background image

Nieco o autorze i wstępnie na temat jego 

opowiadania.

Ernest Hemingway (1899 – 1961)

- prozaik amerykański

- reporter i korespondent wojenny

- laureat Literackiej Nagrody Nobla w 1954 roku

„Stary człowiek i morze” to opowiadanie oparte na 
autentycznych wydarzeniach. Padają w nim istotne 
zdania,  które  można  uznać  za  credo  pisarza:
„Człowieka  można  zniszczyć,  ale  nie  pokonać.”
„Człowiek 

nie 

jest 

stworzony 

do 

klęski.”

Dla nas mogą one być aforyzmami, przesłaniami.

background image

Podczas  lektury  opowiadania  wielu  z  Was 

mogło  się  zastanawiać,  co  może  wnieść  w  życie 
współczesnego  nastolatka  utwór,  który  niemal  w 
całości  wypełnia  opis  samotnej  walki  starego 
człowieka  z  wielką  rybą,  żywiołem  i  rekinami 
pozbawiającymi 

go 

zdobyczy?

Czy 

dla 

nas, 

młodzieży 

XXI 

wieku, 

interesująca może się wydać trwająca prawie dwie 
doby  akcja?  Wydarzenia,  które  dzieją  się  pod 
koniec lat czterdziestych ubiegłego stulecia, a więc 
realia  są  nam  zupełnie  odległe.  Dodatkowo  odbiór 
treści  zakłócać  mogą  wspomnienia  głównego 
bohatera.  Retrospekcje  Santiago  cofają  przecież 
czytelnika  jeszcze  o  kilkadziesiąt  lat  od  momentu 
głównej 

akcji.

Mimo  tych  wątpliwości  warto  zagłębić  się  w 

treść  utworu  i  odkryć  przesłanie  w  nim  zawarte. 
Gdy  zwrócimy  uwagę  na  jego  poszczególne 
elementy, okaże się, że odbiór jego nie jest trudny.

background image

Przenieśmy  się  na  wybrzeże  Kuby, 

przede  wszystkim  na  morze 

otaczające

wyspę 

bowiem 

tutaj 

dzieje  się  akcja.

 

Kto  o  niej  opowiada? 

Niekiedy  udziela  się  głosu  głównemu 

bohaterowi,  jednak  wypowiedzi  w  większości 
należą  do  narratora.  Na  temat  wydarzeń 
wypowiada się on w trzeciej osobie, używa czasu 
przeszłego. Język utworu jest prosty. Składa się na 
niego  mowa  naturalna,  potoczna,  bezpośrednia, 
pozbawiona środków stylistycznych. 

background image

Wracajmy na Kubę …

W Hawanie, nad brzegiem morza, w nędznej chacie, 

mieszka rybak Santiago. 

Co możemy powiedzieć na jego temat? (spróbujmy 

zachować porządek charakterystyki)

* chudy, stary, samotny człowiek

* mieszka w nędznej chacie

* żyje w skrajnym ubóstwie

* jego oczy są koloru morza

* dobry, życzliwy wobec innych

* przygnębiony nędzą, głodem, pasmem 

niepowodzeń

* nie traci wiary w to, że kiedyś spotka wielką rybę

* w niektórych momentach tylko traci wiarę we 

własne siły

* gdy wypływa w morze, staje się silny i uparty

background image

* potrafi znosić ból i zimno, imponuje hartem ducha 

* posiada ogromne doświadczenie

* jest rozważny

* zna i kocha morze, jednak pozostaje wobec jego 

potęgi pokorny, nie podejmuje nadmiernego ryzyka

*punktem odniesienia jest dla niego świat zwierząt, 

który doskonale rozumie

* personifikuje zwierzęta, współczuje im

*słyszymy, jak wypowiada się w monologach

* walczy ze swoją wolą w imię zachowania honoru 

rybaka

* nie narzeka na swój los, nie skarży się

* ocala swoją godność

* nigdy i nikogo o nic nie prosi

* jego walka i próba wyciągnięcia ryby stała się 

próbą możliwości i wytrwałości organizmu

background image

Santiago tajniki swojego zawodu przekazuje 

jedynemu przyjacielowi – chłopcu o imieniu 

Manolin. 

