Tadeusz Mazowiecki prawdziwe nazwisko Icek Dikman(1)


\yd, komunista, stalinowiec, agent NKWD
Tadeusz Mazowiecki - prawdziwe nazwisko - Icek Dikman
Tadeusz Mazowiecki (Icek Dikman) kolaboruje z okupacyjną \ydo-bolszewicką władzą w latach stalinowskich
w postaci współpracy z szefem NKWD na Polskę, generałem Sierowem przy organizowaniu PAX [katolewica],
antykatolickiej organizacji zmontowanej przez NKWD, wiceprezesem której był Tadeusz Mazowiecki;
Tadeusz Mazowiecki (Icek Dikman) organizował i współtworzył tak\e KIK - Klub Inteligencji Katolickiej
[katolewica];
Pozorujący się dziś na katolika T. Mazowiecki zaciekle zwalczał i rozbijał od środka Kościół Katolicki. To on
oskar\ał w prasie biskupa Kaczmarka, którego stalinowski sąd skazał na długoletnie więzienie (zob. "Wrocławski
Tygodnik Katolicki" nr 5, 27. 09. 1953 r.).
Współtwórca udawanej, zaprogramowanej opozycji dywersantów w czasach stalinowskich oraz współtwórca i
uczestnik zmowy z komunistami w Magdalence i przy masońskim "okrągłym stole".
Jeden z autorów przechwycenia majątku po byłej PZPR na rzecz organizacji \ydowskich (Wilczek).
Jeden z autorów zrzeczenia się odszkodowań od Niemiec na rzecz poszkodowanych Polaków przez III Rzeszę
Niemiecką. Tajny aneks do umowy w Krzy\owej.
Jeden z autorów tak zwanej "grubej krechy". śydzisko, agent NKWD bezprawnie "rozgrzesza" zbrodniarzy,
dywersantów \ydowskich i zdrajców z pod znaku UB, SB i PZPR na oczach całego nic nie pojmującego i
zniewalanego narodu ...
Codzień widzimy, jakie\ to "autorytety" promuje dzisiaj "nasza" opiniotwórcza czołówka liberalnych lewaków
z obozu Michnika i spółki. I za najlepszy komentarz do tych promocji, niech posłu\y artykuł kandydata na
Nobla - Tadeusza Mazowieckiego - z czasów, kiedy dostojny kandydat torował sobie drogę do wy\yn "ludowej
władzy".
(Tekst artykułu jest nieco "pocięty", jeśli ktoś mógłby podrzucić nam pełny tekst, będziemy wdzięczni)
"Wrocławski Tygodnik Katolicki", nr 5, 27 IX 1953 r. s. 3-4.
Wnioski
We wtorek, dnia 22 września br. [1953 red.] Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie
ks. bp. Kaczmarka oraz ks. J. Danilewicza, ks. Wł. Widlaka, ks. J. Dabrowskiego i siostry W. Niklewskiej -
oskar\onych o zorganizowanie ośrodka prowadzącego działalność dywersyjną, wymierzoną przeciwko
państwu ludowemu, działalność godzącą w naj\ywotniejsze interesy naszego narodu.
Proces ten, którego szczegółowy przebieg znany jest z prasy codziennej i radia, wstrząsnął nami wszystkimi.
(...) Ka\dy, kto jest wiernym Kościoła, a zarazem uczciwym obywatelem ludowej ojczyzny rozumie, ze
religijna misja Kościoła trwająca przez wszystkie czasy mo\e i powinna być pełniona w ustroju
socjalistycznym.
Równocześnie milionowe rzesze wierzących w naszym kraju dają codziennie ofiary, i twórczy wkład w nowe
budownictwo gospodarczo-społeczne. I właśnie ludowa ojczyzna przywróciła godność ludzką milionom
prostych ludzi, w olbrzymiej większości wierzących, przekraczając raz na zawsze stosunki społeczne, w
których urodzenie czy majątek decydowały o wartości człowieka, otwarła dzieciom robotników i chłopów
dostęp do nauki i kultury i buduje w niezwykle trudnych warunkach powojennego \ycia podstawy lepszego
bytu (...).
