„B A B S Z T Y L”
Alfabetyczny spis piosenek:
Ballada o Jeremiaszu
Ballada o samotności
Czy mamy jeszcze czas?
Dla B. D.
Dużo lubię
Hej, przyjaciele
Hej to był sen
I to by było to
Kadryl
Kasper
Kiedy góral umiera
Koniec trasy
Mała żona
Małe nocne granie
Małe stacje
Na mojej starej ulicy
Nic do powiedzenia
Nocą ją znam
Piosenka o Jean
Piosenka starego górnika
Pożegnanie przyjaciela
Prześliczna nauczycielka
Przydrożny zajazd
Pukając do nieba bram
Szykuj się bracie
W siną dal
W smutnym kraju
Wszystkie dziewczyny tego świata
Wypić wypijemy, jeszcze pożyjemy
Zima
Zwyczajne marzenia
BALLADA O JEREMIASZU sł. Lech Makowiecki, muz. Ryszard Wolbach
(D C9 D C9...)
Dawno temu i daleko stąd, D C9
Gdzie biedy nikt nie czeka G D
Mieszkał Jeremiasz - prosty człek D C9
Nad brzegiem Srebrnej Rzeki. G D
Zacny dom Jeremiasz miał,
W nim rosły zdrowe dzieci,
Dorodne zboża, cudny sad
I pstrągów pełne sieci.
Jest gdzieś taki kraj, a C G D
Gdzie biedy nikt nie czeka. a C G
Łatwo dojdziesz tam a C G D
Brzegiem rzeki. a C D
(G C G F G C G... D C9 D C9)
W domu nad rzeką, wierzcie mi,
Radosne była święto.
Przyszedł z daleka ważny list
Od samego Prezydenta.
Lecz radość krótko trwa,
Nie zawsze słońce świeci.
ZA SPOKÓJ SWOICH DZIECI.
Radość krótko trwa,
Nie zawsze słońce świeci.
Czasem zwykły list
Wystarczy ci.
Nie jest trudno stać,
Gdy masz obie nogi.
Jak ciężko bracie żegnać się
Gdy nie znasz kresu drogi.
Lecz czasem diablo chce się żyć,
Tak cudnie pachną trawy,
Gdy w huku armat, morzu krwi
Walczysz o słuszną sprawę.
Ciężko żegnać się,
Gdy powrót Ci się marzy.
Ziemia pachnie, gdy
Chce się żyć.
Aż raz Jeremiasz wpadł,
Wrogowie wzięli górę
I poczuł, że już koniec z nim
Gdy stanął w cieniu muru.
I spytał, patrząc w lufy strzelb:
"Cóż wam po mojej śmierci?"
"Milcz, łotrze, my walczymy dziś
ZA SPOKÓJ NASZYCH DZIECI"
Czasem, gdy Twój los jak okręt się kołysze
Zdążysz mimo to ... zdziwić się.
BALLADA O SAMOTNOŚCI sł. R. Piernik, muz. Zbigniew Hofman
Szedłem sam C a
W słońcu i w deszczu C G
Przez nagie brzuchy pól C G a
Przez dojrzałe sady G a
Wzdłuż różnych rzek C a
Drogami, nad którymi kurz trzepotał C G C G
Jak rozbujany sztandar C G a
A czasem cichym C a
Jak letnia noc C G
Nie mając przyjaciół ni dziewczyny C G a
Tylko las i gitara C G
Były mi najbliższe G a
Przywiązałem się do nich C G
Jak umarły do ziemi G a
Szedłem sam C a
Bo nie lubiłem a
Rozkrzyczanych ulic C
Bo nie lubiłem a
Siedzieć za stołami gwarnych okien C
I gadać nie wiadomo o czym G a
Uwierało mnie to jak ciasny but C G a
W samotności
Dużo jest czasu na myślenie
I rozmowę z sobą samym
Zaczynałem te rozmowy
Gdziekolwiek nad szklanką poezji
Były trudne, ale zawsze coś wyjaśniały mi
Dzieki nim zrozumiałem wiele rzeczy
Szedłem sam...
Czasem życie
Jest jak śnieżna zamieć z drzewem słońca w środku
Jaka winna być przyjaźń, miłość i poezja
Siedzę nad jeziorem
Patrząc na okręt wieczoru
Z barwnym, jak wesele Boryny, żaglem zachodu słońca
Nadal jestem sam...
Jestem sam w słońcu i w deszczu
Jestem sam w słońcu i w deszczu
A w sercu mam...
A w sercu mam liść na pół zielony
Na pół zielony, na pół żółty
CZY MAMY JESZCZE CZAS? sł. P. Kasperczyk, muz. Z.Hofman
(h A h, h A Fis)
Hej! Jeśli myślisz, że to noc - to mylisz się! h A Fis
To tylko bramy lepki mrok... D A E fis h
Wolnym krokiem możesz zawsze przez nią przejść h A
I nie myśl, że zobaczy ktoś... Fis h (h G-Fis, h G-Fis)
Z ulicy nic nie widać... Zresztą; kto by chciał h
W brudy podwórka z tobą leźć? A h
W śmietniku, gdzie karnawał naszych dzieci trwa h
Ziarenek piasku słychać szept: A Fis
"Czy mamy jeszcze czas? Czy mamy jeszcze czas?" D A h D A h
Piach sypie się na twarz... A h
Czy mamy jeszcze czas? Czy mamy jeszcze czas? D A h D A h
Piach sypie się na twarz... A h
Hej! Jeśli nie masz dokąd iść - to zostań tu!
