LIRYKA W POZYTYWIŹMIE
Parnasizm
„Parnas” to masyw górski w Grecji, który w wierzeniach uważany był za jedną z siedzib boga sztuk Apollina i dziewięciu muz.
Od antyku do dziś wyraz ten bywa synonimem krainy sztuki, dziedziny poezji, bractwa artystów.
Bractwo to było połączone kultem poezji pojmowanej jako „sztuka dla sztuki”. Twórcą tego hasła był Gauter (Gotie). Poezja miała być pięknem i harmonią. Krytykowali oni romantyczny typ wiersza. Głosili pochwałę pracy nad stylem i wersyfikacją wiersza.
Parnasizm widać wyraźnie w Młodej Polsce, lecz w czasach pozytywizmu mamy już jego zalążki. Można mówić o dbałości o wersyfikację, jasność metafor. Motywy te widać u Asnyka, Gomulickiego, Konopnickiej.
W pozytywiźmie poezja znalazła się na marginesie literatury. W czasach wszechwładnego panowania prozy, której łatwiej było o wymaganą zgodność przedstawionego świata z wiedzą doświadczalną i naukową, poezja, wyrastająca z poetyckiej wyobraźni i osobistej wizji świata jej twórców, budziła nieufność i ostrą ocenę krytyków.