MIĘDZYNARODOWE
STOSUNKI
GOSPODARCZE
dr Sylwia
Machowska
TEORIE HANDLU
TEORIE HANDLU
MIĘDZYNARODOWE
MIĘDZYNARODOWE
GO
GO
Wraz z powstaniem gospodarki
światowej, a następnie globalizacją
procesu gospodarowania, zrozumienie
wielu procesów i zjawisk powstających
w czasie kontaktów handlowych o
zasięgu międzynarodowym staje się
coraz trudniejsze.
Jeśli np. w okresie Średniowiecza i
Renesansu zaczęły trafiać na polski
rynek przyprawy korzenne, to bez
ryzyka popełnienia błędu możemy
powiedzieć, iż importowano je
dlatego, że w Polsce nie było
naturalnych warunków do ich uprawy.
Jeżeli w XVI wieku niektóre kraje
zachodnioeuropejskie kupowały w
Polsce zboże to, możemy stwierdzić,
iż brało się to stąd, że mogliśmy je
produkować taniej i jednocześnie
więcej niż w krajach kupujących.
Jednak, posługując się jedynie wiedzą
ogólną, znacznie trudniej byłoby nam
wytłumaczyć niektóre procesy
mające miejsce w polskim handlu
zagranicznym w okresie późniejszym.
I tak nie łatwo byłoby nam znaleźć
odpowiedź na pytanie, dlaczego
zarówno w okresie międzywojennym
jak i po rozpoczęciu transformacji
systemowej najważniejszym
partnerem handlowym Polski były i
są Niemcy.
Na podstawie ogólnych wiadomości o tym
kraju możemy bowiem stwierdzić, że ma
on zbliżone do polskich warunki naturalne,
a zatem trudno znaleźć w obu krajach
towary, których nie można byłoby
wytwarzać w drugim. Oprócz tego wiemy
również, że zarówno w okresie
międzywojennym, jak i obecnie kraje te
dzieli dość znaczna różnica w poziomie
rozwoju, z czego możemy wnosić, iż towary
wytwarzane w Polsce są z pewnością także
wytwarzane w Niemczech. Nie ma zatem
podstaw do ich importu.
Znając dobrze oba kraje, możemy
oczywiście kontynuować nasze
rozumowanie. I tak, wiedząc o
różnicach płac w Polsce i Niemczech,
możemy szukać np. przyczyn
atrakcyjności niektórych towarów
polskich na rynku niemieckim w ich
niższej cenie. Nie posunie to nas
jednak o wiele dalej w szukaniu
odpowiedzi na postawione pytanie.
Wiemy bowiem jednocześnie, że w
kraju bardziej rozwiniętym, w tym
przypadku w Niemczech, dwóch bardzo
dobrze płatnych pracowników
korzystających w pracy z bardzo
sprawnych maszyn jest w stanie
produkować taniej niż dziesięciu słabo
płatnych pracowników polskich
wyposażonych w gorsze maszyny.
Powyższy przykład wskazuje wyraźnie, że
wraz z rozwojem gospodarki światowej
umiejętność prostego, logicznego
łączenia faktów nie wystarcza do
wyjaśnienia wielu mechanizmów handlu
międzynarodowego.
Do wyjaśnienia tego typu zależności
konieczne jest budowanie teorii, czyli
ogólnych, spoistych koncepcji opartych na
poznaniu istotnych czynników
kształtujących daną sferę rzeczywistości.
Jeśli zatem chcielibyśmy próbować
budować teorię mającą wyjaśnić
przyczyny występowania obrotów
handlowych między Polską a Niemcami,
to zamiast zastanawiać się nad
kolejnymi czynnikami mogącymi mieć
wpływ na powstawanie takiej wymiany,
skoncentrujemy się na tych z nich,
które, naszym zdaniem, mogą mieć
kluczowe znaczenie dla powstawania
wymiany towarowej między krajami o
różnym poziomie rozwoju
gospodarczego i o podobnej strukturze
produkcji.
Tego rodzaju postępowanie jest
faktycznie budowaniem modelu
ekonomicznego lub teoretycznego opisu
pewnych zachowań czy procesów
zachodzących w gospodarce.
