* * *

ten świat nie jest nam wcale życzliwy

domy stoją za nisko w taki upał

nie osłaniają słońca

ludzie chodzą pod murami

wąskim paskiem cienia, którego dla wszystkich nie starcza

gdzie mamy głosić Twoje słowo, Panie

chowamy się po bramach i budzą się w nas wątpliwości

dlaczego zamierzasz ukryte grzechy możnych tego świata

w pełni dnia wykrzyczeć na dachach, placach