background image

PODSTAWOWE  ZASADY  STRZELANIA.

 

 
 

1.   POSTAWY   STRZELECKIE. 
 

Na  podstawie  do

ś

wiadcze

ń

  wielu  pokole

ń

  strzelców  nale

ż

y  stwierdzi

ć

ż

przyj

ę

cie 

odpowiedniej 

postawy 

jest 

niezb

ę

dnym 

warunkiem 

wykonania 

prawidłowego  strzału.  Tak  jak  fundament,  na  którym  opiera  si

ę

  budowla  jest 

warunkiem  jej  długowieczno

ś

ci  tak  i  postawa  strzelecka  jest  podstawowym 

warunkiem prawidłowego strzału. 

W

ś

ród wielu pozycji i jeszcze wi

ę

kszej ilo

ś

ci ich odmian skoncentrowali

ś

my si

ę

 

na tych, które zarówno umo

ż

liwiaj

ą

 strzelanie z pozycji statycznej jak i, w przyszło

ś

ci, 

szybkie  przechodzenie  do  innych  pozycji  takich  jak:  kl

ę

cz

ą

ca,  le

żą

ca,  po  padach 

strzeleckich, itp. 

 
Pogl

ą

dy  i  tendencje  na  temat  przyjmowania  wła

ś

ciwych  pozycji  strzeleckich 

ulegały  zmianie  na  przestrzeni  lat.  W  strzelectwie  sportowym  lub  niegdy

ś

  w  wojsku 

uczono przyjmowania pozycji strzeleckiej z chwytem broni jednor

ą

cz. 

Ta  postawa  (czasami  nawet  do  dzi

ś

  zalecana  w  niektórych  jednostkach 

Wojska  Polskiego  i  Policji)  polegała  na  ustawianiu  si

ę

,  prawym  bokiem  i  ramieniem 

do przeciwnika ( tarcz). 

Stopy  ustawione  s

ą

  w  rozkroku  nie  wi

ę

kszym  ni

ż

  szeroko

ść

  ramion.  Ci

ęż

ar 

ciała ustawiony głównie jest na nodze zakrocznej. Lewa r

ę

ka opuszczona swobodnie 

lub  trzymana  z  tyłu  za  pasem  skórzanym.  Przykłady  tej  postawy  widzimy  na 
rys.poni

ż

ej.  

 

background image

Rys.  Postawa  strzelecka  sportowa  do  strzelania  z  pistoletu  sportowego  w  cz

ęś

ci 

dokładnej.  Do  strzelania  w  cz

ęś

ci  szybkiej  nale

ż

y  nieco  bardziej  rozstawi

ć

  nogi  i 

odchyli

ć

 głow

ę

 do tyłu. 

 

R

ę

ka trzymaj

ą

ca pistolet jest wyprostowana. Pistolet trzymany jest jednor

ą

cz. 

Celowanie  odbywa si

ę

  z jednym okiem. Czy drugie oko powinno  by

ć

 w tym czasie 

zamkni

ę

te  czy  otwarte  –  na  ten temat  spieraj

ą

  si

ę

  nie  od  dzi

ś

  teoretycy  strzelectwa 

sportowego.  Ostatnio  przewa

ż

a  pogl

ą

d, 

ż

e  drugie  oko  winno  by

ć

  otwarte  ale 

przesłoni

ę

te specjaln

ą

 przesłon

ą

. Na szukanie przesłony nie mo

ż

e sobie oczywi

ś

cie 

pozwoli

ć

 kto

ś

, kto u

ż

ywa broni w sytuacjach zagro

ż

enia.  

Przyj

ę

cie  takiej  postawy  motywowano  równie

ż

  zmniejszeniem  powierzchni 

ciała  nara

ż

onej  na  strzał  przeciwnika  i  swobodnym  napi

ę

ciem  mi

ęś

ni  ramienia 

trzymaj

ą

cego pistolet, co znów miało powodowa

ć

 mniejsze zm

ę

czenie tego ramienia 

i  mo

ż

liwo

ść

  utrzymywania  go  dłu

ż

ej  w  jednakowym  poło

ż

eniu.  Po  co  jednak 

sprawdza

ć

 umiej

ę

tno

ś

ci strzeleckie przeciwnika nara

ż

aj

ą

c własne 

ż

ycie lub zdrowie? 

Nie  lepiej  strzeli

ć

  samemu  szybko  i  celnie?  Głowa  w  tej  pozycji  jest  ustawiona 

swobodnie,  nieco  odchylona  do    tyłu.  Zdecydowan

ą

  wad

ą

  tego  układu  jest 

utrudnione  poruszanie  si

ę

  i  mo

ż

liwo

ść

  zmiany  poło

ż

enia  strzelca.  Brak  drugiej  r

ę

ki 

jako podpórki utrudniał oddanie strzału. 

A  przecie

ż

  na  pierwszym  etapie  szkolenia  co  prawda  uczymy  si

ę

  dopiero 

strzela

ć

  ale  tak

ż

e  przygotowujemy  si

ę

  do  przyjmowania  innych  pozycji  strzeleckich, 

do  poruszania  si

ę

  z  broni

ą

,  wchodzenia  do  pomieszcze

ń

  i  pojazdów.    Musimy  by

ć

 

przygotowani  nie  tylko  na  poruszanie  si

ę

  przeciwnika  ale  tak

ż

e  na  to, 

ż

e  to  my 

b

ę

dziemy  si

ę

  porusza

ć

,  równie

ż

  w  trudnych  warunkach  terenowych,  w 

pomieszczeniach,  w  towarzystwie  jednego  lub  dwóch  partnerów  równie 
poruszaj

ą

cych  si

ę

  w  takich  warunkach.  Musimy  by

ć

  przygotowani  na  gwałtowne 

zwroty w miejscu, uniki i pady strzeleckie. To wszystko jest nam w stanie zapewni

ć

 

tylko  nowoczesna  postawa  strzelecka  z  chwytem  broni  obur

ą

cz  i  ustawieniem  si

ę

 

frontalnym  lub  półfrontalnym  do  przeciwnika.  Istotnym  elementem  jest  równie

ż

 

wykorzystanie  drugiej  r

ę

ki  jako  swoistego  rodzaju  podpórki,  co  ułatwia  robienie 

szybkich post

ę

pów w

ś

ród pocz

ą

tkuj

ą

cych strzelców. 

 

Wa

ż

n

ą

 spraw

ą

 jest tak

ż

e gdy dla osób prawor

ę

cznych dominuj

ą

cym jest oko 

lewe i odwrotnie. Takich osób ujawnia si

ę

 w procesie szkolenia coraz wi

ę

cej i autor 

równie

ż

 do nich nale

ż

y. W tych przypadkach  postawa jednor

ą

cz  ju

ż

  nie wystarcza.  

Jak

ą

  postaw

ę

  nale

ż

y  wi

ę

c  przyj

ąć

?  Niedorzeczno

ś

ci

ą

  byłoby  sprecyzowanie 

schematu przyj

ę

cia postawy z broni

ą

, która odpowiadałaby wszystkim. Mo

ż

na ustali

ć

 

za  to  pewne  wzory  i  warunki,  których  spełnienie  rozwi

ąż

e  spraw

ę

  przyj

ę

cia 

odpowiedniej postawy strzeleckiej.  

 

2. NOWOCZESNE  POSTAWY  STRZELECKIE W STRZELANIU . 

Omówione  zostan

ą

  w  tym  miejscu  pozycje  pozwalaj

ą

ce  na  skuteczne  oddanie 

strzału z pozycji stoj

ą

cej, podstawowe do nauki strzelania. Nauka strzelania z innych 

postaw ( le

żą

ca, sytuacyjne) nie znajduje si

ę

 w zakresie niniejszej publikacji. 

Aktualnie  stosuje  si

ę

  praktycznie  na  całym 

ś

wiecie  dwie  postawy  (z  wieloma 

modyfikacjami) stoj

ą

ce:  

-  Postaw

ę

 półfrontalna czyli zmodyfikowan

ą

 pozycj

ę

 Weaver’a   

     (Weaver Stand). 

- Postaw

ę

  frontaln

ą

 

background image

Postawa półfrontalna czyli zmodyfikowana Weaver’a (Weaver Stand). 
  

Pozycj

ę

 t

ę

 widzimy na rys poni

ż

ej. Stopy s

ą

 ustawione równolegle a prawa noga  

(dla  prawor

ę

cznych)  ustawiona  jest  lekko  na  kł

ę

bie  i  skr

ę

cona  do  wewn

ą

trz. 

Ustawienie ciała jest prawie frontalne z lekko wysuni

ę

tym do przodu lewym barkiem.  