Ekonomia, tak jak inne nauki społeczne,
ma bardzo ograniczone możliwości
posługiwania się w swoich badaniach
eksperymentem. Dlatego modele są jej
ważnym narzędziem pozwalającym na
uogólnienie obserwacji.
Aby zbudować pewien uproszczony opis
zjawiska ekonomicznego (model
ekonomiczny), konieczna jest przede
wszystkim jego bardzo dobra znajomość.
Na tej podstawie staramy się wyodrębnić
wszystko to, co ma istotny wpływ na
kształtowanie się danego zjawiska.
Chcąc np. zbudować model
kształtowania się cen węgla na rynku
światowym, wyodrębniamy wielkość jego
podaży i popytu oraz koszty jego
wytworzenia.
Obserwując jednak światowy rynek węgla,
wiemy także, że poziom cen tego surowca
zależy również od takich czynników
jak
wielkość zasobów węgla, poziom płac i
bezrobocia w krajach będących
największymi producentami tego paliwa,
cen ropy naftowej, frachtów morskich oraz
wielu innych.
Na podstawie znajomości rynku, a także
ogólnych prawidłowości ekonomii,
jesteśmy w stanie stwierdzić, że wszystkie
wymienione tu czynniki mają znaczenie
drugorzędne i, w zależności od modelu,
nie uwzględniamy ich lub przyjmujemy, że
nie ulegają zmianie.
Modele ekonomiczne, w tym także te
dotyczące międzynarodowych
stosunków gospodarczych, różnią się
przede wszystkim stopniem
złożoności. Najprostsze modele (tzw.
modele słowne) mogą być
ograniczone do bardzo prostego
stwierdzenia, iż np.
cena węgla na
rynku światowym zależy przede
wszystkim od wielkości popytu.
Tego rodzaju modele, aczkolwiek są
niewątpliwym uproszczeniem
rzeczywistości, mogą być słuszne,
zwłaszcza wtedy, gdy znajdują
potwierdzenie w bardziej złożonych
twierdzeniach teoretycznych. Modele
takie są szczególnie przydatne do
tłumaczenia zjawisk i procesów
powstających w gospodarce światowej
osobom nie znających bliżej tych
zagadnień.
Większość modeli stosowanych w
podręcznikach ekonomii, w tym także
międzynarodowych stosunkach stosunków
gospodarczych, ma charakter sformalizowany
i jest wyrażona przy użyciu narzędzi
matematycznych. Biorąc z kolei pod uwagę
charakter stosowanych narzędzi
matematycznych, wyróżnia się modele
geometryczne i algebraiczne.
Wadą modeli geometrycznych jest
konieczność ograniczenia rozważań do
przestrzeni trójwymiarowej, co ogranicza
liczbę rozpatrywanych elementów, ich zaletą
jest natomiast względna przystępność.
Zupełnie inaczej ma się rzecz z modelami
algebraicznymi. Liczba elementów branych pod
uwagę jest tu teoretycznie nieograniczona.
Ponadto, co ma obecnie coraz większe
znaczenie, modele algebraiczne mogą być z
powodzeniem poddawane symulacjom
komputerowym.
Poważną wadą większości modeli
algebraicznych jest ich większa złożoność i
związana z tym trudność zrozumienia przez
osoby o gorszym przygotowaniu
matematycznym. Stąd też m.in. w większości
podręczników do międzynarodowych stosunków
gospodarczych stosuje modele geometryczne.
Jak już mówiliśmy, zadaniem teorii, w
tym także modeli ekonomicznych,
jest znajdowanie wytłumaczenia
zjawisk ekonomicznych, które nie
mogą być wyjaśnione za pomocą
intuicji czy analizy przyczynowo-
skutkowej.
Dla zrozumienia istoty handlu
międzynarodowego zasadnicze znaczenie
ma znalezienie odpowiedzi na kilka
podstawowych pytań:
Dlaczego kraje ze sobą handlują?
Na czym polegają korzyści z handlu
międzynarodowego?
Jakie są relatywne ceny towarów
będących przedmiotem wymiany
międzynarodowej?
Co decyduje o kierunkach handlu
międzynarodowego?