W kolanach skryjesz drżenie rąk...
Kalekich lalek w oczy twoje wrośnie ból
Cisza jak makiem zasiał wkrąg
Czy mamy jeszcze czas? Czy mamy jeszcze czas?
Piach sypie się na twarz...
Czy mamy jeszcze czas? Czy mamy jeszcze czas?
Piach sypie się na twarz...
DLA B.D. sł. L. Makowiecki, muz. Z. Hofman
Jest tyle dróg, tak dobrych, jak złych... G D C e
I nie wiesz nigdy, co wybrałeś. C D G D
Jest taki świat z pocztowych kart, G D C e
Którego jeszcze nie poznałeś. C D G D
Choć tyle słońc oślepia co świt,
Znów nie dla wszystkich starczy chleba...
Choć tyle gwiazd ostrzega co noc,
Spadając z wysokiego nieba...
Myślisz tak... Śpiewasz tak... e D
Patrzysz w górę... W górze - wolny ptak... G C
Jeszcze dzień, jasny dzień dał ci los G D C
Nowy dzień starych snów... Zwykłych trosk... G D C
Jeszcze wiatr niesie twój głos... G D C
Gdy w Księgi Dni - potomnym dla czci
Wpisano tych, co chcieli sławy...
Nie myślał nikt, że skończy się wiek,
I kurz pokryje wielkie sprawy...
Za tysiąc lat obróci się świat
I nowe księgi ktoś otworzy...
A to, co było - też przyda się
Tym, co historię będą tworzyć...
Myślisz tak...
Aż przyjdzie kres ciemności i dnia
I Cisza, jaka się nie zdarza...
Gdy stanie czas - błękitny sen,
Wśród przezroczystych krajobrazów...
I trzeba przejść tęczowy most
Tam, skąd nic jeszcze nie wróciło...
I pukać strach do Niebios Bram,
Gdy się to życie już przeżyło...
Myślisz tak...
DUŻO LUBIĘ sł. Marek Gaszyński, muz. Z. Hofman - K. Jaworski
Lubię kochać, lubię spać D
Lubię upaść, lubię wstać D
I przed siebie D
Gnać przed siebie byle gdzie D
Tam, gdzie nikt nie znajdzie mnie D
Życie takie brać, jakie jest G D
Lubię wózek naprzód pchać D
Lubię słuchać, lubię grać D
I przed siebie D
Gnać przed siebie byle gdzie D
Tam, gdzie nikt nie znajdzie mnie D
Życie takie brać, jakie jest G D
Lubię wypić, lubię zjeść A
I dziewczyny lubię... G
Lubię wypić, lubię zjeść A
I dziewczyny lubię... G
Jak już weźmie mnie... D
Lubię skwar i lubię deszcz
Lubię wiatr i lubię zmierzch
I przed siebie
Wciąż przed siebie naprzód gnać
Lubię dawać, lubię brać
Życie takie brać, jakie jest
Lubię stracić, lubię mieć
I dziewczyny lubię...
Lubię stracić, lubię mieć
I dziewczyny lubię...
Lubię stracić, lubię mieć
I dziewczyny lubię...
Kiedy chcę...
Dużo lubię...
HEJ, PRZYJACIELE! ZOSTAŃCIE ZE MNĄ... sł., muz. P.Kasperczyk
Tam, dokąd chciałem - już nie dojdę C G
Szkoda zdzierać nóg F C
Już wędrówki naszej wspólnej C G
Nadchodzi kres F C
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Odejdziecie - ja sam zostanę
Na rozstajach dróg
Hej, przyjaciele C G
Zostańcie ze mną F C
Przecież wszystko to, co miałem C G
Oddałem wam F C
Hej, przyjaciele
Choć chwilę jedną
Znowu życie mi nie wyszło
Znowu jestem sam
Znów spóźniłem się na pociąg
I odjechał już
Tylko jego mglisty koniec
Zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie
Z tą walizką jedną
Tak, jak człowiek, który zgubił
Do domu swego klucz
Hej, przyjaciele...
Tam, dokąd chciałem - już nie dojdę
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów
Nie odczytam już
Hej, przyjaciele...
HEJ, TO BYŁ SEN sł., muz. L. Makowiecki
Komuniści - w rezerwatach.. C a d G7
Europa - od Lizbony aż po Bug! C a d G7
Znów wygrały Paryż - Dakar C a d G7
Małe Fiaty - te demony naszych dróg! C a d G7
Hej, to był sen! (To był sen) C a
Piękny sen! (To był sen) G a
Wspaniały sen! G a
Sen jak marzenie! F G
Hej, to był sen! (To był sen)
Śliczny sen! To był sen)
Lecz tylko sen
Aż po przebudzenie!
Emerytom na Hawaje
Szczodrobliwy ZUS pieniądze każe słać
Ameryka - na rozstajach...
Chyba trzeba im pożyczkę znowu dać!
Hej, to był sen!...
Znów nam śpiewa Fogg Mieczysław...
Jerzy Urban wielkim głosem woła: "TAK!"
Żyrinowski - w Hare Kriszna...
Na prawicy zjednoczonej kłótni brak!!!
Hej, to był sen!...
