Odpowiedzialność
za bezprawne
wydawanie recept
Kazus dr Ilony Rosiek-Koniecznej
„Janosikowej”
W 1999 roku przeprowadzono w Krakowie
kontrolę prywatnych gabinetów lekarskich, w
tym
gabinet
Ilony
Rosiek-Koniecznej
usytuowany na zapleczu jednej z nowohuckich
aptek. W trakcie kontroli okazało się, że
lekarka przyjmowała wielu kombatantów,
którzy nie byli kombatantami. Sprawą zajęła
się prokuratura.
W wyniku śledztwa dr Rosiek oskarżono o
wypisanie w okresie od grudnia 1998 roku do
grudnia 1999 roku ponad 6 tysięcy bezpłatnych
recept
należnych
inwalidom
wojennym.
Następnie zarzut skorygowano, mówiąc o
bezprawnym wydaniu 2004 recept, z czego
1051 wystawionych na rodziców oskarżonej.
Prokuratura
oceniła
straty
Narodowego
Funduszu Zdrowia na 101 tys. złotych,
oskarżając lekarkę o działanie „z góry
powziętym zamiarem w celu osiągnięcia
korzyści majątkowej dla nieustalonych dotąd
osób”. Grozi jej do 8 lat więzienia.
I. Rosiek-Konieczna mówi dziennikarzom, że
pierwszą receptę wypisała na matkę, drugą na
ojca, bez poinformowania i zgody rodziców.
Lekarstwa przeznaczone były dla ubogich
pacjentów,
przede
wszystkim
chorych
bezdomnych. Oprócz recept i darmowej opieki
medycznej lekarka pomaga im w sprawach
bytowych załatwiając koce, żywność, a nawet
mieszkanie. Wzięła także kredyt na zakup
autobusu. Mieli nim jeździć po mieście
sprzedając latem napoje chłodzące, a zimą -
kawę i herbatę. Niestety, bezdomni w
autobusie urządzili melinę, przepili zapas
żywności i sam autobus wreszcie. Obecnie
oskarżona - emerytowania już lekarka -
prowadzi wraz z mężem noclegownię dla
bezdomnych.
Według obrońcy oskarżonej, nie miała ona
„zamiaru wyłudzania pieniędzy czy uzyskania
korzyści. Jej ideą przewodnią było działanie na
rzecz ratowania życia i zdrowia bezdomnych.
Pani doktor jest idealistką i ma powołanie,
które lekarz powinien mieć. Niestety, zderzyło
się ono z przepisami”.
Dr Ilona Rosiek-Konieczna odpowiadała
przed sądem z wolnej stopy*. Towarzyszyli jej
współpracownicy i pensjonariusze noclegowni.
* odpowiadać przed sądem, nie będąc uprzednio aresztowanym
19 listopada 2009 sąd w Krakowie umorzył
postępowanie przeciwko lekarce ze względu na
niską szkodliwość społeczną czynu. Wzięto pod
uwagę, że Ilona Rosiek-Konieczna kierowała się
bezinteresowną i szczerą chęcią niesienia
pomocy bezdomnym i ubogim.
Opracował K. Szewczyk