Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl
OOBE - podróże poza ciało
OOBE są to podróże poza nasze ciało. Bardzo trudno jest osiągnąć ten stan, jednak jeśli już się
uda, możemy poruszać się zupełnie inaczej, niż w rzeczywistości.
Czym jest OOBE?
OOBE (z angielskiego out of body experiences) są to podróże poza nasze ciało.
Bardzo trudno jest osiągnąć ten stan, jednak jeśli już się uda, możemy poruszać się zupełnie
inaczej, niż w rzeczywistości, bo za pomocą myśli. I tak możemy np. "odwiedzić" znajomego
mieszkającego w innym mieście, kraju, itd. Mamy wówczas widzenie pod kątem 360 stopni i
możemy w dowolnej chwili przenieść się w inne miejsce.
Jak osiągnąć OOBE?
Jest kilka metod osiągania OOBE, jedna z nich to tak zwana metoda transowa. Jest uznawana
za jedną z najprostszych, ale i najdłuższych. Mówiąc "najdłuższych", mam na myśli taką, która
pochłania najwięcej czasu. W bardzo dużym skrócie mówiąc, technika ta polega na
wprowadzeniu się w trans, co umożliwia opuszczenie ciała fizycznego. Trans nie jest niczym
przerażającym, strasznym, czy coś takiego. Nie jest to stan przeznaczony dla mistyków czy
innych "nadprzyrodzonych" ludzi. Mówię to, bo termin "trans" zaczął obrastać takimi
banialukami. Uważam, że dobrym określeniem tego stanu będzie powiedzenie, że jest to stan
między snem a jawą (ciało śpi, a umysł nie) stan oderwania się od fizycznych spraw.
Odpowiada to mniej więcej definicji z Encyklopedii Popularnej PWN, która tak mówi o transie:
TRANS: Stan podobny do niepełnego snu: obniżona świadomość, słaby kontakt ze światem
zew., automat. działanie; występuje np. pod wpływem hipnozy lub samoistnie w histerii.
A teraz o samej metodzie i związanymi z nią zagadnieniami. Jak już wspomniałem technika, ta
polega na wprowadzeniu się w trans. Ale jak to osiągnąć? W sumie nie jest to trudne,
aczkolwiek może się na początku nie udawać, ale o tym za chwile. Zacznijmy od przygotowania
się do przebiegu tej techniki.
Uważam, że najlepiej próby przeprowadzać w nocy, przed snem, kiedy jesteśmy zmęczeni i
łatwiej się zrelaksować. Naturalnie jest wtedy taki problem, że po prostu można zasnąć. I to
właśnie jest początkowo największą przeszkodą. Niektórzy stosują tą technikiem rankiem, za
dnia, a jeszcze niektórzy budzą się w środku nocy i wtedy testują. W sumie u każdego może być
inaczej, więc zachęcam do testowania. Powiem jeszcze jedno. Sama zabawa, trening,
powtarzanie techniki owocuje.
Nawet jeśli nie osiągniesz od razu OOBE to np. będziesz łatwiej się relaksował albo skutecznie
walczył z bezsennością J. Poza tym rozwijają się w człowieku pewne "zdolności". Nie chcę nic
sugerować, bo nie jest to jakoś udowodnione, ale np. znam człowieka, który nabył zdolności
jasnowidzenia, po ćwiczeniu OOBE. Sam byłem świadkiem sprawdzania się jego "wizji". U siebie
zauważyłem, że zaczęły się u mnie pojawiać samoistnie LD i to naprawdę ciekawe. Ale wróćmy
do samej techniki.
W pokoju, w którym ćwiczysz, powinno być dość ciepło, a Ty najlepiej miej na sobie lekki strój,
a jak Ci zimno, możesz przykryć się kołderką lub kocykiem. Zauważyłem, że nie jest to
przeszkodą, chyba że będzie Ci za ciepło. Wtedy po prostu traci się komfort...
Można położyć się bądĽ siedzieć w wygodnym fotelu. Richard Webster w "Podróżach astralnych"
mówi, że chociaż logiczne są treningi na łóżku (bo podczas snu naturalnie podróżujemy poza
ciało), to jednak poleca stosowanie techniki na fotelu. Ja również uważam, że dużo łatwiej coś
osiągnąć w wygodnym foteliku, ale rób jak uważasz. Można puścić sobie cichutką muzyczkę w
tle, która spełnia dwie funkcje. Po pierwsze - zagłusza dĽwięki niepożądane (np. szczekanie
psa, ruch uliczny itd.), po drugie - pomaga się zrelaksować. Ja osobiście polecam twórczość
Mike'a Oldfielda, a w szczególności utwór "Tubular Bells". W pomieszczeniu, w którym ćwiczysz,
powinno być w miarę ciemno (albo całkowicie), no i trzeba zrobić tak, by nikt Tobie nie
przeszkadzał przez czas ćwiczeń.
