
w bezpośrednim kontakcie z obszara-
mi gmin, w których, zgodnie z metody-
ką, stwierdzono występowanie znaczą-
Rys. 1. Typy cieków w Polsce
2
Gospodarka Wodna nr 1/2007
cych oddziaływań. W wyniku tej ope-
racji wstępnie określono kategorie za-
grożenia części wód:
□
części wód niezagrożone osiąg-
nięciem celów,
□
części wód potencjalnie zagro-
żone, dla których ze względu na brak
danych nie można stwierdzić jedno-
znacznie zagrożenia,
□
części wód zagrożone osiągnię-
ciem celów.
Wszystkie jednolite części wód
przej-
ściowych i przybrzeżnych zaliczo-
no do wód potencjalnie zagrożonych
z uwagi na brak kompletnych danych
koniecznych do opracowania oceny.
Oceny stopnia zagrożenia dokona-
no również dla jednolitych części
wód
podziemnych.
■
Metodyka uszczegółowionej
identyfikacji oddziaływań
Prace związane z wstępnym wyzna-
czeniem oddziaływań i oceną ich wpły-
wu na jednolite części wód wykazały
brak niezbędnych do realizacji tego za-
dania danych w jednorodnych lub moż-
liwych do przekształcenia formatach dla
obszaru całej Polski [7]. Niektóre dane
są gromadzone wyłącznie w postaci
nienumerycznej, jako np. mapy ana-
logowe, bądź tradycyjne zestawienia
tabelaryczne. RDW zakłada wykorzy-
stanie narzędzi GIS jako obowiązują-
cych przy tworzeniu baz danych i map.
Opracowywana baza danych powinna
być przygotowana w formatach GIS [1].
Jednocześnie, już po wstępnym wyzna-
czeniu oddziaływań i oceny ich wpływu
[4], zmianie uległy obowiązujące zapi-
sy prawne. Przyczyną wprowadzonych
zmian była konieczność ich dostoso-
wania do zapisów prawnych Unii Eu-
ropejskiej. Zmiany te wymuszają inne
podejście do identyfikacji oddziaływań
i oceny ich wpływu [6].
Powyższe uwarunkowania wymusiły
konieczność opracowania nowej meto-
dyki identyfikacji oddziaływań i oceny
ich wpływu na jednolite części wód po-
wierzchniowych i podziemnych [6, 7].
Metodyka ta powinna obejmować in-
formacje dotyczące:
□
Oddziaływań obszarowych i ich
skutków związanych z różnymi for-
mami użytkowania terenu (grunty orne,
sady, łąki i pastwiska, obszary chronio-
ne, wysypiska, stopień zwodociągowa-
nia i skanalizowania). Ze względu na
brak danych na potrzeby analizy od-
Rys. 2. Typy jezior
Gospodarka Wodna nr 1/2007
25
działywań o charakterze obszarowym
w 2004 r. przyjęto, że podstawową for-
mą informacji o użytkowaniu terenu
i gospodarce wodno-ściekowej będą
jednolite dane z Banku Danych Regio-
nalnych GUS (BDR), odnoszące się do
jednostek administracyjnych – gmin,
powiatów lub województw.
□
Oddziaływań i skutków punkto-
wych poborów oraz zrzutów, dokony-
wanych przez różnego typu użytkowni-
ków. Do tej grupy oddziaływań zaliczo-
no również intensywne użytkowania
obiektów małoobszarowych (np. ob-
szary rolniczego wykorzystywania ście-
ków, obszary intensywnego użytkowa-
nia pestycydów, wysypiska odpadów).
□
Oddziaływań i skutków punkto-
wych i liniowych obiektów hydrotech-
nicznych (zbiorniki retencyjne, stopnie
wodne, wały przeciwpowodziowe, ka-
nały przerzutowe).
□
Oddziaływań i skutków związa-
nych z produkcją, wykorzystaniem lub
obrotem substancjami niebezpieczny-
mi.
Metodykę pogłębionej analizy od-
działywań i ich wpływu opracował ze-
spół ekspertów Politechniki Krakow-
skiej [6]. Wdrożenia tak opracowanej
metodyki dla terenu górnej Wisły, na
zamówienie ministerstwa środowiska,
dokonał zespół pracowników Zakła-
du Systemów Wodnogospodarczych
IMGW Oddział w Krakowie [7].
Trudności w pozyskaniu jednorod-
nych, numerycznych, rzeczywistych
danych zebranych w formatach GIS dla
realizacji wdrożenia opisywanej meto-
dyki, jak i pozyskania poprawnie wyko-
nanych warstw GIS, dowiodły koniecz-
ności zaprojektowania bazy danych
niezbędnej do pogłębionej analizy od-
działywań i ich skutków dla wszystkich
kategorii wód na obszarze Polski.
■
Baza danych dostosowana do
metodyki pogłębionej identyfikacji
oddziaływań i ich skutków
Warunki utworzenia bazy danych
Zaprojektowana struktura bazy da-
nych jest zgodna z wymaganiami Dy-
rektywy 2000/60/WE Parlamentu Eu-
ropejskiego i Rady Europy [3], z usta-
wą Prawo wodne oraz z wszystkimi
obowiązującymi w gospodarce wod-
nej rozporządzeniami [7]. Baza ta
uwzględnia części wód wszystkich ka-
tegorii wód, umożliwiając wykonanie
analizy oddziaływań i ich skutków wy-
nikających z:
□
nadmiernych poborów wody,
□
zanieczyszczeń punktowych,
□
zanieczyszczeń obszarowych,
□
zmian morfologicznych w kory-
tach cieków.
Kryteria inwentaryzacyjne obiek-
tów bazy
Dla każdego rodzaju danych ustalo-
no kryteria inwentaryzacyjne obiektów
i źródła pozyskiwania danych. RDW
wymaga uwzględnienia tych obiektów,
których oddziaływanie ma
znaczący
wpływ na wody jednolitej części wód
[6, 7]. Nie sprecyzowano bliżej pojęcia
znaczący wpływ. Z tego też powodu
wielkości te ustalono metodą eksper-
cką przy zaangażowaniu teoretyków
i praktyków reprezentujących różne
środowiska zawodowe i rejony Polski,
a więc mających różną wiedzę o środo-
wisku. W tabeli przedstawiono kryteria
inwentaryzacyjne dla wszystkich obiek-
tów bazy danych.
Źródła danych o obiektach
Realizacja zadań związanych z wdra-
żaniem RDW przyczyniła się w dużym
stopniu do zgromadzenia i uporządko-
wania wielu danych w ustalonych for-
matach dla całej Polski [7]. Dotyczy to
danych o jednolitych częściach wód,
obszarach chronionych, obiektach re-
kreacji, wodach do spożycia itp. Naj-
więcej problemów stwarzają dane
z monitoringów ilościowych i jakościo-
wych oraz dane o rzeczywistych pobo-
rach wód i zrzutach ścieków, wysypi-
skach odpadów.
Prawo ochrony środowiska (art. 149)
wskazuje odpowiedzialnych za prowa-
dzenie baz danych dotyczących korzy-
stania ze środowiska. Rozporządzenie
Ministra Środowiska (Dz U 05.53.481
z dnia 31 marca 2005 r.) wprowadza
wzory wykazów, które użytkownicy śro-
dowiska są zobowiązani przesłać mię-
dzy innymi do właściwego wojewódz-
kiego inspektoratu ochrony środowi-
ska. Wykazy te zawierają informacje
oraz dane o:
□
ilości i jakości pobranej wody pod-
ziemnej, wody powierzchniowej śródlą-
dowej i morskich wód wewnętrznych,
□
ilości, stanie i składzie wprowa-
dzanych ścieków do wód lub do ziemi
oraz o wielkości, rodzaju i sposobie za-
gospodarowania terenu, z którego od-
prowadzone są ujęte w systemy kana-
lizacyjne wody opadowe lub roztopowe
wprowadzane do wód lub do ziemi,
□
odpadach umieszczonych na skła-
dowisku odpadów.
Dane o obszarach zmeliorowanych
oraz niektóre dane o obiektach hydro-
technicznych istnieją głównie w formie
danych analogowych i pozyskanie ich
będzie pracochłonne.
Zbiory danych
Przewiduje się utworzenie 44 zbiorów
danych, które posegregowano w cztery
grupy według funkcji, jakie będą speł-
niać w bazie [7]. Grupy te to:
□
CZĘŚCI WÓD,
□
GRANICE, OBSZARY ADMINI-
STRACYJNE,
□
OBIEKTY i OBSZARY ODNIE-
SIENIA,
Rys. 3. Typy wód przybrzeżnych i przejściowych
26
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Zbiory danych – warstwy niezbędne do analizy oddziaływań i oceny ich skutków
Lp.
Nazwa warstwy
Typ
war-
stwy
Kryterium
inwentary-
zacyjne
Źródło danych
CZĘŚCI WÓD
1. Jednolite części wód powierzchniowych
– kategoria
linia
pow. zlewni
>10 km
2
RZGW, IMGW,
BGW
2. Jednolite części wód powierzchniowych
– kategoria rzeki
poligon pow. zlewni
>10 km
2
RZGW, IMGW,
BGW
3. Jednolite części wód powierzchniowych
– kategoria jeziora
poligon pow. >50 ha
RZGW, IOŚ, BGW
4. Jednolite części wód powierzchniowych
– kategoria wody przejściowe
poligon nie dotyczy
RZGW, IMGW,
BGW, IM, urzędy
morskie
5. Jednolite części wód powierzchniowych
– kategoria wody przybrzeżne
poligon pas 1 mili morskiej
wzdłuż wybrzeża
RZGW, IMGW,
BGW, IM, urzędy
morskie
6. Jednolite części wód podziemnych
poligon
RZGW, PIG, BGW
7. Scalone jednolite części wód
powierzchniowych
linia
pow. zlewni
>10 km
2
RZGW, BGW
8. Scalone jednolite części wód
powierzchniowych
poligon pow. zlewni
>10 km
2
RZGW, BGW
GRANICE, OBSZARY ADMINISTRACYJNE
9. Podział Polski na obszary dorzeczy, regiony
wodne i właściwe Regionalne Zarządy
Gospodarki Wodnej
poligon Rozp. MŚ
(w opracowaniu)
IMGW, BGW
10. Gminy
poligon nie dotyczy
CUGiK, WUS-BDR
11. Powiaty
poligon nie dotyczy
CUGiK, WUS-BDR
12. Województwa
poligon nie dotyczy
CUGiK, GUS-BDR
13. Miasta
poligon nie dotyczy
CUGiK, BGW
OBIEKTY i OBSZARY ODNIESIENIA
14. Land cover – pokrycie terenu
poligon nie dotyczy
GIOŚ, BGW
15. Wody przeznaczone do spożycia
punkt
wykaz RZGW
RZGW, BGW
16. Obszary ochronne rekreacji – kąpieliska
punkt
wykaz RZGW
RZGW, BGW
17. Cieki przeznaczone do rekreacji
– sporty wodne
linia
wykaz RZGW
RZGW, BGW
18. Wody jezior, wód przybrzeżnych
i przejściowych przeznaczone do rekreacji
– sporty wodne
poligon wykaz RZGW
RZGW, BGW,
urzędy morskie
19. Cieki do bytowania ryb łososiowatych
w warunkach naturalnych
linia
wykaz RZGW
RZGW, BGW
20. Cieki do bytowania ryb karpiowatych
w warunkach naturalnych
linia
wykaz RZGW
RZGW, BGW
21. Natura 2000- siedliska ptaków
poligon wykaz Min. Środ.
MŚ Dep. Och.
Przyrody, BGW
22. Natura 2000- siedliska zwierząt i roślin
poligon wykaz Min. Środ.
MŚ Dep. Och.
Przyrody, BGW
23. Obszary narażone na zanieczyszczenia
związkami azotu ze źródeł rolniczych
poligon wykaz RZGW
RZGW, BGW
24. Strefy oraz obszary ochronne
poligon wykaz RZGW
UW, RZGW
25. Główne Zbiorniki Wód Podziemnych
ze wstępną waloryzacją
poligon mapa
hydrogeologiczna
Polski 1:800 000
PIG
26. Zbiorniki wód podziemnych – pierwsze
od góry użytkowe poziomy wód
podziemnych
poligon mapa
hydrogeologiczna
Polski 1:50 000
PIG
27. Stopień izolacji wód podziemnych
poligon mapa
hydrogeologiczna
Polski 1:50 000
PIG
28. Kierunek i prędkość przepływu wód
w zbiorniku wód podziemnych
punkt
mapa
hydrogeologiczna
Polski 1:50 000
PIG
29. Charakterystyka nadkładu zbiornika
wód podziemnych
poligon mapa
hydrogeologiczna
Polski 1:50 000
PIG
PUNKTY MONITORINGU
30. Punkty monitoringu jakości wód
powierzchniowych płynących
punkt
wykaz WIOŚ
IMGW Wrocław
GIOŚ, WIOŚ
31. Punkty monitoringu jakości jezior
punkt
wykaz WIOŚ
IOŚ, GIOŚ, WIOŚ
□
PUNKTY MONITORINGU,
□
OBIEKTY ODDZIAŁYWUJĄCE.
CZĘŚCI WÓD utworzono przy wy-
znaczaniu jednolitych części wód
(JCW). Dla wód kategorii rzeki utwo-
rzono warstwę liniową obrazującą rze-
ki oraz warstwę poligonową, która cha-
rakteryzuje powierzchnie zlewni. Przy
aktualnym zasobie danych i możliwoś-
ciach ich pozyskiwania niemożliwe jest
określenie oddziaływań i oceny ich
wpływu dla jednolitych części wód rzek
i jezior. Zadanie to staje się możliwe do
wykonania po scaleniu jednolitych czę-
ści tych wód według określonych kryte-
riów. O scalaniu JCW decydował głów-
nie typ cieku, rodzaj prowadzonej lub
planowanej gospodarki wodnej, wystę-
powanie obszarów chronionych i istnie-
jące punkty monitoringu.
Warstwy grupy GRANICE, OBSZA-
RY ADMINISTRACYJNE to granice ob-
szarów opracowania, dorzeczy, RZGW,
regionów wodnych. Dokonano korekty
przebiegu wszystkich wymienionych
granic, uwzględniając obowiązujące
zapisy prawa wodnego. Poprawne wy-
znaczenie tych warstw jest niezwykle
ważne, ponieważ wszelkie analizy do-
tyczące gospodarowania wodami, a na
ich podstawie tworzenie planów i spo-
rządzanie raportów, będzie się odby-
wać właśnie dla tych obszarów.
Dane dla obszarów administracji
państwowej (gmin, powiatów, woje-
wództw) winny być corocznie aktuali-
zowane i zawierać informacje o gospo-
darce wodnej oraz działalności człowie-
ka mającej często tylko pośredni wpływ
na jakość i ilość wód.
W grupie OBIEKTY i OBSZARY OD-
NIESIENIA znajdują się dane dotyczą-
ce: stref oraz obszarów ochronnych
ujęć wody pitnej, cieków do bytowa-
nia ryb, obszarów Natura 2000, wód
przeznaczonych do rekreacji. Wystę-
powanie tych obszarów wyznacza kry-
teria, jakim powinna odpowiadać woda
w scalonej części wód. Pomocna przy
analizie zagospodarowania terenu jest
również warstwa Land cover. Wszyst-
kie te warstwy istnieją i zostały utwo-
rzone poza proponowaną bazą danych.
Jedynie warstwa strefy oraz obszary
ochronne wymagają utworzenia.
Z punktu widzenia potrzeb analizy
oddziaływań i oceny ich wpływu inte-
resujące jest przede wszystkim miej-
sce występowania tych obszarów. Nie
wykorzystuje się charakterystyk do-
datkowych, takich jak np. wydajność
ujęć wody pitnej czy gatunki zwierząt,
dla których dany obszar chroniony jest
siedliskiem.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
27
Lp.
Nazwa warstwy
Typ
war-
stwy
Kryterium
inwentary-
zacyjne
Źródło danych
32. Punkty monitoringu jakości wód morskich
1. przybrzeżnych
2. przejściowych
punkt
wykaz IMGW
Oddział w Gdyni
IMGW Oddział
Morski w Gdyni,
GIOŚ
33. Punkty monitoringu jakości wód
podziemnych
punkt
wykaz PIG
PIG, GIOŚ
34. Punkty monitoringu ilości wód
powierzchniowych
punkt
wykaz IMGW
IMGW
35. Punkty monitoringu poziomu morza
punkt
wykaz IMGW
w Gdyni
IMGW Oddział
Morski w Gdyni,
36. Punkty monitoringu stanu ilościowego
wód podziemnych
punkt
wykaz PIG
PIG
OBIEKTY ODDZIAŁUJĄCE
37. Ujęcia wód powierzchniowych na cele
1. komunalne
2. przemysłowe
punkt
średniodobowy
Q ≥ 0,003 m
3
/s
Q ≥ 300 m
3
/d
urzędy
marszałkowskie
i starostwa, WIOŚ,
RZGW, urzędy
wojewódzkie
i powiatowe
3. na zasilanie stawów ryb karpiowatych
pow. stawu ≥ 5,0 ha
4. na zasilanie stawów ryb łososiowatych
pow. stawu ≥ 1,0 ha
5. do nawodnień rolniczych i leśnych
pow.terenu
≥ 100 ha
38. Ujęcia wód podziemnych na cele:
1. komunalne
2. przemysłowe
średniodobowy
Q ≥ 0,001m
3
/s
Q ≥ 100m
3
/d
urzędy
marszałkowskie
i starostwa, WIOŚ,
RZGW, urzędy
wojewódzkie
i powiatowe
39. Zrzuty do wód powierzchniowych
i do ziemi ścieków:
1. komunalnych
2. bytowych
3. przemysłowych
punkt
dla zrzutów do wód
pow.:
RLM ≥ 2000 lub
Q
dśr
≥ 0,003 m
3
/s
Q
dśr
≥ 300 m
3
/d
dla zrzutów
do ziemi:
Q ≥ 0,001m
3
/s
Q ≥ 100m
3
/d
urzędy
marszałkowskie
i starostwa, WIOŚ,
RZGW, urzędy
wojewódzkie
i powiatowe
4. ze stawów ryb karpiowatych
pow. stawu
≥ 5,0 ha
przyrost masy
> 1500 kg/ha stawu
5. ze stawów ryb łososiowatych
pow. stawu
≥ 1,0 ha
6. wód opadowych lub roztopowych
pow. terenu
≥ 10 ha
7. wód chłodniczych
Temp. >26°C
Q
dśr
≥ 1 m
3
/s
8. wód z odwadniania zakładów górniczych
Q
dśr
≥0,01m
3
/s
Q
dśr
≥1000m
3
/d
9. wody odciekowe ze składowisk
odpadów, wykorzystane solanki,
wody lecznicze zanieczyszczeń termalne
300 l/s
40. Składowiska odpadów
1. komunalnych
2. z sektora gospodarczego w tym
odpady niebezpieczne
punkt
10 t/d
urzędy
marszałkowskie,
RZGW, WIOŚ
41. Obszary zmeliorowane
poligon pow. ≥ 50 ha
RZGW, wojewódzkie
zarządy melioracji
i urządzeń wodnych
42. Obiekty hydrotechniczne punktowe np.:
zapora, stopień wodny, próg
punkt
zapora – H ≥ 2m
stopień wodny
– spad H ≥ 1m
próg – H ≥ 0,75m
RZGW, wojewódzkie
zarządy melioracji
i urządzeń wodnych
43. Obiekty hydrotechniczne liniowe np.:
zabudowa podłużna koryt, wały
przeciwpowodziowe
linia
zabudowa podł.–
nieprzyjazna
ekologicznie ≥ 1/3
jcw koryt, wały
przeciw. – wys.
od str. rzeki H ≥ 2m
RZGW, wojewódzkie
zarządy melioracji
i urządzeń wodnych
44. Obiekty hydrotechniczne obszarowe np.:
sztuczne zbiorniki
poligon pow. ≥ 50 ha lub
V ≥ 50 tys.m
3
dla zb. w kaskadzie
nie wymagane
RZGW
Dane grupy PUNKTY MONITORIN-
GU określają stan jakościowy i ilościo-
wy wód. Najczęściej dane te są zgro-
madzone w istniejących już bazach,
a opracowanie zasad ich przekazy-
wania umożliwi swobodne korzystanie
z nich w zakresie niezbędnym do anali-
zy oddziaływań.
