antropologia Zygmunt Bauman i jego koncepcja nowoczesności


Zygmunt Bauman i jego koncepcja nowoczesności

Polski socjolog emigracyjny, Zygmunt Bauman, stworzył bardzo ciekawą koncepcję nowoczesności, nowoczesnego świata a co za tym idzie - także społeczeństwa. Postawił on taką oto tezę: Jeżeli chcemy sprawdzić czy dane państwo jest państwem nowoczesnym, to musimy sprawdzić czy jest w nim możliwe przeprowadzenie zagłady. Innymi słowy wg Baumana zagłada jest najlepszym kryterium, które pozwala odróżnić państwa nowoczesne od przednowoczesnych. Uzasadnienie tej tezy jest bardzo ciekawe a jej wieloaspektowe ujęcie pozwala powiązać wiele pozornie niezwiązanych ze sobą procesów społecznych. Bauman celnie i bezlitośnie wylicza wszystkie cechy nowoczesnego społeczeństwa, aby ukazać jego prawdziwy obraz, wyeksponować mechanizmy w nim działające. Swoje poglądy na ten temat Bauman wyłożył w dziele pt. Nowoczesność i zagłada (Modernity and the Holocaust) a także w pracy pt. Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności, która jest zapisem cyklu trzech wykładów wygłoszonych przez niego w 1997 roku na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Zygmunt Bauman urodził się w 1925 roku, jest jednym z najbardziej znanych i cenionych socjologów na świecie. Jest przede wszystkim autorem prac o kulturze współczesnej, jej charakterystycznych cechach i procesach w niej zachodzących. Należy do pokolenia, które po wojnie stanęło przed zadaniem odbudowania znakomitych tradycji nauki polskiej. Rzetelności intelektualnej jego prac towarzyszył zawsze ogromny talent eseistyczny i popularyzatorski. W jego karierze naukowej nastąpił gwałtowny zwrot, kiedy w marcu 1968 roku, będąc już profesorem socjologii na Uniwersytecie Warszawskim oraz kierownikiem Katedry Socjologii Ogólnej, został z przyczyn politycznych pozbawiony swego stanowiska i usunięty z uczelni przez władze PRL. Do roku 1971 wykładał na uniwersytetach w Tel-Awiwie i Hajfie, potem wyemigrował do Anglii, gdzie związał się na stałe z uniwersytetem w Leeds. Swoje prace pisze i publikuje w języku angielskim.

Pierwszy zestaw cech nowoczesności (w socjologii znanej również pod pojęciem modernizmu) sporządził twórca socjologii August Comte. Wyróżnił on sześć charakterystycznych dla nowoczesności cech: a) koncentrację siły roboczej w centrach miejskich, b) organizację pracy zorientowaną na efektywność i zysk, c) zastosowanie nauki i technologii w procesach produkcyjnych, d) pojawienie się jawnego lub utajonego antagonizmu między pracodawcami i pracownikami, e) rosnące kontrasty i nierówności społeczne, f) system ekonomiczny oparty na indywidualnej przedsiębiorczości i wolnej konkurencji. Widać tu wyraźnie ekonomiczny charakter większości tych cech, które nawiasem mówiąc znajdą się później w każdym podobnym katalogu. Nie odrzucił ich także Zygmunt Bauman. Sporządził on teoretyczny model obrazujący ewolucję społeczeństwa przednowoczesnego w kierunku społeczeństwa nowoczesnego. Początkiem wg Baumana jest zawsze utopia, jakiś projekt społeczeństwa doskonałego (tragiczne skutki wdrażania takich projektów zobrazowane zostały w tak znanych dziełach literatury europejskiej jak Nowy wspaniały świat Aldousa Houxleya czy Rok 1984 George'a Orwella). Na bazie utopii człowiek buduje ideologię, oficjalną doktrynę mówiącą o tym, do realizacji jakich celów się dąży i jakich używa się do tego środków i metod. Teraz czas, aby zabrać się do właściwej pracy, którą w tym przypadku będzie nic innego jak inżynieria społeczna w najczystszej formie. Trzeba ustanowić nowe, lepsze prawo. Ustawodawca po kolei wdraża przepis za przepisem mające umożliwić realizację projektu. W celu skutecznego wdrażania nowego prawa i jego egzekwowania niezbędne jest stworzenie nowej administracji (nazywanej przez Baumana aparatem biurokratycznym). Umożliwi ona nadzór i ewidencję społeczeństwa, w tym głównie tej grupy, która została przez nas wybrana na kozła ofiarnego. Potrzebna jest także odpowiednia infrastruktura, która umożliwi zorganizowanie sprawnego transportu „niepożądanego elementu społecznego”. Jednym z ostatnich kroków jest zaangażowanie personelu, absolutnie karnego i zdyscyplinowanego, który dokona eksterminacji. Elementem ostatnim jest technologia zabijania.

