Pan Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych. Tylko jeden z nich podziękował za cud uzdrowienia. Często prosimy Pana Boga o różne łaski. Czy pamiętamy o tym, aby za nie podziękować?
Łk 17, 11-19
- Tatusiu, wiesz, co wydarzyło się dzisiaj, gdy graliśmy w piłkę? - oczy Rafałka błyszczały z przejęcia.
- Co takiego? - Tato przerwał pracę i spojrzał zaciekawiony na swojego sześcioletniego syna.
- Rozgrywaliśmy mecz i wtedy... No wiesz, tatusiu, my zawsze uważamy, żeby piłka nie wpadła do ogrodu Pana Groźnego, ale to się nam dzisiaj znowu nie udało. „Pan Groźny", a właściwie pan Tomasz, był starszą, samotną osobą. Jego ogród przylegał do boiska, na którym chłopcy rozgrywali swoje mecze. Często piłka lądowała w jego ogrodzie, a wtedy gospodarz denerwował się i narzekał, że chłopcy nie szanują jego ciężkiej pracy. Dlatego dzieci wymyśliły starszemu panu przydomek „Pan Groźny".
- I co się wtedy stało? - zapytał tato.
- Myśleliśmy, że Pan Groźny się rozgniewa, ale wszystko potoczyło się inaczej. Wiesz, tatusiu, dzisiaj grał z nami nasz nowy kolega, Kamil. I on powiedział, że wcale nie boi się pana Tomasza. Kiedy Pan Groźny szedł do nas z piłką, Kamil zawołał: „Przepraszamy, że piłka znowu wpadła do ogródka. I chcemy bardzo panu podziękować za to, że pan jest taki dobry i zawsze nam oddaje naszą piłkę. Naprawdę dziękujemy bardzo!" - powtórzył jeszcze raz Kamil i posłał Panu Groźnemu szczery uśmiech. A my patrzyliśmy zdziwieni, bo Pan Groźny wcale się nie denerwował. Słuchał Kamila, a potem powiedział tylko: „No, chłopcy, uważajcie" i nawet się uśmiechnął. Pierwszy raz widziałem, jak Pan Groźny się uśmiecha. I on chyba wcale nie jest taki groźny... Tato pokiwał głową:
- Kamil po prostu znalazł „kluczyk" do serca pana Tomasza.
- A co jest tym „kluczykiem"? - zaciekawił się Rafał.
Wdzięczność. Kamil podziękował panu Tomaszowi za to, że kolejny raz oddał wam piłkę, która wpadła do jego ogrodu. Chyba do tej pory nikt z was tego nie zrobił, prawda?
No... chyba nie...
- Rafałku, daję ci dobrą radę na przyszłość. Spróbuj ją sobie zapamiętać. Używaj jak najczęściej słowa „dziękuję".
Wdzięczność jest jedną z najpiękniejszych cech człowieka.
Rafałek słuchał uważnie, a potem odpowiedział:
- Tatusiu, dziękuję ci za tę dobrą radę.
Tato i syn porozumiewawczo uśmiechnęli się do siebie...
Jaś 35 (2007) s. 2-3