TYLKO JEDNO ŻYCIE(1)


TYLKO JEDNO ŻYCIE

Pani Sokołowska miała zwyczaj zaskakiwania swych uczniów oryginalnymi propozycjami. Tym razem wymyśliła konkurs na najciekawszy… turniej historyczny.

Nikt tak się nie zapalił do tego pomysłu, jak Paweł. Zanim dotarł do domu, miał już obmyślone trzy super - konkurencje. Pierwsza - zaszyfrowane daty historyczne, druga - strzelanie do tarczy z pytaniami za l, 5 i 15 punktów, trzecia - zagadki o królach.

- No, no… - mruknął z uznaniem tato, gdy usłyszał o tych planach.

Zaraz następnego dnia przyniósł pożyczoną od kolegi "Historię świata na krążku CD. To było coś!

Zdjęcia, filmy dokumentalne, ciekawy naukowy komentarz…

- Będę miał najlepszy turniej w całej klasie - cieszył się Paweł i pewnie dopiąłby swego gdyby nie… „Skarb wampirów”.

- Zobaczysz, że cię wciągnie - zapewniał i niestety miał rację. Paweł zainstalował grę, siadł przy komputerze i … zapomniał o całym świecie. Całymi godzina błąkał się po korytarzach i lochach upiornego zamczyska, wpadał w pułapki, uciekał przed strażnikami i oczywiście "kosił konkurencję” (chyba nie wyobrażacie sobie, że on jeden miał ochotę na ten skarb). Gdy stracił jedno życie, zaczynał następne, w końcu miał ich w zapasie kilka.

Kiedyś tato ostrzegał go, że takie gry uczą agresji, ale oczywiście nie wziął tego do siebie. Przecież doskonale czuje granicę między zabawą a życiem.

- Co z twoim turniejem? - zapytała któregoś dnia mama. "O rany, zupełnie zapomniałem, że jutro historia! Piotrek na pewno ma już wszystko gotowe, no i będzie górą, chyba żeby mu gdzieś zginęły wszystkie notatki…” - Paweł aż się wzdrygnął. Jak coś takiego w ogóle mogło mu przejść przez myśl?!!!

Do szkoły szedł jak na ścięcie. Zapowiadał bombę, a wyjdzie niewypał…

Wprost nie mógł uwierzyć własnemu szczęściu, gdy usłyszał, że pani Sokołowska wyjechała ze swoją klasą na wycieczkę i będzie dopiero za tydzień. Za tydzień!!! - jak to cudnie brzmi! Za tydzień, to on przygotuje taki turniej, że…

Zaraz po przyjściu do domu zabrał się do roboty. Zaczął do wykasowania Skarbu.

- Wybaczcie wampirki - mruknął bez żalu, ale tak naprawdę, to ja mam tylko jedno życie…

Ewa Stodtmuller

PROMYK JUTRZENKI 1/2002 s. 24



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron