K. Wyka: Teoria czasu powieściowego
Rola czasu:
rozróżnia rodzaje literackie;
budulec literackiej konstrukcji;
podstawowe różnice w jego używaniu związane są z triadą liryka-epika-dramat, a nie tkwią w różnicach gatunkowych.
W pseudoklasycyzmie (jako ostatnim) poetyka normatywna przewidywała spory wokół gatunków i wewnątrz rodzajów - wielki temat bohaterski realizuje tylko tragedia, wzniosłość liryczna to rola ody. Konstrukcja gatunków literackich dokonywała się zgodnie z przydatnością określonych kategorii estetycznych. Ale kategorie estetyczne wdzierają się w chronione przed nimi rodzaje.
Istnieją jednak właściwości kompozycyjno-artystyczne, nieprzenośne. Jedną z nich jest stosunek do czasu jako składnika relacji artystycznej.
W klasycznych dziełach z teorii powieści ten problem nie był poruszany. Tadeusz Zieliński wykrył, że Homer w Iliadzie dwa równocześnie odbywające się wydarzenia przedstawia jako następujące po sobie.
W międzywojniu Juliusz Kleiner ustala rolę czasu w rodzajach literackich - epika, liryka i dramat zostały ujęte jako poezja przeszłości, teraźniejszości i dążenia w przyszłość.
Tadeusz Wiwatowski uważa, że ten podział jest niedostateczny, bo pominięto powieść (wtopiona w sferę epiki) i nie wiadomo, o jaką sferę czasu chodzi Kleinerowi (bohaterów, twórcy dzieła, odbiorcy?).
Roman Ingarden - rola czasu w dziele literackim jest podwójna:
zdarzenia i procesy w dziele przedstawiają się w różnych perspektywach czasowych;
konkretyzacja części (przeczytanych) dzieła też przedstawia się w różnych perspektywach.
Dochodzi też do skrzyżowania się obu zastosowań perspektywy czasowej. Ingarden ukazał, jak powieść wyzyskuje zjawisko perspektywy czasowej, czyli skracanie lub wydłużenie się we wspomnieniu faz przeżytych, zmienność dynamiki tych faz, zmienność ocen przeżywanego w zależności od przeżyć późniejszych.
Karol L. Koniński - opowiadający musi ukształtować przestrzeń i czas, w którym ludzie fikcyjni egzystują. Czas wewnętrzny dzieła wytwarza się sam przez to, że akcja idzie naprzód. Czas powieściowy właściwy autorowi - jest abstrakcyjny albo konkretny - tzn. albo autor wybiera spośród możliwego dziania się w człowieku i dookoła człowieka tylko to, co jest mu potrzebne do jego głównych zamiarów, albo wprowadza drobne zdarzenia wokół głównej sprawy. Typem czasu abstrakcyjnego jest czas w Pałubie Irzykowskiego. Typ czasu konkretnego - powieść Kadena-Bandrowskiego.
Termin „czas powieściowy” wprowadził Koniński.
CZAS NARRACJI I CZAS ZDARZEŃ:
Ingarden - perspektywa czasowa - dzieło literackie może realizować wiele zjawisk zachodzących w fenomenalnym przeżywaniu czasu (chodzi o zgodność oddziaływań i wyglądów dzieł z ogólnymi kategoriami czasu).
Płaszczyzny czasowe dzieła literackiego to sposoby konstruowania czasu, które spotykamy tylko w literaturze - narracja, akcja, przemiany środowiska.
Powieść, literatura ogólnie, należy do sztuk pełniących sobą czas (architektura np. wypełnia miejsce, przestrzeń).
Czas konstrukcyjny powieści dzieli się na czas narracji i czas zdarzeń powieściowych.
CZAS NARRACJI - płaszczyzna umownego czasu wewnątrz utworu, na niej pisarz umieszcza swoją relację (pisarz opowiada o zdarzeniach dziejących się teraz, albo o przeszłych).
CZAS ZDARZEŃ POWIEŚCIOWYCH - płaszczyzna umownego czasu wewnątrz utworu, na której pisarz każe się rozwijać wydarzeniom, poddanym relacji.
W obu przypadkach chodzi o umowny czas istniejący wewnątrz utworu literackiego. Czas narracji i czas zdarzeń mogą się ze sobą pokrywać (czasem tak ściśle, że nie odczuwa się ich równoczesnej obecności przy czytaniu), mogą się też rozszczepiać.
Czas narracji posiada prymat przed czasem zdarzeń:
prymat ontologiczny - w powieści istnieje łańcuch zdań, uporządkowany kompozycyjnie i zamknięty jako całość. Wyrażone przez łańcuch „wydarzenia” są pozorne. Tylko ten łańcuch zdań zapycha cały czas realny;
prymat temporalny - nawet kiedy czas narracji nie został wyodrębniony przez autora, zdarzenia powieściowe są od niego dawniejsze.