Analizę modelu przedstawionego przez Baumana należy zacząć od sedna problemu - jak znaleźć ofiarę i jak skierować przeciw niej społeczeństwo. Koncepcja „kozła ofiarnego” zakłada wyselekcjonowanie określonej grupy społecznej według kryterium rasowego, etnicznego, kulturowego czy też ekonomicznego. Później należy ukazać tę grupę społeczeństwu jako przyczynę wszystkich problemów, nadać jej status WINNY. W Niemczech hitlerowskich taką rolę spełnił naród żydowski. Bardzo dokładnie opisała to Hannah Arendt w swej książce pt. Eichmann w Jerozolimie, obrazującej kulisy słynnego procesu zbrodniarza hitlerowskiego w 1960 roku. Żydzi byli grupą wyróżniającą się rasowo, kulturowo, religijnie oraz ekonomicznie. Już w średniowieczu byli prześladowani jako „mordercy Chrystusa”, później nienawidzeni za stosunkowo dobrą pozycję ekonomiczną. Ten ostatni czynnik był szczególnie ważny w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to ogólnoświatowy kryzys ekonomiczny dał się wszystkim we znaki. Żydów oficjalnie oskarżono o spowodowanie krachu gospodarki niemieckiej, o rozbijanie jedności narodu niemieckiego a także określono jako „czynnik epidemiogenny”, gdyż mieli oni nie przestrzegać nawet podstawowych zasad higieny. Takie postawienie sprawy spowodowało paranoiczne nastawienie społeczeństwa niemieckiego, które zostało jeszcze wzmocnione przez liczne, tworzone na poczekaniu teorie naukowe legitymizujące takie a nie inne traktowanie Żydów. Teoretycy Trzeciej Rzeszy doskonali zdawali sobie sprawę, że nic tak nie jednoczy społeczeństwa jak wspólny wróg.

Na takiej podbudowie można sobie było pozwolić na wydawanie nowego prawa, oficjalnie dyskryminującego jedną grupę społeczną. Nagle brak równości wobec prawa staje się faktem, rzeczą oczywistą, legalną, pożądaną i systematycznie egzekwowaną. To samo w swych publikacjach zaznacza Jerzy Borejsza. Jest to już pierwszy przejaw dążenia państwa to zagłuszania u swoich obywateli wyrzutów sumienia. Zagłuszanie nie było jednak celem - celem był po prostu ich brak. Jak się później okaże, został on osiągnięty. Po kolei wdrażano więc nowe przepisy, których najbardziej znanym chyba przykładem są osławione Ustawy Norymberskie, ograniczające po raz kolejny już prawa obywatelskie Żydów w Trzeciej Rzeszy. Bauman wyraźnie jednak zaznacza, że prawo takie musiało być wprowadzane stopniowo. Społeczeństwo zauważało niewielkie tylko zmiany, dzięki temu dla ludzi, których one bezpośrednio nie dotykały, nie były one drastyczne. Były to po prostu zwykłe komunikaty radiowe lub notatki prasowe na pierwszych stronach codziennych gazet. Bauman wskazuje, że w ten sposób ludzie stawali się nieczuli na krzywdę innych. To, co robi władza musi być legalne, to co robi władza jest legalne bo takie jest prawo. Oto doskonały sposób na legitymizację przemocy państwa przez samo państwo. Dzięki takiej sytuacji Możliwe były kolejne, wskazane przez Baumana, elementy procesu zagłady: izolacja, wypędzenie, koncentracja i eksterminacja.

