Czy szczepić dziecko?
opublikowane przez: Anna Sosnowska, dnia: 13. 01. 2010
kategorie: dziecko, niemowlę, zdrowie, zdrowie dziecka,
Celem tego artykułu nie jest przekonanie rodziców do nieszczepienia dzieci, lecz wyłącznie zainspirowanie do dalszych poszukiwań, zgłębienia tematu, poznania argumentów zwolenników i przeciwników szczepień, sprawdzenia faktów. W tym celu, by decyzja, którą ostatecznie podejmą nie wynikała z automatycznego poddania się naciskowi lobby szczepionkowego, lecz była wyrazem świadomej woli, uwzględniającą indywidualną sytuację dziecka i rodziny.
Zanim zezwolisz na zaszczepienie swojego dziecka, zapoznaj się z bilansem zysków i strat. Sprawdź nazwę każdej konkretnej szczepionki, jej zawartość, poznaj skuteczność i poczytaj o możliwych powikłaniach. W świetle obowiązującego prawa nie musisz wyrazić zgody na szczepienie. Pamiętaj, że obowiązek szczepienia, to obowiązek jedynie obywatelski, a nie prawny.
Jeśli mimo zebranej wiedzy zdecydujesz się poddać dziecko szczepieniom, zastanów się czy nie warto ich odroczyć do czasu, gdy jego układ odporności będzie bardziej dojrzały i czy nie zrezygnować z tych, które przy wątpliwych korzyściach niosą wysokie ryzyko szkód.
Obecnie zachęca się ludzi do wielu szczepień. Niektóre dzieci w wieku czterech miesięcy były już szczepione 19 razy:
3 razy 5-cio częściową szczepionką (błonica, choroba Heinego-Medina, tężec, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych wywoływane przez hemophilus, koklusz)
3 szczepionkami przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B
szczepionką przeciw gruźlicy (BCG)
Oznacza to, że wiele razy naruszono ich naturalną barierę ochronną jaką jest skóra wpuszczając niemal wprost do krwi mieszaninę obcego białka i niebezpiecznych toksyn. Rodzice powinni być świadomi, że szczepionka to nie czysty wirus albo bakteria (jak to ma miejsce przy zakażeniu naturalnym), ale szereg, w większości wysoce toksycznych substancji:
wspomagających (np. aluminium, emulsje oleiste, produkty bakteryjne, skwalen)
konserwujących (antybiotyki o wysokim stopniu toksyczności: neomycyna, gentamycyna, streptomycyna, polimyksyna B, metale np. rtęć, fenol, formalina)
stabilizujących (np. sole magnezu, laktoza, żelatyna, mleko, albuminy), a wszystko to zawieszone jest w
nośniku, którym może być białko jaja kurzego, żelatyna, hodowla tkankowa. Ponad to zawartość składników ludzkiego osocza (np. albuminy ludzkiej), a także tkanek zwierzęcych (np. kurzych, małpich) stwarza niezbadane ryzyko przeniesienia od dawcy prionów, wirusów, obcego DNA itp.
Wszystko to otrzymuje jednodniowy noworodek w zmasowanej, powtarzającej się dawce. Dlaczego w tej sytuacji miałaby nas dziwić plaga autyzmu, ADHD, chorób z braku lub nadaktywności odporności- alergie, a potem nowotworów, chorób zwyrodnieniowych i autoagresywnych?
Weźmy jako przykład rtęć:
W ramach kalendarza niemowlę może otrzymać jednorazowo 50 µg rtęci, czyli dawkę 125 razy większą niż uznana za bezpieczną dla dorosłych. Szczepione zgodnie z kalendarzem niemowlę może otrzymać do 7 miesiąca 175 µg rtęci (WZW 3×25 µg) + DTP + Hib (3 x 25) + Influenza (25). Jak wiadomo rtęć kumuluje się w mózgu i może być przyczyną autyzmy, ADHD, upośledzenia umysłowego, padaczki i wielu innych chorób - to bomba zegarowa o opóźnionym zapłonie. (Przeczytaj: Szczepienia. List prof. Majewskiej.)
