Tematz Historii Gospodarczej Marek


MAREK MAŁECKI Wielkopolska Wyższa Szkoła

Humanistyczno Ekonomiczna

w Jarocinie

TEMAT:

GOSPODARKA POLSKI NIEPODLEGŁEJ

W LATACH 1918 - 1929


Okres pomiędzy rokiem 1918 a 1929 był dla Polski bardzo ciężkim okresem, w którym zaczęto odbudowe naszego kraju po I Wojnie Światowej. Podjęto próby odrodzenia gospodarki, a szczególnie przemysłu, handlu oraz rolnictwa.

I Wojna Światowa zrujnowała przemysł na ziemiach polskich, jak i zaborów pruskiego oraz austriackiego, które wyceniono na 10 mld franków (z czego 56% spowodowała grabież niemiecka, 22% grabież austriacka, a tylko 4% działania wojenne). W Królestwie Polskim zatrudnienie w przemyśle było bardzo niewielkie, ponieważ większość zakładów przemysłowych i ich pracowników zaborcy poprzenosili na tereny wschodnie. Dlatego uruchomienie jakiejkolwiek produkcji wymagało ogromnych środków finansowych. Nawet prywatni właściciele wstrzymywali się z odbudową, gdyż od inwestowania odstraszała ich napięta sytuacja wewnętrzna i nieuregulowane stosunki z państwami sąsiedzkimi. W tej sytuacji państwo w obawie przed narastaniem bezrobocia przejęło finansowanie odbudowy prywatnych zakładów, czerpiąc środki z inflacyjnej emisji marek polskich. Stopniowo zaczął włączać się do procesów odbudowy kapitałów prywatnych, ponieważ inflacja spowodowała korzystną koniunkturę dla przemysłu: wzrastał bowiem popyt na wyroby przemysłowe w kraju (ludzie pozbywali się tracących wartość pieniędzy), jak i możliwości eksportowe (działała wówczas tzw. inflacyjna premia eksportowa, która dawała wywożącemu za granicę towary po cenach światowych wyższy dochód po przeliczeniu na pieniądz krajowy). W rezultacie do końca 1923 r. procesy odbudowy przemysłu zostały zakończone. Równocześnie jednak przejście inflacji w hiperinflację spowodowało rosnące trudności ze zbytem wyrobów przemysłowych: spadek realnych dochodów ludności obniżał popyt na rynku wewnętrznym, zaś wywóz natrafiał na trudności kredytowe. Łącząca się ze spadkiem płac realnych taniość siły roboczej była przyczyną nieopłacalności modernizacji techno-logicznych fabryk w okresie inflacji.

Odradzające się państwo pol
skie przejęło rolnictwo bardzo zdewastowane (z wyjątkiem byłego zaboru pruskiego) i znajdujące się w różnych regionach kraju na niejednakowym poziomie rozwoju. W byłym zaborze pruskim miało ono charakter kapitalistyczny, na obszarach Polski centralnej i południowej - drobnotowarowy, zaś na kresach wschodnich nawet naturalny. Różnice między dzielnicami nie tylko dotyczyły stopnia rozwoju kapitalizmu, ale odbijały się na afektach produkcyjnych. Znacznie odbiegające od siebie plony w różnych obszarach kraju (np. w Poznańskiem dwukrotnie wyższe niż na kresach wschodnich) były przyczyną niejednakowej opłacalności produkcji rolnej, co wpłynęło na zróżnicowanie warunków bytu mieszkańców wsi poszczególnych regionów Polski. Likwidowanie powstałych w wyniku wojny ugorów postępowało dość szybko. Już w początkach lat dwudziestych (mimo dodatkowych strat i zniszczeń spowodowanych wojną polsko-radziecką) osiągnięto przedwojenny areał upraw. W następnych latach w wyniku zagospodarowania nieużytków powierzchnia upraw dość systematycznie rosła. Zastosowano także nowe technologie w strukturze zasiewów, które okazały się wydajniejsze, ale nie wskazywały postępu w porównaniu z okresem przedwojennym, a nawet nastąpiło ich uwstecznienie (wysokie ceny nawozów sztucznych i niekorzystna relacja do cen artykułów sprzedawanych przez producentów wiejskich powodowały zmniejszenie się zastosowania nawozów sztucznych na obszarach Polski zachodniej, co miało niekorzystny wpływ na plony. Nadal utrzymywały się dość istotne różnice w poziomie gospodarki wielkiej własności i chłopskiej: dysponowali lepszym sprzętem technologicznym, korzystali z porad agronomów, stosowali zabiegi agrotechniczne uzyskując na ogół wyższe plony.

