Przemiana wewnętrzna jako motyw określający odrębność polskiego bohatera romantycznego
Literatura Romantyzmu była wyrazem protestu przeciwko kultowi rozumu, jakim charakteryzowało się Oświecenie. Nic więc dziwnego, że bohater romantyczny w swym postępowaniu kierował się tylko uczuciami. Był wielkim indywidualistą, marzycielem o bardzo bogatym życiu wewnętrznym. W jego życiu dużą rolę odgrywała miłość: wielka, namiętna i niestety zazwyczaj nieszczęśliwa, która często popychała go w ramiona samobójczej śmierci. Polska literatura romantyczna, ze względu na ówczesną sytuację kraju, miała zdecydowanie narodowy charakter, dlatego też jej bohater zawsze angażował się w walkę o wolność ojczyzny. Ale on tylko niekiedy rodził się od razu patriotą. Zanim cel swego życia odnalazł w walce o niepodległość, często musiała zajść w nim głęboka przemiana wewnętrzna. To właśnie przytrafiło się Gustawowi, głównemu bohaterowi IV części "Dziadów".
Gustaw to typowy bohater romantyczny. Jest namiętnym, romantycznym kochankiem, który nie potrafił żyć bez wybranki swego serca. Jego miłość do dziewczyny jest tak wielka, że kiedy ta poślubia innego, Gustaw całkowicie odsuwa się od ludzi, staje się pustelnikiem. Bez reszty pogrąża się w swym nieszczęściu i cierpieniu, co wkrótce czyni z niego szaleńca. Aż w końcu, obserwując wesele ukochanej, popełnia samobójstwo. Lecz nie opuszcza świata bezpowrotnie. W prologu III części "Dziadów" ukazany jest człowiek, który przebywa w klasztorze bazylianów w Wilnie przerobionym na więzienie. Śpiewające nad jego głową duchy oznajmiły mu, że wkrótce będzie wolny. Tak też się stało. Więzień pisze na ścianie: "Umarł Gustaw, a narodził się Konrad 1 listopada 1823". Z tego zapisu dowiadujemy się, że Gustaw przeistoczył się w Konrada. Nowy bohater jest zupełnie innym człowiekiem niż Gustaw. W przeciwieństwie do niego, Konrad to wielki patriota. Najważniejsza jest dla niego Ojczyzna. Ona zastępuje mu wszystko: rodzinę, dom, przyjaciół. Konrad identyfikuje się z całą cierpiącą Polską. Mówi:
"Ja i Ojczyzna to jedno (...)
Za miliony kocham i cierpię katusze"
Jednak gorąca miłość do kraju wkrótce przeistacza się w szaleństwo. Konrad jest tak przekonany o swojej wielkości i sile, że nie tylko uważa się za najmądrzejszego i najwyższego ze wszystkich żyjących do tej pory ludzi, ale także siłę swoją porównuje z siłą Boga. Jest tak zarozumiały i zadufany w sobie, iż wyzywa Boga na pojedynek. żąda od niego władzy nad swymi rodakami:
"Daj mi rząd dusz (...)
Ja chcę władzy, daj mi ją lub
wskaż do niej drogę."
Uważa, że mógłby stworzyć świat lepszy od tego, który stworzył Bóg. Świat bez zła i cierpienia, które wypełniają życie Polaków. Konrad zarzuca Bogu obojętność na losy ludzi. Oskarża go o to, że w swym postępowaniu kieruje się tylko rozumem, a nie uczuciem:
"Kłamca, kto Ciebie nazywa miłością!
Ty jesteś tylko mądrością."
W końcu z ust szalonego Konrada pada bluźnierstwo. Grozi Bogu, iż obwieści światu, że Ten nie jest jego Bogiem lecz... carem. Tak więc Gustaw romantyczny kochanek przemienia się w Konrada-patriotę, poświęcającego się bezgranicznie Ojczyźnie, gotowego nawet grozić Bogu.
