Zaczynamy:
Warunek konieczny.
Przyczyny błędów muszą fizycznie zostać usunięte/ naprawione.
Brak zapisanych błędów w sterowniku.
Podłączasz VAG
Uruchamiasz silnik.
Włączasz kllimatyzację w tryb AUTO:
Wchodzisz w adres 08 AC/ HVAC lub inny opis dotyczący klimatyzacji.
Dalej 07 Kodowanie
Wpisujesz wartość (tu trzeba napisać do moderatora, ten pewnie pomoże) i potwierdzasz. (U mnie pasuje 00043)
Teraz nie zamykając programu (nie rozłączając się z samochodem) odczytujesz błędy klimy, usuwasz je,
jeśli się pojawiły i przechodzisz do Basic Settings.
Silnik musi nadal pracować, i klima być włączona w tryb AUTO.
04 - Basic Settings
Potwierdzasz
Wpisujesz numer grupy 001
Czekasz i obserwujesz oraz słuchasz.
Wszystkie silniczki sterowania przejadą sobie od jednego końca do drugiego, żeby poznać pozycje krańcowe.
Po zakończeniu na ekranie pojawiają się w każdej pozycji zera (0).
Jest to znak, że nastawy podstawowe zakończyły się.
Jeszcze raz dla pewności odczytujemy błędy i kończymy pracę VAG-a.
Od tej chwili możemy cieszyć się ponownie prawidłową pracą naszej automatycznej klimatyzacji
Miałem pewien problem ponieważ jeden z uchwytów na napoje się nie otwierał a drugi z lekką pomocą
postanowiłem to naprawić najpierw przeszukałem forum ale fotek nie znalazłem coś poczytałem no i zabrałem sie do rozbiórki z aparatem w ręce
mam nadzieje że jeżeli ktoś będzie w przyszłości miał jakiś problem mój post mu pomoże
no to jedziemy...
Z tyłu gdzie mamy popielniczkę i dojście do wtyczki do kompa:
wyciągamy ją i odkręcamy dwie nakrętki (klucz 13)
a więc mamy odkręcone 2 nakrętki a jest jeszcze jedna w ty rozmiarze "ukryta" pod podłokietnikiem który odchylamy a nakrętka znajduje się pod
dokładnie tu
następnie musimy ściągnąć plastiki z hamulca ręcznego po uprzednim odbezpieczeniu od dołu z raczki takiego plasticzku
no i pozostały nam jeszcze 2 śrubki z przodu panelu po lewej i prawej stronie
pociągamy cały tunel lekko do tyłu
i odchylamy (nie musimy odpinać kostki do kompa - przynajmniej ja nie musiałem), i odkręcamy uchwyt
który wygląda tak
w moim przypadku jeden był przeskoczony o parę ząbków a drugi wyskoczył z prowadnic no i to by było na tyle...