TEORIE HANDLU
MIĘDZYNARODOWEGO
Koncepcje
merkantylistyczne
Merkantylizm to pojęcie zakładające, że
bogactwo narodów to ilość kruszców
szlachetnych przebywających wewnątrz granic
państwa. Taki układ był ściśle powiązany z
odpowiednią polityką państw, które w XVI w.
wraz z tworzeniem monarchii absolutnych w
Europie próbowały bogacić kraje w taki sposób.
W owej czasoprzestrzeni funkcje pieniądza
pełniły właśnie złoto i srebro, więc aby
bezpiecznie rządzić należało władze zaopatrzyć
w możliwie pokaźne zasoby owych kruszców.
Ponieważ wydobycie złota nie w każdym
kraju było możliwe posłużono się handlem
międzynarodowym by osiągnąć zakładany
cel. Polityka handlu międzynarodowego
bulionistów oparta była właśnie na
pozytywnym bilansie międzynarodowym,
przewadze eksportu ( który prowadzono z
nadwyżek towarów czy dóbr w kraju ) nad
importem, który miał być prowadzony, o
ile musiał, na poziomie barteru, by
zgodnie z ideą von Hornicka
“złoto i
srebro, gdy już znajdzie się na terytorium
kraju, nie powinno w żadnych
okolicznościach opuszczać jego granic”.
Państwa miały magazynować złoto.
Dzięki tej teorii nastąpiła pierwsza
akumulacja kapitału, która dała
natężenie w handlu międzynarodowym.
Niemniej teoria ta była słusznie
krytykowana, ponieważ państwa bogate
to takie, które są zasobne w dobra, a
nie kruszce, choć szlachetne.
Koncepcja porównywana była w ten do
mitu o królu Midasie, który mimo
że zasobny w złoto, niemal umarł z
głodu.
Inną kwestią wątpliwą w merkantylizmie
może być kwestia korzyści dla krajów,
które mają nadwyżkę dóbr, które
wyznaczane są na eksport. Jeśli państwo
nie posiada obfitości jakiegoś towaru to
niestety musi biednieć, ponieważ będzie
zamknięte na handel, albo co gorsza
zacznie importować i różnica w ilości
kruszcu a co za tym idzie kryterium
ówczesnego bogactwa zwiększy się i
państwo po prostu zubożeje. Należy
pamiętać, że monety wyrabiano ze złota i
srebra.
Poprzez krytykę bulionizmu doszło
dopiero do powstania koncepcji
ekonomii klasycznej. Do pierwszych z
pośród krytyków można zaliczyć
Davida Hume’a, oraz Adama Smitha.
KLASYCZNE TEORIE
HANDLU
MIĘDZYNARODOWEGO
„warunkiem handlu międzynarodowego jest
występowanie różnic
między kosztami absolutnymi (Smith)/komparatywnymi
(Ricardo)”
Teoria przewagi absolutnej
Koncepcja Adama Smitha opierała się na
międzynarodowym podziale pracy, na kwestii
specjalizacji. Wyszedł on z założenia, że skoro
rzemieślnicy, którzy specjalizują się w jakiejś
czynności, są wstanie wykonać więcej pracy, to
posługując się taką analogią, państwa również
mając takie same środki produkcyjne
koncentrując się na jednym towarze mogą
wyprodukować go więcej i poprzez handel
międzynarodowy zapewnić rozwój i dobrobyt nie
tylko sobie ale i innym państwom, importując
towary, które wyprodukowane są przez inne
państwa specjalizujące się w owych towarach.
Jako kryterium, które determinuje, jaki towar
należy produkować, Smith uznał właśnie
absolutną przewagę w kosztach
produkcji lub w wydajności pracy.
Jednak takie podejście do sprawy jest raczej
teoretyczne, ponieważ Smith odgrodził swoją
teorię założeniami które nigdy nie
występują w rzeczywistości a raczej zawsze
mają istotny wpływ na obrót towarami
między krajami.
Założenia do modelu:
jeden czynnik produkcji – praca
nakład pracy potrzebny do wytworzenia jednostki
towaru określa jednocześnie koszty produkcji
istnieje pełna mobilność pracy w granicach
jednego kraju i brak mobilności pracy między
krajami
relacja między nakładem pracy a wielkością
produkcji nie zmienia się (brak korzyści skali)
nie występują koszty transportu
w obu krajach jest wolna konkurencja
eksport jest równy importowi
nie ma barier handlowych.
