Józef Conrad-Korzeniowski, Lord Jim, oprac. Zdzisław Najdern, BN II/188
WSTĘP
wydany w ostatnim roku XIX wieku
stanowi twórcze nawiązanie do tradycji sięgających daleko poprzez średniowieczny epos rycerski, aż do antycznej poezji
I Życie Conrada
urodził się w Berdyczowie na Ukrainie - 3 XII 1857 r., przy chrzcie otrzymał imiona Józef Teodor Konrad; ojciec Apollo - dramatopisarz, poeta, działacz niepodległościowy, w 1861 r. współorganizował zalążek późniejszego podziemnego Rządu Narodowego. Apollo został aresztowany i zesłany z rodziną w głąb Rosji. Matka Józefa zmarła, a ojca i jego ze względu na zły stan zdrowia zwolniono. Wyjechali najpierw do Lwowa, a później do Krakowa. Po śmierci ojca opiekował się nim wuj - Tadeusz Bobrowski.
13 X 1874 wyjeżdża do Francji, aby pracować jako marynarz. W 1878 zaciągnął się na statek angielski; dyplom kapitański otrzymał w 1886 r. i w tym samym roku uzyskał obywatelstwo brytyjskie.
Polskę odwiedził dwukrotnie: w 1890 i w 1893 roku. W 1890 przyjął posadę w Kongo belgijskim, po kilku miesiącach zrezygnował z pracy; ciężko chory wrócił do Anglii.
ostatni raz służył na statku w 1894 roku. Wkrótce potem zmarł Tadeusz Bobrowski, po którym otrzymał spadek. Wówczas to postanowił poświęcić się pisarstwu.
Pierwszą powieść rozpoczął w 1889 r., a ukończył 5 lat później. Było to Szaleństwo Almayera, ogłoszone w 1895 roku pod pseudonimem Joseph Conrad
24 III 1896 r. ożenił się z Angielką - Jersie George (23 lata); miał z nią dwóch synów. Przez resztę życia mieszkał w Anglii. Do 1913 r. borykał się z trudnościami materialnymi, ponieważ jego powieści i nowele, wysoko oceniane przez znawców, nie cieszyły się dużym uznaniem czytelników. Pisał powoli, z wysiłkiem, podupadał na zdrowiu, miał sile skłonności do depresji psychicznych.
ogłosił 13 powieści, 28 nowel, 3 tomy szkiców i wspomnienia. W 1914 roku odwiedził Polskę, gdzie zastał go wybuch wojny. W późniejszych latach zabierał wielokrotnie głos w sprawach polskich. Ogłosił obszerny szkic Zbrodnia rozbiorów.
zmarł na atak serca 3 VIII 1924 r. w Bishopsbourne, pochowany został w Canterbury, gdzie na grobie wyryto nazwisko w polskim brzmieniu. Po jego śmierci wydano tom szkiców i 2 niedokończone powieści.
II Twórczość Conrada: ogólny rzut oka
TRADYCJE KULTUROWE
hasło postępu, niechętny cywilizacji miejskiej, wrogi kapitalizmowi i władzy, rozmiłowany w swobodzie, wrażliwy na piękno;
problemy odwagi, odpowiedzialności za innych, przyjaźni, dbałości o dobre imię, wyczulony na punkcie reputacji
hierarchia wartości - dominuje tu ideał obowiązku, wierności, honoru, pracy i godności
TRADYCJE I PROGRAM LITERACKI
nawiązuje do realizmu francuskiego, tzn. do Flauberta, Monpassanta, do polskiej literatury romantycznej, Turgieniewa, Dostojewskiego (nienawidził go Conrad);
uważał sprawy za ważniejsze od bohaterów;
utwory mogą być pobudką do wyobraźni, wzruszeń, przemyśleń;
swój program literacki zawarł w Przedmowie do Murzyna z załogi «Narcyza»; mówi się o nim „impresjonistyczny”
Conrad chciał docierać w sztuce do tego, co istotne, do prawdy ukrytej pod pozorami, pod powierzchnią doznań, poza gąszczem faktów, do prawdy „wielorakiej i jedynej”;
działały na niego 2 bodźce: artystyczny i problemowy
wczesne powieści:
Szaleństwo Almayera - 1895 r.
Wyrzutek - 1896 r.
Murzyn z załogi „Narcyza” - 1897 r.
Lord Jim - 1898 r.
powieści Conrada po Lordzie Jimie
Nostromo - 1904 r.
Tajny agent - 1907 r.
W oczach Zachodu - 1911 r.
Zwycięstwo - 1915 r.
Smuga cienia - 1917 r.
Ocalenie - 1919 r.
III Powstanie Lorda Jima
KRYZYS TWÓRCZY
nie znamy daty rozpoczęcia przez Conrada Lorda Jima, stało się to najprawdopodobniej w kwietniu 1898 r., po wielomiesięcznym kryzysie twórczym, po atakach depresji. Zmagał się z trudnościami od połowy stycznia 1897 roku;
dręczyła go niepewność celu, poczucie życiowego zagubienia
TUAN JIM
najpierw opowiadanie nosiło tytuł Jim: a Sketch (Jim: Szkice), dodaje później Tuan;
„MŁODOŚĆ” I MARLOW
pierwszy wyraźnie autobiograficzny utwór Conrada i tu po raz pierwszy pojawia się Marlow, Charles Marlow - narrator Jądra ciemności, Lorda Jima i Gry losu;
Marlow jest nie tylko świadkiem, ale też współbohaterem akcji, odtwarza z pamięci fakty, albo wywiaduje się o nie - szuka informacji, a jednocześnie interpretuje je, wciąga w to samo czytelnika;
Marlow był jakby wcieleniem Conrada, za jego pośrednictwem Conrad wchodził do angielskiej społeczności. Marlow był tworem wobec tego Conrad mógł mieć do niego dystans. Przy pomocy bohatera - narratora wydobył się z kryzysu twórczego;
NOWE TRUDNOŚCI Z OCALENIEM
powieść miała się niebawem ukazywać w odcinkach, pieniędzy brakowało a Conrad nie mógł pisać. W sierpniu i we wrześniu był na skraju załamania;
PENT FARM I FORD MADOX HUEFFER
Conrad postanowił nawiązać współpracę autorską z młodszym od siebie o 16 lat Fordem Madox'em Huefferem; przedmiotem współpracy miały być 2 powieści, planowane lub częściowo już napisane przez Hueffera;
26 X 1898 r. Conradowie przenieśli się do wiejskiego domu Pent Farm;
Hueffer nie wziął udziału w pracy nad Jądrem ciemności, Lordem Jimem i Tajfunem, ale był dla autora cenną podporą psychiczną;
POZWÓJ NOWELI W POWIEŚCI
praca nad Lordem Jimem miał się posuwać bardzo nierównomiernie, w lecie i jesienią 1898 r. Conrad miał nadal pisać Ocalenie, porzucił te próby dopiero w grudniu na rzecz opowiadań. Najsłynniejszym było Jądro ciemności (skończone 6 II 1899 r.)
