CZĘŚĆ 28: REBEEROLUTIONS
UWAGA: DO CZYTANIA TEJ CZĘŚCI (trochę) POTRZEBNY JEST SŁOWNICZEK
ANGIELSKOPOLSKOWIEJSKI, DOSTĘPNY NA KOŃCU TEJ STRONKI.
Pierwszy obudził się Prosiaczek. Zaraz po przebudzeniu, nawiedziła go reflexja, że lepiej by było
gdyby to był sen. To co widział było przeznaczone dla marines, a nie dla delikatnego, miłego pro
siaczka (jak nazwała go lokalna dziwka). Dom wyglądał gorzej niż zwykle po popijawach u Kubusia.
Wszędzie leżały butelki Heraclesa, piwa, wódy i resztki niezidentyfikowanych prochów. Nie to było
jednak najgorsze. Brygada walała się w promieniu 35 metrów od domku. Wszystko za sprawą
(s)experymentów królika, który zaczął bawić się zestawem "młody chemik", mieszając spirytus z
czteroazotanem erytrytu. Bekon wstał i zaczął rozglądać się za czymś, co byłoby dobre na kaca.
Wybór padł na ostrojebną wódeczkę. Po zaspokojeniu pierwszego pragnienia Boczek zaczął budzić
brygadę. KURWA!! krzyknęła chórem grupa gdy Świniak próbował pobudzić ich do życia.
POJEBAŁO CIĘ KURWA DAŁNIE! Królik był w miarę delikatny. NA MÓZG CI PADŁO
BEKONIE! Kłapouch był bardziej rozeźlony JA CI KURWA POKAŻĘ (Z)BOCZKU! Krzyknął
Tygrys i chwycił obrzyna Harmider ogarnął chatkę. Zaczęła się zadyma i po chwili nie było jush
ważne kto kogo bije STOP KURWA STOP! Puchatek jak zwykle był najbardziej trzeźwy.
Przestańcie, bo tylko mi tu brakuje kolejnego ciała w ogródku królika. Trzeba wino kupić! Wszyscy
skierowali się do chatki baby jagiTM . Cze, babajag! Winko, ale już! Kłapouch był jak zwykle
treściwy Wszystko skończone! Wina jush nie ma od tygodnia! Jak nie kurwa! Naprawdę nie
kłamię! Był tu zjazd AA, wszystko wychlali! A w ryj by chciała?? Puchatek zareklamował swoje
usługi W restauracji "pod żabą" należącą do gangster... to znaczy do "byznesmenuff" z okolicy może
wam się uda kupić ostatnie butelki. Panowie spierdalamyPuchatek uwielbiał być przywódcą A
tobie(tu spojrzał na babę jageTM) Może to? Tu wyjął m4a1 zaczął naparzać po całej chatce,
rozpierdalając wszystkie towary. To nara lemon! Krzyknął Osioł i wszyscy wyszli Gdy dotarli do
restauracji, zaskoczyła ich wszechobecna pedalskość. Wszyscy zachowywali się jakby ich własny
pogrzeb się odbywał. Brygada rozsiadła się przy stoliku, zabierając przy okazji jakimś wieśniakom
krzesła. Nagle ujrzeli jędzę ubraną na biało, która kaczkowała w ich kierunku. Dzień dobry
szanownym klientom. W czym szlachetnym panom mogę służyć? wazelinę można było zbierać
rękoma, więc Puchatek zaczął działać Yo Shakira! Zapodaj 10 zgrzewek Heraclesa! Tylko jeno
szybko, żebym tam przyjść nie musiał! Przykro mi, szanowny panie, lecz nie prowadzimy tak eee,
nisko cenionych trunkuff. Źle wpłynęło by to na opinię.... Jak zwykle w sytuacji kryzysowej, gdzie
stawka była wyższa niż wino, Bekon wyjął uzi. Każdy z bohaterów wyjął jakąś broń A teraz kurwa
wino dawać! Żebym was zaraz wszystkich nie musiał! Tygrys w przypływie alkoholizmu jak zwykle
nie panował nad sobą. Ale naprawdę szanownych klientów prze...kelnerka nie dokończyła tych słów.
Na jej ramieniu rękę położył jakiś przypierdol w garniturze. Panno Olu, ja to załatwię. A kim ty
kurwa w ogóle jesteś, pajacu? swej niechęci nie krył Kłapouchy Grzeczniej śmieciu, nazywam się
Abdul Wisimulacha! Jestem tutaj szefem i grubą szychą! Ty, a w ryj ty kiedyś porządnie dostałeś?
