dodano: 01.12.2003 4:42
Roger W. Garrison
Tłumaczenie: Jan Lewiński
„Praca nie może zwiększyć swojego udziału kosztem kapitału”
Eugen von Böhm-Bawerk (urodzony 12 lutego 1851; zmarły w 1914) znalazł się we właściwym miejscu i czasie, by wnieść istotny wkład w rozwój ekonomii austriackiej. Gdy był dwudziestoletnim studentem w Wiedniu, ukazało się w 1871 Principles of Economics Carla Mengera. Jego formalnym wykształceniem było prawo (dlatego nie był w rzeczywistości uczniem Mengera), lecz po ukończeniu w 1875 pracy doktorskiej z prawa rozpoczął przygotowania tak w kraju, jak i za granicą, do tego, by uczyć ekonomii w swojej ojczystej Austrii.
Podobne przejście od prawa do ekonomii nakreśliło karierę jego kolegi z klasy (później szwagra) Friedricha von Wiesera, najlepiej znanego z jego Natural Value, opublikowanej w 1893 roku. Silny wpływ prac Mengera na sposób myślenia Böhm-Bawerka, razem z trwającymi całe życie związkami z Wieserem sprawiły, że był naturalnym kandydatem do reprezentowania dorobku austriackiego i rozwoju austriackiej teorii. Zdaniem Schumpetera (History of Economic Analysis, Nowy York: Oxford University Press, 1954, s. 846) Böhm-Bawerk „był tak bardzo entuzjastycznym uczniem Mengera, że nie ma sensu szukać u niego innych inspiracji.”
Kariera Böhm-Bawerka jako naukowca była jednak nierównomierna. Najważniejszym okresem jego aktywności naukowej były lata spędzone na Uniwersytecie w Innsbrucku (1881-1889). W latach 80-tych XIX wieku opublikował po raz pierwszy dwa z trzech tomów wspaniałego dzieła Capital and Interest. Jego późniejsze lata zdominowały obowiązki Ministra Finansów Austrii, stanowiska, na którym pozostawał (choć nie bez przerw) w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku i później, za które został zasłużenie uhonorowany umieszczeniem podobizny na austriackich banknotach stuszylingowych. Po okresie wypełniania tego i innych rządowych zadań wrócił do nauczania w 1904. Uzyskując pozycję w Uniwersytecie Wiedeńskim stał się kolegą Wiesera, sukcesora emerytowanego Mengera. Studenci, którzy przeszli przez uczelnię pod koniec ostatniej dekady kariery Böhm-Bawerka (i życia: zmarł w 1914) to między innymi Joseph Schumpeter i Ludwig von Mises.
W 1959 roku tysiąc dwieście stron Capital and Interest zostało przetłumaczonych na język angielski przez Hansa Sennholza i George'a Huncke'a i wydane w całości w jednym tomie. Recenzując to nowe tłumaczenie, Mises określił tę „monumentalną pracę” jako „najznamienitszy wkład we współczesną teorię ekonomiczną.” Wyraził też przekonanie, że nikt nie może się nazywać ekonomistą, jeśli nie jest gruntownie zaznajomiony z problematyką zawartą w tej książce, a nawet posunął się do sugestii - co było dla niego typowe - że żaden obywatel traktujący poważnie swoje obowiązki wobec społeczeństwa nie powinien korzystać z prawa głosu, jeśli nie przeczyta wcześniej Böhm-Bawerka!
Pierwszy tom Capital and Interest, noszący tytuł History and Critique of Interest Theories (1884) to wyczerpujący przegląd alternatywnych ujęć fenomenu stopy procentowej: teorii zużycia, produktywności, abstynencji i wielu innych. Najbardziej znacząca w jego wczesnej pracy jest miażdżąca krytyka teorii wyzysku, przyjętej przez Karola Marksa i jego naśladowców: kapitaliści nie wyzyskują pracowników; zapewniają robotnikom płace dużo wyższe niż zysk, który pomogli oni wypracować. Ponad dekadę później Böhm-Bawerk zrewidował kwestie podnoszone przez socjalistów. Karl Marx and the Close of His System ustalał, że pytanie dotyczące przebiegu dystrybucji pomiędzy czynniki produkcji jest zasadniczo problemem ekonomicznym, a nie politycznym. Austriacka odpowiedź skutecznie podważyła laborystyczną teorię wartości, podobnie jak tak zwane „spiżowe prawo płac.”.