*
Na rozprawie sądowej zanalizowana została przestępcza działalność oskar\onych jak i jej skutki. Wychowanie
nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosferą środowiska społecznego
rozniecającą lub choćby tylko podtrzymującą bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski
Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna
ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem - oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności
przestępczej oskar\onych. Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu.
Doprowadziły ks. bp. Kaczmarka do działalności wrogiej wobec interesu narodowego i postępu społecznego w
okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej. Doprowadziły w szczególności nie tylko do
postawy przeciwnej nowej rzeczywistości naszego kraju, nie tylko do podrywania zaufania w trwałość władzy
ludowej i nowych stosunków społecznych w Polsce, ale i do uwikłania się we współpracę z ośrodkami wywiadu
amerykańskiego, które pragnęłyby posługiwać się przedstawicielami duchowieństwa, jako narzędziem
realizacji swych wrogich Polsce planów.
Nale\y z całą siłą zaznaczyć, ze proces skierowany był wyłącznie przeciwko działalności społeczno-politycznej
ks. biskupa i współoskar\onych, nie zaś przeciwko urzędowi biskupiemu i ich godności kapłańskiej (...).
(...) postawa polityczna biskupa czy kapłana podlega takiej samej ocenie, jak postawa ka\dego innego
obywatela. Dlatego więc nie tylko bolejemy, ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. bp. Kaczmarka,
które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej i kierowały w tej działalności jego postawą.
Zadając sobie pytanie, jak się stało, \e do tego dojść mogło, widzimy następujące wyjaśnienie. Ku
działalności tej kierowało nastawienie wrogie wobec postępu społecznego, wrogie wobec przemian
społecznych i broniące dotychczasowego kapitalistycznego ustroju. Postawa ta wyra\ała się te\ w widzeniu
przyszłości dla Kościoła i katolicyzmu jedynie w dawnych warunkach, co w skutkach oznaczało wyzbywanie
się apostolskiego nastawienia wobec nowych czasów i nowej epoki społecznej.
Wrogość wobec reformy rolnej, wrogość wobec unarodowienia przemysłu i wobec innych podstawowych
osiągnięć społecznych Polski Ludowej doprowadziła w wyniku tego nastawienia nie tylko do szkód dla ściśle
pojętego interesu państwa, ale i do przeciwdziałania czy osłabienia mo\liwości układania się poprawnych
stosunków miedzy Kościołem a Państwem, do traktowania Porozumienia z kwietnia 1950 r jako martwej
litery, co godziło zarówno w interes Państwa, jak i w dobro Kościoła i jego misję religijną w Polsce Ludowej.
Ku tej szkodliwej działalności kierowały ks. bp. Kaczmarka i współoskar\onych poglądy prowadzące do
uto\samiania wiary ze wsteczną postawą społeczną, a dobra Kościoła z trwałością i interesem ustroju
kapitalistycznego. Z tego stanowiska wynikało wiązanie się z imperialistyczną i nastawioną na wojnę polityką
rządu Stanów Zjednoczonych (...) .