Chwyt broni obur

ą

cz. Dopuszcza si

ę

 lekkie  ugi

ę

cie w łokciach r

ą

k chwytaj

ą

cych  

bro

ń

  z  minimalnie  wi

ę

kszym  ugi

ę

ciem  r

ę

ki  prawej.  Ci

ęż

ar  ciała  rozło

ż

ony  jest 

równomiernie  na  obie  nogi.  Rzut 

ś

rodka   ci

ęż

ko

ś

ci  znajduje  si

ę

 na 

ś

rodku postawy. 

Głowa jest ustawiona swobodnie, bez przesadnego wychylania do przodu lub do tyłu. 
Cały czas musimy by

ć

 oczywi

ś

cie przygotowani na natychmiastow

ą

 zmian

ę

 pozycji. 

Poruszamy  si

ę

  w  tej  pozycji  podobnie  jak  bokserzy  na  ringu:  krokiem  odstawno  - 

dostawnym  odstawiaj

ą

c  w  pierwszej  kolejno

ś

ci  nog

ę

  zewn

ę

trzn

ą

  nast

ę

pnie 

dostawiaj

ą

c drug

ą

 nog

ę

 nie zmniejszaj

ą

c pola postawy lub, co gorsza, nie krzy

ż

uj

ą

nóg.  

 
 

Postaw

ę

  frontaln

ą

 ( fot). 

 

Postawa  ta  opracowana,  wdro

ż

ona  i  stosowana  w  izraelskich  słu

ż

bach 

specjalnych charakteryzuje si

ę

  frontalnym ustawieniem do tarczy ( przeciwnika). 

 
 Stopy  s

ą

  ustawione  równolegle,  na  jednej  linii.  Ci

ęż

ar  ciała  rozło

ż

ony  jest 

równomiernie na obie nogi. Tułów lekko pochylony do przodu, a biodra wysuni

ę

te do 

tyłu  co  powoduje, 

ż

e  rzut 

ś

rodka  ci

ęż

ko

ś

ci  le

ż

y  w 

ś

rodku    pola  postawy.  Pistolet 

trzymany  jest    oczywi

ś

cie  obur

ą

cz  dokładnie  poło

ż

ony  z  przodu  strzelaj

ą

cego. 

Ramiona stanowi

ą

 dwa boki trójk

ą

ta równoramiennego (o 2 bokach równych). 

Ramiona  s

ą

  wyprostowane  ale  bez  przesadnego  napi

ę

cia  mi

ęś

ni.  Głowa  jest 

ustawiona swobodnie, bez przesadnego wychylania do przodu lub do tyłu. 

Pozycje  te  ró

ż

ni

ą

  si

ę

  zasadniczo  mi

ę

dzy  sob

ą

  sposobami  przeładowania  po 

wyci

ą

gni

ę

ciu broni z kabury i poruszania. Omawianie tych ró

ż

nic przekracza jednak 

łamy tej publikacji. 

 
 
 
 
 
 
 
 

Fot.  Postawa Weaver’a prawidłowa. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Fot. Ustawienie nóg w pozycji Weaver’a  
 

- prawidłowo 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
Fot
. Postawa frontalna. Widok z boku 
Ustawienie ciała prawidłowe. 
 
 
 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 
 
 
 
 
 
 

 
 
 
 
 
Fot. Prawidłowe ustawienie stóp   
 w postawie frontalnej. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Fot
. Postawa frontalna 
Widok z przodu – prawidłowo. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

background image

3.   CHWYT  I  TRZYMANIE  BRONI. 

 

Tak jak zostało to ju

ż

 powiedziane, obowi

ą

zuj

ą

cym chwytem broni jest chwyt 

obur

ą

cz.  Niech  nas  nie  myli  ta  nazwa.  To  prawda, 

ż

e  widzimy  trzymany  pistolet  w 

obu dłoniach ale przede wszystkim trzyma bro

ń

 r

ę

ka praw

ą

 a lewa go podtrzymuje 

od przodu lub lekko z od dołu. 

Trzymamy pistolet w palcem 

ś

rodkowym i lekko podtrzymujemy serdecznym. 

Z  drugiej  strony  r

ę

koje

ść

  pistoletu    przytrzymuje  mi

ę

kka  cz

ęść

  podstawy  kciuka. 

Kciuk  przylega  całkowicie  do  r

ę

koje

ś

ci.  Jest  on  wyprostowany,  lub  prawie 

wyprostowany  co  odgrywa  istotn

ą

  rol

ę

  w  skierowaniu  broni  na  cel.  Palec  mały  w 

zasadzie nie bierze udziału w trzymaniu pistoletu. 

 Pistolet musi stanowi

ć

 z dłoni

ą

 jedn

ą

 cało

ść

 za wyj

ą

tkiem praktycznie dwóch 

pierwszych  członów    palca  wskazuj

ą

cego,  których  przyleganie  do  pistoletu  jest 

niedopuszczalne.  Palec  ten  słu

ż

y  tylko  do 

ś

ci

ą

gania  j

ę

zyka  spustowego  a  nie  do 

podtrzymywania broni. 

Pami

ę

ta

ć

  nale

ż

y, 

ż

e  nacisk  na  j

ę

zyk  spustowy  winien  by

ć

  wykonywany 

dokładnie prostopadle do linii celowania. 

Drugie  człony  palców 

ś

rodkowego  serdecznego  winny  spoczywa

ć

 

prostopadle  do  osi  lufy.  Gdy  dło

ń

  zbyt  szeroko  rozewrzemy  nie  b

ę

dziemy  w  stanie 

zdecydowanie  utrzyma

ć

  pistoletu.  Z  kolei  zbyt  mocne  zwini

ę

cie  dłoni  przesuwa 

punkt jej podparcia do tyłu.   

R

ę

ka  lewa  przytrzymuje  r

ę

k

ę

  praw

ą

  od  przodu,  lub  i  nieco  od  dołu  ( 

szczególnie w pozycji Weaver ‘a). Najbardziej korzystnym układ r

ą

k jest wtedy, gdy 

palce  lewej  r

ę

ki  lekko  wciskaj

ą

  si

ę

  mi

ę

dzy  palce  prawej  lub  j

ą

  przechwytuj

ą

  od 

przodu. Chwyt broni musi by

ć

 zdecydowany ale nie przesadnie  mocny.  

Uwa

ż

a  si

ę

  powszechnie, 

ż

e  bro

ń

  winna  zachowa

ć

  takie  poło

ż

enie,  aby 

przedłu

ż

enie  linii  celowania  przy  wyci

ą

gni

ę

tym  prawym  ramieniu  przebiegało  przez 

nie. Zdaniem autora nie jest to warunek bezwzgl

ę

dny.  Co zrobi

ć

 bowiem gdy mamy 

palec wskazuj

ą

cy za krótki lub za długi?  Układ pistoletu w r

ę

ku determinuje wi

ę

c w 

du

ż

ym stopniu uło

ż

enie palca wskazuj

ą

cego na spu

ś

cie. Gdy budowa r

ę

ki wskazuje 

na  to, 

ż

e  palec  ten  b

ę

dzie  „wło

ż

ony”  za  gł

ę

boko  lub  za  płytko  nale

ż

y  uło

ż

enie 

pistoletu w r

ę

ku nieco skorygowa

ć

Pocz

ą

tkuj

ą

cemu  strzelcowi  wydaje  si

ę

,  zreszt

ą

  poniek

ą

d  słusznie,   

ż

e  bro

ń

 

palna  jest  narz

ę

dziem  gro

ź

nym  i  niebezpiecznym.  Wyst

ę

puje  tu  tym  samym 

tendencja  do  kurczowego,  mocnego  u

ś

cisku  tego  przedmiotu    podobnie  jak  szabli 

czy  miecza.  Poza  tym  po  ka

ż

dym  strzale  amunicj

ą

  bojow

ą

  strzelec  widzi  jak  na 

skutek podrzutu pistolet podrywa si

ę

 w gór

ę

. Faktycznie widok broni podskakuj

ą

cej 

po strzale i usiłuj

ą

cej jak gdyby wyrwa

ć

 si

ę

 z r

ę

ki sprawia wra

ż

enie naszej słabo

ś

ci i 

tendencj

ę

 do jak najsilniejszego chwytu pistoletu. Przekonanie takie jest powa

ż

nym 

ę

dem. 

Odrzut  broni  pochodz

ą

cy  z  ci

ś

nienia  gazów,  wywołanego  spalaniem  si

ę

 

prochu,  nie  powinien  powodowa

ć

  odst

ę

powania  od  zasady  lekkiego  ale  pewnego 

trzymania pistoletu. Pistolet nale

ż

y trzyma

ć

 z wyczuciem siły  wystarczaj

ą

cej do tego 

tylko aby nie dopu

ś

ci

ć

 do gwałtownego ruchu broni w czasie oddawania strzału.  