Kiedyś kilku młodych gniewnych
Chciało zmieniać i ulepszać podły świat.
Dziś na ciepłych, mięciutkich stołeczkach
Dziś śpiewamy razem z nimi właśnie tak:
Hej, to był sen!...
I TO BY BYŁO TO sł. L. Makowiecki muz. R. Wolbach
Rankiem jak zawsze budzę się G
Zaledwie słońca różowy wschód C D G
Rankiem do mnie tak tulisz się G e
Za oknem poranny chłód A D
Lubię rankiem leżeć na wznak G
Twój ciepły oddech usypia tak A
Wstawać czas oho C G
Wstawać czas oho C G
Czeka nas nowy dzień - i to by było to. C Cis D (G D)
Rankiem w kuchni już praca wre
I w całym domu słychać Twój głos
Rankiem w oknie przeciągasz się
Jak kot głaskany pod włos.
Lubię rankiem patrzeć jak jesz
Gorące mleko już wypić chcesz
Chyba czas oho
Chyba czas oho
Czeka nas nowy dzień - i to by było to....
Od świtu do zmroku G D
Kłopotów mamy bez liku F C (G)
I nie ma mowy, żeby przed nimi można się skryć G D F C (G)
Choć braknie już czasu
Na spacer w noc przy księżycu
To jedno wiem na pewno: bez ciebie trudno by żyć!
A wieczorem u kresu dnia
Gdy wszystko opowiedzieć Ci chcę
Sam się dziwię, że tyle spraw
Od rana zdarzyło się.
Stary tapczan zaprasza już
A cichy sen nad nami tuż, tuż
Czeka nas oho
Czeka nas oho
Czeka nas nowy dzień - i to by było to.
KADRYL sł. Lech Makowiecki muz. R. Wolbach
Zapraszamy do kurnika G C
Dziś w kurniku kipi gwar. D G
Rusza wielki bal jajcarzy, G C
Raz, dwa - jak pięknie grasz! G C
Zatańczymy wszyscy wraz... D G
Hej, hej! Nie rób jaj! G C
Graj Kadryla, graj!... D G
Panie - w przód! Panowie - w tył!
Reszta - pod ścianami...
Już za chwilę kogel - mogel
Ukręcicie sami... Raz, dwa...
Niesie disco po klepisku,
Para goni parę...
Tańczą czarni z czerwonymi
I nowe ze starym. Raz, dwa...
Skiny - w lewo! Punki - w prawo!
Raegge - prosto! Country - ławą!
Hare Kriszna z oazami...
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami! Raz, dwa...
Pod Krakowem pewnej kurze
Wmontowali gwizdek w dziurze.
Jak się kura chciała nieść,
Wygwizdało taką treść: Raz, dwa...
Kury, gęsi i perliczki
Kaczki - kwaczki i indyczki
Robią strip-tease na wesoło.
Jajecznica pryska wkoło... Raz, dwa...
Kierownikom - Politykom
Śpiewa Pospolita Rzecz...
Bierzcie forsę! Bierzcie władzę!
Od Kadryla - łapy precz! Raz, dwa...
KASPER sł. i muz. Ryszard Wolbach
Czy pamiętasz rude włosy? Roześmianą twarz? G D G D
Śmieszną czapkę miał na głowie Kasper, kumpel nasz... e D
Gdzie nie poszedł, co nie zrobił - zawsze coś nie tak. G D G D
Forsy nie miał... Domu nie miał... Wolny był jak ptak! e D
Dobrze nam się z Kasprem żyło, on polubił nas G C9 G C9
W góry razem się chodziło, ogień nocą się paliło G C9 G C9
Kasper z wiatrem dobrze żył G D e D
Fajkę palił, wódkę pił C G C G
Jak ja... D
Jak ty... Jak ja... Jak ty... Jak ja... G D G D
Miał gitarę złotostrunną, nocą na niej grał.
Sto piosenek w swym śpiewniku Kasper chyba miał
Kiedy w miejscu siedzieć przyszło, bo deszcz padał, ciagle padał
Kasper fajkę swoją tlił, bajdy różnie opowiadał
Co nie zrobił, czego nie miał - diabeł jeden wie!
Kiedy fajkę swoją kurzył, świat maleńki stawał się...
Z wiatrem Kasper dobrze żył...
Dzisiaj nie ma Kaspra z nami, zginął po nim ślad
Gdzieś w Bieszczadach go widzieli - mały jest ten świat
Gdzie ballady, opowieści?... Gdzie ogniska żar?...
Kiedy Kaspra nie ma z nami, pryska przygód czar...
Dobrze nam się z Kasprem żyło, on polubił nas
W góry razem się chodziło, ogień nocą się paliło
Z wiatrem Kasper dobrze żył...
