Zaw-sze sa po-srod nas,
pra-wie ca-ly, o-kra-gly rok.
I o kaz-dej po-rze dnia
spo-ty-ka-my je co krok.
Lecz do-pie-ro z po-czat-kiem la-ta
za-kwi-ta-ja, jak pa-ki roz.
Kaz-da z nich, jak fil-mo-w-a gwiaz-d-a-,
nie-je-dno ser-ce skra-dla juz.
Wa-ka-cyj-ne dziew-czy-ny
(hej hej hej!) spod zna-ku slon-ca,
o-pa-lo-ne, ro-zma-rzo-ne,
zaw-sze wol-ne, jak let-ni wiatr...
Wa-ka-cyj-ne dziew-czy-ny
(o ho ho!), jak grzech ku-sza-ce,
wiecz-nie mlo-de, roz-tan-czo-ne,
pe-wnie ko-cha sie w nich ca-ly swiat.
(sza-la-la-la, sza-la-la-la, sza-la-la-la)
(sza-la-la-la, sza-la-la-la, sza-la-la-la)
Od ra-na az po zmrok,
od wie-czo-ra, az po bla-dy swit,
zaw-sze do-brze u-bra-ne sa,
choc nie ma-ja na so-bie pra-wie nic.
Po-dzi-wia-ne na wszyst-kich pla-zach,
ca-le slod-kie, jak lip-co-wy miod,
kaz-da z nich, to fil-m-o-wa gwiaz-d--a
i cho-dza-cy os-my swia-ta cud!
Wa-ka-cyj-ne dziew-czy-ny
(hej hej hej!) spod zna-ku slon-ca,
o-pa-lo-ne, ro-zma-rzo-ne,
zaw-sze wol-ne, jak let-ni wiatr...
Wa-ka-cyj-ne dziew-czy-ny
(o ho ho!), jak grzech ku-sza-ce,
wiecz-nie mlo-de, roz-tan-czo-ne,
pe-wnie ko-cha sie w nich ca-ly swiat.
(sza-la-la-la, sza-la-la-la, sza-la-la-la)
(sza-la-la-la, sza-la-la-la, sza-la-la-la)
Wa-ka-cyj-ne dziew-czy-ny
(hej hej hej!) spod zna-ku slon-ca,
o-pa-lo-ne, ro-zma-rzo-ne,
zaw-sze wol-ne, jak let-ni wiatr...
Wa-ka-cyj-ne dziew-czy-ny
(o ho ho!), jak grzech ku-sza-ce,
wiecz-nie mlo-de, roz-tan-czo-ne,
pe-wnie ko-cha sie w nich ca-ly swiat.
Pe-wnie ko-cha sie w nich ca-ly swiat.
Pe-wnie ko-cha sie w nich ca-ly swiat.
(sza-la-la-la)