Między świtem a mgłą
Między okiem a łzą
Świat się rozszczepia.
Między sercem a krwią
Między Tobą a mną -
Zieje przepaść!
Znajdzie się słowo na każde słowo
Znajdzie się wiara na każdą wiarę
Znajdzie się robak na każdy owoc
Na świecę - ogarek
Znajdzie się wina na każdą karę
Znajdzie się niechęć na każdą chęć
Na każdy umiar - brak umiaru
Na każdą dłoń - pięść!
Znajdzie się siła na każdą siłę
Na każda wściekłość - wściekłość
Przyjdzie nienawiść na każdą miłość
Na każde niebo - piekło
Na objawienie - będzie ślepota
A na głuchotę - dzwon
Na każdą wierność - zapach złota
Na każde życie - zgon.
Na każdą pamięć jest inna pamięć
Na każdy język - język
Na każdą tarczę - miecz i ramię
Na każdą wolność - więzy
Na każdą świętość jest bluźnierca
Na każdą otchłań - spojrzenie wzwyż
Na każde serce - ktoś bez serca
Na każdą boskość - Krzyż
Nad tą przepaścią, tą rozpadliną
Tylko nabierać tchu...
Na takiej grani - kto jest bez winy:
Ty tam? Ja tu?
Nic tylko szukać, szukać w otchłani
Ścieżek, mostów i bram...
Byle nie zatrzeć granic:
Kto tu! - Kto tam!
Między świtem, a mgłą...