Hymn pracownika
Nie chcę podwyżki, po co trzynastki,
Nie chcę podwyżki, premii, trzynastki,
To wszystko nędzne szczęścia namiastki,
A szczęście dla mnie to praca szczera:
Dwanaście godzin przy komputerach!!!!
Nie wzbraniaj, Ojcze! Precz z oczu Matko!
Nie dla mnie żona i dzieci stadko,
Nie dla mnie mąż z dzieci gromadką,
Jeść, spać, dorastać - ja pragnę w biurze
Jeść, spać, i starzeć się - ja pragnę w biurze
I umrzeć - z dłońmi na klawiaturze...
Lecz zanim zejdę normę wykonam
Godzin piętnaście - także podołam
Nie chcę obiadu, nie chcę kolacji
Walczę o wartość firmowych akcji
A kiedy umrę - tak się rozmarzę,
Nad trumną ujrzę Zarządu twarze...
Nie, tak nie będzie, prawda to szczera
Ci będą znowu szukać frajera !!!!