Był Manifest Mężczyzn to teraz…
Manifest
Kobiet
Kochany Chłopcze,
Kawalerze,
proszę Pana,
Narzeczony,
Mężu,
Kochanku
i każdy inny Mężczyzno...
Przypadkowo wpadł mi dziś w ręce Twój Manifest.
Cholera, jest w nim wiele racji, ale pozwól, że z wrodzoną przekorą
troszkę się do niego ustosunkuję.
§1
Nie pytam Ciebie, czy jestem
gruba,
bo przecież wiem, że...
uwielbiasz moje pulchniutkie
ciało.
§ 2
Gdy czegoś chcę, to, owszem,
mogę cię o to poprosić.
Tylko że Ty i tak robisz, co
zechcesz.
§ 3
Tak, czasami zadaję pytania,
na które nie oczekuję
odpowiedzi,
ale jeśli dobrze o tym wiesz,
to na pewno potrafisz wybrnąć z
tego tak,
by mnie nie zranić.
Czy tak?
§ 4
Za to my jesteśmy bardziej
skomplikowane,
więc jeżeli chcesz chleba,
to go sobie po prostu weź,
przecież na pewno wiesz, gdzie
leży.
I nie narażaj mnie na myślenie o
tym,
że jestem kiepską gospodynią.
§ 5
To bardzo dobrze,
że tak często myślicie o seksie.
To znaczy,
że jesteście zupełnie
normalnymi facetami.
My też...
kochamy się kochać.
§ 6
Ja także czasem wyrzucam Cię
z moich myśli.
Mam wtedy czas, by pomyśleć
i o polityce, i o filozofii, i o piciu,
i o piersiach, i o fajnych,
szybkich samochodach.
I czasami też chciałabym o tym
pogadać.
§ 7
Co do weekendów, to dobrze
wiesz, że
piwo + kumple + tragiczne
maniery
wcale mi nie przeszkadzają.
Gorzej z piłką nożną w telewizji.
Wyjściem może być drugi
telewizor.
§ 8
Ja też nie znoszę chodzić z Tobą
po sklepach.
Bo to żadna przyjemność
ciągnąć za sobą nadętego i
znudzonego buca.
Wcale Cię więc do tego nie
namawiam.
§ 9
To nieprawda, że wszystko Ci
jedno,
co na siebie założę, gdy gdzieś
idziemy.
Wolisz mnie w seksownej
sukience
niż w powyciąganym i brudnym
dresie.
Czy się mylę?
§ 10
Może i rzeczywiście mam
wystarczająco dużo ciuchów czy
butów.
Ale pozwól mi czasem zaszaleć.
A z tym Twoim bankrutowaniem
to już chyba lekka przesada.
§ 11
Co mnie obchodzi, że większość
mężczyzn posiada tylko 3 pary
butów.
To ich sprawa.
Wiem też dobrze, jaką mam
założyć do danej kiecki. Gdy
proszę Cię o pomoc w wyborze
tych, które będą mi pasować,
to trochę Cię kokietuję.
I nie mów, że tego nie lubisz!
§ 12
Nawet tak proste odpowiedzi jak
TAK albo NIE
mogą mieć zupełnie inne
znaczenie.
Wszystko zależy od okoliczności,
intonacji,
no i oczywiście... chęci.
Nie bądź takim umysłem ścisłym
i przyjmij od czasu do czasu
wieloznaczne
MOŻE.
§ 13
Gdy mam jakiś problem i chcę Ci
się wyżalić,
to znaczy, że Ci ufam.
Cieszę się, jeśli pomożesz mi go
rozwiązać,
ale doceń też, że przyszłam z
tym właśnie
do Ciebie, a nie do jakiejś tam
przyjaciółki.
§ 14
Wiem, że żaden ból głowy
nie trwa 17 miesięcy.
Mają go jedynie kobiety,
których nie umiecie rozpalić,
albo te,
które nie są Wami
zainteresowane
i przestały Was kochać.
§ 15
Jeśli powiedziałeś coś,
co mogłam źle zrozumieć,
i czuję się nieszczęśliwa,
to mnie przytul,
zamiast się wymądrzać.
§ 16
Jestem pod wrażeniem.
A może tak powinniście pójść do
lekarza,
tego od oczu.
§ 17
Fuksja to kolor przypominający
amarant,
no i nazwa kwiatu.
Przecież to takie
PROSTE!
§ 18
My lubimy i piwo, i torebki.
Jesteśmy więc lepsze!
§ 19
Jeżeli pytasz mnie, co się stało,
a ja odpowiadam - NIC,
to znaczy, że jestem na Ciebie
obrażona.
I najlepiej od razu mnie
przeproś,
choćbyś nie wiedział, za CO!
§ 20
Będę Cię pytać, czy mnie
KOCHASZ,
nawet 100 razy dziennie.
A Ty będziesz 100 razy na dzień
odpowiadał, że tak.
Bo my potrzebujemy czuć się
KOCHANE.
Wtedy rozkwitamy i piękniejemy.
§ 21
Wiem, że jesteście PROŚCI,
i wiem, iż czasem,
trudno Wam z nami wytrzymać.
Ale właśnie ta inność najbardziej
Was kręci, więc, do cholery,
nie przerabiajcie nas na swoją
modłę,
bo staniemy się takie same jak
Wy
i będzie potwornie nudno.