Przepowiednie dotyczące nadchodzących zmian na Ziemi.
Zbliża się czas, kiedy będziemy wstrząśnięci i przerażeni. Nie będzie to żadna kara - musi się tak stać, aby odnowione zostały Ziemia i umysł ludzkości. Ziemia się zatrzęsie. Poruszą ją gwałtowne siły, które sprawią, że wielu straci życie. Proces będący przyczyną tych zdarzeń już się rozpoczął. Zmiany już się rozpoczęły. Będą zachodzić aż do swego wypełnienia. Prawdziwą tragedią w tym czasie, będzie zatracenie wiedzy duchowej, zagubienie ścieżki duchowego rozwoju.
Planetę bombardują siły, które zmienią jej położenie we wszechświecie. Wraz z rozszerzeniem się wszechświata zachodzi podział i rozpad galaktyk. Procesy te mają charakter powszechny. Niektóre z nich rozpoczęły się już miliony ziemskich lat temu. Rozszerzenie się wszechświata wpływa na nasz układ słoneczny, co w końcu spowoduje zmianę układu planet. W trakcie tych przemian Ziemia będzie obracana i wstrząsana, w wyniku czego nastąpi wiele katastrofalnych wydarzeń. Liczne zjawiska naturalne uznane zostaną za kataklizmy. Góry się poruszą, morza wzburzą, z oceanów wyłonią się nowe lądy, a część ziem obecnie zamieszkałych zostanie zalana i powróci na dno oceanu, aby móc się odnowić. Katastrofy naturalne już dają o sobie znać, ale w przyszłości będą występować częściej i z rosnącą gwałtownością. Śnieg spadnie tam, gdzie rzadko się go widuje, a tam, gdzie zwykle jest go dużo, opady utrzymają się poniżej przeciętnej. Prądy oceaniczne wirują i dopiero zaczynają zmieniać kierunki. Najprawdopodobniej jako pierwsi odczują zmianę prądów Wyspy Brytyjskie. Ludzie tych wysp zaznają więcej zimna i wilgoci niż zwykle.
Spójrz na glob jak na olbrzymią piłkę wypełnioną wodą. Gdyby można poruszyć wodę w środku, wówczas zobaczylibyśmy zmiany zachodzące na powierzchni, ponieważ rdzeń ziemi zacząłby się poruszać i kipieć. Wyobraź sobie, że środek tej piłki zaczyna się kręcić. Początkowo na powierzchni nie będzie widać efektów, jednak wraz z przyśpieszeniem obrotów ujrzelibyśmy, że piłka się trzęsie. Takie właśnie wstrząsy spowodują zmianę kierunków prądów oceanicznych. Wpłynie to na stan wszystkich wód i wybrzeży. Powstanie zamieszanie wśród ryb i ssaków. Niektóre z nich zaczną zachowywać się inaczej. Pływy morskie przestaną być ze sobą zsynchronizowane. Zmiany klimatyczne i oceaniczne staną się tak liczne, iż urzędnicy rządowi będą musieli je zauważyć. Już teraz planeta wykazuje pewne gwałtowne reakcje na wewnętrzny ruch, który ma miejsce głęboko w jej rdzeniu. Od tej pory cała przyroda będzie w stanie przewrotu. Ustanowione zostaną liczne nowe rekordy. Media będą donosić o wielu niezwykłych zdarzeniach.
Fakt, że nikt nie publikuje informacji o wydarzeniach tego typu nie oznacza, że one nie występują. Znaczy to tylko, że rządy nie mają ochoty przyznawać się, iż nie znają wytłumaczenia tych zjawisk. Nadejdą doniesienia o niezwykłej aktywności słonecznej. Gwiazdy będą promieniować inaczej, to zostanie zauważone przez naukowców. Nastąpią niezwykłe deszcze meteorytów. Z kosmosu nadejdą oślepiające światła, których źródeł uczeni nie będą potrafili wytłumaczyć. Pokażą się też w rekordowych ilościach cywilizacje z innych planet. Coraz więcej ludzi będzie spotykać ich przedstawicieli, a wysocy urzędnicy uwiecznią ich na zdjęciach.
Powiększać się będzie głód na świecie. W wielu krajach wiać będą siejące zniszczenie wiatry. Oceany wzburzą się od niesezonowych sztormów. Wszystko na Ziemi stanie się dla nas obce i nieprzyjazne.
Na przestrzeni kolejnych lat będą miały miejsce przeróżne zdarzenia. W ciągu ostatniego pięciolecia niemal codziennie obserwować się będzie UFO Obcy przybysze napłyną licznie, próbując dać do zrozumienia rządom Ziemi, że mają pokojowe zamiary. W miejscach o niskim stopniu zaludnienia założą bazy. Niewiele już takich miejsc pozostało, poza wysokimi górami i pustyniami - tam też bazy te powstaną. Na pobliskich planetach takie bazy już istnieją, przygotowane na przybycie człowieka. W dniach ostatecznych dadzą schronienie wielu ludziom.
