Architektura organizacji
Politechnika Łódzka
Wydział Organizacji i Zarządzania
Dr Anna Adamik
Katedra Zarządzania
Przez lata strukturę organizacji uznawano za
podstawowe narzędzie kierowania
.
Traktowano ją jako
całokształt stosunków
między elementami organizacji: ludźmi i
składnikami rzeczowymi, który w sposób
podstawowy je scala, porządkuje i adaptuje
do otoczenia.
Przy czym dostrzegano, że
relacje
, które
składają się ostatecznie na strukturę
organizacyjną obejmują nie tylko
same te
elementy, lecz także cechy tych elementów i
zmiany, jakie w nich zachodzą czyli
zdarzenia
Podkreślano, iż
części
te w sposób istotny
współprzyczyniają się do powodzenia
całości, a powodzenie całości jest
warunkiem powodzenia tychże części.
Zauważano także, że
poprzez różne swe
formy
(zależne od wybranego stopnia
konfiguracji, centralizacji, specjalizacji,
standaryzacji i formalizacji) struktura
organizacyjna w
różny sposób reguluje ład
wewnętrzny w systemie organizacyjnym
(określa miejsce każdego pracownika,
wyznacza pożądane działania indywidualne i
zbiorowe itp.).
Zawsze zatem oscylowano
wokół
problemów wewnętrznych
organizacji.
W centrum badań i analiz były
głównie
zasoby i umiejętności
organizacyjne
.
Niestety praktyka gospodarcza ujawniła, iż tego
typu podejście
nie wystarcza
by skutecznie
funkcjonować, a
wraz ze wzrostem organizacji
odnotowuje się coraz większe problemy z
właściwym doborem struktury organizacyjnej.
Potwierdziły to m.in. badania R.H. Coase’a i O. E.
Wiliamsona uwieńczone skonstruowaniem modelu
transakcyjnego działalności gospodarczej.
Wskazał on na
potrzebę odchodzenia
od
identyfikowania działalności gospodarczej jedynie
ze strukturą organizacyjną przedsiębiorstwa i
zwrócenie uwagi na
konieczność współdziałania
przedsiębiorstwa z jego otoczeniem rynkowym
(o czym wydaje się zapominano, realizując jedynie
zarządzanie skierowane do wnętrza firmy)
Poparł tą koncepcje m.in. P. Drucker pisząc, iż:
organizacja przyszłości będzie miała
granice swych struktur coraz bardziej
płynne i zmienne w czasie
i tylko w takim
sensie i w takim stopniu, jaki jej będzie
potrzebny do zachowania swojej tożsamości.
W pozostałych znaczeniach
będzie ona albo
pozbawiona granic, albo będą one zmienne,
albo jej granicą będzie suma granic
elementów sieci powiązań w jakie będzie
ona wchodzić.
Zarządzanie firmą w XXI wieku
musi być zatem skierowane na zewnątrz firmy.
Oznacza to, iż skoncentrowanie się
jedynie na ciągłym dostosowywaniu
struktur przedsiębiorstwa do wymagań
otoczenia staje się niewystarczające,
struktury te trzeba wreszcie
zacząć
rozszerzać na nowe obszary
zarządzania, aktywnie oddziaływać
poprzez nie na otoczenie w celu
podporządkowania go swoim celom
gospodarczym
tak, by wiązać
rozwój
wewnętrzny przedsiębiorstwa z
zewnętrznym w jedną spójną całość.
Tak powstanie nowa, szersza jakość w
postaci „
architektury biznesu”.
Architektura
, czyli sposób
kształtowania składu podmiotów
współdziałających przy realizacji
założonych celów gospodarczych i
dobór łączących je relacji,
stanowiących podstawę współdziałania
gospodarczego. [Trocki M.]
Traktowana jest ona często jako sieć
relatywnych kontraktów wewnątrz lub wokół
firmy
, związanych z ustanawianiem stosunków ze
swoimi pracownikami i między nimi
(architektura wewnętrzna), swoimi dostawcami
lub klientami (architektura zewnętrzna) albo w
obrębie grupy firm zajmujących się pokrewną
działalnością (sieci). [Kay J.]
Kontrakty te (stosunki, więzi) są często wiązką
bardzo
złożonych, subtelnych, trudnych do
precyzyjnego zdefiniowania oraz odtworzenia,
które są wynikiem historycznego rozwoju
firmy
i niemal niemożliwe jest ich skopiowanie z
pominięciem tego rozwoju.
Więzi te są trudne do jednoznacznego
usystematyzowania, że dotyczą wielu sfer
funkcjonalnych, specyficznych dla danej
firmy
.