W grupie OBIEKTY ODDZIAŁUJĄCE
na wody przewiduje się zgromadzenie
danych dotyczących obiektów gospo-
darki wodnej, by na podstawie anali-
zy atrybutów tych obiektów ocenić ich
wpływ na wody scalonej części wód
według rzeczywistych wpływów. Dane
o tych obiektach w większości wymaga-
ją utworzenia, a służyć będą określeniu
wszystkich założonych rodzajów od-
działywań. Analizie podlegać będą: ilość
pobieranej wody i zrzucanych ścieków,
ilość składowanych odpadów, wielkość
obszarów zmeliorowanych oraz obiek-
ty hydrotechniczne mające wpływ na
kształtowanie się przepływów.
Struktury rekordów
Każdy zbiór danych ma identyczną
strukturę danych z własną zawartością
zmiennych [7]. Przyjęto założenie, że
zmienne nie zawierają pełnej charak-
terystyki obiektu, a są jedynie dobrane
pod kątem ich przydatności dla okre-
ślenia oddziaływań i oceny ich wpływu
na środowisko. Zbiory grupy OBIEKTY
ODDZIAŁUJĄCE są tymi zbiorami, dla
których praktycznie dane w jednorod-
nej postaci numerycznej nie istnieją,
wobec powyższego wymagają utwo-
rzenia. Z tego powodu właściwemu za-
projektowaniu zawartości merytorycz-
nej tych zbiorów poświęcono najwięcej
uwagi. Można przyjąć, że dane cha-
rakteryzujące te obiekty będzie moż-
na w przyszłości pobierać z „Katastru
wodnego”, który powstanie w niedale-
kiej przyszłości.
■
Podsumowanie
Zgodnie z wytycznymi RDW jedno-
lite części wód wyznaczono przy uży-
ciu technik GIS. W tak wyodrębnio-
nych jednostkach wstępnie określono
oddziaływania i oceniono ich wpływ na
środowisko. Wykonane prace dowiod-
ły, że konieczne jest wypracowanie no-
wej metodyki określenia oddziaływań
i oceny ich wpływu.
Opracowana metodyka wykazała ko-
nieczność przypisania ciekom – obiek-
tom liniowym, właściwej dla nich po-
wierzchni zlewni i scalenia jednolitych
części wód w większe jednostki.
28
Gospodarka Wodna nr 1/2007
W opracowanej metodyce pogłębio-
nej analizy oddziaływań, ze względu
na brak jednorodnych danych o stanie
gospodarki wodnej w zlewniach, opar-
to się na danych w ujęciu granic ad-
ministracyjnych. Źródłem tych danych
jest Bank Danych Regionalnych (BDR)
tworzony i publikowany przez Główny
Urząd Statystyczny.
Właściwa ocena znaczących oddzia-
ływań antropogenicznych i ich wpły-
wu wymagała zaprojektowania bazy
uwzględniającej zlewniowy charak-
ter gospodarki wodnej, opartej na da-
nych rzeczywistych. Zaproponowana
metodyka i dostosowana do niej baza
danych daje możliwość stopniowego
odchodzenia od danych z BDR na ko-
rzyść danych rzeczywistych.
Założono, że baza danych składać
się będzie z 44 zbiorów posegrego-
wanych w pięciu grupach funkcyjnych.
Metodą ekspercką wyznaczono kryte-
ria inwentaryzacyjne obiektów.
Zebranie danych do zaprojektowa-
nej bazy daje możliwość ponownej, po-
głębionej analizy znaczących oddzia-
ływań antropogenicznych i oceny ich
wpływu na wszystkie kategorie wód.
LITERATURA
1. Grupa Robocza ds. GIS, 2002, „Ramowa
Dyrektywa Wodna (RDW). Wspólna Strate-
gia Wdrażania. Poradnik. Wytyczne w zakre-
sie wdrażania elementów Systemu Informacji
Geograficznej Ramowej Dyrektywy Wodnej”,
Wspólny Ośrodek Badań, JRC, European
Communities.
2. Grupa Robocza ds. Raportowania EC-DG En-
vironment D.2, 2004, „Reporting Sheets for
2005 Reporting guidance”, Wspólny Ośrodek
Badań, JRC, European Communities.
3. Komisja Europejska OJ C, 2000, „Dyrektywa
Parlamentu Europejskiego i Rady 2000/60/
WE w sprawie ustanowienia ram działalności
Wspólnoty w zakresie polityki wodnej”, Parla-
ment Europejski i Rada Unii Europejskiej.
4. M. MACIEJEWSKI z zespołem, 2004, „Typo-
logia wód powierzchniowych i wyznaczenie
części wód powierzchniowych i podziemnych
zgodnie z wymogami Ramowej Dyrektywy
Wodnej 2000/60/WE”, Departament Zasobów
Wodnych Ministerstwa Środowiska.
5. M. MACIEJEWSKI z zespołem, 2005, „Ra-
port dla Obszaru Dorzecza Wisły i Obszaru
Dorzecza Odry z realizacji programu wdraża-
nia postanowień Ramowej Dyrektywy Wodnej
2000/60/WE za rok 2004”, Departament Zaso-
bów Wodnych Ministerstwa Środowiska.
6. E. NACHLIK z zespołem, 2004, „Identyfikacja
i ocena antropogenicznych oddziaływań na
wody i ich skutków wraz ze wskazaniem czę-
ści zagrożonych nieosiągnięciem celów środo-
wiskowych określonych prawem”.
7. T. WALCZYKIEWICZ z zespołem, 2005, „Bu-
dowa bazy danych wykorzystywanych do
wyznaczenia jednolitych części wód zagro-
żonych nieosiągnięciem celów środowisko-
wych dla ich finalnego wyznaczenia”, Depar-
tament Zasobów Wodnych Ministerstwa Śro-
dowiska.
ADAM BARTNIK
PAWEŁ JOKIEL
Uniwersytet Łódzki
Wydział Nauk Geograficznych
Zakład Hydrologii i Gospodarki Wodnej
Odpływy maksymalne
i indeksy powodziowości
rzek europejskich
*
Przedstawiono analizę zmienności mak-
symalnych spływów jednostkowych rzek
europejskich oraz miar powodziowości na
podstawie indeksu Françou. Podjęto pró-
bę oceny częstości występowania wezbrań
w okresie wielolecia.
W
ciągu roku nad kontynentem eu-
ropejskim przemieszcza się nieco po-
nad 10 000 km
3
wilgoci atmosferycznej.
Z tej objętości prawie 8300 km
3
wody
spada na jego powierzchnię w posta-
ci różnych form opadu. Znaczna część
opadu odparowuje (4940 km
3
), ale po-
została odpływa w postaci odpływu
rzecznego lub bezpośredniego odpły-
wu podziemnego do mórz kontynen-
tu i Oceanu Atlantyckiego. Przeciętny
współczynnik odpływu dla Europy wy-
nosi ok. 34% i niemal wszędzie w Eu-
ropie, poza niewielkim obszarem poło-
żonym nad Morzem Kaspijskim, panu-
ją warunki umożliwiające powstawanie
nadwyżki opadów nad parowaniem,
a więc może się tam wykształcić stała
sieć rzeczna. Najwięcej wody z Euro-
py trafia bezpośrednio do Oceanu At-
lantyckiego – 2114 km
3
/rok. Dla przy-
kładu do Morza Arktycznego docie-
ra w tym czasie 735 km
3
, zaś roczny
dopływ wody do Bałtyku wynosi ok.
471 km
3
.
Zróżnicowanie odpływu rzecznego
na naszym kontynencie i to zarów-
no w sensie ilościowym, jak i w od-
niesieniu do reżimu rzek, jest bardzo
duże. Najwyższe odpływy notowane
są na eksponowanych ku północne-
mu zachodowi górskich wybrzeżach
Skandynawii i Wysp Brytyjskich oraz
w górach kontynentu (Alpy, Kaukaz,
Karpaty, Pireneje). Najniższe wystę-
pują zaś na obszarach położonych
w basenach Mórz Czarnego i Ka-
spijskiego oraz na Nizinie Węgier-
skiej. Także ustroje rzeczne są bar-
dzo zróżnicowane. Obok rzek o sto-
sunkowo wyrównanych odpływach
(Ren, Rodan, Marica) są też takie,
których odpływy są bardzo zmienne
w ciągu roku (Glomma, Kemi, One-
ga). Kontynent europejski charakte-
ryzuje się także, klimatycznie i geo-
logicznie uwarunkowanym, dużym
zróżnicowaniem przestrzennym licz-
by, charakteru i pór występowania
wezbrań i niżówek.
■
Miary odpływów maksymalnych
Maksymalne przepływy rzek euro-
pejskich, z oczywistych powodów, nie
dorównują wielkością notowanym na
świecie, ale już odpływy jednostkowe
obliczone dla kulminacji największych
wezbrań zanotowanych w rzekach na-
szego kontynentu są zbliżone do mak-
simów zarejestrowanych na świecie
[Lwowicz 1979, Shaw 1994, Herschy
1998, Smith, Ward 1998, Arnell 2002;
Jokiel, Tomalski 2005].
Ekstremalnie wysokie odpływy jed-
nostkowe w trakcie kulminacji wezbrań
stwierdzono m.in. w zlewniach rzek: Cit-
huatian w Meksyku – 9850 dm
3
· s
-1
· km
-2
,
Pionier w Australii – 6600 dm
3
· s
-1
· km
-2
czy w nowozelandzkiej Haast – 7540
dm
3
· s
-1
· km
-2
[Smith, Ward 1998]. Od-
pływ jednostkowy w zlewni epizodycz-
nego uedu Saura, zwanego „małym
Nilem”, odwadniającego fragmenty
Atlasu Zachodniego, Saharyjskiego
*
Pracę dofinansowano z funduszów projektu zama-
wianego MEiN PBZ-KBN-086/P04/2004
Gospodarka Wodna nr 1/2007
29
i Wielkiego Ergu (obszar alimentacji
o powierzchni ok. 43 000 km
2
) może,
w czasie największych wezbrań, do-
chodzić do 1280 dm
3
· s
-1
· km
-2
[Przyby-
łek 1993].
Z terytorium Europy można także po-
dać przykłady podobnych, albo nawet
większych odpływów: mała alpejska
Orba w Zorbino – 17 700 dm
3
/s · km
2
,
równie mała Tyne (East Lothian) z Wiel-
kiej Brytanii – 10 000 dm
3
· s
-1
· km
-2
,
Izera w przekroju Grenoble –
4370 dm
3
· s
-1
· km
-2
lub Findhorn at Fo-
res w Szkocji – 3070 dm
3
· s
-1
· km
-2
,
a także Men we Frankfurcie –
1615 dm
3
· s
-1
· km
-2
oraz modry Dunaj
w Wiedniu – 1376 dm
3
· s
-1
· km
-2
[Ro-
dier, Roche 1984, Shaw 1994]. Równie
duże mogą być odpływy jednostkowe
zasilanych ablacyjnie rzek i strumie-
ni na obszarach polarnych. W zlew-
ni Scotta na Spitsbergenie zmierzone
odpływy jednostkowe, w trakcie kul-
minacji wezbrań deszczowo-ablacyj-
nych, sięgają 1300 dm
3
· s
-1
· km
-2
[Bar-
toszewski 1998], a odpływ jednostkowy
w trakcie wezbrania typu „jökulhlaup”
w 1996 r. przekroczył wszelkie grani-
ce, sięgając w zlewni islandzkiej rzeki
Skeidara 38 000 dm
3
· s
-1
· km
-2
[Hers-
chy 2004]. Badania teoretyczne oraz
obserwacje prowadzone na poletkach
i w małych zlewniach eksperymen-
talnych wskazują, iż w skrajnie nie-
korzystnych sytuacjach pogodowych
i geologiczno-morfologicznych mak-
symalne spływy w górach i na wyży-
nach Europy mogą dochodzić nawet
do 35 000 dm
3
· s
-1
· km
-2
, a na nizinach
nawet do 12 000 dm
3
· s
-1
· km
-2
[Smith,
Ward 1998].
Inną charakterystyką względną po-
zwalającą waloryzować odpływy mak-
symalne jest miara zwana indek-
sem Françou lub też indeksem K (1)
[Françou, Rodier 1969, Rodier 1987,
Smith, Ward 1998]. Opiera się ona, po-
dobnie jak odpływ jednostkowy, na na-
tężeniu przepływu i powierzchni zlewni,
a ma postać:
(1)
gdzie: K – indeks Françou, Q
max
– prze-
pływ maksymalny, A – powierzchnia
zlewni.
Rozwiązanie to jest prostym prze-
kształceniem formuły „obwiedni” prze-
pływów maksymalnych [Françou, Ro-
dier 1969] danej równaniem:
(2)
)
8
LogA
6
LogQ
1
(
10
K
max
−
−
−
⋅
=
)
8
LogA
6
LogQ
1
(
10
K
max
−
−
−
⋅
=
−
=
10
K
1
0
0
max
A
A
Q
Q
−
=
10
K
1
0
0
max
A
A
Q
Q
gdzie: Q
0
– przepływ graniczny (10
6
[m
3
· s
-1
]), A
0
– powierzchnia granicz-
na (10
8
[km
2
]), (pozostałe oznaczenia
jw.).
Indeks K jest wielkością niemia-
nowaną, pozwalającą porównywać
rozmiary kulminacji wezbrań w zlew-
niach o różnej wielkości. Zdaniem cy-
towanych wyżej autorów im wyższy
jest ten wskaźnik, tym większa jest
podatność zlewni (rzeki) na występo-
wanie powodzi. Jest on więc swoistą
miarą powodziowości rzeki. Można
nawet zaryzykować tezę, iż może on
Rys. 1. Przestrzenne rozmieszczenie przekrojów wodowskazowych badanych rzek
Rys. 2. Diagram częstości maksymalnych odpływów jednostkowych (WWq) rzek europej-
skich
0
Gospodarka Wodna nr 1/2007
być uznany za estymator kulminacji
maksymalnego wiarygodnego wez-
brania.
Przykłady obliczonych indeksów K
dla różnych rzek świata przedstawi-
li w swej pracy Smith i Ward [1998].
Bardzo wysokim indeksem K cechuje
się Amazonka – 6,76. Nieco mniejsze
liczby uzyskano dla japońskiej Shin-
gu Oga – 6,29, indyjskiej Narmady
– 6,21, czy północnoamerykańskiej
West Nueces – 6,16. Ekstremalnie
wysoki indeks K charakteryzował cy-
towane już wyżej wezbranie islandz-
kiej Skeidary – 7,34. Inne przykła-
dy można znaleźć w pracy Rodiera
[1987], np.: Doring z RPA – 3,58, ma-
rokańska Ziz – 4,68, Berszeba z Izra-
ela – 3,96, czy też australijski Gaskon
– 3,52. Wśród rzek europejskich in-
deksy K mogą być także dość duże.
Zgodnie z obliczeniami przedstawio-
nymi we wcześniejszym opracowaniu
autora: brytyjska Divie – 5,01, włoska
Arno – 3,78, Dunaj w Wiedniu – 3,80,
a Wołga w Samarze – 3,67 [Jokiel,
Tomalski 2005].
Zaprezentowane w ww. pracy in-
deksy K rzek Polski, których zlew-
nie są większe od 1000 km
2
, są dość
zróżnicowane, ale nie przekraczają
4,5. Podobne wyniki, uzyskane dla
wybranych rzek karpackich, przedsta-
wił Twaróg [2004]. Obliczone przez
autorów indeksy powodziowości dla
maksymalnych przepływów, zanoto-
wanych lub oszacowanych, dla epi-
zodów wezbraniowych w małych
rzekach Polski (A < 100 km
2
) [Bycz-
kowski 1996], także tylko wyjątko-
wo sięgały 4,5: Łopuszanka (Piaski)
– 4,64, Kamienica (Łabowa) – 4,26,
Miechówka (Miechów) – 4,42. W trak-
cie pamiętnej powodzi w dorzeczu
Odry w 1997 r. odpływy jednostkowe
w zlewniach dorzecza Odry wynosi-
ły: dla przekroju w Raciborzu-Miedo-
ni – 462,6 dm
3
· s
-1
· km
-2
, a w Opolu
– 318,5 dm
3
· s
-1
· km
-2
[Stachý, Bog-
danowicz 1997]. Odpowiadające tym
kulminacjom indeksy K były równe od-
powiednio: 3,99 i 3,77 [Jokiel, Tomal-
ski 2005].
■
Maksima rzek europejskich
Do analiz wykorzystano maksymal-
ne, zanotowane przepływy 553 rzek
kontynentu europejskiego i Turcji, za-
czerpnięte z różnych publikacji i źró-
deł [Med-Hycos; Stanescu, Matrea-
ta 1997; Hershy 2004]. Powierzchnie
zlewni zawierały się od 0,4 km
2
(Out-
let) do 1 350 000 km
2
(Wołga), a prze-
pływy od ok. 1 m
3
· s
-1
(Vesenkanalen)
do 51 900 m
3
· s
-1
(Wołga). Maksima
przepływu pochodzą też z serii o bar-
dzo różnej długości (od kilku do 190
lat) i obejmujących różne przedziały
czasowe. Najstarszy wzięty pod uwa-
gę przepływ maksymalny zanotowano
w 1651 r. (Izera w Grenoble), najmłod-
sze dane pochodzą z 2003 r. Prze-
strzenne rozmieszczenie badanych
rzek ilustruje rys. 1.
Na podstawie powyższych danych
obliczono, dla poszczególnych prze-
krojów kontrolnych zlewni, maksy-
malne odpływy jednostkowe i odpo-
wiadające im indeksy powodziowości
K. Maksymalny odpływ jednostkowy
zanotowany w Europie przekraczał
38 461 dm
3
· s
-1
· km
-2
(wymieniona już
wcześniej Skeidara). Średni sięgnął
1333 dm
3
· s
-1
· km
-2
, a mediana prze-
kroczyła 315 dm
3
·s
-1
· km
-2
. Rozkład
w badanej próbce maksymalnych od-
pływów jednostkowych jest wybitnie
skośny prawostronnie; kwantyl 10%
wynosi 62,1, a kwantyl 90% sięga
2780 dm
3
· s
-1
· km
-2
. Diagram często-
ści w skali logarytmicznej przedstawia
rys. 2.
Z wielu cytowanych już wcześniej
opracowań jasno wynika, iż istnie-
je górna obwiednia pokazująca mak-
symalny przepływ rzeki dla danej po-
wierzchni zlewni. Dla rzek europejskich
równanie obwiedni, obliczone na pod-
stawie wskazanych wyżej danych, ma
postać funkcji:
(3)
gdzie: WWQ – przepływ maksymalny
[m
3
· s
-1
]; A – powierzchnia dorzecza
[km
2
].
Obraz tego równania na tle warto-
ści, które posłużyły do jego estyma-
cji, prezentuje rys. 3. Współczynnik
determinacji wynosi 0,985, a stan-
dardowy błąd estymacji wartości Lo-
gWWQ – 0,1. Formuła ta pozwala
oszacować maksymalny możliwy
przepływ rzeki europejskiej w zależ-
ności od powierzchni jej zlewni. Dla
powierzchni 10 km
2
przepływ nie po-
winien być wyższy od 250 m
3
· s
-1
(25 000 dm
3
· s
-1
· km
-2
); przy 100 km
2
wartość ta wyniesie ok. 1500 m
3
· s
-1
(15 000 dm
3
· s
-1
· km
-2
), a dla 1000 km
2
– ok. 4500 m
3
· s
-1
(4500 dm
3
· s
-1
· km
-2
).
Dla powierzchni rzędu 200 000 km
2
(Wisła), przepływ maksymalny nie
powinien przekroczyć 12 000 m
3
· s
-1
,
co dałoby odpływ jednostkowy rów-
ny 60 dm
3
· s
-1
· km
-2
. Warto zauważyć,
iż absolutne maksima europejskie są
wyraźnie niższe od porównywalnych
wartości notowanych w innych częś-
ciach świata [Hershy 2004]. Dla po-
równania: przepływ maksymalny, dla
(
)
( )
[
]
A
Log
exp
483
,
0
248
,
0
WWQ
Log
1
−
⋅
+
=
=
(
)
( )
[
]
A
Log
exp
483
,
0
248
,
0
WWQ
Log
1
−
⋅
+
=
=
Rys. 3. Przepływy maksymalne rzek europejskich – równanie „obwiedni”
Gospodarka Wodna nr 1/2007
1
powierzchni ok. 1000 km
2
, jest w rze-
kach europejskich ponad dwukrotnie
niższy, a dla 100 km
2
, prawie 2,5-krot-
nie. Mniejsze różnice dotyczą zlewni
dużych.
Podobne obliczenia wykonano dla
zbioru indeksów powodziowości Ro-
diera. Największą wartość K, równą
7,34, uzyskano dla wspomnianego
już wyżej wezbrania „jökulhlaup” Ske-
idary, ale na kolejnym miejscu plasu-
je się francuska Pas du Loup – 5,61.
Natomiast najmniejsze indeksy mogą
w Europie być niższe od 1,0. Wartość
średnia indeksu dla całego kontynentu
wynosi ok. 3,3 (średnia bliska media-
nie), a estymowana wartość mody jest
równa 3,15.
Rozkład empiryczny częstości in-
deksu K w badanym zbiorze prezen-
tuje rys. 4 (pominięto przypadek Ske-
idary). Spośród wielu analizowanych
funkcji dwu- i trójparametrycznych roz-
kład ten najlepiej aproksymuje funk-
cja logistyczna – dwuparametryczna
(a = 3,31807; b = 0,52572) o postaci
dystrybuanty:
(4)
gdzie: a – parametr położenia (media-
na); b – parametr skali.
Zgodność obu rozkładów badano te-
stami: Andersona-Darlinga (0,5683),
Kołmogorowa-Smirnova (0,03342) i χ
2
(30,76). Wartości funkcji testowych
wskazują na dużą zgodność rozkładu
empirycznego z teoretycznym (p < 1%).
Z obliczeń wynika, iż 90% wartości K,
obliczonych dla rzek europejskich, mie-
ści się w przedziale (1,770 – 4,866).
Jednocześnie warto dostrzec, że teo-
retyczne prawdopodobieństwo prze-
kroczenia K = 4,866 wynosi w Europie
5%.
■
Maksima w skali wielolecia
Istnieje w powszechnej opinii prze-
konanie, iż w ostatnim okresie wy-
raźnie wzrasta liczba i skala zda-
rzeń ekstremalnych, w szczególno-
ści gwałtownych wezbrań rzek i klęsk
wywołanych tymi zjawiskami. Opinie
specjalistów nie są w tym względzie
jednoznaczne, zwłaszcza w odniesie-
niu do powodzi. Prowadzi to często
do kreślenia „kasandrycznych” sce-
nariuszy, ocierających się skalą o bi-
blijny potop.
Dysponując cytowanym wyżej ma-
teriałem liczbowym, postanowiliśmy
( )
(
)
1
b
a
X
exp
1
X
F
−
−
−
+
=
( )
(
)
1
b
a
X
exp
1
X
F
−
−
−
+
=
sprawdzić czy – w skali czasowej XX
wieku – można mówić o przyroście licz-
by i wielkości wezbrań. W tym celu ob-
liczyliśmy dla każdego roku z okresu
1900–2000 sumę wszystkich maksi-
mów (WWQ), zarejestrowanych w rze-
kach Europy. Uzyskane wartości wy-
raziliśmy w procentach, odnosząc je
do liczby obserwowanych w danym
roku rzek. Wartość tę nazwaliśmy eu-
ropejskim wskaźnikiem wysokiej wody
– EWW (rys. 5a). Pokazuje on w ja-
kim procencie obserwowanych w da-
nym roku rzek europejskich zanotowa-
no WWQ (przepływ najwyższy z okresu
obserwacji danej rzeki).
Najwyższe wartości EWW wystąpi-
ły rzeczywiście w drugiej połowie XX
wieku (1968 – 7,6%, 1995 – 7%, 2000
– 6%). Wartość 5% przekroczyły tak-
że lata 1907 i 1970. Uwagę zwraca
również okres 1954–1974 oraz druga
połowa lat 90., kiedy w wielu rzekach
Europy pojawiły się maksima abso-
lutne. Warto też dostrzec bardzo „su-
che” pierwsze 20-lecie XX wieku i po-
dobne, nie obfitujące w maksima, lata
80. Zauważmy także, iż zerowe war-
tości EWW, w latach 1942–1943, wią-
żą się z tzw. „wojenną dziurą obser-
wacyjną”.
Jak pamiętamy, każde absolutne
maksimum przepływu rzeki opisuje po-
równywalny indeks K, charakteryzujący
skalę zdarzenia. Zatem iloczyn EWW
i sumy indeksów K z poszczególnych
lat pozwoli ocenić nie tylko względną
liczebność ekstremów, ale również ich
skalę:
(5)
gdzie: E
i
– europejski indeks wysokiej
wody dla roku „ i ”, EWW
i
– europejski
wskaźnik wysokiej wody dla roku „ i ”,
K
i
– indeks powodziowości Rodiera dla
roku „ i ”.
Wieloletnią zmienność europejskie-
go indeksu wysokiej wody (E ) przed-
stawia rys. 5b. Na podkreślenie zasłu-
guje wysoka zbieżność w czasie war-
tości charakterystyk E i EWW. Wyda-
je się jednocześnie, że indeks E nie-
co wyraźniej różnicuje wielolecie. Wi-
doczna jest nie tylko swoista „ekstre-
malność” lat: 1968, 1995, 1970 i 1907,
ale równie wyraźnie eksponowany
jest, pełen bardzo wysokich maksi-
mów, okres 1957–1970 i relatywnie
„suche” lata: 1908–1940 i 1981–1994.
Zauważmy, iż – z punktu widzenia
względnej liczebności i skali wezbrań
– lata 60. są wyraźniej zaznaczone
niż, powszechnie uznane za bardzo
wilgotne w Europie, lata 70. Analizu-
jąc prezentowane diagramy zauwa-
żamy także, że lata, które w Polsce
uznawane są za lata wielkich wezbrań
i katastrofalnych powodzi, np.: 1903,
1934, 1958, 1979, 1997, zaznaczają
się tu dość słabo, albo nie zaznacza-
ją się wcale. Jednocześnie, wyraźnie
wyeksponowane na diagramach, lata
o dużej liczbie bardzo wysokich wez-
∑
⋅
=
i
i
i
K
EWW
E
∑
⋅
=
i
i
i
K
EWW
E
Rys. 4. Diagram częstości indeksu K rzek europejskich
2
Gospodarka Wodna nr 1/2007
brań (1968, 1970, 1995), u nas na-
leżą do bardzo przeciętnych. Jest to
o tyle oczywiste, iż za rok powodzio-
wy uznaje się ten, w którym wezbra-
nia mają nie tylko dużą wysokość, ale
równocześnie obejmują znaczny ob-
szar, a tego aspektu nie uwzględniają
obie proponowane wyżej charaktery-
styki.
Jednym z najważniejszych i naj-
bardziej frapujących aspektów ba-
dań nad konsekwencjami globalne-
go ocieplenia jest przewidywanie
zmian, które mogą wystąpić w ob-
rębie ekstremalnych charakterystyk
obiegu wody, w tym maksymalnych
i minimalnych przepływów rzecznych
oraz częstotliwości wezbrań i niżó-
wek. Wnioski na ten temat są, jak do-
tąd, dość jednoznaczne i w zasadzie
nie zależą od zastosowanych proce-
dur prognozowania (modele empi-
ryczne lub teoretyczne). Przeważnie
prowadzą do konkluzji, iż w małych
i średnich zlewniach globalne ocie-
plenie doprowadzi do wzrostu wiel-
kości i częstości maksimów i mini-
mów odpływu rzecznego (zarówno
w aspekcie ekstremów absolutnych,
jak i sezonowych). Jednym z efektów
wtórnych będzie także wzrost czę-
stotliwości i wielkości wezbrań powo-
dziowych, a kolejnym – częstsze wy-
stępowanie i większa głębokość susz
i niżówek.
Przeprowadzona wyżej analiza
wskazuje, iż w Europie, w XX wieku,
nie obserwuje się wyraźnej tenden-
cji polegającej na wzroście wysokości
przepływów maksymalnych rzek i ich
częstości. Materiał obserwacyjny, ja-
kim dysponowali autorzy, oraz zakres
uwzględnionych charakterystyk był jed-
nak daleko niewystarczający, by tezę tę
uznać za w pełni wiarygodną, zwłasz-
cza iż dotyczy ona tylko jednego z moż-
liwych aspektów zmian zachodzących
w obrębie charakterystyk hydrologicz-
nych.
Niepewność długoterminowych pro-
gnoz zmian hydrologicznych zjawisk
ekstremalnych jest niestety nadal
duża, mimo istotnych postępów me-
todycznych, napływu coraz większej
liczby danych i coraz szerszego spek-
trum uwzględnianych czynników. Jak
zawsze o trafności i precyzji prognoz
czy scenariuszy decydują błędy i to
nie tylko te, które są popełniane na
poziomie ich formułowania, ale tak-
że te, które wiążą się z ich interpreta-
cją. O ile globalne ocieplenie jest już
rzadko kwestionowane, o tyle uchwy-
cenie podobnego i dostatecznie wia-
rygodnego trendu w odniesieniu do
częstości i skali ekstremów w hydrolo-
gii, a także czynników, które wpływa-
ją na sposób zachowania się systemu
hydrologicznego, jest chyba jeszcze
przed nami.
LITERATURA
1. N. ARNELL, 2002, Hydrology and Global En-
vironmental Change. Pearson Ed. Ltd., Lon-
don.
2. S. BARTOSZEWSKI, 1998, Reżim odpływu
rzek Ziemi. Wedel Jarlsberga – Spitsbergen.
Wyd. UMCS, Rozprawy habilitacyjne, LX, Lub-
lin.
3. A. BYCZKOWSKI, 1996, Hydrologia. T. 2,
Wyd. SGGW, Warszawa.
4. J. FRANçOU, J.A. RODIER, 1969, Essai de
classification des crues maximales. Floods
and their Computation, IAHS-UNESCO-WMO,
s. 518–527.
5. R. HERSCHY (compiler), 2004, World Cata-
logue of Maximum Observed Floods. IAHS-
-AISH, No. 284, Centre for Ecology and Hydro-
logy, Wallingford, Oxfordshire.
6. R.W. HERSCHY (ed.), 1998, Encyclopedia of
Hydrology and Water Resources. Kluwer Aca-
demic Publishers, Dordrecht.
7. P. JOKIEL, P. TOMALSKI, 2004, Odpływy
maksymalne w rzekach Polski. Czas. Geogr.,
1–2, Wrocław, s. 83–97.
8. M.I. LWOWICZ, 1979, Zasoby wodne świata.
PWN, Warszawa.
9. Med-Hycos: Mediterranean Hydrological Cyc-
le Observing System – http://medhycos.mpl.
ird.fr/; aktualizacja: 17.12.2001.
10. J. PRZYBYŁEK, 1993, Hydrogeologia Saha-
ry w rejonie Masywu Eglab. Wyd. UAM, Seria
Geologia, 14, Poznań.
11. J. RODIER, 1987, Aspekty gidrologii aridnoj
zony. [w:] Rodda J. C. (red.) Grani gidrologii,
Gidrometeoizdat, Leningrad, s. 255–307.
12. J.A. RODIER, M. ROCHE, 1984, World Ca-
talogue of Maximum Observed Floods. IAHS
Publ., No. 143, Wallingford, Oxfordshire.
13. E.W. SHAW, 1994, Hydrology in Practice.
Chapmann & Hall, London.
14. K. SMITH, R. WARD, 1998, Floods. Physical
Processes and Human Impacts. John Wiley &
Sons, New York.
15. J. STACHý, E. BOGDANOWICZ, 1997, Przy-
czyny i przebieg powodzi w lipcu 1997 r. Gosp.
Wodna, 11, Warszawa, s. 344–350.
16. V.A. STANESCU, M. MATREATA, 1997, Large
floods in Europe. Third Report of FRIEND pro-
ject.
17. B. TWARÓG, 2004, Powiązanie podejścia
Françou-Rodiera z formułami na obliczanie
przepływów maksymalnych rocznych o okre-
ślonym prawdopodobieństwie przewyższe-
nia. XIV Ogólnopolska Szkoła Gospodarki
Wodnej, nt: „Oceny oddziaływania na środo-
wisko w Polsce i w standardach Unii Europej-
skiej”, Paszkówka.
Rys. 5. Względna częstość maksimów przepływu w wieloleciu: a – europejski wskaźnik wysokiej wody (EWW); b – europejski indeks wy-
sokiej wody (E)
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Tabela I. Parametry historycznych fal powo-
dziowych na Kwisie
Rok
Wodowskaz Mirsk
km 105,7 A = 186 km
2
Zapora Leśna
km 87 A = 304,5 km
2
Q
max
[m
3
/s] V [hm
3
]
Q
max
[m
3
/s]
V [hm
3
]
1897
–
–
780
55,2
1977
158
35,8
209
47,4
1981
186
40,3
246
53,4
1997
142
19,0
188
25,2
2002
190
15,2
252
20,1
Tabela II. Przepływy charakterystyczne i prawdopodobne dla prze-
kroju Leśna
Nazwa
NNQ
SNQ
SSQ
Q
0,5%
Q
α
0,5%
Q
0,1%
Q
α
0,1%
Q [m
3
/s]
0,080
0,400
4,560
376
445
504
567
WOJCIECH RĘDOWIECZ, JERZY MACHAJSKI
Politechnika Wrocławska
Instytut Geotechniki i Hydrotechniki
Minęło 100 lat
eksploatacji zbiornika Leśna
O pięknej staruszce – 100-letniej zapo-
rze Leśna na Kwisie – kompetentnie i inte-
resująco piszą autorzy badający ją od kil-
kunastu lat.