Lord Jim zaczął się ukazywać pod tytułem Lord Jim: Szkic w październikowym numerze „Blackwood's Magazine”.
IV Źródła powieści
zakres materiałów był bardzo szeroki
miała miejsce katastrofa statku, który wypłynął 19 VII 1880 roku; oficerami byli Europejczycy, a załogę stanowili Malajowie; był sztorm, statek zatonął, ocaleni dostali się na inny statek itp.
Radża James Brook jako wzór Jima; być może wzorem był też Jim Lingard (młody Anglik, agent handlowy)
Patusan umieszczony jest w Atjeh na północno-zachodnim krańcu Sumatry;
wszystkie imiona własne i nazwy miejsc pochodzą z innych utworów;
zasadniczą rolę w kształtowaniu scenerii odegrały 4 pobyty autora na Dalekim Wschodzie;
V Budowa powieści
NARRATORZY
narracja auktorialna - wypowiedzi narratora o bohaterstwi Jima;
narrator podstawiony tzn. Marlow, tworzy się struktura wielopiętrowa
tekst odautorski (auktorialny)
narracja Marlowa
przytoczona relacja
zacytowana wypowiedź
porządek chronologiczny:
Udział Steina w rewolucji w 1848 roku i jego późniejsze przygody na wyspach Archipelagu Malajskiego.
Jim synem wiejskiego proboszcza anglikańskiego; wyrusza na morze.
Jim na statku szkolnym.
Jim pierwszym oficerem; jego wypadek.
Jim w szpitalu we wschodnim porcie.
Jim pierwszym oficerem na „Patnie”.
Wyruszenie „Patny” i jej spokojny rejs.
Tajemniczy wypadek parowca.
Reakcje oficerów i załogi „Patny”.
Jim skacze do łodzi ratunkowej.
Jim w łodzi z pozostałymi uciekinierami.
„Avondale” spotyka łódź i zabiera rozbitków na pokład.
Francuska kanonierka napotyka „Patnę” i odholowuje ja do portu.
Marlow spotyka na nadbrzeżu rozbitków.
Marlow rozmawia z mechanikiem „Patny” o różowych ropuchach.
Dochodzenie sądowe.
Marlow rozmawia z Jimem.
Marlow spotyka Chestera, który chce zaproponować Jimowi pracę.
Dalsze rozmowy Chestera z Jimem i ich rozstanie.
Kapitam Brierly popełnia samobójstwo.
Jim pracuje u Denvera, przyjaciela Marlowa.
Jim pracuje jako akwizytor u Ergströma i Blake'a; Marlow go odwiedza.
Jim pracuje u babci Yuckers.
Jim pracuje u De Jongha; odwiedza go Marlow.
Marlow rozmawia z porucznikiem francuskiej kanonierki.
Marlow odwiedza Steina i rozmawia z nim o Jimie.
Stein daje Jimowi pracę w Patusanie i swój srebrny pierścień.
Jim rozstaje się z Maslowem i wyrusza do Patusanu.
Jim przybywa do Patusanu, dzieje się to około po 4 latach od wypadku.
Jim ucieka z częstokołu radży i znajduje schronienie u Doramina.
Jim mieszka u Corneliusa.
Spiski na życie Jima.
Dziewczyna ratuje życie Jimowi.
Klejnot i Jim wyznają sobie miłość.
Jim zdobywa warownię Szarifa Alego i władzę nad Patusanem.
Bob Santon topi się ratując przerażoną dziewczynę.
Marlow rozmawia z Jonsem o samobójstwie Brierly'ego.
Po 2 latach pobytu Jima w Patusanie, Marlow rozmawia z holenderskim urzędnikiem o „klejnocie”.
Marlow odwiedza Jima w Patusanie.
Niepowodzenia Browna.
Brown kradnie hiszpański szkuner.
Brown napada na Patusan.
Brown oblężony na wzgórzu.
Rozmowa Jima z Brownem.
Jim decyduje o wypuszczeniu Browna i jego bandy.
Spisek Corneliusa i Browna.
Zdradziecki atak Browna i śmierć Daina Warisa.
Jim dowiaduje się o zdradzie. Rozmowa z Klejnotem.
Jim staje przed Doraminem i ginie z jego ręki.
Marlow odwiedza Steina i dowiaduje się o śmierci Jima.
8 miesięcy później Marlow rozmawia z Brownem.
Marlow pisze list.
Uprzywilejowany człowiek czyta list w Londynie.
Stein - osoba wypowiadająca zasadnicze sądy moralno-folozoficzne.
WIELKOŚĆ I RÓŻNORODNOŚĆ PUNKTÓW WIDZENIA
nakładanie ich na siebie, naświetlanie, filtrowanie;
VI Analiza i interpretacja
IMPRESJONIZM
autor impresjonista nieustannie pobudza uwagę odbiorcy, stara się ją przykuć, jak gdyby, wessać czytelnika w wir obrazów, zdarzeń, problemów, nastrojów, uczuć; staranność taka umożliwia uchwycenie „subtelnej gry wzruszeń”;
problemem zasadniczym jest zachowanie dystansu między opisem a wyjaśnieniem tego, co opisanie; utrzymanie dystansu między obrazem wydarzeń a ich diagnozą należy do funkcji przedstawień czasowych;
„opóźnione rozszyfrowanie” - najpierw otrzymujemy zespół faktów, których sens jest nam nieznany, a dopiero później ukryty w faktach „kod” zostaje rozszyfrowany. Są 3 przypadki takiego zabiegu:
uszkodzenie „Patny”;
rozmowa Marlowa w szpitalu na temat „różowych ropuch”;
epizod z żółtyma kundlem;
SYMBOLE I STYLE
pełnią funkcję współorganizowania i wzbogacania treści, nigdy nie są samoistnym składnikiem:
mgła, zasłona, cień - symbole trudności, niejasny przedział między rzeczywistością wewnętrzną, psychiczną a zewnętrznym ogółem pojęć, niepewność w widzeniu siebie i własnych ideałów;
przeciwstawienie bieli i czerni - idealizm bohaterów, samotność, wystawienie na ciosy;
3 skoki Jima:
niedoszły skok Jima do kutra ratowniczego;
fatalny skok z pokładu „Patny”
wyzwalający skok przez częstokół radży Tunku Allana w Patusanie;
pierścień dany Jimowi przez Steina - przyjaźń, zaufanie, władza;
motyle i chrząszcze - dwie strony natury ludzkiej
styl sprawozdawczy, bezpośredni z domieszką dyskursywności, ironiczny, wiele przytoczeń wypowiedzi innych osób, częste ślady zaangażowania uczuciowego narratora;
styl bezosobowy, bez ironii, ani śladu emocji;
fragmenty czysto refleksyjne;
list, sprawozdanie - napisane stylem podobnym do pisania, ale bardziej rzeczowo sprawozdawczym, pozbawionym ironii, na której miejsce wchodzi składnik posępnej kontemplacji;
dialogi przytaczane przez Marlowa, każda z cytowanych osób mówi innym językiem; rozmaitość stylów wzbogaca charakterystykę postaci;
stylem specyficznym, chłopięcym, czasem niespójnym mówi główny bohater - Jim;
KOMPOZYCJA
zarzuca się utworowi rozpad na dwie części (morską i patusańską); występują zworniki kompozycyjne, łączące obie części np. 3 skoki.
