Konflikt między Islamem
a Hinduizmem
Indie - Pakistan
Religia jest czynnikiem, który bezpośrednio
wpływa na kształtowanie się kultury, jest
elementem, który kieruje poczynaniami
całych narodów, odgrywa bardzo ważną rolę
na arenie międzynarodowej. Wpływa ona nie
tylko na kulturę, ale także na uczucia ludzi.
Wzbudza w nich najróżniejsze i bardzo silne
emocje, a te przeradzają się w czyny.
Na świecie istnieje bardzo wiele religii. Trzy z nich
– posiadające największe rzesze wiernych, czy
raczej największe wpływy – w pewnym stopniu
kształtują stosunki międzynarodowe. Jedną z tych
religii jest islam. Wyznawany przez 19,5% ludności
na świecie (niektóre źródła podają że jest to 22%)
jest drugą co do wielkości – po chrześcijaństwie.
Właśnie rozproszenie jej wyznawców (szczególnie
na kontynentach Europy i Azji) w połączeniu z
agresywnością jest przyczyną tego iż najczęściej
popada ona w konflikty z innymi religiami.
Islam jest najszybciej rozwijającą się religią na
świecie. Jednym z powodów jest wysoki współczynnik
narodzeń, innym duża liczba nawróceń. Nie ma
scentralizowanej władzy, ma jasne i proste zasady,
czym przyciąga rzesze wyznawców. Swoim wiernym
daje poczucie przynależności, a co za tym idzie
i bezpieczeństwa. Założycielem islamu był
Muhammad, prorok muzułmanów. To jemu, według
tradycji archanioł Dżibril (Gabriel) przekazał Koran.
Allach jest jedyny i nieosiągalny. Nie posiada cech
fizycznych, jest transcendentny, istnieje poza
światem ludzkich doznań.
Islam
Hinduizm istnieje właściwie od 1500 r.p.n.e. i
przypuszcza się, że jest jedną z najstarszych
religii świata. Uważana jest za religię bardzo
tolerancyjną. Może to wynikać z jej
politeistycznego charakteru. Wiara w wielu
Bogów dopuszcza różnorodność i odmienności.
Świętą Księgą hinduizmu są Weddy. Ciężko
właściwie uznać je za Księgę. Jest to zbiór
hymnów, pieśni, formuł ofiarnych i
magicznych, czyli cała pierwotna wiedza
człowieka o świecie ludzi i bogów.
Hinduizm
Islam, podobnie jak hinduizm, jest sposobem
na życie, a nie tylko częścią kultury. Zarówno
w islamie, jak i w hinduizmie wiara
determinuje życie człowieka.
Islam a Hinduizm
Dziś Indie to państwo o liczbie ludności
wynoszącej ok. 1 miliarda mieszkańców
(dane z 2001r). Z czego 80% to hinduiści,
a 14% muzułmanie. Proporcje są odwrócone
w pobliskim Pakistanie - 97% muzułmanie a
tylko ok. 3% to hinduiści. To właśnie islamski
Pakistan walczy z hinduskimi Indiami.
Najzacieklejszy spór dotyczy terytorium
Kaszmiru (zamieszkiwany przez hinduistów i
muzułmanów).
Indie, zamieszkiwane dziś przez Hindusów,
początkowo zdominowane były przez Ariów. To
oni właśnie uważani są za pierwszych
wyznawców (prymitywnego jeszcze)
hinduizmu. To właśnie ich religia – weddyzm –
przekształciła się w dzisiejszy hinduizm
(opierają się na tych samych Świętych
Księgach). Zapoczątkowali oni podział
społeczeństwa na kasty, wędrówkę dusz
(sansarę), prawo karmana (krąg życia) oraz
dążenie do mokszy (wyzwolenia duszy).
Historia
W 712 r.n.e. na tereny Indii zaczynają
napływać wyznawcy islamu. Przez wiele
wieków, na terenie Indii dochodziło do sporów
pomiędzy hinduistami a muzułmanami,
zamieszkującymi pobliskie terytoria. Walka
była zaciekła a do sporu religijnego dołączyła
się chęć dominacji i wpływy polityczne.
Jest to jeden z 4 regionów Dżammu i
Kaszmiru. Od 1948 roku podzielony
pomiędzy Indie (Kotlina Kaszmirska)
i Pakistan (Azad Dżammu i Kaszmir).
Kaszmir
Już od początków XIV wieku Kaszmir był areną ciągłych zmian
władzy. Właściwie od 1349 roku, kiedy szach Misra objął tron, islam
„wkroczył” do Kaszmiru. Do roku 1394 on, a później jego synowie
starali się umacniać pozycję dynastii, nie dbając o zbytni postęp
samej religii. Dali swym poddanym możliwość samodzielnego
wyboru wyznawanej wiary, nie narzucali islamu. Zależało im na
rozwoju państwa. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy w 1394 na
tron wstąpił Sikandar. Postanowił siłą narzucić islam wszystkim
mieszkańcom. Niszczył on hinduskie świątynie, zakazał hinduskich
praktyk religijnych (np. samopalenia wdów) aż w końcu pozostawił
hindusom wybór. Mieli oni albo przejść na islam lub opuścić
terytorium Kaszmiru. W celu przyspieszenia dokonywania wyborów,
nałożył na hinduistów podatek od wiary. Ciągłe prześladowania,
także były jednym ze sposobów wykorzenienie wiary
hinduskiej. W wyniku jego działań wielu wyznawców hinduizmu
uciekło z Kaszmiru, ci co nie mogli, lub nie chcieli opuścić własnych
domów, popełnili samobójstwo. Dopiero jego syn, wstępując na tron
postanowił przywrócić tolerancję religijną.