A teraz przejdę już (wreszcie! J) do opisu samej techniki.
Leżysz w łóżku lub siedzisz w fotelu,, w tle słyszysz relaksującą muzyczkę. Co teraz? W tej
chwili po prostu myśl o jakiejś przyjemnej dla Ciebie rzeczy, by się zrelaksować psychicznie.
Jeśli znasz jakąś metodę relaksacyjną możesz ją teraz zastosować. Ja w tym czasie myślę o
tych wspaniałych rzeczach, jakie daje OOBE. Ty zrobisz, jak uważasz. Następnie intensywnie
wpatruj się w ciemność przed oczami, tak jakbyś chciał w nią wejść, wniknąć. Po pewnym czasie
możesz zobaczyć małe, liczne "światełka".
Co to właściwie jest? Niektórzy uważają, że ma to związek z optyką i ze światłem, a np. Donald
de Gracia, badacz OOBE, traktuje je jako bramę do planu astralnego. Jeśli w pogodny dzień
spojrzysz w niebo zobaczysz coś podobnego. Są ludzie, którzy widzą je wszędzie i zawsze (np.
ja) i może jest to sprawa optyki, ale czasem widoczne są skupienia tych światełek i wokół
niektórych ludzi widać różnokolorowe "łuny". Może jest to jakiś zarodek widzenia aury?
Cokolwiek miałoby to znaczyć, nie pytaj, bo na aurach się kompletnie nie znam i się nimi nie
interesuję. Z czasem te "światełka" mogą mieć niesamowite kolory i intensywność, aż w końcu
mogą przerodzić się w różne obrazy zwane hypnagogiami. Są to niezależne od naszej woli
pejzaże, osoby, zwierzęta, rzeczy itd. Jest to sygnał, że jesteś już blisko. Teraz pomyśl o tym,
jak przyjemnie byłoby się unosić, latać. Skup się na tej myśli, pogłębiaj ją.
Teraz trudna sprawa. Podczas takiego myślenia (albo wcześniej) możesz po prostu zasnąć! Nie
przejmuj się, jest to naturalny odruch. Chcesz osiągnąć stan między snem a jawą, a to trudno
osiągnąć jednej nocy. Ale cóż: praktyka czyni mistrza. Teraz możemy przejść do następnego
punktu.
Czy kiedykolwiek, gdy zasypiałeś, miałeś uczucie jakbyś spadał, zsuwał się, może odczułeś
jakby większy ciężar ciała? Jestem niemal pewien, że tak. Czy przestraszyłeś się tego? Otóż
chcę Ci powiedzieć, że takie uczucie będzie towarzyszyło wychodzeniu z ciała. W miarę
pogłębiania relaksu możesz doznać właśnie takich doznań.
Najważniejsze jest, byś się nie przestraszył i przyjął to ze spokojem. Póki się tego nie nauczysz,
dalej nie pójdziesz. Kolejną sprawą są wibracje. Najbardziej zaintrygowały one badacza Roberta
Monroe'a (o czym możesz poczytać w jego książce "Podróże poza ciałem"). Są to "drgania"
ciała o różnych częstotliwościach. Im dłuższy czas będziesz praktykował tą technikę, tym
bardziej zgłębisz to zagadnienie. Jest to kwestia dość indywidualna. Ważne jest też wyzbycie
strachu przed ciemnością. Mrok (w tym wypadku:-)) jest w porządku.
W pewnym momencie takiego leżenia możesz nagle stracić przytomność, ale tylko na chwilkę.
Jak już ją odzyskasz, to najprawdopodobniej będziesz unosić się nad swoim ciałem. I co teraz?
Poruszanie się w tym nowym ciele, jak i zachowanie się w nim, jest kompletnie inne niż w
normalnym świecie i jest to rzecz nie do opisania. Np. masz tam widoczność 360 stopni! Jak
można w ogóle sobie to wyobrazić? I takich rzeczy jest tam od grona. Poruszasz się tam za
pomocą myśli.