K
onieczność gromadzenia wody
przez człowieka wynika z różnych
jego potrzeb. Już w starożytnych pań-
stwach Mezopotamii i Egipcie budo-
wano zbiorniki retencyjne pozwalają-
ce na prowadzenie racjonalnej gospo-
darki wodnej w okresach suszy i nad-
miaru wody, podczas występowania
obfitych opadów w porach deszczo-
wych. Na przestrzeni wieków do-
skonalona była technika budowy za-
pór pozwalających tworzyć zbiorniki.
Obecnie na świecie istnieje kilkadzie-
siąt tysięcy zbiorników zaporowych,
bez których nie byłaby możliwa nor-
malna egzystencja człowieka. Rów-
nież w Polsce wybudowano kilkadzie-
siąt zbiorników zaporowych. Praw-
dopodobnie najpiękniejszą budowlą
kamienną jest zapora w Leśnej, która
spiętrzyła wody Kwisy w 1905 r. Au-
torzy, badający obiekt od kilkunastu
lat, pragną przedstawić Czytelnikom
informacje o jego powstaniu, eksplo-
atacji i związanymi z nim problemami.
Mają nadzieję, że zachęcą tym sa-
mym nie tylko miłośników hydrotech-
niki, lecz również wszystkich pragną-
cych poznawać zabytki techniki, do
odwiedzenia uroczego zakątka Pol-
ski w powiecie lubańskim nad zbiorni-
kiem leśniańskim, u podnóża zamku
Czocha.
■
Informacje hydrologiczne o Kwisie
Kwisa wypływa z Izerskich Gar-
bów w Górach Izerskich na wysoko-
ści 900 m n.p.m. (Grodek i inni, 1948).
Jest największym, lewobrzeżnym do-
pływem rzeki Bóbr, która z kolei, obok
Fot. 1. Rynek w Leśnej 30 lipca 1897 r. (Bachmann, 1906)
Nysy Kłodzkiej, jest najważniejszym
i najobfitszym w wodę dopływem Odry
powyżej Warty. Długość rzeki wyno-
si 136 km, a powierzchnia dorzecza
1031 km
2
. Średnie spadki dna koryta
zmieniają się wzdłuż biegu następują-
co: na odcinku górnym długości 44 km
– 15,1‰, środkowym długości 57 km –
4,1‰ oraz dolnym 35-kilometrowym –
1,39‰. Dno doliny Kwisy tworzy glina
na podłożu skalistym. W środkowym
i dolnym odcin-
ku dno doliny jest
piaszczyste z do-
mieszką humusu,
miejscami bagni-
ste. Podczas wez-
brań transporto-
wane są znaczne
ilości rumowiska.
Opady deszczu
rosną wraz z wyso-
kością od 550 mm
w dolnej części
dorzecza do po-
nad 1400 mm
w Górach Izer-
skich. Suma opa-
dów oraz ich in-
tensywność jest
największa w lip-
cu. Przykładowo
na stacji w Świe-
radowie Zdroju za-
notowano w dniach 18–20 lipca 1997 r.
opad w wysokości 173,4 mm (Dubicki
i inni, 1999). Dla porównania w dniach
27–31 lipca 1897 r. na tej samej stacji
suma opadów wyniosła 240 mm (Bach-
mann, 1906).
Intensywne opady są przyczyną
gwałtownych wezbrań i powodzi. Do-
tkliwe powodzie w zlewni Kwisy od-
notowano m.in. w latach 1351, 1432,
1570, 1590, 1591, 1667 oraz w okre-
sie 1702–1703, kiedy to wystąpił tzw.
„śląski potop”, po którym Kwisa wy-
tyczyła nowe koryto. Do końca XVIII
wieku zarejestrowano jeszcze siedem
groźnych powodzi, tj. w latach: 1714,
1723, 1732, 1750, 1766, 1795 i 1797.
Jednak za największą historycznie
udokumentowaną uważa się powódź
z 1897 r. Wezbranie, jakie przeszło
31 lipca 1897 r. przez niezabudowany
jeszcze obecny przekrój zapory Le-
śna, oszacowano na 780 m
3
/s (Bach-
mann, 1906). W latach 1950–2002
do znaczących wezbrań zaliczane
są powodzie z lat 1977, 1981, 1997
i 2002 r. Za największe w powojennej
historii obiektu uważane jest wezbra-
Gospodarka Wodna nr 1/2007
nie z 1981 r. Za miarę porównawczą
tych wezbrań, przyjmuje się zwykle
przekrój wodowskazowy na Kwisie
w Mirsku, km 105 +700. W celu po-
równania historycznych fal powodzio-
wych przeliczono, na podstawie przy-
rostu powierzchni zlewni, dane z wo-
dowskazu w Mirsku na przekrój w Le-
śnej. Przybliżone wyniki zestawiono
w tab. I.
Przepływy charakterystyczne i o okre-
ślonym prawdopodobieństwie przewyż-
szenia dla przekroju zbiornika Leśna
zestawiono w tab. II (Radczuk i inni,
2004).
Analiza danych zawartych w tab.
I i II wykazuje, że powódź w 1897 r.
była najgroźniejszym wezbraniem we
współczesnej historii doliny Kwisy. Za-
równo maksymalne natężenie przepły-
wu wody, jak i objętość fali powodzio-
wej nie powtórzyły się od ponad stu
lat. Na uwagę zasługuje gwałtowność
tej powodzi. Niespotykane wezbranie
spowodowało zalanie wielu miejsco-
wości, w tym uroczego miasteczka
Leśna (fot. 1). O skali zjawiska może
również zaświadczyć hydrogram
fali powodziowej, będący podstawą
do określenia niezbędnej pojemno-
ści zbiornika retencyjnego w Leśnej
(rys. 1).
■
Historia budowy zapory i zbior-
nika Leśna
Po katastrofalnej w skutkach po-
wodzi z 1897 r., władze krajowe Nie-
miec (Sejm Śląski) uchwaliły 3 lipca
1900 r. specjalną ustawę przeciw-
powodziową. Określała ona zakres
techniczny i terytorialny oraz zasady
finansowania tych olbrzymich przed-
sięwzięć. Na podstawie analiz wy-
bitnych specjalistów, takich jak m.in.
prof. Politechniki w Akwizgranie inż.
Otto Intze (1843-1904), opracowa-
no dla całych Sudetów szczegóło-
we plany zabudowy przeciwpowo-
dziowej. Dla Gór Izerskich i doliny
Kwisy zaplanowano trzy główne kie-
runki ochrony:
□
zabudowę przeciwrumowiskową
potoków,
□
budowę zbiornika „suchego” prze-
ciwpowodziowego Mirsk (1908–1910)
na Długim Potoku,
□
budowę zbiornika wodnego w Le-
śnej.
Koncepcja budowy i założenia pro-
jektowe dla stopnia Leśna
Oprócz funkcji przeciwpowodziowej
zbiornik miał wyrównać przepływ po-
niżej zapory, dostarczyć, w wyrówna-
niu dobowym, wodę do elektrowni oraz
zapewnić warunki do rozwoju turystyki,
rekreacji oraz hodowli ryb.
Prof. Intze ulepszył dotychczaso-
we metody projektowania zapór, bio-
rąc pod uwagę negatywne doświad-
czenia z budowy podobnych budow-
li we Francji i Niemczech. Główne
wnioski z tych doświadczeń stały się
podstawą opracowania szczegóło-
wej instrukcji technologii budowy za-
pory. Dotyczyła ona przyjęcia bez-
pieczniejszego przekroju poprzecz-
nego zapory, uwzględnienia w ob-
liczeniach sił wyporu, doboru opty-
malnych receptur zapraw oraz opra-
cowania szczegółowej technologii
wykonania. Praktycznie instrukcja
ta stanowiła urzędowy dokument,
który z czasem stał się pierwowzo-
rem współczesnych norm niemiec-
kich (DIN) w zakresie budowy zapór
ciężkich typu Intze’go. Na podstawie
tego dokumentu w latach 1891–1905
wykonano 26 zapór typu Intze’go,
głównie na terenie północnej Nadre-
nii i Westfalii.
Podstawą do przyjęcia lokalizacji
zbiornika i jego pojemności były studia
hydrologiczne, topograficzne i geolo-
giczne. Po przeprowadzeniu szczegó-
łowej analizy wysokości opadów w pię-
ciu stacjach opadowych, hydrogramu
fali wezbraniowej oraz warunków hy-
draulicznych w korycie Kwisy poniżej
przekroju przyszłej zapory ustalono,
że projektowany zbiornik musi zapew-
Rys. 1. Hydrogram wezbrania na Kwisie z lipca 1897 r. w profilu Leśna (Bachmann, 1906)
Gospodarka Wodna nr 1/2007
35
nić redukcję maksymalnego przepły-
wu wody do 110 m
3
/s. Z bilansu wod-
nego otrzymano potrzebną pojemność
zbiornika V = 15 hm
3
. Rzędna w te-
renie, dla której objętość doliny osią-
gnęła tę wartość, wyznaczyła poziom
przelewów. Wynikiem studiów topogra-
ficznych była obecna lokalizacja zapo-
ry w 86+800 km Kwisy, 2,5 km powy-
żej miejscowości Leśna. Badania geo-
logiczne wykazały, że w całej dolinie
Kwisy zalegają pokłady bardzo twar-
dego gnejsu o ciężarze objętościowym
27,5 kN/m
3
, materiału, z którego moż-
na wybudować i na którym można po-
sadowić wysoką zaporę.
Wybranie najwęższego przekroju
doliny Kwisy do zlokalizowania za-
pory wiązało się z pokonaniem prob-
lemu przepuszczenia wód budowla-
nych, a później wód powodziowych.
Zadanie zostało rozwiązane bardzo
dobrze, a wynikiem jest najciekaw-
sze, zdaniem autorów artykułu, roz-
wiązanie kompozycji stopnia wyso-
kiego spadu na terenie Polski (rys. 2).
Otóż w celu przepuszczenia wód bu-
dowlanych i powodziowych przewi-
dziano wybudowanie dwóch sztolni
obiegowych, wykutych w skale w zbo-
czach doliny. Sztolnie wysokości ok.
7 m i powierzchni przekroju ok. 40 m
2
były w stanie przepuścić razem bli-
sko 300 m
3
/s wody, przy nadpiętrze-
niu 1 m i spadku podłużnym sztolni
0,625%. Wytworzenie nadpiętrzenia
było możliwe dzięki wybudowaniu po-
niżej wlotów niskiej przegrody beto-
nowej, pełniącej później rolę zapory
przeciwrumowiskowej, zapobiegają-
cej zamulaniu wlotów do rurociągów
turbinowych. W przypadku wystąpie-
nia wezbrania większego od 300 m
3
/s
przewidziano przepuszczenie wody
przez dół fundamentowy lub wybudo-
wany częściowo korpus zapory.
Po wybudowaniu zapory w sztol-
niach zostały umieszczone po trzy
przewody rurowe, zamykane podwój-
nymi zasuwami klinowymi. Założono,
że sześcioma rurociągami można te-
oretycznie przepuścić 110 m
3
/s wody,
gdy pojemność zbiornika przekro-
czy 5 hm
3
, a zwierciadło wody rzęd-
ną 270,60 m n.p.m. Zamontowane
na upustach pośrednich zasuwy po-
zwalają utrzymywać bezpieczny od-
pływ do momentu, gdy poziom wody
w zbiorniku osiągnie krawędź korony
przelewów szybowych, umieszczoną
na rzędnej 280,40 m n.p.m. Wówczas
pojemność zbiornika wynosi 15 hm
3
i nie jest możliwe w pełni kontrolowa-
nie odpływu wody ze zbiornika. Dalsze
spiętrzenie wody w zbiorniku pozwala
dodatkowo zgromadzić w nim 3 hm
3
i przepuścić przy rzędnej piętrzenia
282,40 m n.p.m. ponad 730 m
3
/s wody,
a więc prawie tyle, na ile oszacowano
przepływ w 1897 r.
Dane techniczne zapory
Korpus zapory zbudowany został
z kamienia łamanego na zaprawie tra-
sowo-cementowo-wapiennej i posado-
wiony ok. 5 m poniżej przyległego te-
renu na podłożu zbudowanym z gnej-
sów. Fundament zapory stanowi płyta
betonowa o grubości ok. 2 m, zazębio-
na o skałę podłoża. Korpus wykona-
ny został bez dylatacji i poprowadzony
w łuku o promieniu w poziomie korony
zapory równym 125 m. Długość całko-
wita zapory mierzona w koronie wyno-
si 130 m. Największa wysokość zapo-
ry wynosi 45 m. Korpus na całej swojej
wysokości jest uszczelniony warstwą
wyprawy wodoszczelnej z zaprawy ce-
mentowej o grubości 0,05 m, w części
górnej obudowany został płaszczem
ochronnym, zaś w części dolnej chro-
niony jest nasypem ziemnym wykona-
nym z gliny i grubego żwiru. Przekrój
poprzeczny przez zaporę pokazano na
rys. 3.
Rys. 2. Plan sytuacyjny stopnia w Leśnej (Bachmann, 1906)
36
Gospodarka Wodna nr 1/2007
W skład urządzeń zrzutowych zbior-
nika wchodzą: przelewy szybowe, upu-
sty pośrednie, sztolnie obiegowe, ruro-
ciągi energetyczne, niecka wypadowa
i kanał odpływowy. Kompozycję stop-
nia z urządzeniami zrzutowymi i elek-
trownią przedstawiono na rys. 2.
Przelewy szybowe są uruchamiane,
gdy piętrzenie wody w zbiorniku osią-
ga rzędną 280,40 m n.p.m. Odpowia-
da to pojemności 15 hm
3
i położeniu
zwierciadła wody w zbiorniku 2,0 m
poniżej korony zapory. Wydatek jedne-
go przelewu szybowego przy piętrze-
niu na zbiorniku do rzędnej 282,60 m
n.p.m. wynosi ok. 200 m
3
/s.
Upusty pośrednie są uruchamiane,
gdy poziom wody w zbiorniku prze-
kroczy rzędną 270,80 m n.p.m. Natę-
żenie przepływu wody reguluje się za
pomocą trzech stalowych zasuw. Zdol-
ność przepustowa upustu pośredniego
w warunkach piętrzenia wody w zbior-
niku do rzędnej 282,60 m n.p.m. wyno-
si ok. 32 m
3
/s. Upusty pośrednie połą-
czone są z pionowymi szybami prze-
lewu, sztolniami o przekroju kołowym
o średnicy 4,0 m, wykonanymi z be-
tonu chronionym opancerzeniem z ni-
towanych blach stalowych o grubości
8 mm.
Sztolnie obiegowe zostały wykute
w górotworze metodami górniczymi
w postaci tuneli o przekroju zbliżonym
do koła. Długość prawej sztolni obiego-
wej wynosi ok. 245 m. W odległości ok.
100 m od wlotu do sztolni znajduje się
komora i szyb zasuw głębinowych. Po
zakończeniu budowy sztolni, jej prze-
krój na długości ok. 17 m został zabe-
tonowany szczelnym korkiem, w któ-
rym umieszczono trzy przewody sta-
lowe o średnicy DN 1100, zamykane
dwiema zasuwami klinowymi wykona-
nymi ze staliwa. Przy rzędnej piętrze-
nia wody w zbiorniku 282,60 m n.p.m.
wydatek trzech rurociągów wbudowa-
nych w przekrój sztolni obiegowej wy-
nosi 65 m
3
/s. Wbudowanie szczelnego
korka podzieliło sztolnie obiegowe na
część ciśnieniową i bezciśnieniową.
Wylot prawej sztolni obiegowej do nie-
cki wypadowej został obudowany blo-
kami kamiennymi oraz ozdobiony styli-
zowanym portalem wykutym w kamie-
niu. W bezpośrednim sąsiedztwie wlotu
do sztolni prawej usytuowano wlot do
sztolni lewostronnej o długości 200 m.
Sztolnię lewostronną wykonano w po-
dobnej technologii jak prawostronną.
Przedłużenie osi obu sztolni poniżej
wylotów oraz skrzyżowanie wypływa-
jących strumieni umożliwia rozprosze-
nie energii wody na wypływie i skiero-
wanie jej bezpośrednio w kierunku ko-
ryta odpływowego.
Nieregularny w planie układ niecki
dostosowano do układu wylotowego
Rys. 3. Przekrój poprzeczny przez korpus zapory w Leśnej (Bachmann, 1906)
Fot. 2. Drążenie lewej sztolni obiegowej
Fot. 3. Uroczyste wkopanie kamienia węgielnego pod zaporę w Le-
śnej (Bachmann, 1906)
Gospodarka Wodna nr 1/2007
7
sztolni obiegowych i koryta odpływo-
wego Kwisy. Nieckę wypadową o głę-
bokości ok. 3 m wyznaczają ściany
z kamienia łamanego na zaprawie ce-
mentowej, o wysokości dostosowanej
do warunków hydraulicznych odpływu
wód korytem rzeki poniżej. Dno nie-
cki stanowi naturalne skaliste podłoże,
jedynie w pobliżu wylotów sztolni dno
zostało wyrównane płytą betonową,
obecnie niewidoczną pod grubą war-
stwą naniesionego drobnego rumowi-
ska. Niecka wypadowa zakończona
jest murowanym progiem kamiennym
o wysokości 2,20 m, poprowadzonym
w łuku o promieniu 30 m.
Koryto rzeki poniżej niecki wypado-
wej jest ubezpieczone tylko od strony
brzegu prawego. Na odcinku od progu
niecki do budynku elektrowni biegnie
mur oporowy kamienny o długości ok.
10 m. Mur został oparty na opasce be-
tonowej. Podobny mur został wykona-
ny poniżej budynku elektrowni. Poniżej
muru na odcinku o długości ok. 15 m,
brzeg prawy od dołu został ubezpie-
czony narzutem z kamienia łamanego.
Powyżej znajduje się suchy mur opo-
rowy, a nad nim skarpa ziemna. Brzeg
lewy poniżej progu niecki nie jest ubez-
pieczony. Stanowi go naturalny skali-
sty stok przyległego stromego wznie-
sienia, porośnięty krzakami i drzewami.
Dno koryta rzeki poniżej progu niecki
jest naturalne, skaliste, pokryte kamie-
niami, pomiędzy którymi widoczny jest
żwir i piasek.
Prace budowlane
Projekt budowlany był gotowy w maju
1901 r. Roboty budowlane rozpoczę-
to we wrześniu 1901 r. od wykona-
nia dodatkowych budowli i urządzeń.
Wzniesiono dom i biuro kierownika
budowy na skale prawego przyczół-
ka oraz drogę dojazdową. Od dwor-
ca kolejowego w Leśnej i ze żwirowni
na pobliskim wzgórzu doprowadzono
na miejsce budowy kolejkę wąskoto-
rową. Zbudowano drogę dojazdową
z mostami. W żwirowni zainstalowano
maszyny do płukania piasku. Zamon-
towane pompy parowe w dolinie Kwi-
sy pompowały wodę do zbiorników na
górze, tak aby mogła być ona dostar-
czana na plac budowy pod ciśnieniem
i wykorzystana do kruszenia kamieni
i ścian skalnych. Niezbędny materiał
skalny był dostarczany z pobliskiego
kamieniołomu oraz ze skał wysadza-
nych na placu budowy. Równocześ-
nie rozpoczęto drążenie 4 tuneli dla 2
sztolni (fot. 2).
Transport materiałów skalnych z ka-
mieniołomu i w obrębie placu budowy
odbywał się małymi polowymi kolejka-
mi, a następnie – na każdy z poziomów
wznoszonej zapory – ukośnie położo-
nymi windami i dźwigami. Na trasie ko-
lejek i w pobliżu wind powstały liczne
konstrukcje pomocnicze z drewna, ta-
kie jak: barierki, rusztowania, obudo-
wy, mosty dla kolejek, wieże wyciągo-
we, platformy i kładki do wożenia ka-
mieni i materiału ziemnego taczkami
itp. Poza lokomotywami kolejek uży-
wano koni zaprzęganych do tzw. kie-
ratów i za pomocą wałków lub pasów
napędowych obsługiwano windy i dźwi-
gi. W pobliżu biura kierownika budo-
wy zorganizowano mieszalnię beto-
nu, gdzie przygotowywano specjalną
zaprawę cementową, którą następnie
rozwożono drewnianymi taczkami na
miejsce przeznaczenia. Montowane
w różnych miejscach obiektu rurociągi
musiały być transportowane w dół na
specjalnych płozach z pni drzew pozy-
skiwanych z terenów zalewu przyszłe-
go zbiornika.
5 października 1901 r. odbyło się
uroczyste położenie kamienia węgiel-
nego zapory, w którym złożono doku-
ment wyjaśniający powstanie i cel za-
pory wraz z różnymi, nowo wybitymi
i obowiązującymi powszechnie mo-
netami (fot. 3). Wśród zebranych głos
zabrali: minister rolnictwa Wiktor von
Podbielski, nadprezydent Śląska ksią-
żę Herman von Hatzfeld, książę Wik-
tor Amadeusz von Ratibor, von Heyer,
Gretschel i Curt Bachmann, którzy zło-
żyli kolejno następujące życzenia:
□ ,,Gromadź przypływ, strzeż
go dobrze, pozostając w opiece
Boga”,
□ ,,Broń przed powodzią, po-
mnażaj dobrobyt, przynoś chwa-
łę swemu budowniczemu”,
□ ,,Dolinom dla ochrony, falom
na przekór, wszystkim dla ich do-
bra”,
□ ,,Na skale zbudowane, do-
brze wypatrzone i Bogu powie-
rzone”,
□ ,,Wielce obawiany, wielce
pożądany niech cel będzie wart
pracy”,
□ ,,Niech tutaj każdy z ochotą
wykonuje swoją pracę”.
Po około półrocznym okresie pracy
w maju 1902 r. nastąpiło przebicie le-
wej, a następnie prawej sztolni obiego-
wej wewnątrz górotworu według wyty-
czonych łukami kierunków. Skały rozbu-
Fot. 4. Przygotowanie podłoża do prac murarskich. 17 września
1902 r. (Bachmann, 1906)
Fot. 5. Prace murarskie. 2 listopada 1903 r. (Bachmann, 1906)
38
Gospodarka Wodna nr 1/2007
rzano laskami dynamitu, który wkładano
do wierconych otworów. Do wykonania
otworów początkowo używano wier-
tarek elektrycznych, które jednak nie
sprawdziły się i ostatecznie wiercenia
wykonywano ręcznie. Wody Kwisy prze-
puszczano początkowo lewą, poszerzo-
ną sztolnią, a po
wybudowaniu be-
tonowej grodzy
i prawej sztolni,
obiema. Jedno-
cześnie przystą-
piono do kopania
dołu fundamento-
wego. Na głębo-
kości ok. 5 m wa-
runki geologicz-
ne okazały się
na tyle korzyst-
ne, że zaniecha-
no dalszego po-
głębiania. Latem
Fot. 6. Zbiornik w fazie próbnego piętrzenia. Napełnienie 5 hm
3
(Bachmann, 1906)
1902 r. nieregularne podłoże skalne,
po usunięciu i oczyszczeniu z aluwiów
i zwietrzelin, uszczelniono pod funda-
ment korpusu zapory. Już 4 września
przystąpiono do wykonywania zębatej
płyty betonowej podwaliny fundamentu
zapory (fot. 4).
18 września 1902 r. rozpoczęto wła-
ściwe prace murarskie. Przez 2 lata
wykonano całość muru zapory o kuba-
turze 62 000 m
3
zgodnie z opracowaną
instrukcją. Mur budowano z miejsco-
wego kamienia łamanego na zaprawie
murarskiej
cementowo-trasowo-wa-
piennej (fot. 5). Kamień użyty do bu-
dowy korpusu zapory musiał być do-
brej jakości, myto go dokładnie wodą
i układano na tak grubej warstwie za-
prawy, aby po jej wyciśnięciu potrzeb-
ne było tylko nieznaczne uzupełnienie
spoin od góry. Do licowania powierzch-
ni zewnętrznych używano kamieni wy-
selekcjonowanych. Ilość zaprawy nie
mogła przekraczać 1/3 objętości muru,
a szerokość spoin ścian zewnętrznych
– 2 cm. Również piasek podlegał rygo-
rowi czystości. Był płukany w ilości ok.
80 m
3
/dobę w płuczarkach ustawionych
w kopalni piasku naprzeciwko dworca
kolejowego w Leśnej.
Od sierpnia do grudnia 1904 r. wyko-
nano płaszcz betonowy po stronie od-
wodnej, jezdnię i wykończenie korony
zapory. Do końca czerwca 1905 r. wy-
konano urządzenia zasuw odciążają-
cych i próg niecki wypadowej. Wykona-
no też instalację sygnalizacyjną i tele-
foniczną poniżej zapory w celu ostrze-
gania ludności o wypuszczaniu odpły-
wu 110 m
3
/s ze zbiornika. Zaawanso-
wanie prac przy budowie zapory oce-
niono jako bardzo dobre. Wykonana
wcześniej ocena stanu technicznego
zapory i zbiornika pozwoliła na ich for-
malny odbiór, który nastąpił 5 sierpnia
1905 r. przy udziale osobistości z pro-
wincji Śląska. W uroczystości tej wziął
udział m.in. nadprezydent Śląska Ro-
bert hrabia von Zedlitz-Trützschler. Wy-
różniono oraz odznaczono budowni-
czych, jak również odczytano telegram
nadesłany z podziękowaniami i życze-
niami od cesarza Wilhelma II.
Zaraz po odbiorze zbiornika we wrze-
śniu 1905 r. nastąpiło pierwsze jego
napełnienie (fot. 6) na wysokość pra-
wie do korony przelewu. 30 paździer-
nika 1905 r. podjęto decyzję o prób-
nym spuszczaniu wody ze zbiornika
w maksymalnej ilości, określonej jako
nieszkodliwa, tj. 110 m
3
/s. Spektakl ten
poza kierownictwem i obsługą tech-
niczną obserwowali liczni turyści i ga-
pie. Wyniki obserwacji przyczyniły się
do wydania odważnej oceny jakości
wykonanej pracy przez kierownika bu-
dowy i projektanta Curta Bachmanna
twierdzącego, że „zapora ta przetrwa
wszystkie czasy, biorąc pod uwagę lo-
kalizację geologiczną w dolinie, płaszcz
ochronny, zastosowaną mocną zapra-
Tabela III. Podział pojemności zbiornika Leśna
Poziom
piętrzenia
Warstwa
pojemności
Rzędna
m n.p.m.
Pojemność
warstwy, hm
3
Pojemność
łączna, hm
3
Okres
utrzymywania
Min. PP
martwa
266,70
3,0
3,0
zawsze
NPP
użytkowa
266,70–273,08
4,0
7,0
16.05–15.10
NPP
użytkowa
266,70–274,18
5,0
8,0
16.10–15.05
NPP podwyższony
użytkowa
266,70–276,20
7,0
10,0
16.10–15.05
Korona przelewu
stała rezerwa
powodziowa
273,08–280,40
8,0
15,0
16.05–15.10
Korona przelewu
stała rezerwa
powodziowa
274,18–280,40
4,0
15,0
16.10–15.05
Korona zapory
od strony WG
forsowana rez.
powodziowa
280,40–282,40
3,0
18,0
zawsze
Tabela IV. Wydatek urządzeń zrzutowych zapory Leśna
Poziom piętrzenia
Rzędna
m n.p.m.
Wydatek podczas przepływu wód
miarodajnej
kontrolnej
Korona upustów bocznych
270,60
88,2
131
NPP maj-październik
273,08
168
251
NPP październik-maj
274,18
181
271
Podwyższony NPP październik-maj
276,20
201
301
Korona przelewu
280,40
235
352
Max. PP, zw. Q
miar.
281,60
413
533
Zw. Q
kontr.
282,30
581
704
Korona zapory
282,40
610
733
Tabela V. Przykładowe redukcje fal powodziowych przez zbiorniki Złotniki-Leśna
Rok
Dopływ
kulminacyjny do
zbiorników [m
3
/s]
Odpływ ze zbiornika Leśna
[m
3
/s]
Efekt redukcji
m
3
/s
%
1958
222
194
28
13
1964
243
96
147
60
1965
158
100
58
37
1968
121
73,9
47,1
39
1971
109
69
40
37
1974
129
92,6
36,4
28
1977
185
130
55
30
1978
119
72
47
39
1981
419
255
164
39
1997 I fala
121
58
63
52
1997 II fala
150
105
45
30
Gospodarka Wodna nr 1/2007
39
wę, twardość kamieni oraz staranność
wykonanych prac”.
Budynek wraz z urządzeniami elek-
trowni wodnej Leśna wybudowano
w latach 1906–1908. Został usytuo-
wany ok. 100 m poniżej zapory. Pier-
wotnie w hali maszyn zainstalowano
3 turbiny Francisa o mocy 515 kW
każda oraz czwartą mniejszą. Na-
stępne dwie dalsze – także o mocy
515 kW – zaplanowano dobudować
po osiągnięciu odpowiedniego zapo-
trzebowania na energię elektryczną.
Nastąpiło to w 1908 r. Po wydrąże-
niu w prawym zboczu (rys. 2) sztol-
ni energetycznej i wykonaniu ujęcia
wody doprowadzono wodę rurocią-
gami do turbin nr 4 i 5. Sumaryczna
moc elektrowni wynosiła wówczas
2575 kW.
■
Eksploatacja obiektu
Bezpieczne użytkowanie budowli
piętrzącej związane jest nierozerwal-
nie z jej właściwą eksploatacją. Po-
winna ona być prowadzona zgodnie
z instrukcją eksploatacji i utrzymania
określającą zasady prowadzenia go-
spodarki wodnej, kontrolowania po-
prawności funkcjonowania obiektu
i oceny jego stanu technicznego. Wy-
daje się słuszne bliżej omówić zasyg-
nalizowane problemy.
Gospodarka wodna na zbiorniku
Zgodnie z założeniami zbiornik wy-
korzystywany jest głównie do ochro-
ny przeciwpowodziowej, produkcji
energii elektrycznej i rekreacji. Tylko
właściwie prowadzona gospodarka
wodna, szczególnie w okresie letnim,
może spełnić oczekiwania poszcze-
gólnych użytkowników. Niezwykle
ważne jest optymalne wykorzysta-
nie pojemności zbiornika. Podział
taki przedstawiono w tab. III (JEW,
2004). Wynika on z decyzji nr SR.I.
6811-133/03/04, wydanej 7 czerw-
ca 2004 r. przez wojewodę dolnoślą-
skiego, na czas oznaczony do dnia
31 grudnia 2028 roku, dotyczących
zasad piętrzenia i użytkowania wody
ze zbiornika Leśna.
Wydatek urządzeń zrzutowych za-
leży od poziomu wody w zbiorniku
oraz stopnia otwarcia zasuw w sztol-
niach obiegowych i upustach pośred-
nich. Zdolność przepustową w wa-
runkach całkowitego otwarcia zasuw
dla różnych piętrzeń wody w zbior-
niku przedstawiono w tab. IV (JEW,
2004).
Zbiornik Leśna i położony powyżej
zbiornik Złotniki tworzą ustaloną wspól-
nie retencję powodziową, wymaganą
dla ochrony leżących poniżej terenów.
Efektem działania obu zbiorników jest
łagodzenie wezbrań powodziowych
w granicach od 13 do 60%, w warun-
kach dopływu do zbiorników powyżej
100 m
3
/s. Praktyczne efekty redukcji
fal obserwowanych po 1945 r. według
analizy przeprowadzonej przez biuro
projektów HYDROPROJEKT Wrocław,
dla zespołu zbiorników Złotniki – Leś-
na pokazano w tab. V (Putowski i in.,
2004).
Według obowiązujących przepisów
(Warunki techniczne…, 1996), zapo-
rę zbiornika Leśna należy zaliczyć do
pierwszej klasy ważności według co
najmniej dwóch kryteriów. Po pierw-
sze, ze względu na wysokość pię-
trzenia, która przekracza 40 m i jest
większa od granicznej wartości 30 m
dla budowli piętrzącej posadowionej
na podłożu skalnym. Po drugie, ze
względu na skutki, jakie miałaby kata-
strofa obiektu dla terenów niżej poło-
żonych oraz utratę pojemności zbior-
nika. Dla budowli I klasy, nie ulega-
jących zniszczeniu po przelaniu się
przez nie wody, prawdopodobieństwo
przewyższenia dla przepływów mia-
rodajnego i kontrolnego wynosi od-
powiednio 0,5% i 0,1%. Dla porówna-
nia odpływów charakterystycznych ze
zbiornika (ZBWIOŚ, 2003) z miarodaj-
nym i kontrolnym zrobiono zestawie-
nie w tab. VI.
Analiza wyników zawartych w tab.
II i VI pozwala na wyciągnięcie wnio-
sków:
□
maksymalna rezerwa stała wyno-
si 8 hm
3
, a forsowana 3 hm
3
,
□
maksymalny wydatek urządzeń
zrzutowych, z uwzględnieniem wydat-
ku turbin elektrowni (~12 m
3
/s), wynosi
745 m
3
/s,
□
praktycznie połowa przepływu
maksymalnego przepływa przez prze-
lew,
□
maksymalny przepływ, którym
można sterować, wynosi 352 m
3
/s,
□
zbiornik istotnie redukuje fale po-
wodziowe,
□
w powojennej historii zbiornika
tylko trzykrotnie nastąpiło przekrocze-
nie odpływu dopuszczalnego 110 m
3
/s
(w 1958, 1977 i 1981 r.) – podczas
powodzi, które charakteryzowały się
szczególną gwałtownością i długim
czasem trwania,
□
zdolność przepustowa urządzeń
zrzutowych jest wystarczająca do
bezpiecznego przepuszczenia przez
Tabela VI. Zestawienie przepływów charak-
terystycznych ze zbiornika
Nazwa przepływu
Wartość przepływu, m
3
/s
Nienaruszalny
0,80
Turbinowy
13,9
Nieszkodliwy
50,0
Dozwolony
70,0
Dopuszczalny
110
Miarodajny
376
Kontrolny
567
zbiornik wód miarodajnych i kontrol-
nych,
□
w okresach niżówkowych można
zasilać Kwisę, uzyskując poniżej zapo-
ry przepływ sanitarny.
Urządzenia pomiarowo-kontrolne
Stopień wodny Leśna jako hydro-
techniczny I klasy ważności, zgod-
nie z wymogami (Rozporządzenie…,
1996), jest wyposażony w urządze-
nia pomiarowo-kontrolne, umożliwia-
jące prowadzenie obserwacji i pomia-
rów, niezbędnych m.in. do oceny stanu
technicznego i bezpieczeństwa.
Na koronie i w stopie ściany od-
powietrznej zapory oraz na budynku
elektrowni rozmieszczona jest geo-
dezyjna sieć pomiarowa do pomia-
rów przemieszczeń pionowych i po-
ziomych poszczególnych elementów
składowych tych obiektów. Pomiary
przemieszczeń pionowych przepro-
wadzi się wykorzystując 2 repery sta-
łe. Oprócz reperów stałych na obiek-
cie rozmieszczona jest sieć 34 re-
perów podstawowych (kontrolnych).
Pomiary odniesienia wykorzystujące
zainstalowaną sieć pomiarową, do
pomiaru przemieszczeń pionowych,
wykonano w lipcu 1998 r. Aby wy-
znaczyć przemieszczenia poziome,
zaprojektowano i wykonano w tere-
nie sieć trygonometryczną (1974 r.).
Sieć składa się z czterech stanowisk
obserwacyjnych o numerach od I do
IV, umieszczonych po stronie wody
górnej i dolnej stopnia, sieci dwuna-
stu celowników o numerach od K 1
do K 12, spełniających rolę punktów
kontrolnych oraz czternastu punktów
kontrolowanych w postaci tarcz ce-
lowniczych o numerach odpowiednio
C 1 – C 14.
