Środa
II tydzień zwykły
Ewangelia
Mk 3, 1-6
W dzień szabatu Jezus
wszedł do synagogi. Był
tam człowiek, który
miał uschłą rękę. A
śledzili Go, czy uzdrowi
go w szabat, żeby Go
oskarżyć.
On zaś rzekł do
człowieka, który miał
uschłą rękę:
1
« Stań tu na środku ».
A do nich powiedział:
« Co wolno w szabat:
uczynić coś dobrego
czy coś złego? Życie
ocalić czy zabić? »
Lecz oni milczeli.
Wtedy spojrzawszy
wkoło po wszystkich z
gniewem,
2
zasmucony z powodu
zatwardziałości ich serca,
rzekł do człowieka:
« Wyciągnij rękę ».
Wyciągnął i ręka jego stała
się znów zdrowa. A
faryzeusze wyszli i ze
zwolennikami Heroda
zaraz odbyli naradę
przeciwko Niemu, w jaki
sposób Go zgładzić.
3
Jezus nawiązując do
tego, rzekł: Pewien
człowiek schodził z
Jerozolimy do Jerycha i
wpadł w ręce zbójców.
Ci nie tylko że go
obdarli, lecz jeszcze
rany mu zadali i
zostawiwszy na pół
umarłego, odeszli.
4
Przypadkiem
przechodził tą drogą
pewien kapłan;
zobaczył go i minął.
Tak samo lewita,
gdy przyszedł na to
miejsce i zobaczył
go, minął.
5
Pewien zaś
Samarytanin, będąc w
podróży, przechodził
również obok niego.
Gdy go zobaczył,
wzruszył się głęboko:
podszedł do niego i
opatrzył mu rany,
zalewając je oliwą i
winem;
6
potem wsadził go
na swoje bydlę,
zawiózł do gospody
i pielęgnował go.
Następnego zaś
dnia wyjął dwa
denary, dał
gospodarzowi i
rzekł:
7
Miej o nim staranie, a
jeśli co więcej wydasz,
ja oddam tobie, gdy
będę wracał. Któryż z
tych trzech okazał się,
według twego zdania,
bliźnim tego, który
wpadł w ręce zbójców?
9