„Wszystko to marność nad marnościami” według księgi Koheleta
„Księga Koheleta”, „Księga Kaznodziei”, „Księga Eklezjastesa”, „Księga Mądrości Salomona” - wiele nazw, jedna księga. Wiele nazw, a jedna wartość i jedna treść, niezależna od tłumaczeń i rodzajów chrześcijaństwa.
„Vanitas vanitatum et omnia vanitas”, czyli „marność nad marnościami i wszystko marność”. Znany powszechnie cytat został zaczerpnięty z pierwszych wersów tego biblijnego dzieła. Jest on motywem przewodnim przyświecającym utworowi, który przewija się w różnych jego fragmentach. Motyw wanitatywny uderza z kart księgi: spójrzcie, jakąż marnością jest to, za czym tak gonicie, jak mało znaczy to, czego pożądacie... Czym jednak dokładnie jest marność?
Odwrócę to pytanie, wówczas odpowiedź będzie dokładniejsza: co nie jest marnością? Jedyną rzeczą, która nie zasługuje na to miano, jest zawartość serca ludzkiego, treść jego duszy. Wszelka materia jest marnością, każde bogactwo jest marne. Zasługi i dokonania nic nie znaczą. To nie jest waluta miła Bogu.
Kiedyś usłyszałem przypowiastkę o profesorze, który za pomocą pomarańczy, orzechów laskowych i maku pokazał, czym jest życie i jego priorytety. Gdy pojemnik zaczniemy wypełniać makiem, następnie orzechami, a na końcu pomarańczami, może się okazać, że nie wszystkie pomarańcze się zmieszczą. Jeżeli jednak zaczniemy od pomarańczy, szczeliny między nimi wypełnią się orzechami, a pomiędzy dostanie się mak. Tak właśnie jest z rzeczami ważnymi i marnymi. Poświęcaj rzeczy marne, zdaje się mówić Kohelet.
Na końcu wszystkiego, kiedy pieczęcie zostaną przerwane, i ziszczą się przepowiednie z „Apokalipsy”, zstąpi Bóg i postawi ludzkość przed swoim obliczem. Wszechwiedzący rozliczy każdego z osobna, a jego kryterium będzie bardzo proste. Zajrzy w serce i wyda osąd. Źli nie nadają się do życia wiecznego. Dobrym Bóg odwzajemni się swoją dobrocią. Tylko dobro czynione innym nie jest marnością, tylko ono ma realną wartość i przeliczalny nominał.
Gdy więc kiedyś usiądziesz w zadumie i rozważysz, co tak naprawdę ma sens, za czym warto się trudzić, wspomnij na słowa Koheleta. Marność to wszystko, co pochodzi z tego świata, wszystko, co należy do świata i na nim zostanie, gdy człowieka duch opuści. Doczesność to marność- marność nad marnościami.