Główną osią zainteresowań ludności chłopskiej była sprawa parcelacji majątków obszarniczych, ja
ko rezultat głodu ziemi, występującego szczególnie ostro w byłych zaborach rosyjskim i austriackim. Ruch na rzecz reformy rolnej przybrał na sile zwłaszcza w 1918 r. Mnożyły się wówczas napady na dwory, dochodziło do częstych przypadków zaorywania gruntów folwarcznych przez chłopów. W tej sytuacji rząd lubelski Daszyńskiego zapowiedział upaństwowienie wielkiej własności i oddanie jej w ręce ludu pracującego pod kontrolą państwa. Rząd Moraczewskiego ograniczył się już tylko do zapowiedzi, że reforma rolna będzie przeprowadzona w wyniku uchwały Sejmu.

Tymczasem Sejm Ustawodawczy podjął uchwałę w tej sprawie dopiero 10 lipca 1919 r. Uchwała ta miała cha
rakter deklaratywny, w oparciu o nią miała być opracowana w przyszłości właściwa ustawa o reformie rolnej. Przewidywała ona parcelację majątków państwowych, majątków spekulantów wojennych i osób wrogich wobec narodu polskiego, dalej majątków źle gospodarowanych, wreszcie wykup nadwyżek z folwarków obszarniczych, obejmujących ponad 180 ha obszaru, a na terenie byłego zaboru pruskiego i na ziemiach zabużańskich - ponad 400 ha.

Po tej uchwale nie mówiło się w Sejmie dość długo o reformie rolnej. Dopóki Piłsudski zdobywał tereny ukraińs
kie i białoruskie, sprawa ta zeszła z porządku obrad, ale z chwilą, gdy wojska polskie zaczęły się cofać w wyniku kontrofensywy Armii Czerwonej i walki przesunęły się pod Warszawę, wtedy sprawa niezwłocznie powróciła na forum izby sejmowej. Ażeby dać przeciwwagę dla programu rolnego realizowanego przez Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, uchronić dwory przed rewolucyjną parcelacją i zachęcić chłopów do wstępowania w szeregi wojska, Sejm uchwalił 15 lipca 1920 r. ustawę o wykonaniu reformy rolnej. Ustawa ta była radykalniejsza od poprzedniej uchwały, ponieważ przewidywała odszkodowanie dla obszarników w wysokości połowy wartości szacunkowej gruntu. Na zakup ziemi przewidywano kredyt w wysokości do 75% wartości parceli. Ziemię mieli otrzymywać głównie bezrolni i małorolni, przede wszystkim jednak inwalidzi wojenni. Ustawę tę uchwalono pośpiesznie, bez przedyskutowania. Posłom wiadomo tylko było to, że trzeba w określonej sytuacji politycznej i militarnej państwa poczynić ustępstwa dla chłopów.

Gdy jednak zakończyła się wojna, te siły, które głosowały za ustawą, rozpoczęły jej bojkot. Do jej zakwestionowania posłużył artykuł 99 ustawy zasadniczej, uchwalanej w marcu 1821 r., który gwarantował nietykalność własności prywatnej. Opierając się na tym artykule sądy uchylały decyzje o wywłaszczaniu majątków za połowę rynkowej ceny ziemi. Uniemożliwiło to realizowanie reformy w stosunku do dóbr prywatnych. W pełni natomiast urzeczywistniono uchwaloną w grudniu l
920 r. ustawę o osadnictwie wojskowym, przewidującą tworzenie na ziemiach białoruskich i ukraińskich osad zamieszkałych przez byłych wojskowych. Ustawa ta miała na oku cele polonizacyjne, co z natury rzeczy pogłębiało nastroje wrogości miejscowej ludności w stosunku do państwowości polskiej.