Takie założenia są niemożliwe do uzyskania w
rzeczywistości, więc tak naprawdę teoria
Smitha jest zawieszona w próżni. Nie da się
jej wykorzystać bez uwzględnienia innych
czynników. Jej słabym punktem jest również
przypadek, w którym państwo “a” ma
przewagę absolutną we wszystkich gałęziach
gospodarki, co w takim przypadku ma począć
państwo ”b” które by jedynie importowało, a
produkcja stała by się nie opłacalna.
Smith w swojej teorii próbował przekazać
idee, iż handel jest opłacalny dla wszystkich
państw.
Przykład:
Dodatkowe założenie: gospodarki obu krajów są zamknięte.
W takiej sytuacji każdy z krajów będzie zmuszony
wytwarzać oba towary. Będą one wymieniane na siebie na
poszczególnych rynkach według relacji wynikających z
nakładu pracy potrzebnego do ich wytworzenia.
Relacje te będą wynosić:
-
W Polsce 1 tona miedzi na 0,5 beczki wina (lub 1
beczka za 2 tony miedzi);
1M=0,5W lub 1W=2M
-
W Niemczech 1 tona miedzi na 2 beczki wina (lub
1 beczka wina na 0,5 tony miedzi);
1M=2W lub 1W=0,5M
Jeśli uchylimy założenie o gospodarce
zamkniętej to łatwo można udowodnić,
że wymiana obu towarów może być
korzystna dla obu partnerów.
Gdyby bowiem Polska i Niemcy
zdecydowały się na produkcję tylko
tego, w którym są bardziej wydajne a
następnie wymieniły go na
produkowany taniej przez partnera, to
miałyby do dyspozycji więcej obu
towarów.
Załóżmy, że relacja wymienna miedzi na
wino ukształtuje się na poziomie 1M=1W,
czyli że za 1 tonę miedzi będzie można
otrzymać 1 beczkę wina.
Taka cena jednego dobra wyrażona w
drugim będzie korzystna dla obu partnerów.
Trzeba jednak podkreślić, że korzyści te nie
biorą się z arytmetycznej ekwiwalentności
(1:1). Wiążą się natomiast z relacjami
wymiennymi w obu krajach przed
rozpoczęciem wymiany.
W warunkach gospodarki
zamkniętej
w
Polsce otrzymywano za
1 tonę miedzi
zaledwie 0,5 beczki wina.
Wymieniając
miedź z Niemcami teraz otrzyma
1 beczkę
wina.
Natomiast Niemcy, które otrzymywały 1
tonę miedzi musiały za nią zapłacić 2
beczkami wina, to teraz (handlując z
Polską) muszą wydać tylko 1 beczkę.
Jak widać, międzynarodowy podział pracy jest korzystny dla
obu stron.
W warunkach gospodarki
zamkniętej
w
Polsce otrzymywano
za 1 tonę miedzi
zaledwie 0,5 beczki wina.
Wymieniając
miedź z Niemcami teraz Polska
otrzyma 2,5
(1,25:0,5 = 2,5)
razy więcej
wina tj. 1,25 beczki wina
(w stosunku do
handlu w gospodarce zamkniętej).
Natomiast Niemcy, które otrzymywały 1
tonę miedzi i musiały za nią zapłacić 2
beczkami wina, to teraz (handlując z
Polską) muszą wydać tylko 1,25 beczki.
Jak widać, to i tak się wszystkim opłaci.
A co by było, gdyby relacja
wymienna ukształtowała się
na poziomie
1M=1,25
W
??
Niestety, teoria różnic absolutnych
tłumaczy powstawanie jedynie części
strumieni handlu międzynarodowego.
Nie tłumaczy ona powodów
powstawania obrotów handlowych w
sytuacji, kiedy
jeden z partnerów
produkuje większość towarów taniej od
drugiego.
Teoria przewagi
komparatywnej (względnej)
Istotą teorii Ricarda jest twierdzenie, że
wymiana międzynarodowa może być
korzystna dla obu partnerów w
warunkach,
gdy jeden wytwarza
większość towarów taniej niż drugi.
Do
uzyskiwania korzyści z handlu
wystarczy bowiem istnienie względnych
różnic w kosztach wytwarzania
( wydajności produkcji ) w obu krajach.
