Dokąd zmierzasz Człowieku?
Człowieku, Ty tu, na Ziemi,
dokąd zmierzasz teraz?
Idziesz drogą światła, a może pełną cieni?
Czy zastanawiasz się nad tym nieraz?
Czy jest Twoim świadomym wyborem,
podążanie drogą ślepego tłumu?
Czy może też idziesz własnym torem,
używając serca zamiast tylko rozumu?
Jaki widzisz cel na końcu tej drogi?
Czy taki w ogóle istnieje?
Czy pędzisz, gdzie poniosą nogi,
gubiąc po drodze radość, miłość i nadzieję?
Czy ciągnie Cię do swego celu,
chęć siebie samego poznania?
Czy idziesz, bo tam idzie wielu.
a Ty boisz się wyśmiania?
Spróbuj odnaleźć swą drogę,
wsłuchując się w głąb siebie.
A nie przestępuj z nogi na nogę,
bojąc się, że ktoś skrytykuje Ciebie.
Dla Ciebie jest Twoja droga,
nie dla kogoś innego.
Poszukaj w sobie śladu Boga,
całym swoim życiem podążaj do Niego.
Podążaj drogą wewnętrznego rozwoju,
używaj bezwarunkowej miłości.
Kreuj życie pełne harmonii i spokoju.
niech on w Tobie na zawsze gości.
Dąż do wewnętrznej jedności
i tej z całym Wszechświatem.
Wystrzegaj się fałszu, nienawiści i złości,
bądź w Ogrodzie Dobra najpiękniejszym kwiatem!
Całe swoje życie, myśli, słowa i czyny
zapisujesz w Księdze Wszechświata.
Wznieś się na jestestwa wyżyny,
niech Księga jest tylko w piękno bogata!
Wszystko jest jednym, a jedno wszystkim.
Jest tylko pokrewne, nie ma obcego.
Dalekie staje się wtedy bliskim -
znajdź wewnętrzny cel i dąż do niego.
UlotneMyśli1