Proces ks. bp. Kaczmarka udowodnił równie\ naocznie, i to nie po raz pierwszy, jak dalece imperializm
amerykański, pragnący przy pomocy nowej wojny, a wiec śmierci milionów ludzi, narzucić panowanie swego
ustroju wyzysku i krzywdy społecznej krajom, które obrały nową drogę dziejową, usiłuje ró\nymi drogami
oddziaływać na duchowieństwo oraz ludzi wierzących i kierować ich na drogę walki z własną ojczyzną,
stanowiącą wspólne dobro wszystkich obywateli. Przedstawiając się jako obrońca cywilizacji chrześcijańskiej,
imperializm amerykański dokonuje nadu\ycia, pragnąc oszukać katolików w krajach demokracji ludowej, w
szczególności Polsce, \e nowa wojna, wojna dokonywana przy pomocy neohitlerowskiego Wehrmachtu ma
pozostawać w zgodzie z dobrem Kościoła. To nadu\ycie wymaga stanowczego odporu od nas, którzy wiemy
\e dobrem Kościoła nie jest wojna, a katolicyzm pełni swą misję przez apostolstwo, a nie przez siłę polityczną
i militarną. Stawiający na skłócenie wewnętrzne Polaków imperializm amerykański musi otrzymać stanowczą
odprawę od polskich katolików. W szczególności wa\ne jest wyrazne i stanowcze odcięcie się od tych usiłowań
przez władzę kościelną w Polsce - Episkopat, na przeciwstawienie którego interesom naszego narodu i jego
nowej drodze rozwojowej liczy wcią\ imperializm amerykański (...).
Bolesny dla sumień ludzi wierzących proces ks. bp. Kaczmarka dobiegł końca. Wyciągniecie wniosków z jego
przebiegu - jak ju\ podkreślaliśmy - jest konieczne, aby podobna sytuacja nie miała nigdy więcej miejsca
(...).
Katolicy polscy co dnia pogłębiając swój wielki udział w pracy całego narodu, jednocząc się we wspólnym
Froncie Narodowym, będą dalej pracować nad tym, aby stwarzać perspektywę dla misji Kościoła w nowej
epoce, usuwać istniejące trudności i nie dopuszczać do tragicznych konfliktów w sumieniach wierzących, jak
to miało miejsce w związku z procesem ks. bp. Kaczmarka. Wierzymy bowiem najgłębiej, \e nawet
najbardziej bolesne i tragiczne pomyłki nie mogą zmienić faktu, ze przyszłość nale\y do ustroju społecznego,
w którym \yjemy, i \e w tej przyszłości Kościół znajdzie właściwe swojej misji religijnej miejsce, a ludzie
wierzący na równi z ludzmi innych światopoglądów będą tej przyszłości współtwórcami.
Tadeusz Mazowiecki
=============================================
Na podstawie tekstu opublikowanego w tygodniku "Nasza Polska", nr 4 (225), 26 I 2000 r. s. 11
podczas tajnych rozmów z komuną w Magdalence
Od lewej:
Tadeusz Mazowiecki - Icek Dickman, Lech Wałęsa - Lejba Kohne, Adam Michnik - Aaron Szechter, Janusz Reykowski i Aleksander
Kwaśniewski - Izaak Stoltzman
Od lewej:
Lech Wałęsa - Lejba Kohne, Tadeusz Mazowiecki - Icek Dickman, i gen. Czesław Kiszczak szef ówczesnego SB
Tadeusz Mazowiecki - Icek Dickman, gen. SB Czesław Kiszczak, Lech Wałęsa - Lejba Kohne
na naradzie... u Jaruzela
Od lewej:
Tadeusz Mazowiecki - Icek Dickman, gen. SB Czesław Kiszczak, aget SB "Bolek" Lech Wałęsa - Lejba Kohne, gen. Wojciech Jaruzelski,
Bronisław Geremek - Berele Lewartow i Mieczysław Rakowski - Moj\esz Rak, bsp. Gocłowski
od lewej: Stelmachowski, bskp. Gulbinowicz, gen. SB Czesław Kiszczak, Lech Wałęsa, Reykowski, x, Tadeusz Mazowiecki
Od lewej: Tadeusz Mazowiecki - Icek Dickman, Ireneusz Sekuła, gen. Słu\by Bezpieczeństwa Czesław Kiszczak
"polskie" kurwy pospolite - to oni zrobili z nas idiotów i nędzarzy
od lewej:
Lech Wałęsa - Lejba Kohne (agent SB "BOLEK"), Tadeusz Mazowiecki - Icek Dikman (agent sowiecki
NKWD, KGB), Aleksander Kwaśniewski - Izaak Stoltzman (agent SB "ALEK" i agent sowiecki KGB "KAT")
po latach spotkali się targowiccy \ydzi z Magdalenki i podali sobie ręce, ...
zniszczyli i zniewolili Polskę, uchronili zbrodniarzy i katów z UB i SB - utrwalaczy PRLu, zbeszcześcili polską
ziemię i sponiewierali i upokorzyli Polaka w jego własnym kraju,... cele osiągnięte...
