ŚWIĘTY KALENDARZ MAJÓW


ŚWIĘTY KALENDARZ MAJÓW

Nazwa święty kalendarz odnosi się do 260-dniowego kalendarza, który lud Majów jak i inne plemiona indiańskie używają nieprzerwanie od około 2500 lat. Kalendarz ten, pod nazwą Tzolkin - „liczenie dni” - stanowi osobny rozdział w systemie kalendarzy profetycznych. Właściwie jest to nie tyle kalendarz we współczesnym znaczeniu, co układ 260 różnych energii w określonym szyku, które składają się na kosmiczny rozwój świadomości. Jest to energetyczny układ filtracyjny który napędza boski plan stworzenia we wszystkich jego aspektach i dlatego nazywa się go Świętym Kalendarzem



Wspomniane 260 energii ukazuje się poprzez kombinacje trzynastu różnych liczb (od 1 do 13) z dwudziestoma glifami dni w sposób, który można przyrównać do dwóch zazębiających się kół, przestawiających się o jeden ząb każdego dnia, co daje właśnie 13 x 20 = 260 dni. Gdy 260 dni się dopełni, rozpoczyna się kolejny obrót - cykl kalendarza. Te energie nie mają znaczenia astronomicznego, odzwierciedlają jedynie boski proces stworzenia. Każdy z 260 dni ma unikalną energię, to samo tyczy się zatem ludzi urodzonych w te dni.

Każdy cykl 13 dni nazywa się trecenta zaś cykl 20 dniowy - uinal. 13 liczb oddaje sekwencję energii, organiczny proces rozwoju od ziarna do dojrzałego owocu. Kosmos przechodzi takie procesy na wielu różnych poziomach, m.in. w tzw. podświatach. Podświatem, który wpływa dziś na nas najbardziej jest ten ukazany na wewnętrznej stronie okładki. Owe trzynaście liczb tworzy falowy ruch przeplatających się kreatywnych i dopełniających się energii (siedem dni i sześć nocy), które w dawnym Meksyku symbolizowała cała seria bogów. Bogowie ci oraz odpowiadające im przemiany miedzy dniami a nocami, dominują także nad trzynastoma uinalami w świętym kalendarzu, za każdym razem, gdy powtarza się trzynastodniowe liczenie.

Te 13 liczb łączy się następnie z 20 różnymi znakami dni, lub „bogami dnia” i te kombinacje zawierają w sobie trochę z duchowej esencji każdego z tych dni. Ponieważ energie te wpływają na ludzi urodzonych w danym dniu, wykształciła się wokół nich osobna „astrologia” i zanim opiszemy esencję poszczególnych dni i podążymy za informacjami zawartymi w kalendarzu, nauczymy się obliczać w jakich liczbach i znakach ludzie się rodzą jak również spojrzymy na tradycyjne ich opisy.

Można go traktować jako wyrocznie, jako dzieło matematyczne, można też - jak w moim przypadku od 7 lat używać go jako narzędzia samopoznania, także do analizy pola świadomości ludzi z naszego otoczenia. Na głębszym poziomie poznania odsłania się głębia i znaczenie relacji w domu w pracy naszych partnerów przyjaciół i rodziny.
Kalendarz jest matrycą podobnie jak nasza wyższa kosmiczna świadomość , kiedy chcemy poznać matryce naszej świadomości przyglądamy się wyzwaniom jakie przed nami postawiła- rozpoznając to czego nam brakuje lub to co jest dla nas trudne trafiamy na ślad tego co dusza pragnęła przyswoić sobie w tym żywocie.

Kalendarz pokazuje też, że wszystko i wszyscy jesteśmy powiązani. Podobne założenie odnajdujemy w teoriach o reinkarnacji. Poniżej przytaczam fragment książki o tejże właśnie tematyce.
"Każdy z nas jest ziarnem zasianym w wibracji naszego obecnego świata.
Kiedy podniesiemy swą własną częstotliwość, rozwijając się dzięki stawianym w życiu wyzwaniom, podniesiemy także częstotliwość świata. Niczym pojedyncza kropla barwnika w szklance wody, każda osoba zmienia cały odcień świata. Gdy tworzymy uczucia radości, nawet jeśli żyjemy samotnie na szczycie góry, emitujemy częstotliwość, która ułatwia innym bycie radosnym. Gdy kreujemy poczucie pokoju, rezonujemy energią, która może położyć kres wojnom. Kochając, pomagamy kochać innym, zarówno tym, których spotykamy, jak i tym, którzy nas nigdy nie poznają."

Ten fragment jak dla mnie świetnie odwzorowuje idee pracy z kalendarzem - pieczęć jest naszą wibracją - ale jako nasza największa siła stanowi dla nas nasze największe wyzwanie. Poznajemy wiec te wibracje czy też prościej mówiąc lekcje danej pieczęci poprzez wyzwania jakie przed nami stają w dni związane z tymże pieczęciami i falami. To prowokuje do wglądu w siebie. Kalendarz pokazuje na duchowym planie w szerszej perspektywie nasze doświadczenia - po co nas spotyka dana sytuacja czego się z niej nauczę - to można zrozumieć obserwując właśnie ważne dla nas dni, cykle fal. Lub też śledząc pulsary osobiste.
Również liczba 13 w kalendarzu o tym przypomina - zamykam cykl i wskakuje na wyższy poziom. Albo idę dalej albo na kolejnym poziomie przyswajam te samą lekcje. Cykl jest czymś co powraca i tak często spotykają nas wciąż te same lekcje choć na różnych planach czasem są dla nas coraz bardziej dotkliwe - wszystko po to byśmy wreszcie zrozumieli i przerobili. Wtedy trzynasty dzień fali wznosi nas na nowy poziom poznania już nie tej samej lekcji ale ku kolejnemu wyzwaniu lub przygodzie bo praca z kalendarzem to też wiele radości z odkrywania swoich potencjałów.

Dlatego zachęcam do śledzenia swoich cykli w procesie samopoznania.
Wiedza starożytnych Mistrzów Czasu, zakodowana w Świętym Kalendarzu TZOLKIN, od tysiącleci była wielką tajemnicą Majów. Teraz nadszedł czas, by przekazać ją światu.

Majowie mówią o swoim kalendarzu: Znaczenie tego kalendarza polega na tym, że gdy tylko połączymy się z jego wiedzą , przywołuje ona w nas wspomnienie, które zamknięte jest głęboko w naszym DNA. Tzolkin działa jak kompas, który pomaga Ziemi i ludziom odzyskać orientację w rytmie Uniwersum. Jest instrumentem, który dostaliśmy do ręki teraz, w czasie, gdy równowaga i harmonia planety i nas samych są dramatycznie zagrożone. Ucząc się rozumienia czasu, mamy okazję do ponownego wejścia w kontakt z wiedzą wszechczasów i wszechkultur.

Według Majów żyjemy obecnie w rytmie, który bardzo się oddalił od natury i wyraża się w liczbach 12 i 60. Przez nasze 12 miesięcy, 12 godzin, 60 minut na godzinę, 60 sekund na minutę wypadliśmy ze stanu równowagi. TERAZ stajemy się tego coraz bardziej świadomi. Przez długi czas reguły gry w życie opieraliśmy jedynie na tym, co jest widoczne i materialne. Wtłoczyliśmy nasze myślenie w ciasny świat, zagubiliśmy uczucia, intuicję i - jak wyrażają to Majowie - nasze serca.

Teraz stajemy się tego coraz bardziej świadomi



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kinga Raczyńska, Tzolkin święty kalendarz Majów Artykuł, Częstochowa [ b d ]

więcej podobnych podstron