Poważny spadek pogłowia zwierząt hodowlanych, jaki dokonał się na ziemiach polskich w okresie wojny został wyrównany (za wyjątkiem owiec) w ciągu kilku pierwszych lat istnienia II Rzeczypospolitej. Równocześnie niemal we wszystkich krajach Europy na
stąpił bardzo wyraźny wzrost hodowli. Coraz większą uwagę zwracano na dobór materiału hodowlanego, bardziej intensywne żywienie, lepszą opiekę zootechniczną i weterynaryjną. Pod względem poziomu hodowli Polska pozostawała w tyle za najbardziej rozwiniętymi krajami zachodniej Europy, przewyższała jednak niektóre kraje wschodniej i południowej oraz środkowej Europy.

Lata 1924-1928 określa się zazwyczaj w skali ogólnoświatowej jako okres stabilizacji, która jednakże miała charakter chwiejny i krótkotrwały. Już po kilku latach okazało się, że stabilizacja systemu kapitalistycznego była przejściowa, nietrwała, niemniej jednak sytuacja gospodarcza tego systemu ulegała wówczas stopniowej, choć nierównomiernej poprawie. W parze z tym procesem rodziły się jednak nowe sprzeczności pomiędzy państwami kapitalistycznymi. Jednym z
istotnych przejawów, tych procesów była odbudowa potęgi gospodarczej imperializmu niemieckiego dzięki pomocy Anglii, usiłującej w ten sposób osłabić pozycję Francji a zarazem włączyć Niemcy do organizowanego przez siebie bloku antyradzieckiego.

Równocześnie Stany Zjednoczone zaczęły realizować tzw. plan Dawesa, finansisty amerykańskiego, przew
idujący rozłożenie spłat odszkodowań należnych od Niemiec na dalszy okres i udzielenie wielkich pożyczek na rozbudowę przemysłu tego kraju pod kontrolą angielsko-amerykańską. Wobec tego, że rozwijający się przemysł niemiecki zmierzał do zwiększenia swych rynków zbytu i źródeł surowca przede wszystkim we wschodniej Europie, plan powyższy godził wyraźnie w interesy gospodarcze i polityczne krajów Europy wschodniej - Polski, Związku Radzieckiego i krajów bałkańskich. Ze swej strony Niemcy zamierzały doprowadzić do rewizji granicy z Polską dążąc przede wszystkim do rewindykacji Górnego Śląska i Pomorza. Rozpoczął się gospodarczy i polityczny nacisk na Polskę, który swój punkt szczytowy osiągnął w 1925 r. poprzez rozpoczęcie wojny celnej. Niejako ukoronowaniem polityki tego typu był zawarty jesienią tegoż roku z inicjatywy angielskiej pakt w Locarno, gwarantujący zachodnie granice Niemiec, pozostawiający natomiast jednocześnie bez jakichkolwiek gwarancji ich granice wschodnie - z Polską i Czechosłowacją, co stanowiło wyraźną przesłankę do skierowania dążności rewizjonistycznych i agresywnych Niemiec w kierunku tych państw, a w dalszej perspektywie w kierunku Związku Radzieckiego.

W swych ostatecznych konsekwencjach okres od 1924 r. nie przyniósł Polsce ani trwałej stabilizacji gospodarczej, ani takiejże
stabilizacji politycznej, skoro już w 1924 r. doszło do przewrotu, będącego rezultatem poważnego przesilenia w państwie.