Pami

ę

tajmy:  nie  ma 

ż

adnych  mo

ż

liwo

ś

ci  przeciwdziałaniu  drgania  r

ę

ki. 

Drgania  te  mog

ą

  by

ć

  mniejsze  lub  wi

ę

ksze  ale  zawsze  wyst

ę

puj

ą

.  Nie  ma  te

ż

 

ż

adnych metod treningowych, które drgania te by eliminowały całkowicie. 

Jakie  rodzaje  ruchów  broni  wyst

ę

puj

ą

  podczas  naprowadzania  jej  na  cel  i 

strzelania? 

Rozró

ż

niamy 3 rodzaje podstawowych ruchów i drga

ń

 pistoletu. 

background image

1. Ruchy w stawie barkowym – porusza si

ę

 cała ko

ń

czyna górna. S

ą

 to zazwyczaj 

płynne,  wolne  wahania.  Poniewa

ż

  punkt  podparcia  ko

ń

czyny  (staw  barkowy) 

znajduje  si

ę

  daleko  od  pistoletu  lufa  odchyla  si

ę

  niewiele  od  wła

ś

ciwego  poło

ż

enia. 

Ruchy te wykorzystujemy do naprowadzania pistoletu na cel.  
 
2.  Porusza  si

ę

  przedrami

ę

  r

ę

ki  ugi

ę

tej  w  łokciu.  Przypadek  ten  wyst

ę

puje  gdy 

ugniemy zbyt mocno r

ę

ce w stawach łokciowych, a  ruchy wyst

ę

puj

ą

 w płaszczy

ź

nie 

pionowej.  Wierzchołek  k

ą

ta  odchylenia  znajduje  si

ę

  bli

ż

ej  pistoletu,  na  wysoko

ś

ci 

stawu  łokciowego.  Ruch  ten    b

ę

dzie  minimalny  o  ile  r

ę

ka  nie  b

ę

dzie  przesadnie 

ugi

ę

ta,  a  swobodnie  wyci

ą

gni

ę

ta.  S

ą

  to ruchy  stosunkowo  łatwe  do  wyeliminowania 

w procesie szkolenia.  
 
3. Drgania dłoni.  Ruchy  te s

ą

 przewa

ż

nie cz

ę

ste i szybkie. Szybko

ść

 ta mo

ż

e by

ć

 

tak  du

ż

a, 

ż

e  oko  strzelca  mo

ż

e  tych  ruchów  nie  uchwyci

ć

,  a  strzelaj

ą

cy  odnosi 

wra

ż

enie 

ż

e  s

ą

  one  nieistotne  i  r

ę

ka  jest  trzymana  nieruchomo.  Punkt  podparcia 

bliski  pistoletowi  (staw  nadgarstkowy)  powoduje, 

ż

e  lufa  schodzi  ze  swojego 

wła

ś

ciwego  poło

ż

enia  pod  du

ż

ym  k

ą

tem.    Jest  to  najgorszy,  najbardziej  szkodliwy 

rodzaj  drga

ń

,  którym  ulega  bro

ń

.  Jest  to  te

ż

  rodzaj  drga

ń

  najtrudniejszy  do 

wyeliminowania.  S

ą

  one  prawie  zawsze  wynikiem  silnego 

ś

ciskania  uchwytu 

pistoletu.  Z  do

ś

wiadcze

ń

  autora  wynika, 

ż

e  wyeliminowanie  ich  jest  bardzo 

czasochłonne  i  nie  zawsze  si

ę

  udaje  do  ko

ń

ca.  W  tym  miejscu  nale

ż

y  wi

ę

przypomnie

ć

 jeszcze raz: nie 

ś

ciska

ć

 zbyt mocno pistoletu! 

Mo

ż

na zaobserwowa

ć

ż

e to przesadne 

ś

ciskanie broni zwi

ę

ksza si

ę

 nawet w 

niektórych  przypadkach  w  miar

ę

 

ś

ci

ą

gania  j

ę

zyka  spustowego.  W  tym  przypadku 

amplituda ruchu drgaj

ą

cego zwi

ę

ksza si

ę

 staj

ą

c si

ę

 maksymalnie du

ż

a w momencie 

gdy pada strzał. Jakiej to jest jako

ś

ci strzał mo

ż

emy sobie wyobrazi

ć

.  

Wymienione wy

ż

ej ruchy  oczywi

ś

cie  mog

ą

 si

ę

 ł

ą

czy

ć

 a wtedy efekt w postaci 

drgania  pistoletu  jest  wypadkow

ą

  trzech  poł

ą

czonych  ruchów.  Nie  trzeba  specjalnie 

przypomina

ć

ż

e jest to sytuacja najbardziej niekorzystna i trudna do eliminacji. 

 

4.  UŁO

Ż

ENIE  PALCA  WSKAZUJ

Ą

CEGO  NA  SPU

Ś

CIE. 

 

Palec  wskazuj

ą

cy  uło

ż

ony  jest  na  j

ę

zyku  spustowym  w  ten  sposób, 

ż

e  jego 

pierwszy  człon  naciska  na  ten  j

ę

zyk  równomiernie  w  kierunku  strzelaj

ą

cego. 

Dokładne  uło

ż

enie  palca  na  j

ę

zyku  spustowym  i  schemat  rozkładania  si

ę

  sił  na 

spu

ś

cie przedstawiamy na rysunkach 

 

Rys Rozkład sił na j

ę

zyku spustowym a i b – nieprawidłowy 

c – prawidłowy 

background image

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Rys. Schemat fotografia uło

ż

enia palca na j

ę

zyku spustowym.  

 
 
 

 

 

 

Jak  ju

ż

  powiedzieli

ś

my  dwa  pierwsze  człony  palca  wskazuj

ą

cego,  czyli  tego, 

którym 

ś

ci

ą

gamy  j

ę

zyk  spustowy,  nie  przylegaj

ą

    do  r

ę

koje

ś

ci  broni.  Opieramy 

pierwszy człon tego palca na j

ę

zyku spustowym mniej wi

ę

cej w połowie jego długo

ś

ci 

z  ewentualnym,  minimalnym  przesuni

ę

ciem  j

ę

zyka  ku  tyłowi  palca.  Im  bardziej 

„twardy”  spust  i  potrzeba  wi

ę

kszej  siły  do  pokonania  oporów  mechanizmów 

spustowych tym bardziej j

ę

zyk spustowy winien by

ć

 poło

ż

ony dalej ku tyłowi palca. W 

strzelectwie  sportowym,  gdy  mamy  do  czynienia  z  bardzo  „mi

ę

kkimi”  spustami  lub 

przyspiesznikami  mo

ż

na  przesun

ąć

  punkt  oparcia  j

ę

zyka  spustowego  o  palec 

bardziej ku jego koniuszkowi. 

Zbyt  gł

ę

bokie  wsuni

ę

cie  palca  mo

ż

e  spowodowa

ć

  lekkie  ale  uci

ąż

liwe 

ś

ci

ą

ganie  całego  pistoletu  w  prawo  w  czasie 

ś

ci

ą

gania  j

ę

zyka  spustowego  i 

układanie przestrzelin z tej strony tarczy. 

background image

Zbyt płytkie wsuni

ę

cie palca mo

ż

e spowodowa

ć

 sytuacje odwrotn

ą

 – opuszek 

palca 

ś

lizga  si

ę

  po  spu

ś

cie  i  powoduje  wychylenie  pistoletu  w  momencie  strzału  w 

lewo. 
 

Charakterystyczne  jest, 

ż

e  mo

ż

emy  zaobserwowa

ć

  dobre  skupienia 

przestrzelin po jednej lub drugiej stronie tarczy, a strzelaj

ą

cy, analizuj

ą

c wyniki, my

ś

li 

w  pierwszej  kolejno

ś

ci  o  wzi

ę

ciu  „poprawki”  na  przyrz

ą

dy  celownicze,  które  jego 

zdaniem s

ą

 chyba 

ź

le wyregulowane.  

Z obserwacji autora wynika, 

ż

e niewła

ś

ciwy sposób trzymania pistoletu, a przede 

wszystkim  uło

ż

enie  prawej  r

ę

ki,  prowadzi  zazwyczaj  do  ogromnych    bo  id

ą

cych  w 

dziesi

ą

tki punktów, strat punktowych. 

Niewła

ś

ciwe  uło

ż

enie  palca  na  j

ę

zyku  spustowym  widoczne  jest  zarówno  u 

pocz

ą

tkuj

ą

cych  adeptów  sztuki  strzeleckiej  jak  i  u  do

ś

wiadczonych  strzelców. 