Przykład:
Załóżmy, że Polska i Niemcy
produkują miedź i wino. Jednakże
koszty produkcji nie tylko wina, ale
i miedzi są niższe w Niemczech.
Inaczej mówiąc, Niemcy są bardziej
wydajne zarówno w produkcji wina
jak i miedzi.
Wyobraźmy sobie, że gospodarki obu krajów
są zamknięte i oba kraje wytwarzają oba
towary.
Towary te będą wymieniane na siebie na
poszczególnych rynkach według relacji
wynikających z nakładów pracy niezbędnych
do ich produkcji. Te zaś będą wynosić:
-
W Polsce: 1 tona miedzi na 0,5 beczki wina.
-
W Niemczech: 1 tona miedzi na 2 beczki
wina.
Stosunek wymiany dóbr
obliczamy dzieląc ilość
jednego dobra przez ilość
drugiego dobra
Jeżeli przyjrzeć się tym relacjom to od razu widać,
że wyrażona w winie cena miedzi na rynku
Niemieckim jest atrakcyjna dla polskiego
producenta tego towaru.
Z kolei dla Niemieckiego producenta wina wyrażona
w miedzi cena tego towaru występującego w Polsce
jest także korzystniejsza niż na rynku krajowym.
W Polsce było:
1M=0,5W lub 1W=2M
W Niemczech było
: 1M=2W lub 1W=0,5M
Otwieramy
gospodarkę
a teraz
jest
Mimo, że w ujęciu absolutnym
Niemcy są bardziej wydajne w
produkcji wina i miedzi, oba kraje
mogą w dalszym ciągu korzystnie
wymieniać te towary między sobą.
Gdyby jednak produkcja w obu krajach
kształtowała się następująco:
Brak podstawy do korzystnej wymiany
międzynarodowej dla obu partnerów.
W Polsce:
1M=2W lub 0,5W=1M
W Niemczech:
1M=2W lub
0,5W=1M
Teorie poklasyczne
(neoklasyczne)
Rola Johna Stuarta Milla w rozwoju
teorii wolnego handlu
John Stuart Mill był następcą klasyków i
w dalszym ciągu zakładał w głównej
mierze, że mechanizm
rynkowy, w wyniku działania
konkurencji, zapewnia
najkorzystniejszy podział pracy w skali
międzynarodowej. Uzupełnił on też
koncepcje swoich poprzedników i w
tym wyraża się jego wkład w rozwój
teorii wolnego handlu.
Wskazał on mianowicie, że teoria
kosztów komparatywnych Davida
Ricardo nie określa faktycznego
stosunku wymiennego, według
którego kraje wymieniają swoje
towary. Określa ona tylko granice
opłacalności produkcji na eksport dla
uzyskania importu i dlatego nie
rozwiązuje problemu wartości
międzynarodowej.
Według J. St. Milla główną tego
przyczyną było nieuwzględnienie przez
Davida Ricardo zagadnienia popytu w
wymianie międzynarodowej. Podobnie
jak David Ricardo, J. St. Mill uważał, że
import i eksport każdego kraju muszą
się wzajemnie dostosować, by ilość
towarów wywożonych i przywożonych
przez te kraje oraz ich relacje wymienne
osiągnęły poziom, przy którym eksport
byłby w stanie zapłacić za import.
Zdaniem Milla, stosunek wymienny i
podział korzyści ze specjalizacji
międzynarodowej są determinowane
przez siłę wzajemnego popytu
krajów uczestniczących w wymianie.
Stosunek wymienny między krajami
wyznaczają nie tylko relacje kosztów
względnych na rynkach krajowych, ale
również relacje wzajemnego popytu
współpracujących ze sobą krajów.
Relacja ta zbliża się do stosunku
wymiennego kraju, którego popyt na
dobro importowane jest relatywnie
duży. W efekcie kraj o relatywnie
dużym popycie na dobro importowe
odnosi z wymiany mniejsze korzyści
niż jego partner o stosunkowo
mniejszym popycie.
Przyjmijmy, że Polska prowadzi z
Niemcami wymianę handlową, w której
Polska specjalizuje się w eksporcie
miedzi, a Niemcy w eksporcie wina.