Innym utworem, który znakomicie ukazuje przemianę wewnętrzną, która jest motywem określającym odrębność polskiego bohatera romantycznego od bohatera zachodnioeuropejskiego jest "Kordian" - dramat Juliusza Słowackiego. Poznajemy tytułowego bohatera jako czternastoletniego chłopca. Młodzieniec jest przepełniony marzeniami i pragnieniami dokonania czegoś wielkiego, wspaniałego i znaczącego.
"Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto zwiędłych liści."
Kordian przeżywa nieszczęśliwą miłość. Obiektem jego westchnień jest Laura, znacznie starsza od niego kobieta. Schlebia jej, że tak młody chłopiec mógł się w niej zakochał. Lecz nie traktuje go poważnie. Bawi się nim i jego uczuciami. Zrozpaczony Kordian postanawia się zabić. Skoro nie stać go na czyny na miarę swych ambicji, skoro jego miłość jest nie odwzajemniona, nie ma po co żyć. Po nieudanej próbie samobójstwa, Kordian wyrusza na wycieczkę po Europie. W czasie podróży przekonuje się, że nie wzniosłe ideały rządzą światem, lecz pieniądze. Już mogłoby się wydawać, że nasz bohater, wrażliwy młody człowiek, po dostrzeżeniu, że jego młodzieńcze ideały nie wytrzymały konfrontacji z rzeczywistością będzie chciał ponownie targnąć się na swe życie, gdy nagle na szczycie "Ugni Blanc" dokonuje się w nim przemiana wewnętrzna. Z młodzieńca przepełnionego mrzonkami przeistacza się w człowieka czynu. Oto w walce o wolność Ojczyzny, Kordian odnajduje sens swego istnienia. Dzięki owej przemianie znajduje to, czego szukał. Postanawia zabić cara, aby wybawić Polskę z niewoli. Niestety okazuje się, że Kordian nie jest zdolny do wielkich czynów. Po nieudanej próbie zabójstwa cara trafia do szpitala.
Również hrabiemu Henrykowi nie jest obca przemiana wewnętrzna. Bohater "Nie-Boskiej komedii" Krasińskiego z dnia na dzień z Męża (małżonka) przeistacza się w męża stanu. Po nieudanej próbie prowadzenia uporządkowanego życia rodzinnego, po przekonaniu się jak ułudna i fałszywa potrafi być poezja, Hrabia Henryk staje na czele obozu arystokracji. Podejmuje decyzję wzięcia udziału w walce przeciw rewolucji za namową wielkiego, czarnego orła, który mówi (chyba skrzeczy?):
"Szable ojców twoich, bij się o ich cześć i potęgę"
Słowa orła całkowicie zmieniły jego życie: z poety dążącego do idealnego piękna, odrzucającego rzeczywistość, przemienił się w bojownika walczącego o ową rzeczywistość.
Przemianę duchową widzimy także na przykładzie losów Jacka Soplicy - ks.Robaka. Soplica - młody, dumny, niezrównoważony zabijaka na skutek dokonanego pod wpływem emocji zabójstwa, posądzany o zdradę Ojczyzny, zmienia się w rozważnego, pokornego patriotę. Służbą dla Ojczyzny chce zmazać swe winy.
Ulubionymi bohaterami literatury romantycznej byli młodzi ludzie, zazwyczaj młodzieńcy. Byli oni uosobieniem buntownika, marzyciela i wielkiego indywidualisty. Tęsknili do wielkich uczuć i namiętności. Polski bohater romantyczny bogatszy był o jeszcze jedną cechę. Był on człowiekiem otwartym na przemiany filozoficzne i światopoglądowe. Miał on jak gdyby wpisany w swój los możliwość przemiany, możliwość stania się kimś innym. Sygnałem owych zmian było nowe imię (Mąż - Hrabia Henryk, Jacek Soplica - ks.Robak), jako znak przemiany duchowej, będą narodzin nowego człowieka (Gustaw - Konrad). Bohaterowie ci, z ludzi całkowicie pochłoniętych swym życiem osobistym i uczuciowym, stawali się zagorzałymi bojownikami ("O wolność waszą i naszą") o wolność Ojczyzny. Ich przemiana wewnętrzna była więc motywem określającym odrębność polskiego bohatera romantycznego od bohatera zachodnioeuropejskiego.