Przemieszczenia pionowe i pozio-
me mierzą specjalistyczne przedsię-
biorstwa geodezyjne, natomiast wyni-
ki pomiarów interpretują jednostki na-
ukowo-badawcze. Analiza przemiesz-
czeń pionowych reperów z lat 1999–
–2002 wykazuje, że istnieje stała ten-
dencja do wypiętrzania się większości
0
Gospodarka Wodna nr 1/2007
reperów. Przemieszczenia te jednak
mieszczą się w granicach dopusz-
czalnych i nie są podstawą do wy-
suwania wniosków o występowaniu
jakichkolwiek anomaliów mających
wpływ na bezpieczeństwo obiektu.
Przemieszczenia pionowe reperów
mieszczą się w zakresie prognozo-
wanych przemian. Powyższy stan
wskazuje na właściwą tendencję od-
kształceń, jaka od pewnego cza-
su utrzymuje się na obiekcie. Prze-
mieszczenia poziome korony zapory
od strony wody górnej, jak i od stro-
ny dolnej zachowują dużą stabilność
w funkcji czasu.
Stopień wyposażony został w au-
tomatyczny system technicznej kon-
troli – ASTKZ. W ramach tego sy-
stemu zainstalowane specjalistycz-
ne urządzenia pomiarowe dokonu-
ją licznych pomiarów, których wy-
niki zapisywane są automatycznie
w pamięci komputera obsługowego.
Za pomocą systemu ASTKZ można
mierzyć:
□
poziomy wody górnej (WG) i dol-
nej (WD),
□
temperatury zewnętrzne powie-
trza przy budynku elektrowni i na za-
porze,
□
odpływy z elektrowni, realizowa-
ne na progu pomiarowym poniżej elek-
trowni,
□
przecieki wody i jej temperaturę
w galerii kontrolnej w korpusie zapo-
ry,
□
przemieszczenia pionowe za-
pory w osi wzdłużnej, realizowane
z wykorzystaniem pochyłomierzy
zainstalowanych w galeriach górnej
i dolnej,
□
przemieszczenia w osi poprzecz-
nej 6 pochyłomierzami zainstalowany-
mi na koronie zapory,
□
przemieszczenia płaszcza ochron-
nego za pomocą 4 szczelinomierzy za-
instalowanych na koronie zapory.
Wyniki wszystkich realizowanych
pomiarów są archiwizowane i wyko-
rzystywane do bieżących analiz. Okre-
sowo natomiast są wykonywane ze-
stawienia zbiorcze, które służą do
sporządzenia oceny wyników i ich in-
terpretacji przez jednostki naukowo-
-badawcze.
Prowadzi się także inne badania
i pomiary, które można podzielić na
codzienne (bieżące), okresowe i nad-
zwyczajne. Przeglądy bieżące wyko-
nuje obsługa elektrowni, a jej wyniki
są zapisywane w dzienniku budow-
li wodnej. Regularnie przeprowadza-
ne są komisyjnie okresowe przeglądy
oraz 5-letnie oceny stanu techniczne-
go. Aktualna ocena stanu techniczne-
go stwierdza, że stopień wodny Leśna
znajduje się w dobrym stanie i nie sta-
nowi zagrożenia dla terenów położo-
nych poniżej. Nie wykazuje istotnych
nieprawidłowości w pracy i może być
nadal eksploatowany, zgodnie z ak-
tualną instrukcją eksploatacji obiek-
tu i ogólnymi wymogami bezpieczeń-
stwa.
W najbliższym okresie planuje się
zainstalowanie systemu monitoringu
umożliwiającego ciągłą kontrolę wi-
zualną całego obiektu, a w szczegól-
ności jego newralgicznych miejsc. Sy-
stem zostanie wyposażony w apara-
turę sygnalizującą, alarmującą i reje-
strującą.
Remonty i modernizacje obiektu
Eksploatacja przejętego po II woj-
nie światowej 40-letniego obiek-
tu zmuszała od początku do podej-
mowania działań konserwacyjnych
i remontowych. Najwięcej problemów
eksploatacyjnych przysparzały szyby
sztolni obiegowych o głębokości po-
nad 40 m, które – z uwagi na niską
jakość betonów ścian szybów oraz
słabe doszczelnienie miejsc osadze-
nia konstrukcji pomostów – wyka-
zywały duże przecieki wody do we-
wnątrz. Szczególnie było to widocz-
ne w szybie prawym, zlokalizowanym
u podnóża wysokiej skarpy. W latach
1958–1959 przeprowadzono pierw-
szą cementację szybów sztolni pra-
wej i lewej. Kolejną cementację pra-
wego szybu sztolni przeprowadzono
w latach 1982–1983 z uwagi na poja-
wiające się w dalszym ciągu przecieki
wody do wnętrza szybu, powodujące
korozję pomostów i napędów zasuw
zamknięć sztolni.
W marcu 1976 r., po przepusz-
czeniu wód pochodzących z wiosen-
nych roztopów, doszło do uszkodze-
nia na powierzchni ok. 120 m
2
okła-
dziny z blachy stalowej o grubości
10 mm ścian prawej sztolni obiego-
wej. Nastąpiło to w strefie połącze-
nia z przelewem powierzchniowym
szybowym. Naprawa tego uszko-
dzenia, polegająca na odtworzeniu
płaszcza stalowego oraz uzupeł-
nieniu okładziny kamiennej, trwała
od listopada 1976 do marca 1977 r.
W powojennej eksploatacji stopnia
wodnego Leśna trzykrotnie przepro-
wadzano remont kapitalny zapory
oraz urządzeń hydrotechnicznych,
połączony z całkowitym opróżnie-
niem zbiornika. Pierwszy remont od-
był się w 1964 r. Zbiornik opróżniono
w okresie kwiecień-lipiec. Kolejny re-
mont zapory przeprowadzono w la-
tach 1979–1981 – zbiornik był wtedy
kilkakrotnie opróżniany.
Ostatni kompleksowy remont zapo-
ry zbiornika Leśna, połączony z mo-
dernizacją wielu elementów konstruk-
cyjnych budowli, przeprowadzono
w latach 2002–2003, po opróżnie-
niu zbiornika (Gancewski i Teterycz,
2004). Prace polegały na naprawie
płaszcza ochronnego korpusu zapory
od strony wody górnej metodą torkre-
towania oraz na oczyszczeniu przez
Fot. 7. Widok na zaporę po kapitalnym remoncie od strony wody dolnej
Gospodarka Wodna nr 1/2007
1
zmycie pod dużym ciśnieniem nagro-
madzonych zanieczyszczeń i uzu-
pełnieniu ubytków zaprawy spoinują-
cej na ścianie odpowietrznej zapory
(fot. 7).
W ramach prac remontowych zmie-
niono też nawierzchnię drogi na koro-
nie zapory z asfaltowej na betonową,
wykonano również nowe krawężniki,
przeprowadzono prace naprawcze ba-
rierki rurowej. W ramach prowadzo-
nych prac wykonano czyszczenie ele-
mentów składowych bloku zrzutowe-
go. Usunięto zanieczyszczenia, w tym
porost roślinny, uzupełniono ubytki za-
prawy spoinującej kamienie, oczysz-
czono kratę na wlocie oraz opancerze-
nie z pokryciem powłokami ochronny-
mi i malarskimi, oczyszczono i pokry-
to powłokami ochronnymi i malarskimi
elementy stalowe pomostu roboczego
nad krawędzią przelewową, niektóre
elementy betonowe po uzupełnieniu
ubytków betonu pokryto specjalnymi
powłokami ochronnymi, odpornymi na
oddziaływanie czynników atmosferycz-
nych (fot. 8).
Szczególną uwagę zwrócono na re-
nowację systemu uszczelnienia, na
który składa się warstwa wodoszczel-
na, chroniący ją płaszcz betonowy
i klin Inze’go. Prace były poprzedzo-
ne wykonaniem ekspertyzy (Machaj-
ski i inni, 2003) oraz badań (Rędowicz
i Wyjadłowski, 2003), na podstawie któ-
rych opracowano wytyczne przeprowa-
dzenia prac rehabilitacyjnych systemu
uszczelnienia (Rędowicz i Wyjadłow-
ski, 2005). Sposób przeprowadzania
prac remontowych przedstawiono na
fot. 9.
Podczas eksploatacji stopnia wystą-
piło kilka sytuacji awaryjnych i chociaż
nie dotyczyły one bezpośrednio korpu-
su zapory były znaczące dla funkcjono-
wania zbiornika i elektrowni. Do naj-
poważniejszej awarii doszło 22 sierp-
nia 1997 r. ok. godz. 18
00
. Na rurociągu
doprowadzającym wodę do turbiny nr
5 pękła zasuwa od strony wody gór-
nej. Nie można było zatrzymać dopły-
wu ze sztolni energetycznej, toteż aby
nie dopuścić do groźnego w skutkach
rozmycia zbocza i narażenia budynku
elektrowni, opróżniono awaryjnie zbior-
nik do poziomu piętrzenia poniżej wlo-
tu do ujęcia wody – ok. 262,0 m n.p.m.
Po zdemontowaniu pękniętej zasuwy
rurociąg nr 5 zaślepiono, natomiast na
rurociągu nr 4 zamknięto obie zasuwy.
Oba rurociągi zasilające zostały odko-
pane na długości ok. 8 m w dół. W trak-
cie prac odkryto pęknięcie jednej z be-
tonowych podpór i osunięcie się drugiej
po pochyłości zbocza. Przystąpiono do
usunięcia awarii. Wykonano izolację
obu rurociągów, a następnie ich obe-
tonowanie na całym obwodzie i pra-
wie na całej ich długości od komory za-
suw do budynku elektrowni. Wewnątrz
płaszcza betonowego poprowadzono
system drenażowy. W trakcie realizacji
tych prac wykonano przebudowę połą-
czoną z rozbudową budynku zamknięć
rurociągów zasilających turbiny nr 4
i 5.
Od 18 do 26 czerwca 1999 r. po-
nownie obniżono poziom piętrzenia na
zbiorniku dla zamontowania na rurocią-
gach nr 4 i nr 5 nowych zamknięć. Zo-
stały zamontowane nowoczesne zawo-
ry motylowe z systemem automatycz-
nego zamykania. W trakcie ich monta-
żu podjęto decyzję o dodatkowym zain-
stalowaniu na obu nitkach rurociągów
energetycznych kompensatorów. Po
ich zamontowaniu uruchomiono zasila-
nie turbin nr 4 i nr 5 wodą.
W maju 2002 r. awarii uległa lewa
nitka rurociągu turbinowego biegnąca
w sztolni korpusu zapory, zasilająca
turbiny nr 1, 2, 3 i 6. Doszło do pęknię-
cia rurociągu w pobliżu kołnierza połą-
czeniowego, który na tym odcinku zo-
stał wykonany jako żeliwny. Zaprojek-
towano i wykonano specjalną kształt-
Fot. 8. Widok na wyremontowany lewy blok zrzutowy
Fot. 9. Widok na remontowany płaszcz ochronny i klin Inze’go w Leśnej (Rędowicz, 2005)
2
Gospodarka Wodna nr 1/2007
kę segmentową uszczelniająco-kom-
pensacyjną, którą założono w miejscu
pęknięcia. Awaria ta nastąpiła w wyni-
ku wytworzonych naprężeń w rurocią-
gu żeliwnym wywołanych deformacją
i osiadaniem podpór, w sytuacji braku
wystarczającej kompensacji rurocią-
gów turbinowych.
W październiku i listopadzie 2003 r.
wymieniono kolektor DN 1700 mm
w piwnicy budynku elektrowni, zasila-
jący turbiny nr 1, 2, 3 i 6 – z uwagi na
miejscowe ubytki korozyjne zewnętrz-
ne i wewnętrzne był przyczyną wcze-
śniejszych kilku niegroźnych awarii po-
wodujących zalewanie kondygnacji
piwnicznej elektrowni. Na odprowadze-
niach z kolektora do poszczególnych
turbin zostały zabudowane nowocze-
sne kompensatory gumowe w miejsce
kształtek klinowych miedzianych. Uzy-
skano w ten sposób niwelację naprę-
żeń, likwidację przenoszonych drgań,
a także poprawiono znacznie szczel-
ność rurociągu w tym miejscu.
Ocena stanu technicznego
Ostatnia, kompleksowa ocena stanu
technicznego stopnia została przepro-
wadzona przez autorów w roku 2004
(Machajski i inni, 2004). W ramach
oceny stanu technicznego zapozna-
no się dokładnie z obiektem, opisując
szczegółowo jego elementy składo-
we, wykonano ocenę geotechniczną
podłoża gruntowego i linii brzegowej,
przeanalizowano istniejące wyniki ba-
dań i pomiarów inwentaryzacyjnych,
wyniki przeprowadzonej oceny wizual-
nej obiektu i urządzeń pomiarowo-kon-
trolnych oraz wyniki badań nieniszczą-
cych betonowych elementów konstruk-
cyjnych.
Wnikliwa analiza istniejącej doku-
mentacji technicznej stopnia, wyni-
ków badań i pomiarów archiwalnych
oraz przeprowadzonych przez au-
torów pozwoliła na dokonanie oceny
stanu ponadstuletniej budowli. Stan
techniczny jest dobry i obiekt może
być nadal eksploatowany. Po prze-
prowadzonym w latach 2002–2003
remoncie kapitalnym zapora nie
stwarza niebezpieczeństwa dla tere-
nów położonych poniżej i może speł-
niać nadal skutecznie funkcję prze-
ciwpowodziową.
Oddziaływanie na środowisko
Stopień Leśna poprzez swoje ist-
nienie od 1907 r. doprowadził do wy-
tworzenia w swoim otoczeniu specy-
ficznych warunków, o których można
powiedzieć, że w pełni odpowiadają
warunkom naturalnym, w których do-
szło do utrwalenia się powstałego eko-
systemu. Reżim pracy elektrowni wod-
nej jest dostosowany do warunków hy-
drologicznych na rzece Kwisie. Waha-
nia odpływu ze zbiornika powodowane
pracą elektrowni nie przekraczają wa-
hań naturalnych przepływów w rzece.
Zmiany poziomu wody w zbiorniku po-
wodowane pracą elektrowni i okreso-
wym wypełnieniem rezerwy powodzio-
wej, w połączeniu ze zrzutami wody
w czasie wezbrań powodziowych, nie
powodują większych zalań i odsłonięć
w czaszy zbiornika. Warunki takie
sprzyjają rozwojowi rekreacji, wypo-
czynkowi, uprawianiu sportu i turystyki
oraz wędkarstwa nad brzegami zbior-
nika.
Jako zbiornik retencyjny w znacz-
nym stopniu poprawia własności fi-
zykochemiczne i biologiczne wody.
Woda w zbiorniku zaliczana jest do
II klasy czystości wód powierzchnio-
wych, a odcinek koryta rzeki poniżej
zapory został zakwalifikowany jako
prowadzący wody I klasy czysto-
ści. Proces technologiczny produkcji
energii elektrycznej jest wolny od bez-
zwrotnego poboru wody z rzeki i zrzu-
tu jakichkolwiek ścieków lub zanie-
czyszczeń, nie powoduje tym samym
zanieczyszczenia zarówno wody, jak
i atmosfery.
■
Podsumowanie
Przedstawiona pokrótce budowla
pozostaje nadal najpiękniejszą za-
porą na Dolnym Śląsku. Mimo upły-
wu lat spełnia bardzo dobrze swoje
zadania, będąc pewnym zabezpie-
czeniem przed powodziami dla do-
liny Kwisy. Po 100 latach funkcjono-
wania zapory można powiedzieć, że
wygłoszona przez projektanta i bu-
downiczego Curta Bachmanna opinia
o wiecznej trwałości budowli była jak
najbardziej zasadna. Do dobrych wa-
runków posadowienia, oryginalnego
płaszcza ochronnego, mocnej zapra-
wy, twardości kamieni i staranności
wykonanych prac, mających zapew-
nić wieczne trwanie zapory, należy
bezwzględnie dodać troskę i zaan-
gażowanie polskich hydrotechników,
którzy przez ostatnie sześćdziesiąt
lat opiekują się obiektem. To dzięki
ich działaniom obejmującym obser-
wacje i pomiary kontrolne, okresowe
oceny stanu technicznego, analizy
zachowania się budowli w ekstremal-
nych warunkach, przeprowadzaniu
bieżących i kapitalnych remontów po
stuletniej eksploatacji stopień wodny
Leśna wygląda dzisiaj jak nowy. Pro-
wadzone działania nie są tanie, ale
konieczne i muszą być systematycz-
nie prowadzone.
LITERATURA
1. C. BACHMANN (1906): Die Talsperren-An-
lage bei Marklissa am Queis. 4. vermehrte
Auflage. Trenkel & Co. Leipzig-Stötteritz.
2. A. DUBICKI, H. SŁOTA, J. ZIELIńSKI
(1999): Dorzecze Odry. Monografia powodzi
lipiec 1997, IMGW, Warszawa.
3. W. GANCEWSKI, P. TETERYCZ (2004):
Modernizacja 100-letniego stopnia wodne-
go „Leśna” wykonana w latach 2001–2003.
Budownictwo w energetyce. IV Konferencja
naukowo-techniczna. Wrocław-Bogatynia-
-Złotniki Lubańskie, Wrocław, Oficyna Wy-
dawnicza PWr., s. 131–138.
4. A. GRODEK, M. KIEŁCZEWSKA-ZALE-
SKA, A. ZIERHOFFER (praca zbiorowa),
(1948): Monografia Odry, Instytut Zachodni,
Poznań.
5. Jeleniogórskie Elektrownie Wodne Sp. z
o.o. (2004): Instrukcja Eksploatacji i Utrzy-
mania Zbiornika Elektrowni Wodnej Leśna,
Rzeka Kwisa, km 97+200. Jelenia Góra.
6. J. MACHAJSKI, W. RĘDOWICZ, M. WY-
JADŁOWSKI (2003): Analiza rozwiązań
konstrukcyjnych modernizowanych szybów
w ścianie odwodnej zapory Leśna. Raport
EN I10/03/S-013. Wrocław.
7. J. MACHAJSKI, W. RĘDOWICZ, A. BATOG
(2004): Badania dla oceny stanu technicz-
nego i bezpieczeństwa obiektów hydro-
technicznych stopnia EW „Leśna”. Raport
ser. SPR nr 15/2004 Instytutu Geotechniki
i Hydrotechniki, Politechniki Wrocławskiej.
Wrocław.