Kolejnym krokiem według Baumana (ale nie tylko niego) było stworzenie odpowiedniej administracji nazywanej przez niego aparatem biurokratycznym. W tym celu zatrudnia się ogromne ilości ludzi w celu zbiurokratyzowania całego procesu zagłady. Każdy z nich jest odpowiedzialny tylko za niewielki ułamek całego dzieła, wykonuje tylko swoją pracę, nie robi nic złego, nic niemoralnego, nic nieetycznego, nikogo nie zabija, nikogo nie krzywdzi - każdy z nich jest tylko drobnym urzędnikiem, niewielkim trybikiem w ogromnej maszynie biurokratycznej. Nikt z osobna nie ma wpływu na to, co się dzieje. Specjalizacja działań prowadzi zatem w prostej linii do kolejnego celu - rozproszenia odpowiedzialności. Jednocześnie w mediach cały czas propaguje się idee karności i absolutnego posłuszeństwa. Jak dobry obywatel masz robić to, co do ciebie należy - wtedy jesteś patriotą! Bauman wskazuje w tym miejscu kolejny sposób na to, by usunąć ze społeczeństwa wyrzuty sumienia - należy dodać, że jest to sposób bardzo skuteczny. W ten sposób dokonuje się rutynizacji działań - każdy wykonuje tylko swoją, wyznaczoną cząstkę pracy i robi to mechanicznie - nie ma tutaj miejsca na myślenie, nie ma miejsca na jakiekolwiek własne pomysły. Wszystko robione jest automatycznie - myślenie jest przecież potencjalnym zagrożeniem - może spowodować wystąpienie wyrzutów sumienia, każda refleksja może obrócić w niwecz cały misterny plan. Max Weber określił takie społeczeństwo jako naród żyjący w „żelaznej klatce”, które nie wie co to wolność i spontaniczność. Tę myśl rozwija Elliot Aronson (Człowiek - istota społeczna) na podstawie wspomnień Alberta Speera, jednego z głównych doradców Hitlera. Pisze on tak: „W takiej atmosferze nawet najbardziej barbarzyńskie poczynania wydawały się racjonalne, gdyż brak różnicy zdań stwarzał złudzenie jednomyślności, przez co każdemu o wiele trudniej było wziąć pod uwagę możliwość istnienia innych alternatyw”. W podobny sposób Bauman dowodzi, że to właśnie maksymalna biurokratyzacja i zimna techniczna efektywność nazistowskiej machiny pozwoliły odrzucić jakiekolwiek hamulce moralne i potraktować eksterminację narodu żydowskiego jako zadanie praktyczne, do wykonania najskuteczniej, w najkrótszym czasie i najprostszymi środkami.