Medium narracji polega albo na stworzeniu narratora będącego jedną z postaci dzieła, albo na stałym ujawnianiu przez samego autora, że on tylko opowiada i że znaczny dystans czasu dzieli fakt opowiadania od tego, o czym się opowiada.
Gdy zdarzenia są „równoczesne” autor może mówić wprost, nie mówiąc, że właśnie mówi.
Praesens historicum - gdy się tworzy pozorną „równoczesność” relacji i faktu. Czas przeszły narracji jest ostatnim, niezastąpionym śladem obecności narratora w jego funkcji prymatu nad zdarzeniami.
Ale czas narracji nie ma też zupełnej swobody. Najczęściej skoki narracji zdarzają się w zakończeniach. Stosunek narracji do czasu zdarzenia polega na różnicy między względnymi długościami tych dwóch płaszczyzn czasowych.
Czas narracji wobec czasu zdarzeń może mieć trzy rodzaje długości:
może się pokrywać z czasem zdarzeń całkowicie (praesens historicum),
może być czas narracji pozornie krótszy od czasu zdarzeń,
może być dłuższy od czasu wydarzeń (psychika bohaterów np.).
Czas narracji powieściowej nie może być krótszy od czasu zdarzeń. Może się wyodrębniać i potwierdzać ontologiczny i temporalny prymat przed czasem zdarzeń.
Akt narracji - zawsze przy odtwarzaniu uczestniczy w aktualnej teraźniejszości. Podwójna perspektywa: 1) zawartością treściową odnosi się do przeszłości, 2) teraźniejszą aktualizacją powołuje przeszłość do istnienia.
Akt narracji łączy się z funkcją i przebiegiem wspominania.
Wspominanie i narracja łączą się i uzupełniają - łączą się przez prawdopodobieństwo 2 planów czasowych, które tylko tu występują. Uzupełniają się - wspomnienie jest bardziej wymierzone w przeszłość, czasem przechodzi w marzenie. Akt narracji zmierza ku planowi teraźniejszemu, odtwarzającemu.
Narrację w Iliadzie prowadzi Homer w sposób następczy czasowo. Nie zna cofnięć zdarzeń, ani ich równoczesności. Są dwie możliwości przedstawiania równoczesnych zmian:
układająco-odtwarzająca w sposób następczy - każdą z przemian się śledzi aż do wyczerpania jej w czasie,
rozkładająco-analityczna na sposób równoczesny - nie podkreśla się czegoś, co się nie zmienia (np. że ciągle obraca się młyn wietrzny).
Przy pierwszej metodzie trudno oddać jednoczesność wydarzeń. Przy drugiej - zdarzenia nie posiadają tego samego rozmiaru czasowego, pisarz musi dopiero to wyrównać odpowiednim komentarzem.
Są dwa sposoby opowiadania (wprowadzanie i wykluczanie nowych postaci):
od razu wprowadzić wszystkie osoby i poinformować o wszystkim, co potem mogłoby wstrzymać akcję;
zaznaczyć wejście i wyjście nowej postaci i dać poznać, że na czas informowania o niej wstrzymało się opowiadanie.
CZAS ŚRODOWISKA:
powieść ustanawia początki czasowe; iluzja czasu powieściowego jest iluzją pewnego continuum czasu;
świadomość fikcji czasu wobec czasu realnego tym silniejsza się staje, im dokładniej ów punkt początkowego odniesienia został wytyczony;
jeśli wprowadzi się samoloty do Potopu - zachwieje się wrażenie realności. Nie dlatego, że zmieniło się coś na styku między czasem narracji a czasem zdarzeń, a dlatego, że naruszony został stosunek między czasem zdarzeń a dalszym tłem czasu. To trzecia płaszczyzna czasowa - czas środowiska.
Czas środowiska mieści się na pograniczu między realnym tworzywem a konstrukcyjną manipulacją twórcy.
Dlaczego czas środowiska? Czas historyczny sugerowałby wydarzenia odległe. Każdy pisarz ma do wyboru jedno odgałęzienie czasu z historii.
bez czasu środowiska nie dałoby się opisać czasowości liryki i dramatu.
PODSUMOWANIE:
Czas powieściowy ma 3 czasy:
narracji,
zdarzeń (powieściowych),
środowiska.
Na kanwie czasu środowiska rozsnute zostają zdarzenia powieściowe dzięki narracji. Znamię realności (w znaczeniu in actu esse) ma narracja i czas narracji.
s. 312.
s. 327.
s. 331.
1