wielostronne oddziaływanie na zmysły i wyobraźnię, refleksja, badanie „wnętrza” Jima, analiza zagadnień etycznych;
TEMAT
o przyjaźni, wskazuje na tradycji literatury heroiczno-rycerskiej;
zrozumienie, aprobata, przyjaźń (np. z Maslowem);
opowieść o stosunku człowieka do „wspólnoty ludzkiej”;
kategorie występku, kary, zadośćuczynienia; wina, odkupienie;
„dotkliwe poczucie utraconego honoru”, hańba i próby odzyskania honoru;
rozprawa z własnym sumieniem;
historia konfrontacji obrazu samego siebie z opinią innych;
PSYCHOLOGIA POZNAWANIA
Lord Jim jako powieść o procesie poznawania drugiego człowieka;
większa część utworu to relacja o mozolnym dochodzeniu do prawdy o Jimie, jego postępowaniu, charakterze, zasadach;
„wątpliwości stanowią nierozłączną część ludzkiego poznania”;
wiedza o jednostce to wiedza o człowieku w stosunku z innymi ludźmi;
MARLOW
Jim istnieje dla nas dzięki Marlowowi; Marlow jest nie tylko bohaterem, ale też narratorem;
„filozofujący” przyjaciel Jima;
JIM
„jeden z nas”, zna różnicę między dobrem a złem, jest świadomym podmiotem moralnym, chce kształtować swoje moralne oblicze, jego problemy moralne reprezentują problemy moralne nas wszystkich, rozważania etyczne jako ogólne refleksje o etyce;
ma bogatą wyobraźnię, prześladują go straszne wizje;
egocentryk;
usprawiedliwienia Jima opierają się na dwóch przesłankach: normy postępowania wolno uzależniać od ich celowości oraz zaskoczenie i oszołomienie jako okoliczności łagodzące;
ma poczucie własnej niewinności;
odpowiedzialny za czyny, przemiana charakteru, ewolucja bohatera: od biernego fantazjowania do energicznej aktywności kierowanej troską o innych;
PSYCHOLOGIA A ETYKA
„bezgraniczna władza”;
„Człowiek rodzi się wolny, a wszędzie jest w okowach” (Rousseau), Conrad podejmuje debatę z Rousseau; człowiek rodzi się tchórzem, ale powinien zdobywać się na męstwo;
WYOBRAŹNIA I MARZENIE
2 różne postawy życiowe; uwydatnienie przemiany duchowej;
wyobraźnia jako ekspansja psychiczna jednostki, rozszerzenie treści z własnego wnętrza;
marzenie jest podciągnięciem się jednostki do jakichś ideałów, celów;
wyobraźni ulegamy - marzenie nas dokądś popycha;
człowiek żyje na granicy dwóch realności: przyrodniczej, biologiczno-fizycznej i duchowej;
STEIN JAKOREPREZENTANT TRADYCJI
rewolucjonista 1848 roku, był romantykiem, idealistą idącym za marzeniem, brał udział w Wiośnie Ludów;
LUDZKIE BOHATERSTWO
jedna z zasad Jima, wg Jima wszyscy ludzie są równi;
„kraj” jest dla Jima czymś idealnym, skarbnicą wartości;
ROZPRAWA Z BROWNEM
w Lordzie Jimie są 3 kulminacje psychologiczno-moralne: ucieczka z „Patny”, konfrontacja z „gentelmanem” Brownem oraz końcowa decyzja, by stanąć przed Doraminem;
rozprawa Jima z Brownem jest sprawdzianem zasad Jima i próbą jego woli;
Brown - pozbawiony skrupułów bandyta, okrutny, mściwy, traktuje ludzi jak przedmioty, Jim stanowi dla niego przeszkodę w ograbieniu Patusanu;
niechęć do zabijania u Jima to jeden z głównych wytycznych postępowania, tragiczne jest to, że honorowe postępowanie Jina przynosi zgubę i nieszczęście;
TRAGEDIA HONORU
Jim podporządkował bieg swego życia honorowi;
honor jest ośrodkiem treści psychologiczno-moralnych i źródłem decydującego konfliktu fabularnego;
honor ma 2 oblicza: świadomość i reputację; jego odwrotnością jest hańba;
Jim początkowo ma wątpliwości, czy jego hańba jest zasłużona, chce uzgodnić własną świadomość;
Jim stał na gruncie etyki rycerskiej, etyki honoru;
najtrudniejszą próbą siły woli jest próba miłości, fizyczna klęska - moralne zwycięstwo;
OSTATNIA DECYZJA JIMA
Jim idzie do Doramina, na pewną śmierć;
Jim musiał przyjąć odpowiedzialność za swoje słowo, wymagało tego zaufanie, jakim obdarzyli go Patusańczycy;
KONIECZNOŚĆ
dwa składniki: bezwzględność reguł postępowania stosowanych przez Jima oraz konstrukcja powieści;
nieubłagalne fatum;
WIZJA ŚWIATA
„…oboje z dziewczyną opanowali swoje losy. Byli tragiczni.” - to zdanie jako klucz do zrozumienia istoty wizji świata;
są dwie przyczyny tragizmu: rozdział między człowiekiem a naturą oraz nieuchronny konflikt wartości;
przypadek, obojętność;
WYMOWA POWIEŚCI
połączenie rozmaitych gatunków literackich: romansu rycerskiego, powieści wychowania, tragedii, powieści przygodowej, powieści filozoficzno-moralnej;
utwór ma zakończenie otwarte;
bezkompromisowość otacza Jima;
trudność dochodzenia do prawdy i wydawania ocen moralnych, konfrontacja i konflikt zasad;
VII Lord Jim w krytyce i literaturze
bardzo szybko zdobywał czytelników i uznanie badaczy, przyjęty lepiej, niż inne utwory Conrada;
LORD JIM W POLSCE
Lord Jim krótko po przetłumaczeniu został uznany za powieść wyrosłą na podłożu poczucia winy, jakie dręczyło Conrada z powodu opuszczenia ojczyzny;
polscy czytelnicy nie mieli trudności w rozpoznaniu tradycji literackich i kulturowych, ma wiele składników swojskich;
podczas wojny 1939-1945 Conrad zyskał dodatkową funkcję „były zbiorem praktycznych recept dla ludzi toczących bój samoistnie i w ciemności” (Jan Józef Szczepański);
Lord Jim był dotychczas tłumaczony dwukrotnie:
przekład Emilli Węsławskiej (1904)'
przekład Anieli Zagórskiej (1933) był wznawiany wielokrotnie;
TREŚĆ
ROZDZIAŁ I
Jim pracował jako akwizytor dostawcy okrętowego. Jego praca polegała na dotarciu do kapitana okrętu i przekonaniu go, że najlepsze ceny na żywność, uzyska u jego pracodawcy. Jim był postrzegany jako bardzo dobry pracownik, rzetelnie wykonywał swoje obowiązki, co owocowało wysokim wynagrodzeniem. Mimo zaufania, jakim obdarzali go kolejni pracodawcy, często zmieniał pracę. Przenosił się z jednego portu do drugiego, jakiś czas przebywał w malajskiej dżungli, gdzie tubylcy nadali mu przydomek „Lord”.