Odnośnie karnego i zdyscyplinowanego personelu Bauman zakładał cztery główne cechy charakterystyczne takiej grupy ludzi: a) rutynizację obowiązków, b) rozproszenie odpowiedzialności poprzez specjalizację działań, c) autoryzację działań, d) dehumanizację ofiary w oczach społeczeństwa. Rutynizacja obowiązków oraz rozproszenie odpowiedzialności zostały już omówione. Kolejnym ciekawym elementem jest autoryzacja działań. Początek tego procesu został już przedstawiony w formie wydawania nowych przepisów prawnych i legitymizowania w ten sposób nierówności wobec prawa. Kolejnym krokiem jest tutaj według Baumana naukowe uzasadnienie podejmowanych działań. Na poparcie swojej tezy przytacza on tzw. eksperyment Milgrama. Eksperyment ten został dokładnie opisany w pracy Elliota Aronsona pt. Człowiek - istota społeczna. Stanley Milgram postanowił przeprowadzić eksperyment, który został określony ochotnikom biorącym w nim udział jako eksperyment badający wpływ kary na zapamiętywanie. W rzeczywistości jednak eksperyment miał za zadanie zbadać, w jakiej mierze ludzie będą posłuszni autorytetowi. W eksperymencie bierze udział dwóch uczestników, jeden z nich jest nauczycielem a drugi uczniem. Uczeń zostaje przywiązany do czegoś w rodzaju „elektrycznego krzesła” i zadawane mu będą pytania. Za każdą niepoprawną odpowiedź ma być ukarany dawką prądu elektrycznego. Uczeń i nauczyciel są oddzieleni cienką ścianką. Oczywiści uczeń jest zawsze podstawiony i nie jest podłączony do obwodu elektrycznego. Nauczyciel zadaje pytania i przy każdej niepoprawnej odpowiedzi dostaje polecenie ukarania ucznia dawką prądu (za każdym razem o trochę wyższym napięciu). Kiedy prąd staje się odpowiednio silny uczeń najpierw głośno skarży się na ból, potem prosi o zwolnienie go z eksperymentu, potem wali pięściami w ściany a na koniec milknie zupełnie. Zdecydowana większość badanych aplikowała impulsy aż do końca eksperymentu pomimo wyraźnych napisów na urządzeniu („niezwykle silny wstrząs” czy „niebezpieczeństwo! ciężki wstrząs”), chociaż niektórzy z nich musieli być przynaglani przez eksperymentatora. Wniosek jest jeden: zadziwiająca większość ludzi będzie zadawać cierpienia innym, wypełniając polecenia autorytetu. Eksperyment wykazał także, że liczba ta bardzo się obniżyła, gdy w pokoju znajdowało się dwóch a nie jeden naukowców i spierali się oni między sobą co do skuteczności metody. Analogicznie do powyższej sytuacji Bauman twierdzi, że opory moralne Niemców malały, ponieważ wszystkie wydawane im polecenia i rozkazy były uzasadnione przez najnowsze badania naukowe. Niemcy przeznaczyły wówczas ogromne fundusze na rozwój badań naukowych, szczególnie ważne były dla nich badania etnologów i antropologów, mające dowieść naukowo, że Żydzi są rasą gorszą biologicznie. Poza tym chciano wyznaczyć cechy anatomiczne charakterystyczne tylko i wyłącznie dla rasy judajskiej. W ten sposób chciano jasno i wyraźnie określić kryteria wyróżniające Żydów z reszty społeczeństwa i nadać im charakter prawd dowiedzionych naukowo.

Jeśli chodzi o ostatni element teorii Baumana w zakresie kształtowania karnego personelu biurokratycznego to jest nim dehumanizacja ofiary. Twierdzi on, że eksterminacja Żydów przez reżim nazistowski stała się możliwa wtedy, gdy doprowadzona do perfekcji machina biurokratyczna zaczęła traktować zabijanie ludzi całkowicie bezosobowo, jako zadanie czysto techniczne, którego jedynymi istotnymi kryteriami były wydajność i szybkość realizacji. Aparat biurokratyczny dokonywał więc odczłowieczenia Żydów, którzy stawali się rzeczą, problemem do jak najszybszego rozwiązania. Z podmiotu prawa stali się jego przedmiotem. Stali się głównym surowcem ogromnego przemysłu, jakim był Holocaust. Pisała o tym także Hannah Arendt (Eichmann w Jerozolimie), nazywając to problemem „zwierzęcego smutku morderców”. Jak zatem zapobiec „zwierzęcemu smutkowi morderców”? To proste - należy uwznioślić zabijanie przedstawiając je jako usuwanie problemu, zagrożenia dla przyszłych pokoleń. Winą należy obarczyć ofiarę a nie mordującego. Propaganda niemiecka nieustannie głosiła: Jak straszne jest to, do czego zmuszają nas Żydzi! Jak straszne i wielkie jest zadanie Narodu Niemieckiego, jak straszne i wielkie jest Wasze zadanie! Pozwalało to zwykłemu człowiekowi nie tylko nie czuć się winnym, lecz także być dumnym z własnego poświęcenia i wkładu w ratowanie świata przed zagrożeniem żydowskim.

