Popkin


Popkin, Richard H. , Stroll, Avrum Filozofia, Poznań: Zysk i S-ka 1994, s. VII-XVI.

Czym jest filozofia?

Filozofia jest zazwyczaj postrzegana jako, być może, najbar­dziej zawiły i abstrakcyjny ze wszystkich przedmiotów, jako dziedzina odległa od życia codziennego. Pomimo że ludzie myślą o niej jak o czymś poza ich zasięgiem, czymś odległym od normalnych zainteresowań, to przecież każdy z nas ma swoje filozoficzne poglądy, często bez względu na to, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie. Znamienne, że jakkolwiek wielu ludzi ma niesprecyzowane pojęcie o tym, czym filozofia jest, to jednak termin ten pojawia się wielokrotnie w ich rozmowach.

Popularne zastosowania

Słowo “filozofia" pochodzi z greckiego terminu oznaczającego “miłość mądrości"; ale w użyciu powszechnym mieści się wiele różnych sposobów i znaczeń, w jakich go używamy. Czasami rozumiemy przez “filozofię" stanowisko wobec pewnych dzia­łań; mówi się często “Nie aprobuję twojej filozofii biznesu" lub “Głosuję na niego, ponieważ odpowiada mi jego filozofia rządów". Z drugiej strony stwierdzamy, że coś jest “filozoficz­ne", kiedy mamy na myśli zajmowanie dalekosiężnego stano­wiska w pewnej mało ważnej sprawie. Kiedy ktoś jest przy­gnębiony, to radzimy mu, aby był bardziej “filozoficzny" — mówimy wówczas, że powinien się skupić na całościowym spojrzeniu na jakąś sprawę, a nie ulegać chwili. W jeszcze innym sensie mówimy o filozofii jako ocenie czy interpretacji tego, co w życiu jest naprawdę ważne. Można to zilustrować historyjką o dwóch kolegach, którzy pili razem piwo. Jeden z nich podniósł kufel do światła, w zamyśleniu uważnie mu się przyjrzał i rzekł sentencjonalnie “Życie jest jak kufel piwa". Jego kompan spojrzał na kufel, odwrócił się do przyjaciela i spytał “Dlaczego to życie jest jak kufel piwa?" “Skąd mogę wiedzieć — odpowiedział — nie jestem filozofem".

Popularne pojęcia

Powszechnie jednak, pomimo wielu różnych sposobów użycia terminu “filozofia", myślimy o filozofii jako o jakiejś wielce skomplikowanej działalności intelektualnej. Wyobrażamy so­bie często filozofa (jak w rzeźbie Rodina Myśliciel) jako kogoś rozważającego ostateczne pytania o znaczenie ludzkiego życia, podczas gdy wszyscy inni po prostu przeżywają swoje życie. Niektóre prasowe publikacje na temat wielkich filozofów, jak Arystoteles czy Bertrand Russell, wywołują w nas wrażenie, jakoby poświęcili się oni refleksji nad światem, ustalaniu po­glądów czy teorii, które wydają się doskonałe, ale trudno znaleźć w nich jakieś praktyczne wartości.

Szybko wytworzył się taki właśnie obraz filozofa, a to, czego próbuje on dokonać, jest przedstawiane jeszcze inaczej. To filozof odpowiada ostatecznie za ogólną perspektywę myśli i ideałów pewnych społeczności i kultur. Myśliciele tacy jak Karol Marks i Fryderyk Engels, jak zazwyczaj utrzymujemy, są twórcami światopoglądu komunistycznego; Thomas Jefferson, John Locke i John Stuart Mili stworzyli teorie popularne w społeczeństwach demokratycznych.

Zadanie filozoficzne

Bez względu na różnorodne pojęcia roli filozofa i sposób postrzegania jego działań, filozof jest zaangażowany w roz­ważanie spraw, które są istotne dla nas wszystkich. Poprzez krytyczne badanie próbuje ocenić informacje i poglądy, jakie posiadamy na temat świata naturalnego i świata spraw ludz­kich. Dzięki takiemu badaniu filozof może stworzyć ogólny, systematyczny, spójny i konsekwentny obraz tego, co wiemy i co myślimy. Każdy taki obraz musi być na nowo rozważany w miarę nowych odkryć i informacji o świecie.