Jako jedyny z pięciorga rodzeństwa, już we wczesnej młodości, wykazywał zainteresowanie morskimi żeglugami, dlatego został posłany na „statek szkolny dla oficerów marynarki handlowej”.
W czasie szkoleń na oczach marynarzy zdarzyły się dwa statki. Młodzi marynarze natychmiast wypłynęli z pomocą. Jim jako jedyny został na statku, ponieważ zbyt późno usłyszał wezwanie. Początkowo fakt nieudzielania pomocy, budził w młodym marynarzu poczucie winy, niemniej szybko sobie wytłumaczył, że jest w stanie sprostać znacznie trudniejszym sytuacjom.
ROZDZIAŁ II
Jim po dwóch latach nauki, wypłynął na morze. Niestety był bardzo rozczarowany nudnym, okrętowym życiem. Jako dziecko marzył o dalekich podróżach pełnych przygód. Mimo to sumiennie wypełniał swoje obowiązki, co szybko zostało zauważone. W krótkim czasie dosłużył się stopnia pierwszego oficera na statku. Nie miał jednak szczęścia, gdyż podczas jednego z rejsów, w czasie sztormu został przygnieciony przez spadającą belkę. Obrażenia były na tyle duże, że nie mógł dalej popłynąć. Pozostał w szpitalu.
Po opuszczeniu szpitala długo czekał na statek, który mógłby go zabrać do ojczyzny. Oczekując na transport, Jim poznał wielu marynarzy, którzy podobnie jak on próbowali zaciągnąć się na okręt. Nie byli jednak zainteresowani statkami europejskimi. Szukali pracy przyjemnej i niezbyt wyczerpującej. Jim przebywając w ich towarzystwie, nabrał podobnych przekonań i zaciągnął się na parowiec „Patna”, na którym uzyskał stopień pierwszego oficera. Statek Jima, mieścił na pokładzie 800 pielgrzymów.
ROZDZIAŁ III
Statek płynął wytyczonym szlakiem do Perimu. Jim właśnie skończył wachtę i odpoczywał wpatrzony w spokojne morze. Zadumę przerwał mu zaspany kapitan, Niemiec z pochodzenia, do którego chwilę później dołączył drugi mechanik, będący pod wpływem alkoholu. Mechanik narzekał na ciężką pracę i zbyt niskie wynagrodzenie, krytykował kapitana i starszego mechanika. Ten drugi, jego zdaniem, został wyrzucony z poprzedniego parowca za jakieś przewinienia, o których nikt nie chciał mówić. Niemniej dostał pracę na „Patnie”, gdyż brakowało dobrych specjalistów od statków parowych.
Rozmowę przerwał silny wstrząs…
ROZDZIAŁ IV
Miesiąc później, Jim zeznaje przed sądem. Opowiada o wydarzeniach tamtej nocy. Zeznaje, że dostał rozkaz od kapitana o natychmiastowym sprawdzeniu dzioba statku. Z przerażeniem spostrzega, że pokład wypełnia się wodą. Przeraził się na myśl o zatonięciu okrętu. Natychmiast otrzymał rozkaz zatrzymania maszyn. Sam kapitan był bardzo opanowany.
Jim podczas zeznawania przed sądem, na sali dostrzegł człowieka, który wpatrywał się w niego tak, jakby rozumiał, jakie uczucia mogą dręczyć Jima. Mężczyzną tym był Marlow.
ROZDZIAŁV
Marlow, przy suto zastawionym stole opowiada o Lordzie Jimie i o wypadku na „Patnie” , który w marynarskim światku, stał się głównym tematem rozmów.
W czasie wypadku, Marlow przebywał we wschodnich portach, dlatego mógł uważnie śledzić całą sytuację, niemniej docierały do niego zarówno prawdziwe jak i zmyślone plotki.
Pewnego razu zobaczył czterech ludzi związanych z wypadkiem na „Patnie”, na ich czele kroczył otyły, niechlujnie ubrany mężczyzna. Był to Elliot, najwyższy urzędnik kapitanatu. Tuż za nim kroczył kapitan zatoniętego statku. Marlow, wiedziony ciekawością, zbliżył się do drzwi, zza których dochodziły odgłosy zażartej awantury. Po chwili z pokoju wyszedł kapitan, klnąc urzędnika za odebranie certyfikatu. Jednak uwagę Marlowa przykuł wyniosły i obojętny młodzieniec, który w jego odczuciu był dobrze zapowiadającym się oficerem.
Kapitan „Patny” pozostawił towarzyszy na pastwę losu i ślad po nim zaginął. Podobnie postąpił starszy mechanik, udając się do właściciela szynku, który miał wobec niego dług wdzięczności. Zaszył się w pokoiku z dużą ilością alkoholu, przez co trafił do szpitala z objawami delirium tremens. Marlow, odwiedzając w szpitalu jednego ze swoich marynarzy, dowiedział się od lekarza, że chorego dręczy wizja ropuch.
ROZDZIAŁ VI
Jim był jedynym świadkiem przesłuchiwanym w procesie. Jedynym z dwóch ławników był Montague Brierly, który podczas przesłuchań zachowywał spokój, jednak tydzień później popełnił samobójstwo. Wydarzenie to opisuje Jones, pierwszy oficer Brierly'ego, który nie darzył swojego przełożonego zbyt wielką sympatią.
Opowiedział Marlowoli, że pewnego dnia, kapitan poszedł w kierunku rufy i rzucił się do morza. Na statku pozostał po nim złoty zegarek i dwa lisy. Jeden skierowany do pierwszego oficera o charakterze osobistym. Pisze w nim o tym, że chciałby przekazać dowództwo Jonesowi. Drugi list był skierowany do armatora statku z rekomendacją Jonesa na kapitana. Niestety dowództwo statku przypadło innemu kapitanowi, który uważał, że niechęć Jonesa do niego wynika z faktu, że dowództwo „Ossy”, przeszło mu koło nosa. Prawda była jednak inna, Jones nie mógł zapomnieć, że Brierly odebrał sobie życie, by otworzyć młodemu oficerowi drogę do kariery. Po kłótni z nowym kapitanem, Jones postanawia odejść, a całą historię opowiada Marlowowi jako kapitan „Królowej Ognia”.
Marlow powraca do postaci samego Brierly'ego, który zaoferował Jimowi sporą sumę pieniędzy, by ten wyjechał z portu. Momo, że sprawy w sądzie zaczęły nabierać złego obrotu, Jim poczuł się obrażony propozycją Brierly'ego. Marlow, który złożył tę propozycję, po namyśle zaprosił Jima na obiad, w celu wyjaśnienia nieporozumienia.
ROZDZIAŁVII
Marlow zaprosił Jima do restauracji pełnej turystów oczekujących na rejs. W trakcie rozmowy, młodzieniec przyznał, że proces jest w sprawie „Patny” go przygnębia i przeraża, nie chce jednak uciekać jak pozostali członkowie załogi. Dla Jima to była sprawa honoru, tym bardziej, że rozgłos tej sprawy zrujnował jego karierę raz na zawsze, poza tym i tak już nigdy nie powróci do ojczyzny, bo nie mógłby spojrzeć w oczy swojemu ojcu. Opowiedział Marlowowi o wypadku na parowcu.
Kiedy zobaczył, że statek zaczyna się wypełniać wodą ogarnęło go przerażenie i sparaliżowała myśl o nieuchronnej śmierci. Kapitan podjął decyzję, że nie będą budzić śpiących pasażerów, ponieważ łajb ratunkowych starczyłoby tylko dla połowy z nich, co spowodowałoby panikę pozostałych. Nie obudzili śpiących pasażerów, wsiedli do łódek i odpłynęli.
ROZDZIAŁ VIII
Jim natknął się na kapitana i jego kamratów, którzy po kryjomu próbowali spuścić na wodę jedną z łodzi. W tym samym czasie, Jima zaczepia jeden z pasażerów, prosząc go o szklankę wody. Jim początkowo go odpycha, jednak po chwili spełnia jego prośbę. Opowiada również, że podczas, gdy kapitan mocował się z łodzią, on stał na uboczu.
Dwaj sternicy, którzy również widzieli całe zajście, stwierdzili, że byli przekonani o tym, że kapitan robi to dla dobra pasażerów. W pewnym momencie drugi mechanik poprosił Jima o pomoc w spuszczeniu łodzi na wodę, gdy Jim odmówił został nazwany tchórzem.
ROZDZIAŁ IX
Jim zapragnął, by „Patna” jak najszybciej zatonęła. Wtedy pojawiła się pierwsza czarna chmura zwiastująca burzę, a pod pokładem przepłynęła pierwsza „martwa fala”. Jim z obrzydzeniem patrzył na kapitana i jego kompanów, którzy nadal mocowali się z łodzią, próbując ją zwodować. Chwilę później trzeci mechanik, najprawdopodobniej chory na serce, upadł i skonał. Kapitan nie wiedząc o tym zaczął go nawoływać, co obudziło kilku pielgrzymów.
Jim wskoczył do łodzi dopiero w momencie, kiedy statek wyraźnie zaczął się zanurzać.
ROZDZIAŁ X
Jimem targają wyrzuty sumienia, czuje, że stoczył się na samo dno, że już nigdy nie będzie spokojny. Na myśl o życiu w poczuciu winy, chce wyskoczyć z łodzi, dopłynąć do miejsca katastrofy i utonąć razem z pasażerami. Jednak nie czyni tego. Pozostali członkowie statku, kiedy się zorientowali, że to on wskoczył w ostatniej chwili do łodzi, obrzucają go najgorszymi obelgami i próbują wyrzucić za burtę. Następnego dnia nieco łagodniej odnoszą się do towarzysza niedoli. Od rana, Jim zgadza się na pełnienie wachty. Próbował ukarać się, wystawiając się na ostre promienie podzwrotnikowego słońca, niestety nawet fizyczne cierpienie nie przynosiło mu ulgi.
ROZDZIAŁ XI
Jim płynąc do brzegu, miał dużo czasu do namysłu. Doszedł do wniosku, że skoro zachował się tak haniebnie, to musi za to odpowiedzieć przed sądem. Musi ponieść konsekwencje swojego czynu.
ROZDZIAŁ XII
Czterej marynarze zostali wyłowieni przez załogę statku „Avondale”. Na statku opowiedzieli swoją wersję wydarzeń, jakoby w momencie, w którym spuszczono pierwszą łódź ratunkową, okręt zatonął. Załoga nie chciała uwierzyć rozbitkom. Po dopłynięciu do brzegu, okazało się, że „Patna”, została doholowana do najbliższego portu przez francuską kanonierkę.
ROZDZIAŁ XIII
Marlow kontynuuje rozmowę z francuskim oficerem, który brał udział w akcji ratowniczej. Rozmawiają o Jimie i o wielkim strachu człowieka przed śmiercią. Oficer stwierdza, że człowiek urodził się tchórzem i tylko strach przed ośmieszeniem wywołuje odruchy, które nazywa się bohaterskimi. Marlow powraca do pamiętnej rozmowy z Jimem. Tuż po niej Jim biegnie przed siebie, jakby chciał uciec od ciężaru odpowiedzialności.
ROZDZIAŁ XIV
Następnego dnia zapadł wyrok sądu w sprawie załogi „Patny”. Jim stracił prawo wykonywania zawodu i odebrano mu dyplom oficerski. Po procesie sala opustoszała, pozostał w niej tylko Marlow, śledzący Jima oraz Chester, który opowiedział Marlowowi o swoim koledze Robinsonie- piracie i właścicielu okrętu. Człowiek ten stracił wszystko a mimo to nie załamał się, tylko podjął pracę w firmie Chestera przy handlu guaną. Stwierdził, że Jim mógłby pracować u niego jako nadzorca rozładunków. Marlow nawet nie chciał słyszeć o pośredniczeniu w tej sprawie.
ROZDZIAŁ XV
Marlow udał się na poszukiwanie Jima. Nie miał problemu ze znalezieniem młodego człowieka. Postanowił się nim zaopiekować, zaprowadził go do swojego pokoju hotelowego, gdzie zapewnił mu odpoczynek od natrętnych gapiów z sali rozpraw. Wiedział, że Jim potrzebuje wyciszenia i samotności.
ROZDZIAŁ XVI
Po zapadnięciu zmroku, Jim podziękował za gościnę i miło szalejącej na zewnątrz burzy postanowił opuścić Marlowa. Tak się jednak nie stało, ponieważ Marlow, od kiedy poznał historię zagubionego młodzieńca, czuł się za niego odpowiedzialny. Ponadto zdawał sobie sprawę, że jeżeli teraz pozwoli Jimowi odejść, to najprawdopodobniej stoczy się na samo dno.
ROZDZIAŁ XVII
Jim nie miał się dokąd udać, dlatego postanawia skorzystać z oferowanej pomocy. Marlow próbuje go namówić na przyjęcie pomoc, młodzieniec jednak kategorycznie odmawia. Zmienił zdanie, kiedy jego dobroczyńca poinformował go, że napisał dla niego list rekomendacyjny, w którym ręczy za niego swoim honorem. Młodzieniec na nowo uwierzył w siebie i dostrzegł dla siebie nową szansę. Nie mogąc znaleźć odpowiednich słów podziękowania, pożegnał się i odszedł.
ROZDZIAŁ XVIII
Pół roku później, Marlow otrzymał list od swojego przyjaciela Denvera, który go informuje, że Jim jest u niego od sześciu tygodni i bardzo przypadł mu do serca. Sześć miesięcy później, Marlow otrzymuje kolejna wiadomość od Denvera, że Jim ku wielkiemu zaskoczeniu i oburzeniu pracodawcy, nagle gdzieś zniknął. Jakiś czas później, Marlow otrzymał list od Jima, w którym ten informuje go, że powodem opuszczenia Denvera był fakt, iż przyjął on do pracy innego pracownika z „Patny”.
W związku z tym opuścił Denvera i zatrudnił się w firmie dostawczej „Estrom i Blake”. Marlow będąc w porcie, w którym pracował Jim, postanowił go odwiedzić. Niestety okazało się, że Jim jakiś czas temu bez słowa porzucił i tę pracę. Marlow w rozmowie z byłym pracodawcą Jima, zapytał czy tego dnia, kiedy młodzieniec zniknął nie rozmawiano przypadkiem o wypadku na „Patnie'. Po krótkim zastanowieniu, dostawca przypomniał sobie, że tego dnia padły bardzo nieprzyjemne słowa pod adresem załogi parowca.
ROZDZIAŁ XIX
Jim porzucał w ten sposób kolejne prace. Dręczące go wyrzuty sumienia powodowały, że usuwał się z każdego miejsca pracy, w którym się pojawiał. Zresztą za sprawą częstych zmian stał się sławny w wielu portach. Kiedyś dostał pracę w Bangkoku. Przebywając tam, stołował się u Schomberga, który słynął z plotkarstwa. W krótkim czasie wszyscy goście znali już sprawę „Patny” i związek Jima z tym zdarzeniem. Pewnego razu, pewien oficer, któremu akurat nie dopisało szczęście przy stole bilardowym, rzucił Jimowi jakąś obelżywą uwagę. Nadwrażliwy młodzieniec wyrzucił go przez okno do morza. Wielu świadków było oburzonych jego zachowaniem zaś Marlow, który przebywał w Bangkoku, zabrał Jima na swój statek. Młodzieniec zamknął się w sobie, nie chciał rozmawiać z kapitanem.
Marlow pomógł Jimowi w znalezieniu kolejnej pracy, jednak stało się dla niego jasne, że nie przynosi to młodzieńcowi ulgi. Pozwala jedynie zarobić na chleb, ale nie daje poczucia bezpieczeństwa ani możliwości wyrwania się ze szponów tragicznej przeszłości.
Marlow postanawia udać się do Steina, człowieka mogącego pomóc Jimowi w rozwiązaniu jego problemów.
ROZDZIAŁ XX
Marlow spotyka się ze Steinem. Rozmowa toczy się w gabinecie pełnym owadów. Stein, zaczął opowiadać Marlowowi o okolicznościach złowienia tych rzadkich gatunków motyli.
Marlow opowiedział gospodarzowi o Jimie i jego przypadłości. Stein, usłyszawszy jego historię określił go jednym słowem jako romantyka. Nie chciał natomiast w jego sprawie podejmować pochopnej decyzji, dlatego odprowadził Marlowa do jego pokoju gościnnego, dając sobie czas do rana.
ROZDZIAŁ XXI
Stein doszedł do wniosku, że Jimowi będzie najlepiej w Patusanie, był to daleki okręg kierowany przez krajowców. Uznał, że to najlepsze miejsce by Jim, choć na chwilę mógł odpocząć od dręczącej go przeszłości. Miał by tam zostać dyrektorem stacji zamiast Portugalczyka o nazwisku Cornelius. Marlowowi spodobało się to rozwiązanie. Tym bardziej, że Jim, który właśnie powrócił z Anglii, nie mógł sobie tam znaleźć miejsca.
ROZDZIAŁ XXII
Patusan był krainą, która odegrała istotną rolę w XVII, kiedy przyjeżdżali tam kupcy w poszukiwaniu pieprzu. W czasie, kiedy przybył tam Jim, była to nic nieznacząca prowincja w dżungli. Krajem rządził młody sułtan sterowany przez wujów, którzy uciskali tamtejszą malajska ludność. Najgorszym ciemiężycielem był radża Allang, który udzielił audiencji Jimowi oraz towarzyszącemu mu Marlowowi. Jim był bardzo wdzięczny towarzyszowi za znalezienie wyobcowanego miejsca na ziemi.
ROZDZIAŁ XXIII
Jim nie posiadał się z radości z powodu tajemniczej wyprawy. Przed wyjazdem otrzymał od Steina srebrny pierścień, który miał pomóc młodzieńcowi w nawiązaniu kontakty z Doraminem, starym przyjacielem Steina, przebywającym w Patusanie. Jim tak się spieszył na okręt, którym miał wypłynąć w rejs, że zapomniał naboi ofiarowanych przez Marlowa.
ROZDZIAŁ XXIV
Dwa lata później Marlow przybywa osobiście do Patusanu, z wieściami od Steina, który zaoferował mu dom i towar, który będzie mógł sprzedać na bardzo dobrych warunkach. Jim opowiedział Marlowowi o swoich przejściach w wiosce, gdzie ludzi od bardzo dawna nie widzieli białego człowieka. Jego przybycie odbierali jako nadejście ogromnego nieszczęścia. Opowiadał o tym, jak nie chcieli go zabrać w górę rzeki i jak swoją ucieczką oddali go w ręce Radży. Na szczęście, kiedy został otoczony przez tubylców nie miał przy sobie nabitej broni i to uratowało mu życie.
ROZDZIAŁ XXV
Jim opowiada półgłosem, podczas wizyty w siedzibie radży Tanku Allanga, o wydarzeniach mających miejsce w pierwszych dniach pobytu w dżungli. Bojaźliwy radża przetrzymywał go u siebie w wiosce nie wiedząc, co z nim począć. Trzeciego dnia, Jim niezadowolony z powodu złego traktowania i skąpych posiłków przeskoczył przez palisadę i uciekł. Ostatkiem sił dotarł do Doramina, który był naczelnikiem Bugisów. (liczącej 60 rodzin grupy przybyszów Celebes). Cieszył się tam ogromnym szacunkiem, ze względu na to, że zabronił radży grabienia miejscowej ludność. Konflikty podsycała obecność Araba, Szarifa Alego, który wzniecał bunt przeciwko radży.