Ostatnim kluczowym elementem teorii zagłady jako wyróżnika nowoczesności jest według Baumana zapośredniczenie relacji między ofiarą a oprawcą. Służyły temu technologia oraz techniki zabijania. Technologia wyrażała się w całym systemie obozów najpierw koncentracyjnych a potem zagłady, rozległej sieci połączeń kolejowych, w końcu w istnieniu komór gazowych. Nie można też przeoczyć faktu, że Holocaust miał być wykorzystany maksymalnie w kierunku ekonomicznym - nie gardzono nawet włosami zabijanych ofiar. Najlepszym przykładem zapośredniczenia relacji między ofiarą a oprawcą jest według Baumana komora gazowa. Najpierw próbowano Żydów rozstrzeliwać, potem oddawano strzały z bardzo dalekiej odległości jednak nie dawało to pożądanych rezultatów. Pułki egzekucyjne nadal miały opory przed wykonywaniem rozkazu „ognia”. Wreszcie ktoś wpadł na genialny pomysł - umieszczało się Żydów w jednym pomieszczeniu a następnie jakiś żołnierz wchodził na dach i wrzucał przez komin wentylacyjny puszkę ze środkiem dezynfekującym - cyklonem B. Każdy, kto wypełniał to zadanie, głęboko wierzył w tą właśnie wersję, bo bardzo chciał w nią wierzyć - tak było łatwiej. Kolejnym przykładem przytaczanym przez Baumana jest „zatrudnianie” do mordowania samych Żydów. Angażowanie samych ofiar do eksterminacji jest kolejną świetną metodą na zapośredniczenie relacji między ofiarą a oprawcą. W obozach działały tzw. Judenkomanda złożone z Żydów, którzy pomagali Niemcom w pracach obozowych (zazwyczaj byli za to trochę lepiej traktowani). To oni odbierali Żydów z wagonów na rampach kolejowych, prowadzili ich do obozu a ostatecznie także do „punktu dezynfekcji” lub też „łaźni” (w zależności od konkretnego obozu). Miało to zasadniczo dwa cele - po pierwsze Żydzi zachowywali się wtedy spokojniej i bez oporów szli tam, gdzie ich kierowano. Ale co ważniejsze nie musieli w tym brać udziału żołnierze niemieccy, ostateczny etap zagłady odbywał się jakby poza nimi. Ten sam system stosowali Niemcy nakazując Judenratom, aby te same wybierały kolejnych obywateli z własnych miast, którzy mieli być zabrani do obozów.

Tak właśnie przedstawia się pogląd Zygmunta Baumana na problem nowoczesności jej definiowania. Ujmując krótko jego teorię można stwierdzić, że państwo jest nowoczesne, gdy jest w stanie wyselekcjonować jakąś część społeczeństwa i poddać ją jednemu z trzech ostatecznych rozwiązań: a) totalitaryzmowi eksploatacyjnemu, b) koncentracji eksterminacyjnej, c) koncentracji typu pacyfikującego. Pierwsza możliwość zakłada ekstensywne wykorzystywanie jakiejś grupy społecznej w celu osiągnięcia z tego maksymalnych zysków ekonomicznych. Koncentracja eksterminacyjna to po prostu zagłada zawadzającej części społeczeństwa. Koncentracja typu pacyfikującego zakłada z kolei odizolowanie części społeczeństwa i utrzymywanie jej w stanie kontrolowanego uspokojenia. Bauman twierdzi, że państwo można nazwać nowoczesnym, gdy wszystkie trzy typy pozostają do dyspozycji lub gdy są stosowane. A zatem czy dzisiejsze państwa możemy nazwać nowoczesnymi? Wprawdzie nie ma już nigdzie nierówności wobec prawa ale moim zdaniem można wskazać na możliwość podjęcia działań eksterminacyjnych przez każde z państw. Wystarczy przytoczyć tutaj przykład Albańczyków mordowanych w Kosowie. Myślę, że kolejnym tego przykładem jest niedawna epidemia choroby wściekłych krów, która spowodowała na świecie wiele zamieszania. Tysiące krów były zwożone w określone miejsca, gdzie były zabijane a potem ich ciała palono, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Było to, co prawda, usprawiedliwione wyższą racją, jaką jest życie ludzkie. Normą postępowania jest cenienie życia ludzkiego wyżej niż życia zwierzęcia. Kto da jednak gwarancję, że kiedyś nie pojawi się człowiek, który wymyśli „przekonujące” uzasadnienie dla nowych prób inżynierii społecznej?