Przyjmujemy na początku, że relacja
wymienna miedzi i wina kształtuje się
na poziomie 1/1, to jest takim, przy
którym korzyści zarówno Niemiec, jak i
Polski z wymiany międzynarodowej są
jednakowe. Relacja ta, prezentowana
przez prostą „a”, może się zmieniać
pod wpływem popytu.
a
Jeżeli w Niemczech wystąpi duży
wzrost popytu na
miedź
importowaną, to relacja wymienna przesunie się
w lewo od linii „a”, co będzie oznaczać, że więcej
korzyści odniesie Polska. I podobnie, gdy w Polsce
wystąpi duży
wzrost popytu na wino
, doprowadzi to do
przesunięcia relacji wymiennej w prawo, co będzie
jednoznaczne z osiągnięciem większych korzyści z
wymiany przez Niemcy. Stwierdzenia te składają się na
słynne prawo wzajemnego popytu.
wino : miedź
1 : 1
2 : 1 ↑D na miedź
spowoduje ↑P
1 : 2 ↑D na wino spowoduje
↑P
Niemc
y
Polska
2:1
1:2
Jak widać zwiększenie
popytu na dobro
(importowane) w danym
kraju przynosi korzyści
drugiemu krajowi.
Istota tej koncepcji sprowadza się do
twierdzenia, że czynnikiem
decydującym o przyjęciu relacji
wymiennej w obrotach handlowych
między krajami są wielkości popytu i
podaży zgłaszanych przez kraje
uczestniczące w wymianie.
W rzeczywistości gospodarczej często wymiana
następuje między partnerami o różnej wielkości
(tak jak w przykładzie). Wówczas zdarza się, że
popyt kraju mniejszego wcale nie ma wpływu
na relację wymienną, a o jej wielkości decyduje
popyt kraju większego. Jego popyt jest bowiem
po prostu większy, popyt kraju mniejszego
może być z punktu widzenia całości popytu na
dany towar mało istotny.
Tego rodzaju sytuacja może dotyczyć Polski i
Niemiec. Potencjał gospodarczy Niemiec jest
kilkanaście razy większy od naszego, co w
połączeniu z dwukrotnie większą liczbą ludności
sprawia, że wymiana ta może się odbywać
według relacji korzystniejszych dla Polski.
Teoria proporcji czynników
produkcji –
model Heckschera-Ohlina
(Twierdzenie Heckschera – Ohlina)
Teoria obfitości zasobów – podobnie jak
teoria Ricardo – podejmuje próbę
odpowiedzi na pytanie o motywy
skłaniające kraje do rezygnacji z autarkii i
rozpoczęcia wymiany międzynarodowej.
Teoria obfitości zasobów została stworzona
przez dwóch szwedzkich ekonomistów,
Heckschera i Ohlina, w latach 1930-40. i
jest powszechnie znana jako teoria
Heckschera-Ohlina (H-O). Za wkład do teorii
handlu międzynarodowego Ohlin otrzymał w
1977 r. Nagrodę Nobla.
Istotą teorii jest powiązanie
kierunków specjalizacji
poszczególnych krajów z wielkością
posiadanych przez nie zasobów
czynników produkcji. Punktem
wyjścia teorii jest nadal koncepcja
Ricardo.
Założenie o różnym wyposażeniu w
czynniki produkcji, czyli o posiadaniu
różnej wielkości zasobów czynników
produkcji.
Należy pamiętać, że mówiąc o
wyposażeniu kraju w czynniki
produkcji, mamy na myśli wyposażenie
względne, a więc porównywane z
wielkością zasobów drugiego czynnika.
Podstawowym narzędziem
pozwalającym na porównanie wielkości
zasobów dwóch czynników w dwóch
krajach jest relacja fizycznych zasobów
obu z nich.
Załóżmy, że kraj 1 jest relatywnie lepiej
wyposażony w kapitał niż w pracę, natomiast
kraj drugi 2 jest relatywnie bardziej obficie
wyposażony w pracę niż w kapitał.
W kraju 1 kapitał jest więc relatywnie obfity,
natomiast praca relatywnie rzadka. W kraju 2
odwrotnie – kapitał jest relatywnie rzadki, a
praca obfita.
