ELIZA ORZESZKOWA - NAD NIEMNEM
wstęp: Józef Bachórz
I. PISARKA ZNAD NIEMNA.
Ur. się 20 czerwca 1841 we dworku Milkowszczyźnie, który znajdował się na Grodzieńszczyźnie o kilkanaście kilometrów na północ od Niemna. Tylko 10 lat spędziła z dala od nadniemeńskiego regionu: 5 lat na pensji sióstr sakramentek w Warszawie (1852 - 1857) i 5 lat w majątku męża w Ludwinowie (1858 - 1863). Od 1869 roku związała się z Grodnem. W 1858 wychodzi za mąż za Piotra Orzeszko. Rozstała się z nim w 1864 r. (rozwód w 1869 r.). W 1894 wyszła powtórnie za mąż za Stanisława Nahorskiego, który zmarł jednak w 1896.
II. PROBLEM MISJI PO KLĘSCE.
Orzeszkowa chętnie wtórowała pozytywistycznej krytyce rymowanych komunałów i apelom do poetów, by przestali być lunatykami patrzącymi na księżyc, dostrzegli piękno w postępie wiedzy i pokochali „nowożytny świat” przemian cywilizacyjnych, jednakże nie traktowała tego jako walki z romantyzmem (jak niektórzy z obozu „młodych”). Nie pozwalała też sobie na przytyki do ostatniego powstania. Stało się tak, ponieważ swój pogląd i swój program literacki wypracowała w czasowym i ideowym pobliżu „przedburzowców”, pokoleniowego ugrupowania literackiego w Galicji (doceniali twórczość wielkich romantyków sprzed ich zwrotu ku mistycyzmowi i wskrzeszali jej treści tyrtejskie, dopominali się jednak o pisarstwo „dążnościowe”).
Orzeszkowa chciał - podobnie jak Sienkiewicz swoją Trylogią - pokrzepiać, jednak nie poprzez odejście od obolałej współczesności ku zwycięstwom militarnym sprzed wieków, lecz poprzez ponowne przemyślenie doświadczeń znajdujących się w zasięgu pamięci jej pokolenia.
III. O PISANIU NAD NIEMNEM.
Za jeden z pierwszych sygnałów projektowania Nad Niemnem można uznać jej wyznanie z 1884 roku w liście do Karłowicza, w którym mówi o przebieganiu myślą i piórem przez wszystkie warstwy społeczeństwa. Wymieniała m. in. szlachtę zagrodową, z którą zapoznała się bliżej w Miniewiczach (nadniemeński dwór, właściciel - Jan Kamieński, przebywający na zesłaniu). Do Miniewicz przyciągały ją znajomości ze schłopiałą szlachtą w pobliskich Bohatyrowiczach oraz z chłopami białoruskimi w sąsiednich wioskach. Gdy przyjechała do miniewickiego dworu pod koniec lipca 1885 r. plan powieści zaczął się precyzować. Myślała o tytule Mezalians. Praca nad tekstem weszła w fazę decydująca w 1886 r. Mezalians pozostał głównym wątkiem fabuły, jednak autorka zmieniła tytuł na Nad Niemnem, która uwydatniała region ojczysty pisarki. W listopadzie 1886 r., gdy Orzeszkowa wyjechała z Miniewicz do Grodna tempo pracy osłabło. Wena wróciła dopiero po powrocie do Miniewicz. Nad Niemnem było publikowane w odcinkach w „Tygodniku Ilustrowanym” w roku 1887. Po zakończeniu druku odcinkowego wydawcy „Tygodnika” przygotowali edycję książkową.
IV. GLORIA VICTIS.
Jest to wydany w roku 1910 tom opowiadań o powstaniu styczniowym. Wówczas słowa „gloria victis” - chwała zwyciężonym, przyjmowano jako oczywisty wyraz nastawienia do tamtej klęski. Ale w roku 1888 Orzeszkowa nie mogła mieć pewności jak na dwudziestopięciolecie roku 1863 odżyją wspomnienia.
Akcja Nad Niemnem rozgrywa się od któregoś niedzielnego dnia w drugiej połowie czerwca 1886 r. do schyłku sierpnia tego samego roku.