Skoro mowa jest o nowoczesności to wypada też powiedzieć kilka słów o ponowoczesności (spolszczona wersja terminu postmodernizm). W socjologii królują dwa prądy myślenia o przyszłym społeczeństwie - koncepcja tzw. „końca historii” oraz koncepcja ponowoczesności właśnie. Pierwsza koncepcja przeżyła swój rozkwit pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, w atmosferze upadku ZSRR i całego systemu komunistycznego. Wielu badaczy zaczęło skłaniać się wtedy w kierunku poglądów amerykańskiego intelektualisty Francisa Fukuyamy, który twierdzi, że zakończyła się długa epoka konfliktów, walk, wojen i rewolucji w imię rozbieżnych ideologii, a co stanowiło jak dotychczas główny „mechanizm napędowy” historii. Zwolennicy tej koncepcji sądzą, że ogólnoświatowy triumf demokracji spowoduje jakościową zmianę polityki, która opierać się będzie od tej pory na międzynarodowym kompromisie i jej celem będzie rozwiązywanie problemów całej ludzkości. Biorąc pod uwagę jednak eskalację konfliktów religijno-etnicznych na Bałkanach czy w byłych republikach radzieckich oraz fundamentalizm islamski, ciężko jest się dopatrzyć rychłego spełnienia wizji Francisa Fukuyamy. Zygmunt Bauman jest jednak zwolennikiem koncepcji ponowoczesności. Postmoderniści zakładają pojawienie się zupełnie nowej jakości społecznej, zerwanie ciągłości historycznej. Mówi się o zastąpieniu kultury przez „hiperrzeczywistość”, o chaosie wrażeń i fantazji, o dekonstrukcji tradycyjnych hierarchii społecznych, o dominacji dóbr konsumpcyjnych nad człowiekiem. Swoje poglądy na ten temat wyłożył Bauman w swojej pracy Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności, a konkretnie w rozdziale, który jest zapisem wykładu pt. Spór o ponowoczesność. Wyraźnie podkreśla tam, że ponowoczesność jak na razie jest tylko projektem a właściwie są to pojedyncze projekty. Kładzie silny nacisk na deregulację, prywatyzację i fragmentaryzację zarówno stosunków społecznych jak i życia poszczególnych jednostek. Kolejnym projektem ponowoczesności miałby być według Baumana absolutny brak władzy, która miałby uniwersalne ambicje. Ostatnim, lecz wg Baumana najważniejszym, elementem ponowoczesności miałoby być zarzucenie projektu społeczeństwa doskonałego. Bauman stwierdza na wstępie, że nie chce on określać, kiedy będzie można mówić o zaistnieniu ponowoczesności - szkoda mu czasu na puste spory. Woli opisywać zjawiska, które każdy ma szanse zaobserwować we własnym zakresie.

