8
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
Pozdrawiamy: Stefana Stosika z Gdyni, Bartosza Koniecznego ze
Zbąszynka, Czesława Szutowicza z Włocławka, Piotra Kędziaka
z Pukawicy, Stanisława Dukałę z Pniew, Jacka Oleszczuka, Ada−
ma Szczepanika, Marcina Grajdę, Mirosława Szurę, Tomasza
Włodarczyka, Grzegorza Makowskiego, Szymona Durczoka,
Konrada Tymińskiego, Przemysława Tchórzewskiego, Krzyszto−
fa Hajko z Poznania i Jacka Sikorskiego z Czaplinka.
Uwagi do rubryki Errare humanum est przysłali ostatnio: Andrzej
Raźniak z Chrzanowa, Rafał Baranowski z Gliwic, Piotr Ku−
śmierczuk z Gościna, Bogumił Wirchanowicz z Olsztyna, Czesław
Szutowicz z Włocławka, Łukasz Nowak z Raciborza, Robert Fo−
etke z Poznania, Łukasz Podgórnik z Dąbrowy Tarnowskiej, Ra−
dosław Kozal z Rybnika, Marcin Wiązania z Gacek, Radosław
Szycko z Goleniowa, Filip Karbowski z Warszawy, Adam Roba−
czewski z Wejherowa i Krzysztof Wysocki z Kozienic.
Nagrody otrzymują: Adam Robaczewski i Bogumił Wirchanowicz
W ostatnich kilku miesiącach zaobserwowaliśmy, że coraz więcej
osób przysyła na jednej kartce rozwiązania kilku konkursów. Jak już
wielokrotnie przypominaliśmy, prosimy o przysyłanie każdego
rozwiązania na oddzielnej kartce. Nie chodzi tu o oddzielne karty
pocztowe, tylko o zwykłe kartki papieru, włożone do jednej koperty.
Rzecz w tym, że poszczególne konkursy trafiają do oddzielnych pu−
dełek, a co ważniejsze do różnych osób, które potem opracowują
rozwiązania i losują nagrody. Dlatego każda kartka powinna za−
wierać imię, nazwisko i pełny adres uczestnika. Kartki nie muszą
być duże − wystarczy połówka lub ćwiartka kartki z zeszytu. Nie
trzeba oddzielnych kart pocztowych, ani oddzielnych kopert. Nie−
którzy mają bardzo dobry zwyczaj, by w jednej kopercie przysyłać
rozwiązania kilku konkursów, i to z dwóch kolejnych numerów EdW
− słusznie, pozwala na to 45 dniowy termin nadsyłania prac na prak−
tycznie wszystkie konkursy (wyjątkiem są uwagi do rubryki Errare,
które powinny być wysyłane jak najwcześniej). Wtedy jedna cienka
koperta zawiera rozwiązania kilku konkursów, a do tego jeszcze
„Genialne schematy” i list do Redakcji (przykładem jest fotografia
koperty umieszczona powyżej).
Do Redakcji nadchodzi wiele ogłoszeń przeznaczonych do rubryki Ry−
nek i Giełda. Generalnie, wszystkie ogłoszenia są publikowane, jednak
czasem zdarzają się „kwiatki”, które są usuwane. Jeszcze rzadziej przy−
chodzą ogłoszenia tak dziwne, że nie wiadomo, co z nimi zrobić. Przy−
kładowo na oryginalnym kartonowym blankiecie znajduje się taki tekst:
Przestrzegam przed wpłacaniem na konto S. Owsiaka, który ofe−
ruje regulator do spawarki i inne pozycje. Ja czekałem rok i sterow−
nika do prostownika jeszcze nie mam.
Grzegorz Grącki
Do tego pełny adres nadawcy, a nawet pieczątka. Czy ktoś chce tu
niesłusznie zepsuć opinię rzeczonego S. Owsiaka? Może konkurent,
który oferuje podobne produkty? A może rzeczywiście jest to głos
oszukanego i okradzionego klienta, który wpłacił pieniądze i nie
otrzymał nic? Pełny adres i pieczątka nadawcy wskazywałyby na ten
ostatni wariant.