* * *
Współpraca rządu Mazowieckiego ze STASI
ZAPATRYWANIA MSW PRL I MINISTERSTWA BEZPIECZECSTWA (MFS) NRD NT. DALSZEJ WSPÓAPRACY W
OBLICZU NOWEJ SYTUACJI POLITYCZNEJ W OBU KRAJACH, LISTOPAD 1989
Dokument dotyczy wspólnie prowadzonej przez obie słu\by od 1987 r. sprawy operacyjnej krypt. "Sycylia"
przeciw poznańskiej Solidarności Walczącej, której jednym z celów strategicznych była (nieudana) próba
dotarcia tą drogą do ogólnopolskiego kierownictwa SW. MSW było niezmiennie zainteresowane pomocą MfS w
rozpracowywaniu tej organizacji. Dokument powstał niemal trzy miesiące po powstaniu rządu Mazowieckiego
w PRL i miesiąc po obaleniu Honeckera w NRD. Rad udzielanych przez funkcjonariuszy SB kolegom zza Odry,
którzy pierwszy raz zetknęli się wówczas z opozycją zorganizowaną w stopniu zbli\onym do polskiej, nie
zdą\ono ju\ efektywnie wprowadzić w \ycie, gdy\ na początku grudnia 1989 demonstranci zajęli siłą m. in.
centralę MfS w Berlinie, a kilkanaście tygodni pózniej doszło praktycznie do całkowitego załamania się
państwowości NRD.
G[grupa] O[peracyjna] W[arszawa] Warszawa, 23.11.1989 rz-sch
247/89
Dn. 17.11.1989 ni\ej podpisany przeprowadził kolejną rozmowę z Z-cą Kierownika Wydz. IV Departamentu
Studiów i Analiz MSW tow. mjr. Burakiem1/ odnośnie dalszego prowadzenia sprawy "Sycylia". Tow. mjr
Burak ponownie uzasadnił konieczność skoordynowanego działania w sprawie "Sycylia" w zmienionych
warunkach w obu krajach i wskazał na aktualność sformułowanej w piśmie SK-II-OO686 z maja 1989 r.
koncepcji u\ycia "Dr. Schreibera"2/ w celu wniknięcia do kierownictwa poznańskiej SW. Biorąc pod uwagę
obecną sytuację społeczno-polityczną w NRD, strona polska proponuje, by propozycja co do terminu
koniecznego spotkania roboczego we Frankfurcie nad Odrą lub Słubicach nastąpiła z naszej strony. Polscy
towarzysze proponują, by w przygotowaniach do spotkania i opracowania koncepcyjnego rozwiązania
uwzględnić następujące rozwa\ania:
l. Dla wniknięcia "Dr. Schreibera" do SW powinny zaistnieć określone "referencje", tzn. jego przynale\ność do
opozycyjnego ugrupowania. Dlatego "Dr. Schreiber" powinien przyłączyć się albo do jakiejś ju\ istniejącej
grupy, albo te\ grupę tę trzeba będzie dopiero stworzyć.
2. Operacyjne stworzenie jakiegoś "własnego ugrupowania opozycyjnego" umo\liwiłoby, zgodnie z polskimi
doświadczeniami, głębokie operacyjne wniknięcie do opozycji, która w przyszłości rozprzestrzeni się w kraju.
Wymagana byłaby jak najszybsza reakcja.