Zauwa

ż

y

ć

  nale

ż

y, 

ż

e  u  tych  ostatnich  ju

ż

  niewielka  korekta  poło

ż

enia  dłoni 

dokonana  przez  do

ś

wiadczonego  instruktora  mo

ż

e  spowodowa

ć

  gwałtown

ą

 

popraw

ę

 wyników. 

Pami

ę

ta

ć

 te

ż

 nale

ż

y, 

ż

e z ka

ż

dym dodatkowym punktem uzyskanym w strzelaniu 

do  tarczy,  wzrasta  prawdopodobie

ń

stwo  ra

ż

enia  trudnego  celu  w  sytuacji  realnego 

zagro

ż

enia.  

    

5. CELOWANIE. 
 

Celowanie  pistoletu  polega  na  ustawieniu  go  w  ten  sposób,  aby  przyrz

ą

dy 

celownicze były odpowiednio zgrane. 

 

 

Rys.  „Równa muszka” w zale

ż

no

ś

ci od konstrukcji przyrz

ą

dów celowniczych. 

 
 Muszka  musi  by

ć

  uło

ż

ona  tak  aby  jej  wierzchołek  uło

ż

ony  był  równo  z 

wierzchołkiem  szczerbinki.  Z  jednej  strony  (  od  strony  muszki)  przedłu

ż

eniem  linii 

celowania jest punkt celowania a z drugiej strony ( od strony szczerbinki) nasze oko. 
Podczas czynno

ś

ci celowania zadaniem strzelca jest: 

1.  Ustawienie  tzw.  „równej  muszki”.  „Równa  muszka”  polega  na  tym, 

ż

e  szczyt 

muszki  musi  znajdowa

ć

  si

ę

  równo  ze  szczytem  szczerbinki  a  muszka  musi  by

ć

 

background image

ustawiona równo w 

ś

rodku – odległo

ść

 po jej bokach do boków szczeliny musz

ą

 by

ć

 

takie same; 
2. Zgranie „równej muszki” z  punktem celowania lub przy strzelaniu z broni krótkiej 
raczej z „rejonem celowania”. 
 

 Rozgl

ą

daj

ą

c  si

ę

  dookoła  obserwujemy  ró

ż

ne  przedmioty,  ró

ż

nie  oddalone  od 

naszych oczu. Ale czy wszystkie te przedmioty widzimy jednocze

ś

nie dokładnie?  

NIE! Aby widzie

ć

 szczegóły musimy ci

ą

gle przenosi

ć

 wzrok z jednego miejsca na 

drugie. I odwrotnie, dochodzimy do wniosku, 

ż

ź

le i nieostro widzimy wszystko to co 

znajduje  si

ę

  poza  przedmiotem  na  którym  mamy  w  danym  momencie  skierowany 

wzrok.  

Gdy  trzymamy  pistolet  w  prawidłowej  pozycji  strzeleckiej  i  patrzymy  na 

przyrz

ą

dy celownicze, zauwa

ż

y

ć

 mo

ż

emy, 

ż

e szczerbinka jest oddalona od osi oczu 

o  ok.  50  cm.,  a  muszka  o  ponad  60  cm.  Cel  za

ś

  oddalony  jest  przewa

ż

nie  o 

kilkana

ś

cie metrów. 

Oko  nasze  nie  jest  doskonałym  przyrz

ą

dem  celowniczym.  Nie  ma 

ż

adnej 

mo

ż

liwo

ś

ci aby widzie

ć

 zarówno cel jak i przyrz

ą

dy celownicze. Jest to zasada tzw. 

pojedynczej  akomodacji  oka.  Co  musimy  bezwzgl

ę

dnie  widzie

ć

  ostro  podczas 

celowania? Otó

ż

 tylko i wył

ą

cznie przyrz

ą

dy celownicze! 

 

Strzelaj

ą

cy  z  broni  krótkiej  nie  maj

ą

  zbyt  du

ż

ych  dylematów,  na  których  z 

dwóch przyrz

ą

dów maj

ą

 si

ę

 koncentrowa

ć

, aby widzie

ć

 szczególnie ostro. Odległo

ść

 

ok. 10 – 12 cm mi

ę

dzy muszk

ą

 a szczerbink

ą

 w zupełno

ś

ci wystarcza do tego, aby 

widzie

ć

  oba  te  przedmioty  dostatecznie  dokładnie.  Składaj

ą

c  si

ę

  do  strzału  nale

ż

ś

lizga

ć

 si

ę

” wzrokiem po szczerbinie, po muszce i po celu. Podczas kontynuowania 

składania si

ę

, tu

ż

 przed samym strzałem ostro widzimy tylko przyrz

ą

dy a cel zupełnie 

nieostro. Wszystkie te czynno

ś

ci wykonujemy w ci

ą

głym ruchu.  

Tak  jak  ju

ż

  powiedziano  ruchom  r

ę

ki  nie  jeste

ś

my  w  stanie  przeciwdziała

ć

Ruchy  te  mog

ą

  by

ć

  minimalne  i  dla  strzelca  niewidoczne.  Szczególnie  dotyczy  to 

celowania na czarnym tle a takie ma przecie

ż

 

ś

rodek tarczy. 

Du

ż

ym  bł

ę

dem,  w  zasadzie  dyskwalifikuj

ą

cym  strzał,  jest  próba  trafienia  w 

ś

rodek  tarczy  podczas  gdy  przyrz

ą

dy  celownicze  drgaj

ą

  i  przez  przypadek  przez 

moment  linia  celowania  znajduje  si

ę

  w 

ś

rodku  celu.  Wyst

ę

puj

ą

ca  wówczas 

psychologiczna  ch

ęć

  błyskawicznego  oddania  strzału  (bo  drgaj

ą

ca  bro

ń

  za  moment 

spowoduje odchylenie si

ę

 tej linii od celu) powoduje prawie zawsze omówione nieco 

szerzej w rozdz. 4 tzw. zerwanie strzału. 

Nast

ę

pna zasada: Nie starajmy si

ę

 zbyt dokładnie wycelowa

ć

 broni. Przecie

ż

 

celu  i  tak  dokładnie  nie  widzimy,  gdy  widzimy  przyrz

ą

dy  celownicze.  Przypomnijmy 

wi

ę

c, 

ż

e  mówimy  raczej  nie  o  punkcie  celowania  a  raczej  o  rejonie  celowania.  Aby 

razi

ć

  cel  nie  trzeba  trafia

ć

  w  sam  jego 

ś

rodek.  Podobnie,  maj

ą

c  przed  sob

ą

  tarcz

ę

nie  starajmy  si

ę

  trafia

ć

  w  „dziesi

ą

tk

ę

”  – „dziewi

ą

tka”  to  te

ż

  dobry  rezultat. Je

ż

eli  nie 

damy si

ę

 przekona

ć

 to tej zasady nie uzyskamy dobrych rezultatów. Dlaczego tak si

ę

 

dzieje? Strzelec z pistoletu to nie celowniczy działa, który mo

ż

e je w dowolny sposób 

wycelowa

ć

, korzystaj

ą

c z odpowiednich przyrz

ą

dów celowniczych. Najpierw ustawia 

kierunek,  pó

ź

niej  wysoko

ść

  lufy  i  mo

ż

e  czeka

ć

  spokojnie  na  komend

ę

  do  strzału. 

Strzelec  z  pistoletu  niestety  musi  zdecydowa

ć

  si

ę

  na  jaki

ś

  kompromis.  Musimy 

wybra

ć

  to,  co  dla  celno

ś

ci  naszego  strzału  ma  wi

ę

ksze  znaczenie,  rezygnuj

ą

jednocze

ś

nie  z  reguł  i  cech  drugorz

ę

dnych.  Przypominam  jeszcze  raz  podstawow

ą

 

zasad

ę

  celowania:  utrzymujemy  „równ

ą

  muszk

ę

”  ale  nie  wysilamy  si

ę

  na  dokładne 

zgranie tej „równej muszki” z punktem celowania a z rejonem celowania. 

background image

Jak okre

ś

li

ć

 rejon celowania? Zadaniem niniejszej publikacji nie jest wnikanie 

w  niuanse  balistyki,  warunki  atmosferyczne,  o

ś

wietlenie  czy  inne  parametry  maj

ą

ce 

wpływ na minimalne odchylenie strzału od celu. W obecnie stosowanych pistoletach 
wojskowych przy odległo

ś

ci od celu 25 metrów przewy

ż

szenie nad celem wynosi ok. 

3 cm. ( patrz rysunek).  