Niezwykłe znaczenie na planie ideowym utworu odgrywa Mogiła. Spełnia ona funkcję ogniska utajonego życia, które tam, w ziemi, pochowane - niczym ziarno w przypowieści Antoniego Goreckiego, przytoczonej w scenie więziennej III części Dziadów przez Żegotę - trwa w oczekiwaniu na porę wzejścia. Nadniemeńskie Dziady Orzeszkowej nie zawierają jednak profetycznego przewidywania przyszłości narodu wybranego. Posiadają jednak czytelne nawiązanie do Mickiewiczowskiej idei „duchów obcowania” ponad śmiercią, do idei grobu jako kolebki odnowionego istnienia i do chrześcijańskiej koncepcji sensu cierpienia.
Wierność tradycji powstania jest w nadniemeńskim świecie przedstawionym najpewniejszym sprawdzianem wartości człowieka.
Sednem wartości, które Orzeszkowa łączy z rokiem 1863 jest podtrzymywanie narodowości i budowanie demokratycznego społeczeństwa z myślą o przyszłości. Czyli naśladowanie ducha programu ideowego tamtych, nie zaś powtarzanie ich heroicznego gestu zbrojnego. W Nad Niemnem są ludzie, którzy tak organizują sobie życie jakby ich ten testament nie dotyczył, są to: Emilia Korczyńska, teresa Plińska, Bolesław Kirło, Ignacy Orzelski, Darzeccy, Teofil Różyc, Zygmunt Korczyński.
Cenzura przymuszała Orzeszkową do stosowania „mowy ezopowej”: peryfraz, synekdoch, metonimii, symbolów i alegorii, niedopowiedzeń i skrótów.
V. NATURA - KULTURA.
Przestrzegany na długo przed Orzeszkową w XIX -wiecznej powieści realistycznej zwyczaj konstruowania wymagał zarysowania na samym początku tła akcji. Posłuszna temu rytuałowi autorka już w pierwszych zdaniach utworu „widzi i opisuje” pejzaż nadniemeński. W wszechobecności natury w N. N. wyraża się podobieństwo do Pana Tadeusza - „filozofia natury”. W opisach Niemna pomieściła Orzeszkowa prawdziwe bogactwo sensów symbolicznych błogosławionej „ojczystości” tych stron.
Cechę znamienna opisów nadniemeńskiej fauny i flory można by określić mianem kobiecego - w ramach XIX -wiecznej kultury obyczajowej dworu ziemiańskiego - postrzegania rzeczywistości ( uprzywilejowanie tych zjawisk, które faworyzowała ówczesna edukacja panien oraz kobiece style zaciekawień). Męskie zajęcia rycerskie i myśliwskie nie tworzą akcji N. N. Natura w utworze układa się w malowniczy obraz ojczystego Edenu oraz nieposkromionego bogactwa życia, a także służy ważnej hipotezie kultury. Podziw dla przyrody idzie w parze z wymaganiem synowskiego dla niej uczucia i szacunku. Z codziennego kontaktu z naturą bierze się nierozerwalnie splatane z wiernością „idei ojczyzny” - pojęcie człowieczeństwa wysokiej próby i pojęcie prawdziwej kultury. Według Orzeszkowej wykorzenienie z ziemi, odcięcie się od jej przyrody i ludu wiedzie do degeneracji (np. Emilia i Zygmunt Korczyński). Różyc, Emilia, Teresa Pilińska i Zygmunt to ludzie wykształceni. Jednak ich wiedza nie ma żadnego związku z ziemią, nie przynosi żadnego pożytku społecznego.
Bohatyrowicze: do chłopstwa upodabnia ich przypisana ludowi przez romantyków kultura pieśni. To drugi obok języka wielki skarb ich posagu duchowego. Wielkim dobrem ich kultury jest także trwanie dziedzictwa obyczajowego, przenikającego tak stosunki rodzinne, jak i życie gromadne. Aspektem wymownym kultury bohatyrowickiej są jej wartości etyczne, sprzężone z tradycją religijną (jednak autorka unika eksponowania obrzędowości religijnej). Religijność ludu polega na przestrzeganiu przykazań niż na praktykach dewocyjnych.
VI. PRACA.
Obok patriotyzmu i wierności dążeniom demokratycznym z roku 1863 do najważniejszych założeń ideowych należały postulaty pracy i użyteczności. Użyteczność pojmowała pisarka zgodnie z doktryna utylitaryzmu Johna Stuarta Milla. Kryterium użyteczności i pracy rozciąga się w utworze na wszystkie postacie. Bohatyrowicze powstały z pracowitości założycieli rodu.