3. Obecnie wewnątrz opozycji w Poznaniu panuje dogodna sytuacja operacyjna. Są nawet oznaki, \e z
powodu powstałej sytuacji istniałoby wzmo\one zainteresowanie w kontaktach z opozycją w NRD.
[podpis]
Rzymann3/ kapitan
Udzielona w punkcie 2. rada odnośnie przyszłościowo zorientowanego działania operacyjnego organów
bezpieczeństwa NRD była te\ pilnie zalecana przez "Freda 13"4/.
Sygnalizowane w punkcie 3. wzrastające zainteresowanie ze strony "S" wszelkich odcieni [współpracą z
opozycją w NRD] było te\ przedstawiane przez IMB "Henryk"5/ (patrz osobny raport).
[podpis]
Scharpegge6/ major [MfS HA II/lO, 782, s. 24-25]
Przypisy:
1/ Mjr Józef Burak, 1982-1989 funkcjonariusz Biura Studiów SB MSW, rozpracowującego elity podziemia. Brał udział w najtajniejszych i
najbardziej wymagających akcjach resortu, m.in. na pocz. lat 80. prowadził sprawę L. Wałęsy, a pózniej zajmował się rozpracowywaniem w skali
kraju "Solidarności Walczącej". Od 1987 jako Nacz. Wydz. II Biura Studiów koordynował ze strony polskiej sprawę "Sycylia"; W poło 1989, po
rozwiązaniu Biura (po istnieniu którego starano się usilnie zatrzeć wszelkie ślady), jako "analityk" przeszedł do nowopowstałego Departamentu
Studiów i Analiz MSW, w najgłębszej konspiracji kontynuując najwa\niejsze sprawy rozpoczęte w Biurze "S", w tym tak\e "Sycylię".
2/ Wieloletni konfident Stasi z Frankfurtu nad Odrą, od 1982 wykorzystywany m.in. do rozpracowywania poznańskiej "Solidarności Walczącej". W
1987 na podstawie jego doniesień wszczęto OV "Sizilien".
3/ Rufin Rzymann (ur. 1953 w Wielowsi/Langendorfna Górnym Śląsku), wyemigrował z PRL do NRD w 1966, mjr Stasi (od 1989), 1985-1989
oficer operacyjny Grupy Operacyjnej Warszawa.
4/ Kryptonim osobowego zródła Stasi ulokowanego w polskim MSW.
5/ Dr Detlef Ruser z Politechniki w Rostoku, zatrudniony w latach 80. na Politechnice Gdańskiej, jeden z najistotniejszych konfidentów Stasi w
środowisku opozycji gdańskiej.
6/ Carl-Heinz Scharpegge (ur. 1948), major Stasi (od 1988), 1967-1968 studiował w Aodzi polonistykę, a 1968- 1973 w Krakowie na UJ
psychologię, 1983-1988 i X 1989- 1990(?) oficer operacyjny GO Warszawa (1983-1984,kier. ekspozytury w Katowicach, 1984-1988 z-ca szefa
GO, od X 1989 - ostatni szef Grupy).
yródło:
Wojciech Wrzesiński (red.), Drogi do Niepodległości 1944-1956/1980-1989. Nieznane zródła do dziejów
najnowszych Polski. Wrocław 2001, dok. nr 246.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prawdziwe nazwiska polskiej łże elity
JEDEN DZIEŃ Z ŻYCIA TADEUSZ MAZOWIECKI
01 Prawdziwe nazwiska „elity polskiej”
Mazowieckie Studia Humanistyczne r2000 t6 n1 2 s187 197
Mazowieckie Studia Humanistyczne r2001 t7 n1 s33 50
I Opacki, Romantyczna — Epopeja — Narodowa z epilogiem O Panu Tadeuszu, w tegoż,
Wymowa ideowa Pana Tadeusza A Mickiewicza ze szczególnym~294
Roshi Przebudź się ku prawdziwej jaźni
Opowiadania erotyczne Prawdziwe Historie Rodzinka

więcej podobnych podstron