Positive Theory of Capital (1889) Böhm-Bawerka stanowiąca drugi tom Capital and Interest, zawiera najważniejszy i najgłębszy wkład do naszego zrozumienia gospodarczych procesów produkcji, które zabierają czas zanim przyniosą procent. Ale ten tom jest czymś więcej. Jego “Value and Price” (księga III) buduje na Principles Mengera wyraźnie austriacką wersję marginalizmu. To tu znajdujemy słynną dyskusję Böhm-Bawerka (s. 143) o pionierskim farmerze, który musi podjąć decyzję o alokacji worków z ziarnem - najpierw jako proste pożywienie dla własnej osoby, następnie dla jego kur i papug, a na końcu jako składnika do robienia brandy. Esencję austriackiego marginalizmu przekazuje nam wraz z opowieścią o tym, co może się stać (uważajcie papugi), jeśli farmer miałby stracić jeden worek z ziarnem. Ta opowieść i jej wiele wariantów, opowiadanych niezliczoną ilość razy przez piszących podręczniki w następnych dziesięcioleciach, kontrastuje wyraźnie z podwójnie różniczkowalnymi funkcjami całkowitej użyteczności, które powstały z marginalizmu Stanleya Jevonsa i równań ogólnej równowagi (general-equilibrium) dominujących u Leona Walrasa.
Dodatki do trzeciego wydania drugiego tomu (1909-1912) ukazały się jako osobny, trzeci tom w 1921 roku i noszą tytuł Further Essays on Capital and Interest. Tutaj Böhm-Bawerk opisuje objaśnienia, zastrzeżenia i rozszerzenia swojej teorii, oraz odpowiada na krytykę. Te eseje zawierają mnóstwo treści i ukazują również poziom erudycji i umiejętności retorycznych ich autora. Böhm-Bawerk rozumuje jak ekonomista, a argumentuje jak prawnik; jego najbardziej krytyczne uwagi są skierowane przeciw tym, których teorie najbardziej przypominają jego własne. Na przykład teoria Gustava Cassela, w której stopa procentowa powoduje, że podaż i popyt „czekają” na równowagę, zostaje stanowczo odrzucona. Mimo tego, że Szkoła Austriacka jest znana ze szczególnej uwagi, jaką poświęca sprawom metodologicznym, Böhm-Bawerk nie dba o defensywę. Schumpeter wyartykułował ukrytą maksymę: „Nie pisz nic lub niewiele o metodzie, zamiast tego pracuj energiczniej używając wszystkich dostępnych metod.”
Nowocześni ekonomiści notorycznie zapominają o znaczeniu pieniądza w sensie czasowej struktury dóbr pośrednich. Produkcja pochłania czas, a czas, który odziela sformułowanie planów produkcji od ostatecznego zaspokojenia potrzeb konsumentów jest pomostowany kapitałem. Jeśli w ogóle wspomina się o tym w nowoczesnych podręcznikach, to aspekty te są w ekonomicznej rzeczywistości przedstawiane jako „trudne problemy kapitału”, opowiastkę mająca usprawiedliwić pomijanie tego zasadniczego obszaru tematycznego. Mimo swej pozycji białej plamy głównego nurtu ekonomii, ekonomia austriacka prawie od samego początku liczyła się szczególnie z teorią kapitału. Böhm-Bawerk w pełni świadomy trudności zbudował swoją karierę akademicką wokół dążeń do zrozumienia związków między kapitałem a stopą zwrotu i rozwojem teorii wartości w kontekście czasowej alokacji.