ROZDZIAŁ XXVI
Żona Doramina, polubiła Jima, otoczyła go niemal matczyna miłością. Zaś w Jimie obudziły się zdolności przywódcze, postanowił uwolnić miejscową ludność zarówno od Araba jak i od radżego. Stworzył plan dzialania, do którego przekonał i Bugisów i Malajów. W dużej mierze przyczynił się do tego syn Doramina, Daina Warris, z którym Jim się zaprzyjaźnił. Nocą przygotował atak na obóz araba. Do obrony wykorzystał armatki, które znalazł w skarbcu Doramina.
ROZDZIAŁ XXVII
Podczas rozmowy Sury, miejscowego czarownika, z Dain Warrisem, Marlow dowiedział się, że Jim cieszy się wśród tubylców ogromnym szacunkiem. Tubylcy zwracają się do niego w najrozmaitszych sprawach. Jeden Malaj, zwrócił się do Jima z pytaniem o to, czy ma się rozwieść z żoną. Jim udał się do jego wioski i po całym dniu rozmów z mieszkańcami dał mu odpowiedź. Jim miał świadomość, że udzielanie najprzeróżniejszych rad wiąże się z dużą odpowiedzialnością, niemniej odbierał to jako powołanie, czuł się potrzebny i nie chciał zawieść zaufania tubylców.
Po wygranej bitwie z obozem Araba, Jimowi zaczęto przypisywać nadludzkie umiejętności.
ROZDZIAŁ XXVIII
Jim po wygranej z arabem, mógł czuć się władcą Patusanu. Radża nie śmiał mu się sprzeciwiać. Doramin, cieszył się, że w państwie zapanował spokój. Jednocześnie obawiał się, że młodzieniec wyjedzie z Patusanu, nie umacniając uprzednio władzy. Marzył, by jego syn objął władzę w państwie Patusan. Ucieszył się, dowiedziawszy się od Marlowa, że Jim nie zamierza wyjechać.
Podczas pobytu u Jima, Marlow dowiedział się, że Jim znalazł godną towarzyszkę życia, córkę żony Corneliusa. Jim otaczał ją opieką i miłością, nazywając ją swoim Klejnotem.
W czasie podróży Marlow, dowiedział się od pewnego urzędnika o rzekomym skarbie, jaki jest w rękach Jima. O tym szmaragdzie opowiadali również mieszkańcy Patusanu.
ROZDZIAŁ XXIX
Podczas gościny u Jima, Marlow podziwia jego piękną małżonkę i matkę ich dziecka. Przy domu zaś, dostrzega ciągłą obecność Tamb'Itama, wojownika, który strzegł ich domu. Najbardziej niepożądanym gościem był Cornelius, ojciec małżonki Jima. Był to zły człowiek, który pojawiał się od czasu do czasu, by zobaczyć pasierbicę. Był to człowiek, którego Jim spotkał tuż po przybyciu do Patusanu. Przewrotność Corneliusa polegała na tym ,że potrafił zagłodzić swoich gości, będąc dla nich jednocześnie życzliwym.
ROZDZIAŁ XXX
Zatarczki z Corneliusem stawały się coraz bardziej uciążliwe, a sytuacja polityczna wewnątrz państwa coraz trudniejsza. Któregoś dnia, tubylcy przynieśli Jimowi wiadomość, że radża szykuje na niego zamach. Jim w ataku szału, postanawia zaatakować Radżę. Tej nocy nie może zasnąć, na werandzie swojego domu dostrzega pasierbicę Corneliusa, która czuwa nad jego bezpieczeństwem. Zdradza jej swoje plany względem Radżego. Tej samej nocy niedaleko jego domu czają się ludzie Corneliusa. Jim nie daje się jednak zastraszyć i przegania ich spod swojego domu.
ROZDZIAŁ XXXI
Następnego dnia Jim udał się do Doramina, prosząc o wsparcie u najbardziej znaczących Bugisów. Fakt, że udało mu się ich przekonać wprawił go w świetny nastrój.
W nocy został wyrwany ze snu przez dziewczynę, która jak się okazało czuwała nad jego bezpieczeństwem każdej nocy. Dała mu do ręki nabity rewolwer, twierdząc, że ktoś się ukrywa w szopie. Miała racje, kryli się tam jego skrytobójcy. Kiedy Jim wszedł do ciemnego pomieszczenia jeden z nich, próbował zaatakować go włócznia. Jim zareagował błyskawicznie, zabijając go. Pozostali bandyci ukryci w sianie, uciekli.
ROZDZIAŁ XXXII
Jim opowiedział Marlowowi o całym zajściu, o tym jak pozwolił odejść pozostałym skrytobójcom, pod warunkiem, że przekażą wieści swojemu wodzowi.
Potem Jim zwierzył się Marlowowi, ze swojej ogromnej miłości do żony. Opowiedział o jej oddaniu i ogromnym przywiązaniu w tym trudnym czasie.
ROZDZIAŁ XXXIII
Żona Jima, po rozprawie z bandytami, poprosiła Jima, by jej przysiągł, że nigdy jej nie opuści. Prosiła też Marlowa, by wyjaśnił jej powód jego nocnych mar. Marlow nie mógł jej uspokoić, więc obiecał, że nigdy więcej nie przyjedzie do Patusanu, by nie stać się przyczyną wyjazdu Jima.
ROZDZIAŁ XXXIV
Marlow oddalił się w mrok nocy, nie chciał dalej rozmawiać z Klejnotem. Weszli bowiem na drażliwy temat przeszłości Jima. W pewnym momencie z zadumy wyrwał go Cornelius, proszący Marlowa o wstawienie się za nim u Jima. Prosił o wynagrodzenie z wieloletnią opiekę nad Klejnotem oraz obiecał, że zajmie się nią po wyjeździe Jima z Patusanu. Marlow był oburzony jego propozycją, zapewnił Corneliusa, że Jim nigdy nie wyjedzie z Patusanu. Portugalczyk usłyszawszy te słowa, zaczął w obelżywy sposób mówić o Jimie jako o złodzieju wszystkiego, co niegdyś należało do niego.
ROZDZIAŁ XXXV
Jim odprowadził Marlowa do łódki, która miała go zabrać do domu. Jim dowiedziawszy się, że Marlow będzie w Anglii, zapragnął przekazać swoim krewnym list, jednak wycofał się z tego zamiaru.
ROZDZIAŁ XXXVI
Marlow kończy swe opowiadanie. Słuchacze rozchodzą się w milczeniu. Po dwóch latach jeden ze słuchaczy, otrzymał od samego Marlowa listy, które stanowiły dokończenie opowieści o losach Jima. Jeden z nich był napisany przez samego proboszcza, ojca Jima. Młodzieniec otrzymał go tuż przed wejściem na pokład „Patny”. Jim przechowywał go starannie przez te wszystkie lata. Drugi, został napisany przez samego Jima, już po przyjeździe do fortu w Patusanie.