Ten sposób rozumowania dostarcza perspektywy lub ramy, w której zwykły człowiek umiejscawia swoje — zazwyczaj bardziej ograniczone — pojęcie świata. Dostarcza jakby socze­wki, przez którą możemy dostrzec swoje działania, funkcje i ich znaczenie. Dzięki badaniom i ocenianiu jesteśmy w stanie lepiej przyjrzeć się swoim ideałom i ambicjom oraz zrozumieć, dla­czego przyjmujemy jakiś pogląd lub który powinniśmy przyjąć.

Od samych początków filozofii w antycznej Grecji, ponad dwa i pół tysiąca lat temu, filozofowie poszukujący perspek­tywy byli zawsze przekonani o słuszności badania przyjętych powszechnie poglądów i konieczności sprawdzenia ich racji. Wszyscy przyswajamy sobie wiele informacji i opinii o świecie przyrody i ludzi. Jednak tylko niewielu z nas rozważyło, które z tych wiadomości są pewne i istotne.

Zazwyczaj bez zastanawiania się przyjmujemy wiadomości o odkryciach naukowych, pewne tradycyjne przekonania i róż­
norakie poglądy oparte na osobistych doświadczeniach. Filo­
zof jednak domaga się, aby poddać to wszystko dokładnemu krytycznemu badaniu, żeby sprawdzić, czy te poglądy i prze­
konania są oparte na wystarczających dowodach i czy człowiek
rozsądny ma powody, by przy nich obstawać.

Argument Sokratesa

Sokrates w 399 roku p.n ,e. na procesie wytoczonym mu za głoszenie niebezpiecznych idei twierdził, że powodem, dla którego filozofo­wał, było to, iż “Nie zbadane życie nie jest warte życia". Utrzymywał on, że prawie wszyscy mu współcześni spędzają swe życie, goniąc za różnymi celami, jak sława, bogactwo, przyjemności, nie pytając wcale siebie, czy jest to naprawdę ważne. Jeśli nigdy nie zadadzą sobie takiego pytania i nie odpowiedzą na nie szczerze, to nigdy też nie będą wiedzieć, czy robili coś dobrego. Ich życie może okazać się zmierzaniem ku nieużytecznym, a nawet niebezpiecznym celom.

Każdy z nas ma jakiś ogólny pogląd na świat, w którym według naszych przekonań żyjemy, na to, co w tym świecie jest wartościowe itd. Większość z nas, tak jak współcześni Sok­ratesowi, nie zadaje sobie trudu, aby badać podstawy swych poglądów, ich odpowiedniość, jak również to, czy mamy po­wody, by sądzić, że nasze poglądy są spójne i zwarte. Tak też, każdy z nas, w pewnym sensie, ma jakąś “filozofię", ale niewielu filozofuje, aby sprawdzić, czy jest ona uzasadniona.

Zgodnie z argumentem Sokratesa, filozof domaga się roz­jaśnienia tego, czym są nasze milczące przekonania i założenia odnośnie do świata, do siebie i do naszych wartości. Filozof podkreśla, że można przyjąć pewien pogląd, jeśli rozpozna się logiczne kryteria ustanawiane przez rozum czy inteligencję. Cała masa nie zorganizowanych opinii musi być sprawdzona, zbadana i ujęta w sensowny i spójny system poglądów.

Czym zajmuje się filozof

Te wstępne komentarze dają już pewien obraz tego, czym filozofia się zajmuje, ale jest on jeszcze zbyt niewyraźny, aby pokazać cały przedmiot filozofii. Dlaczego nie można po prostu podać jego jasnej definicji, aby od samego początku stało się jasne, do czego dąży filozof?

Trudność w tym, że filozofię najlepiej wyjaśnić poprzez samo filozofowanie, a nie przez próby opisywania jej. Jest to po części sposób rozważania pytań, jak też próby rozwiązywania pewnych problemów, które tradycyjnie interesują tych, co zwą siebie lub zostali nazwani filozofami. Jak zobaczymy w dal­szych częściach książki, jedną z kwestii, co do których filozofo­wie nigdy nie byli zgodni, jest to, na czym filozofia polega.