W czerwcu 1947 roku ogłoszony został plan
Mountbattena – ówczesnego wicekróla Indii.
Zakładał on podział Indii na dwa państwa:
muzułmański Pakistan i hinduistyczne Indie.
Miało to rozdzielić zwaśnione strony. Plan
zrealizowano 14 sierpnia 1947 roku (Indie
ogłosiły niepodległość dzień później).
Sam podział nie usatysfakcjonował żadnej ze stron,
wręcz przeciwnie doprowadził do krwawych zamieszek
w rejonie Pendżabu. Po obu stronach granicy ludność
masakrowała mniejszości religijne, znajdujące się na
„nieodpowiednim” terytorium. Kolejnym punktem
zapalnym stały się trzy niezależne księstwa indyjskie,
nie potrafiące zdecydować się, gdzie właściwie chcą
należeć. Kaszmir – posiadający hinduistycznego
władcę i muzułmańską większość, oraz Dżunagadh i
Hajdarabad – z hinduistyczną większością i
muzułmańskim władcą. Dwa ostatnie księstwa zostały
ostatecznie włączone do Indii bez większych oporów.
Kłopoty sprawił dopiero Kaszmir, którego władca nie
potrafiąc się zdecydować postanowił utrzymać
maksimum autonomii.
Jeszcze tego samego roku (1947) zdemobilizowani żołnierze
muzułmańscy, wspierani przez miejscową ludność wszczęli
rewoltę. Ich celem było nakłonienie hinduskiego maharadży
Hari Singha, do przyłączenia Kaszmiru do Pakistanu. Później
zastosowano blokadę gospodarczą. Kiedy „łagodne” środki
perswazji nie odniosły skutku, Pakistańczycy zorganizowali
dwutysięczny oddział interwencyjny. W październiku wkroczyli
do Kaszmiru. Już na miejscu przyłączyła się do nich część
kaszmirskich sił policyjnych i wojskowych (pochodzenia
muzułmańskiego). Cały ten pochód podążył w stronę stolicy,
co doprowadziło do pospiesznego przyłączenia Kaszmiru do
Indii (26 października). Już następnego dnia Indie przysłały do
„swojego” Kaszmiru pierwszy z wielu batalionów armii
indyjskiej. 31 października muzułmanie wszczęli bunt
przeciwko maharadży w rejonie Gilit, w jego rezultacie obszar
ten został przejęty. Widać zdecydowanie, że była to walka
pomiędzy niezadowolonymi hinduistami i islamistami.
Nawet ONZ powołało specjalną komisję, by
przywrócić pokój w Kaszmirze. Mimo to, walki trwały
nadal. Dopiero 1 stycznia 1949 roku strony zgodziły
się podpisać zawieszenie broni. Do lipca tego roku
wyznaczona została linia demarkacyjna (zawieszenia
broni). Po stronie Indii pozostał prawie cały Kaszmir
i Dźammu, Ladakh i połowa Pańću, do Pakistanu
przyłączono natomiast Gilit, Baltistan, połowę Pańću
i skrawki Kaszmiru oraz Dźammu. Walki niestety
trwały nadal, choć z mniejszym natężeniem. Problem
nie został, więc rozwiązany. Muzułmanie z Kaszmiru
nie byli zachwyceni tym podziałem, nadal
odseparowani byli od swoich „braci w wierze”.
W 1965 roku muzułmańskie oddziały regularnej armii
zaatakowały indyjskie posterunki i ostrzelały je z
moździerzy i ciężkiej broni maszynowej. W odpowiedzi
na to dwa dni później hindusi przekroczyli linię
demarkacyjną i zajęli ważną – ze strategicznego punktu
widzenia – przełęcz Hadż Pir. Dało to Pakistańczykom
pretekst do rozpoczęcia działań odwetowych. 1 września
rozpoczął się kolejny krwawy konflikt. Dopiero 10
stycznia 1966 roku w Taszkiecie obie strony konfliktu
podpisały deklarację w której zobowiązywały się do
przywrócenia dobrosąsiedzkich stosunków, a także nie
uciekanie się do przemocy. Teoretycznie konflikt zostaje
zażegnany. Niestety uczucia religijne zostały
spotęgowane przez dążenia polityczne.
Spokój nie trwał więc zbyt długo. 3 grudnia Pakistan
postanowił uderzyć na Indie z powietrza. Tylko dzięki szybkiej
reakcji na wcześniejsze doniesienia, Indie zdołały obronić się
przed nalotem i kontratakować. Także na ziemi, pakistańskie
dywizje rozpoczęły działania zaczepne. Indie odpowiedziały
agresywnym kontratakiem i do 16 grudnia hindusi wdarli się
na teren Pakistanu. Tego samego dnia Dakka poddała się a
wraz z nią cały Pakistan. Indie wygrały kolejną potyczkę.
