Adam Wiśniewski-Snerg
Nadistoty
W pozornym chaosie licznych form życia, jakie występują na Ziemi, możemy wyodrębnić kolejne jego generacje i nadać im nazwy według specjalności naukowych, które się nimi zajmują. Oto zestawienie:
Generacja Obejmuje
0. chemiczna - minerały
1. botaniczna - rośliny
2. zoologiczna - zwierzęta
3. psychologiczna - umysły
Przy drugim oraz trzecim szczeblu życia trzeba zaakcentować fakt, że pod łącznym określeniem "człowiek" rozpoznajemy z łatwością dwie zasadniczo odrębne istoty (dwa indywidua.) Jedną z nich (bez wątpienia niższą) jest organizm zwierzęcy w postaci ludzkiego ciała razem z jego mózgiem, toteż tę istotę zaliczymy do generacji zoologicznej, drugą - jest umysł człowieka (jego jaźń), który sklasyfikujemy w generacji psychologicznej. Za możliwością dokonania takiego podziału przemawia fakt, że życie duchowe da się odróżnić od życia fizjologicznego, przy czym świadomość człowieka jest niepodzielna w takim znaczeniu, w jakim niepodzielne jest jego ciało.
Przywołajmy do pomocy znane dziś powszechnie ustalenia nauki z ewolucją świata organicznego na czele i przyjrzyjmy się uważnie łańcuchowi generacji. Widzimy najpierw, że życie samoczynnie komplikuje się i doskonali: wyłania się z form niższych i przechodząc przez określone etapy rozwojowe - zmierza ku formom wyższym. Następnie - wobec braku ostrych granic działowych między kolejnymi generacjami (wszędzie znajdujemy ogniwa pośrednie) - stwierdzamy, że w przyrodzie mamy do czynienia z nieprzerwanym ciągiem form pośrednich, zaś nasza klasyfikacja akcentuje tylko większe etapy w nieustającym pochodzie życia.
Zauważmy jeszcze - na co wyraźnie wskazuje wiedza zgromadzona przez biologię - że omawiany ciąg jest szeregiem ściśle powiązanych ze sobą producentów i konsumentów. Nie ma na świecie żadnego stworzenia, które egzystowałoby poza tym łańcuchem w całkowitej materialnej izolacji. Każda istota zajmuje w nim swoje określone miejsce: jest konsumentem materii zorganizowanej na szczeblu o jeden stopień niższym lub własnym i zarazem jest producentem swojego ciała, które --potencjalnie - staje się źródłem energetycznym dla istoty ze szczebla o jeden stopień wyższego. Rośliny mogą budować swe organizmy ze związków nieorganicznych i są w stosunku do nich nadistotami. Zwierzęta są nadistotami roślin. Z kolei umysły też nie mogą egzystować w próżni: czerpią one energię z fizjologicznych procesów, jakie zachodzą w naszych ciałach. Zatem umysły są nadistotami względem zwierząt.
Możemy teraz zwrócić uwagę na ważną zasadę obowiązującą w całym szeregu omawianych tu form życia: żadna istota nie postrzega bezpośrednio organizmu swojej nadistoty. Więc minerały nie postrzegają roślin, te znów nie postrzegają zwierząt, które z kolei nie postrzegają umysłów ludzkich. Oczywiście zwierzęta widzą nasze ciała, gdyż ciało człowieka należy do generacji zoologicznej. Lecz żadne zwierzę nie postrzega istoty z generacji psychologicznej, którą już raz nazwaliśmy umysłem, bowiem postrzegać umysł to znaczy wejść do obcej świadomości i śledzić w niej przebieg wszystkich myśli. Trzeba tu jednak odróżnić osobę nadistoty od efektów jej działalności, które mogą być postrzegane przez istoty stojące na niższych szczeblach.
Podsumowanie
Szereg generacji życia jest ciągły.
Każda istota opiera swój byt na przemianie materii zorganizowanej w generacji własnej lub o jeden stopień niższej w szeregu.
Żadna istota nie postrzega swej nadistoty.
Brak odpowiednich zmysłów pozwala każdej istocie sądzić, że jej generacja zajmuje najwyższe piętro w gmachu ewolucji.
Istota hodowana lub uprawiana może postrzegać efekty działalności swej nadistoty lub ponadnadistoty, lecz nie odróżnia tych efektów od zjawisk, które zalicza do naturalnych.
Teoria względności życia pozwala na następujące wnioski:
Ewolucja świata organicznego doprowadzi w przyszłości do powstania na Ziemi kolejnych generacji życia, przy czym istoty, które wyłonią się z generacji psychologicznej i zajmą kiedyś czwarty szczebel na drabinie życia, będą nadistotami w stosunku do umysłów ludzi naszej epoki.
Nie można wykluczyć przypadku, że kiedyś - w dalekiej przeszłości - powstała już na Ziemi czwarta generacja życia. Gdyby jej przedstawiciele egzystowali teraz obok nas (równolegle z roślinami i zwierzętami), nie moglibyśmy ich zobaczyć ani odróżnić efektów ich działalności od zjawisk naturalnych.
Nie ma podstaw do twierdzenia, że życie rozwija się tylko na naszym globie: gdzie indziej ewolucja mogła wcześniej doprowadzić do powstania wyższych organizmów. Istoty z czwartej lub piatej generacji mogłyby już dawno przybyć na Ziemię, lecz nie podejmują one żadnej próby nawiązania kontaktu z nami, gdyż porozumienie między istotami, które należą do dwu różnych generacji, jest - co widzimy na niższych szczeblach - całkowicie niemożliwe.
*
Nic nas nie zmusza do przyjęcia wniosków wypływających z tej teorii: możemy przecież łatwo uznać, że człowiek współczesny przez kilka miliardów lat był ostatecznym celem wysiłków ewolucji ziemskiej i że jest on dziś we Wszechświecie absolutnym kresem jej twórczych możliwości. Zgodnie z innym - antropocentrycznym - punktem widzenia możemy też odrzucić wiedzę zgromadzoną przez biologów i założyć, że wszystkie gatunki, jakie dziś spotkamy na Ziemi, pojawiły się na niej w postaci gotowej (jako efekt jednorazowego aktu stworzenia), wreszcie możemy zakwestionować słuszność przeprowadzonego tu rozumowania.
Adam Wiśniewski-Snerg