(na melodię: "Hej, Zuzanno")
Hej, Zuzanno! Oddaj Kaspra nam! C G D
Parapa.... G D G
Hej, Zuzanno! Oddaj Kaspra nam! C G D
Parapa.... G D G
KIEDY GÓRAL UMIERA... sł., muz. P. Kasperczyk
Kiedy góral umiera D
To góry w żalu sine D7
Pochylają nad nim głowy G
Jak nad swoim synem D
Las w oddali szumi mu e
Odwieczną pieśń bukową G D
A on długo sposobi się e
Przed najdalszą drogą G D
To nikt nad nim nie płacze
Siedzi, czeka, aż kostucha
W okno zakołacze
Oczy jeszcze raz podniesie
Wysoko, do nieba
By pożegnać góry swoje
By im coś zaśpiewać
Ref.: Góry moje, wierchy moje D
Otwórzcie swe ramiona e
Niech na miękkim z mchu posłaniu G
Cichuteńko skonam D
Ojcze mój, Halny Wietrze D
Powiej ku północy e
Ciepłą, drżącą swoją ręką G
Zamknij zgasłe oczy D
Bym mógł w ziemię wrosnąć, strzelić potem e
Do słońca smreczyną G D
I na zawsze szumieć już e
Nad swoją dziedziną G D
Kiedy góral umiera,
to dzwony mu nie grają
Cicho wspina się pod bramy
Góralskiego raju
Tylko strumień na kamieniach
Żałobną nutę składa
Tylko nocka chmurnooka
Górom opowiada
Ref.: Góry moje...
A gdy góral już umrze
To nikt nie układa baśni
Tylko w niebie roziskrzonym
Mała gwiazdka gaśnie
Ziemia twardą, szorstką ręką
Tuli go do siebie
By na zawsze już mógł zostać
Pod góralskim niebem
KONIEC TRASY sł. L. Makowiecki muz. Z. Hofman
Wreszcie sobota... Koniec roboty... C F C
Pusta estrada, żałosny szpan... F C D G
Może do domu spieszy się komuś, C F C
Chłopaki wolno zwijają kram a F G C (G)
Głowa do góry - koniec "chałtury".
Zmęczone twarze, skończona gra...
Szefowa w kącie liczy pieniądze
Chyba niewiele pracy dziś ma... a F G C
Noc depcze po piętach... B F C
Noc czarna jak sen... B F C
Kto jeszcze pamieta B F C
Ciebie?... Mnie?... B G
Za drzwiami znowu zimny autobus,
Znów na rozgrzewkę trzeba pić.
Szofer - niebożę szybciej nie może...
Gwiazdy spadają... Księżyc lśni...
Przez brudne szyby patrzę na niby...
W hotelu pewnie wody brak.
Opada głowa... Cichnie rozmowa...
Może się jeszcze zdrzemnąć da...
Noc depcze po piętach...
MAŁA ŻONA sł. P. Kasperczyk, muz. Z. Hofman
Mała żono, tak maleńka jak kamyczek... C G C
Który do mnie z długiej drogi tutaj przyszedł. a D G
Cicho weszłaś w cztery ściany C
Powiedziałaś: "Tu nasz dach... F C
Zaprosimy tylko miłość... Reszty może być brak..." F C G C
Mała żono, tak maleńka jak paznokieć C G C
Wkrótce już ktoś wszystkie łzy nam zetrze z oczu. a D G
Ty dla niego śpiewać będziesz C
Ja dla niego będę grał F e
Przecież po to szliśmy tamtą drogą tyle lat. F C G C
Więc po co płacz... Po co żal... Po co łzy? F C G C
Radość wielka mała żono - będzie syn! F C G C
Jeszcze cię uniesie w dłoniach F C
Zawiruje w tańcu świat E a
Trzeba śmiać się, mała żono F C
Trzeba się śmiać... G C
Mała żono, tak maleńka jak naparstek
Będę osłem... Będę słoniem... Jak koń parskać...
Kupię w sklepie trzy kaktusy
I zamienię pokój w step
Żeby na mnie mógł cwałować syn przez cały dzień.
Mała żono, okrąglutka jak kuleczka
Ja po mleko co dzień rano będę dreptać
I na bakier włożę czapkę
I do góry zadrę nos
Tata idzie! No, a tata
To już lepszy gość!
Więc ubierz płaszcz, załóż szal
Swetry trzy
Przecież wiesz, dzisiaj wiatr
A będzie syn!
Jeszcze cię uniesie w dłoniach
Zawiruje w tańcu świat
Trzeba śmiać się, mała żono
Trzeba się śmiać!
MAŁE NOCNE GRANIE sł. Paweł Kasperczyk muz. Leszek Bolibok
Do mnie możesz przyjść zawsze C
Wiem, że w życiu nielekko F C
Więc gdy wracasz chyłkiem C
Z codziennej podróży D G
Ja nie pytam, gdzie byłeś C G
Ważne, że jesteś ze mną B a F
Nic nie musisz tłumaczyć C G
Drzwi się same otworzą.··· a G C (FCGC)
Ref. Ja jestem twój dom G
Ciche, nocne granie G C
Mój dach mruczy Tobie G
Kołysanki senne C
Jak kot , co mruży ślepia a
Pod ciepłem nieśmiałym F f
Twardej ludzkiej ręki... C G C
Słowo złe tu nie dotrze
Spokój za moim progiem
Choć wichura i zamieć
Szaleją na dworze
Piec świątecznie się śmieje
Gdy chleb kładziesz na stole
I siadasz zasłuchany
W czajnikowe melodie
Ref.: Ja jestem Twój dom...
MAŁE STACJE sł. R. Wolbach i L. Makowiecki, muz. R. Wolbach
Małe stacje na uboczu, C9
Zagubiony, ślepy tor... G
Bez pośpiechu... głośnych rozmów... C9
Znam je dobrze... G
Stary zegar w poczekalni, C9
Zamyślona czyjaś twarz... G
Lecz przyjdzie taki dzień, G D C9
Gdy zatrzyma pociąg się G D C9
Srebrny Express stanie tu, G D C9
Megafony krzykną w tłum... G D C9
Niedaleko - w tamtym domu
Mieszka muzyk całkiem sam,
Złote skrzypce w futerale
Czarnym chowa...