Wcześniej w swojej karierze Böhm-Bawerk postawił kardynalne pytanie, dyskutowane zarówno przez prekursorów jak i przez jemu współczesnych. „Czy istnieje jakiekolwiek usprawiedliwienie dla procentu wypłacanego właścicielom kapitału?” Usprawiedliwienie, jego zdaniem, polega na prostym fakcie: ludzie bardziej cenią dobra dzisiejsze niż przyszłe w tej samej ilości i tej samej jakości. Przyszłe dobra wymienia się ze zniżką, a dzisiejsze po wyższej cenie. Zapłata procentu jest dokładnym oddaniem różnicy wartości w czasie. Ten procent, czy też agio, płacony kapitalistom, pozwala pracownikom uzyskiwać przychód na bardziej stałych zasadach niż byłby możliwy w innych okolicznościach. „Teoria agio” Böhm-Bawerka i jej wpływ na alternatywną „teorię wyzysku,” były bez wątpienia wystarczające, by zyskać mu uznanie historyków myśli ekonomicznej. Jednakże oprócz tego wkroczył na nowy grunt i zdolny był przekształcić odrzucenie socjalistycznej doktryny na nowe zrozumienie systemu kapitalistycznego.
Jego Positive Theory kończy się makroekonomicznym modelem ogólnej równowagi. Służy naświetleniu klasycznych problemów akumulacji kapitału i postępu technicznego w celu rozwiązania neoklasycznego problemu istnienia i określenia stopy procentowej, a także do wielu innych rzeczy. Połączył swoją teorię procentu agio z teorią wartości marginalnej Mengera, by pokazać, że przy wielkości płac ustalonej przez rynek, maksymalizujący zysk kapitaliści-przedsiębiorcy zaangażują się w działania produkcyjne, które nie tylko w pełni zaangażują siłę roboczą, lecz także całkowicie zaabsorbują zaoszczędzone dobra. Używając najwcześniejszych i najbardziej fundamentalnych myśli austriackich, Böhm-Bawerk powiązał czasową strukturę produkcji z czasową preferencją pracowników i innych zarabiających. Prawie pół wieku zanim John Maynard Keynes postawił przeciwstawne twierdzenie i przedstawił je jako General Theory (Ogólną teorię), Positive Theory pokazała, że rynek pracy i rynek funduszy pożyczkowych, lub szerzej rynek oszczędności mogły jednocześnie znaleźć odpowiednią dla siebie równowagę.
Widzimy zatem, że Böhm-Bawerk był makroekonomistą - do tego autorefleksyjnym. Klasyczni ekonomiści, szczególnie Ricardo, mogą być w retrospektywie uznawani za makroekonomistów, chociaż ich czasy poprzedzają ślady obecnego rozróżnienia. Współczesne słowo „makroekonomia”, rzecz jasna, jest stosunkowo nowe. Paul Samuelson, który zreorganizował problematykę ekonomii dokonując porządkowego rozróżnienia na mikro- i makroekonomię, zauważa to rozróżnienie już u Ragnara Frischa i Jana Tinbergena, datując debiut tego sformułowania w druku przez Erika Lindahla w 1939 roku. Ale w 1891 roku, w swoim eseju o „austriackich ekonomistach”, cytowanym wcześniej, Böhm-Bawerk pisał, że „nie powinniśmy wystrzegać się studiowania mikrokosmosu, jeśli chcemy prawidłowo zrozumieć makrokosmos rozwiniętej gospodarki.” W tej pomijanej maksymie metodologicznej znajdziemy jego pragnienie zrozumienia makroekonomii wraz z uznaniem faktu, że mikroekonomiczne fundamenty są niezbędne dla wiarygodnej makroekonomii - pogląd ten mainstream przypisuje latom 60-tym.