Różnorodność filozofii

Ludzie, którzy byli prawdziwie zaangażowani w filozofowanie, mieli różne cele. Niektórzy byli religijnymi przywódcami, jak św. Augustyn, i próbowali wyjaśnić i uzasadnić pewne religijnepunkty widzenia. Niektórzy byli uczonymi, jak Kartezjusz (Renę Descartes), który usiłował interpretować znaczenie i do­niosłość przeróżnych odkryć i teorii naukowych. Inni, jak John Locke i Karol Marks, filozofowali, aby osiągnąć zmianę poli­tycznej organizacji społeczeństwa. Wielu angażowało się w sze­rzenie pewnych idei, które według nich mogłyby pomóc ludz­kości. Jeszcze inni nie mieli tak imponujących zamiarów, ale starali się po prostu zrozumieć właściwości świata, w którym żyli, oraz poglądy ludzi, z którymi przebywali.

Kim są filozofowie?

Zajęcia filozofów były tak zróżnicowane jak ich cele. Niektórzy byli nauczycielami, często profesorami uniwersytetów prowa­dzącymi wykłady z filozofii, jak dla przykładu w średniowieczu św. Tomasz z Akwinu, który wykładał na uniwersytecie parys­kim, lub w XX wieku John Dewey wykładający w Columbia University w Nowym Jorku, Martin Heidegger na uniwer­sytecie we Freiburgu czy Ludwig Wittgenstein w Cambridge. Inni byli liderami ruchów religijnych, biorąc czynny udział w ich organizowaniu, jak św. Augustyn, który był biskupem Hippo Regins u schyłku Imperium Rzymskiego, czy George Berkeley — biskup w Cloyne w Irlandii w XVIII wieku. Wielu filozofów miało zwyczajne zajęcia, jak Baruch Spinoza, który żył ze szlifowania soczewek. John Locke był lekarzem, John Stuart Mili pisywał do gazet i był korespondentem “Member of Parliament". Znacząca większość najbardziej wpływowych filozofów była uczonymi (często matematykami). Wielu od­dawało się karierze, która oddalała ich od zgiełku życia co­dziennego.

Bez względu na cele lub zajęcia filozofowie, ogólnie mówiąc, zgadzają się z tym, że najważniejsze i najbardziej wartościowe jest rozważne badanie i analizowanie poglądów i dowodów na nie. Filozofowie myślą o pewnych sprawach w swoisty sposób. Pragną oni odnaleźć nasze podstawowe idee i pojęcia, to, na czym opieramy swoje wiedzę, ustalić, jakie kryteria powinniś my stosować przy dochodzeniu do twierdzeń, jakie przeko­nania dadzą się obronić itd.

Swego czasu jeden z autorów tej książki rozpoczął swoje wykłady kursem zatytułowanym “Wprowadzenie do filozofii". Starając się przedłożyć słuchaczom wstępny obraz tego, jakiego rodzaju materią będą się zajmować, przytoczył pytanie, które zadał Platon około dwóch i pół tysiąca lat temu, a które pojawiło się ponownie w roku 1992 w sprawie Rodneya Kinga: Co to jest sprawiedliwość? Ułatwiając zrozumienie tego pyta­nia, poruszył też kilka podstawowych spraw: Jak odróżniamy akty prawne od nieprawnych?, Jak możemy powiedzieć, co powinniśmy robić lub co jest słuszne?, Czy sprawiedliwość opiera się tylko na legalnych konwencjach, czy są inne, bardziej podstawowe, kryteria? Po wykładzie pewien student spytał profesora, czy w ogóle istnieją odpowiedzi na te liczne pytania. Nauczyciel odrzekł, że można rozważyć jedynie możliwe od­powiedzi, ale nie będzie pewności, czy są one trafne. Wobec czego student stwierdził “W porządku, zatem póki mamy odpowiedzi, nie musimy myśleć".