ROZDZIAŁ XXXVII
W liście Marlowa znalazł się jeszcze opis jego wizyty w Semarangu u Steina. Kapitan ze zdziwieniem zauważył tam Tamb'Itama. Nie było z nimi Jima. Jego małżonka była pogrążona w rozpaczy, ponieważ Jim ją porzucił za sprawą dręczącej go mary. Mimo tłumaczenia Marlowa i Steina, nie potrafiła mu wybaczyć.
ROZDZIAŁ XXXVIII
Zaczyna się relacja Marlowa z późniejszych wydarzeń. Osiem miesięcy później kapitan natknął się w jednym z portów na złodziejaszka, Browna . Opowiadał, że udało mu się skrzywdzić Jima. Pewnego razu zawładnął podstępnie hiszpańską łodzią rządową. Chciał wypłynąć ukradzioną łodzią i zdobyć na nią papiery w którymś z portów. Niestety nie przewidział, że na pokładzie nie ma zapasu wody. Dopływając do Patusanu, postanowił zastraszyć tubylców i zdobyć potrzebne produkty. Ku swojemu zaskoczeniu, zobaczył tam Jima. Przerażony obroną tubylców, schował się w jednaj z zatok i czekał na atak.
ROZDZIAŁ XXXIX
Pierwszy atak był połączonymi siłami Daina Warrisa oraz ludzi radży. Na wzgórzu zwołano naradę wojenna, mającą na celu ustalić, co dalej począć z piratami. Postanowiono zabezpieczyć osadę przed nagłą napaścią oraz uniemożliwić piratom ucieczkę. Jim w tym czasie przebywał w głębi lądu, dlatego nie brał udziału w tych naradach. Niestety wśród ludzi radży był również Kassim, który pomyślał, że ten atak jest świetną okazją do umocnienia pozycji radży. Po drodze zabrał ze sobą Corneliusa jako tłumacza. Opowiedział piratom o stosunkach panujących w tym kraju i dał im zapas żywności. Kassim liczył, że piraci zabiją znienawidzonych przez niego Bugisów. Brown przejrzał plan Kassima, niemniej Cornelius zasugerował mu, że jeżeli zabije również Jima, zostanie królem Patusanu.
ROZDZIAŁ XL
Brown zastanawiał się nad możliwością sprzymierzenia się z Jimem i podzielenia się z nim władzą. Planował posłużyć się Corneliusem w celu zdobycia fortu. Dałoby mu to możliwość stawiania warunków. Później doprowadziłby do awantury a następnie śmierci Jima. Ten sposób dojścia do władzy wydawał mu się prostszy. Równocześnie był wściekły z powodu ataków tubylców, tuż po przypłynięciu na wyspę. Marzył o wymordowaniu mieszkańców Patusanu.
Kassim, nakazał udać się połowie oddziału Bugisów w dół rzeki, gdzie mieli oczekiwać na bandytów. W ten sposób rozdzielili silne oddziały tubylców.
Po zapadnięciu zmroku jeden z piratów udał się chyłkiem do łodzi, przypomniawszy sobie, że zostawił tam tytoń. Niestety został postrzelony w brzuch przez brata zabitego rano mieszkańca Patusanu.
O świcie piratów dobiegła wrzawa. Cornelius wytłumaczył mu, że tubylcy witają Jima. Zasugerował, że Jim jest naiwny jak dziecko i z pewnością przyjdzie rozmawiać z piratami. Da im to możliwość zabicia niekoronowanego władcy.
ROZDZIAŁ XLI
Jim rzeczywiście spotkał się z Brownem na dwóch brzegach rzeki. Brown był wściekły na Jima ponieważ wiedział, że ten nie ugnie się i nie pójdzie na kompromis. Brown dobrze wiedział, że jedynym sposobem na wygraną jest otwarta walka. Nie mogli oni przecież ani uciec ani wejść do osady, nie narażając się na pewną śmierć.
ROZDZIAŁ XLII
Brown zaczął przekonywać Jima, że przybyli na wyspę tylko po żywność a zostali zaatakowani przez tubylców. Mówił, że przygnał go tu głód i zaczął mówić o ratowaniu życia ludzkiego. Mówiąc to zauważył, że jest to dobry sposób na złagodzenie Jima.
Na specjalnym zebraniu plemiennym, Jim poprosił współbraci by wypuścili piratów wolno. Mówiąc to, natrafił na duży opór z ich strony.
ROZDZIAŁ XLIII
Starszyzna z Doraminem na czele przyznała Jimowi rację. Mimo zmęczenia podróżą, Jim osobiście dopilnował rozstawienia straży wokół fortu. Jeszcze wieczorem Jim wysłał do osady piratów Corneliusa z wieścią, że mogą spokojnie odpłynąć. Cornelius był wściekły, że sprawy nie ułożyły się po jego myśli, nabuntował samego Browna by ten zrobił coś, co by podważyło autorytet Jima. Cornelius dodał, że w dole rzeki znajdują się oddziały dowodzone przez Daina Warrisa, i że zna odnogę, która szybko doprowadzi ich do tego miejsca. Piraci odpłynęli jeszcze przed świtem zabierając ze sobą Corneliusa.
ROZDZIAŁ XLIV
O świcie Tamb' Itam dotarł do oddziału Daina Warrisa i poinformował go o decyzji rady. Niestety w tym momencie padły strzały ze statku piratów. Od jednej z salw zginął dowódca, Dain Warris. Piraci nie tracąc czasu uciekli, pozostawiając na brzegu Corneliusa. Tamb' Itam domyślił się, że Cornelius jest zdrajcą, dlatego zabił nikczemnika. Jakiś miesiąc później parowiec przepływający w tamtej okolicy znalazł statek z wygłodzonym pasażerem, którym był Brown.
ROZDZIAŁ XLV
Tomb' Itam poinformował Jima o śmierci Dain Warrisa. Jim w pierwszej chwili chciał urządzić pościg za bandytami jednak po chwili namysłu zdał sobie sprawę, że w tej chwili on również jest wrogiem tubylców. Zrozumiał też, że po raz drugi zawiódł pokładane w nim nadzieje.
Tubylcy byli przerażeni myślą, że piraci mogą powrócić w zdwojonej liczbie, jednak nic takiego nie nastąpiło. Wieczorem wszyscy brali udział w pogrzebie Dain Warrisa.
Jim nie mógł się pogodzić ze śmiercią przyjaciela. Mimo próśb żony udał się do domu naczelnika Doramina. Dał mu w ten sposób do zrozumienia, że bierze na siebie całą winę za to wydarzenie. Pogrążony w rozpaczy Naczelnik zastrzelił Jima.
Wdowa po nim po jego śmierci zamieszkała w domu Steina. Zamknęła się na ludzi, nie mogąc zrozumieć ani przebaczyć mężowi jego zdrady.