Z treści opowiadania, mimo że jest to postać 

słabiej zarysowana niż stary rybak, wynika, że 

Manolin:

* jest kilkunastoletnim chłopcem,

* pochodzi z biednej rodziny,

*od piątego roku życia wypływa na morze z 

Santiago,

* stary rybak jest dla niego mistrzem,

* zaufał Santiago, jest do niego przywiązany,

* musi niestety podporządkować się woli ojca,

* przynosi staremu człowiekowi żywność i 

przynęty,

* jest wrażliwy,

* wierzy, że marzenie głównego bohatera się 

spełni,

* podtrzymuje przyjaciela na duchu.

background image

Autor opuścił opisy chłopca 

bowiem wydają się zbędne. 

Przedstawił jasną i prostą 

opowieść o rybaku, w której 

ważna jest akcja. Każde, 

nawet kilkusekundowe 

wydarzenie. 

Zobaczmy więc, co się dzieje 

na Kubie.

Leon Wyczółkowski „Rybak niosący raki.”

 

1889. Olej na płótnie. 

Własność prywatna.

background image

Od  84  dni  stary  rybak,  mimo  że  wciąż 

wypływał w morze, niczego nie złowił. Mimo to nie 
rezygnuje  z  marzenia,  którym  jest  złowienie 
wielkiej  ryby.  Ma  ona  przynieść  duże  pieniądze  i 
poprawić  tragiczną  sytuację  materialną  Santiago. 
Do  tej  pory  żyje  on  tylko  dzięki  żywności 
przynoszonej 

przez 

Manolina. 

Dodatkowo  przyjaźń  z  chłopcem  pozwala 

rybakowi chociaż częściowo zapomnieć o dręczącej 
go  samotności.  Obecność  młodego  człowieka 
przywraca  głównemu  bohaterowi  chęć  do  życia  i 
kolejnej 

walki. 

background image

Rybackie  niepowodzenia  sprawiły,  że 

Santiago  zaczął  sam  siebie  pytać  o  to,  czy  nie 
jest  już  zbyt  słaby  i  stary  na  łowienie  ryb.  Gdy 
zaczynał  wątpić  w  swoje  siły,  dodatkowo 
przyjaciel  musiał  pływać  na  innej  łodzi. 

Zdany  wyłącznie  na  siebie  raz  jeszcze 

wypływa na morze. Samotnie, ale szczęśliwie. 

background image

Przynętę  połyka  bowiem  ogromna  ryba, 

większa  nawet  od  łodzi  rybaka.  Rozpoczyna  się 
główna  akcja  –  wielogodzinna  walka  na  śmierć  i 
życie. Opis zmagań Santiago z marlinem, żywiołem 
i  rekinami,  które  pozbawiają  rybaka  zdobyczy, 
staje 

się 

większą 

częścią 

opowiadania. 

Nie  bez  powodu  jednak.  Walka  z  marlinem 

staje  się  czymś  ważnym:  męską  próbą  sił,  walką 
zarówno  z przyrodą,  jak  i  z  ludzkimi  słabościami. 
Hemingway  pokazuje,  że  nie  można  rejterować  z 
placu  boju.  Należy  walkę  podejmować  każdego 
dnia.  Codziennie  powinniśmy  potwierdzać,  że 
jesteśmy  gotowi  do  stawiania  czoła  wyzwaniom 
losu. Niekiedy od wytrwałości w zmaganiach, jak w 
przypadku  Santiago,  zależy  zwycięstwo  i  ocalenie 
honoru.

background image

Ryba 

stała 

się 

pretekstem 

do 

przemyśleń, 

analizy, 

rozmowy  z  samym  sobą. 
Marlin  staje  się  coraz 
słabszy, jednak o Santiago 
można 

powiedzieć 

to 

samo. 

