Przez żołądek do serca! Popęd płciowy zaczyna się w podwzgórzu mózgowym, czyli w tym samym miejscu gdzie rodzi się apetyt
Porzekadło mówi: „przez żołądek do serca” – możesz wierzyć, lub nie, jedno jest jednak pewne: popęd płciowy zaczyna się w podwzgórzu mózgowym, czyli tej samej części mózgu, która rządzi naszym apetytem
Afrodyzjaki pochodzą z egzotycznych krajów i tam ich magia rozkwitała najbardziej. Antyczna Grecja i Egipt, Chiny, Indie czy kraje arabskie – w tych miejscach seksualizm był traktowany bez skrępowania. Sama nazwa „afrodyzjaki” pochodzi o greckiej bogini miłości – Afrodyty, która w celu uczynienia swoich romansów bardziej ekscytującymi, sięgała po potrawy z gołębi i miodu.
Do najbardziej znanych afrodyzjaków należały: korzeń żeń-szeń, owoce morza, wino, przyprawy sproszkowany róg nosorożca oraz jelenia syberyjskiego, niektóre warzywa czy owoce, wyciągi z pająków lub muszek, żywica drzew czy jądra zwierząt. Dziś większość z nich odeszła w zapomnienie wraz z ze zmianą obyczajów i wierzeń oraz rozwojem nauki. Ale nie oznacza to wcale, że w dzisiejszych czasach uważa się, iż niektóre rośliny, owoce i potrawy mają również moc afrodyzjaków i potrafią wzbudzić w kochankach wyjątkowe pokłady zmysłowości.
Choć badania tego nie potwierdzają, właściwości niektórych produktów i przypraw mają rzekomy wpływ na zwiększanie popędu seksualnego i potencji. Chyba, po prostu chcemy i lubimy wierzyć, iż możemy w ten sposób rozpalić nasze zmysły. Choć afrodyzjaki nierzadko zawierają składniki o pobudzających właściwościach, to tak naprawdę ich sekret tkwi w bogatych składnikach odżywczych.
Za
afrodyzjaki uważa się:
•
Kakao i czekoladę
Owoce
kakaowca zawierają substancję wpływającą na zmianę nastroju i
powodującą stany uniesienia. Nie uwierzycie, ale w czasach Ludwika
XVI zaproponowanie kobiecie gorącej czekolady było równoznaczne z
zaproszeniem do sypialni
•
Owoce morza (ostrygi, krewetki, homary, małże)
Zawierają
bogactwo soli mineralnych i mają silne działanie pobudzające;
podobno Casanova jadał codziennie na śniadanie 50 ostryg...
•
Ryby (węgorz, tuńczyk, rekin, pstrąg, ponadto kawior)
Bogate
w niskonasycone kwasy tłuszczowe i białko dają siłę, tak
niezbędną przy błyskawicznym spalaniu kalorii we dwoje
•
Dziczyzna (zające, kuropatwy, jelenie)
Źródło
doskonałego białka, zaostrza apetyt na seks
•
Przyprawy i zioła (lubczyk, imbir, papryka, pieprz, chili, bazylia,
lukrecja, cząber, kolendra, cynamon)
Działają
stymulująco, poprawiają krążenie i w ten sposób zwiększają
libido.
•
Warzywa (seler, marchew, karczochy, chrzan, koper włoski, szparagi,
trufle)
Zawierają
witaminy i minerały, poprawiają samopoczucie, obniżają poziom
cholesterolu dzięki czemu zapewniają dobrą formę w sypialni;
selera spożywała systematycznie Madame de Pompadour.
•
Owoce (banany, granaty, brzoskwinie, figi, awokado, truskawki)
Bogate
w witaminy i mikroelementy powinny być obecne w każdej miłosnej
diecie, awokado było wysoko cenione już przez Azteków.
•
Miód i orzechy
Pełne
odżywczych substancji, znakomicie regenerują i wzmacniają
organizm, wpływając pozytywnie na naszą wydajność, również
podczas miłosnych uniesień.
•
Czerwone wino, szampan
Pozytywnie
ocenia się wpływ niewielkich dawek wytrawnych czerwonych win, które
zawierają składniki i substancje biologicznie czynne oraz
niewielkie ilości szampana, działającego rozluźniająco i
pobudzająco. W Grecji wino związane było z erotycznym kultem
Dionizosa.
Warto wypróbować kilka przepisów na potrawy z użyciem afrodyzjaków. Nawet jeśli nie odczujemy ich magicznej „mocy”, z pewnością zaliczają się one do produktów o wysokiej wartości odżywczej i są cennym źródłem składników mineralnych i witamin. A ponadto, czy przyrządzanie smakołyków i delektowanie się nimi we dwoje nie jest wspaniałym wstępem do niezapomnianej randki?
Poza umieszczeniem w miłosnym jadłospisie potraw z afrodyzjakami, nie zapomnijmy o sposobie ich podania – elegancko udekorowanym stole, świecach i dyskretnej muzyce...