53 12

background image

84

E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h

W tej rubryce prezentujemy schematy nadesłane przez Czytelników. Są to zarówno własne (genialne) rozwiązania układowe, jak i ciekawsze sche−
maty z literatury, godne Waszym zdaniem publicznej prezentacji bądź przypomnienia. Są to tylko schematy ideowe, niekoniecznie sprawdzone
w praktyce, stąd podtytuł “co by było, gdyby...” Redakcja EdW nie gwarantuje, że schematy są bezbłędne i należy je traktować przede wszystkim
jako źródło inspiracji przy tworzeniu własnych układów.
Przysyłajcie do tej rubryki przede wszystkim schematy, które powstały jedynie na papierze, natomiast układy, które zrealizowaliście w praktyce
nadsyłajcie wraz z modelami do Forum Czytelników i do działu E−2000. Nadsyłając godne zainteresowania schematy z literatury, podawajcie
źródło. Osoby, które nadeślą najciekawsze schematy oprócz satysfakcji z ujrzenia swego nazwiska na łamach EdW, otrzymają drobne upominki.

Chciałbym przedstawić kilka moich wła−
snych projektów. Pierwszym z nich jest
projekt „Elektronicznego elektroskopu“.

Zmontujmy

prosty obwód
pokazany

na

rysunku.

Do

jednego z wy−
p r o w a d z e ń
tranzystora −
bramki − przylutujmy kilkucentymetrowy od−
cinek drutu. Kiedy do tej „antenki“ zbliżymy
naelektryzowany przedmiot, dioda świecąca
na chwilę zgaśnie, po czym zapali się ponow−
nie. Podobną sytuację można wywołać doty−
kając antenki palcem. Sercem tego układu
jest tranzystor polowy, na przykład BF245.

Drugim moim projektem jest „lampka“.
Wykonajmy prosty układ elektroniczny, po−

kazany na schemacie. Sercem całego układu
jest fotorezystor RPP130. Nad fotorezystorem
w odległości około 5−6cm zawieszamy na
przewodach żaróweczkę, która początkowo się
nie świeci. Następnie pomiędzy fotorezystor

i żaróweczkę wsuwamy ostrożnie zapaloną za−
pałkę bądź świeczkę (zapalniczki jednak nie
radzę). Światło z zapałki pada na fotorezystor.
Opór maleje, a to powoduje wzrost natężenia
prądu płynącego przez bazę tranzystora T1.
Prąd ten po wzmocnieniu zasila żaróweczkę,
która zapala się ja−
snym światłem. Te−
raz płomień nie jest
już potrzebny. Raz
zaświecona

ża−

róweczka oświetla
fotorezystor pod−
trzymując

swoje

świecenie. Jeśli ża−
róweczkę odchyli−
my na chwilę od fotorezystora lub obejmiemy
palcami, jakbyśmy gasili świeczkę, światło
przestanie padać na fotorezystor, którego opór
wzrośnie i żaróweczka zgaśnie. Po powrocie
do poprzedniego położenia żaróweczka nie za−
pali się ponownie.

Czułość układu regulujemy potencjome−

trem P1. Do budowy urządzenia można
użyć innych typów tranzystorów niż poda−
łem to na schemacie. Przez tranzystor T2
płynie prąd zasilający żarówkę. W związku

z tym powinien on mieć odpowiednio duży
dopuszczalny prąd kolektora i moc. Może−
my też użyć innego typu fotorezystora
o podobnych parametrach. Układ wraz z ba−
terią należałoby zmieścić w niewielkiej
obudowie.
Trzecim jest te−
ster do spraw−
dzania pilota te−
lewizyjnego
.

N a j p r o s t s z ą

metodą sprawdze−
nia pilota jest zbli−
żenie go do tego
testera. Jeśli po
naciśnięciu guzika
na pilocie nie bę−
dzie się świeciła
dioda D1 (czer−
wona), to znaczy, że pilot jest zepsuty. Jeśli
się zapaliła − pilot jest sprawny. Dioda D2
(zielona) jest diodą kontrolną. Oprócz sygna−
łu optycznego zadziała także sygnał aku−
styczny wydobywający się z głośnika.

Radosław Szycko

Różności

Szanowna Redakcjo.
(...)
Często zdarza się, że w urządzeniu elektronicz−
nym trzeba zastosować zasilanie symetryczne,
a mamy zasilacz napięcia dodatniego zawiera−
jący transformator z pojedynczym uzwojeniem
wtórnym. Możemy to zrealizować na różne
sposoby. Przedstawiam schemat zasilacza na−
pięcia ujemnego, którego największą zaletą
jest bardzo niski koszt oraz prosta realizacja.

Dodanie do zasilacza napięcia dodatniego

od strony uzwojenia wtórnego transformatora
sieciowego elementów − oznaczonych linią
przerywaną − C1, D1, D2 oraz C2, D3, D4
(prostownik dwupołówkowy), pozwala na
uzyskanie napięcia ujemnego na praktycznie

tym samym poziomie, co napięcia dodatnie−
go. W tym układzie prąd pobierany z zasila−
cza napięcia dodatniego musi być zawsze
większy od prądu pobieranego z zasilacza na−
pięcia ujemnego. Maksymalny prąd zależy
między innymi od pojemności kondensato−
rów C1 i C2. Dla przykładu, po zastosowaniu
kondensatorów C1 i C2 o wartości po 1000

µ

F

każdy można pobierać prąd o wartości
200mA, stosując odpowiednie diody D1...D4,
np. serii 400X, stabilizator 79XX oraz odpo−
wiedniej wartości kon−
densator C4. Jeżeli bę−
dziemy pobierać prąd
o wartości kilkudzie−
sięciu miliamperów, to
można zastosować pro−
stownik jednopołówko−
wy np. C1,D1,D2 (nie

montować C2, D3, D4), zastosować stabiliza−
tor 79LXX, kondensatory C1 i C4 należy do−
brać do wielkości pobieranego prądu. Układ
ten wypróbowałem w praktyce. Schemat po−
chodzi z czasopisma Elektor Elektronics,
prawdopodobnie z 1990 roku. Któreś z pol−
skich czasopism elektronicznych przedruko−
wało ten schemat, nie wiem które. Do sche−
matu tego dodałem stabilizatory napięcia do−
datniego i ujemnego. (...).

Tadeusz Kimsa

Zasilacz


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
53 12
12 (53)
finansowe 50-53, Prawo finansowe(12)
2008 Metody obliczeniowe 12 D 2008 11 28 20 53 30
29 12 10 02 12 53 am2 k2 ijkl5
Palmer Diana Long tall Texans 12 Serce z rubinu (Harlequin Kolekcja 53)
12 1993 51 53
WSM 12 02 53 pl
Drwal adaptacja kwestionariuszy osobowości str 12 53
wykład 12 pamięć
Figures for chapter 12
Mechanika techniczna(12)

więcej podobnych podstron