KOMPLEKSY
KOMPLEKSY
POLAKÓW
POLAKÓW
No comments
No comments
„(..) Nie uczyniłeś mnie jąkałą,
kuternogą, karłem, epileptykiem
hermafrodytą, koniem, mchem
ani niczym z fauny i flory
Dzięki Ci za to Panie
Ale dlaczego uczyniłeś mnie
Polakiem?”
/A. Bursa, "Modlitwa dziękczynna z wymówką"
DEFINICJA KOMPLEKSU
DEFINICJA KOMPLEKSU
NIŻSZOŚCI
NIŻSZOŚCI
Kompleks niższości
to jeden z około
pięćdziesięciu wyróżnianych obecnie kompleksów.
Kompleks niższości to pojęcie wprowadzone do
psychoanalizy na początku XX wieku przez lekarza i
psychoanalityka, Alfreda Adlera, twórcy tak zwanej
psychologii indywidualnej.
Poczucie niższości jest wynikiem odkrycia
jakiejkolwiek niedoskonałości czy ułomności.
Kompleks wpływa wtedy na
PERCEPCJĘ
ŚWIATA,
AKTY WOLI, UCZUCIA, POSTAWY, WARTOŚCI I
ZACHOWANIE
- stając się swoistym filtrem
przetwarzania informacji.
Neurotyczna osobowość
naszych
Neurotyczna osobowość naszych
-
K. Horney - czasów należy już do klasyki
myśli psychologicznej. Wznawiana
wielokrotnie od 1937 roku i tłumaczona na
wiele języków, jest dzisiaj tekstem
zawierającym idee, z których wiele dopiero
po latach, obocznymi drogami weszło w skład
współczesnej wiedzy o człowieku, a zwłaszcza
o jego zagubieniu.
Książka ta jest również
dokumentem epoki.
Dokumentem mentalności owych
czasów, dominujących postaw, wzorów
stosunków między ludźmi, obyczaju.
Pytanie główne:
Pytanie główne:
Co takiego jest w naturze
Polaków, co sprawia, że
czujemy się jak żyjący w
permanentnie oblężonej
twierdzy?
Etiologia
Etiologia
„kompleksu Polaka”
„kompleksu Polaka”
cały nasz kapitał zaufania i podziwu,
wynikający z bezkrwawego przejścia z
komunizmu w kapitalizm, jest jednak
konsekwentnie marnowany ...
drwią z nas rządy obcych państw …
usilnie chcemy być traktowani na
szczególnych zasadach i stąd nasze
problemy.
KOMPENSACJA
KOMPENSACJA
KOMPENSACJA c.d. – czyli
KOMPENSACJA c.d. – czyli
słynne zdjęcia z wakacji …
słynne zdjęcia z wakacji …
Jak mieszkać, to tylko w
Jak mieszkać, to tylko w
nowej wersji „dworku”
nowej wersji „dworku”
No comments 2
No comments 2
Tra
Tra
dycja romantyczna może być kulą u
dycja romantyczna może być kulą u
nogi?
nogi?
Świadomość pozytywną zaczęliśmy
budować dopiero po 1989 roku. A
wcześniej były rozbiory, krótka
państwowość II RP.
Ciągle jest więc w nas toksyczna
przeszłość. Jako Polacy jesteśmy nią
podszyci. Nie uciekniemy od niej.
Napięcie pokatastroficzne sprzyja
ujawnieniu znanych od dawna
kompleksów, fobii i stereotypów
myślenia...
Koncepcja
Koncepcja
opanowywania trwogi
opanowywania trwogi
Psychologowie pewien mechanizm
nazywają koncepcją opanowywania
trwogi.
Dla własnego spokoju wolimy
przyjmować najbardziej nierealną wersję
zdarzeń, niż uświadomić sobie prostą
prawdę, że życiem rządzi przypadek.
Najczęściej są to
scenariusze
spiskowe.
Zapotrzebowanie na wątki
Zapotrzebowanie na wątki
katastroficzne
katastroficzne
Wątki katastroficzne są skompromitowane
intelektualnie jako nieadekwatne do dzisiejszej pozycji
Polski.
Nikt nam nie zagraża, jesteśmy w Unii, w NATO,
normujemy stosunki z Rosją, która, jak się wydaje,
pierwszy raz jest tym sama zainteresowana.
Ale wystarczy impuls, choćby katastrofa w
Smoleńsku, i wracają treści dotychczas zepchnięte w
nieświadomość.
Zgodnie z formułą Freuda
to, co wyparte, może
wrócić jako to, co niesamowite
. Wątki romantyczno-
mesjanistyczne, już wyparte, wróciły jako populistyczne
stereotypy: ksenofobii, nienawiści wobec elit, wobec
Rosji, wobec organizacji własnego państwa.
Czy szukamy wroga?
Czy szukamy wroga?
Niestety tak. Bez wroga nie mamy o
co zaczepić własnych fobii.
Zaczynamy znów myśleć w
stereotypie ofiary.
Wróg personalizuje historię. Czyni
nasze myślenie zrozumiałym dla nas
samych. Zawsze łatwiej jest przyjąć
swoje położenie, jeśli jest ono wynikiem
cudzej akcji, a
nie skutkiem własnej
nieudolności.
HISTORYCZNIE …
HISTORYCZNIE …
II Rzeczpospolita była może gorszym
społeczeństwem pod względem
sprawiedliwości społecznej, natomiast
jako państwo była pozbawiona
kompleksów. Wtedy nie odczuwaliśmy
potrzeby, by komukolwiek coś
udowadniać.
Polska po 1945 roku - nie należy się
łudzić, że teraz uda nam się odbudować tę
świadomość, którą mieliśmy przed tą datą.
POLSKA PRZEDWOJENNA …
POLSKA PRZEDWOJENNA …
Polska przed 1939 rokiem zachowywała
ciągłość geograficzną, a przede wszystkim
wyobrażeniową. Z tamtych czasów do dziś
przetrwały tylko strzępy skojarzeń i wspomnień.
Chcemy teraz je odtworzyć i uporządkować.
Ocalić od zapomnienia kontynent, który uległ
katastrofie.
Trzeba więc wykorzystać sposobność, że
jeszcze żyją ludzie, którzy znali II Rzeczpospolitą i
pamiętają ówczesne osiągnięcia oraz marzenia i
ideały.
POLSKA OD 1945 ROKU -
POLSKA OD 1945 ROKU -
POLSKIE KOMPLEKSY
POLSKIE KOMPLEKSY
Mało jest narodów tak zakompleksionych
jak Polacy. Mamy np. poczucie wyższości wobec
Rosjan, których „polscy panowie” uważają za
naród chłopski i azjatycki. Mamy poczucie
wyższości wobec narodów bałkańskich. To samo
odnosi się do Ukraińców czy Białorusinów.
To uczucie rozciąga się też na inne strefy
wschodnie, natomiast
jeśli chodzi o Zachód,
sytuacja jest odwrotna
– PODCZAS POBYTU W
KRAJACH EUROPY ZACHODNIEJ lub też będąc u siebie w
kraju, w stosunku do przybyszów z Zachodu jesteśmy
pełni
uniżoności i podziwu przede wszystkim dla historii
i kultury tamtych krajów. Naszych własnych osiągnięć
wówczas niemal w ogóle nie dostrzegamy.
Efekty kompleksu Polaka
Efekty kompleksu Polaka
Co na to naukowcy?
Co na to naukowcy?
Dr hab. Andrzej Leder,
filozofia kultury, Instytut Filozofii i Socjologii PAN:
„
(…) Polacy w gruncie rzeczy słabo rozpoznają, kim są.
Albo, mówiąc inaczej, mają kłopot ze swoją tożsamością.
Jako zbiorowość nie umiemy dać takiego opisu swojej
tożsamości, który byłby adekwatny i ważny w kontekście
dzisiejszego świata. To zaś powoduje ogromną chwiejność
poczucia wartości. Czasem Polacy myślą o sobie w sposób
wielkościowy, pielęgnując wizje chwały, chwilę później
popadają w samobiczowanie i rozpaczliwie zabiegają o
uznanie innych. Więcej krytycznego namysłu nad sobą
pozwoliłoby zapewne odetchnąć i uspokoić się (…)”.
Co na to naukowcy?
Co na to naukowcy?
Leszek Skiba,
politolog, ekspert Instytutu Sobieskiego
„(…) Polacy czasem okazują zazdrość w
stosunku do społeczeństw bardziej
zorganizowanych, zasobniejszych
materialnie. Narzekamy i zazdrościmy,
zazdrościmy i narzekamy …
Najczęściej zazdrościmy i porównujemy się
do krajów, które dobrze znamy, a więc do
Niemiec, do USA, do Wielkiej Brytanii. Te
kraje są najbardziej rozpoznawalne (…)”.
Co na to naukowcy?
Co na to naukowcy?
Dr Tomasz Rafał Wiśniewski,
nauki polityczne, filozofia społeczna,
Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego
„(…) Mamy gigantyczne kompleksy i stąd się pewnie
bierze nasza ksenofobia. Najwięcej pretensji mamy do tych,
z którymi przegrywamy w konkurencji w dziedzinie kultury
czy gospodarki, zwłaszcza jeśli są to nasi bliscy sąsiedzi. W
tym wyraża się kompleks wobec tych wszystkich, którym
wiedzie się lepiej niż nam i którzy sobie dobrze radzą z
problemami u nas wyraźnie zaniedbywanymi. Natomiast
mamy sporo sympatii i wyrozumiałości dla tych, którzy są
jeszcze bardziej nieudolni od nas (…)”.