Noszący cechę idealizacji obraz bohatyrowickich zagrodowców, przywiązanych do ziemi, która uprawiają własnymi rękami, odpornych na zepsucie światowe i zasobnych w dziedzictwo kulturowe, ma niewątpliwie rodowód romantyczny. Przypomina idealizacje ludu, jakie przewijały się przez poezję romantyczną i przez powieściopisarstwo międzypowstaniowe.
Jako jeden z celów stawiała sobie Orzeszkowa podniesienie godności pracy fizycznej, zdjęcie z niej piętna wysiłku poniżającego i otępiającego (szczegóły obrazu żniw jako polemika z konwencjami zdawkowego ujmowania tego typu tematów w literaturze).
Blisko od nadniemeńskich obrazów Bohatyrowicz do młodopolskich wizji chłopa, co „potęga jest i basta”, czyli podstawa bytu narodowego. Przekonanie to znajdzie licznych kontynuatorów. Będą oni mieli świadomość swego powinowactwa duchowego nie tylko z autorem Placówki, lecz również - jak Reymont - z Orzeszkową.
Program „organicznego” wspomagania się wzajemnego wsi i dworu - główny postulat ideowy Witolda - zakłada osiągnięcie wyższego stopnia pomyślności obu stron poprzez współpracę harmonijną i komplementarną. Dwór może się przyczynić do unowocześnienia gospodarki bohatyrowickiej, a zagrodowcy mogą w potrzebie lepiej pomóc Korczynowi niż przypadkowi najemnicy. Taką drogę wskazuje rozsądek i serce wierne „mogilnemu” przesłaniu z 1863 roku. Realność tego programu gwarantują w powieści przede wszystkim ludzie młodzi.
VII. MEZALIANS. KOBIETA, MIŁOŚĆ I „SPRAWA”.
Wysłużony w literaturze europejskiej wątek mezaliansu - już na przedprożu wieku głośny dzięki dramatowi Intryga i miłość (1784) Fryderyka Schillera i upowszechniony przez powieściopisarstwo sentymentalne - łączył się z problematyką uprzedzeń lub barier stanowych i majątkowych oraz konwenansów obyczajowych, niekiedy dodatkowo komplikowanych względami narodowościowymi, wyznaniowymi lub rasowymi. W utworach pisarzy polskich okresu międzypowstaniowego, np. w Kollokacji i Krewnych Korzeniowskiego i w niejednej powieści Kraszewskiego (Ostapie Bondarczuku; Dwóch światach, Adzie i innych) z reguły wiązał się z krytyką szlacheckiego lub magnackiego zadufania, despotyzmu domowego i instytucji małżeństwa jako transakcji w interesie rodu lub dla uczynienia zadość środowiskowym wyobrażeniom o tym, co „wypada”.
Bohatyrowicka „okolica” narodziła się z mezaliansu. Praojciec pochodził z chłopstwa, pramatka z możnej familii. Królewskie uznanie zasługi Jana i Cecylii trzeba odczytywać jako hołd autorytetu narodowego dla dobroczynnych skutków mezaliansu. Jan i Justyna dobrze więc uczynią, gdy po wiekach powtórzą święty wzorzec mityczny.
Nie jedyny to mezalians w świecie przedstawionym N. N. Zapowiada się przecież mezalians Witolda Korczyńskiego z Marynią Kirlanką (mezalians w wyniku różnic majątkowych). Za rodzaj mezaliansu uchodziło w opinii sąsiedzkiej małżeństwo Andrzejowej Korczyńskiej. Mezaliansem jest małżeństwo Ładysia Bohatyrowicza z chłopką.
Do „metodyki” charakterystycznej w powieściach Orzeszkowej należy nieuchronne objawianie się tych samych właściwości wewnętrznych postaci w zachowaniach, wypowiedziach i rozmyślaniach, co i w fizjonomii, a także potwierdzanie ich opiniami innych.
W Bohatyrowicach nie ma niebezpieczeństwa dyskryminacji kobiet. Podział ról na męskie i kobiece wygląda tu na całkowicie uzasadniony, zgodny z naturą i sprawdzony przez wiele pokoleń. Nie ma w tym obyczaju miejsca na lalki - tu wszyscy pracują. Zrównując w bohatyrowickiej rzeczywistości kobietę i mężczyznę na płaszczyźnie praw ludzkich do godnego życia i decydowania o własnym losie, Orzeszkowa śmielej niż w innych utworach prezentuje kobiecość jako specyficzny rodzaj wrażliwości, widzenia świata, marzeń i oczekiwań. jakby chciała w obrazie Justyny zawrzeć swoją własną tęsknotę za dostrzeganiem w kobiecie wyemancypowanej pierwiastka „wiecznej kobiecości”. Ideał kobiety w N.N. nie ma właściwie niczego wspólnego z żądaniami i manifestacjami tych dziewiętnastowiecznych feministek, które powoływały się na George Sand i spektakularnie kontestowały, naruszając tabu obyczajowe.
