„Czas
w
kulturze”
Postrzeganie czasu
Większość przedstawicieli danej kultury nie zdaje sobie
sprawy, że sposób, w jaki postrzegają oni czas jest w nich wpisany
kulturowo i sądzą, że jest naturalny i oczywisty, dopiero w
zderzeniu z przedstawicielami innych kultur ujawnia się jego
względność.
Cywilizacje Zachodu rozumieją czas linearnie (przeszłość,
teraźniejszość, przyszłość)- obarczony monotonią codziennych
obowiązków i ubarwiony planami na przyszłość.
Natomiast w społeczeństwach prymitywnych tym, co wyznacza
upływ czasu, jest naturalny cykl przyrody, związany prawie
zawsze z rodowodem i historią bóstw - czas cykliczny (np. fazy
księżyca, pory roku, doby).
Pojęcie kultury
Termin „kultura” pochodzi od łac. wyrazu -„kultura”,
oznaczającego pierwotnie uprawę roli.
Kultura- to całokształt materialnego i duchowego dorobku
ludzkości,
wytworzonego w ogólnym rozwoju
historycznym lub w jego
określonej epoce.
Kultura (wg. Stefana Czarnowskiego)-jest dobrem zbiorowym i
zbiorowym
dorobkiem, owocem twórczego i przetwórczego
wysiłku
niezliczonych pokoleń. O kulturze możemy mówić
dopiero
wówczas, gdy odkrycie czy wynalazek zostaje
zachowany, gdy jest
przekazywany z pokolenia na pokolenie,
gdy staje się dorobkiem
trwałym zbiorowości ludzkiej.
Czas w kulturze
europejskiej
W przekonaniu europejskim czas istnieje poza człowiekiem,
istnieje obiektywnie, niejako na zewnątrz nas, i ma właściwości
mierzalne i linearne (przeszłość, teraźniejszość, przyszłość) mimo
tego, że społeczeństwo zachodnie uległo od okresu wczesnego
chrześcijaństwa wielkiemu zeświecczeniu.
Europejczyk czuje się sługą czasu, jest od niego zależny,
jest jego
poddanym. Żeby istnieć i funkcjonować, musi przestrzegać jego
żelaznych, nienaruszalnych praw, jego sztywnych zasad i reguł.
Musi przestrzegać terminów, dat, dni i godzin. Porusza się w trybach
czasu, nie może poza nimi istnieć. One narzucają mu swoje rygory,
wymagania i normy.
Czas w kulturze muzułmańskiej
W islamie czas mierzony jest od gregoriańskiego roku
622, tj. od hidżry, czyli wyjścia Mahometa z Mekki do Medyny.
Rok hidżry jest pierwszym rokiem muzułmańskiego pomiaru
czasu. Ale sam okres roku jest zorganizowany inaczej, niż w
kalendarzu gregoriańskim. Co prawda składa się z 12 miesięcy,
ale jest to kalendarz księżycowy. Co znaczy, że miesiące są
krótsze i w cyklu 30-stoletnim dodaje się dla wyrównania 11 dni.
Każdy z miesięcy muzułmańskiego kalendarza ma swoje
znaczenie. Częściowo są to nazwy związane z obrządkiem
religijnym, a częściowo z tradycjami jeszcze z okresu
przedmuzułmańskiego. Jednak już w czasach imperium
Abbasydów, a później Osmańskim kalendarz muzułmański był o
tyle kłopotliwy, że niezgodny z okresem zbiorów, utrudniał m.in.
zbieranie podatków.
Czas w kulturze afrykańskiej
Dla Afrykańczyków czas jest kategorią dużo bardziej luźną,
otwartą, elastyczną, subiektywną. To człowiek ma wpływ na
kształtowanie czasu, na jego przebieg i rytm. Rachuba czasu w Afryce
gdzieniegdzie korzysta z wielkich astronomicznych jednostek jego
podziału, ale regułą jest występowanie innych systemów organizacji
czasu. Afrykanin w ogóle się nie śpieszy, jest dużo spokojny i
wypoczęty.
W Afryce elementarną ściśle określoną- bo kategorialnie
przynależą do czasu astronomicznego- jednostką podziału jest dzień.
Większą jednostką podziału czasu afrykańskiego jest okres
parodniowy, który śladem całej afrykanistyki – zwać będziemy
tygodniem. Elementem istotnym dla tygodniowej organizacji czas jest
dzień-wydarzenie. W dawnej Afryce częstym takim dniem-
wydarzeniem jest dzień targowy. U Bankongo tydzień targowy liczy
dni cztery- jest odstępem czasu między targami odbywającymi się
każdego czwartego dnia.
Czas w kulturze azjatyckiej
Azja jest najbardziej znaczącym kontynentem w odniesieniu do
historii i religii- tu bowiem powstały wszystkie religie świata i stąd
rozprzestrzeniły się na inne kontynenty. Właśnie w Azji powstał
buddyzm, islam, hinduizm, judaizm i chrześcijaństwo. Kulturę Azji
tworzą głównie kultury Indii i Chin.
W Indiach wedyjskich czas był postrzegany jako właściwe
istnienie bytów, które określamy mianem doczesnych. Czas rodzi się
wraz z ofiarą i to ofiara ponownie niszczy czas. To pojęcie ma związek
miedzy rytuałem i czasem. W tym znaczeniu czas jest czymś co
człowiek stwarza w ścisłej współpracy z bogami. Czas to jest ciągłe
istnienie bytów. W Wedach jednostką czasu jest dzień, który jest
ośrodkiem wszelkiego doświadczenia czasu. Jutrzenka i zmierzch są
,,łączami’’ najbardziej krytycznymi momentami całego dnia. Z dnia na
dzień i mocą codziennej ofiary czas trwa i egzystencja istnieje. Potem
ofiara stała się bardziej rozbudowana i wznoszenie ołtarza ofiarnego
rozciągało się na ponad rok i to właśnie rok stał się większą jednostką
czasu. Ofiara pozostała podstawą struktury czasu. Każda cegła ołtarza
odpowiada jednemu dniu roku.
Czas w kulturze
amerykańskiej
Amerykańskie podejście do życia cechuje świadomość
czasu. Obowiązkiem człowieka jest aktywne wykorzystywanie
czasu, postrzeganego jako rzecz materialna, wedle zasady "czas
to pieniądz." Europejczycy uważają czas za ideę, systematyzującą
życie według pewnej miary. Tymczasem dla Amerykanów - czas
jest materiałem do rozdysponowania. Amerykanie jako pierwsi
wprowadzili do nowoczesnej cywilizacji ciągły wyścig z czasem.
Przedtem nikt się tak nie spieszył. Amerykanów ogarnia lęk, że nie
zdążą osiągnąć wszystkiego co możliwe. Łapią w pośpiechu tyle,
ile się da, by wyprzedzić konkurentów.
„Czas to pieniądz” – to powiedzenie doskonale się wpisuje
w kulturę i mentalność amerykańską. W innych kulturach ta reguła
nie jest traktowana z taką powagą jak w USA, a niektórym nacjom
jest zupełnie obca. Afrykanin na przykład w ogóle się nie śpieszy,
przez co jest dużo spokojniejszy i bardziej wypoczęty.