Dawni słowianie i ich poszanowanie przyrody(1)

background image

6

„Zielone Brygady. Pismo ekologów.” Nr 7 – 8 (209 – 210) 2005

7

„Zielone Brygady. Pismo ekologów.” Nr 7 – 8 (209 – 210) 2005

Dawni Słowianie czuli się cząstką przyrody, wie-

dzieli, że ma ona potężną siłę oddziaływania na

człowieka, zdawali sobie sprawę z jej ogromnego

potencjału leczniczego i duchowego. Dlatego też świą-

tyniami Słowian były przede wszystkim lasy, święte

gaje i wzniesienia. Dopiero w okresie późniejszym

zaczęli stawiać świątynne budynki. Fakt ten nie jest

dla mnie świadectwem ich zacofania, ale ogromnego

umiłowania przyrody. Był to też element ich wiary.

Słowianie potrafi li zresztą budować całkiem potężne

grody. Zresztą słowo gród trafi ło do języków skandy-

nawskich z dawnej Słowiańszczyzny. Przykładami są

takie słowa jak: Asgard czy Gardarike. Co ciekawe,

również nazwa topór trafi ła do Skandynawii z języka

Słowian, gdyż narzędzie to najpierw znali i stosowali

nasi przodkowie.

Skoro już jesteśmy przy osiągnięciach technicz-

nych, warto wspomnieć, że Słowianie byli mistrzami

w budowie drewnianych mostów. Najdłuższy z nich

zbudowano w tamtych czasach na jeziorze Teterow

w dzisiejszych Niemczech. Miał on 3 m szerokości i aż

750 m długości. W żadnym więc razie nie powinniśmy

nazywać ich zacofanymi. Trzeba starać się zrozumieć

ich przywiązanie do przyrody.

Jeżeli chodzi o świątynie dawnych Słowian, to po-

winniśmy w pierwszym rzędzie mieć na myśli ich świę-

te gaje. Niektórzy słusznie przyrównują je do sanktu-

ariów Matki Ziemi. Można było je spotkać zazwyczaj

w miejscach, w których koncentruje się pozytywna

energia Ziemi i Kosmosu. Gaje znajdowały się dość

często na jakichś wyniosłościach, wzgórzach bądź

pagórkach, o których współcześni badacze powiadają,

że stanowiły rodzaj symbolicznej kosmicznej góry. Do

gaju prowadziła aleja drzew albo też rodzaj drogi pro-

cesyjnej, wybrukowanej bądź wysadzanej po brzegach

kamieniami. Sam gaj był ogrodzony płotem. Znalazło

to wyraz w dawnym słownictwie, bowiem słowiański

wyraz gajiti znaczył ogradzać. Ogrodzenie wytyczało

świętą przestrzeń, odgradzało sacrum od profanum.

Święty gaj miał zwykle dwie bramy, przez które wcho-

dzili kapłani i czasem władcy. Często, szczególnie

w okresie późniejszym, ustawiono w świętych gajach

drewniane posągi bóstw.

Słowianie, podobnie jak Chińczycy podporządkowu-

jący budowle zasadom feng shui, uważali, że od półno-

cy napływają złe energie. Nic też dziwnego, że unikano

tej strony światy i nie umieszczano od północy bram

do świętych gajów. Do preferowanych kierunków na-

leżał przede wszystkim wschód. Z tego kierunku poja-

wiało się Słońce i ogrzewało życiodajnymi promieniami

Ziemię. Gaje zajmowały niekiedy dużą powierzchnię,

a niekiedy tworzyło je jedynie kilka starych dębów.

Obok świętego gaju biło najczęściej źródełko, którego

DAWNI SŁOWIANIE

I ICH POSZANOWANIE

PRZYRODY

background image

6

„Zielone Brygady. Pismo ekologów.” Nr 7 – 8 (209 – 210) 2005

7

„Zielone Brygady. Pismo ekologów.” Nr 7 – 8 (209 – 210) 2005

wodzie przypisywano cudowne właściwości. Rzadziej

była to rzeczka lub jezioro. Wody używano pod-

czas składania ofi ar, do picia (też dla celów zdro-

wotnych) i rytualnych oczyszczeń. Za idealną

sytuację uważano, gdy spod korzeni drzewa

w świętym gaju wypływała woda. Wówczas

uznawano ją za cudowną i uzdrawiającą.

Istnieją teorie głoszące, iż Słowianie ko-

jarzyli gaje liściaste bądź mieszane z wystę-

powaniem duchów podziemnych, natomiast

iglaste z pozostałymi rodzajami duchów.

W świętych gajach nigdy nie ścinano drzew.

Uważano to za wielkie świętokradztwo.

Jeszcze przez długie wieki po chrystianizacji

Słowianie mieli wielki respekt i szacunek dla

świętych drzew.

