NIE CHCĘ TAKIEJ ŻONY
Poleciała panna muszka
w odwiedziny do komara
posłuchaj mnie przyjacielu
dobrana z nas będzie para.
W ciepły cichy letni wieczór
zrobimy sobie wycieczkę
na romantyczne spotkanie
proponuję naszą rzeczkę.
Nad jej brzegiem ślub weźmiemy
pająk świadkiem niech nam będzie
bo tylko on delikatną
pajęczyną nas oprzędzie.
Wszystko już przygotowane
pająk niespokojnie czeka
utkał z nici most solidny
i srebrem się mieni rzeka.
A cóż ci się mucho marzy
nie poświęcę losu swego
dla twojego widzi mi się
nie oddam życia młodego
I tak nisko nie upadłem
przecież pająk chytra sztuka
udaje nam przyjaciela
a sprytem ofiary szuka.
Nie chcę mieć za żonę muchy
co niczego nie rozumie
i w tak delikatnej sprawie
rozsądnie myśleć nie umie.
R. Sobik