Przy  odległo

ś

ci  50  cm  przewy

ż

szenia  ju

ż

  nie  ma.  W  nauce  strzelania 

stosujemy przewa

ż

nie odległo

ś

ci mniejsze tak, 

ż

e przewy

ż

szenie mo

ż

emy pomin

ąć

Dlatego  proponuj

ę

:  celujmy  w 

ś

rodek  tarczy  –  czyli  „dziesi

ą

tk

ę

”  a  raczej  rejon  j

ą

 

otaczaj

ą

cy.  Gdy  opanujemy  ju

ż

  sztuk

ę

  strzelania,  o  czym  b

ę

dzie   

ś

wiadczy

ć

  dobre 

skupienie  strzałów  np.  2  cm  pod  „  dziesi

ą

tk

ą

”  mo

ż

emy  wówczas,  po  uzgodnieniu  z 

instruktorem,  przenie

ść

 punkt celowania  pod 

ś

rodek tarczy. 

Jaki ma wpływ na dokładno

ść

 strzelania tzw. „równa muszka” i odchylenie od 

tego  standardu?  Wykonywano  swojego  czasu  próby  jaki  wpływ  ma  odchylenie  od 
„równej muszki” na przykład o 1 mm.  Otó

ż

 załó

ż

my, 

ż

e pistolet uchylił si

ę

 w dół tak, 

ż

e  mi

ę

dzy  szczytem  muszki  a  dolnym  skrajem  „10”  powstał  prze

ś

wit  o  ok.  1  mm. 

„Równa  muszka”  została  utrzymana.  Okazało  si

ę

ż

e  odchylenie  od  celu  b

ę

dzie 

wynosiło przy 50 metrowej odległo

ś

ci o ok. 6,5 cm. A wi

ę

c b

ę

dzie co najmniej „8” – 

wynik  zupełnie  zadawalaj

ą

cy.  W  drugim  przypadku  pistolet  uchylił  si

ę

  tak, 

ż

powstała  tzw.  „niska  muszka”.  Odchylenie  mi

ę

dzy  szczytem  muszki  a  kraw

ę

dzi

ą

 

szczerbiny wynosi równie

ż

 1 mm. Jakie b

ę

dzie uchylenie pocisku? Okazało si

ę

 w tym 

przypadku, 

ż

e wyniesie ono ok. 25 cm a wiec b

ę

dzie to zwyczajne pudło. 

Wracamy  do  poprzedniego  przykładu.  Gdy  odchylenie  od  celu  b

ę

dzie  miało 

miejsce ale utrzymamy „równ

ą

 muszk

ę

” k

ą

t wychylenia pistoletu b

ę

dzie miał miejsce 

w  stawie  barkowym  –  tego  rodzaju  odchylenia  uznali

ś

my  poprzednio  jako  „dobre”  i 

łatwe  do  eliminacji.  W  przypadku  celowania  bez  uwzgl

ę

dnienia  „równej  muszki” 

wierzchołek k

ą

ta uchylenia znajduje si

ę

 na wysoko

ś

ci stawu nadgarstkowego. Takie 

uchylenie jest najbardziej szkodliwe i, niestety, najtrudniejsze do wyeliminowania. 

Nale

ż

y  bezwzgl

ę

dnie  stara

ć

  si

ę

  przyswaja

ć

  sobie  umiej

ę

tno

ść

  nieprzerwanej 

obserwacji  obrazu  celowania  nawet  przez  błysk  wystrzału  i  okre

ś

lenia 

spowodowanych  uchyle

ń

.  Wła

ś

ciwa  ocena  uchylenia  jest  mo

ż

liwa  tylko  wówczas, 

gdy koncentracja strzelca nie ulegnie rozproszeniu przez wystrzał.  

 Mo

ż

emy  zada

ć

  sobie  pytanie:  co  zrobi

ć

,  gdy  nale

ż

y  szybko  przenie

ść

  punkt 

celowania na cel znajduj

ą

cy si

ę

 kilka metrów w bok? Oczywi

ś

cie mo

ż

emy i musimy 

to  zrobi

ć

  ale  zawsze  z  zachowaniem  reguły  „równej  muszki”!  Niewielk

ą

  zmian

ę

 

punktu celowania ( np. o 15 – 20 stopni) mo

ż

emy zrobi

ć

 bez zmiany poło

ż

enia nóg. 

Wi

ę

ksze  zmiany  pozycji  wykonujemy  w  taki  sposób, 

ż

e  najpierw  zmieniamy 

poło

ż

enie  nóg  ustawiaj

ą

c  si

ę

  odpowiednio  co  celu.  Obowi

ą

zuje  tu  jednak  zasada: 

strzał musi by

ć

 szybki i skuteczny – od tego mo

ż

e zale

ż

e

ć

 nasze 

ż

ycie. Wtedy reguły 

te, o których mówimy, mo

ż

emy maksymalnie upro

ś

ci

ć

 
 
6.  KTÓRYM  OKIEM  CELUJEMY? 
  

Nie  ma  osoby,  która  miałaby  oba  oczy  jednakowo  silne.  Jedno  z  nich  tzw. 

dominuj

ą

ce a drugie recesywne. Jak ustali

ć

, które z naszych oczu jest dominuj

ą

ce? 

 

Wykonajmy nast

ę

puj

ą

ce 

ć

wiczenie: 

Wybieramy  sobie  jaki

ś

  punkt  w  terenie  do

ść

  mocno  oddalony  od  nas. 

Patrzymy na niego maj

ą

c oba oczy otwarte. Nast

ę

pnie wyci

ą

gamy przed siebie r

ę

k

ę

 

tak aby kciukiem zakry

ć

 wybrany poprzednio punkt. Nadal oba oczy mamy otwarte. 

Nie przejmujmy si

ę

ż

e nie widzimy punktu ostro, bo w tym momencie ostro widzimy 

background image

kciuk.  Nast

ę

pnie  zamykamy  raz  jedno  oko  raz  drugie.  Obserwujemy, 

ż

e  przy 

zamkni

ę

ciu jednego oka kciuk zasłania wybrany przez nas obiekt a przy zamkni

ę

ciu 

drugiego jest z boku – a punkt widzimy jak na dłoni. 
 

Oko,  którym  patrzymy  na  wybrany  przez  nas  punkt  jest  on  jednocze

ś

nie 

przysłoni

ę

ty kciukiem nazywamy dominuj

ą

cym. Drugie oko, gdy nim patrzymy kciuk 

widzimy z boku, nazwiemy recesywnym. 
 

Teraz  ju

ż

  gdy  wiemy,  które  oko  mamy  dominuj

ą

ce  wiemy  te

ż

ż

e  tym  okiem 

wła

ś

nie celujemy. 

 
 
 

 

7. O  CELOWANIU  ZA  POMOC

Ą

  OBU  OCZU  OTWARTYCH. 

 

Po wyrobieniu nawyku celowania z jednym okiem przymkni

ę

tym proponujemy 

rozpocz

ąć

 celowanie z obiema oczami otwartymi. Nie jest to absolutnie zaprzeczenie 

tego  o  czym  powiedzieli

ś

my  sobie  wcze

ś

niej.  Patrz

ą

c  przecie

ż

  obuocznie  na 

przyrz

ą

dy celownicze faktycznie celujemy i tak okiem dominuj

ą

cym. 

Jest kilka zalet takiego sposobu celowania: 
 

po  pierwsze:  zwi

ę

kszone  jest  znacznie  (  bo  do  ok.  20%  )  pole  widzenia 

strzelaj

ą

cego co  ma kapitalne znaczenie w strzelaniu sytuacyjnym, przy poruszaniu 

si

ę

 z broni

ą

, wchodzeniu do pomieszcze

ń

 itp. 

 

po  drugie:  odpadaj

ą

  nam  dylematy  typu:  jestem  lewor

ę

czny  i  mam  prawe  oko 

dominuj

ą

ce lub odwrotnie. Trzymaj

ą

c bro

ń

 wyci

ą

gni

ę

t

ą

  przed siebie na wprost głowy 

w zasadzie istotne jest dla nas tylko dla nas, w której r

ę

ce trzymamy bro

ń

, a która j

ą

 

podtrzymuje i którym palcem  wskazuj

ą

cym naciskamy na spust, 

 

    po  trzecie: zamykanie jednego oka jest dla człowieka nienaturalne, powoduje 

m

ę

czenie mi

ęś

ni gałki ocznej podczas długich serii strzelania. 

 
-  

po czwarte: przy patrzeniu jednym okiem zmienia si

ę

 perspektywa patrzenia 

na cel i samego celowania. Widoczny obraz jest bardziej płaski i ocena odległo

ś

ci 

jest utrudniona. 

Dlatego  te

ż

  uwa

ż

am, 

ż

e  po  opanowaniu  podstaw  celowania  z  przymkni

ę

tym 

okiem recesywnym nale

ż

y rozpocz

ąć

 uczy

ć

 si

ę

 celowa

ć

 z obu oczu otwartych.  