Filozof nie oczekuje jakichkolwiek odpowiedzi, nie jest też skłonny przyjąć ich tylko dlatego, że są odpowiedziami. Stu­dent ów mógłby się zgodzić na życie nie zbadanym życiem, ale filozof poszukuje takich odpowiedzi, aby człowiek, po roz­ważnym namyśle, mógł uznać je za uzasadnione. Filozofowi nie wystarcza ani nie przekonuje go fakt, że niektóre odpowiedzi już istnieją lub są nawet przyjęte przez całe niemal społeczeńs­two. Jeśli się nawet wydaje, że pewne odpowiedzi są słuszne, to nie wystarcza to, aby na tym poprzestać. Wedle filozofa człowiek może przyjąć jakąś odpowiedź tylko wtedy, gdy jest całkowicie pewien jej prawdziwości. W przeciwnym razie wszy­stko, co filozoficzne badanie mogłoby osiągnąć, byłoby tylko uświadomieniem nam, że każda istniejąca odpowiedź jest nie­właściwa.

Ów student, podobnie jak wielu ludzi w każdym czasie, wolałby raczej sprzedać swoje “pierworództwo", niż podjąć wysiłek filozofowania. Zrzeka się on swej podstawowej funkcji istoty racjonalnej, aby nie dręczyć się problemem poszukiwania uzasadnienia dla swych przekonań, tworzenia zgodnego i spój­nego systemu swych poglądów. Filozof jednak upiera się przy tym, aby nie odpowiadać na podstawowe pytania w po­spieszny czy też mimowolny sposób. Byłoby dalece lepiej w ogóle nie mieć odpowiedzi, niż otrzymać nie sprawdzoną lub, co gorsza, złą.

Dwa przykłady

Aby przybliżyć, co robi i czego poszukuje filozof, dobrze będzie rozważyć dwa przykłady ilustrujące sytuacje, w których poja­wia się konieczność intelektualnego przebadania pewnych pod­stawowych wierzeń i przekonań. Pierwszy przykład odnosi się do filozofów greckich, którzy żyli w VI wieku p.n.e. w ówczes­nej kolonii greckiej w Azji Mniejszej — części dzisiejszej Turcji.

Filozofowie greccy

Na podstawie naszych informacji o tej epoce wnioskujemy, że większość ludności przyjmowała mitologiczne wyjaśnienia wy­darzeń, tak jak opisał to Homer. Wszelkie wydarzenia natural­ne uważane były za efekt aktywności bogów i duchów, które zamieszkiwały ziemię. Również konflikty, rywalizacja między bogami, jak też ich związki z ludźmi uznawano za wydarzenia świata widzialnego.

Pierwsi myśliciele, którzy zapoczątkowali poszukiwania fi­lozoficzne, uznali, że nieodpowiedniość tych wierzeń wyniknie zaraz po ich zbadaniu. Różne społeczności miały różne mito­logie, większość z nich była wewnętrznie skłócona lub zwaś­niona z sąsiadami. Ówczesne wyjaśnienia opierały się zawsze na niewystarczających dowodach i z tego względu nie mogły zadowalająco wytłumaczyć często sprzecznych informacji o świecie. Filozofowie, ku przerażeniu współczesnych, żądali dowodów na mitologiczne poglądy lub znalezienia teorii zado­walającej ludzi rozsądnych. Odrzucając tradycyjnie przyjmowane wierzenia i poszukując wiarygodnych teorii, próbowano wyjaśnić świat naturalny w sposób spójny i racjonalny.

Księga Hioba

Podobnie w Biblii, w Księdze Hioba, znajdujemy obraz począt­ku filozoficznych poszukiwań. Hiob żyje w świecie, w którym ludzie przyjęli pogląd, że uniwersum jest rządzone przez dob­rego i sprawiedliwego Boga. Bóg ten nagradza sprawiedliwych i karze grzesznych, a cały system kar i nagród dotyczy każdego dokładnie w tym samym stopniu. Hiob był “doskonały i spra­wiedliwy, był posłuszny Bogu i wystrzegał się zła", a jednak został ukarany.

Hiob wraz ze swymi “pocieszycielami" dyskutował ten ra­żący konflikt pomiędzy przyjętą wiarą w boską dobroć i spra­wiedliwość a tym, co przydarzyło się jemu. “Pocieszyciele", nie chcąc zrewidować swych poglądów, woleli zaprzeczyć fa­ktom. Starali się przekonać Hioba, że musiał popełnić jakiś grzech, skoro spotkała go kara. Ten natomiast twierdził, że przyjęty system wierzeń musi być nieodpowiedni, skoro nie potrafi wytłumaczyć tego, co rzeczywiście wiemy o życiu, mianowicie, że w tym sprawiedliwie rządzonym świecie po­wodzi się grzesznym, a sprawiedliwi cierpią.