Czy wobec tego jesteśmy bezradni wobec chorób? Nie! Mamy przecież naturalne szczepienia!
Naturalnym szczepieniem jest:
leczenie konstytucjonalne rodziców przed poczęciem, a ostatecznie matki podczas ciąży
w razie potrzeby konstytucjonalne leczenie dziecka
długie karmienie piersią
stabilna, spojona miłością rodzina
właściwa dieta
higiena życia (zwłaszcza codzienna dawka ruchu na świeżym powietrzu)
unikane nagłych zmian zwłaszcza we wczesnym dzieciństwie (żłobek, przedszkole, przeprowadzki, zmiany szkoły, itp.)
hartowanie klimatyczne (wiosenny pobyt np. nad Bałtykiem)
przy osłabionej odporności można stosować tzw. „naturalne szczepionki”.
Dbasz o zdrowie dziecka?
Przeczytaj o Budowaniu naturalnej odporności dzieci
Idealistyczne! Ale o ten ideał warto walczyć. Rodzice powinni wiedzieć, że jeśli powyższe warunki nie są spełnione, szczepienie też nie będzie pomocne. Dzieci o mocnych konstytucjach same dadzą sobie radę i z mikrobami i ze stresem, natomiast dla dzieci osłabionych stresy lub mikroby są niebezpieczne, podobnie jak szczepienie. Nie ma dostatecznych dowodów na to, że konkretne dzieci zabite przez choroby zakaźne, przeżyłyby gdyby je zaszczepiono.
Oczywiście rodzice zdecydowani na nieszczepienie dzieci podejmują trudną decyzję, która jest początkiem drogi. Decydują się na walkę z utartymi przekonaniami, często samymi lekarzami oraz urzędami - szczepienia są obowiązkowe, a nieszczepienie jest ścigane z urzędu. W takich przypadkach pomocy prawnej może udzielić Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”.
Pomocą służą inne rodziny. Przykładem może być forum rodziców nieszczepiących„nie szczepimy”.
Jeśli po szczepieniu wystąpiły jakiekolwiek niepokojące objawy, nawet choćby niepokój lub apatia, czy stan podgorączkowy, warto skonsultować się z lekarzem homeopatą, w celu podania środka zapobiegającego rozwojowi dalszych komplikacji, które mogą mieć postać subkliniczną (bezobjawową), a ujawnić się mogą nawet po latach np. przy obciążeniu organizmu większym stresem.
Reasumując: Dane statystyczne dowodzą, że nieszczepienie nie gwarantuje, że dziecko nie zachoruje i nie umrze, ale szczepienie też nie daje takiej gwarancji. Natomiast ryzyko powikłań po szczepieniu wydaje się znacznie większe (a ich rozmiar trudny do przewidzenia), niż ryzyko zapadnięcia na dana chorobę w ogóle, a na postać powikłaną w szczególności.
Przeczytaj również: Popularne szczepionki.
Autor artykułu
Anna Sosnowska opublikowanych: 8
Lekarz medycyny. Propaguje profilaktykę zdrowotną i naturalne metody terapii w ramach poradni internetowej, stacjonarnych kuracji leczniczych i warsztatów (na temat zdrowego żywienia, naturalnego macierzyństwa, itp.). Autorka i wydawca kilkudziesięciu publikacji z zakresu ekomedycyny. Prywatnie spełniona żona i mama 5 dzieci.
http://ekomedycyna.net.pl/
Szczepienia można , porównać do starego wojennego triku z “koniem trojańskim”, który dobrowolnie przyjęty w postaci “prezentu” rozwala na spokojnie napadniętego od wewnątrz !! Mafia widząc jednak, ze ludzie są coraz bardziej kumaci próbuję wkręcić szczepienia siłą pod płaszczykiem ich “prawa” czyli prawa podstępnego bandyty napadającego znienacka swoje ofiary lub stosując przeróżne triki.
15 lipca 2012, 13:21