Hemingway 

pokazuje,  że  nie  należy 
jednak 

rezygnować 

z walki. 

Stary 

człowiek 

traci siły fizyczne, wzmaga 
w nim samotność. 

background image

Ważna  staje  się  jednak  autosugestia. 

Rybak  przekonuje  sam  siebie,  że  wygra  walkę, 
jest przecież silny. Tak naprawdę musi pokonać 
samego  siebie.  W jego  przypadku  musi 
szczególnie  zapomnieć  o zmęczeniu  i swoim 
wieku. 

Dodatkowo 

powinien 

zignorować 

pragnienie,  głód,  ból  rąk.  Nie  jest  to  łatwe 
zadanie. 

Santiago  nie  ulega  tym  słabościom,  nie 

zawodzi 

sam 

siebie. 

Pokonuje 

marlina. 

Wydawałoby  się,  że  teraz  już  nic  nie  może  mu 
przeszkodzić w wyciągnięciu zdobyczy na ląd.

background image

Stary  rybak  wyciąga  marlina  z  wody,  czuje 

wielką  dumę  oraz  radość.  Nie  wierzy,  ze  mu  się 
udało.  Niestety,  wokół  łodzi  pojawiają  się  rekiny  i 
rzucają 

na 

holowaną 

za 

łodzią 

rybę. 

Santiago musi podjąć walkę raz jeszcze – czy 

starczy  mu  sił?  Broni  marlina  przed  zwabionymi 
krwią  drapieżnikami,  odpiera  ich  ataki.  Ponownie 
zaczyna żałować ryby bowiem zdaje sobie sprawę, 
że pozbawił ją życia a i tak nie będzie miał z tego 
pożytku. 

Po  trudnej  walce  przegrywa  z  rekinami. 

Znowu  w  rybaku  zwycięża  słabość.  Do  przystani 
dociera  jedynie  ze  szkieletem  ryby  i  właściwie 
rezygnuje.  Czuje  się  pokonany,  wierzy  w  wiszące 
nad  nim  fatum.  Co  gorsze  –  poddaje  się  starości  i 
zaczyna  odczuwać  zbliżającą  się  śmierć.  Zaczyna 
nawet się jej bać. 

background image

Odrzucić  te  myśli  pomaga  mu  uznanie,  z  jakim 

spotyka  się  na  ladzie.  Raz  jeszcze  podejmuje  walkę, 
pokazuje,  że  potrafi  sam  się  utrzymać,  nie  pozwoli 
aby  został  na  marginesie  ludzi  aktywnym.  Gdy 
zasypia, czuwa obok niego nowy pomocnik. Santiago 
natomiast 

śni 

o lwach.

 

Sen rybaka nie jest bez znaczenia. Odczytać go 

należy  jako  znak  powrotu  do  dzieciństwa,  młodości 
i sprawności  fizycznej,  jaką  bohater  odznaczał  się 
podczas  pobytu  w  Afryce.  To  sen  o  potędze  i  mocy. 
Tak kończy się opowiadanie.

background image

Sen  ten  zawiera  pewne  symbole.  Za  ich 

pomocą  Hemingway  przekazuje  w  opowiadaniu 
rożne 

treści. 

Utwór „Stary człowiek i morze” łączy w sobie 

dodatkowo 

dwie 

tradycje: 

naturalizmu (kierunek literacki, który próbował być 
obiektywny,  naśladować  w  utworze  obserwowaną 
rzeczywistość,  ograniczać  przez  to  akcję  i  jakby 
fotografować 

bohaterów)

i  symbolizmu  (pod  pewnymi  symbolami,  którymi 
mogą  być  m.in.  przedmioty,  czynności  kryje  się 
głębsza rzeczywistość, dostępna nie rozumowi, ale 
intuicji i symbolicznemu poznaniu poprzez sztukę). 

