Pogoda
Pogoda była piękna,
Samolot wykonał szramę na niebie,
Zostawiając ją o wodzie i chlebie.
Wyglądała pięknie, malowniczo,
Tak bardzo ciekawie i tajemniczo.
Wietrzyk poranny zniszczył przedstawienie,
Ukrywając je za słoneczka cienie…
Wichura
Wichura nadeszła,
Strąciła cis,
Patrzy w około,
Krzyczą: bis, bis !
Słoneczku nieco imponowała,
Lecz wręcz fatalnie się zachowywała.
Burza
Grzmot jeden, drugi,
Zaciera na niebie widoczne smugi.
Nagle zgrzyt, tępy, głośny
Krzyczał boleśnie, a głos miał donośny !
Przemknęła burza i niepogoda,
Obok mgiełka kroczy, zaglądam jej po ciuchu w oczy.
Nie odzywa się
Nie słyszy,
Łapie tylko ciche……myszy.
Słońce.
Piękna kula ognista,
Na niebie tak rzeczywista.
Promiennie lśni na niebie.
Czuje się jak masło na chlebie.
Ta radość do niego pasuje,
Na pejzażu miłym się ujmuje.
Deszczyk.
Krople ciche i suche
Tam, tam, tam…
Tępe i głuche.
Milczące i głośne
Czy będzie radośnie ?
Tęcza
Maluje półkola złociste,
Niczym łąki kwieciste.
Tam na jej końcu piękniutkim
Są wory złota i skarby,
I srebro, radość i szczęście.
Czy powędrujesz dalej z nią ?
Po rozważaj też przyszłość swą…
Pogoda.
Pogoda była piękna
Samolot wykonał szramę na niebie - kiedy przeleci samolot w chmurach widać białe ślady po nim.
Zostawiając ją o wodzie i chlebie - samolot zostawił ślad, i uciekł.
Wietrzyk poranny zniszczył przedstawienie - wiatr nasunął na siebie chmury, ani śladu po śladzie
Ukrywając je za słoneczka cienie - ceń słońca, czyli blask oświetlił pejzaż.
Wichura
Strąciła cis - wykonała wiele szkód
Krzyczą: bis, bis ! - Inne pogody, zjawiska zazdroszczą jej samowoli
Burza
Zaciera na niebie widoczne smugi - bardzo niszczy niebo
Krzyczał boleśnie, a głos miał donośny ! - odgłosy jakie wydawały wydarzenia
Obok mgiełka kroczy, zaglądam jej po ciuchu w oczy - nie jestem z nią, widzę ją z innego punktu
Łapie tylko ciche……myszy - oblega wszystko co ma pod ręką, jest sprytna
Słońce
Piękna kula ognista, - słońce
Na niebie tak rzeczywista. - wygląda zjawiskowo, ładniej niż zazwyczaj
Promiennie lśni na niebie, - świeci
Czuje się jak masło na chlebie. - czuje się idealnie, pasuje tam
Ta radość do niego pasuje, - jest do niego przypisana
Na pejzażu miłym się ujmuje. - wygląda tak miło (jak skłócona rodzina na zdjęciu).
Deszczyk.
Krople ciche i suche - nie słychać ich, nie ma chlapy
Tam, tam, tam… - rytmiczność
Tępe i głuche. - beznamiętne
Milczące i głośne - niezdecydowane
Czy będzie radośnie ? - nadzieja, brak nadziei, zapowiedź.
Tęcza
Maluje półkola złociste, - paski tęczy
Niczym łąki kwieciste. - bardzo kolorowe
Tam na jej końcu piękniutkim - początek, koniec
Są wory złota i skarby, - jak w legendach ;D
I srebro, radość i szczęście. - wszystko do najlepsze
Czy powędrujesz dalej z nią ? - czy się zgadzasz
Po rozważaj też przyszłość swą… - czy ci się to należy ? Czy należy ci się iść za tęczą ? Jest przy niej wiele dobra, czy na nie zasługujesz ?