8. M. PUTOWSKI, I. URBAńSKI, J. URBANO-
WICZ: Studium ochrony przed powodzią
zlewni rzeki Kwisy. – Ocena efektywności
redukcji rzeczywistych i hipotetycznych fal
na zbiornikach istniejących. Hydroprojekt
Wrocław Sp. z o.o. Wrocław 2004.
9. L. RADCZUK i in. (2004): Studium ochrony
przed powodzią doliny górnego Bobru. Ope-
rat hydrologiczny. AR Wrocław.
10. W. RĘDOWICZ, M. WYJADŁOWSKI (2003):
Badania parametrów wytrzymałościowych
gruntu w klinie Intz’ego zapory Leśna. EN
I10/03/S-014/2003. PWr., Wrocław.
11 W. RĘDOWICZ, M. WYJADŁOWSKI (2005):
Badania stanu technicznego systemu
uszczelnienia zapory kamiennej w Leśnej.
XI Konferencja TKZ, Polana Zgorzelisko, 9-
11 maja 2005, s. 265-274.
12. Rozporządzenie Ministra Ochrony Środo-
wiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z
dnia 20 grudnia 1996 r. w sprawie warun-
ków technicznych, jakim powinny odpowia-
dać obiekty budowlane gospodarki wodnej i
ich usytuowanie. 1997. Dz U nr 21, poz. 111,
Warszawa.
13. Zakład Badawczo-Wdrożeniowy Inżynie-
rii Ochrony Środowiska w Jeleniej Górze
(ZBWIOŚ) (2003): Operat wodno-prawny
EW „Leśna”. Jelenia Góra.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
PIOTR WARCHOLAK, JAN WINTER
Chiny Trzech Przełomów
W polskich i światowych mediach po-
jawiły się wiadomości o budowie wielkich
chińskich obiektów energetyki wodnej. Po-
nieważ mieliśmy okazję wraz z grupą pol-
skich hydrotechników zwiedzić Zaporę
Trzech Przełomów na rzece Jangcy w cza-
sie jej budowy, chcielibyśmy podzielić się
informacjami zdobytymi na jej temat oraz
osobistymi spostrzeżeniami.
■
Spostrzeżenia z podróży
Już pierwszy kontakt z tym tajemni-
czym krajem był ekscytujący. Z wyso-
kości 7 tys. m Wyżyna Mongolska na
granicy mongolsko-chińskiej prezento-
wała się pięknie i przerażająco. Góry
są nagie i puste. Jedynie wzdłuż linii
kolejowej widać pojedyncze zabudo-
wania. Koryta rzek na dnie wyerodowa-
nych jarów są suche. Dopiero w pobliżu
Pekinu nieliczne zbiorniki zaporowe za-
trzymują nieco wody. Puste koryta rzek
są obwałowane, co świadczy, że okre-
sowo prowadzą wodę i to w nadmiarze.
Grzbiety wzgórz porośnięte anemiczną
roślinnością, poniżej grzbietów zbocza
zamienione w tarasy. Im bliżej Pekinu,
tym więcej na nich pól ryżowych poły-
skujących wodą.
Pył unoszony przez wiatr znad Mon-
golii jest wszechobecny w powietrzu
Pekinu. Maski samochodów zaparko-
wanych pod hotelem w ciągu kilku dni
pokrywają się taką warstwą pyłu, że
nie można odróżnić koloru karoserii.
Pył wnika do dróg oddechowych. Sta-
li mieszkańcy radzą sobie z tym w tra-
dycyjny sposób, który dla przybyszy
jest szokujący. Ostatnio, pewnie dlate-
go, władze zabroniły plucia na ulicach.
W hotelach są spluwaczki. Unoszony
znad Mongolii i osiadający na Rów-
ninie Chińskiej pył w ciągu tysięcy lat
utworzył gleby lessowe, których miąż-
szość dochodzi do 80 m. Gleby te są
żyzne w całym przekroju, potrzebują
tylko wody.
Wytworzone gliny pylaste są w roz-
maity sposób wykorzystywane gospo-
darczo, m.in. do wyrobu cegieł. Dna
wyrobisk też są rolniczo wykorzysta-
ne, a w pionowych ścianach wyrobisk
Fot. 1. Nowa infrastruktura drogowa powyżej poziomu piętrzenia 175 m
Fot. 2. Nowe budynki dla przesiedleńców powyżej poziomu piętrzenia 175 m
drążone były pomieszczenia mieszkal-
ne i gospodarcze. Do niedawna były
tam całe wsie. Część pomieszczeń na-
dal jest gospodarczo wykorzystywana.
Spod warstwy pyłu np. odkopano m.in.
wioskę Banpo (którą zwiedzaliśmy)
sprzed 6,5 tys. lat, a także inne unikato-
we dzieła sztuki i zabytki. Słynna armia
terakotowa pierwszego cesarza Chin
też wypalona została z tej gliny. Z gliny
pylastej wypalane były bardzo twarde
cegły, z których wykonane są fortyfika-
cje starych miast i fragmenty obudowy
Wielkiego Muru.
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Woda w Jangcy ma kolor kawy
z mlekiem, również z powodu pyłu
znad Mongolii. Rzeka jest ruchliwą dro-
gą wodną. Transportuje się nią wszyst-
ko, co potrzebne jest gospodarce kra-
ju oraz do życia jego mieszkańców. Do
transportu po rzece wykorzystywane
jest wszystko, co potrafi utrzymać się
na wodzie, od małych łódeczek po peł-
nomorskie statki. Skaliste brzegi rzeki
w zasięgu wahań wody obrazowo po-
kazują jak powstawały okalające rze-
kę góry. Powyżej nagich skał strome
zbocza pokryte są przyczepioną do
skał egzotyczną roślinnością tak, jak
na realistycznych akwarelach. Dopływy
wcięte w głębokich jarach zasilają rze-
Fot. 3. Jangcy – droga wodna
Fot. 4. Jedno z miast w czaszy zbiornika przed zalaniem
kę w czystą wodę, niewiele jednak po-
magając żyjącym w niej organizmom.
Rzeka generalnie jest brudna.
Płynąc po Jangcy statkiem „Zło-
ty Smok” mieliśmy okazję obserwo-
wać chiński folklor nadrzeczny. Barka
z miałem węglowym była ręcznie roz-
ładowywana. Po wąskim trapie rząd
robotników wynosił w nosiłkach ładu-
nek, który na brzegu wysypywany był
na przenośnik taśmowy, za pomocą
którego załadowywane były samocho-
dy wywrotki. Był to unikatowy przy-
padek transportu łamanego i chiński
sposób na przeciwdziałanie bezro-
bociu. Podobne nosiłki są powszech-
nym środkiem transportu i to nie tylko
drobnych towarów, ale służą również
do przemieszczania warsztatu pracy.
Takim warsztatem jest np. maszyna
do szycia, która ustawiona na chodni-
ku jest małym przedsiębiorstwem, da-
jącym utrzymanie rodzinie. General-
nie chodniki oraz obrzeża ulic tętnią
życiem gospodarczym i towarzyskim.
Dorośli grają w różne gry planszowe,
a dzieci odrabiają lekcje. Sama jezd-
nia też jest wykorzystywana gospo-
darczo. Rozłożone na niej zboże młó-
cone jest kołami przejeżdżających sa-
mochodów.
Na wysokim brzegu, powyżej po-
ziomu piętrzenia 175 m, wzdłuż zbior-
nika budowane są drogi. Urobek z pó-
łek skalnych jest zsypywany po sto-
ku do rzeki i na jej brzegu ładowany
na barki i dalej już jako materiał bu-
dowlany transportowany wodą w inne
miejsce.
Podstawowym środkiem transpor-
tu w miastach pozostaje nadal rower,
którym przewozi się np. umeblowanie
mieszkania, pasażerów, lub towary
do ulicznych sklepów czy jadłodajni
rozstawionych na chodnikach. Kon-
kurencją dla rowerów są trójkołowe
motorynki i nieliczne, poza wielkimi
miastami, samochody. Niesamowitym
zjawiskiem jest przenikanie się na
skrzyżowaniach ulic czterech strumie-
ni rowerów, bez żadnej regulacji ru-
chem. Klasą mistrzowską są również
wyczyny kierowców, którzy z podpo-
rządkowanych ulic włączają się do
ruchu na pełnej prędkości. Kierowcy
porozumiewają się klaksonami, mimo
zakazu używania sygnałów dźwięko-
wych. W Szanghaju maksymalna do-
puszczalna prędkość wynosi 90 km/
godz., ale w praktyce jest to chyba
prędkość minimalna. Poza Szangha-
jem i częściowo Pekinem oraz innymi
wielkimi miastami chińskie miasta są
po zmroku ciemne, nieoświetlone, co
sprawia bardzo przygnębiające wra-
żenie.
W odróżnieniu od miast europej-
skich w miastach chińskich nie ma
wolno żyjących ptaków. Jedyne żywe
ptaki, jakie widzieliśmy w Pekinie, były
przykryte razem z rachitycznym drze-
wem olbrzymią siatką. Jest to pozo-
stałość po rewolucji maoistowskiej,
której ślady są obecne w wielu miej-
scach, podobnie zresztą jak sam kult
Mao. Dla większości Europejczyków
jest to niezwykłym zaskoczeniem, ale
dla większości Chińczyków jest to nor-
malne. Doskonale to tłumaczy w swo-
jej książce Jung Chang [Dzikie łabę-
dzie: Trzy córy Chin, Wydawnictwo Al-
Gospodarka Wodna nr 1/2007
45
batros Andrzej Kuryłowicz, Warszawa
2003]; Mao-cesarz pasował do jedne-
go z wzorców utrwalonych w chińskiej
historii: wódz powszechnego ludowe-
go powstania, który wyplenił zgniłą
dynastię i sam został mądrym cesa-
rzem, sprawującym władzę absolutną.
Przez dwa tysiące lat Chiny miały ce-
sarzy. Ich postacie uosabiały potęgę
państwa i autorytet duchowy. Uczucia
religijne, które gdzie indziej kierowa-
no ku postaci lub pojęciu Boga, w Chi-
nach kierowano bezpośrednio do ce-
sarza. Moi rodzice również, podobnie
jak setki miliony Chińczyków, byli pod
wpływem tych tradycji. Mao jeszcze
bardziej uosabiał Boga, pozostając
w cieniu tajemnicy – zawsze odległy,
poza ludzkim zasięgiem. Unikał radia
– a telewizji jeszcze nie było. Bardzo
niewielu ludzi, poza jego ścisłym dwo-
rem, miało z nim kontakt. Nawet jego
koledzy z samego szczytu władzy spo-
tykali go jedynie podczas formalnych
„audiencji”.
Chińczycy są bardzo dumni ze swo-
jej historii i starają się to przekazać
następnym pokoleniom. Byliśmy np.
świadkami lekcji, którą małe dzieci od-
bywały w szanghajskim muzeum wśród
unikatowych dzieł sztuki. W tym kraju
wszystko zadziwia wielkością – histo-
ria, budowle, ale i ogromna masa prze-
wijających się ludzi. Tylko przez dwo-
rzec kolejowy w Pekinie w ciągu jed-
nego dnia przewija się prawdopodob-
nie więcej pasażerów niż przez nasze
wszystkie dworce PKP w ciągu roku.
To tylko jedno z bardzo wielu naszych
spostrzeżeń z tego wspaniałego, nie-
zwykle na każdym kroku zaskakujące-
go kraju.
■
Chiny – trochę informacji
Chiny – Państwo Środka, kraj
o sięgającej tysięcy lat historii, histo-
rii, w której hydrotechnika i ujarzmia-
nie rzek zajmowały poczesne miejsce.
Premier pierwszego cesarza Chin Shi
Huangdi (ok. 260–210 p.n.e.) dora-
dzał mu: Wielki monarcha powinien
także modyfikować przestrzeń, kon-
struować budowle, które zmienią pej-
zaż, przegradzać rzeki by nawadniać
pola, wznosić mury tak długie i wyso-
kie, aby nie mogli ich pokonać otacza-
jący nas barbarzyńcy [J. Freches: Ta-
lizman z nefrytu. Złota Ryba. s. 159,
Warszawa 2005]. Może właśnie dla-
tego cesarz zaktywizował prowadzo-
ną od V w. p.n.e. budowę Wielkiego
Kanału i rozpoczął budowę Wielkiego
Muru. Zapoczątkował na dużą skalę
Fot. 5. Osiedle robotnicze przy budowie zapory
Fot. 6. Śluzy dla statków – w budowie
budowę wielkich, chińskich zapór i ka-
nałów. Coraz to nowe wielkie budowle
powstają do dzisiaj. Taka jest chińska
tradycja, taka jest też duma narodowa,
niezależnie od tego kto jest aktualnym
władcą Państwa Środka.
Chiny to ogromne państwo o po-
wierzchni 9,6 mln km
2
(dla porówna-
nia Europa – 10,5 mln km
2
), z lud-
nością 1234 mln (dwukrotnie więcej
niż w Europie). Północne obszary
Chin są suche i półsuche (10% opa-
dów), natomiast południowe – wil-
gotne i umiarkowane (90% opadów).
Północ Chin, o bardzo urodzajnych
glebach, cierpi na niedobór wilgoci.
Rolnictwo musi wyżywić olbrzymią
liczbę mieszkańców, a dynamicznie
rozwijający się przemysł potrzebuje
coraz większych ilości wody. Skut-
kiem tego rzeki północnych Chin od-
prowadzają do oceanu coraz mniej
wody. Zdecydowanie odmienna sytu-
acja panuje na południu w dorzeczu
Jangcy.
Rzeka Jangcy o długości 6397 km
jest trzecią rzeką świata i największą
rzeką Chin. Jej zlewnia obejmuje po-
nad 1,8 mln km
2
i stanowi 19% po-
wierzchni Chin, czyli niemal sześcio-
krotnie więcej niż powierzchnia Pol-
ski. Na terenie zlewni Jangcy miesz-
ka ok. 400 mln mieszkańców, tj. oko-
ło 30% ludności Chin, wytwarzają-
46
Gospodarka Wodna nr 1/2007
cej 39% produktu krajowego brutto
Chin. Rzeka bierze początek w Ty-
becie, w górach Tangula, na wysoko-
ści 5400 m n.p.m. Jej górska zlewnia
powoduje, że przybory wód są gwał-
towne i częste. Wahania zwierciad-
ła wody na przełomach dochodzą do
30–40 m. Poniżej przełomów rzeka
wypływa na rozległe równiny i koń-
czy bieg w Morzu Wschodnio-Chiń-
skim. Wezbrania generowane na
górskim odcinku są zagrożeniem dla
gęsto zaludnionych, rolniczo wyko-
rzystywanych i uprzemysłowionych
dolin. To zagrożenie powodziowe od
najdawniejszych czasów jest wielkim
problemem Chin. Na nizinnym od-
cinku rzeki wały przeciwpowodziowe
budowano już 2100 lat temu. Obwa-
łowania o długości 33 000 km na dol-
nym odcinku rzeki i jej dopływach nie
zapewniają jednak należytego bez-
pieczeństwa. W czasie wielkiej po-
wodzi w 1954 r. uratowano co praw-
da milionowe, historyczne miasto
Wuhan, ale woda pozbawiła życia
30 000 ludzi. Drugim katastrofalnym
wezbraniem była powódź 1998 r.
Trzymiesięczne opady notowane na
stacjach meteorologicznych przekro-
czyły 2000 mm. Bardzo dużo ofiar
pochłonęła również powódź na Jan-
gcy 1931 r. Według danych chińskie-
go Instytutu Hydrologii i Gospodar-
ki Wodnej śmierć poniosło 400 tys.
osób, ale według informacji zebra-
nych przez Monachijskie Towarzy-
stwo Reasekuracji ofiar było znacz-
nie więcej, bo ok. 1,4 mln. Inne źród-
ła przytaczają nawet liczbę 3,7 mln.
Być może różnica wynika ze sposo-
bu szacowania. Wiele osób zmarło
z głodu i chorób, które powódź przy-
niosła. Druga co do wielkości chiń-
ska rzeka Huang Ho, przepływająca
przez północne, żyzne tereny, nazy-
wana jest rzeką zmartwień i trosk.
W ciągu ostatnich 2,5 tys. lat podmy-
wała ona wały 1500 razy, pozbawia-
jąc życia miliony ludzi.
Kolejnym problemem Chin jest
energetyka. Szybki rozwój gospodar-
czy wymaga zwiększenia potencjału
energetycznego. Dużo energii potrze-
buje rozwijający się przemysł. Roz-
wiązania problemu Chińczycy upa-
trują w energetyce wodnej. Całkowity
potencjał energetyki wodnej Chin wy-
nosi 378 GW, co pozwala na roczną
produkcję 1923 mln kWh, natomiast
obecne (bez hydroelektrowni Trzech
Przełomów) wykorzystanie potencja-
łu hydroenergetycznego Chin wynosi
ok. 10%. Zasoby wodne we wschod-
nich Chinach zostały już energetycz-
nie wykorzystane, podczas gdy 70%
rezerwy wody w Chinach centralnych
znajduje się w rejonie Trzech Przeło-
mów.
Fot. 7. Armia terakotowa i my
Fot. 8. Pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne wydrążone w skałach lessowych
Fot. 9. Nabrzeżna infrastruktura portowa na Jangcy
Gospodarka Wodna nr 1/2007
7
Fot. 11. Lokalizacja Zbiornika Trzech Przełomów na Jangcy
Fot. 10. Grupa polskich hydrotechników przed budynkiem dyrekcji budowy zapory
■
Chiny Trzech Przełomów
Zapora Trzech Przełomów ma po-
móc Chinom w rozwiązaniu kilku prob-
lemów:
□
uzyskania wody do nawodnień ży-
znych terenów na północy Chin,
□
produkcji energii elektrycznej,
□
ochrony przeciwpowodziowej na
południu kraju,
□
usprawnienia żeglugi po Jangcy.