Księga Hioba ujawnia błędy tradycyjnie utrzymywanych poglądów o naturze świata. Należy zatem poszukiwać innej, bardziej racjonalnej teorii. W omawianym dziele bada się kilka takich potencjalnych teorii, ale ostatecznie pozostaje rozwiązanie mówiące, że jedynie za pomocą rozumu człowiek nie jest w stanie znaleźć satysfakcjonującej odpowiedzi. Filozofujący autor Księgi Hioba nie zadowolił się niekonsekwentnymi ani nieuzasadniony­mi teoriami i dlatego mógł jedynie postawić pytanie. Ludzie żyjący “nie zbadanym życiem" uchylają się od odpowiedzi i od samego problemu. Natomiast filozof, z wrodzonej sobie potrze­by posiadania przekonań intelektualnie zadowalających, musi zbadać problem. Nawet nie znajdując teorii lepszej niż tradycyj­na, nie przyjmie on poglądu, który uważa za nieodpowiedni.

Na podstawie obu tych przykładów pochodzących z czasów początku filozoficznego namysłu można już dostrzec to, co wprawia w ruch filozoficzne poszukiwania. Zawsze będą istnieć ludzie gotowi zaakceptować niemal każdy pogląd. Jednak zawsze będą też istnieć tacy, którym nie da spokoju to, co w takich poglądach jawi się jako niekonsekwencja. Zawsze powstanie pytanie, dlaczego przyjąć akurat te poglądy albo czy są one prawdziwe. To filozofowie właśnie zaczęli stawiać py­tania i poszukiwać rozwiązań. Jak to czynią i co osiągają, jest głównym przedmiotem filozofii.

Konkluzja

Na pytanie “Co jest istotą wszelkich poszukiwań zwartego

i spójnego systemu wierzeń, co jest istotą żądania racjonalnie zadowalających wyjaśnień" można znaleźć odpowiedź w relacji ze stosunkowo niedawnego wydarzenia. Wedle doniesień pra­sowych pewien przemytnik alkoholu uciekł z likierem, który miał zamiar dostarczyć swoim klientom. Otrzymał wielkie zamówienie i aby móc je zrealizować sporządził mieszankę likieru, płynu przeciw zamarzaniu i kilku innych składników. Po spożyciu tej mieszanki zmarło około trzydziestu osób. Kiedy aresztowano przemytnika, spytano go, czy ma coś do powiedzenia o efekcie swych łotrowskich poczynań. “Cóż — komentował — to daje do myślenia".

Filozofia również, choć w mniej niebezpieczny sposób, daje do myślenia, zmusza do zastanowienia się nad podstawami swoich poglądów, wiedzy i przekonań, nakłania do spraw­dzania powodów, dla których coś robimy, przyjmujemy, do sprawdzania wagi swych idei i ideałów, w nadziei, że to, co po takim namyśle pozostanie, będzie tym, co w nas najbardziej podstawowe, lub choćby tym, co racjonalne.

Filozoficznym pytaniem jest, czy pożądaną konsekwencją tych poszukiwań będzie ich upadek, tak jak upada współcześ­nie chęć zbadania własnego życia, ale filozoficzne pytanie to również to, na co będzie się można świadomie zdecydować poprzeczytaniu tej książki. Po zrozumieniu istoty filozofii i zna­czenia osiągnięć filozofów będzie można stwierdzić, czy to wszystko nie jest zwyczajną stratą czasu. Jednocześnie będzie się można przekonać, że rozważania w głównych dziedzinach filozofii — logice, etyce, teorii poznania, metafizyce itd. — dają rozwiązania rzeczywiście pilnych pytań. Mamy nadzieję, że wszelkie wnioski, do których dojdzie czytelnik, będą się opie­rały na przemyślanym rozważeniu materiału, a wówczas będzie to również rezultat filozofowania czytelnika.

Powtórzmy: najlepszy sposób zrozumienia filozofii to stu­diowanie jej i samo filozofowanie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MBSE, popkin
[psychology] Mary Ellen Popkin Anxiety Disorder Workbook

więcej podobnych podstron