Ostatnie pięciolecie stanie pod znakiem wzmożonej aktywności nieba. Odkryte zostaną liczne nowe gwiazdy, widoczne gołym okiem. Przez układ słoneczny przelecą komety - niektóre nowe, niektóre stare - nieobecne w tej części wszechświata od milionów lat. Będzie to czas, gdy większość ludzi zwróci się do Kościoła i przywódców religijnych. Odbywać się będą nabożeństwa i spotkania modlitewne, na których tłumy ludzi postarają się złagodzić gniew Boży. Kościoły winić będą Boga i mówić ludziom, że to kara za wszystkie przeszłe grzechy. Najdrożsi, to nie kara. Przyczyna tkwi w naszych czynach i w czynach naszych przodków. Zlekceważono Ziemię jako planetę. Zbiorowa świadomość pogrążyła się w strachu i w gniewie. Trzeba pozbyć się tych napięć. To nie Bóg będzie nas karał, ale sama planeta. Matka Natura, jak ją nazywamy, to planeta Ziemia. Przez te wszystkie lata była obrażana i ignorowana. Wszyscy wykształceni ludzie wiedzą, że każda akcja wywołuje reakcję. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, iż zasada ta, sprawdza się również w innych częściach wszechświata. Czasami mija tak dużo czasu, że zapominamy jaka akcja wywołała konkretną reakcję.
Przyczyną gwałtowności nadchodzących burz i trzęsień ziemi jest zanieczyszczenie naszej planety. Ziemia próbuje się uratować odpowiadając na atak. Żadne wielkie umysły świata nie będą w stanie powstrzymać zaciekłego szturmu Ziemi. Nie możecie zanieczyszczać mórz i lasów, nie licząc się z reakcją obronną samej planety. Ziemia zdobywając przewagę w walce z człowiekiem, stanie się agresorem i zada nam wiele zbędnego cierpienia. W Stanach Zjednoczonych najbardziej ucierpi zachodnie wybrzeże, które zniknie oraz wybrzeże wschodnie. Nowy Jork nie stanie się ponownie gigantycznym centrum handlowym. To miasto zaraziło świat chciwością oraz kultem władzy i pieniądza. Będzie to czas kiedy centra handlowe świata zostaną zniszczone przez samą planetę. Japonia w dalszym ciągu będzie rejestrować wstrząsy i ruchy ziemi, które rozluźnią jej centrum władzy. Odtąd zajmie się sobą, nie będzie w stanie czerpać korzyści z kryzysowej sytuacji na świecie. Indie prześladowane będą przez burze. Na kontynencie afrykańskim dadzą znać o sobie zapomniane dawno wulkany. Kontynent spustoszy głód. W okresie tym ludy krajów arabskich nie znajdą w sobie oparcia, ponieważ każdy naród zmagać się będzie z własnymi klęskami i ludzie z terenów pustynnych zaskoczeni zostaną przez obfite opady deszczu i staną się bezradni, wobec katastrofalnych ulew.
Żaden naród nie pozostanie wolny od klęsk, ponieważ wszyscy przyczynili się do bólu i cierpień planety Ziemia. W trakcie tych wszystkich katastrof utrzyma się międzynarodowy handel, zejdą się ze sobą światowi liderzy i będą szukać odpowiedzi na pytania, którymi należało się zająć w poprzednich latach. Jednak współpraca i poczucie jedności podtrzyma świat. W tych latach nagle ukażą się naszym światowym liderom przybysze z kosmosu i zaproponują pomoc. Przywódcy świata będą gotowi wysłuchać rad dotyczących ratowania ludzkości oraz prognoz związanych ze zmianą osi Ziemi. Zmiana położenia osi Ziemi wyrzuci oceany z ich łożysk i z głębi wyłonią się nowe ziemie. Japonia zapadnie się w morze i ta część świata stanie się zamarzniętych nieużytkiem. W Chinach duże połacie ziemi spoczną pod lodowcem. Wyspy południowego Pacyfiku zwiększą swoje rozmiary i z oceanu wyłoni się nowy ląd, na którym wkrótce pojawią się lasy. Kontynent Europejski zniknie prawie w całości na powrót zalany morzem. Zmieni się klimat na Bliskim Wschodzie. Będzie tam dość zimno, pustynie zakwitną i staną się ogrodami pełnymi zieleni. Duża część lądu zajmowanego przez Stany Zjednoczone zmieni swe położenie i zapanuje tam ciepły klimat. Całkowicie znikną Anglia, Francja, Grecja i duża część Bliskiego Wschodu. Ziemia, o którą stoczono tyle bitew zniknie i nikt jej już jej nie zdobędzie.