Prasa co jakiś czas donosi o oszustach, którzy proponują intratną
pracę, a warunkiem dalszych kontaktów jest wysyłanie większych
czy mniejszych sum pieniędzy. Niewykluczone, że wśród ofert nad−
syłanych do EdW, zwłaszcza ofert sprzedaży czy pracy, znajdują się
ogłoszenia nadsyłane przez cynicznych oszustów bądź ludzi, którzy
nie spieszą się z realizacją zobowiązań. Być może pod szumnymi na−
zwami typu dokumentacja, urządzenie, rewelacyjny zestaw do samo−
dzielnego montażu, kryją się: schemat ideowy, dwutranzystorowa za−
bawka albo garść oporników i kondensatorów. I za to wszystko trze−
ba słono zapłacić... I nie ma żadnych reklamacji...
Oczywiście Redakcja EdW nie może odpowiadać za treść i rzetel−
ność ogłoszeń, w szczególności całej masy tych drobnych, darmo−
wych. Przestrzegamy naszych Czytelników, by nie kupowali „kota
w worku” i nie dali się nabrać ewentualnym naciągaczom. Jeśliby ta−
kich oszukanych było więcej, i chcieliby przestrzec innych, zamieści−
my odpowiednie informacje. Przede wszystkim zalecamy jednak
ostrożność, gdy w grę wchodzą znaczne sumy pieniędzy.
Zamieszczony w EdW 1/2000 list dr inż. Hempowicza z Sopotu wy−
wołał żywą reakcję Czytelników. Nadchodzi wiele listów w tej spra−
wie. Oto jeden z nich, trafnie prezentujący poglądy jednomyślnie wy−
rażane przez wszystkich, którzy napisali w tej sprawie:
Droga Redakcjo!
Pisanie listów to dla mnie katorga. Piszę coś może raz na pięć lat.
Tym razem skłoniło mnie do tego to, że po pierwsze:
Czy to jest żart noworoczny − 2000 z tym listem pana dr inż. Paw−
ła Hempowicza z Sopotu do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich?
Ale chyba nie, bo koniec listu brzmi: „z poważaniem“.
Po drugie: To niezły kawalarz z tego pana dr inż. Ba, powiem wię−
cej, naukowiec, ale z jakim humorem! Rzadko się zdarza, bo chyba
raz na trzy lata, aby ktoś „przestraszył się“ „Pipka“. Ej Redakcjo,
chyba przesadziliście z tym „audioterroryzmem“. Tylko jedna osoba
pokonana przez „Pipka“ i w dodatku taka tęga głowa doszła dopiero
do wniosku, że to coś straszy. Spadnie Wam popyt na to urządzonko.
Ale nie martwcie się. Na pewno Pan Rzecznik Praw Obywatelskich
Poczta
Poczta
W rubryce „Poczta” zamieszczamy fragmenty Wa−
szych listów oraz nasze odpowiedzi na pytania i pro−
pozycje. Elektronika dla Wszystkich to nasze wspól−
ne pismo i przez tę rubrykę chcemy zapewnić jak
najżywszy kontakt redakcji z Czytelnikami. Prosimy
o listy z oczekiwaniami w stosunku do nas, z propo−
zycjami tematów do opracowania, ze swoimi proble−
mami i pytaniami. Postaramy się w miarę możliwo−
ści spełnić Wasze oczekiwania.
Specjalną częścią „Poczty” jest kącik tropicieli
chochlika drukarskiego „Errare humanum est”.
Wśród Czytelników, którzy nadeślą przykłady błę−
dów, będą co miesiąc losowane nagrody w postaci
kitów z serii AVT−2000. Piszcie więc do nas, bardzo
cenimy Wasze listy, choć nie na wszystkie możemy
szczegółowo odpowiedzieć. Jest to nasza wspólna
rubryka, dlatego będziemy się do Was zwracać po
imieniu, bez względu na wiek.
zakupi ten hit celem wypróbowania jego działania, może na swoich
wnukach i teraz to dopiero będzie zabawa i reklama dla „Pipka“. Nie
nadążycie produkować tych kitów. Zastanawiam się również nad tym,
dlaczego to urządzenie znalazło się w sali wykładowej pana dr inż.