Jeszcze wierzy stary dziwak
I nadzieję ciągle ma...
Że zapełni salę tłum,
Kandelabrom zbraknie tchu.
Weźmie skrzypce, skłoni się,
Dźwięk popłynie... Wielki dźwięk...
Tam ta ram ta.... G D C9 G D...
Niedzisiejsi i niemodni, e
Zaplątani w swoich snach, H7
Trochę śmieszni, trochę smutni e
Trochę szarzy H7
Ale wierzą w to, w co wierzą, C D
Jeszcze im wystarcza sił. G e
Gdy ich zbraknie, skończy się ten niemy film... C D G
Małe stacje na uboczu,
Zapomniany, lepszy świat.
W ciasnych kinach pięknych bajek nigdy dosyć...
Bądźcie z nami, bo zginiemy
W brudnych knajpach wielkich miast.
Przecież tylko tutaj coś nam jeszcze gra...
Tam ta ram ta...
NA MOJEJ STAREJ ULICY sł. P. Kasperczyk, muz. R Wolbach
(C G F C, C G a D G)
A na mojej starej ulicy C G
Okna dawno zarosły szybami F C
Wracam w długich portkach, bez procy C G
Wstyd się przyznać - z pustymi rękami... f C
Jestem znów, i nie wiem gdzie byłem C G
I po jakich błąkałem się drogach a D G
Żeby wrócić na tę jedną prawdziwą C G
Tę na drugie piętro po schodach F C
Tu gdzie wszystko moje i pierwsze
Drzewa które kiedyś sadziłem
Gdzie dziewczyny jak dawniej się śmieją
Chłopcy w bramie męskość chrzczą winem
Wszystko takie jak było i tylko
Widzę - drzewa podeszły pod okno...
Tak się człowiek obija w tym życiu
A one rosną
NIC DO POWIEDZENIA... sł./muz. Lech Makowiecki
Pytam Pana, Proszę Pana d G
Skąd te słowa... W oczach błysk ... C a
Kto tak piękną mowę spisał?... d G
I ten cytat - z czyich ust?... C C7
Ja poczekam, Proszę Pana... d G
Pan pozbiera myśli w mig! C a
Proszę tylko czoło, otrzeć... d G
I z karafki - wody łyk... C C7
Tak już jest - od wielu, wielu lat F G C a
Od lat wielu już nic się nie zmienia F G C a
Bo najwięcej mówią zawsze Ci F G C a
Co nie mają nic do powiedzenia ... d G C
Pytam Pana, Proszę Pana
Po cóż kartki numerować?
Wszak nie ważna jest kolejność...
Najważniejsze dziś są słowa!
I choć nie brakuje tekstu
w chwilach od "wielkiego dzwonu"...
Czasem lepiej jest posłuchać
Zwykłej próby mikrofonu...
Tak już jest - od wielu, wielu lat ...
Pytam Pana, Proszę Pana
Krzyczę poprzez grzmot oklasków!
Pan - ze swego podwyższenia
Widzi tylko same blaski!
Myślę czasem - a więc jestem
Wątpliwości składam w słowa...
Czy ja tylko sam się bawię?
Czy też się śmiejemy obaj?
Bo tak już jest - od wielu, wielu lat...
NOCĄ JĄ ZNAM sł./muz. R. Wolbach
Nocą ją znam G C
Nocą spokojną G C
Jej ciepły senny ślad G e
Opodal w poduszce drzemie... C D
Nocą ją znam
Znam ciche przebudzenia
Gdy myśl szalona w ręku jej
Usypia...
Rankiem go znam
Rankiem wciąż innym
Gdy głosem swym radosnym
Daje znać, że jest...
W słońcu go znam
W zabawie tak beztroskiej
Rozrzuca głupstwa swe
Bo prawo ma do tego
Żeby żyć wesoło G
I śmiechem cieszyć nas D e
Spragnionych... C (G C G, GDG)
Nie mów nic D
Spokoju nam potrzeba D G
By przeżyć, co pisane D
Co zmienić trudno... D G
Nie martw się D
Pieniędzy nam nie trzeba D G e
I tak nie starczy na to C
By na swoje wyjść... D G C G (GDGC)
Bo u nas dzisiaj święto C D
Trzeba zamknąć drzwi G C
Żeby ktoś, kto myśli źle G F
Nie trafił tu C G
Sposobów mamy kilka C D
Na to, żeby minął dzień G C
Dzień, o którym powiesz kiedyś G F
Dobry... Dobry czas... C G
PIOSENKA O JEAN sł. oryg. Robert Burns, muz. Lech Makowiecki
tłum. Artur Międzyrzecki
Ze stron, gdzie miła ma swój dom G
Zachodni wieje wiatr. C G
Kiedy zachodnie wiatry dmą G
Wiatrowi jestem rad. D
Tam szumi za wzgórzami las G
I rzeka w słońcu lśni. C G
Choć dni i noce dzielą nas G D
Wciąż myślę o swej Jean. C G
W koronach lasów widzę ją
I rwie się do niej duch.
Jej słowa w głosach ptaków drżą
Zniewalające słuch...