By pomóc sobie w przedstawieniu makroekonomii kapitału i procentu, Böhm-Bawerk wprowadził rysunek tarczy strzelniczej - układ koncentrycznych pierścieni mających odwzorować strukturę czasową produkcji. Produkcja zaczyna się w centrum, wraz z użyciem dóbr naturalnych (ziemi i pracy); proces emanuje na zewnątrz w miarę upływu czasu; ostateczny produkt ukazuje się na zewnętrznym kręgu, zaspokajając ostateczne potrzeby konsumentów. Dwa rysunki tarcz strzelniczych ukazane na następnych stronach są pomyślane jako kontrast między dobrze rozwiniętą gospodarką a mniej rozwiniętą gospodarką. Ten idiosynkratyczny opis można widzieć jako prekursora bardziej prostolinijnej reprezentacji struktury produkcji dóbr, wprowadzonej w międzywojniu przez F. A. Hayeka. Hayekowski trójkąt utrzymuje zasadniczą liniowość - nie przecząc jednocześnie, że istnieją znaczące obszary nieliniowości w strukturze produkcji. Trójkąt, podzielony wzdłuż osi czasu na „stadia produkcji” ściśle koresponduje z rysunkiem tarczy strzelniczej, podzielonej wzdłuż promienia na „klasy dorosłości”.
Rysunek tarczy strzelniczej, chociaż skonstruowany jako statyczny, podobnie jak bardziej znany trójkąt Hayeka, został pomyślany tak, by służyć analizie zmiany. Jaka jest natura sił rynkowych zarządzających alokacją zasobów wśród różnych pierścieni? Formalna analiza Böhm-Bawerka - i prosta grafika razem z odrobiną arytmetycznych ilustracji jest rozwinięciem formalności - pomaga czytelnikowi „złapać obraz”. Jednakże dla Böhm-Bawerka „złapanie obrazu” jest jedynie preludium dla „opowieści”.
Jego opowieść, swobodna analiza natury procesu zmiany, wyrywa się na wolność ze statycznej reprezentacji. W przypadku niezmiennego stanu, koncentryczne pierścienie znajdują dwie interpretacje: (1) proces produkcji może być widziany jako upływ czasu od najwcześniejszego wkładu do końcowego wyniku i (2) obszary pierścienia mogą reprezentować ilości różnych rodzajów kapitału (dóbr w procesie), które istnieją w danym punkcie czasu. Ale opisując niezmienny stan ustalamy jedynie punkt startowy dyskusji o zmianie.
Böhm-Bawerk skrótowo rozważał pytanie: „Jak powinniśmy postępować, jeśli chcemy jedynie utrzymać ilość kapitału w poprzednim rozmiarze?” Jego odpowiedź, udzielona niedługo potem, podparta była ważniejszym pytaniem: „Co trzeba zrobić, jeśli zwiększy się ilość kapitału?” Odpowiedź na to kluczowe pytanie, odróżniające austriackich makroekonomistów od ludzi, którzy później stali się mainstreamowymi makroekonomistami, wiąże się ze zmianą konfiguracji koncentrycznych pierścieni. Sugerowanych jest wiele rodzajów zmian, z których każdą powoduje idea, że prawdziwe oszczędności osiąga się jedynie kosztem konsumpcji i kapitału w zewnętrznych kręgach, oraz że oszczędności sprawiają, że możliwa jest ekspansja kapitału w wewnętrznych kręgach. Böhm-Bawerk wskazuje, że w gospodarce rynkowej to przedsiębiorcy zaprowadzają zmiany strukturalne i to ich wysiłki są kierowane zmianami relatywnych cen dóbr kapitałowych w różnych kręgach.
Formalne bądź nieformalne, przesłanie jest jasne: ekspansja struktury kapitałowej nie powinna być postrzegana jako jednoczesne i proporcjonalne zwiększenie kapitału w każdej klasie dorosłości; powinna być postrzegana jako realokację kapitału między klasy dorosłości. Ten mechanizmem rynkowy utrzymuje czasowe plany produkcyjne gospodarki w powiązaniu z czasowymi preferencjami konsumentów. Pozostał niezauważony przez poprzedników Böhm-Bawerka, a dzisiejszy główny nurt ciągle go ignoruje. Znaczenie tego mechanizmu ekonomicznego było tematem debaty z Johnem B. Clarkiem, który utrzymywał, że gdy kapitał znajdzie się na miejscu, jego utrzymywanie jest automatyczne, a produkcja i konsumpcja są w rezultacie równoczesne. Choć współczesny czytelnik może zakończyć stwierdzeniem, że Böhm-Bawerk wygrał debatę, i że podobnie w późniejszych latach Hayek wygrał debatę z Frankiem Knightem, rozwój mainstreamowej makroekonomii zawiera ukryte twierdzenie, że to Clark i Knight wygrali.
