Ewangelia Mt 2, 9-11
Rozpoczął się nowy rok. Zaraz na jego początku wspominamy pewne wydarzenie z życia Dzieciątka Jezus. Otóż Trzej Mędrcy ze Wschodu przyszli do Niego z dalekich krajów, żeby oddać Mu cześć jako królowi całego świata. Do Jezusa prowadziła ich gwiazda. Były chwile, że znikała im z oczu, to znowu się ukazywała. W końcu jednak doprowadziła ich do miejsca, gdzie „zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją”.
Dla misjonarzy z Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci uroczystość ta ma wielkie znaczenie. Po pierwsze, w tym dniu czcimy Dzieciątko Jezus, które patronuje Dziełu. Po drugie, Trzej Królowie, którzy pochodzą z odległych krajów, przypominają nam o dalekich braciach i siostrach, oczekujących na nasze modlitwy i pomoc. Już te okoliczności są wystarczające, żeby ten dzień przeżyć bardzo podniośle. Dla wielu dzieci jest to również czas uroczystego przyjęcia w szeregi PDMD. To naprawdę niezwykła chwila - wtedy bowiem dzieci, które zaledwie chodzą do szkoły podstawowej, stają się pomocnikami Ojca Świętego oraz misjonarzami samego Pana Jezusa. To wielkie wyróżnienie, ale także ogromne zobowiązanie na każdy dzień.
W opisie ewangelicznym tego wydarzenie mowa jest o gwieździe. A co ona może oznaczać dla małych misjonarzy w roku 2008? Otóż bardzo dużo, ponieważ jest to rok jubileuszowy. Obchodzimy właśnie 150 lat istnienia PDMD w Polsce. W tym szczególnym czasie będziemy poznawać długą historię Dzieła, do której każdy z Was dopisuje swoją stronę.
Gwiazda wskazywała drogę do Zbawiciela. I takie właśnie jest zadanie dla każdego z Was. Macie być betlejemską gwiazdą dla swoich bliskich w rodzinie, sąsiadów oraz dla kolegów w szkole i na podwórku. A co to konkretnie oznacza? Oznacza to, że jeśli ktoś będzie za Wami szedł, czyli będzie Was naśladował, to powinien spotkać się z Panem Jezusem.
Teraz musicie odpowiedzieć sobie na pytanie - czy zawsze moje kroki, moje słowa i zachowanie wskazują drogę do Jezusa? Może czasem prowadzą na manowce lenistwa, złego zachowania, marnowania czasu przy komputerze? Jednak głowa do góry! Nigdy nie mówcie ze zniechęceniem, że to zadanie jest zbyt trudne. Przecież gwiazdy na niebie nie świecą swoim światłem, tylko odbijają w sobie słońce, więc tym bardziej misjonarz Pana Jezusa ma sobą odbijać Jego światło - czyli Jego słowa, życzliwość dla wszystkich, zrozumienie, uśmiech, pomocną dłoń i wiele innych cech, które poznajemy czytając i rozważając słowo Boże.
Panie Jezu,
który poszukującym Mędrcom ze Wschodu
dałeś znak w postaci betlejemskiej gwiazdy, proszę Cię,
posłuż się mną, aby wskazywać drogę do Ciebie. Sam z siebie tego nie potrafię, ale chcę w swoich słowach, spojrzeniach i czynach odbijać Twoją miłość, którą obdarzasz każdego człowieka.
Amen
Elżbieta Wryk
Świat Misyjny 1 (2008) s. 24-25