Wstrząs wywołany katastrofalną sytuacją gospodarczą doprowadził do stłumienia walk między stronnictwami politycznymi i do skupienia wysiłków większości ugrupowań w Polsce na rzecz
osiągnięcia stabilizacji gospodarczej, przede wszystkim pieniężnej. Wyrazem tego było powstanie w grudniu pozaparlamentarnego, tzw. urzędniczego rządu Władysława Grabskiego. Premier, jeden z najwybitniejszych ekonomistów polskich okresu międzywojennego, nie związany z żadnym ze stronnictw politycznych, reprezentował pogląd, że reformy powinny być realizowane szybko, bez najmniejszego pogorszenia sytuacji mas pracujących, przez poważniejsze obciążenia podatkowe klas posiadających. Reforma rolna, stanowiąca przedmiot gwałtownych sporów pomiędzy stronnictwami prawicowymi a ludowcami oraz sprawa reorganizacji naczelnych władz wojskowych, czego domagał się Piłsudski, miały zostać odłożone do czasu ustabilizowania waluty. Najważniejszym instrumentem jej uzdrowienia miał być podatek majątkowy. Rząd zapowiedział następnie wprowadzenie oszczędności, zlikwidowanie deficytu kolejowego, ożywienie kredytu i redukcję administracji państwowej. Obawa przed możliwością powtórzenia się zaburzeń rewolucyjnych była tym czynnikiem, który skłonił przedstawicieli klas posiadających w Sejmie do poświęcenia części zysków. Grabskiemu udzielono specjalnych pełnomocnictw, upoważniających go do zmiany ustawodawstwa podatkowego bez zgody Sejmu, do zaciągania pożyczek, do wprowadzenia nowego systemu monetarnego, waluty itd. W tych sprawach rząd uzyskał prawo dekretowania na podstawie rozporządzeń prezydenta z mocą ustawy. Nieodzownym warunkiem i krokiem wstępnym dla przeprowadzenia reformy walutowej własnymi siłami, bez pożyczki zagranicy, było zrównoważenie budżetu.

Energiczne egzekwowanie zaległych podatków i podniesienie stawek podatk
owych oraz taryf przewozowych pozwoliło w lutym 1924 r. na ustabilizowanie waluty i wstrzymanie dalszego druku marek. Dochody państwa po raz pierwszy od zakończenia wojny przewyższyły wydatki. Grabski rozpoczął przygotowania do powołania nowej instytucji emisyjnej - Banku Polskiego - oraz do zastąpienia zdewaluowanej marki przez nową jednostkę monetarną - złoty polski.

Mimo tego, że reforma przeprowadzana była własnymi siłami, rząd uważał jednak za konieczne przyciągnięci
e do Polski kapitałów zagranicznych, co jego zdaniem ułatwiłoby przezwyciężenie kryzysu gospodarczego i umożliwiłoby utrzymanie dodatniego bilansu płatniczego. W związku z tym zaciągnięto we Włoszech niewielką pożyczkę (ok. 14 mln dolarów), udzieloną zresztą na niezmiernie ciężkich warunkach, od której odsetki wynosiły faktycznie 23-24%. Realizując w swej polityce zagranicznej politykę profrancuską, spowodował Grabski odwołanie z Polski angielskiej misji finansowej Younga, która usiłowała osłabić więzy polsko-francuskie i uzależnić całą polską politykę ekonomiczną, a jednocześnie uchylała się od udzielania kredytów.

W wyniku dokonanych oszczędności udało się rządowi w pierwszej połowie 1924 r. ustabilizować złotego stanowiące równowartość 1 franka szwajcarskiego w złocie, co doprowadziło do pewnego wzrostu realnych płac i do zahamowania bezrobocia. Były to jednak zjawiska niezbyt trwałe. Przemysł polski, pozbawiony dochodów pły
nących z inflacji, był na skutek zacofania technicznego i niskiej wydajności pracy niezdolny do konkurowania na rynkach światowych z przemysłem wielkich państw kapitalistycznych. Zjawiskiem ujemnym dla gospodarki polskiej była również po-ważna w tym czasie obniżka cen węgla, drzewa i cukru, stanowiących główne artykuły eksportowe. Czynniki te prowadziły do wzrostu deficytu bilansu handlu zagranicznego, zmniejszenia się zasobów dewiz i tym samym do podważenia podstaw złotego.

Poza pożyczką włoską rząd Grabskiego otrzymał również od Francji pożyczkę na cele wojskowe w wysokości 400 mln franków, co jednak nie mogło wpłynąć na sprawę sytuacji gospodarczej Polski. Pewne, niezbyt jednak wielkie, rezultaty dała natomias
t pożyczka, zaciągnięta w amerykańskim banku Dillona. Zamiast proponowanych początkowo 100 mln dolarów, otrzymała Polska, pod wpływem nacisków niemieckich, zaledwie 26 mln, i to na trudnych warunkach. Rząd odrzucał jednak ze względów politycznych możliwość bliższej współpracy gospodarczej ze Związkiem Radzieckim, która mogła otworzyć przed przemysłem polskim olbrzymi, niezwykle chłonny rynek radziecki.

Należy do osobliwych zjawisk fakt, że przewrót majowy przypadł w chwili, gdy w kraju były widoczne pierwsze oznaki poprawy koniunktury gospodarczej. A zatem uchwalenie władzy
w takiej sytuacji dawało możliwość przeciwstawienia pomyślnych zmian koniunkturalnych jako sukcesu nowego reżimu.

Ów pomyślny zbieg okoliczności dla kół rządzących był rezultatem ostatecznego przezwyciężenia w latach
1924-1925 przez świat kapitalistyczny skutków wojny. W okresie tym szybko wzrastała produkcja przemysłowa i zwiększało się zatrudnienie. Jednocześnie można było zaobserwować ożywiony ruch budowlany i inwestycyjny oraz rozwój międzynarodowych stosunków handlowych. Ekonomistom i politykom burżuazyjnym dawało to powód do twierdzenia o wejściu gospodarki kapitalistycznej na drogę nieustannego rozwoju, któremu już nie są w stanie zagrozić żadne przesilenia i kryzysy.

Ożywienie gospodarcze w skali międzynarodowej oddziaływało na gospodarkę polską. Załamanie się kryzys
u złotego w 1925 r. wpłynęło dodatnio na wzrost eksportu polskiego. Wielki strajk górników angielskich, trwający przez całe drugie półrocze 1926 r., umożliwił przemysłowcom polskim znaczne zwiększenie wywozu węgla, co poważnie wpłynęło na całokształt życia gospodarczego. W tymże roku zaczęły się także ujawniać pozytywne skutki wojny celnej polsko-niemieckiej, w związku z tym, że na rynku krajowym zaistniały możliwości zbytu szeregu produktów, do tej pory importowanych z Niemiec. Powstawały więc korzystne warunki dla rozbudowy nowych działów produkcji, zwłaszcza w zakresie przemysłu ciężkiego, elektrotechnicznego itp.

Ważki czynnik w poprawie koniunktury stanowiły również wysokie urodzaje w lecie 1925 r., wpływające na wzrost dochodów z gospodarki rolnej. W konsekwencji wieś kupowała więcej produktów przemysłowych, maszyn i urządzeń rolniczych, materiałów budowlanych i artykułów pierwszej potrzeby. Umocnienie władzy burż
uazji przez reżim pomajowy wpłynęło na wzrost zaufania kapitału zagranicznego do Polski, czego wyrazem było m.in. uzyskanie przez rząd w 1927 r. pożyczki w wysokości 62 milionów dolarów i 2 milionów funtów szterlingów, finansowanej obok banków amerykańskich również przez banki niektórych państw europejskich. Pożyczkę tę udzielono, co prawda, Polsce na lepszych warunkach finansowych jak poprzednie za rządów Grabskiego, ale była ona związana z upokarzającym nie notowanym dotąd w historii międzywojennej warunkiem przyjęcia w skład Rady Nadzorczej Banku Polskiego na trzy lata doradcy amerykańskiego, który w ten sposób uzyskał uprawnienia kontroli polityki finansowej rządu.

Wzrósł także napływ do Polski kapitałów zagranicznych, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych, Anglii i Niemiec, w mniejszej mierze z Francji i Włoch. W ogóle proces opanowywania gospodarki polskiej przez kapitały obce przybrał teraz na sile,
czemu wybitnie sprzyjała polityka ekonomiczna obozu rządzącego. Jego poparciem cieszył się zwłaszcza kapitał amerykański. Najwymowniejszym tego przykładem było umorzenie zaległości podatkowych oraz szereg innych ulg finansowych, zastosowanych w stosunku do amerykańskiej grupy finansowej Herrimana, która opanowała kluczowe pozycje w górnośląskim przemyśle nabywając prawie cały polski przemysł cynkowy.

Na krótką metę napływ kapitałów
zagranicznych miał znaczenie dodatnie, umożliwiając szersze finansowanie produkcji przemysłowej i działalności inwestycyjnej. Należy również zaznaczyć, że od 1921 r., tj. od chwili, gdy import w polskim handlu zagranicznym ponownie przekroczył eksport, kredyty zagraniczne wypełniały niedobór polskiego bilansu płatniczego. Przypływ obcych kapitałów oznaczał jednak wzrost zadłużenia Polski wobec zagranicy, a w dalszej perspektywie opanowanie gospodarki polskiej przez owe kapitały, co musiało szybko doprowadzić do wzmożonego odpływu środków finansowych w postaci zysków wywożonych poza granice kraju.

Cechą charakterystyczną produkcji przemysłowej i wymiany handlowej
do 1926 r. był znacznie szybszy aniżeli w okresie poprzednim, wzrost liczby organizacji monopolistycznych, przede wszystkim karteli i syndykatów, które opanowały szereg kluczowych gałęzi przemysłu. Wystarczy tu przytoczyć fakt, że w latach 1926-1929 powstało 105 nowych karteli, łącznie zaś przedsiębiorstwa skartelizowane zatrudniały w 1929 r. blisko połowę robotników pracujących w przemyśle i górnictwie. Umowy kartelowe miały często na celu podniesienie cen poprzez ograniczenie produkcji, co było zjawiskiem społecznie zdecydowanie szkodliwym. Skutki dodatnie mogły natomiast przynieść tego typu porozumienia w handlu zagranicznym, dając producentom polskim znacznie silniejszą pozycję na rynku zagranicznym, aniżeli mogłaby je zdobyć pojedyncze, konkurujące ze sobą przedsiębiorstwa. Nierzadkie jednak były przypadki, że kartel eksportował często określony produkt po sztucznie obniżonych cenach, przerzucając rzeczywiste koszty jego wyrobu na nabywców krajowych w drodze ustalania wysokich cen na rynek wewnętrzny.

Szybki wzrost produkcji prowadził d
o spadku bezrobocia, które w latach 1926-1929 kształtowało się na poziomie najniższym dla całego okresu międzywojennego. Liczba bezrobotnych, urzędowo zarejestrowanych w tym charakterze, wynosiła jesienią 1928 r. ok. 80 tys., podczas gdy w 1926 r. było ich ok. 185 tys. Wzrosły również w tym okresie realne płace klasy robotniczej.

Wzrost produkcji wiązał się ściśle
z zagadnieniem inwestycji, z powoływaniem do życia nowych przedsiębiorstw. Ożywiony ruch panował zwłaszcza w budownictwie. Z największych inwestycji należy wymienić szybko postępującą budowę portu w Gdyni także po dziesięciu latach od chwili powstania miasto to zajęło drugie miejsce (po Kopenhadze) wśród portów bałtyckich, pod względem ruchu statków znacznie wyprzedzając Gdańsk. Podjęto również myśl budowy w 1928 r. nowego okręgu przemysłowego w tzw. trójkącie bezpieczeństwa, obejmującym wschodnią część województwa krakowskiego, zachodnią lwowskiego i południową kieleckiego. Realizacja na szerszą skalę tego ostatniego zamierzenia miała jednak nastąpić dopiero w okresie poprzedzającym wybuch II Wojny Światowej.