BIBLIOGRAFIA:

  1. Bauman Zygmunt - „Nowoczesność i zagłada”, Warszawa 1993

  2. Bauman Zygmunt - „Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności”, Toruń 1995

  3. Arendt Hannah - „Eichmann w Jerozolimie”, Kraków 1998

  4. Aronson Elliot - „Człowiek - istota społeczna“, Warszawa 1978

  5. Szacki Jerzy - „Historia myśli socjologicznej”, Warszawa 1981

  6. Sztompka Piotr - „Socjologia”, Kraków 2002

  7. Borejsza Jerzy - „Szkoły nienawiści - historia faszyzmów europejskich 1919-1945”, Wrocław 2000

  8. Serejski Marian - „Naród a państwo w polskiej myśli historycznej”, Warszawa 1977

Piotr Sztompka, Socjologia; str. 302; „Mocno ugruntowane przesądy, którym towarzyszy segregacja i dyskryminacja, mogą przerodzić się w bezpośrednie ataki wobec grup dyskryminowanych. Ich członkowie stają się przedmiotem szykan, prześladowań, wysiedlania, „czystek etnicznych”, wandalizmu, aktów przemocy fizycznej. Stąd już niedaleko do eksterminacji, a więc eliminowania najpierw poszczególnych członków, czego przykładem są lincze i pogromy, a później nawet całej obcej społeczności, co podjął np. Hitler jako tzw. „ostateczne rozwiązanie” kwestii żydowskiej.”

Jerzy W. Borejsza, Szkoły nienawiści - historia faszyzmów europejskich 1919-1945; „Hitler z żelazną konsekwencją trzymał się w działaniu kilku przekonań, które wyraził w Mein Kampf: o wyższości rasy niemieckiej, o zasadności rasizmu - w tym obsesyjnego antysemityzmu, o prawie Niemców do ekspansji i agresji, o dopuszczalności ludobójstwa, o tym, iż istniejące normy prawne i obyczajowe są szkodliwe, o prawach Niemców do dominacji nad światem.

Politycy poniewczasie pojęli, iż część idei Hitlera wypisanych w Mein Kampf odzwierciedlała myślenie i pobudki niemieckiego tłumu. Hitler pod wieloma względami wyrażał tylko niemiecką przeciętną. I tu kryła się już zapowiedź jego przyszłego powodzenia jako twórcy Trzeciej Rzeszy.”

Piotr Sztompka, Socjologia; str. 130; „Najbardziej radykalną krytykę organizacji biurokratycznej podejmują jednak ci autorzy, którzy wskazują, że doprowadzona do skrajności biurokracja niesie w sobie ogromne antyhumanistyczne zagrożenia. Może bowiem doprowadzić do całkowitego uprzedmiotowienia (reifikacji) administrowanych zbiorowości ludzkich, traktowania ich jako biernych obiektów odgórnej manipulacji i w efekcie do ich zniewolenia. Taki wątek krytyczny pojawia się u licznych badaczy systemów totalitarnych, w których dostrzegają ogromny wzrost wieloszczeblowej i wszechogarniającej biurokracji.”

Elliot Aronson, Człowiek istota społeczna; str. 67; „Wyniki uzyskane przez Milgrama skłaniają do zastanowienia, a wypływające z nich wnioski są dość przerażające: zadziwiająco duży procent ludzi będzie zadawać cierpienie innym, wypełniając polecenia autorytetu. Eksperyment ten może mieć doniosłe odpowiedniki w świecie realnym, poza ścianami laboratorium psychologicznego. Na przykład trudno jest, czytając o tych badaniach, nie zauważyć pewnego podobieństwa między zachowaniem się badanych przez Milgrama a ślepym posłuszeństwem Adolfa Eichmanna, odpowiedzialnego za wymordowanie setek tysięcy niewinnych cywilów, który tłumaczył się tym, że był dobrym urzędnikiem, wypełniającym tylko posłusznie rozkazy swoich zwierzchników, którzy zajmowali jeszcze wyższe stanowiska w reżimie faszystowskim. Podobnie przed kilku zaledwie laty porucznik William Calley, który został skazany za rozmyślne i nie sprowokowane morderstwo kobiet i dzieci w wietnamskiej wiosce My Lai, bez skrępowania przyznał się do tych czynów, lecz stwierdził, że jego zdaniem były one usprawiedliwione posłuszeństwem wobec zwierzchności - starszych rangą oficerów.”