Gdy na gałęzi śpiewa ptak
I źródło śpiewa z nim,
Kiedy kwitnący widzę kwiat,
Wciąż myślę o swej Jean...
Zachodnie wiatry, nieście mnie
Wśród krzewów, drzew i ziół
Niechaj wasz powiew w liście dmie
Na miodny powrót pszczół.
Jej jasną twarz, i dłoń, i głos
Przybliżcie tchnieniem swym.
Jej śmiech od wszystkich zwalnia trosk
Tak słodka jest ma Jean...
Przysięgi w przedwieczornej mgle
Wymawialiśmy drżąc...
Dobrze jest witać...Żegnać źle,
Kiedy rozłącza noc!
Bóg tylko jeden o tym wie,
Co jawę zna i sny,
Jak mocno pokochałem cię
Najmilsza moja Jean!
PIOSENKA STAREGO GÓRNIKA sł. muz. P. Kasperczyk
Mocniej! Mocniej! Mocniej chłopie! A
Nie oszczędzaj rąk! D A
Jeszcze parę ton wykopiesz, E D A D
Nim wyjedziesz stąd... D E A
Silniej! Silniej! Silniej, bracie! A
Spróbuj wziąć się w garść... D A
Za bezsilność nikt nie płaci E D A D
Mimo twoich lat... D E A
Jeszcze tylko rok! (Jeszcze tylko rok!) D A
I wyjedziesz stąd! (I wyjedziesz stąd!) D A
Trzysta parę dni zostało, D A
Potem resztę życia całą E D A D
Możesz sobie wziąć... A E A
Raźniej! Raźniej! Raźniej, chłopie!
I uśmiech na twarz!
Złota czarne bryły kopiesz,
W złotych ręce masz...
Szybciej! Szybciej! Szybciej, stary!
Chleb codzienny - gaz...
A ty musisz zdążyć z planem
Nim ostatni zjazd...
Jeszcze tylko rok! (Jeszcze tylko rok!)
I wyjedziesz stąd! (I wyjedziesz stąd!)
Trzysta parę dni zostało,
Potem resztę życia całą
Możesz sobie wziąć...
Jeszcze tylko rok! (Jeszcze tylko rok!)
I wyjedziesz stąd! (I wyjedziesz stąd!)
Szkoda tylko, że zostało
Reszty życia ciut za mało,
Żeby przeżyć coś...
POŻEGNANIE PRZYJACIELA sł. muz. R. Wolbach
Nie szukaj dróg dawno odkrytych... G C9 D
Nie powtarzaj starych, zdartych słów... G C9 D
Nie sięgaj szczytów już zdobytych... G C9 D
Usiądź, zagraj w karty ze mną znów! G C9 D
Zimno dziś, znowu mróz e a
Zaczarował szyby nam D G
Zwariowanym freskiem C
Biało-srebrnych róż... D G
Co zmieniło się, a co zostało
Z tamtych dni, naiwnych, pięknych dni?
Tyle sprawi tyle ideałów
Rozdzieliło nas o setki mil...
Ciemno już, a ty grasz
Tę melodię, którą znam
Tę melodię, którą
Bardzo dobrze znam...
Dworce pełne ludzi... Miasto pełne dnia... e a C G
Wszystkie miejsca, gdzie byliśmy ty i ja... C D G
W ciemne barwy się ubrały i żegnają zgiełkiem nas e a D G
To ostatni przecież wieczór nasz C D G
Nie szukaj dróg dawno odkrytych...
Nie powtarzaj starych, zdartych słów...
Nie sięgaj szczytów już zdobytych...
Przyjedź, kiedy sam zostaniesz znów!
Zimno dziś...
PRZEŚLICZNA NAUCZYCIELKA sł. J. Soplica muz. R. Wolbach
Jest to opowieść prawdziwa
Mieścina była niewielka
W domu przy rynku mieszkała
Prześliczna nauczycielka.
Byłem w niej zakochany
I w oczy patrzyłem jej czule
A ona codziennie w szkole
Nowe stawiała mi dwóje.
Czarna tablica milczała
Kreda pękała w palcach
A ja wierzyłem, że kiedyś
Może zatańczę z nią walca.
Wiele lat upłynęło
I kilka kolejnych żon miałem
Lecz o swej nauczycielce
Nigdy nie zapomniałem
Aż kiedyś w odległym mieście
Patrzę a tu naprzeciw
Prześliczna nauczycielka
A przy niej gromadka dzieci.
Nawet mnie nie poznała
Przeszła jak obok ściany
A ja, naprawdę, uwierzcie
Wciąż jestem w niej zakochany.
PRZYDROŻNY ZAJAZD sł. muz. Lech Makowiecki
(F G Ce a, F G CFC)
Tam, gdzie odwieczny C F
Wiedzie szlak C
Przy karczmie - kościół, C F
Przy nich - trakt... G
W domu pośród pól, C F C F
Zawsze w progu chleb i sól. C G a F (CFC)
W gościnnym domu
Ludzi tłum...
I wciąż biesiadny
Słychać szum...
Biorą, co chcą
Nikt nie pyta: "Czy to jest dom?"
Dziś - zamiast domu
Brudny szynk
Zabite okna
Psy u drzwi
Trudno znać to,
Czy wszedł pielgrzym? Czy zwykły łotr?...
Wysprzątać trzeba dziś
Stary gmach.
Podeprzeć ściany,
Zmienić dach.