Australia i oceania przewodzić będą światu w zaprowadzaniu pokoju oraz odbudowie, ponieważ zachowa się tam sporo zdobyczy technicznych. Wielkie połacie niegdyś bezpłodnej ziemi zakwitną. Australia i otaczające ją obszary nie ucierpią tak bardzo jak reszta świata. W ciągu ostatnich lat pojawią się nowe lądy. Wyłoni się zatopiona niegdyś Atlantyda.
W starożytności wysoki poziom rozwoju techniki osiągnęły dwie wielkie cywilizacje - Atlantyda i Pacyfika (Lemuria). Tę drugą nazywano Pacyfiką, ponieważ było to rzeczywiście miejsce przepełnione pokojem. Cywilizacje te musiały przejść tragedie podobne tym jakich wkrótce doświadczymy. Nie po raz pierwszy osiągnięto ten poziom rozwoju techniki. Nie po raz pierwszy znieważono i zignorowano planetę.
W dawnych erach ludzie także byli zadufani w sobie. Oni również myśleli, że technika dostarczy im wszystkich odpowiedzi. Wszystko przepadło z powodu kompletnego braku wartości duchowych. Ostrzeżenie to ma skłonić nas do refleksji jak naprawdę mała jest ludzka siła.
Nie będzie trzeciej wojny światowej, ponieważ Bóg nie pozwoli nam zniszczyć tej pięknej Ziemi bronią atomową. Będziemy zbyt zajęci obroną przed żywiołami, aby toczyć wojnę.
Również słońce przyczyni się do ogólnego zniszczenia, zachowując się w sposób, do którego nasi naukowcy nie są przyzwyczajeni. Wraz z upływem tych kilku ostatnich lat niebo będzie ciemnieć, a na Ziemię spadnie więcej deszczu niż zwykle. Tak zwany efekt cieplarniany zostanie zwielokrotniony. Ponieważ wulkany wyrzucą w górne warstwy atmosfery popiół i gruz, nad Ziemią rozszaleją się burze. Oceany wzburzą się, a miejscami wydawać się będzie, że wrą z powodu podwodnych erupcji wulkanicznych. Nastąpią rozpaczliwe czasy dla ludzi na Ziemi. Dla zachowania równowagi potrzebna będzie wiara proroków.
Burze nadchodzić będą stopniowo i narastać co roku. Wzrośnie liczba dni pochmurnych. W czasach, gdy potrzebny będzie deszcz nie spadnie ani kropla. A kiedy już deszcz spadnie, to w okropnych ilościach i padać będzie zbyt długo. Nastaną sytuacje ekstremalne wszelkich rodzajów. To co niezwykłe stanie się regułą. Będzie przewidywalne to, czego nikt się nie spodziewał. To, w co trudno uwierzyć, będzie na porządku dziennym. Na całej Ziemi ludzie będą dyskutować i lamentować na temat dni, które zdają się ciągnąć w nieskończoność. Na jakiś czas przeminą dni zwykłej, spokojnej, przyjemnej, przewidywalnej pogody. Z powodu nieustabilizowanej aury lód na biegunie południowym zacznie gwałtownie topnieć. Olbrzymie ilości stopionego lodu systematycznie będą powodowały zmianę linii wybrzeży na całym świecie.
Ludzie dokonają zaskakujących i cennych odkryć archeologicznych. Niektóre z tajemnic zostaną rozwiązane, niektóre zachowane. W ostatnich dniach zniszczenie na Ziemi siać będą pola magnetyczne. Zawiodą maszyny, a nauka nie będzie znała powodów awarii. Kiedy fala energii magnetycznej, przemierzająca wszechświat, zbliży się do Ziemi, na niebie będzie można zaobserwować niezwykłe zjawiska. Z najdalszych zakątków wszechświata odebrane zostaną światła i dźwięki. Do atmosfery przedostanie się inna energia. Będzie to jedna z przyczyn zmian klimatycznych. Fala nowej energii, która zbliża się do planety, niesie ze sobą wiele gruzy z przestrzeni kosmicznej. Za jego przyczyną w atmosferze rozbłyskiwać będą światła. Część gruzu wyląduje na Ziemi, tworząc kratery i stając się przyczyną innych zmian na powierzchni planety. Za sprawą obecności nowej energii powstaną nowe gwiazdy i nowe słońca. Zmiany kształtować się będą stopniowo. Wzrośnie poziom elektrostatyczności. Wystąpią silne burze magnetyczne. Przepowiednie te będą się sprawdzać stopniowo. Burze i trzęsienia ziemi nasilą się, siejąc coraz większe zniszczenie, ale nastąpią też lata, kiedy stracą na swej gwałtowności i nie będą takim zagrożeniem. Wówczas ludzie zaczną mówić "widzicie, już po wszystkim, Ziemia nie zmieniła swej osi, całe to zamieszanie było oszustwem". Pamiętajcie, że wydarzenia toczą się na wzór przypływu i odpływu. Wszystko we wszechświecie ma w sobie ten wzór. Jest w nim zachowany ruch do przodu i do tyłu. W ten sposób czyniony jest postęp we wszystkim.