 
Od razu, 
zdaniem autora,  winni si

ę

 uczy

ć

 tego sposobu celowania strzelaj

ą

cy 

którzy: 
-  s

ą

  prawooczni  i  lewor

ę

czni  oraz  maj

ą

  dodatkowo  trudno

ś

ci  z  ustawieniem  si

ę

  do 

celu tak aby przymkn

ąć

 oko recesywne, 

- nie mog

ą

 wyzby

ć

 si

ę

 nawyku skr

ę

cania głowy w celu ustawienia si

ę

 wła

ś

ciwego do 

celu – szczególnie w pozycji Weaver’a. 
 

Celowanie  z  obu  oczu  otwartych  łatwe  jest  szczególnie  w  odległo

ś

ciach 

krótszych  ni

ż

  15  metrów  do  celu.  Przy  odległo

ś

ciach  wi

ę

kszych    nale

ż

y  jednak 

przymyka

ć

  jedno  oko  co  zwi

ą

zane  jest    z  bardziej  precyzyjnym  widzeniem  celu  na 

tych odległo

ś

ciach. Wyst

ę

puj

ą

 przypadki, a autor jest tego najlepszym dowodem, 

ż

nawyk celowania z obu oczu otwartych obowi

ą

zuje tak

ż

e na wi

ę

kszych odległo

ś

ciach 

bez wi

ę

kszego wpływu  na wyniki. 

background image

Jak przej

ść

 do celowania  obuocznego gdy mamy ju

ż

 opanowane celowanie z 

jednego oka. Proponuj

ę

 wykona

ć

 nast

ę

puj

ą

ce 

ć

wiczenie: 

Kierujemy pistolet na cel z jednym okiem przymkni

ę

tym 

Otwieramy  drugie  oko.  W  tym  momencie  prawdopodobnie  zobaczymy  rozdwajaj

ą

cy 

si

ę

 cel, a

ż

 do takiego stopnia, 

ż

e nie wiemy do którego z „dwóch” celów strzela

ć

Przenosimy  ostro

ść

  wzroku  na  cel,  identyfikujemy  go  i  zgrubnie  naprowadzamy  na 

niego przyrz

ą

dy celownicze 

Przenosimy  ostro

ść

  wzroku  stopniowo  na  przyrz

ą

dy  celownicze  –  najpierw  na 

muszk

ę

,  pó

ź

niej  na  szczerbink

ę

,  pó

ź

niej  znów  na  muszk

ę

,  a

ż

  ustabilizujemy 

wzrok widz

ą

c oba przyrz

ą

dy celownicze dostatecznie ostro. 

Wykonuj

ą

c  wszystkie  te  czynno

ś

ci  nie  mo

ż

emy  zapomina

ć

  o  utrzymaniu  „równej 

muszki”  i  skierowaniu  jej  na  cel  z  ewentualn

ą

  mo

ż

liwo

ś

ci

ą

  wykonania  drobnej 

poprawki po wydechu. 

Gdy chwilowo zobaczymy cel bardzo nieostro lub „ucieknie” nam on z pola widzenia 

w/w czynno

ś

ci musimy wykona

ć

 od pocz

ą

tku 

Nie zapominajmy o pozostałych zasadach celowania w tym o rozlu

ź

nieniu mi

ęś

ni r

ą

i odpowiednim oddychaniu. 

Po  ustabilizowaniu  ostro

ś

ci  wzroku  na  przyrz

ą

dach  celowniczych  znów  na  krótko 

przenosimy  wzrok  na  cel  pó

ź

niej  z  powrotem  na  muszk

ę

  i  szczerbink

ę

kontroluj

ą

c na chwile ich ustawienie. 

Po wielu takich 

ć

wiczeniach, gdy nie b

ę

dziemy ju

ż

 mieli kłopotów ze zgrywaniem 

przyrz

ą

dów  celowniczych  obuocznie,  mo

ż

emy  przyst

ą

pi

ć

  do  strzelania  tym 

sposobem nie „łapi

ą

c” ostro

ś

ci w tak długotrwały sposób. Pami

ę

tajmy: nie b

ę

dziemy i 

nie  mo

ż

emy  ostro  widzie

ć

  celu  a  raczej  jego  zarys.  Gdy  b

ę

dzie  to  tarcza  b

ę

dziemy 

widzie

ć

 tylko zarys centralnych – najcz

ęś

ciej czarnych - pier

ś

cieni.  

 

8. ODDYCHANIE  PODCZAS  ODDAWANIA  STRZAŁU. 

 

Prawidłowe oddychanie jest nieodzownym warunkiem prawidłowego oddania 

strzału. 

Proces ten powoduje  naturalne wzmo

ż

enie ruchów strzelca, dlatego te

ż

 

winni

ś

my oddawa

ć

 strzał w momencie czasowego zatrzymania oddechu. W którym 

momencie zatrzymujemy oddychanie? Kiedy strzelamy – na wdechu czy na 
wydechu? 

Rytm oddychania człowieka wygl

ą

da nast

ę

puj

ą

co:  

Wdech 1,5 sek 
Wydech 1,0 sek 
Przerwa 1,5 sek
 
Wynika z niego, 

ż

e wydech nast

ę

puje po wdechu a po wydechu nast

ę

puje 

krótka przerwa, któr

ą

 wykorzystujemy na oddanie strzału. Niektórzy fachowcy radz

ą

 

nawet robi

ć

 pełny wydech a niektórzy na ok. np. na 80% do momentu strzału. 

Wydaje si

ę

 to godne zalecenia, bo pami

ę

tajmy przecie

ż

ż

e po naprowadzeniu na cel 

i wydechu, musi nam jeszcze starczy

ć

 tchu aby poprawi

ć

 ewentualnie poprawienie 

naprowadzania przyrz

ą

dów celowniczych na cel i oddanie strzału.  

 

background image

 

 
Rys. 
Rozło

ż

enie normalnego cyklu oddychania 

 
Dlaczego nie strzelamy na wdechu? Dlatego, 

ż

e faz

ę

 wydechu jeste

ś

my w 

stanie odpowiednio dłu

ż

ej wytrzyma

ć

. W przypadku, gdy wstrzymali

ś

my ju

ż

 oddech a 

nie jeste

ś

my, z ró

ż

nych przyczyn, w stanie wprowadzi

ć

 przyrz

ą

dów celowniczych w 

rejon celowania, zaprzesta

ń

my dalszego celowania. Pokusa aby strzeli

ć

 jak 

najszybciej bo brakuje ju

ż

 tchu jest jedn

ą

 z najgorszych. Nie strzelajmy – szkoda 

amunicji! Opu

ść

my bro

ń

, we

ź

my gł

ę

boki wdech albo najlepiej dwa, i rozpocznijmy 

naprowadzanie na cel jeszcze raz od pocz

ą

tku. 

 

 

Ś

CI

Ą

GANIE  J

Ę

ZYKA  SPUSTOWEGO. 

 

Jest to ko

ń

cowy etap w prawidłowym oddaniu strzału b

ę

d

ą

cy ukoronowaniem 

wszystkich  poprzednich  czynno

ś

ci.  Na  tym  etapie  popełnianych  jest  najwi

ę

cej 

ę

dów.  Pami

ę

ta

ć

  nale

ż

y, 

ż

e  nacisk  na  j

ę

zyk  spustowy  winien  by

ć

  wykonywany 

dokładnie prostopadle do linii celowania. Nacisk ten musi by

ć

 w pełni skoordynowany 

z  czynno

ś

ciami  oka  tzn.  strzał  mo

ż

e  nast

ą

pi

ć

  wtedy,  gdy  pojawi  si

ę

  wyra

ź

ny  obraz 

przyrz

ą

dów  celowniczych  i  celu.  Nacisk  ten  ponadto  nie  mo

ż

e  powodowa

ć

 

wytr

ą

cania broni z wła

ś

ciwej płaszczyzny celowania.  

Jak prawidłowo wykona

ć

 t

ę

 czynno

ść

?  

J

ę

zyk spustowy ka

ż

dego pistoletu działa na takiej samej zasadzie. Gdyby

ś

my 

cało

ść

 ruchu podzielili na etapy to wygl

ą

dałyby one nast

ę

puj

ą

co: 

 
Etap pierwszy – tak zwany  „skok jałowy”  j

ę

zyka spustowego do chwili oporu 

mechanizmu spustowego 

Etap drugi - moment zadziałania urz

ą

dzenia spustowego ( moment strzału). 

Etap trzeci  przewa

ż

nie minimalny - ruch jałowy po strzale a

ż

 do oporu j

ę

zyka o 

korpus broni. 

