Pochwała jest jedną z najskuteczniejszych
metod nagradzania naszych dzieci.
Umiejętnie wypowiadana pozytywnie
wpływa na samoocenę dziecka, która jest
najważniejszym czynnikiem kształtującym
prawidłowy rozwój motywacyjny i
psychiczny oraz modelującym zachowanie.
Jeśli chcemy, aby dziecko było
samodzielne, aby wykonywało czynności na
których nam zależy, to musimy wzmacniać
te zachowania, które są próbą poradzenia
sobie z danym problemem.
Dziecko na podstawie informacji,
na podstawie naszych pochwał,
wyciąga wnioski dotyczące swoich
kompetencji i zadowolenia z siebie.
Należy jednak uważać, bo zdarza
się
że nawet wypowiedziana w dobrej
wierze pochwała może przynieść
efekty
inne od oczekiwanych.
Zdarza się nam też chwaląc dziecko
używać zwrotów: „no w końcu”, „wreszcie”
czy „ale”. Taka pochwała
nie działa wzmacniająco, a wręcz
przeciwnie, przypomina jego wcześniejsze
niepowodzenia lub słabości. Więc zamiast
mówić:
„no wreszcie sprzątnęłaś ten bałagan”,
spróbujmy powiedzieć: „sprzątnęłaś
zabawki, podoba mi się to”. Taki komunikat
wskazuje na konkretną czynność wykonaną
przez dziecko,
nie ośmiesza i nie powoduje obniżenia
poczucia własnej wartości.
Pamiętajmy o tym, żeby pochwała
była dostosowana do wieku
dziecka oraz poziomu jego
rozwoju. Kiedy małemu dziecku
powiemy z zadowoleniem: „widzę,
że codziennie samodzielnie
czeszesz włosy”, będzie ono
dumne z siebie i zmotywowane.
Natomiast jeśli taki sam
komunikat skierujemy do
nastolatka, może on poczuć się
urażony oraz może naszą
pochwałę odebrać jako kpinę.
…JAK CHWALIĆ?
Skuteczne i efektywne chwalenie nie
jest trudne aczkolwiek wymaga
pewnych umiejętności. Zachęcam do
wykorzystania prostego schematu
konstruowania pochwały:
• opisz, co widzisz
„ Widzę, że ułożyłaś książki na półce,
a misie wsadziłaś do pudełka”
• opisz, co czujesz
„ Podoba mi się to, jestem
zadowolona”
Inny sposób chwalenia, w
którym również stosujemy
opis, polega na dodaniu do
tego opisu jednego lub
dwóch słów,
podsumowujących
pożądane zachowanie
dziecka:
„ Od godziny ćwiczysz
matematykę.
To się nazywa
wytrwałość”
Jak to inaczej powiedzieć?
Jak zatem wyrazić uczucia uznania,
zachwytu czy innych pozytywnych reakcji,
bez używania pochwał i unikając całego
związanego z nimi zamieszania? Dr.
Thomas Gordon w 1964 roku wymyślił
całkiem inny rodzaj pozytywnych
komunikatów, które nazwał komunikatami
typu JA. Jest to jasny przekaz, który mówi
jak zachowanie dziecka wpływa
na rodzica wysyłającego ten komunikat
Podczas wszystkich kursów
Treningu Skutecznego Rodzica
proponujemy, aby rodzice
stosowali komunikaty JA zamiast
pochwał, mówiąc np.: „Podoba mi
się, kiedy...", „Byłam mile
zaskoczona, gdy..., „Jestem pod
wrażeniem, tego, że...". W
przeciwieństwie do zwykłych
pochwał, komunikaty typu JA
przekazują coś o rodzicu, który je
sformułował, ale nie oceniają
dziecka.
Różnica jest bardzo istotna,
ponieważ to właśnie oceny
są tymi częściami
pochwały, które powodują
najwięcej problemów. Na
przykład rodzic mówi:
„Dzieci jesteście bardzo
grzeczne (ocena!), bo
posprzątałyście porządnie
(ocena!) wszystkie zabawki
z podłogi" – pochwała.
„Naprawdę jestem
zadowolona i pod
wrażeniem, że
zabawki dokładnie
zostały posprzątane
z podłogi. Mogę
teraz spokojnie
wejść do waszego
pokoju" – oto
właśnie pozytywny
komunikat typu JA.
Oczywiście ważne jest, aby
pozytywne komunikaty JA były dla
dzieci wiarygodne, dlatego muszą
być uczciwe
i prawdziwe.
Zwykle spełniają te wymagania, jeśli są
spontaniczne (wypowiedzi nie planowane
z góry, wyrażające uczucia, które nagle
się pojawią) i wolne od wszelkich
ukrytych podtekstów tzn. czyste w
intencjach oraz niemotywowane chęcią
zmiany zachowania dziecka.