Można to przedstawić za pomocą formuły:
2
2
1
1
L
K
L
K
K - kapitał
L – praca
1 kraj
pierwszy
2 kraj drugi
Stopień relatywnego wyposażenia w czynniki
produkcji determinuje relacje cen
(wynagrodzeń) tych czynników, zgodnie z
regułą, że czynnik obfity jest relatywnie
tańszy niż czynnik rzadki, natomiast czynnik
rzadki – relatywnie droższy niż czynnik obfity.
2
2
1
1
L
P
K
P
L
P
K
P
DEFINICJA
CENOWEJ
REGUŁY
OBFITOŚCI
K - kapitał
L – praca
1 kraj
pierwszy
2 kraj drugi
P – cena
czynnika
Ponieważ bogate czy ubogie wyposażenie
danego kraju w czynnik produkcji ma charakter
względny, należy zawsze pamiętać, że
niekoniecznie duży kraj musi być uważany za
bogato wyposażony w dany czynnik produkcji.
Przyjmijmy dla uproszczenia, że
powierzchnia jest miernikiem
wyposażenia kraju w ziemię, ludność w
pracę, a PKB w kapitał.
Z danych wynika, że Niemcy mają
największą powierzchnię, PKB oraz
największą liczbę ludności. Można
byłoby zatem uznać je za bogato
wyposażone we wszystkie czynniki
produkcji.
Wyposażenie tych krajów w czynniki
produkcji przedstawia się jednak
inaczej, jeżeli do mierzenia ich
obfitości zastosować miary względne.
Zastosowanie miar względnych:
Jeśli się weźmie pod uwagę pracę i kapitał
Niemiec to w porównaniu do Polski i Litwy to
Niemcy są krajem względnie wyposażonym
w kapitał. Natomiast Polska jest krajem
obficiej zaopatrzonym w kapitał niż Litwa.
Z
P
K
Zastosowanie miar względnych:
Jeżeli z kolei uwzględnić jedynie ziemię i
pracę, to w porównaniu zarówno z Polską,
jak i Litwą Niemcy są krajem obficie
wyposażonym w pracę, a ubogo w ziemię.
Z
P
K
podzieli
ć
Zastosowanie miar względnych:
Z kolei Polska jest zasobniejsza od
Litwy pod względem zasobów pracy a
uboższa pod względem wielkości
zasobów ziemi.
Z
P
K
Drugim z założeń do modelu jest założenie o
tym, że jeden z towarów jest bardziej
pracochłonny, a drugi bardziej
kapitałochłonny.
Założenie to można przedstawić w
ogólniejszej formie, mówiąc, że
produkcja danego dobra jest
związana z intensywnym zużyciem
określonego czynnika,
jeśli relacja
zużycia tego czynnika do innego
czynnika jest w danym produkcie
wyższa niż w drugim.
Będziemy zatem mówić, że dobro „a” jest
względnie kapitałochłonne w stosunku do dobra
„b”, jeżeli relacja kapitału do pracy potrzebnej
do wytworzenia tego dobra jest wyższa w
przypadku dobra „a” niż „b”. Czyli że:
b
L
b
K
a
L
a
K
Nie wiem jak
Wy, ale ja
wysiadam.
Twierdzenie Heckschera -
Ohlina
Kraj będzie eksportował te towary, do
wyprodukowania których zużywa się relatywnie
dużo czynnika produkcji w danym kraju
względnie obfitego, a sprowadzał z zagranicy
towary, których produkcja wymaga relatywnie
dużo czynnika produkcji w danym kraju
względnie rzadkiego.
W twierdzeniu tym wskazuje się zatem
jednoznacznie na przyczynę przewagi danego
kraju w produkcji określonego dobra, a przyczyną
jest różne wyposażenie w czynniki produkcji.
Twierdzenie inaczej:
Kraj będzie eksportował (ze względu na
korzyści
komparatywne) dobra , których wytworzenie
Wymaga intensywniejszego wykorzystania
czynnika produkcji relatywnie obfitego, a
wiec
tańszego; podejmie natomiast import dóbr,
których produkcja krajowa wymaga
intensywniejszego wykorzystania czynnika
produkcji rzadszego, a wiec droższego.
Nikt nie
mówił, że
będzie łatwo.