Zapora tworzy zbiornik o pojemno-
ści 39,3 mld m
3
. Wysokość zapory,
posadowionej na granitowym podło-
żu, wynosi 181 m, a górne piętrzenie
robocze 175 m, zaś dolne 145 m. Po-
między nimi zawarta jest rezerwa po-
wodziowa o pojemności 22,15 mld m
3
,
która ma redukować przepływy maksy-
malne i spłaszczać wezbrania na Jan-
gcy. Przepływ stuletni ma być zredu-
kowany z 83 700 m
3
/s do 56 700 m
3
/s,
a w wypadku wystąpienia powodzi ka-
tastrofalnej, zbliżonej do największej
z 1870 r. z 110 000 do 80 000 m
3
/s.
Zbiornik ma też za zadanie wyrówna-
nie przepływów poniżej zapory, zwięk-
szając przepływ minimalny z 3000 do
ponad 5000 m
3
/s. Zwiększenie prze-
pływu poniżej zapory ułatwi żeglugę
i nawadnianie pól w dolnym i środko-
wym biegu rzeki. Żegluga będzie też
łatwiejsza na zbiorniku, gdzie prędkość
wody zostanie zmniejszona z 2 m/s do
0,25–0,5 m/s. Zlikwidowane też będą
płycizny. Całkowita długość zbiornika
wynosi od 570 do 650 km, w zależno-
ści od wysokości piętrzenia, a średnia
szerokość ok. 2 km. Powierzchnia lu-
stra wody zbiornika w stosunku do rze-
ki naturalnej wzrośnie jedynie 2,4 razy,
gdyż jest to teren górzysty o urwistych
zboczach, a spadki poprzeczne na tym
odcinku są duże.
Zapora Trzech Przełomów jest zlo-
kalizowana na granicy górskiego i ni-
zinnego odcinka rzeki, poniżej trzecie-
go przełomu, 38 km powyżej zbudo-
wanej w 1984 r. zapory Gezhouba,
w pobliżu miasta Wuhan. Wyposażo-
na jest w dwie równoległe, 5-stopniowe
śluzy oraz podnośnię o wysokości do
120 metrów dla statków o wyporności
ponad 10 tys. ton. Śluzy zlokalizowane
są na lewym brzegu rzeki i mają wy-
miary 280 m×34 m×5 m, podobnie jak
na zaporze Gezhouba. Zamykane są
wrotami, których pojedyncze skrzydło
waży 900 ton. Na stopniu zlokalizowa-
ne są również inne obiekty komunika-
cyjne:
□
most poniżej zapory o długości
1180 m i rozpiętości przęsła wiszącego
800 m,
□
3 tunele o długościach: 3,2 km,
1,2 km i 0,8 km.
Formalną decyzję o budowie za-
pory podjął premier Li Peng 14 grud-
nia 1994 r., ale roboty przygotowaw-
cze rozpoczęto już w 1993 r. Całość
prac na stopniu podzielono na trzy
etapy:
I. przegrodzenie głównego koryta –
zakończone w 1997 r.,
II. budowa zapory i otwarcie drogi
wodnej – zakończone w 2003 r.,
III. przerzut wody ze zbiorni-
ka na północ Chin na odległość ok.
11 000 km – robót jeszcze nie rozpo-
częto, istnieją 3 warianty tej inwesty-
cji, m. in. tunelem drążonym pod gó-
rami.
Łączna kubatura wykopów budow-
lanych wynosi 102 mln m
3
. Dla po-
trzeb budowy zapory uruchomiono
wytwórnię betonu o wydajności 2 tys.
ton na godzinę; musiała ona wytwo-
rzyć 10 mln ton betonu. Na budowie
zużyto 280 mln ton stali. W czasie re-
alizacji robót na budowie zatrudniano
25 tys. osób, zakwaterowanych w wy-
budowanym do tego celu osiedlu, a do
obsługi zapory przewidziano 10 tys.
osób.
48
Gospodarka Wodna nr 1/2007
Wśród korzyści, jakie ma przynieść Za-
pora Trzech Przełomów, najbardziej bez-
pośrednią będzie możliwość wytwarza-
nia energii elektrycznej, na deficyt której
cierpi rozwijająca się chińska gospodarka.
Hydroelektrownia Trzech Przełomów jest
największą na świecie hydroelektrownią,
z mocą instalowaną 17 680 MW i roczną
produkcją 84,7 mln kWh. Koszt jej budowy
według szacunków z 1993 r. miał wynosić
ok. 11 mld USD i sięgać 0,36% produk-
tu krajowego rocznie. Hydroelektrownia
Trzech Przełomów będzie produkowała
sześciokrotnie więcej energii elektrycznej
rocznie od zbudowanej w 1984 r. hydro-
elektrowni Gezhouba. Zainstalowano tu
26 generatorów o mocy 700 MW każdy,
wykonanych w USA, Niemczech i Francji.
Będzie dostarczać prąd głównie do cen-
tralnych i wschodnich Chin. Wytworzona
energia będzie stanowić równowartość
energii ze spalenia wielu mln ton węgla,
które spowodowałoby emisję do atmosfe-
ry 370 mln ton tlenków azotu, 10 tys. ton
tlenków węgla, 2 mln ton dwutlenku siarki.
Poza tym, że zasoby węgla w centralnych
i wschodnich Chinach są już w zasadzie
wykorzystane, stanowią jedynie ok. 3%
zasobów krajowych i do ich przewiezienia
z innych rejonów kraju lub z importu trze-
ba by wybudować ok. 800 km podwójnej
linii kolejowej. Wymagana byłaby budowa
kosztownych instalacji do oczyszczania
spalin, na co Chiny jeszcze nie mogą so-
bie pozwolić.
Piętrzenie wody w zbiorniku zmie-
ni naturalne warunki przepływu wody
w rzece i jej zdolność do samooczysz-
czania się. Zakłóci to ruch rumowi-
ska, którego wielkość szacowana jest
na 500 mln ton rocznie i stwarza nie-
bezpieczeństwo zamulenia zbiornika.
Wraz ze zrzutami wody poprzez regu-
lację piętrzenia planowany jest również
zrzut rumowiska przez zaporę.
Zmiany piętrzenia w zbiorniku będą
wpływały na zmiany stabilności zboczy.
Podwyższenie poziomu wody do 175 m
zatopi 632 km
2
powierzchni, z czego
278 km
2
– to pola uprawne, sady, gaje
pomarańczowe. Na terenach prze-
widzianych do zalania znajduje się
ok. 700 fabryk, 140 elektrociepłowni,
100 km szos, 100 km linii wysokiego
napięcia. Do wysiedlenia przewidzia-
no ok. 1,5 mln osób, w tym 3 miasta
ponadstutysięczne. Rolnicy stanowią
30–40% wysiedlanych. Dla wysiedlo-
nych wybudowano nowe osiedla zlo-
kalizowane powyżej poziomu 175 m,
nową infrastrukturę drogową i komu-
nalną. Problem stanowią rolnicy, gdyż
w górach jest łącznie mniej terenów na-
dających się pod uprawę, niż w zalanej
dolinie. Problemem jest również prze-
kwalifikowanie zawodowe przesiedla-
nej ludności, gdyż 25% stanowią anal-
fabeci. Spiętrzenie wody zagraża licz-
nym zabytkom historycznym i kulturo-
wym. Spowoduje również zniszczenie,
w zasięgu cofki, wielu ekosystemów.
Na tym terenie żyje ok. 50 gatunków
rzadkiej flory i fauny. Są tam m.in. me-
tasekwoja, żółta małpa, panda olbrzy-
mia, chiński delfin rzeczny, żuraw sybe-
ryjski, aligator Jangcy oraz jesiotr chiń-
ski, dochodzący do 4 m długości i 600
kg masy ciała. Wraz z budową zapory
utworzono Instytut Jesiotra Chińskie-
go; jego zadaniem jest opracowanie
naukowych podstaw zachowania tej
rzadkiej ryby wędrownej. Ani w Zapo-
rze Trzech Przełomów, ani w zaporze
Gezhouba nie ma przepławek dla ryb.
Rolę tę mają pełnić śluzy dla statków.
Studia nad oceną wpływu zbiornika
na środowisko trwają od wielu lat, a Na-
rodowa Agencja Ochrony Środowiska
zatwierdziła ocenę zgodności tej inwe-
stycji z prawem chińskim. Badania nad
wpływem zbiornika na środowisko będą
i powinny być kontynuowane.
Cena 19,50 zł w tym „0” VAT
Globalny kryzys wodny – raport UNDP
9 listopada 2006 r. jednocześnie w Kapsz-
tadzie (RPA) i w Warszawie opublikowano
Raport o Rozwoju Społecznym 2006 Pro-
gramu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwo-
ju (UNDP). Tegoroczny dokument zatytuło-
wany „Więcej niż niedobór: władza, ubóstwo
i globalny kryzys wodny” dowodzi, iż to wła-
śnie takie czynniki jak ubóstwo, władza i nie-
równości społeczne, a nie niedobór wody, są
przyczyną kryzysu wodnego na świecie.
Raport UNDP przedstawia najnowsze
dane dotyczące liczby najbiedniejszych lu-
dzi żyjących bez dostępu do wody i urządzeń
sanitarnych, ukazuje nierówności w dostępie
do wody w różnych częściach świata, a tak-
że informacje nt. znaczenia czystej wody dla
zmniejszenia śmiertelności dzieci. Wg raportu
w krajach rozwijających się zanieczyszczona
woda jest większym zagrożeniem dla bezpie-
czeństwa społecznego niż konflikty zbrojne.
W raporcie, jak co roku, zamieszczono
wskaźnik rozwoju społecznego (Human De-
velopment Index) zawierający informacje
o dochodach, jakości edukacji i zdrowia –
wskaźnik ten klasyfikuje kraje pod względem
jakości życia. W rankingu 177 państw od 6
lat prym wiedzie Norwegia. Polska w tym
roku zajęła 37 miejsce, w 2005 r. była 36.
Z raportu wynika, że społeczność między-
narodowa nie podjęła żadnych działań pro-
wadzących do ograniczenia kryzysu wodne-
go. Przemilczano problem braku dostępu do
wody, podobnie jak problem głodu, które jako
milenijne cele rozwoju powinny zostać zreali-
zowane do 2015 r. zgodnie z zapisem w De-
klaracji Milenijnej Narodów Zjednoczonych.
„Rządy poszczególnych krajów muszą
opracować wiarygodne plany oraz strategie
działania na rzecz przezwyciężenia kryzysu
wodno-sanitarnego. Jednocześnie, w celu
zintegrowania podejmowanych wysiłków na
rzecz przezwyciężenia kryzysu, istnieje po-
trzeba stworzenia, z udziałem krajów G8,
Globalnego Planu Działania i ujęcia pro-
blemu w Krajowych Strategiach Rozwoju” –
uważa Kevin Watkins, redaktor naukowy Ra-
portu o Rozwoju Społecznym 2006.
Przezwyciężenie kryzysu wodno-sanitar-
nego – poza Globalnym Planem Działań –
wymaga także spełnienia trzech podstawo-
wych założeń zalecanych w raporcie:
□
Uznania wody za podstawowe pra-
wo człowieka i wcielania tego prawa w ży-
cie. Autorzy raportu apelują o zapewnienie
każdemu obywatelowi minimum 20 l czystej
wody dziennie, którą ubodzy powinni otrzy-
mywać bezpłatnie.
□
Opracowania krajowych strategii na
rzecz zapewnienia wody oraz urządzeń sa-
nitarnych – wydatki na wodę i urządzenia sa-
nitarne w poszczególnych krajach nie powin-
ny być niższe niż 1% PKB.
□
Zwiększenia pomocy międzynarodo-
wej. Twórcy raportu zalecają zwiększenie
pomocy międzynarodowej o kolejne 3 do
4 mld dolarów rocznie. Z raportu wynika, że
aby zrealizować założony milenijny cel roz-
woju dotyczący dostępu do wody należy po-
dwoić wartość pomocy międzynarodowej.
Raport jest tłumaczony na kilkanaście ję-
zyków i publikowany corocznie w ponad 100
krajach. Opracowanie zawiera także artykuły
ministra finansów Wielkiej Brytanii – Gordo-
na Browna, ministra finansów Nigerii – Ngozi
Okonjo-Iwealy, prezydenta Brazylii – Luli, by-
łego prezydenta USA – Cartera oraz sekre-
tarza generalnego ONZ – Kofi Annana. Wię-
cej informacji można znaleźć pod adresem
http://hdr.undp.org/hdr2006.
Źródło: www.undp.org.pl
Europejska Agencja Kontroli Rybo-
łówstwa
Pod koniec października 2006 r. Rada Ad-
ministracyjna Wspólnotowej Agencji Kontroli
Rybołówstwa (CFCA) przyjęła pierwszy pro-
gram pracy dla nowo powołanej agencji.
CFCA została utworzona w 2005 r. na mocy
rozporządzenia Rady UE nr 768/2005 z 26
kwietnia 2005 r. Jej zadaniem jest koordynacja
działań w zakresie kontroli i inspekcji połowów
w państwach członkowskich, a także nadzór
nad skutecznym i jednolitym stosowaniem za-
sad wspólnej polityki rybołówstwa tam, gdzie
prowadzą działalność statki europejskie.
Wdrożenie odnowienia i zarządzania za-
sobami dorsza, ochrona tuńczyka błękitno-
płetwego, zwalczanie nielegalnych, nieudo-
kumentowanych i nieuregulowanych poło-
wów oraz ograniczenie destrukcyjnych prak-
tyk połowowych i odrzutów to zadania prio-
rytetowe dla agencji do realizacji na 2007 r.
Współpraca operacyjna między członkow-
skimi państwami będzie realizowana za po-
mocą wspólnych planów rozmieszczenia.
Plany te będą dopasowane do odpowiednich
obszarów uprawiania rybołówstwa – wpłynie
to na optymalne wykorzystanie zbiorczych
zasobów przez państwa członkowskie, za-
równo kadrowych, jak i sprzętowych.
Pierwszy wspólny plan rozmieszczenia,
który ma być ustanowiony w 2007 r., dotyczy
odnowienia zasobów dorsza w Morzu Północ-
nym, w cieśninie Skagerrak i we wschodniej
części kanału La Manche. W ten plan będą
zaangażowane Belgia, Dania, Niemcy, Fran-
cja, Niderlandy, Szwecja i Wielka Brytania.
Wspólne plany rozmieszczenia dla dorsza
w Bałtyku i tuńczyka błękitnopłetwego zosta-
ną opracowane w późniejszym terminie.
Budżet dla agencji na 2007 r. przyjęto
w wysokości 5 mln euro.
Źródło: www.europa.eu
DHV
DHV to grupa międzynarodowych kon-
sultantów i grupa inżynierów, która świadczy
usługi w zakresie zrównoważonego rozwoju
dla następujących rynków: transportowego,
budownictwa i przetwórstwa, lotnictwa i pla-
nowania przestrzennego oraz środowiska.
Ponad 3700 zrzeszonych społecznie pro-
fesjonalistów opracowuje innowacyjne kon-
cepcje w dziedzinie doradztwa i inżynie-
rii. DHV oferuje swoje ekspertyzy na całym
świecie klientom w sektorach publicznym
i prywatnym poprzez swoją sieć informacyj-
ną idealnie dostosowaną do oczekiwań użyt-
kowników. Usługi DHV zawierają zarządza-
nie projektem, kontraktowanie oraz zarzą-
dzanie operacyjne.
Biura DHV znajdują się w wielu krajach
świata, m.in. na Barbados, w Belgii, Botswa-
nie, Kanadzie, Chinach, Gwatemali, na Wę-
grzech, w Hong Kongu, Indiach, Indonezji,
Izraelu, Kenii, Holandii, Portugalii, Rosji, Ara-
bii Saudyjskiej, Tajwanie, Tunezji, Stanach
Zjednoczonych, Wietnamie oraz Polsce. Naj-
więcej, bo aż kilkanaście przedstawicielstw
DHV, znajduje się w Holandii.
NEREDA
Nereda to najnowsza innowacyjna tech-
nologia DHV dotycząca problemu ścieków.
Nazwa pochodzi od greckiego słowa „Nera-
ida”. Nereda była nimfą wodną, jedną z có-
rek Nereusa, mądrego i dobrego greckiego
boga morza. Nazwa kojarzy się ze słowami
takimi jak „czysty” i „nieskazitelny”, tak jak
woda, która została poddana nowoczesnym
procesom oczyszczania.
Ogromną wartością dodaną nowej techno-
logii jest użycie aerobowych granulek mułu.
Z uwagi na fakt, że granulki te osadzają się
szybciej niż muł stosowany w konwencjonal-
nych oczyszczalniach ścieków, oczyszczal-
nie stają się mniejsze i bardziej funkcjonalne.
Wymagają mniejszej powierzchni i w efekcie
koszty są również zmniejszone. Nereda może
być stosowana do oczyszczania ścieków ko-
munalnych oraz przemysłowych. Technologia
ta potwierdziła już swoją wartość w praktyce.
Polega na oczyszczaniu wody poprzez „ak-
tywny muł”, silnie skoncentrowaną masę bak-
terii. Bakterie stosowane w tej technologii nie
są w postaci płatków, jak jest to powszechnie
stosowane, ale mają formę zbitych granulek.
Ważną zaletą tej formy jest ograniczony czas
osadzania się granulek. Końcowe osadzanie
się następuje tam, gdzie bakterie powszech-
nie wydobywane z wody w oczyszczalniach
ścieków nie są już potrzebne. Ograniczona
filtracja jest wystarczająca do wyprodukowa-
nia oczyszczonej wody najwyższej jakości.
Oczyszczalnia Nereda zajmuje tylko jedną
trzecią powierzchni przeznaczanej na budo-
wę klasycznych oczyszczalni. Jest to bardzo
ważne, ponieważ ceny gruntów są często
bardzo wysokie, a istniejące oczyszczalnie
mają bardzo mało powierzchni na powięk-
szenie swoich mocy. Dodatkową zaletą jest
fakt, że zużycie energii w oczyszczalniach
stosujących technologię Nereda jest znacz-
nie mniejsze niż w obiektach budowanych
w sposób konwencjonalny.
Nową technologię oczyszczania opra-
cowano w wąskiej współpracy z Politechni-
ką w Delft i STOWA (Holenderską Fundacją
Stosowanych Badań nad Wodą)
Źródło: http://www.dhv.nl
Opracowały:
Anita Radziszewska
Katarzyna Tyczko