Jednak w czasie pierwszej podróży doradzam pozostanie w jednym pomieszczeniu i
przyzwyczajenie się do nowych warunków.
I nie zrażaj się jeśli za pierwszym, drugim czy dziesiątym razem nie wyjdzie. Zdziwiłbym się,
jakby się udało. Na wszystko potrzeba czasu, a wytrwałość i silna motywacja na pewno znacznie
przyśpieszą osiągnięcie celu.
Innym sposobem osiągania OOBE jest wirująca przestrzeń magnetyczna. Technika ta polega na
przemieszczeniu obrazu mentalnego mającego aspekty wibrującej przestrzeni energetycznej, na
ciało fizyczne, które w tym czasie pogrążone jest w stanie relaksu. Efektem końcowym jest
eksterioryzacja.
Krokowy opis techniki:
1. Relaksacja. Połóż się i zrelaksuj. Technika, za pomocą jakiej to zrobisz, nie odgrywa tutaj
większej roli, ważny jest sam stan: "umysł świadomy, ciało śpiące", do jakiego musisz się
doprowadzić... 2. Wizualizacja. Z zamkniętymi powiekami zwizualizuj sobie obraz mentalnego
wiru lub wibrującej (nie mylić z "wirującej") przestrzeni energetycznej, mającej aspekty
trójwymiarowej głębi. Ciemne tło (jak dla mnie) daje najlepsze efekty...
3. Przeistaczanie. Zachowując swój obraz w stanie nienaruszonym (w ciągłym ruchu), przenieś
powoli uwagę na ciało fizyczne. Następnie wyobraĽ sobie, jak przestrzeń oplata Twoje ciało
fizyczne swoim wibrowaniem, z każdej możliwej strony pobudzając przy tym wibracje ciała
fizycznego.
4. Koncentracja. Utrzymaj nie rozproszoną koncentrację z jednoczesnym utrzymaniem (bądĽ
pogłębieniem) relaksacji - efekt wibracji (ciała fiz.) powinien pojawić się po około 5 do 15 min.
W miarę dalszego utrzymywania tego stanu wibracje zaczną przybierać na sile, co w efekcie
końcowym wywoła stan eksterioryzacji.
5. Akceleracja - Aby to (eksterioryzacja) się stało szybciej niż normalnie, należy skoncentrować
się (z zachowaniem koncentracji właściwej) na następującym wyobrażeniu: wibrująca przestrzeń,
jaką sobie stworzyłeś, w gruncie rzeczy jest energią, która oprócz tego, że wywołuje wibracje
(ciała fiz.), może również przemieszczać inne energie. Skup się więc na głębszym odprężeniu i
pozwól, by wibrująca przestrzeń jaka oplata Twoje ciało fizyczne (powodując wibracje), poniosła
je delikatnym ruchem w górę lub w bok - tu kierunek nie gra roli, czyli wedle upodobań... Z
początku może powstać efekt przesuwu krokowego, jaki przemieszcza ciało energetyczne
stopniowo, ruchem skokowym (co zależy również od stopnia wibracji...), ale w miarę praktyki i
ćwiczeń w tym kierunku, będzie coraz to lepiej. Niemniej jednak ruch skokowy prowadzi do tego
samego efektu, jedyny mankament w szybkości z jaką zachodzi właściwe oddzielenie...
Aczkolwiek najlepszy z możliwych efektów może pojawić się również już za pierwszym
podejściem, przy czym wszystko zależne jest od indywidualnych preferencji...
Kilka uwag:
-Podczas pierwszego wyjścia nie wylatuj poza swoje pomieszczenie mieszkalne.
-Najpierw poćwicz LD (sen świadomy), jakby Ci nie wychodziło. To prostsze.
-Najpierw pomedytuj, żeby poćwiczyć koncentrację, albo poproś kogoś żeby jak coś pomógł ci
wyjść z transu (np.poprzez masaż)
więcej o OOBE na www.masterek6.webpark.pl
Ten utwór utwór jest dostępny na
licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-
Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5 Polska
.
Serwis Paranormalium.pl jest licencjonowany na warunkach Creative Commons. Możesz
wykorzystywać wszelkie materiały pod warunkiem podania ich autora i źródła jako serwisu
www.paranormalium.pl
Autor: paranormalium.pl
Przedruk ze strony:
http://www.paranormalium.pl/artykul.php?id=141
Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl