Zacznę od tego , że szyszynka jest jednym z najczęściej powtarzanych elementów nazwijmy to "zdobniczych" w sztuce praktycznie wszystkich kultur i religii świata.
Wrzucę tutaj wiele zdjęć, na każdym z nich widnieje SZYSZKA. Zwróćcie uwagę na rozpiętość kultur, religii i czasu w historii człowieka.
Kult Dionizosa
Kambodża
Watykan
Laska Ozyrysa 1700pne
Sumeryjski Marduk i znowu Dionizos
Niemcy, Włochy i szyszka ku porównaniu
Budda
Kaduceusz, NY
Biurko Hitlera
I tak dalej, jeśli chcecie poszukać sobie więcej- Quetzalcoatl, Shiva kamień benben egipt, kamień omphalos Grecja, kamień baetyl Rzym...
Generalnie, we wszystkich kulturach szyszynka opisywana jest jako organ odpowiedzialny za bezpośrednie utrzymywanie kontaktu z wyższą jaźnią, boską obecnością lub istotami z innych wymiarów.
Rudolf Steiner pisał o niej jakoby zawierała "wodę życia" lub "eliksir nieśmiertelności". Edgar Cayce mawiał, że jest to punkt w którym dusza "zaczepiona jest " o ciało.
Z medycznego punktu widzenia, do całkiem niedawna szyszynka stanowiła "wyrostek robaczkowy" mózgu. Nie wiadomo do czego służyła i jedyne jej zastosowanie miało miejsce kiedy poszukiwano w mózgu guza. Szyszynka skalcyfikowana pokazywała się na skanie jako biały punkt, którego najmniejsze przesunięcia względem osi mózgu wskazywały na nacisk od strony niewidocznych na skanie zmian.
U ludzi jednak szyszynka znajduje się głęboko w mózgu, gdzie teoretycznie światło nie dociera. Po badaniach szyszynki stwierdzono, że jej wewnętrzna powierzchnia wyściełana jest komórkami fotoczułymi, takimi jak w na siatkówce oka. Stwierdzono również, że pewne białka obecne w szyszynce wskazują na to, że w jej wnętrzu może dochodzić do "pewnych zjawisk świetlnych".