Duże znaczenie dla rozwoju produkcji przemysłowej miał wzrost dochodów ludności wiejskiej w wyniku lepszych zbiorów i korzystniejszych cen zbóż aniżeli w poprzednich latach. Kształtowanie stosunku między cenami artykułów przemysłowych a rolnych było w latach 1925-1928 korzystne dla chłopa. Powodowało to zwiększony popyt wsi na artykuły przemysłowe, występujący z resztą w owym okresie w całym świecie kapitalistycznym. W warunkach polskich, w związku z postępującym rozdrobnieniem gospodarstw chłopskich, szczególnie jednak wzrastał popyt na ziemię. Rosły wiec jej ceny, co skłaniało szereg podupadłych obszarników do wyprzedaży swych majątków. W rezultacie parcelowano w latach dwudziestych w drodze wolnej sprzedaży ponad 200 tys. rocznie, a więc więcej niż przewidywała ustawa o reformie rolnej z 1925 r.

Obóz rządzący popierał tego typu z
jawiska, w celu rozładowania napięć społecznych między ziemiaństwem a chłopstwem. Sądzono, że uda się stworzyć warunki dla przebudowy ustroju rolnego poprzez likwidację najbardziej jaskrawych przeżytków federalnych, tworząc zamiast części zabunkrowanych majątków folwarcznych sieć kapitalistycznych gospodarstw chłopskich, stanowiącą skuteczniejszą zaporę dla rozwoju prądów radykalnych i rewolucyjnych w stosunkach wiejskich. Program, ten racjonalny z punktu widzenia umocnienia systemu kapitalistycznego, napotkał jednak w Polsce zasadniczą trudność z powodu olbrzymiego przeludnienia wsi. Mogło ono być zlikwidowane przede wszystkim poprzez szybki rozwój przemysłu i aglomeracji miejskich, co przerastało możliwości ustroju społeczno-politycznego ówczesnego państwa, które wobec tego popierało emigrację; w latach 1926-1928 wyemigrowało z Polski około pół miliona chłopów bezrolnych i małorolnych. Zarówno ogólna poprawa koniunktury, jak i wspomniane wyżej możliwości emigracji wpływały jednak na spadek napięć społecznych w owym okresie, wyjąwszy jednak województwa wschodnie, gdzie ucisk socjalny ludności ukraińskiej i białoruskiej łączył się z narodowym.

Ogólnie biorąc symptomy ożywienia gospodarczego, jakie wystąpiły w Polsce po 1926 r., jakkolwiek doprowadziły do postępów w produkcji przemysłowej i rolnej oraz w pewnym
stopniu zniwelowały wyraźne dysproporcje w poziomie życia gospodarczego poszczególnych regionów kraju, nie osiągnęły jednak tych rozmiarów jak w innych krajach kapitalistycznych i nie weszły w fazę rozkwitu, nie miały również cech trwałości. Już na wiosnę 1929 r. dawały się dostrzec pierwsze objawy zahamowania wzrostu produkcji, zwiastujące fazę wielkiej recesji.

Uważam, wyżej opisany okres był ciężkim czasem przemian, jakie zachodziły w państwie, w celu uzyskania stabilności gospodarki. Jest tu pokazane jak na dłoni do czego może doprowadzić nieumiejętne kierowanie krajem. Ten niezwykle ciężki okres w dziejach państwa polskiego doprowadził do rozwoju przemysłu, który zaczął przeważać nad rolnictwem. Dzięki temu zabiegowi nasze państwo zaczęło się liczyć na rynku międzynarodowym. Skutkiem jest zmniejszenie się bezrobocia, a co za tym idzie dalszy rozwój państwa.

Można powiedzieć, że inwestycje innych krajów w polską gospodarkę znacznie poprawiły naszą sytuację i doprowadziły do jej wzmocnienia i rozwoju technologicznego.

Moim zdaniem okres ten wpłynął na stan jak i sytuację przemysłu w naszym kraju przynosząc wiele korzyści.

BIBLIOGRAFIA:

1. J. Buszko: Historia Polski 1864-1948, PWN, Warszawa 1980.

2. J. Tazbir: Zarys Historii Polski, PIW, Warszawa 1980.

3. A. Mączak: Encyklopedia Historii Gospodarczej Polski do 1945 r., t. I i II, Wiedza
Powszechna, Warszawa 1981.

9



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia gospodarcza wyklady id Nieznany
Historia gospodarcza (pieniądz)

więcej podobnych podstron