Wiem, że studenci to kopalnia pomysłów i dowcipów dobrej jakości.
W tym coś jest. A może „Pipek“ miał uratować ten wykład, nie dopu−
szczając swym działaniem do zaśnięcia żywej części sali w wyniku
przynudnego ględzenia. Jedno też wiem, że nie zawsze wysokie wy−
kształcenie to wielka skarbnica wiedzy i inteligencji. Wiem również,
że ludzie niedowartościowani chcą za wszelką cenę wypłynąć jak oli−
wa na wierzch, nie zawsze sprawiedliwie. Obawiam się też tego, że
wielu ludzi po prostu zazdrości panom: Panie Redaktorze Naczelny
i panu Z. Raabe oraz kolegom − współpracownikom waszych pomy−
słów, wyobraźni, wiedzy i artyzmu z jakim podchodzicie do swojej
działalności na polu elektroniki. Panowie, jestem w Wami i z całą Re−
dakcją. Twórzcie EdW tak jak dyktuje Wam umysł wspomagamy ser−
cem. Twórzcie nowe „Pipki“ lub lepiej „Pipków“; niech ich całe za−
stępy rozśmieszają, radują i oczarowują, a niekiedy podręczą dzieci,
młodzież i dorosłych, nawet przyszłych profesorów.
NIECH „PIPEK“ STANIE SIĘ ZNAKIEM ROZPOZNAWCZYM
PISMA „ELEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH“.
Pewnym w/g mnie antidotum na niektóre treści zawarte w EdW
1/2000 byłoby mocniejsze rozpropagowanie takich kitów jak: 2216
z EdW 7/97, czy też 2139 z EdW 5/97.
Z pozdrowieniami na 2000 rok u schyłku XX wieku
Witold Wojnowski
P.S. Przepraszam za styl i błędy, ale pisał nie dr, nie inż., ale zwy−
kły hobbysta − człowiek.
Wyjaśniamy, że list z EdW 1/2000 nie został sfabrykowany w Re−
dakcji. A Witold Wojnowski otrzyma upominek, być może w postaci
któregoś „pipka”...
Droga Redakcjo! Chciałbym Wam wszystkim serdecznie pogratulo−
wać tak wspaniałego czasopisma. Naprawdę fajnie jest, że powsta−
ło takie super pisemko i naprawdę mogę powiedzieć, że dużo Ono
może nauczyć. Pierwsze wydanie EdW zakupiłem w styczniu 1998
i na razie mam wszystkie egzemplarze. Nie mam uwag do Waszego
czasopisma, ale mam taki pomysł. Może dla celów lepszej sprzeda−
ży od czasu do czasu można by dołączyć do czasopisma jakiś prosty
układ w cenie np. do 5zł (jakiś produkt z końcówek magazynu) ale
to jest tylko taka moja sugestia. Róbcie wszystko tak jak robicie to
do tej pory, bo robicie to dobrze! Z poważaniem
Czytelnik W. Chrzczonowicz
Parę dni temu powinien dotrzeć do Was jeden z moich prostych pro−
gramików (sterowanie domowymi „gratami“ za pomocą komputera).
Jeśli rzeczywiście by Was zainteresował i miał trafić na Waszą stronę
www, to miło; ale jest jedna rzecz − miałem akurat chwilę czasu i do−
dałem do niego parę nowości, usuwając znalezione błędy. Jeśli nadal
by Was zainteresował, to dosyłam ulepszoną wersję, nadal freeware.
P.S. Prooooszę pamiętajcie o pytaniach n/t _“SVGA−>EuroScart;
jak to, do diabła, zsynchronizować?“ Wojtek Niżnik, Bielsko−Biała
nizu@silesianet.pl
Program otrzymaliśmy. Można go znaleźć na stronie internetowej
EdW. Zapraszamy chętnych do wypróbowania jego przydatności.
9
Poczta
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A