Oczywi

ś

cie, w zale

ż

no

ś

ci od typu broni mog

ą

 wyst

ę

powa

ć

 pewne ró

ż

nice, 

szczególnie zmieniaj

ą

ce proporcje długo

ś

ci trwania  poszczególnych  etapów i 

wielko

ść

 siły potrzebnej do pokonania oporu mechanizmów broni, ale sama zasada 

pozostaje bez zmian. 

background image

 

Sztuka  prawidłowego 

ś

ci

ą

gania  j

ę

zyka  spustowego  polega  na  tym,  aby 

ś

ci

ą

ga

ć

  go  ruchem,  w  miar

ę

  mo

ż

liwo

ś

ci  płynnym,  jednostajnym  tak,  aby  moment 

strzału był dla strzelca zaskoczeniem przy jednoczesnej pewno

ś

ci, 

ż

e muszka równo 

ustawiona  w  szczerbince  („równa  muszka”)  znajduje  si

ę

  w  idealnym  poło

ż

eniu  w 

rejonie celowania. 

 Nie oznacza to oczywi

ś

cie, 

ż

e strzelamy bez kontroli nie wiedz

ą

c kiedy!  

Jednostajny  ruch  uzyskuje  si

ę

  przykładaj

ą

c  nieco  wi

ę

ksz

ą

,  ale  tylko  w 

granicach  rozs

ą

dku,  sił

ę

  w  chwili,  gdy  wzrasta  opór  j

ę

zyka  spustowego.  Naciska

ć

 

nale

ż

y  przez  cały  czas  wolno  przez  wszystkie  trzy  etapy  mo

ż

liwie  nie  przykładaj

ą

du

ż

ej  siły  ale  wystarczaj

ą

cej  do  tego  aby  pokona

ć

  opór  mechanizmów  w  etapie 

drugim,  to znaczy podczas samego momentu strzału. 

Zbyt  szybki  ruch  palca  powoduje, 

ż

e  nadajemy  mu  ruch  nie  jednostajny  a 

jednostajnie przyspieszony, co powoduje szarpni

ę

cie pistoletem i zerwanie strzału. 

Zbyt  wolny  ruch  przy  pokonywaniu  oporu  j

ę

zyka  przy  tzw.  „skoku  jałowym” 

powoduje  konieczno

ść

  przyło

ż

enia  wi

ę

kszej  siły  w  momencie  strzału,  gdy  natrafimy 

na  opór  mechanizmu  zwalniaj

ą

cego  spust.  Je

ż

eli  siła  ta  jest  przykładana  w  tym 

momencie  gwałtowniej,  co  cz

ę

sto  zdarza  si

ę

  u  niedo

ś

wiadczonych  strzelców, 

wyst

ę

puje równie

ż

 zjawisko zerwania strzału.  

ż

  to  jest  zerwanie  strzału?  Jest  to  zmora  wielu  pocz

ą

tkuj

ą

cych  i  niestety 

do

ś

wiadczonych strzelców, którzy nie zostali do ko

ń

ca przeszkoleni w pocz

ą

tkowym 

etapie  kariery.  Jak  ju

ż

  powiedzieli

ś

my  palec  wskazuj

ą

cy  przyło

ż

ony  na  j

ę

zyk 

spustowy  winien 

ś

ci

ą

ga

ć

  go  dokładnie  w  kierunku  strzelca.  Przyło

ż

enie  gwałtownie 

zbyt du

ż

ej siły w momencie gdy natrafimy na opór, spowoduje, 

ż

e pistolet poruszy si

ę

 

w stawie nadgarstkowym minimalnie w dół,  w gór

ę

, lub na boki.  

Najcz

ęś

ciej  spotykany  bł

ą

d,  zwłaszcza  u  pocz

ą

tkuj

ą

cych  strzelców,  wynika  z 

pod

ś

wiadomego oczekiwania na strzał tzn. na huk i szarpni

ę

cie broni. To powoduje, 

ż

e  ostatnia  1/3  cz

ęść

  nacisku  wykonywana  jest  z  determinacj

ą

  przy  czym  zamienia 

si

ę

 ona zgoła w szarpni

ę

cie. 

Jednocze

ś

nie  bardzo  cz

ę

sto  celuj

ą

ce  oko  bywa  przymru

ż

ane  lub  nawet 

zamykane  a  wtedy  nie  mo

ż

e  by

ć

  mowy  o  kontroli  przyrz

ą

dów  celowniczych  do 

momentu strzału. 

Pokazali

ś

my ju

ż

ż

e ruch pistoletu w dłoni, a z takim rodzajem ruchu mamy  do 

czynienia  przy  zrywaniu  strzałów,  powoduj

ą

cy  odchylenia  od  tzw.  równej  muszki  

cho

ć

by  o 1 milimetr powoduje,  

ż

e przy 50 metrach odległo

ś

ci od celu pocisk mija cel 

o 25 cm powoduj

ą

c kompletne „pudło”. 

Z  do

ś

wiadcze

ń

  autora  wynika, 

ż

e  zdarzaj

ą

  si

ę

,  niestety,  przypadki 

znaczniejszego  ruchu  broni  przy  nieprawidłowym 

ś

ci

ą

ganiu  j

ę

zyka  spustowego. 

Nierzadko  na  pocz

ą

tkowym  etapie  szkolenia  widzimy, 

ż

e  strzelaj

ą

cy,  zrywaj

ą

strzały, trafiaj

ą

 w ziemi

ę

 lub wysoko w kulochwyt w znacznej odległo

ś

ci od tarcz.  

 

W  trzecim,  ko

ń

cowym,  etapie 

ś

ci

ą

gania  j

ę

zyka  spustowego  palec  doznaje 

znów  przyspieszenia  poniewa

ż

  gwałtownie  ust

ą

piła    siła  oporu  mechanizmu 

spustowego. Palec zatrzymuje si

ę

 w ko

ń

cowej fazie tego etapu na korpusie broni. O 

tym etapie 

ś

ci

ą

gania j

ę

zyka spustowego jeszcze powiemy w nast

ę

pnym rozdziale. 

Jak  z  tego  wida

ć

,  prawidłowe 

ś

ci

ą

ganie  j

ę

zyka  spustowego  poł

ą

czone  z 

innymi  czynno

ś

ciami,  których  mnóstwo  trzeba  wykona

ć

  podczas  strzału,  nie  jest 

łatwe.  

 
 

background image

10.   O  ZALETACH  „WYTRZYMANIA”   STRZAŁU, ODRZUCIE  I  PODRZUCIE. 
 

„Wytrzymanie strzału” jest to chwilowe przytrzymanie j

ę

zyka spustowego po 

samym  zjawisku  strzału  w  trzecim  etapie 

ś

ci

ą

gania  j

ę

zyka  spustowego.  Jest  to 

nieodzowny warunek prawidłowego oddania strzału. 

Po  oddaniu  wypracowanego  strzału  napi

ę

te  zespoły  mi

ęś

ni  powracaj

ą

  do 

napi

ę

cia  wyj

ś

ciowego  (normalnego).  Oznacza  to, 

ż

e  objawy  wystrzału  przekazały 

korze mózgowej sygnał do rozlu

ź

nienia mi

ęś

ni, co uwidacznia si

ę

 obni

ż

eniem ramion 

podtrzymuj

ą

cych  bro

ń

.  Po  dłu

ż

szym,  nieprzerwanym  strzelaniu  mo

ż

e  nast

ą

pi

ć

  takie 

wyczulenie odbioru tego sygnału, 

ż

e rozlu

ź

nienie mi

ęś

ni nast

ę

puje ju

ż

 wówczas, gdy  

pocisk  znajduje  si

ę

  jeszcze  w  przewodzie  lufy.  Jest  oczywiste, 

ż

e  obni

ż

enie  ramion 

spowoduje  strzał  niski.  Tak  jak  ju

ż

  mówili

ś

my  odrzutem  broni  nazywamy 

przemieszczenie  si

ę

  broni  lub  jej  cz

ęś

ci  do  tyłu,  równolegle  do  osi  lufy  w  czasie 

strzału,  na  skutek  działania  ci

ś

nienia  gazów  na  dno  łuski  i  zamek.  Podrzutem  za

ś

 

nazywamy jednoczesny obrót broni wokół jej 

ś

rodka masy lub punktu podparcia. 

 

Zwykle  uwa

ż

a  si

ę

ż

e  podrzut  broni  wyst

ę

puje  po  strzale.  Nic  bardziej 

myl

ą

cego.  Wyobra

ź

my  sobie  pistolet  (rys  w  cz

ęś

ci  dot.  balistyki)  i  reakcje,  które 

zachodz

ą

  w  nim  po  uderzeniu  iglicy  w  spłonk

ę

.  Gwałtowne  spalanie  si

ę

  prochu 

powoduje  eksplozj

ę

  wewn

ą

trz  naboju  i  odł

ą

czenie  od  niego  pocisku.  W  tym 

momencie wyst

ę

puje działanie siły reakcji wzdłu

ż

 lufy do tyłu. odrzut pistoletu do tyłu. 