Łatwo dzisiejszemu ekonomiście dostrzec, że Böhm-Bawerk był tylko o krok od wyartykułowania austriackiej teorii cyklów koniunkturalnych. Ten krok, dokonany przez Misesa i Hayeka, musiał zawierać w sobie porównanie zmian konfiguracji pierścieni zależnie od tego, czy były powodowane przez preferencje, czy politykę. Zmiana w preferencjach czasowych w stronę zwiększonych oszczędności realokuje kapitał między pierścieniami tak, że gospodarka doświadcza akumulacji kapitału i trwałego wzrostu; politycznie powodowana zmiana warunków kredytowania tj. obniżenie stopy procentowej osiągane przez kreowanie nowego pieniądza, błędnie rozmieszcza kapitał między pierścienie w taki sposób, że gospodarka doświadcza fikcyjnego wzrostu, a w efekcie kryzysu ekonomicznego.
Rozwój teorii w tym kierunku był poza zasięgiem Böhm-Bawerka z tego prostego powodu, że nie zapuszczał się w teorię monetarną. Swoje nastawienie do tej kwestii odkrywa w jednym z listów do szwedzkiego ekonomisty, Knuta Wicksella, którego myśli o dywergencji stóp procentowych rynku i stopy naturalnej staną się ważną częścią teorii austriackiej. W 1907 roku pisał: „Jako naukowiec nie poświęciłem mych myśli dla pracy nad problemem pieniądza, dlatego też nie czuję się pewnie stojąc vis-a-vis tego tematu”. W 1912: „Wiesz, że nie czuję się naprawdę kompetentny jeśli chodzi o niezmiernie trudną teorię pieniądza”.
Również w 1912 roku, odnosząc się do The Theory of Money and Credit, w której Mises po raz pierwszy formułuje austriacką teorię cyklów koniunkturalnych, Böhm-Bawerk wspomina Wicksellowi o „książce o teorii pieniądza napisanej przez młodego wiedeńskiego naukowca, dra von Misesa. Mises jest studentem moim i prof. Wiesera, co, jednakże nie oznacza, że chciałbym brać na siebie odpowiedzialność za wszystkie jego poglądy. Dopiero niedawno zacząłem czytać tę książkę i nie jestem jeszcze zaznajomiony z jej zawartością.” Ostatecznie w 1913, rok przed własną śmiercią: „jeszcze nie włączyłem teorii pieniądza do materii mojego rozumowania, dlatego waham się wydać osąd w kwestii trudnych pytań, jakie stawia.”
Schumpeter znajduje pięć generalnych sfer tematycznych, które Böhm-Bawerk wyłączył z kręgu swoich badań, a jedną z nich był pieniądz: Böhm-Bawerk zgadzał się z „uniwersalnym rdzeniem prawdy” tkwiącym w teorii ilościowej, ale akceptował myśl, że pieniądz to zasłona. Druga wyłączona sfera - ścisłe następstwo pierwszej - teoria cyklów koniunkturalnych: Böhm-Bawerk uważał kryzysy gospodarcze za „ani endogeniczny, ani zuniformizowany fenomen ekonomiczny, lecz raczej za konsekwencje w zasadzie przypadkowych zaburzeń procesów gospodarczych.” (Pozostałe trzy wyłączone sfery to populacja, handel międzynarodowy i pełna teoria cenowa wraz z teorią dystrybucji.)
Możemy spokojnie zapomnieć Böhm-Bawerkowi te grzechy zaniechania. Kiedy uczony stawia wielki krok naprzód, nie powinniśmy narzekać na to, że krok nie był jeszcze większy. Zamiast tego należy dostrzec, że kolejne kroki Misesa, Hayeka i innych sprawiły, że postać Böhm-Bawerka prezentuje się jeszcze okazalej.