Feministyczna jest - a to się w naszej literaturze przed Orzeszkową jako autorką N. N. chyba nie przytrafiło - perspektywa widzenia mężczyzny, dyskretnie uwzględniająca „gust” kobiecy i kobieca wrażliwość zmysłową.
VIII. DRAMAT BENEDYKTA KORCZYŃSKIEGO.
Dramat Benedykta polega na tym, że wśród nawykania do marnych reguł życia, narzuconych przez „okoliczności”, nie zamilkło w nim sumienie. Bywa ono melancholijnym doradca wyrzeczeń, cierpliwości i uporu, ale bywa i dokuczliwym sędzią.
W starciach Benedykta z Witoldem Orzeszkowa zdecydowaną przewagę moralną i emocjonalną przydziela Witoldowi. Jednak idee, o których wyznawanie i urzeczywistnianie upomina się Witold, grały w duszy Benedykta od młodości i nie ze wszystkim przecież umilkły. Witold ma tu do spełnienia funkcje budziciela tego, co uśpione, a zarazem rolę alter ego Benedykta, który zresztą ostatecznie zobaczy w synu siebie sprzed lat i usłyszy w jego słowach własne przytłumione przekonania: swoją „odę do młodości” (przypomną mu się w tej rozmowie słowa Ody do młodości Mickiewicza). Najistotniejsze w dramatycznym monologu Witolda wobec ojca jest wołanie o „ideę ojczyzny”, o rozpatrywanie wszystkiego, co się robi codziennie, w duchu obowiązku wobec kraju i w duchu wierności testamentowi ideowemu demokratów z 1863 roku. To ma być rozstrzygające kryterium wartości postępowania i to ma być drogowskaz. Darowanie Bohatyrowiczom odszkodowania nie jest z perspektywy doraźnych potrzeb gospodarstwa korczyńskiego korzystne, jednak w perspektywie celów ideowych tylko ono się liczy. Benedykt na głos syna odpowie przemianą - wydobędzie się z tragicznego potrzasku - odżyje.
IX. O REALIZMIE I EPOSIE.
Pana Tadeusza z całej literatury romantycznej honorowano najwyżej za prawdziwy obraz życia polskiego, za zejście z romantycznego koturnu ku codziennym ludzkim sprawom - słowem: za realizm. Ujmowanie Nad Niemnem jako epopei i zarazem wybitnego dzieła realistycznego stało się później niemal zwyczajem. Jednak dwie polskie realizacje eposu w dobie romantyzmu - Pan Tadeusz i Henryka Rzewuskiego Pamiątki Soplicy - potwierdzały, że nie można napisać eposu jako realistycznego obrazu rzeczywistości współczesnej. I poemat Mickiewicza, i gawędowe dzieło Rzewuskiego - jakkolwiek realiów z życia w nich niemało - były to ucieczki od gorącej i utapiającej współczesności.
Orzeszkowa pisząc nadniemeńską powieść w okresie triumfów realizmu projektowała utwór o gorącej współczesności. Musiała korzystać z konwencji realistycznych. Poetykę realistyczną można bez przesady nazwać dominanta jej sztuki powieściowej. Ale zamiarowi ideowemu, który przyświecał N.N., poetyka ta mogła oddawać przysługę dwuznaczną lub nawet przeszkadzać. Tak też się stało.
Sztukę narracyjna N.N. cechuje „przedmiotowość”, postulowana jako warunek realizmu przez krytykę tamtych lat (niewidoczność osoby autora, obiektywizm). Jednak to, co „z wierzchu” należy do poetyki realizmu, wewnątrz nasiąka czytelnymi barwami przesłań dydaktycznych. Sztuka dialogów to przykładne spełnienie wymogów kunsztu realistycznego (indywidualizacja języka postaci). Jednak te realistyczne dialogi są przez pisarkę skrupulatnie kontrolowane, by depozytariuszom wartości pozytywnych nie wyrwało się jakieś słowo opaczne lub niegrzeczne.