Każda ma bowiem swoją własną architekturę :
– informacyjną (materialną i niematerialną) –
obejmującą własną i wykorzystywaną infrastrukturę i
sieci informacyjne, obowiązujące systemy komunikacji
międzyludzkiej, międzywydziałowej i
międzyorganizacyjnej,
– społeczną, obejmującą jakość, ilość i strukturę
kadrową, wymagania stawiane przyjmowanym
pracownikom, ogólnie przyjęte normy postępowania,
domyślną hierarchię obowiązujących w firmie wartości,
– finansową, obejmującą infrastrukturę finansową,
konkretną strukturę bilansu, procesy sprawozdawczości
finansowej, procesy budżetowania kapitałowego itp.
– techniczną, obejmującą posiadane i
potencjalnie możliwe do wykorzystywania
zaplecze techniczne i technologiczne,
– strategiczną, obejmującą wyselekcjonowane
kluczowe cechy konkurencyjności
przedsiębiorstwa obecnie wykorzystywane,
ale i potencjalnie możliwe do zastosowania w
przyszłości (własne i obce), koncepcje,
strategie, narzędzia pozwalające konkurować
o przyszłość, rozszerzać konkurencyjne
granice branży szybciej niż konkurencja,
określające nawet przyszły kształt sektora.
[Hamel G., Prahalad C.K.]
Umiejętność kształtowania takiej właśnie
architektury biznesu, to istotne
źródło przewagi
konkurencyjnej przedsiębiorstwa, wyróżniająca
zdolność, unikalne osiągnięcie organizacji
.
Pozwala ona bowiem na:
•
zdobywanie brakującej wiedzy i zasobów
organizacyjnych bez ponoszenia zbytecznych
kosztów,
•
elastyczne reagowanie na zmieniające się
okoliczności,
•
zapewnia swobodny, otwarty przepływ informacji,
•
zainicjowanie etyki współdziałania, a przez to
•
minimalizację kosztów i ryzyka oraz
•
wykreowanie procesu, w którym kontrola jakości
jest tak naturalną cechą współpracujących
organizacji, że nie ma potrzeby wyraźnego jej
określania.
Nadeszła zatem era otwarcia się na
otoczenie i aktywnego wpływu na
jego kształt i jakość
(
zarządzanie relacjami z
otoczeniem
),
gdyż ważne źródło sukcesu
dzisiejszych organizacji tkwi poza
ich granicami, trzeba więc je
odnaleźć i wykorzystać
Dzisiejsze przedsiębiorstwa działają
nie tylko w coraz bardziej
zmiennym
i złożonym (turbulentnym), ale i
coraz bardziej konkurencyjnym,
wymagającym i niepewnym
otoczeniu.
Kształtowanie więc wspomnianej,
nowoczesnej architektury biznesu
,
nie jest zadaniem prostym.
Z jednej strony przedsiębiorstwa muszą bowiem
podejmować przedsięwzięcia redukujące ryzyko i
niepewność swego działania,
z drugiej zaś muszą tworzyć coś unikalnego,
elastycznego, wzmacniającego ich pozycję
konkurencyjną na rynku.
Muszą zatem być zdolne do:
• zmian, ciągłego rozwoju,
• wchodzenia na nowe drogi,
• generowania innowacji procesowych i produktowych,
• nowych koncepcji zarządzania i strategii
marketingowych, a
• także organizowania całego łańcucha wartości, w tym
również w skali międzynarodowej.
W takich warunkach powszechna
dotychczas
orientacja wyłącznie na
własny potencjał już się nie
sprawdza i oznacza:
• marnowanie potencjalnych szans i
możliwości,
• niebezpieczeństwo utraty kontroli nad
swym rozwojem,
• konieczność działania pod dyktando
bieżących wydarzeń (a więc możliwość
realizacji jedynie strategii reaktywnych).
Wskazaną wydaje się zaś, że orientacja na
współdziałanie z otoczeniem:
• oparta o przewidywanie i świadome
kształtowanie przyszłości,
• otwierająca firmę na zewnątrz,
• tworząca nowe wartości dla niej i jej
klientów, pozwalająca odkrywać i
wykorzystywać niedociągnięcia konkurencji,
• oferująca i czerpiąca korzyści ze skutecznej
współpracy,
• tworząca i poszerzająca sieci powiązań,
koalicji, aliansów tak, by móc stale
poszukiwać nowych możliwości osiągania
stanu równowagi, służąc otoczeniu a zarazem
i sobie.
Konieczne są zatem zmiany w sposobie
rozumienia i kształtowania struktur
dzisiejszych przedsiębiorstw i
odchodzenie
od skoncentrowanych
„
do wewnątrz”
struktur organizacyjnych
,
do otwartej na „zewnątrz”
architektury biznesu.