Wczesna i współczesna literatura ekonomiczna zanotowała u Böhm-Bawerka także wiele domniemanych grzechów występku. Wiele krytyki znajduje swoje źródło w Szkole Austriackiej: Jego teoria była niedostatecznie subiektywistyczna. Jego obrona teorii procentu agio opierała się niepotrzebnie na rozważaniach psychologicznych. Jego kalkulacje czasu produkcji były raczej wsteczne niż przyszłościowe. Krytycyzm spoza Szkoły Austriackiej bierze się raczej z nadmiernej uwagi poświęcanej arytmetycznym ilustracjom Böhm-Bawerka i próbom przeformułowania jego teorii w języku formalnej teorii neoklasycznej. Jego konkluzje dotyczące związku między stopą procentową a stopniem skomplikowania procesu produkcyjnego są mniej generalne niż chciałby, byśmy wierzyli. Ekonomiczna struktura czasowa kapitału nie może zostać zredukowana do pojedynczej liczby. Zależność definicyjna średniego okresu produkcji i stopy procentowej czyni jego teorię w dużej mierze wadliwą. Na szczęście, te i inne punkty krytyk pozostawiają nienaruszone najgłębsze myśli ważne dla Böhm-Bawerka i przyszłego rozwoju teorii austriackiej.
Tak solidny ekonomista jak Schumpeter mógł stwierdzić, że procent jest nierównowagowym fenomenem i fantazjować o długofalowym ekwilibrium, w którym siły rynkowe zepchną stopę procentową do zera. John Maynard Keynes wyobrażał sobie, procent jako czysto monetarny fenomen. Tworząc to, co Hayek nazywał „mitologią kapitału”, Frank Knight, podążając za Clarkiem, utrzymywał, że produkcja i konsumpcja pojawiają się jednocześnie, że czas produkcji jest nieistotny i że stopa procentowa jest całkowicie zdeterminowana przez względy technologiczne. Te i inne zakręty dwudziestowiecznych zapatrywań na kapitał i stopę procentową poskutkowały wzrostem znaczenia trwałej mądrości Eugena von Böhm-Bawerka.
Roger W. Garrison
Uniwersytet Auburn
Wybrana bibliografia
Böhm-Bawerk, Eugen von, “The Positive Theory of Capital and Its Critics,” Quarterly Journal of Economics, vol. 9, (January), 1895, pp. 113-131.
________. Karl Marx and the Close of His System. Translated by Alice McDonald. London: T. Fisher Unwin, 1898. Reprinted in Karl Marx and the Close of His System. New York: Augustus M. Kelley, 1949.
________. Capital and Interest (3 vols. in one). South Holland, IL: Libertarian Press. Trans. By George D. Huncke and Hans F. Sennholz. 1959.
________. Capital and Interest, text file of translation by William Smart.
________. Shorter Classics of Eugen von Böhm-Bawerk. South Holland, Ill., Libertarian Press, 1962
Garrison, Roger W. “Austrian Capital Theory: the Early Controversies,” History of Political Economy, supplement to vol. 22, 1990, pp. 133-154. Published as Bruce J. Caldwell, ed., Carl Menger and his Legacy in Economics Durham, NC: Duke University Press, 1990.
Hennings, Klaus H. “Böhm-Bawerk, Eugen von,” in John Eatwell, Murray Milgate, and Peter Newman, eds., The New Palgrave: A Dictionary of Economics, 1987, pp. 254-259.
________. The Austrian Theory of Value and Capital: Studies in the Life and work of Eugen von Böhm-Bawerk. Brookfield, VT: Edward Elgar, 1997.
Kirzner, Israel. Essays on Capital and Interest: An Austrian Perspective. Brookfield, Vt., Edward Elgar, 1996
Kuenne, Robert E. Eugen von Böhm-Bawerk (Columbia Essays on Great Economists, No. 2). New York: Columbia University Press, 1971.
Mises, Ludwig von, “Capital and Interest: Eugen von Böhm-Bawerk and the Discriminating Reader,” Freeman, vol. 9, no. 8 (August) 1959, pp. 52-54.
Schumpeter, Joseph A. Ten Great Economists. New York: Oxford University Press, 1951.
________. History of Economic Analysis. New York: Oxford University Press, 1954.
1