Sama wojna o Kaszmir została zakończona. Mało komu zależy
już na terytorium, liczą się tylko uczucia religijne targające
mieszkańcami zwaśnionych terenów. Z jednej strony pragną
już tylko pokoju, z drugiej nie potrafią żyć w zgodzie z
„innowiercami”. Fundamentaliści religijni wciąż atakują,
znajdują nowe preteksty, nowe rodzaje broni. Religia, której
zadaniem jest bronić stała się przyczyną śmierci wielu
milionów ludzi.
W styczniu 1990 r. armia indyjska otworzyła ogień
do protestujących muzułmanów. Sześć lat później
dwa pociski rakietowe zniszczyły pakistańską
wioskę. W 1999 roku konflikt rozgorzał na nowo,
gdy wspierani przez Pakistan separatyści
muzułmańscy obsadzili pas pograniczny.
Wywiązała się zacięta walka i Hindusi wyparli
agresorów. Winą za pogorszenie stosunków
indyjsko-pakistańskich, świat oskarżył
Pakistańczyków. USA zmusiło rząd pakistański do
wycofania poparcia dla rebeliantów i
zaakceptowania granicy ustalonej w 1966 roku.
Cały konflikt nabrał ogólnoświatowego
znaczenia, jako że obie strony posiadają
potencjał nuklearny. Już w 1998 roku obie
strony przeprowadzały próby jądrowe.
W grudniu 2001 roku doszło do zamachu
terrorystycznego na siedzibę Indyjskiego
parlamentu w New Delhi, oskarżono
separatystów islamskich. W odpowiedzi na
ten zamach Indie.
To wydarzenie rozlało się falą po całym kraju i stało się
pretekstem do podpalenia (w 2002 roku) pociągu przez
muzułmanów. Pociąg wiózł pielgrzymów hinduskich
wracających z Ayodhya (miejsce świątyni-meczetu). W
płomieniach zginęło wówczas 58 osób. Tysiące innych,
głównie muzułmanów, zmarło w wyniku zamieszek, jakie
wybuchły w następstwie tej tragedii. Do dziś wydarzenie to
opisywane jest jako „religijny pogrom”. W 2003 roku
muzułmanie wywiesili czarną flagę na znak żałoby po
zburzonym meczecie w Ayodhya. Hindusi zerwali ją, nie
widząc powodu do smutku. Wywiązała się walka, w której
zginęło pięć osób, a dwadzieścia siedem zostało rannych.
Podobny był wynik starć w Hajderabadzie, kiedy to
uzbrojeni muzułmanie usiłowali siłą zmusić Hindusów do
zamknięcia sklepów w proteście przeciwko wizycie Busha.
Do dnia dzisiejszego wzajemne prześladowania
na tle religijnym są w tym rejonie powszechne. W
2007 roku, również w Hajderabadzie, wybuchły
trzy bomby. Jedna przed wejściem do zatłoczonej
restauracji i dwie w parku, gdzie tego dnia zebrał
się spory tłum ludzi. Niedługo później miał
miejsce kolejny zamach. Na północy Pendżabu
wybuchła bomba. Podłożona w kinie zabiła sześć
osób, a kilkadziesiąt innych zostało rannych.
Natomiast w mieście Ajmer zginęło dwóch
pielgrzymów. Stali się ofiarami od ładunku
wybuchowego podłożonego nieopodal świątyni.
Radykalni Hindusi wymagają od muzułmanów
nawrócenia się na wiarę hinduistyczną, bądź nawet
przeniesienia się z Indii do Pakistanu. Ci jednak
uważają, że należą do Indii w takim samym stopniu
co hinduiści. To kolejny pretekst do podsycania
konfliktu. Jeszcze innym zdaje się być pamięć historii.
Hindusi przypomnieli sobie o świątyni, która stała w
miejscu narodzin Boga Ramy – wcielenia Wisznu – w
X-XII wieku. Sama świątynia została zniszczona wiele
wieków temu, a w 1528 r muzułmański władca Indii
Babur rozkazał wybudować w tym miejscu meczet. W
grudniu 1992 r. grupa hindusów zniszczyła meczet
Babri Masjid uważając, iż należy odsłonić świątynię
Ram Janmabhoomi.
Jak widać konflikt na osi islam – hinduizm nie
jest tylko sporem o terytorium czy władzę.
Ścierają się tu dwie potężne i mocno
ukorzenione religie, a każda z nich domaga się
spełnienia pewnych warunków. Nikt nie chce się
nagiąć i przystosować, obie strony twierdzą, że
mają większe prawa. W tym wypadku religia nie
pomaga, a wręcz pogłębia istniejący konflikt.
Nie daje nadziei lecz niesie śmierć i zniszczenie,
zdaje się bardziej przyczyniać do powstawania
nowych sporów, niż im zapobiegać.