Zmiany te muszą wprowadzać nie
tylko firmy
słabe, deficytowe
, nie
tylko te, które mają skostniałą strukturę
i słabą pozycję na rynku (np. małe i
średnie przedsiębiorstwa),
lecz także firmy prężne,
dobrze
prosperujące, duże
, którym może
grozić perturbacja a nawet załamanie z
powodu burzliwości otoczenia i
niszczenia układu ich wewnętrznej
równowagi.
Badania dowodzą, iż w związku z
tak postawionymi wobec
architektury wymaganiami
możliwe są
dwie drogi jej
kształtowania
Pierwsza,
poprzez przedsięwzięcia
włączające elementy otoczenia w
zakres oddziaływania
przedsiębiorstwa
(insourcing, fuzje, różne formy
koncentracyjne).
Druga
zaś, poprzez przedsięwzięcia w
zakresie decentralizacji uprawnień,
większej swobody decyzyjnej
• zastąpienie więzi organizacyjnych więziami
kapitałowymi lub kontraktowymi,
• upraszczanie struktur np. poprzez
– lean management,
– downsizing
, tzn. pomniejszanie, miniaturyzacja
– delayering
tzn. redukowanie liczby poziomów
hierarchicznych, najczęściej przez eliminowanie
pośrednich szczebli zarządzania (menedżerowie
średniego szczebla
,
– reengineering,
– nawiązywanie sojuszy,
– wchodzenie w związki partnerskie i alianse
strategiczne, a więc formy kooperacyjne).
Odnotowywany coraz powszechniej dynamiczny rozwój
otoczenia przedsiębiorstw stawiający rosnące
wymagania co do elastyczności, skuteczności i
efektywności działania wskazuje na szczególne
znaczenie drugiej z tych dróg.
Droga ta bowiem zrywa z czystą wymianą transakcyjną
(więziami transakcyjnymi), ze swej natury rywalizacyjną,
najczęściej o krótkookresowym charakterze, na rzecz
wymiany relacyjnej (więzi relacyjnych
), czyli tej o
dłuższym horyzoncie czasowym, angażującej strony
porozumień w wysiłki skierowane na wzajemną
pomoc i wspólne korzyści.
W ten sposób przechodzi się od traktowania relacji z
partnerami rynkowymi jako gry o „sumie zerowej”,
gdzie, aby ktoś mógł wygrać, inny musi przegrać, do
gry
o „sumie dodatniej”, gdzie obie strony mogą
odnosić ze współpracy istotne korzyści
.
By wspomniane
korzyści mogły być
maksymalizowane
ważne jest by
dostrzec, wyjątkowo ważną w tym
procesie, rolę
właściwego
przestrzennego zlokalizowania nowo
tworzonej architektury biznesu
.
Właściwego, czyli zapewniającego
konkurencyjne zaplecze środowiska
biznesowego, z jednej strony
wymagającego, z drugiej zaś złożonego,
różnorodnego, chętnego do
współpracy, aktywnego.
Efektywnie funkcjonującą architekturę biznesu
będziemy zatem w stanie skonstruować tam,
gdzie odnajdziemy sprzyjające warunki w
czterech zasadniczych obszarach
:
– Lokalnej konkurencji (na tyle nasilonej, że będzie
zmuszała do aktywności w zakresie innowacji, inwestycji
oraz rozwoju- liczni (obecni i potencjalni) konkurenci
oferujący coraz to lepsze, konkurencyjne produkty i
usługi, ambitni nowo wchodzący do sektora rywale o
świeżym spojrzeniu na możliwości branży, ciekawe
substytuty zmuszające do wytężonej walki o klienta);
– Warunkach lokalnego popytu (rosnącego,
wymagającego, wyrafinowanego, wyprzedzającego
potrzeby klientów z innych obszarów – klienci liczni,
wymagający, szukający możliwości coraz to pełniejszego
zaspokojenia swych potrzeb, nie bojący się nowości, mało
lojalni ale gotowi zapłacić wiele za swą satysfakcję);
– Sektorach pokrewnych i wspomagających
(rozwiniętych na miarę naszych rosnących potrzeb
obecnych i potencjalnych, o szerokim spektrum działania,
szerokiej wiedzy, wysokiej skuteczności i konkurencyjności,
oraz chętnych do ścisłej współpracy – liczni, (obecni i
potencjalni) wysokiej jakości, profesjonalnie przygotowani
partnerzy i dostawcy niezbędnych, różnego typu wyrobów i
usług komplementarnych, uzupełniających i
wspomagających np. dotyczących doradztwa personalnego,
reklamowych, prawnych, itp);
– Warunkach lokalnych czynników produkcji (o wysokiej
jakości i stosunkowo niskim koszcie niezbędnych zasobów
naturalnych, ludzkich i kapitałowych, posiadających
odpowiednio rozwiniętą, dostępną i przyjazną
infrastrukturę materialną, transportową, społeczną,
administracyjną i naukowo- techniczną – liczna kadra o
wysokich niezbędnych specjalistycznych kwalifikacjach,
tani personel produkcyjny, bogate zaplecze w zakresie
szkolnictwa wyższego, instytutów naukowo-badawczych,
opieki zdrowotnej, bankowości, logistyki itp. )
Odnalezienie takiego miejsca do
działania nie tylko będzie wpływać
mobilizująco,
motywująco,
pobudzająco do ciągłego, aktywnego
konkurowania i rozwoju
, ale będzie
istotnym źródłem przewagi wobec
rywali (szczególnie z innych regionów).