W życiu dawnych Słowian szczególną rolę

pełniły drzewa. Karmiły swoimi owocami,

otaczały cieniem, leczyły wpływem swego

biopola. O tym jak ważne były dla Słowian

drzewa i ich lecznicze oddziaływanie może

świadczyć fakt, iż słowo zdrowie wywodzi
się od starosłowiańskiego zdraw (

Wierzono, że od choroby można uwolnić się

przeciskając się przez szparę w rozszczepio-

nym zdrowym drzewie. Świętym drzewom

przeciskając się przez szparę w rozszczepio-

składano ofi ary z miodu, wina i chleba.

Aby chory wrócił do zdrowia, pozostawiano

w ofi erze pod klonami i głogami placki, wino

i wodę. Największym kultem, ze względu na

swoją boską moc, cieszył się dąb. Bardzo

ważna była lipa, ze względu na jej właściwo-

ści uzdrawiające. Z kolei leszczynę ceniono

ze względu na jej magiczne oddziaływanie.

Uważano, że cis jest drzewem, które rośnie

jedynie w miejscach mocy, w związku z tym

można go używać w walce z różnego rodza-

ju demonami. Jawor kojarzono ze śmiercią,

wiąz, jesion, jodła i sosnę podporządkowano

w mitologii Słowian wiłom, natomiast orzech,

czarny bez – demonom.

Drzewa dostarczały również materiału,

z którego człowiek budował swoje siedziby.

Ponieważ były najpotężniejszymi z roślin,

uważano, że stanowią siedzibę bogów, że są

łącznikiem między Ziemią a Niebem. Drzewa

traktowano jak żywe istoty, symbol nieznisz-

czalnej energii witalnej Natury.

Odnoszono się do nich z sza-

cunkiem, a nawet oddawano

im cześć.

Wierzono, że szcze-

gólne oddziaływa-

nie mają pusz-

cze i lasy

p i e r w o t n e .

Przebywanie

w nich poma-

ga

człowie-

kowi

odczuć

przejawy życia jego duchowej jaźni. Puszcza to

znakomity przykład życia społecznego w natu-

ralnym stanie. Z pierwotnej harmonii puszczy

płynie impuls do doskonalenia duchowego

ludzi. Tak też uważały dawne plemiona

słowiańskie czcząc bóstwa w gąszczach

Dawniej przypisywano drzewom

ogromną moc i nie należy traktować

tego jako zabobon. Jak wykazały prze-

prowadzone przed kilkoma laty w Rosji

badania, gałązki jodły syberyjskiej

umieszczone obok chorego zmniejsza-

ją o 50% liczbę mikrobów w pomiesz-

czeniu. Według tych badań najlepsze

właściwości antyseptyczne mają, obok

jodły, także niektóre gatunki sosny,

jesion, eukaliptus, a nawet wiśnia i to-

pola. Z krzewów natomiast wyróżniają

się pod tym względem jałowiec i czar-

na porzeczka. Przekonujemy się też

o oddziaływaniu drzew na psychikę.

Leczyć może już samo przebywanie

w otoczeniu odpowiedniego drzewa.

Ludzie XXI w. powinniśmy

nauczyć się ponownie wykorzy-

stywać leczniczą moc drzew, ich

kwiatów i owoców, jak to czynili

przed wiekami ich przodkowie ży-

Leszek Matela

www.matela.iig.pl

Leszek

Matela

jest

autorem

kil-

kunastu

książek.

Ostatnia

z

nich

pt.:

„Tajemnice

Słowian”

(Studio

Astropsychologii,

Białystok)

poświę-

cona jest zwyczajom, świecie wierzeń

i miejscom mocy dawnych Słowian.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dawni Słowianie na krańcach świata
Mutacje chromosomowe i ich znaczenie w przyrodzie i rolnictwie, ogrodnictwo
Słowianie i ich pierwsze państwa, Początki państwa polskiego oraz Monarchia Bolesława Chrobrego
Języki słowiańskie, ich rozwój i stosunki wzajemne Adam Antoni Kryński (1908)
Wanda Budziszewska SŁOWIAŃSKIE SŁOWNICTWO DOTYCZĄCE PRZYRODY ŹYWEJ
Bartmiński, Chlebda Jak badać językowo kulturowy obraz świata Słowian i ich sąsiadów
2 zasoby przyrody i ich ochrona
Występowanie soli w przyrodzie i ich zastosowanie w gospodarce człowieka, Do nauki, Pytania, rozwiąz
Biologia część II Bakterie i wirusy ich znaczenie w życiu człowieka i przyrody
Słowianie we wczesnym średniowieczu i ich pierwsze państwa, socjologia, Socjologia sporo potrzebnych
'Odnawialne i nieodnawialne zasoby przyrody i ich racjonalna eksploatacja', Gimnazjum - Liceum
Obrazy przyrody w Panu Tadeuszu Ich rola i artyzm
Słowianie we wczesnym średniowieczu i ich pierwsze państwa 2
Oblicza przyrody Słowian
A Pleszczyński Kryzys i upadek wczesnych państw słowiańskich oraz ich odbudowa (IX XI wiek) Zarys p
RODZAJE ŚRODKÓW I MATERIAŁÓW DYDAKTYCZNYCH W EDUKACJI SPOŁECZNO PRZYRODNICZEJ WYKORZYSTANIE ICH I ST

więcej podobnych podstron