KOMPLEKSY POLAKÓW:
KOMPLEKSY POLAKÓW:
1. Autokompleks ...czyli dlaczego Polak, który nie ma co włożyć
do garnka, musi mieć samochód lepszy od tego, jaki ma sąsiad? Bo
to jest przyznanie się do mega kompensacji.
2. Kompleks rolnika...czyli dlaczego się denerwujemy, gdy w
którejś z zagranicznych encyklopedii Polska zostaje zilustrowana
zdjęciem wsi? Bo nasze zasługi i rola w świecie były większe kiedyś
niż dziś. Wyznacznikiem postępu nie jest rozwój rolnictwa, więc gdy
Polskę przedstawia się jako kraj rolniczy – potwornie się złościmy,
gdyż myślimy, że chcą z nas zrobić zacofańców.
3. Kompleks polskich dróg ...czyli inaczej: kompleks braku
autostrad i nie więcej niż jednej linii metra. Jako jedyny duży kraj w
Europie mamy tylko jedną linię metra, najgorsze drogi i brak
autostrad. No cóż, politycy są przecież tacy jak reszta Polaków. Nie
potrafimy zadbać o nasze dobro publiczne. U nas bardziej się liczy
dobro prywatne, każdy dba o własny interes.
KOMPLEKSY POLAKÓW:
KOMPLEKSY POLAKÓW:
4. Kompleks piłki nożnej ...czyli dlaczego Polacy nie potrafią
się pogodzić z tym, że w piłkę nożną wygrywać nie potrafią?
Wciąż żyjemy zwycięstwami naszej reprezentacji sprzed lat. Tak
jak Grunwald i Wiedeń stanowią dla nas dowód, że jednak
potrafimy wygrać, a my lubimy sobie pomarzyć. Jednak piłka to
sport zespołowy, a tu Polacy nie są najlepsi. Piłkarz musi
zrezygnować z własnych ambicji, z egoizmu, a jeśli jego zespół
wygra, musi podzielić się z drużyną smakiem zwycięstwa.
5. Kompleks wszystkowiedzenia ...czyli jak to się dzieje, że
każdy Polak ma wyrobioną opinię na każdy temat i zawsze wie
lepiej? Nie dość, że wszystko wiemy, to myślimy, że inni nic
nie wiedzą. W Polsce byle rolnik może pouczać ministra
rolnictwa, a każdy ma receptę na rządzenie krajem. Tu coś
usłyszeliśmy, tam coś przeczytaliśmy i już nam się wydaje, że
wiemy tak dużo, że możemy naprawić ten zły świat.
KOMPLEKSY POLAKÓW:
KOMPLEKSY POLAKÓW:
6. Kompleks układu ...czyli dlaczego zawsze gdzieś znajdziemy jakiś
układ, który jest wszystkiemu winny? Lubimy szukać w innych
ludziach przyczyn swoich klęsk. Najlepiej szukać w innych ukrytych,
którzy czają się pod pojęciami wirtualnymi, jak np. „układ” - są
niewyczerpywalni i zawsze będzie można zrzucić na nich swoją winę.
7. Kompleks archeologa ...czyli dlaczego dla Polaków ważniejsze jest
to, co było, niż to, co będzie?
Jak nie znajdujemy w teraźniejszości powodów do dumy, a przyszłość
też nie jawi się optymistycznie, to odgrzebujemy z książki historycznej
"Cud nad Wisłą" i humor nam się poprawia. To naturalny odruch
obronny. Inaczej zadręczyli byśmy się brakiem sukcesów narodowych.
8. Kompleks odmieńca ...czyli dlaczego Polacy nie lubią odmieńców?
Polacy nie lubią ludzi, którzy myślą inaczej. Odmieniec, który się
znajdzie w Polsce, szybko staje się kozłem ofiarnym, idzie na pierwszy
ogień krytyki społecznej. Dlaczego? To wyniesienie wrogości i krytyki
poza własną grupę. Krytykując innych, pokazujemy, jacy to jesteśmy
szlachetni, i w ten sposób wybielamy nas samych.
KOMPLEKSY POLAKÓW:
KOMPLEKSY POLAKÓW:
Kompleks wybrańca losu ...czyli dlaczego
Polacy mimo wszystko uważają siebie za
naród wybrany? Mamy poczucie mesjanizmu i
dążenia do zbawienia świata. Wierzymy, że
Polska to „przedmurze Chrześcijaństwa”.
W tym przeświadczeniu przetrwaliśmy
zabory, okupację, komunizm i wydaje nam
się, że skoro mimo tylu przeciwieństw losu
wciąż żyjemy, to pewnie
mamy jeszcze
jakąś misję do spełnienia na tym, a
najlepiej – NA CAŁYM ŚWIECIE!
DZIĘKUJĘ PAŃSTWU ZA
DZIĘKUJĘ PAŃSTWU ZA
UWAGĘ
UWAGĘ
opracowanie: dr Marta Guziuk-Tkacz
opracowanie: dr Marta Guziuk-Tkacz