Będziemy bowiem mieli szansę
tworzyć i czerpać korzyści z
uczestniczenia w rozwijającej się w tej
lokalizacji nowej formie architektury, a
mianowicie strukturze klastrowej.
Wchodzenie w więzi współpracy,
kooperacji, porozumień i aliansów
to dziś
wymóg skutecznego
konkurowania
, tak jak i związana
z nim otwarta na otoczenie,
osadzona w kontekście
lokalizacyjnym architektura
biznesu.
• Więzi współpracy zawiązywane w ramach
architektury biznesu zawiązywane są po to
, by
strony pogłębiały tajniki wiedzy i maksymalizowały
zaplecze zasobowe w określonej sferze, nie tracąc
przy tym autonomii i siły przetargowej w
rywalizacji ze sobą poza obszarem wyznaczonych
działań wspólnych. Jasne jest zatem, iż powinny
być one zawierane z odpowiednimi partnerami
i na specyficznych zasadach.
• Istotne jest zatem wyselekcjonowanie
potencjalnych partnerów, najlepiej
profesjonalistów w danej dziedzinie.
Przyciągnięcie i utrzymanie ich jest niezwykle
istotne, bowiem znaczna część korzyści
realizowanych z więzi współpracy tkwi w różnego
rodzaju zewnętrznych oszczędnościach oraz
przepływach (spillovers) między współpracującymi
firmami.
• Czym lepsi, bardziej ambitni, aktywni i
bardziej otwarci na współpracę
partnerzy, tym na wyższym poziomie
wiedzę i zasoby będą w stanie
skumulować i sprawniej uczestniczyć w
rozwiązywaniu wspólnych problemów i
wyzwań.
• W porozumieniu o współpracy bowiem
sprawa skuteczności ma się tak, jak w
każdym innym systemie - czym większa
sprawność poszczególnych elementów,
tym jeszcze większa całego systemu.
Nabiera w związku z tym szczególnego znaczenia
struktura i więź społeczna łącząca
uczestników porozumień.
Wzajemne stosunki powinny, wraz z upływem
czasu współpracy i rosnącą liczbą wspólnie
rozwiązanych zagadnień, rodzić poczucie
wspólnoty interesów, zaufanie i wzajemne
przenikanie się organizacji.
Powinno to spajać strony czyniąc z nich
prawdziwych partnerów, a związki między nimi -
więziami partnerskimi
. Tylko bowiem na
zasadzie partnerstwa realizuje się pełne
spektrum korzyści rynkowych nowoczesnej
organizacji
Partnerstwo i związki partnerskie, to związki
dobrowolne, bez tracenia samodzielności
ekonomicznej i odrębności prawnej partnerów,
oparte na zaufaniu
, profesjonalizmie i
innowacyjności, o bezpośrednich, interakcyjnych,
dwu i wielostronnych symetrycznych kontaktach,
często o nieformalnym charakterze.
Przy czym symetria może tu oznaczać, bądź
porównywalność potencjałów
konkurencyjnych
partnerów (rozmiarów i siły),
bądź
wniesienie porównywalnych udziałów
(co nie
znaczy identycznych, ale w subiektywnym odczuciu
partnerów równoprawnych),
bądź
proporcjonalne korzystanie z efektów
aliansu
, lub też takie same możliwości wpływania na
decyzje i działania wspólnej działalności i
kontrolowania efektów.
ORGANIZACJE
PROEKOLOGICZNE
ORGANIZACJE
KONSUMENCKIE
ORGANIZACJE
NAUKOWE
EKSPERCI
DOSTAWC
Y
NABY
WCY
WŁADZE
SAMORZĄDOWE
INSTYUTUCJ
E
FINANSOWE
RZĄD
PARLAMEN
T
ŚRODKI
MASOWEGO
PRZEKAZU
KONKUREN
CI