Niech znów rozbrzmiewa
Dawną grą...
Bo to przecież
Nasz własny dom...
PUKAJĄC DO NIEBA BRAM Bob Dylan, sł. polskie Lech Makowiecki
Panie, sił mi dzisiaj brak G D a
Dłużej tu nie mogę żyć G D C
Panie, proszę - daj mi znak G D a
Powiedz, kim mam teraz być G D C
Stoję kornie u Twych drzwi
Tak przejrzysty - niby sen
Błagam Panie, otwórz mi
Zanim mrok pochłonie mnie... Nim pochłonie mnie...
Uuuuuuu... G D a
Przybywam dzisiaj tu z daleka
Uuuuuuu... G D C
Na zmiłowanie Twoje czekam
Uuuuuuu... G D a
Do Twoich pukam bram, o Panie
Uuuuuuu... G D C
Niech się Twa wola teraz stanie
Wiem, że waży się mój los;
Szale dwie zrównały się...
Łzę uroni może ktoś?...
(ta) Jedna łza przechyli je... (I ocali mnie)...
Uuuuuuu...
Przybywam dzisiaj tu z daleka
Uuuuuuu...
Na zmiłowanie Twoje czekam
Uuuuuuu...
Do Twoich pukam bram, o Panie
Uuuuuuu...
Niech się Twa wola teraz stanie
SZYKUJ SIĘ, BRACIE! sł., muz. Paweł Kasperczyk
Długo mnie tu nie było A
Podziękować wypada więc, D A
Że wszystkim, co zostawiłem, A
Tak troskliwie zająłeś się... D A
Mówili ludzie: "Kiedyś wróci tu..." A E
Na moje powitanie wykopałeś grób! D D9-
I wróciłem... A D
Szykuj bracie się! E D A
Pod mostem spałem nieraz
Jadałem czasem piach...
A ty, na tyłku siedząc
Nie wiedziałeś, co to strach!
Błąkałem się po życiu przez lat sześć...
Mówiłeś: "Wróci - będę z niego pasy drzeć!"
Ja wróciłem... Szykuj bracie się!
Choć ten świat taki duży,
Za ciasno tu dla nas dwóch!
Cóż... Język ciut za długi,
I ręce dał ci Bóg...
Dziewczynę moją wziąłeś - pal ją sześć...
Jeżeli chce, to może z twojej ręki jeść!
Już wróciłem... Szykuj bracie się!
Niegłupi facet byłeś,
A zdarzył ci się taki błąd...
Zbyt wcześnie dzielić chciałeś
Niedźwiedzią skórę mą...
I oto popatrz - stoję tu...
Wszystko to, co chciałeś teraz ze mną rób!
Ja wróciłem... Szykuj bracie się!!!
W SINĄ DAL sł. Gałkowski - Choiński muz. J. Matuszkiewicz
Adela już zakłada suknie cienką A D A
(Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj) A fis H7 E
Gdy spytasz ją: „Dla kogo ta sukienka ?" A D A
"To dla kochasia, który odszedł w siną dal!” A E A
W siną dal, w siną dal A D
To dla kochasia, który odszedł w siną dal A E A
Czerwone ma podwiązki pod tą suknią
(Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj)
Gdy spytasz ją:, „Dla kogo taki luksus?”
"To dla kochasia, który odszedł w siną dal!”
W siną dal....
U drzwi, u drzwi - jej tatuś czyści "spluwę”...
(Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj)
Gdy spytasz go:”Na czyją to jest zgubę?”
"To na kochasia, który odszedł w siną dal...”
W siną dal...
Nad łóżkiem ślub stwierdzony rejentalnie...
(Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj)
Gdy spytasz ją,:”Z kim żyjesz tak moralnie?”
"To prosta rzecz: z kochasiem, który odszedł w siną dal..."
W siną dal....
W SMUTNYM KRAJU sł. L. Makowiecki, muz. Z. Hofman
Pojawił się tak nagle, jak nagle znikł. C G C
Znikąd donikąd drogi szły... C G
W Smutnym Kraju, gdzie przyszło żyć C F C
Beztrosko deptał kocie łby. F C G C
I tylko trochę dziwnie brzmiał jego głos,
Gdy w drodze śpiewał ile sił.
W Smutnym Kraju, gdzie rzucił los,
Gdzie nawet błazen smutny był..
Czy dobrze to? Czy źle? F C a
Kto klęczy? Kto już wstał? F C a
Ktoś kiedyś powie F C
Tak jak kronikarz będzie chciał... F C G C
Otworem przed nim stały wszystkie drzwi
Choć nie wierzono w jego śpiew...
W Smutnym Kraju, gdziekolwiek był
Jakby czekano na ten dzień.
Wino się rzeką lało, i nie cichł gwar
Śmiechem dyszała każda sień.
W Smutnym Kraju, gdzie wieczny targ,
Kto bardziej smutny, a kto mniej.
Czy dobry był? Czy zły?
Czy więcej wziął? Czy dał?
Ktoś kiedyś powie,
Tak jak kronikarz będzie chciał...
Lecz nie zabraknie uszu, wystarczy krat,
Gdy na srebrnikach stoi tron...
Trudno ukryć radości blask,
Gdy szary jest każdy kąt...
I coraz trudniej będzie spokojnie spać,
Bo anioł-stróż we wszystkich snach
Gdy ktoś, kogo boimy się
Poczuje też zwykły strach...
