Fot. sxc.hu
Wystarczą dwie lub trzy filiżanki dziennie.
Regularne picie kawy chroni przed rozwojem choroby Parkinsona - wynika z najnowszych badań
zaprezentowanych przez "The Daily Telegraph".
Naukowcy na razie nie wiedzą, w jaki sposób kawa wpływa na zahamowanie rozwoju tej choroby.
Twierdzą jednak, że wystarczą 2-3 filiżanki dziennie, by zredukować ryzyko zachorowania średnio o
25 proc.
Kawa ewidentnie ma lepszy wpływ na mężczyzn niż na kobiety przy zapobieganiu tej chorobie. gdy
przeanalizowano dane dotyczące pań, okazało się, że w ich przypadku ryzyko zachorowania spada
tylko o 14 proc.
Nie twierdzę, że ludzie, którzy do tej pory nie pili kawy nagle powinni zacząć ją pić, by uchronić się
przed chorobą Parkinsona. Istnieją jednak namacalne dowody, że kawa lub zawarta w niej kofeina w
jakiś sposób powstrzymują rozwój tego schorzenia - stwierdził Keiran Breen, dyrektor centrum
badawczego brytyjskiego Stowarzyszenia Chorych na Parkinsona.
Cztery filiżanki kawy, także bezkofeinowej lub
herbaty
zmniejszają ryzyko zachorowania na cukrzycę
o 25-35 proc. - dowodzą australijscy naukowcy.
Przeanalizowali oni 18 badań prowadzonych na 500 tysiącach osób. Wykazały one, że każda filiżanka
kawy dziennie zmniejsza
ryzyko
zachorowania na cukrzycę typu 2 o 7 proc.
Picie trzech lub czterech filiżanek kawy codziennie obniżało ryzyko cukrzycy o około 25
procent
, podczas gdy zużywanie więcej niż trzech lub czterech filiżanek kawy bezkofeinowej obniżało ryzyko
o około jedną trzecią.
Ci którzy pili więcej niż trzy do czterech filiżanek herbaty obniżali ryzyko zachorowania o jedną piątą
Jak to jest możliwe? Zdaniem profesor Rachel Huxley kawa zwięsza zdolności
organizmu
do
wykorzystywania insuliny przy przekształcaniu cukru w energię. Składniki kawy i herbaty, takie jak
kwas chlorogenowy i magnez, mają stabilizujący wpływ na stężenie cukru we krwi.
Jeżeli dalsze badania potwierdzą nasze ustalenia, lekarze będą mogli doradzać pacjentom
zagrożonym cukrzycą zwiększenia spożycia herbaty i kawy, tak jak do tej pory zalecali zwiększenie
aktywności fizycznej - mówi Huxley.
Z raportu naukowców w Sydney wynika, że do 2025 roku około 380 milionów ludzi na całym świecie
będzie chorować na cukrzycę typu 2, generując "ogromne ekonomiczne i zdrowotne
koszty
społeczne".