Piotr Sztompka, Socjologia; str. 303; „Historia XX wieku, przynosząca obok Holocaustu stalinowskie łagry, masowe morderstwa czerwonych khmerów w Kambodży, rzezie plemienne w Ruandzie, masakrę muzułmanów w Srebrenicy, czystki etniczne w Kosowie - pokazuje dowodnie, jaka niszcząca siła kryć się może w wykrzywionych ideach i chorej świadomości zbiorowej.”

Jerzy W. Borejsza, Szkoły nienawiści - historia faszyzmów europejskich 1919-1945; „Cały świat, zwłaszcza Europa i kontynent północnoamerykański, obserwuje niezwykłe zmagania. Z jednej strony, dziesięciomilionowa Jugosławia z dyktatorem, którego popiera znaczna część ludności, prowadzi politykę ludobójstwa wobec Albańczyków. Z drugiej, tak zwany wolny demokratyczny świat, dziewiętnaście państw zrzeszających kilkaset milionów ludzi, rozporządzających ogromnym potencjałem militarnym i gospodarczym przeprowadza bezprecedensową interwencję militarną, aby zapobiec temu, co określa się mianem Holocaustu Albańczyków w Kosowie.”

Piotr Sztompka, Socjologia; str. 573; „Wkrótce po głośnym tomie Fukuyamy wybuchły walki etniczne w i religijne na Bałkanach, w republikach poradzieckich, nasiliła się ofensywa fundamentalistycznego islamu itp. Ani „końca ideologii” - co zwiastował już w latach sześćdziesiątych daniel Bell, ani „końca historii w sensie Fukuyamy jakoś nie widać.”

Zygmunt Bauman, Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności; str. 12; „Każda wypowiedź przyznaje, że z tą dzisiejszą nowoczesnością nie wszystko jest w porządku, że jakoś się nam odmieniła, że coś z niej ubyło, a coś jej przybyło - ale na tym zgoda się kończy, a zaczyna spór. Powiada Habermas, że wprawdzie realia ludzkiego życia nie są takie, jakie bywały, ale zadanie, jakie z nich wynika, nie odmieniło się i nie ma powodu by mu odmawiać racji. Nie doprowadzono jeszcze, powiada, do końca tego projektu, jaki czynił nasz świat nowoczesnym i jaki nadawał mu miano nowoczesnego. Giddens maluje jeden z najbarwniejszych obrazów świata do cna przeobrażonego i zupełnie do portretów malowanych pół wieku temu nie podobnego, ale to, co namalował nazywa podobizną późnej nowoczesności. […]

A więc pies jeszcze, czy już kot? Jest ten świat, w jakim dziś żyjemy, nowoczesny czy ponowoczesny? Przyznam, że nie mogę w sobie jakoś wykrzesać zapału dla owej kwestii i na tyle się zaperzyć, by zaciągnąć się do tej czy do innej chorągwi, stanąć w szranki i kruszyć kopie o nazwy. […] Myślę sobie, że siły, których na długo przecież nie starczy i jakich nigdy nie ma się wszak za wiele, zużywać lepiej na to, by wiernie ten nasz świat opisywać, by zrozumieć, co się w nim dzieje i o co w nim idzie. A troskę o to, w jaki podpis narysowany już portret wyposażyć, chętnie pozostawię innym.”

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zygmunt Bauman i jego koncepcja nowoczesnosci z wypisami
Zygmunt Bauman opowiada się za koncepcją
Zygmunt Bauman i krytyka nowoczesności
Bauman kultura w p éynnej nowoczesno Ťci, rozdz 1
Bauman - Emancypacja - Płynna nowoczesność - opracowanie(1), Praca socjalna, studia - pr soc, soc w
NICCOLO MACHIAVELLI I JEGO KONCEPCJA WŁADZY
koncepcje nowoczesnego biura, Nowoczesne technologie drogą do nowych koncepcji miejsc pracy
Zygmunt Bauman Dwa szkice o moralności ponowoczesnej
Zygmunt Bauman Płynne życie

więcej podobnych podstron