Spróbujmy  zamknąć  oczy  i  wyobrazić  sobie 

wszystko,  co  zapisane  jest  w  jego  treści.  Obok 
realistycznych  opisów  rzeczywistości  stykamy  się 
z symboliką, która nadaje sytuacjom ogólny sens.

background image

Dzięki  takiemu  połączeniu  Hemingway  mógł 

pozwolić  sobie  na  tak  lakoniczny  (oszczędny  w 
słowach)  utwór.  Pisarz  mógł  zrezygnować  z 
większości  środków  artystycznych  i nie  widział 
potrzeby  tworzenia  szczegółowych  opisów.  Istotna 
dla  niego  staje  się  akcja,  z  której  czytelnik  ma 
wywnioskować  to,  czego  autor  nie  zawarł  w  opisie 
sytuacji.  Służy  temu  styl  Hemingwaya:  pozornie 
obiektywny,  wręcz  sprawozdawczy.  Pisarz  w  trzech 
częściach 

przedstawia 

męską 

próbę 

sił:

1)  Ekspozycja:  poznajemy  głównych  bohaterów, 
problem 

oraz 

tło 

wydarzeń.

2)  Właściwa  akcja:  połów  marlina,  pokonanie  ryby, 
walka 

 

z rekinami.

3)  Zakończenie:  powrót  na  ląd  i  uznanie  czynów 
rybaka. 

To z tej części można wynieść prawdy 

ogólne,  mające 

zastosowanie  w  życiu  ludzi 

różnych zawodów i epok.

background image

Dzięki 

uniwersalnym 

opiniom, 

które 

padają 

zakończeniu, 

można 

powiedzieć,  że  „Stary  człowiek 
i morze” 

to 

przypowieść 

alegoryczna.  Posiada  bowiem 
nie  tylko  znaczenie  dosłowne, 
ale  i  to  ukryte.  Co  prawda 
czytelnik  musi  sam  dojść  do 
pewnych  wniosków,  ale  to 
sprawia, 

że 

łatwiej 

może 

odnieść  treść  opowiadania  do 
własnych 

życiowych 

doświadczeń.  Walka  Santiago  z 
marlinem jest przecież obrazem 
całego ludzkiego życia, w czasie 
którego  na  drodze  stają  różne 
przeszkody,  tak  wielkie,  jak 
rekiny i własne słabości. 

Alegoria (tzw. 

wielka metafora) to 

wypowiedź, której 

sens jest inny niż 

znaczenie 

dosłowne. 

Alegoria, w 

odróżnieniu od 

symbolu, jest 

zawsze 

jednoznaczna, 

związana z 

tradycją kulturalną 

i literacką.

background image

Utwór  Hemingwaya,  który  jest  pochwałą 
przyjaźni,  ambicji,  hartu  ducha
pokazuje,  jak  powinniśmy  postępować 
w życiu.  Dodatkowo  zwraca  uwagę,  że 
tych  cech  nie  trzeba  okazywać  wobec 
tłumu.  Wystarczy  samemu  wynosić  z 
nich  wiele  dobrego  i pielęgnować  je.

Co  prawda  w  utworze  nie  brakuje 

pesymizmu  i  smutku.  Nie  wpływa  to 
jednak  na  stosunek  do  świata.  Nie 
wskazuje bowiem drogi kapitulacji wobec 
złowrogiej  rzeczywistości.  Przeciwnie  – 
przynosi  nadzieję  i,  co  najistotniejsze, 
wiarę 

człowieka 

jego 

siły.

Dlatego  nawet  współczesny  nastolatek 
powinien  przeczytać  i  przeanalizować 
opowiadanie Ernesta Hemingwaya.


Document Outline