ALIBABA / MESSAL,FALISZEWSKI/
Znasz tę bajkę sprzed lat
O pewnym Arabie niegdyś słynnym na cały świat
Aj, ten człowiek miał raj
Dla niego, przez całe życie, była Wiosna i maj
Bo on sobie lepiej żył od króla
Nawet, aj, od króla Amanullaha
Nas ominął ten czas
Jak ptaszki latamy, nic nie mamy
Bośmy wolni wszyscy wraz
Ali Baba potężny
Ali Baba czterdziestu rozbójników wokół siebie miał
Ali Baba wyłaził z baobaba
”Sezamie, otwórz się” powiadał
Kiedy chciał
Gdy pragnął on
To zaraz miał u stóp
Tysiące żon
Co chciały wziąć z nim ślub
Ali Baba potężny
Ali Baba, gdy go złapała baba
Padał tak, jak stał
Gdzież jest dziwny ten Wschód
Z haremem, co służył muzułmanom i bronił cnót
Gdzież zasłona i fez
Arabskich awantur, dętych Turków nadszedł już kres
Kemal Pasza rządzi, miast eunucha
I Black Bottom, zamiast tańca brzucha
Nie, nie bierze to mnie
Ja ciągle o Ali Babie, miłym drabie
I Arabie śnię