Pocisk w

ę

druj

ą

c luf

ą

 na skutek działania gazów nabiera pr

ę

dko

ś

ci.  

Czy mo

ż

na całkowicie wyeliminowa

ć

 podrzut? NIE! 

Odpowiedni,  zdecydowany  (ale  nie  przesadnie  mocny),  opisany  uprzednio 

chwyt  broni  i  wytrzymanie  strzału  umo

ż

liwia  nam  jednak  znaczne  zmniejszenie 

podrzutu.  Wytrzymanie  nacisku  na  j

ę

zyk  spustowy  i  odpowiedni  chwyt  broni  w 

momencie  uderzenia  iglicy  w  spłonk

ę

  umo

ż

liwi  nadanie  pociskowi  odpowiedniego 

toru lotu po opuszczeniu przez niego lufy. 

Niestety  odrzut  i  podrzut  pistoletu  wyst

ę

puj

ą

  po  sobie  prawie  jednocze

ś

nie  i 

nale

ż

y  przeciwdziałaj

ą

cy  mu  zdecydowany  chwyt  pistoletu,  o  którym  mowa  przez 

cały  czas,  utrzyma

ć

  od  momentu  naprowadzania  broni  na  cel  a

ż

  do  ko

ń

ca 

„wytrzymania strzału”. Ile winno trwa

ć

 takie wytrzymanie? W zale

ż

no

ś

ci od poziomu 

wyszkolenia strzelca mo

ż

e trwa

ć

 na pocz

ą

tek około 2 sekund. Nast

ę

pnie  mo

ż

e by

ć

 

skrócone  do  1  sekundy.  Nale

ż

y  d

ąż

y

ć

  do  tego  aby  w  procesie  w  „wytrzymania 

strzału”  „podrzucony  pistolet”  ponownie  naprowadzi

ć

  na  cel.  Dopiero  wówczas 

przerwa

ć

 proces celowania.

 

W  dalszych  etapach  szkolenia  nale

ż

y  d

ąż

y

ć

  do  systematycznego  skracania 

okresu wytrzymania, tym bardziej gdy strzelamy dynamicznie lub na czas. 

Maj

ą

c  do  wyboru  szybkie  strzelanie  i  brak  lub  nadmierne  skrócenie  czasu 

przytrzymania  j

ę

zyka  spustowego    lepiej  wybra

ć

  strzelanie  nieco  wolniejsze  ale 

dłu

ż

ej  za  to  przytrzymywa

ć

  j

ę

zyk  spustowy  przy  r

ę

koje

ś

ci.  B

ę

dzie  to  procentowało 

wy

ż

szymi wynikami. 

 

11. SZTUKA  PRAWIDŁOWEGO  ODDAWANIA  STRZAŁU. 
 

Podsumujmy nasze dotychczasowe rozwa

ż

ania. 

Sztuka prawidłowego oddawania strzału to poł

ą

czenie wszystkich poprzednio 

poznanych  elementów,  z  których  najwa

ż

niejszy,  b

ę

d

ą

cy  ukoronowaniem  wszystkich 

poznanych  czynno

ś

ci,  to  prawidłowe 

ś

ci

ą

ganie  j

ę

zyka  spustowego.  Przypominamy, 

ż

e  człowiek,  jako  istota 

ż

ywa,  cały  czas  jest  w  nieustaj

ą

cym  ruchu,  którego 

opanowanie jest nawet teoretycznie niemo

ż

liwe, a treningiem mo

ż

emy d

ąż

y

ć

 tylko do 

background image

jego  zmniejszenia.  Drgania  te  przenoszone  s

ą

  na  pistolet,  który  ł

ą

czy  w  sobie 

dodatkowo trzy rodzaje ruchów ko

ń

czyn górnych omówione wcze

ś

niej. Ci

ą

głe ruchy 

wykonuje  nasza  głowa  oraz  gałka  oczna  i 

ź

renica  oka  zmieniaj

ą

c  ostro

ść

  naszego 

widzenia.  W  momencie  utrzymania  równej  muszki  i  po  prawidłowym  wycelowaniu 
wolno 

ś

ci

ą

gamy j

ę

zyk spustowy oddaj

ą

c strzał.  

 
Jak  zatem  prawidłowo  zło

ż

y

ć

  si

ę

  i  odda

ć

  strzał?  Gdyby

ś

my  znali  odpowied

ź

 

na  to  pytanie  i  co  wa

ż

niejsze  umieli  zasady  te  stosowa

ć

  w  praktyce  byliby

ś

my 

mistrzami zarówno w strzelectwie sportowym jak i wojskowym i  nie musieliby

ś

my  w 

zasadzie czyta

ć

 podr

ę

czników takich jak te. 

Jak wi

ę

c powinien wygl

ą

da

ć

, zdaniem autora,  proces strzału pocz

ą

tkuj

ą

cego 

strzelca? Zakładamy na pocz

ą

tek  nieograniczony czas trwania strzelania. 

1.  Przyjmujemy  przede  wszystkim  odpowiednia    pozycj

ę

  strzelecka  pami

ę

taj

ą

c  o 

ustawieniu nóg i poło

ż

eniu 

ś

rodka ci

ęż

ko

ś

ci. Chwytamy pistolet tak aby trzymany 

był w prawym r

ę

ku a podtrzymywany lewym (tak jak opisano poprzednio). Palec 

układamy  prawidłowo  na  j

ę

zyku  spustowym  tak  jak  opisali

ś

my  poprzednio. 

Przypomnijmy, 

ż

e  nie  mo

ż

e  on  by

ć

  wsuni

ę

ty  za  gł

ę

boko  ani  za  płytko  a  dwa 

pierwsze człony tego palca nie mog

ą

 w 

ż

adnym wypadku przylega

ć

 do r

ę

koje

ś

ci 

broni.  

2.  Trzymaj

ą

c  pistolet  w  obu  prawie  wyprostowanych  ramionach  opuszczonych  pod 

k

ą

tem  ok.  45  stopni,  zgrywamy  muszk

ę

  ze  szczerbink

ą

  tworz

ą

c  tzw.  „równ

ą

 

muszk

ę

”.  

3. Utrzymuj

ą

c  to  poło

ż

enie,  wolno  unosimy  pistolet  ku  górze,  ruchem  w  stawach 

barkowych. Jednocze

ś

nie wolno ale zdecydowanie kasujemy skok jałowy j

ę

zyka 

spustowego.  Oddychamy  równomiernie.  Niedopuszczalne  jest  wprowadzanie 
muszki w szczerbink

ę

 poprzez boczne ruchy nadgarstka lub ruchy w stawie 

nadgarstkowym wykonywane w okolicy celu. 

4.  Mijajmy    punkt  trafienia    unosz

ą

c    lini

ę

  celowania  o  około  10  stopni  nad  cel 

wykonuj

ą

c  gł

ę

boki  wdech  na  ok.  120    normalnego  wdechu.  Cały  czas  „równa 

muszka”!    Nast

ę

pnie  wolno  naprowadzamy  lini

ę

  celowania  na  cel  opuszczaj

ą

lekko  pistolet.  Wykonujemy  jednocze

ś

nie  gł

ę

boki  wydech  na  około  70% 

mo

ż

liwo

ś

ci pozostawiaj

ą

c tym samym ok. 30% powietrza w płucach. Pami

ę

tajmy 

Wykonujemy tylko ruch w stawach barkowych! 

5.  Poprawiamy  jeszcze  minimalnie  celowanie  i  wolno  kontynuujemy 

ś

ci

ą

ganie 

j

ę

zyka spustowego. W tym miejscu powinien pa

ść

 strzał.  

6.  Palec wskazuj

ą

cy wraz z j

ę

zykiem spustowym nie czuj

ą

c oporu winien oprze

ć

 si

ę

 

na korpusie broni.  

7.  Utrzymujemy  nacisk  na  j

ę

zyk  spustowy  trzymaj

ą

c  pistolet  na  celu  jeszcze  przez 

1,5  –  2  sekundy.  Nie  dajmy  si

ę

  zwie

ść

  tendencjom  do  rozlu

ź

nienia  organizmu  i 

zrozumiałego odpr

ęż

enia po udanym strzale. 

8.  Dopiero  wówczas  zwalniamy  nacisk  na  spust.  Rozlu

ź

niamy  mi

ęś

nie,  robimy 

ę

boki wdech i opuszczamy pistolet do poło

ż

enia wyj

ś

ciowego. 

 I znów  cało

ść

 rozpoczynamy od pocz

ą

tku.