Jeśli chodzi o czas i przestrzeń, to Orzeszkowa z nadniemeńskiej krainy chce uczynić coś więcej niż tylko odzwierciedlenie lub uprawdopodobnienie przestrzeni realistycznej. Pragnie przecież by była to przestrzeń ojczysta. Autorka usunęła w cień takie obiekty, które by mogły zawadzić wizji dostojeństwa i swojszczyzny przestrzeni. Organizuje wewnętrzną przestrzeń poprzez gradację natężenia, intensywności i ruchliwości życia. Otóż najwięcej życia znajduje się w ludnych i rojnych Bohatyrowiczach.
Decyzja o doprowadzeniu Benedykta w towarzystwie Justyny do zagrody Anzelma Bohatyrowicza - najważniejsze zdarzenie w fabule N.N. jako eposu - jest zarazem postulatem etycznym i przesłaniem. Jest to bowiem akcja rygorystycznie ukierunkowana ku finalnemu zdarzeniu, akcja zdecydowanie teleologiczna, choć ze stanowiska „czystej” poetyki nie można jej zarzucić braku realizmu.
Centralną sprawę pisarstwa Orzeszkowej stanowi sumienie. Rygoryzm moralny obowiązujący w N.N. sprawia, że epopeję autorki trzeba by było określać mianem eposu dydaktycznego.
Realizm N.N. jest swoiście stronniczy i jest reglamentowany. Uporządkowanie, dokonywane w imię celu moralnego i społecznego, w imię „idei ojczyzny” i w imię nadziei, powodowało selekcję i redukcję rzeczy, które by przyćmiewały wymowę dzieła. By powstała epopeja musiała Orzeszkowa osłabić przybarwienie tragiczne wizji życia. Wydobywszy z potrzasku beznadziejności Benedykta, zadbała o pocieszenie także Marty Korczyńskiej i Anzelma Bohatyrowicza.
Mariaż powieści o ludzkich niedolach i eposu dydaktycznego.
X. O RECEPCJI.
Z aprobata pisano o dobrej kompozycji utworu, o piękności obrazów natury nadniemeńskiej i o szlachetności „dźwięków tej zaniemeńskiej pieśni, która mówi o krwawych ofiarach”. Zgłaszano i uwagi krytyczne. Np. Popławski sceptycznie zatrzymał się przy motywie zgody sąsiedzkiej, widząc w tym raczej postulat niż opis rzeczywistości.
W okresie Młodej Polski zainteresowanie Orzeszkową stopniowo malało. Wyróżniał się w tym czasie dobitnością tez aprobatywnych głos Stanisława Brzozowskiego, który sytuował Orzeszkową w sąsiedztwie Prusa i przeciwstawiał Sienkiewiczowi jako bardowi polskości zdziecinniałej.
Recepcja po 1918 roku:
N.N. jako dzieło o doniosłości nieprzemijającej - m.in. Jarosława Iwaszkiewicza O znakomitej autorce Elizie Orzeszkowej; Maria Dąbrowska Orzeszkowa.
Tradycja odnajdywania śladów bohaterów powieści, odkrywania prototypów miejsc i wydarzeń.
Badania historycznoliterackie - w 1912 wstęp do Pism pióra Aurelego Drogoszewskiego (pierwsza monografia życia i twórczości pisarki).
Po II wojnie: rozprawa Juliana Krzyżanowskiego Epos Orzeszkowej (1947).
Nawiązania literackie do N.N. - np. pogłosów mogilnego trenu heroicznego na cześć poległych w 1863 roku z N.N. można się dosłuchać w patetycznym akordzie finalnym Mogiły w tomie Rozdziobią nas kruki, wrony...(1895) Stefana Żeromskiego w opisie „miejsca maciejowickiego pogromu” jako polskiej przestrzeni sakralnej. Zauważono tez znaczenie utworu Orzeszkowej dla „rodowodu literackiego” Nocy i dni (1931 - 1934) Marii Dąbrowskiej.
Czesława Miłosza wiersz Rozbieranie Justyny (1993) i autokomentarz: Uzupełnienie do wiersza (1994).
Pierwodruk Nad Niemnem w `Tygodniku Ilustrowanym” w 1887 roku ukazywał się odcinkami w numerach 209 - 261. Zgodnie z wolą autorki odnotowano podział na trzy tomy. Na podstawie tekstu z „Tygodnika” zaraz po zakończeniu druku odcinkowego wydawnictwo Gebethnera i Wolffa opublikowało edycje książkową.
6