Kubuś nie mógł przeżyć, że kolejny dzień może nikogo nie skatować. Więc masz to! to
krzyknąwszy Abdul wykonał niesamowicie skomplikowane ruchy, mające najprawdopodobniej na
celu unicestwienie naszej drużyny. W wyniku padł na ziemię. Nie no kurwa nie po to oglądałem
tysiące filmów akcji, żeby mi tu jakiś pajac nie wiadomo skąd wyczyniał jakieś dzikie ruchy Tygrys
nienawidził ignorancji Łeb ci rozjebię Wino będzie moje! z przekrwawionymi oczami wysapał to
co czuł. Wtem wdał się w walkę z Abdulem. Niestety jakimś chujem ten debil był silniejszy od
naszego bohatera. Co więcej, nawet Sperminator nie był tak silny. Cały czas z uroczym uśmiechem
blokował wszystkie ciosy Tygrysa i czasem też oddawał Kim.. ty kurwa.. jesteś?!!! Prosiak nie mógł
się nadziwić No więc, wam muszę to powiedzieć. Jestem Leszek Miller, zawsze odpieram ataki
prawicy, więc jestem w tym dobry. Więc dlatego jesteś takim chujem! A ta restauracja to pralnia!
Puchatek cały czas wierzył w to że kiedyś wróci totalitaryzm( był misiem o bardzo małym rozumku).
Ekhem...niczego jeszcze mi nie udowodniono Na twarzy czerwonego widać było zmieszanie Czas
na zadymę! krzyknął królik i wszyscy rzucili się na NajlepszegoPremieraWHistoriiPolski. Lecz znów
dane im było przerwać. Lesiu, choć tu na chwilę, musimy pogadać. Jakiś gruby ćwiek był po
imieniu z nibyAbdulem Co to za pajace? A, Lew, nimi się nie przejmuj! To jakiś miejscowy
element! To dam im 17 mln. Dolarów i niech sobie pójdą. Tylko nie mówcie że byłem tutaj. No i ani
słowa o skarpetkach. Mam kolorowe a.... Mówi się, że w kolorowych chodzą tylko pedały! Krzyknął
puchatek, cytując pewną bardzo mądrą posłankę. A słuchaj, czy zamiast tych dolarów, moglibyśmy
dostać trochę wina? rzekł Osioł, z nadzieją w głosie, pokazując obrzyna. Właśnie, bardzo mnie
suszy Krzyknął prosiak, wyciągając uzi. Mnie też! Wydarł się Królik, wyciągając AK47 To
chodźcie, mamy chyba coś specjalnie dla was Gruby był trochę speszony. Wszyscy weszli do
pomieszczenia, do którego aby wejść trzeba było znać hasło: "To my, grupa trzymająca władzę!". Gdy
weszli do środka, zobaczyli znajome z TV twarze, które nie tak dawno obiecywały dobrobyt.
Wszędzie było wino marki Heracles, jakże pięknie wyglądające. Panowie i Panie, przywitajmy
naszych gości, którzy swymi argumentami(tu spojrzał na obrzyna) przekonali nas, abyśmy przyjęli ich
na nasze skromne przyjęcie Lwowi bardzo zależało na pozytywnym przyjęciu, na co pewnie miał
wpływ fakt, że Kubuś trzymał m4a1 tuż za jego plecami. Tak oto nasza brygada znalazła sobie zajęcie
na całą noc. Należy tylko dodać, że po raz pierwszy spotkali prawie tak wielkich alkoholików jak oni.
Ten adres email jest chroniony przed spamerami, włącz
obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć )
SŁOWNIK ANGIELSKOPOLSKOWIEJSKI
Opracowane tu słowa są dodatkiem do 28 części Kubusia Puchatka (rebeerolutions) Są efektem
wielomiesięcznego wieśniaczenia Szwacza (
Ten adres email jest chroniony przed
spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć ) na spółkę z Lordem of
Darkness (
Ten adres email jest chroniony przed spamerami, włącz obsługę
JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć ). Texty tu zamieszczone mogą kogoś rozśmieszać, lecz na
pewno ułatwiają czytanie, jakże głupich rzeczy popełnionych przez w/w autorów (z czego tylko jeden
póki co pisze).
Załejtuj od słowa wait, czyli czekać czyli na nasze zaczekaj.
Tejknąć looka od take a look czyli spojrzeć. Tejknąć (tejczyć) łoka od take a walk, czyli iść(gdzieś)
Skikować od kick, czyli kopać. Zbanować od bann, czyli usuwanie kogoś z forum, rozgrywki itp.
Zmejcz od make czyli robić(czynić). Yo, Shakira wieśniackie przywitanie. Nara lemon równie
wieśniackie pożegnanie. Bedżinić od begin czyli zaczynać. Zmitować od meet, czyli
poznawać(spotkać). Komitnąć susajda od comitt suicide, czyli popełnić samobójstwo Hertnąć od
hurt, czyli ranić.
KONIEC CZĘŚCI 28