Czy dobrze to? Czy źle?
Kto rację miał? Kto ma?
Pomyśleć warto,
Kiedy kroniki jeszcze brak...
Gdy przed majestat wreszcie przywlekli go
(W bajkach, jak w życiu czasem jest)...
Podniósł hardo do góry wzrok,
Ogarnął go pusty śmiech...
Bo zwykle w dobrej bajce - szczęśliwy kres...
I śmiech, gdy wszystko już się wie...
Gdy się głowa stoczyła w piach,
Majestat też uśmiechnął się...
WSZYSTKIE DZIEWCZYNY TEGO ŚWIATA sł. muz. Z. Hofman
Wracam...Ciągle wracam... C F C
Do starych ludzi... Dawnych miejsc... F G C
Zegary tutaj nie spieszą się, F G C F
Ja to wiem... Ja to wiem... C G C
Czekasz... Ciągle czekasz...
Na list, na znak, na jeden gest...
Za długie noce, gdy człowiek sam
Ja to znam... Ja to znam...
Wszystkie dziewczyny tego świata oddałbym F G C F
Za ten śmiech... Za te łzy... C FCG
Wszystkie dziewczyny, zapomniane łatwo tak... F G C a
Tylko Ty jeszcze trwasz. C G C
Nie wierz... Ludziom nie wierz...
Źle o mnie mówią... Trudno... Cóż...
Nie pytaj o nic - szkoda słów...
Wracam tu... Wracam znów...
Nie płacz... Proszę, nie płacz...
Przed lustrem nie smuć się co dnia...
To nic, że włosy posrebrzył czas
Tylko to zmienił w nas...
Wszystkie dziewczyny tego świata oddałbym
Za ten śmiech... Za te łzy...
Wszystkie dziewczyny, zapomniane łatwo tak...
Tylko Ty jeszcze trwasz.
WYPIĆ, WYPIJEMY... JESZCZE POŻYJEMY! sł. Lech Makowiecki, muz. Zbigniew Hofman
Spójrz, jak życie przed Tobą ucieka e
Jak godziny cichaczem Ci kradnie fis
Jak szachruje pustymi losami D
Dobrze wie, na kogo wypadnie... H7
A tyle jeszcze chciałbyś zobaczyć
Tyle nocy mogłoby wzruszyć
Tyle dziewczyn by można rozkochać
Tyle dzbanów pękatych osuszyć...
Wypić- wypijemy e D e
Jeszcze pożyjemy G D G
Za zdrowie w połowie G D
Śmierci na śmierć - wypij! G D e
Jeszcze nam kapela zagra e D e
Jeszcze się przydadzą gardła G D G D
Zapadniemy w roztańczone sny... G D G D e
Spójrz, jak życie.....
A tyle jeszcze chciałbyś zapomnieć
Tyle listów do kosza wyrzucić
Tyle razy - z krzywym uśmiechem
Do faceta w lustrze zanucić!
Wypić- wypijemy......
ZIMA sł. R. Wolbach - Lech Makowiecki, muz. Ryszard Wolbach
Zima...Wokoło zima... G C9 G C9
Przyszła dziś - sam nie wiem skąd... G C9 G
Zdumiony ptak lot swój zatrzymał a D a D
I patrzy w dół G C9 G C9
Zima...Znowu zima...
Sypie się biały puch...
Okrywa świat miękką pierzyną
Ciepłą jak sen...
Zima...Przyszła zima...
Słychać już dzwonki u sań...
Na szybach znów kwiaty wyrzyna
Artysta mróz...
Zima...Kolejna zima...
Choinka skrzy się od gwiazd...
Wigilię już pora zaczynać
Kolędy czas...
ZWYCZAJNE MARZENIA sł. L. Makowiecki, muz. Z. Hofman
Już od lat marzenia prześladują ludzi G e C G
I nadzieją żyje każdy z nas G e C G
Piękny sen nie cieszy wcale, gdy się budzisz G e C G
Pryska czar, gdy widzisz to, co masz G e C G
Nie pamiętasz, jak wygląda radość
Gdy pokonasz wreszcie własny strach
Gdy zmęczony - pijesz wodę prosto z rzeki
Gdy sam dźwigniesz stukilowy głaz
Chciałbyś czasem - tak jak kiedyś - e G
Stanąć na rozstajach dróg e G
Tyle jeszcze chciałbyś przeżyć e G
Gdybyś mógł... D
Chciałbyś uciec po kryjomu
Przed tym, co zebrałeś sam
Chciałbyś nie mieć klatki-domu...
Ale masz... Ale masz!
Tylko czasem, po zachodzie słońca
Kiedy senność skryje cały świat
Patrzysz w przepaść bez zawrotu głowy
Niedźwiedziego mięsa czujesz smak...
Chciałbyś czasem - tak jak kiedyś -
Stanąć na rozstajach dróg
Tyle jeszcze chciałbyś przeżyć
Gdybyś mógł...
Chciałbyś uciec po kryjomu
Przed tym, co zebrałeś sam
Chciałbyś nie mieć klatki-domu...
Ale masz... Ale masz!
Już od lat marzenia prześladują ludzi
I nadzieją żyje każdy z nas.
Lecz na wszystko chyba zbraknie nam odwagi...
Lecz na życie ciągle mamy czas...
~ I TO BY BYŁO NA TYLE ~